czy gruba kobieta może być sexy?

[NaomiClark]

Napisane przez Grin

po przeczytaniu tego naszła mnie taka myśl, że szczupła kobieta rzeczywiście nie musi być seksowna, ale gruba, co by nie zrobiła to seksowna dla mnie nie będzie

Mam tak samo...po prostu nie podoba mi się grubość.
Niekoniecznie kręci mnie chudość. Nie lubię skrajności.

[ViLLeMkA]

Napisane przez Grin

po przeczytaniu tego naszła mnie taka myśl, że szczupła kobieta rzeczywiście nie musi być seksowna, ale gruba, co by nie zrobiła to seksowna dla mnie nie będzie

dla mnie też nie.
ale na szczęście to nie dla mnie być

[a faceci z nawet małym brzuszkiem/fałdkami na szczęście mamy wybór, i na szczęście każdemu się co innego podoba ]

[Doda87]

Sporo jest też takich kobiet, co są krągłe i właśnie apetyczne, a uważają o sobie, że są tłuste. Niech każda kobieta się sama zastanowi nad tym, jaka właściwie sylwetka jest ładna? Czy koniecznize musi to być całkowity brak cellulitu? Czy koniecznie zero fałdy na brzuchu? Czy piersi muszą być koniecznie i zawsze sterczące? Trochę luzu, seksownie może wyglądać każda kobieta jesli zadba o swój ubiór, makijaż, fryzurę, a przede wszystkim słownictwo, zachowanie i postawę (pierś wypięta, ładny, zgrabny chód itp.)

[Annie1441]

jak ma kobieta grubsze nogi to nie znaczy że cała jest gruba, tak samo z brzuchem itd. i wtedy może być seksowna, jak zamaskuje mankamenty.. ale cała gruba.. nie da rady .. wg mnie to leniuchy i obżartuchy propagują takie herezje żeby im się wygodniej i bez wyrzutów sumienia dalej jadło i leniuchowało

[Silvia91]

Napisane przez Annie1441

jak ma kobieta grubsze nogi to nie znaczy że cała jest gruba, tak samo z brzuchem itd. i wtedy może być seksowna, jak zamaskuje mankamenty.. ale cała gruba.. nie da rady .. wg mnie to leniuchy i obżartuchy propagują takie herezje żeby im się wygodniej i bez wyrzutów sumienia dalej jadło i leniuchowało

Nie zawsze osoby tęższe są obżartuchami czy leniuchami...To jak wyglądają czasami wiąże się z chorobą czy braniem leków,po których się po prostu tyje np. niektóre alergiczne lekarstwa tak działają...

[Nuova]

Napisane przez Silvia91

Nie zawsze osoby tęższe są obżartuchami czy leniuchami...To jak wyglądają czasami wiąże się z chorobą czy braniem leków,po których się po prostu tyje np. niektóre alergiczne lekarstwa tak działają...

Akurat tych chorych jest maleńki procent, kiedyś były prowadzone badania i wyszło, że z reguły ludzie grubi tak mówią, żeby się usprawiedliwić. Nie lubię tego argumentu Mój TŻ jest chory, bierze sterydy, od których się tyje i jakoś nie jest wielką kulką. Po prostu o siebie dba jeszcze bardziej niż zwykle. Da się? Najwyraźniej tak.

[Annie1441]

oczywiście.. ja nie mowię tu o przypadkach gdzie nie da się schudnąć z powodu choroby, leków, to nie jest wina tych ludzi.. ale zwalanie na geny? u mnie w rodzinie wszyscy sa grubi a ja jakoś nie jestem..

[201803080934]

Napisane przez Silvia91

Nie zawsze osoby tęższe są obżartuchami czy leniuchami...To jak wyglądają czasami wiąże się z chorobą czy braniem leków,po których się po prostu tyje np. niektóre alergiczne lekarstwa tak działają...

również nie lubię tego argumentu, bo sorry - ile jest osób, które swoją nadwagę/otyłość zawdzięczają lekom? większość to po prostu leniwce, które pocieszają się takimi tematami jak ten i poprawiają sobie humor tekstami, że `facet nie pies, na kości nie poleci`.

ale zwalanie na geny? u mnie w rodzinie wszyscy sa grubi a ja jakoś nie jestem..

geny też mają duży wpływ. może u ciebie w rodzinie jest tak, że gdyby nie chcieli być grubi, to by się okazało, że mogą być chudzi? nie oceniam, bo nie znam, ale może to właśnie jest tak, że im nie przeszkadza nadwaga/otyłość?

[Veredise]

Napisane przez Nuova

Mój TŻ jest chory, bierze sterydy, od których się tyje i jakoś nie jest wielką kulką. Po prostu o siebie dba jeszcze bardziej niż zwykle. Da się? Najwyraźniej tak.

Pewnie, że się da. Ale biorąc pod uwagę osobę, która je to samo co ja, a nawet więcej a ma świetną przemianę materii i mnie, gdzie widać moja przemiana materii jest taka se - to ja bym musiała powiedzmy spędzać na siłowni 3 h dziennie a ona pół godziny albo w ogóle. A mnie po prostu szkoda tyle czasu. Pewnie, że się da, ale doba ma 24 h i wolę robić coś innego niż dbać o siebie na tyle, żeby ważyć 50 kilo. Wolę ważyć 75 kilo i mieć czas na co innego.

[inc0rrect]

Napisane przez Silvia91

Nie zawsze osoby tęższe są obżartuchami czy leniuchami...To jak wyglądają czasami wiąże się z chorobą czy braniem leków,po których się po prostu tyje np. niektóre alergiczne lekarstwa tak działają...

może kiedyś od przeciwalergicznych się tyło, teraz to na prawdę taka tabletka nie ma znaczenia

ja tam biorę leki na alegrię od kilku lat codziennie, mam niedoczynność tarczycy a więc ze względów hormonalnych powinnam tyć, a ważę 46kg na pewno nie jestm gruba

czy może być sexi? Może. Duży tyłek może być sexi, duże piersi jak najbardziej, grubsze uda też są sexi, a najważniejsze są proporcje...
Zresztą nie ma o czym mówić, bycie sexi nie bierze sie z wyglądu, chodzi o styl bycia, zachowanie, jeśli kobieta ma grację, pewność siebie, zachowuje się naturalnie, jest zadbana, elegancko ubrana to bez problemu może być gruba i sexi.
To ma się w sobie nie na zewnątrz
czy wszystkie szczupłe dziewczyny, z super figurą i śliczną twarzą są sexi? Niektóre są asexualne i ja jako kobieta to mówię.

[lady karen]

Napisane przez inc0rrect

może kiedyś od przeciwalergicznych się tyło, teraz to na prawdę taka tabletka nie ma znaczenia

ja tam biorę leki na alegrię od kilku lat codziennie, mam niedoczynność tarczycy a więc ze względów hormonalnych powinnam tyć, a ważę 46kg na pewno nie jestm gruba

czy może być sexi? Może. Duży tyłek może być sexi, duże piersi jak najbardziej, grubsze uda też są sexi, a najważniejsze są proporcje...
Zresztą nie ma o czym mówić, bycie sexi nie bierze sie z wyglądu, chodzi o styl bycia, zachowanie, jeśli kobieta ma grację, pewność siebie, zachowuje się naturalnie, jest zadbana, elegancko ubrana to bez problemu może być gruba i sexi.
To ma się w sobie nie na zewnątrz
czy wszystkie szczupłe dziewczyny, z super figurą i śliczną twarzą są sexi? Niektóre są asexualne i ja jako kobieta to mówię.

Ale Ty jako kobieta masz średnią możliwość ocenić, czy inna kobieta jest sexy dla facetów
A poza tym wiadomo że każdy lubi co innego, np. mój kuzyn uznał, że mój brzuch jest obrzydliwy, bo jest płaski i lekko umięśniony, a dla niego brzuch kobiety powinien być miękki i pokryty warstewką tłuszczu. Z kolei mój kumpel uważa, że kobieta absolutnie MUSI mieć płaski, umięśniony brzuch, bo inaczej patrzeć się na nią może jeszcze da, ale dotknąć to by nie dotknął. Więc można sobie to rozważać do upojenia, każdemu się podoba co innego.
Jeżeli chodzi o moje zdanie to gruba kobieta (gruba, nie pulchna, nie okrągła, nie puszysta - gruba) raczej ma małe szanse być sexy z mojego punktu widzenia. Tylko że z drugiej strony, raczej nie mnie chciałaby się ona podobać

[201803080934]

(gruba, nie pulchna, nie okrągła, nie puszysta - gruba)

mnie to zawsze bawi ile to potrafimy sobie eufemizmów na tuszę wymyślić: okrągła, puszysta, przy kości, zaokrąglona, o kobiecych kształtach, bardziej kobieca, etc. a potem rozkminiamy co dla kogo jest jeszcze `kobiecą krągłością`, a co już nie

[Nuova]

Napisane przez Grin

mnie to zawsze bawi ile to potrafimy sobie eufemizmów na tuszę wymyślić: okrągła, puszysta, przy kości, zaokrąglona, o kobiecych kształtach, bardziej kobieca, etc. a potem rozkminiamy co dla kogo jest jeszcze `kobiecą krągłością`, a co już nie

Też mnie to śmieszy. Tylko ciekawe, że jak dziewczyna jest chuda - to jest chuda i tyle. Nie ma takich uroczych określeń na chudzielce. Tak w ogóle to puszysty to może być kotek, nie kobieta

A co dziewczyny myślicie o wokalistce Gossip?
http://www.withusoragainstus.org/wp-...05/gossip3.jpg
Znana z tego, że jest bardzo gruba i ubiera się skąpo.

[201803300917]

hmm a dla mnie pulchna to nie jest ładne określenie na grubą. pulchna jest dla mnie kobieta z leciutka nadwagą , troszkę okrąglejsza ( 38/40) a gruba to juz taka powyżej rozmiaru 42+
mniej więcej nie znam się na rozmiarach

[BJean]

Napisane przez Nuova

A co dziewczyny myślicie o wokalistce Gossip?
http://www.withusoragainstus.org/wp-...05/gossip3.jpg

niecodzienny widok;p ja się nie wypowiem, ale podsumuję to zdjecie : nieestetyczne.

[sugarcane]

Niezły jad się z was sączy Nie wiem czy wiecie, ale na wizażu widzę temat puszyste też piękne/moda plus size i dziewczyny zazwyczaj noszą tam rozmiar od 42 wzywż i jakoś naprawdę nieźle wyglądają. IMO, mega seksowniej niż słynne szafiarki, niektóre z tego forum ;]
Mówię to ja, do czasu przeczytania tego wątku uważałam się za szczupłą i zgrabną, ale widzę, że 36-38 to już okrąglejsze kształty przy wzroście 160cm.
Nie twierdzę, że grube=sexy, ale szczupłe też nie. Nie ma zasad. I baby niewiele na ten temat mają do powiedzenia, chyba że są odmiennej orientacji. Sexy we właściwym tego słowa rozumieniu znaczy pociągające, zmysłowe, a nie po prostu atrakcyjne.
Aha, i co jest estetyczne, a co nie zależy od punktu widzenia.
Zmasowany atak na grubsze kobiety, wmawianie rzekomych eufemizmów słowa grube (puszyste, pulchne), kiedy te biedne szczupłe i chude to niby tylko chude. I inne pejoratywne określenia.
Hipokryyyyyzja.

[karolynka90]

Napisane przez Nuova

A co dziewczyny myślicie o wokalistce Gossip?
http://www.withusoragainstus.org/wp-...05/gossip3.jpg
Znana z tego, że jest bardzo gruba i ubiera się skąpo.

[Nuova]

Napisane przez sugarcane

Niezły jad się z was sączy Nie wiem czy wiecie, ale na wizażu widzę temat puszyste też piękne/moda plus size i dziewczyny zazwyczaj noszą tam rozmiar od 42 wzywż i jakoś naprawdę nieźle wyglądają. IMO, mega seksowniej niż słynne szafiarki, niektóre z tego forum ;]
Mówię to ja, do czasu przeczytania tego wątku uważałam się za szczupłą i zgrabną, ale widzę, że 36-38 to już okrąglejsze kształty przy wzroście 160cm.
Nie twierdzę, że grube=sexy, ale szczupłe też nie. Nie ma zasad. I baby niewiele na ten temat mają do powiedzenia, chyba że są odmiennej orientacji. Sexy we właściwym tego słowa rozumieniu znaczy pociągające, zmysłowe, a nie po prostu atrakcyjne.
Aha, i co jest estetyczne, a co nie zależy od punktu widzenia.
Zmasowany atak na grubsze kobiety, wmawianie rzekomych eufemizmów słowa grube (puszyste, pulchne), kiedy te biedne szczupłe i chude to niby tylko chude. I inne pejoratywne określenia.
Hipokryyyyyzja.

Chyba trochę za bardzo się przejęłaś tym tematem Nikt nie mówi, że rozmiar 38 to duży rozmiar, nawet gdzieś jakaś wizażanka napisała, że wg. niej rozmiar 36 to rozmiar dla anorektyczek Ja akurat mam dużo do powiedzenia, bo jestem biseksualna i kobiety pociągają mnie tak samo jak mężczyźni. A hipokryzja to jest jak się gada - kobiece kształty, kobiecy tłuszczyk tralalala, modelki to wieszaki, szczupłe koleżanki to wieśniary, a potem jak ktoś śmie nazywać mnie grubą? Ja nie jestem fanką konkretnej budowy ciała. I nie odbieram absolutnie większym kobietom seksowności, nigdzie tak absolutnie nie powiedziałam. Moim zdaniem ładną figurę ma równocześnie Salma Hayek i Adrianna Lima, Nigella Lawson i Natalie Portman. Nie ma zasady.

[Poemadka]

Podam niedzielący przykład -dla bycia sexy potrzebne jest wcięcie w talii .Czy to szczupła czy to gruba -jak nie ma wcięcia ,sexy dla mnie będzie.

[miss_alchemist]

Napisane przez Annie1441

oczywiście.. ja nie mowię tu o przypadkach gdzie nie da się schudnąć z powodu choroby, leków, to nie jest wina tych ludzi.. ale zwalanie na geny? u mnie w rodzinie wszyscy sa grubi a ja jakoś nie jestem..

Może niekoniecznie geny, ale każdy ma własne "tendencje". Jeden będzie siedział cały dzień przed telewizorem żrąc czipsy i nie przytyje nigdy, drugi ćwicząc codziennie po godzinie i pilnując diety będzie miał problem ze schudnięciem. Dużo zależy od odżywiania w dzieciństwie (na który, jako żywo, wpływu nie mamy zbyt wielkiego), od naszego organizmu.

Schudnąć wiele kilogramów może być naprawdę, naprawdę ciężko. Nasz organizm nie odda bez walki zapasów energetycznych, jakimi jest dla niego tłuszczyk. Już prędzej odda mięśnie (bezczelne, za dużo spalają). Po prostu ktoś, kto z różnych powodów przytył lub regularnie tyje (niekoniecznie z powodu choroby) może mieć naprawdę wielkie trudności w schudnięciu. Samo odstawienie kalorii nie wystarcza.
Nie mówiąc już o tym, że nasz organizm ma własny "set point" przy którym czuje się najlepiej - i po schudnięciu wcale nie będzie się wyglądać ani czuć lepiej. A w tym punkcie waga stoi.

Najniebezpieczniejsze są wahania wagi, a nie lekka niedowaga czy nadwaga.

Napisane przez lady karen

Ale Ty jako kobieta masz średnią możliwość ocenić, czy inna kobieta jest sexy dla facetów
A poza tym wiadomo że każdy lubi co innego, np. mój kuzyn uznał, że mój brzuch jest obrzydliwy, bo jest płaski i lekko umięśniony, a dla niego brzuch kobiety powinien być miękki i pokryty warstewką tłuszczu. Z kolei mój kumpel uważa, że kobieta absolutnie MUSI mieć płaski, umięśniony brzuch, bo inaczej patrzeć się na nią może jeszcze da, ale dotknąć to by nie dotknął. Więc można sobie to rozważać do upojenia, każdemu się podoba co innego.
Jeżeli chodzi o moje zdanie to gruba kobieta (gruba, nie pulchna, nie okrągła, nie puszysta - gruba) raczej ma małe szanse być sexy z mojego punktu widzenia. Tylko że z drugiej strony, raczej nie mnie chciałaby się ona podobać

Ja, jako kobieta, oceniam czy inne kobiety są atrakcyjne dla mnie :P Ale nie ośmieliłabym się powiedzieć, co się podoba facetom, bo facetem nie jestem i niespecjalnie mi się zwierzają. Mogę co najwyżej statystycznie coś określić, ale jak wiemy - statystyka to jedno wielkie kłamstwo. W moim otoczeniu zdecydowana większość facetów woli okrągłe pupy i biusty, ale moje otoczenie niekoniecznie jest grubą reprezentatywną :P
I to, co napisałaś - każdy ma inny gust, nie ma lepszych lub gorszych. Swoją drogą, ja mam brzuszek dość płaski, lekko umięśniony, a warstewka mięciusiego tłuszczyku i tak go trochę pokrywa :P I co teraz? :P

Napisane przez Nuova

Też mnie to śmieszy. Tylko ciekawe, że jak dziewczyna jest chuda - to jest chuda i tyle. Nie ma takich uroczych określeń na chudzielce. Tak w ogóle to puszysty to może być kotek, nie kobieta

A co dziewczyny myślicie o wokalistce Gossip?
http://www.withusoragainstus.org/wp-...05/gossip3.jpg
Znana z tego, że jest bardzo gruba i ubiera się skąpo.

Ja słyszałam wiele określeń "łagodzących" na osoby bardzo szczupłe i chude - są "szczypiorki", "chudzinki", "przecinki". To funkcjonuje na tej samej zasadzie, co "pulchne" i "puszyste".

A wokalistka wygląda strasznie, nie ze względu na tuszę, ale sposób prezencji. Gdyby się ładnie ubrała, podkreśliła atuty, to dla kogoś mogłaby być naprawdę atrakcyjna (dla mnie akurat nie). A że woli wyglądać tak...

[marrtyn]

Napisane przez ketinea

Myślę, że problem tkwi w Twojej samoocenie i poczuciu wartości. Zadaj sobie pytanie czy będąc szczupłą potrafiłabyś poderwać/ uwieść? Uwierz mi, istnieją mężczyźni, których pociągają tylko pulchniejsze kobiety.
Natomiast mając na względzie Twoje zdrowie szczerze doradzam odchudzanie z pomocą dietetyka i psychologa. Dietetyk ułoży specjalną dietę, dopasowaną do Twojego organizmu, po której nie wyłysiejesz, a psycholog wyleczy Cię z kompulsywnego jedzenia.

Zgadzam się. Nie czujesz się dobrze taka, jaką jesteś, więc przejdź na dietę, częściej odwiedzaj siłownię, i oczywiście regularnie. Życzę powodzenia

[Poemadka]

Co jest sexy w punktach dla mnie :
Figura szczupła ,figura normalna (ale już nie w górnej granicy normy -chyba,że jest to klepsydra ,względnie gruszka,ale nie jabłko )
Odstająca pupa
Większe biodra
Nogi szczupłe,ale nie chude -uda musi być widać ,łydki mogą być b.szczupłe
Szczupłe ramiona
Wystająca(widoczna ) kość obojczykowa
Wcięcie,wcięcie,wcięcie w talii .Po prostu ładnie to wygląda ,jak kobieta ma tą linię a potem przechodzi ona w pełne biodra -mega kobiece to jest

Zachowanie ,ruchy,chód,głos też mogą być seksowne.

I na razie tyle,jak sobie coś przypomnę to dopiszę

[paulinka3110]

Napisane przez Poemadka

Co jest sexy w punktach dla mnie :
Figura szczupła ,figura normalna (ale już nie w górnej granicy normy -chyba,że jest to klepsydra ,względnie gruszka,ale nie jabłko )
Odstająca pupa
Większe biodra
Nogi szczupłe,ale nie chude -uda musi być widać ,łydki mogą być b.szczupłe
Szczupłe ramiona
Wystająca(widoczna ) kość obojczykowa
Wcięcie,wcięcie,wcięcie w talii .Po prostu ładnie to wygląda ,jak kobieta ma tą linię a potem przechodzi ona w pełne biodra -mega kobiece to jest

Zachowanie ,ruchy,chód,głos też mogą być seksowne.

I na razie tyle,jak sobie coś przypomnę to dopiszę

Nie sądze abyś zrozumiała temat wątku, nie chodzi o to co jest seksowne, ale czy puszysta kobieta może być...

[Poemadka]

Napisane przez paulinka3110

Nie sądze abyś zrozumiała temat wątku, nie chodzi o to co jest seksowne, ale czy puszysta kobieta może być...

Drogą dedukcji wynika z tego postu ,że raczej nie .
zrozumiałam ,zrozumiałam .Napisałam ,że sexy jest Figura szczupła ,figura normalna i inne wyznaczniki,które postrzegam jako seksowne .Wszystkie jednak charakteryzują w przeważającej większości kobiety,które nie są grube.Jeśli jednak byłaby jakaś większa dziewczyna i np.miałaby pięknie zarysowaną talię ,klepsydra ,ciało w miarę wysportowane to seksapilu też pewnie jej nie można odmówić.Gusta i guściki.

[Ivy123]

Napisane przez maconha89

hmm a dla mnie pulchna to nie jest ładne określenie na grubą. pulchna jest dla mnie kobieta z leciutka nadwagą , troszkę okrąglejsza ( 38/40) a gruba to juz taka powyżej rozmiaru 42+
mniej więcej nie znam się na rozmiarach

Nie no proszę, rozmiar 38 pulchny?.

[kcia161991]

Nie można jednoznacznie stwierdzić czy może być seksowna czy też nie może. Seksapil bije z wnętrza, z dzikiego spojrzenia, z kocich ruchów, z odpowiedniego tonu głosu, inteligentnej rozmowy, zmysłowego ubioru, długich zadbanych włosów, zadbanej opalonej skory, temperamentu, osobowości itp.
Jeżeli to wszystko jest, to gdy kobieta ma trochę tu i ówdzie no to nie szkodzi
Ale jeżeli widzę, jak ulicą idzie taka gruba, w bardzo obcisłej, krótkiej bluzce, z wylewającym się tłuszczem na wierzchu, przetłuszczonymi włosami, w jakichś obcisłych spodniach no to sorry.
Ogólnie jestem zwolenniczką sportowej sylwetki.
Prawda jest taka, że teraz coraz mniej kobiet dba o siebie, zapuszczają się, nie uprawiają sportu, źle się odżywiają....a potem mają pretensje, że zostały zdradzone przez swojego mężczyzne.

Totalnie gruba kobieta sexy byc nie może, tak samo jak extremalnie chuda.
Pozdrawiam

[201803300917]

Napisane przez Ivy123

Nie no proszę, rozmiar 38 pulchny?.

napisałam, że mniej więcej bo nie znam się na rozmiarach i, że pewnie raczej 38/40. no i jak pisałyśmy to też zależy od wzrostu. czym innym jest 38 u kobiety która ma 155 a czym innym u takiej 180
wiem jak wygląda rozmiar który noszę powyżej już niezbyt. chodziło mi o podkreślenie różnicy między pulchną a gruba i pokazanie, że jedno nie jest miłym określeniem drugiego

[santos]

Napisane przez zagubiona89r

Dla Ciebie. I Twoim zdaniem Tego się trzymajmy.
.

Napisalam MOIM ZDANIEM, nie musisz za mna powtarzac.

Napisane przez zagubiona89r

Odróżnijmy po 1 dwie rzeczy nadwagę i otyłośc. Nadwaga to tak do ok 20kg ponad maksymalną wagę w normie. Otyłośc wyżej. I nadwaga i otyłośc są niezdrowe. I to jest niepodważalna prawda. Natomiast znam dziewczyny z nadwagą, które są bardzo sexi. Czy byłyby ładniejsze będąc szczupłe? Pewnie tak. Natomiast w chwili obecnej nie wyglądają nieestetycznie i ohydnie, że nic tylko się porzygac jak np. w kostiumie kąpielowym wyjdą.

Typowa agresywna obrona: wkladanie w usta oponenta przesadzonych komentarzy. Napisalam, ze jest nieestetyczna, a nie, ze ktos bedzie zaraz rzygal. Prosze, dostrzez roznice miedzy "nieestetyczna", a "mozna sie porzygac".

Napisane przez zagubiona89r

Tobie wadzi i ok. Nie ma problemu Twoje zdanie. . . ale..


Wypowiadając się za ogół mężczyzn jesteś śmieszna.
.

Wg badan naukowcow (czasem bawia sie w takie smieszne badania, ciekawe kto za to placi) we wszystkich kulturach przewija sie jeden motyw w "idealnej" kobiecej sylwetce: waska talia. Roznie bylo, jedne kultury wolaly wieeeelki cyc, inne maly, jedne krotkie nogi, inne dlugie, jedne takie wargi inne smakie, ale waskie talie lubily wszyscy. To raz. A dwa, nie oszukujmy sie. Tak, wiekszosc facetow woli szczuple kobiety. Musisz zrozumiec ze pisanie "bo ja mam nadwage i sie mna interesuja" nie jest kontrargumentem, bo nikt ie pisze, ze WSZYSCY lubia szczuple/ Po trzecie, czlowiek jest tak zaprogramowany, ze podobaja mu sie rzeczy zdrowe i naturalne. Nadwaga jest niezdrowa, jak to sama raczylas zauwazyc. Po czwarte, poprzez wszystkie "ikony piekna" (Typy M. Monroe), poprzez Playboye, pornosy czy chocby te panie, za ktorymi sie mezczyzni ogladaja, wszedzie sa kobiety szczuple. Wszystko cie moze oklamac, ale nie kapitalistyczna ekonomia, bo jest ona LOGICZNA. Szczuple sie sprzedaje. Ot i tyle. Dlatego paste do zebow, szampon i ubezpieczenie na zycie reklamuje ladna pani w rozmiarze 38. Pocieszaj sie dalej....

Napisane przez zagubiona89r

Jeśli nie zaakceptuje siebie, to nawet 20kg chudsza nie będzie się akceptowac. Dieta powinna zacząc się od stwierdzenia: lubię siebie, jestem fajna, ale to i to zmienię dla zdrowia, i dla np. fajniejszego ciuszka i ładniejszej figurki. Natomiast jeśli ktoś postrzega siebie jako paskudnego otyłego potwora, to ubytek kg tego nie zmieni.

Akceptacja dla wlasnych ulomnosci, tych ktore sa DO ZMIANY w sposob latwy i niedrogi to jest lenistwo i komformizm, a nie "pozytywne myslenie". Nie wiem, skad sie bierze ta propaganda zachodnia, ze "trzeba sie akceptowac". Czekam, az alkoholicy beda sie mieli "akceptowac", bo "tacy juz sa" i niech zlopia kolejnego bronka obok baby z 30kg nadwagi wcinajacej kolejnego paczka. Nie folgujmy wlasnym zlym przyzwyczajeniom, starajmy sie je zmienic.

[Poemadka]

trudno,żeby dziewczyna ,która ma 175 cm wzrostu ubrała spódnicę w rozmiarze 34 choćby nie wiem jak szczupła była.
Poza tym ,co sklep to inny rozmiar w rzeczywistości.To,co w sklepie młodzieżowym typu House ,Cropp,H&M DIVINED,Bershce oznacza się jako L w Zarze ,H&M ,Jessice będzie oznaczone jako S.
Liczby 34,36 itd.nic mi nie mówią .

[WhiteCherry]

oczywiście że nie jesteśmy w stanie opowiadać się za facetami, ale tu nie chodzi o upodobania w stylu : Heniek lubi blondynki, a Józek rude
raczej o takie ogólnie przyjęte 'kanony'.
wystarczy sobie pooglądać gazety tworzone dla panów : ckm, playboy,
pooglądać strony w necie z ukierunkowaniem na facetów,
rankingi najseksowniejszych, gdzie wygrywa chociażby taka Megan Fox (nie chuda, szczupła ),
i przekonać się, że jednak podobają im się szczupłe sylwetki. Tak po prostu : nie , by uzależniać od tego tylko i wyłącznie wybór ukochanej lub porzucić swoją, gdy po ciąży przytyje. Raczej chodzi o takie ogólnie utarte przekonania : na czym by facet mógł zawiesić oko :} czy na szczupłej, seksownej nieznajomej, czy na kobiecie z fałdami i drugim podbródkiem (bo w końcu my tu o grubych, a nie takich z 5kg więcej ponad normę..wystarczy przeczytać tytuł wątku )

i dla oburzonych pań : to wcale nie znaczy, że facet nie może mieć pulchniejszej wybranki serca, tak samo jak i my nie mamy wszystkie hurtowo brunetów z wyrzeźbionymi klatami i minimum 185cm wzrostu zresztą wyjaśniłam wyżej.