Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 14

[broadwaydream]

Napisane przez kochak

NOSZ CHOLERA...masz cholerna racje... ja juz nie jestem w stanie policzyć tych chwil czekania, byłam pobiegac, wróciłam zaryczana, myslalam o tobie o sobie o tym czemu z nich takie kutasy... sprowadzjaja nasze zycie do czekania, myslenia... stajemy sie pionkami w ich grze,,,, kuzwa mam 25 lat i co? nic... nadal daje sie im wykorzystywac, nadal do mnie nic nie dotarło!!! jak idiotka, ciagle wierze ze cos sie kiedys zmieni.. pisze i placze bo co mam k... robic? bede sobie wmawiala ze nie mysle i nie czekam/.? k... czekam!!!!

Biedna Mam nadzieje, że w końcu znajdzie się ktoś, kto będzie nas doceniał i kto będzie czekał na nasz telefon (a nie odwrotnie).

Napisane przez Aleksandra_M

no ale co i co i co?? idziesz jutro? przepraszal? no co? chcemy wiedziec[COLOR="Silver"]

Ide, ale właśnie dumam nad jakimś mini-odwetem (wiem, że to wredne, ale zemsta aż mnie korci). Nienawidzę facetów, którzy "zapominają". Automatycznie chłopak naprawde dużo stracił w moich oczach, a wyglądał wcześniej w nich całkiem nieźle. Uważam, że mu się należy za te całodzienne patrzenie w telefon (zawsze sobie w takich momentach powtarzam nigdy więcej, a potem to silniejsze niz ja)

[kochak]

Napisane przez Aleksandra_M

w Tesco

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------


Myszko kochana moja.... bosh jak ja bym chciala Ci pomoc.. do dupy Ci nakopac, zapalic i plakac razem z Toba (upilybysmy sie, co nie?)
tylko pozytywnymi myslami moge Ci pomoc... mysle o Tobie Sloneczko i wierze ze to sie juz niedlugo skonczy! musi!

to sie nie skonczy poki ja tego nie skoncze a jak widac nie potrafiena stawialam sie na rodzinny weekend na odmulenie a tym czasem moi rodzice wyjezdzaja jutro na cały dzien.. jade na wioche posiedziec w samotnosci i bez netu, moze to mnie uspokoi bardziej niz to obce miasto...
oj nawaliłybysmy sie i wypaliły kilka wagonów

[broadwaydream]

A spać też nie daje rady. Heh

Robie sobie dukan-sernik na zimno na odstresowanie. Znowu

[Konczita]

Napisane przez Aleksandra_M

no ja w tym tempie co do tej pory to razem z Toba... hehe do wielkanocy bo to fajne swieta dla Dukanek, jaja, sernik i wedlinka

Agnese! zobacz, ktora godzina... bylabys ze mnie dumna ze jeszcze nie spie?

i nie trzymamy jej za jaja
oj wielkanoc to nasze święto toż to racja z racji najprawdziwsza ....

Napisane przez kochak

NOSZ CHOLERA...masz cholerna racje... ja juz nie jestem w stanie policzyć tych chwil czekania, byłam pobiegac, wróciłam zaryczana, myslalam o tobie o sobie o tym czemu z nich takie kutasy... sprowadzjaja nasze zycie do czekania, myslenia... stajemy sie pionkami w ich grze,,,, kuzwa mam 25 lat i co? nic... nadal daje sie im wykorzystywac, nadal do mnie nic nie dotarło!!! jak idiotka, ciagle wierze ze cos sie kiedys zmieni.. pisze i placze bo co mam k... robic? bede sobie wmawiala ze nie mysle i nie czekam/.? k... czekam!!!!

kochak kochana wiem, że to boli ale popatrz z drugiej strony - co on może Ci dać ? da Ci niepewność? czekanie? wylane łzy? tego chcesz? wiem że miłość nie potrafi zrozumieć ale czy to taką miłość wyśniłaś ? Czy na to zasługujesz? Wartościowa, piękna, inteligentną kobieta z pajacem z piaskownicy ? Otrzyj łzy, rozejrzyj się ile wolnych serc dookoła Ciebie
przytulam Cię mocno !!!!!!!

[kochak]

Napisane przez broadwaydream

A spać też nie daje rady. Heh

Robie sobie dukan-sernik na zimno na odstresowanie. Znowu

nie dziwie Ci sie wcale czekanie wykancza a najgorsze jest to ze on na bank sie odezwie do Ciebie za dzien dwa jakby nic sie nie stało

[avataris]

ale pędzicie, chyba nadrobie Was dopiero w niedzielę
jutro zapowiada się pracowity dzień

aaa odkryłam syrop w Kauglandzie, light, nadaj się dla nas i ma wiele smaków

[Aleksandra_M]

Napisane przez Konczita

narobiłaś mi tylko ochoty na likier i proszę jest tylko w innym wydaniu

kurcze myślicie że na dukanie to będę miała cykle 16 dniowe ?

kurde. zastanawiajace co nie?
prawie kazda z nas ma cos nie tak z @, cyklem, itp... przez diete raczej bo przez co....
ja pomimo tabletek dostalam okres 3 dni za wczesnie! dobrze ze chociaz nie zwijam sie z bolu jak zawsze... i kurde od tygodnia stoi mi waga

idz do lekarza, bo ja nie umiem nic poradzic madrego...

bede sie zegnac chudzinki moje kochane
nie wiem kiedy wejde. pewnie dopiero w poniedzialek (mam wolny wiec przy sniadaniu nadrobie) piszcie, zebym miala co czytac
DUKANOC kuleżanki

[kochak]

Napisane przez Konczita

i nie trzymamy jej za jaja
oj wielkanoc to nasze święto toż to racja z racji najprawdziwsza ....



kochak kochana wiem, że to boli ale popatrz z drugiej strony - co on może Ci dać ? da Ci niepewność? czekanie? wylane łzy? tego chcesz? wiem że miłość nie potrafi zrozumieć ale czy to taką miłość wyśniłaś ? Czy na to zasługujesz? Wartościowa, piękna, inteligentną kobieta z pajacem z piaskownicy ? Otrzyj łzy, rozejrzyj się ile wolnych serc dookoła Ciebie
przytulam Cię mocno !!!!!!!

dziękuje dochodze do siebie, po prostu sa takie chwile zwatpienia kiedy trudno zmierzyc sie z samotnoscia.. ide na balkon, zapale i popatrze na martwe miasto... przynajmniej nie obiecal nic wychodzac ode mnie w srode.. nawet miałam wrazenie ze sie "pozegnał" mowiac ze dziekuje mi za pomoc... ide jarac

[Konczita]

Napisane przez Aleksandra_M

kurde. zastanawiajace co nie?
prawie kazda z nas ma cos nie tak z @, cyklem, itp... przez diete raczej bo przez co....
ja pomimo tabletek dostalam okres 3 dni za wczesnie! dobrze ze chociaz nie zwijam sie z bolu jak zawsze... i kurde od tygodnia stoi mi waga

idz do lekarza, bo ja nie umiem nic poradzic madrego...

bede sie zegnac chudzinki moje kochane
nie wiem kiedy wejde. pewnie dopiero w poniedzialek (mam wolny wiec przy sniadaniu nadrobie) piszcie, zebym miala co czytac
DUKANOC kuleżanki

Myślicie że to białka tak na nas wpływają ? brak weglowodanów? noż kuźwa nie mam pojęcia ... przejdę się do gina ale jak mi dukać zabroni

kolorowych senków i spadeczku życzę

[kochak]

Napisane przez Aleksandra_M

kurde. zastanawiajace co nie?
prawie kazda z nas ma cos nie tak z @, cyklem, itp... przez diete raczej bo przez co....
ja pomimo tabletek dostalam okres 3 dni za wczesnie! dobrze ze chociaz nie zwijam sie z bolu jak zawsze... i kurde od tygodnia stoi mi waga

idz do lekarza, bo ja nie umiem nic poradzic madrego...

bede sie zegnac chudzinki moje kochane
nie wiem kiedy wejde. pewnie dopiero w poniedzialek (mam wolny wiec przy sniadaniu nadrobie) piszcie, zebym miala co czytac
DUKANOC kuleżanki

przeslodkich snów

[Konczita]

Napisane przez kochak

dziękuje dochodze do siebie, po prostu sa takie chwile zwatpienia kiedy trudno zmierzyc sie z samotnoscia.. ide na balkon, zapale i popatrze na martwe miasto... przynajmniej nie obiecal nic wychodzac ode mnie w srode.. nawet miałam wrazenie ze sie "pozegnał" mowiac ze dziekuje mi za pomoc... ide jarac

przemyśl sobie czego chcesz i dąż do celu małymi kroczkami ... i pamiętaj że ten który kocha nie pozwoli uronić Tobie ani jednej łzy

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

i chyba sama zostałam ... to ja też się żegnam idę posiedzieć na balkoniku wypiję miętę i poczytam troszkę ...

spokojnej nocy laseczki

[martuch_]

Kochanee, to jak to teraz mam jeść przed @?Nie chcę tyć

[sweeney]

Napisane przez avataris

ale pędzicie, chyba nadrobie Was dopiero w niedzielę
jutro zapowiada się pracowity dzień

aaa odkryłam syrop w Kauglandzie, light, nadaj się dla nas i ma wiele smaków

Tylko te z kauflandu są słabo skoncentrowane przez co bardzo niewydajne. Galaretki prawie przezroczyste wychodzą (miałam chyba owoce leśne i brzoskwinie)

[rumcia1]

Napisane przez martuch_

Kochanee, to jak to teraz mam jeść przed @?Nie chcę tyć

Jedz jak do tej pory, jak wypada w grafiku. W drugim dniu @ czasem później powinien być spadek wody, będziesz chodziła często siku, a tłuszczyk spala się cały czas, mimo nabierania wody. Ja mam też wzrost kilogramowy przy owulacji.

[kochak]

Napisane przez Konczita

przemyśl sobie czego chcesz i dąż do celu małymi kroczkami ... i pamiętaj że ten który kocha nie pozwoli uronić Tobie ani jednej łzy

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

i chyba sama zostałam ... to ja też się żegnam idę posiedzieć na balkoniku wypiję miętę i poczytam troszkę ...

spokojnej nocy laseczki

on pewnie nawet nie wie ze mnie rani bo skąd? zawsze się przy nim uśmiecham jak idiotka ehhh, pewnie myśli ze mi to pasuje:ha haha:

[betii5]

Napisane przez kudlata83

Jessiczka chce 20kg i az wstyd sie przyznac ze sie tak spasłam

Dobry wieczór .Kochan niema czego się wstydzić,ja też zaczynałam od 82.600 toczyłam się jak baryłka.Dzięki doktorkowi i właśnie temu forum udało mi się stracić sporo bo22.600.Jestem już na III fazie choć po szaleństwach wakacyjnych które trwały przeszło miesiąc przytyłam prawie 3 kilogramy ,ale od poniedziałku straciłam już 1.90 jeszcze parę dni i dojdę do swojej wagi.Trzymam za Ciebie kciuki napewno dasz radę.

[rumcia1]

Poszłam robić kolację dzieciom, kąpiele, upiekłam sobie serniczka i dla gości na jutro mega piękny czekoladowo - kokosowy placuszek, ale boski zapach. Będzie mnie jutro kusił.

Wiecie, że sprawdza się powiedzenie, że "kto zjada ostatki jest piękny i gładki. Teraz jak jestem na diecie, nie zjadam resztek kanapek moich dzieci, czy ich płatków z mlekiem, galaretek, itp. Dopiero teraz widzę ile one tego zostawiają, a zwykle ktoś to kończył. Mąż się buntuje, że nie będzie zjadał po wszystkich. Trzeba robić mniejsze porcje, żeby wołały o dokładkę, a nie zostawiały.

To i ja powiem Dukanoc, chyba, że jeszcze zajrzę potem, bo mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.Pa.

[martuch_]

Napisane przez rumcia1

Jedz jak do tej pory, jak wypada w grafiku. W drugim dniu @ czasem później powinien być spadek wody, będziesz chodziła często siku, a tłuszczyk spala się cały czas, mimo nabierania wody. Ja mam też wzrost kilogramowy przy owulacji.

Trochę ulżyło. Ale mi się jeszcze @ nie zaczęła. Może za tydz lub coś takiego.

[Megi428]

Napisane przez betii5

Dobry wieczór .Kochan niema czego się wstydzić,ja też zaczynałam od 82.600 toczyłam się jak baryłka.Dzięki doktorkowi i właśnie temu forum udało mi się stracić sporo bo22.600.Jestem już na III fazie choć po szaleństwach wakacyjnych które trwały przeszło miesiąc przytyłam prawie 3 kilogramy ,ale od poniedziałku straciłam już 1.90 jeszcze parę dni i dojdę do swojej wagi.Trzymam za Ciebie kciuki napewno dasz radę.

betii dasz radę stracić nadwyżkę, bo z tego co pamiętam byłaś bardzo wytrwała, to chyba Ty miałaś ten przestój po świętach 2 miesięczny? pamiętam to i jak mam zastój to sobie powtarzam "to nic, dali radę 2 miesiące to i ja dam" powodzenia Kochana

Napisane przez rumcia1

Wiecie, że sprawdza się powiedzenie, że "kto zjada ostatki jest piękny i gładki. Teraz jak jestem na diecie, nie zjadam resztek kanapek moich dzieci, czy ich płatków z mlekiem, galaretek, itp. Dopiero teraz widzę ile one tego zostawiają, a zwykle ktoś to kończył. Mąż się buntuje, że nie będzie zjadał po wszystkich. Trzeba robić mniejsze porcje, żeby wołały o dokładkę, a nie zostawiały.

No te zjadanie po dzieciaczkach to największa zguba niestety, bo człowiek myśli że szkoda wyrzucić i wcina, a to lepiej dać mniej bo szkoda żeby potem nam w sadełko szło . Też głównie przez to dojadanie plus słodkie nabawiłam się kg

[songoma]

Napisane przez Konczita

oj nie rób mi tego a co z moim likierem ?
kochana ja mam jeszcze 17 do zrzucenia to mnie tu wszystkie zostawicie .... i będę sobie jedyna na forum - ale spoko dam radę

a skad! ja sie nigdzie nie wybieram, mam jeszcze minimum 5 kg, a juz prawie 1,5 miesiaca nic nie spadlo, wrecz przeciwnie - uroslo :d
szczerze mowiac, jak na poczatku tak ze mnie lecialo, spodziewalam sie ze bardzo szybko skoncze II faze i pojde sobie na III.. ze spokojnie przebiadole na niej i swoje urodziny w listopadzie i swieta.. ale zapowiada sie ciezka przeprawa, szczerze mowiac w moim obecnym tempie zastanawiam się czy w ogole na swieta sie wyrobie
byloby milo zobaczyc w koncu spadki po takim czasie.. niedlugo moze zobacze sie z niewidzianymi miesiac znajomymi i z TŻetem, wiec chcialabym zeby kolejny efekt diety byl widoczny - a tu lipa :<
wagooo zaklinam Cie!
ps. a jak tak dalej bedzie to chrzanic brak węglowodanow, ide od pazdziernika na silownie i chocbym tam miala pasc, to jakos sie przemusze i reszte sama spale!
wczesniej chcialam przelozyc cwiczenia i trening w ogole na III, zeby miec juz jakis zapasik i wiedziec ze spalam dodatkowo - po co przedluzac sobie uderzeniowke, jak nie wiesz ile stracilas z diety a ile z cwiczen?:P ale jak ma sie nic nie ruszac, to chyba wole zaryzykowac zmeczeniem T_T

[betii5]

Napisane przez rumcia1

Poszłam robić kolację dzieciom, kąpiele, upiekłam sobie serniczka i dla gości na jutro mega piękny czekoladowo - kokosowy placuszek, ale boski zapach. Będzie mnie jutro kusił.

Wiecie, że sprawdza się powiedzenie, że "kto zjada ostatki jest piękny i gładki. Teraz jak jestem na diecie, nie zjadam resztek kanapek moich dzieci, czy ich płatków z mlekiem, galaretek, itp. Dopiero teraz widzę ile one tego zostawiają, a zwykle ktoś to kończył. Mąż się buntuje, że nie będzie zjadał po wszystkich. Trzeba robić mniejsze porcje, żeby wołały o dokładkę, a nie zostawiały.

To i ja powiem Dukanoc, chyba, że jeszcze zajrzę potem, bo mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.Pa.

Zgadzam się z tym co napisałaś,moje resztki po dzieciach i miłośc do słodyczy dała mi przeszło 20kilogramów nadwagi.Ale skończyłam z tym i jestem już innym człowiekiem.A co do tych resztek to kiedyś jak byłam na wsi słyszałam że najlepiej rosną świnki na resztkach a ja już byłam całkiem fajną świnką.

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:49 ----------

Witam MEGI,masz bardzo dobra pamięć.Ja miałam takie zastoje choć bardzo rygorystycznie podchodziłam do diety.Kochana z ta nadwyżką którą sobie sama podkładałam pod gębę przez miesiąc też sobie poradzę,już zeszło 1.90 jeszcze z tydzień i mam nadzieję dojść do swojej upragnionej wagi.Tym dziewczyną które mają takie problemy z przestojami radzę poprostu spokojnie przeczekać i robić swoje,takie moje stare motto; małymi kroczkami do przodu,czasem nawet kilka kroków do tyłu ale cierpliwie robić swoje a cel będzie napewno osiągnięty.

[twinsplus1]

Napisane przez milaminka80

JA osobiscie za maliną nie przepadam, za to uzbroiłam sie w kruskawkowy i wisienkę



Nie zamierzam sie juz odzywac, dyskutowac, przekonywac, uświadamiać itp. Jej sprawa. A jak już osiągnę swój cel, to podziekuje jej za wsparcie i wtedy komu bedzie głupio



To już wszystko dla mnie jasne. Od teraz będę wliczac warzywa do wegli na PW , ale zwiększę sobie zakres, bo ja zwykle jem do 40 dziennie, a na PW zastosuję zasadę 1 na 1 kg. Dzięki za podpowiedź
Gratuluje również spadku

dziekuje

ja juz zmykam spac, dobrej nocki wszystkim i do jutra

[betii5]

DOBREJ NOCY DUKANECZKI!UWAŻAJCIE RANO CO BY SIĘ NIE POŚLIZGNĄĆ NA TŁUSZU KTÓRY Z WAS ZEJDZIE W NOCY.

[Megi428]

Napisane przez betii5

DOBREJ NOCY DUKANECZKI!UWAŻAJCIE RANO CO BY SIĘ NIE POŚLIZGNĄĆ NA TŁUSZU KTÓRY Z WAS ZEJDZIE W NOCY.

to też pamietam o kałuży z tłuszczyku, ech szkoda że "stare" dukanki tak rzadko zaglądają, a wiesz może co z Erriką? ostatnio odzywała się ze szpitala, jak u niej?

[zlotqo]

cześć dziewczyny,
melduję się po dwóch dniach bez internetu grzechów nie było, jak chciałam COŚ to zapychałam brzuch budyniem z lidla. dzisiaj do filmu kupiłam sobie kotlety sojowe i zjadłam na sucho z sosem czosnkowym na jogurcie nat i powiem Wam.. że masakra, tak mi po brzuchu jeździ, czuję się jakbym całą pizze zżarła. strasznie mi ciężko na brzuchu. po dwóch dniach zastoju waga spadła o 300 g. także nie ma tragedii, zastój chyba od owulacji. no. wy pewnie śpicie a ja dopiero siadam do roboty dobrej nocki

[blackredmoon]

Laseczki, nie dam rady Was nadrobić
Powiem Wam tylko, że naprawdę zaczynam schizować z tą ciążą.
Poza tym brzuch mam jakiś nadymany,a ostatnio miałam taki płaski O wzrostach nie wspomnę. Waga ta sama, co tydzień temu Miałam dziś mega okazję i ochotę zgrzeszyć ale się pohamowałam w ostatniej chwili. Pomyslałam, że może jednak dojdę jakoś do celu i zadowolę się 17września na III, więc teraz nie warto, mam rację?
A może ta waga i brzuch to przez zbliżającą się @?? O daj Boże!!

DUKANOC Uwielbiam Was

[blackcoffee]

Dziewczyny! Nadrobiłam to, coście nastukały przez ostatnich kilka godzin, ale nie mam już siły konstruować logicznych odpowiedzi także DUKANOC i rano wypowiem się jakoś zgrabnie


ach... no i ktoś tu wypił kieliszek czerwonego wytrawnego

[Variance]

A ja byłam dziś "zmuszona" zgrzeszyć
znajomi wzieli mnie do mojej ukochanej chińskiej knajpki żeby poświętować moje dostanie się na psychologie.
Przez 10min musialam tlumaczyc, ze nie pije.
No, ale ze obiadu juz nie moge odmowic i oczywiscie gadanie o tym, ze po co wgl mi dieta. Ale oczywiscie wszyscy zachwyceni moim wygladem
A, ze szef kuchni mnie zna, bo bylam stala klientka , to go ladnie poprosilam, zeby zrobil mi rybke na ostro bez uzycia oleju i zamiast ryzu dal wiecej warzyw. Ale i tak mam poczucie, ze to nie tak, ech..
Mam nadzieje, ze jakos sie to nie odbije.

Poza tym caly dzien mi dokucza kregoslup

Ale jutro noc u TŻ i będzie już lepiej...

[Agnese69]

Napisane przez Aleksandra_M

dupa, nawet nikt mnie nie pochwalil....
AGNEEEEEEEEEEEEEEESE, gdzie jestes..... Ty napewno zauwazysz

Kochana, zauważyłam, zauważyłam, w pędzie przemilczałam, za co kajam się i błagam o wybaczenie łajzie pospolitej. Jestem dumna z Ciebie, a drugie to jeszcze tylko chwilunia-momencik i wlazą jak ulał na dupinę Twą maleńką ino patrzeć.

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

Dziewczęta drogie. Tak, tak. Jest prawie 1 w nocy, a ja nie śpię no i już nie pośpię
Za chwilę naleję sobie wodę do wanny, zrobię kompiel, wysuszę włosinki następnie, potem pazurki nożne pomalowawszy i doczekam tym sposobem do zaplanowanej pobudki ciut koło 3... W samochodzie będę dosypiać ile się uda, potem zmienię małża za kierownicą - niech też się prześpi trochę, bo potem to już jak padnę na pysk to obudzę się chyba na miejscu

Co do mojej obietnicy, że podam Wam moją poranną wagę to... KŁAMAŁAM Nie podam, bo nie będę miałą poranka
Teraz stanęłam na wagę, ale po co, skoro żarłam, piłam, chodzę (ledwo), kręcę się jem, piję i zbieram wodę. Nie wyśpię już tego, więc zakładam, że waga, z którą żegnam II fazę wynosi tyle, co wczoraj rano, czyli 56,8. I tego będę się trzymać.

Zobaczymy czy uda mi się utrzymać ją na wakacyjnym wyluzie - oby tak
Wyspowiadam się Wam jak wrócę, a teraz oddalam się do sewj łazieneczki w celu jak powyżej...
Buziaczki kochanieńkie, pamiętajcie o mnie troszkę, bo będę tęskniła...
Papa.

[Ulcia2512]

Napisane przez Konczita

oj nie rób mi tego a co z moim likierem ?
kochana ja mam jeszcze 17 do zrzucenia to mnie tu wszystkie zostawicie .... i będę sobie jedyna na forum - ale spoko dam radę

Nie będziesz, oj nie będziesz sama. Ja mam jeszcze co najmniej 15, a może i 20 kilo. Więc prędko się stąd nie wybieram.

Nie wiem ile ważę, czy spadek czy wzrost, bo jeszcze się nie ważyłam.

Miłego dnia Szczypiorki