Wegetarianki/wegetarianie

[marta0078]

Dokładnie!!! Nigdy nie jadałam zbyt wiele posiłków z mięsem, najwyżej raz czy dwa w tygodniu, ale nie jadałam też tyle warzyw co teraz więc bardzo mnie zdziwiło że przybrałam kilka kilogramów.

[201605090956]

Napisane przez marta0078

Dokładnie!!! Nigdy nie jadałam zbyt wiele posiłków z mięsem, najwyżej raz czy dwa w tygodniu, ale nie jadałam też tyle warzyw co teraz więc bardzo mnie zdziwiło że przybrałam kilka kilogramów.

Ale jest jedno - ale nigdy nie możesz zakładać, że nie przytyjesz
Mi się nawet te dodatkowe kg przydadzą, ale niestety przez moją przemianę materii pewnie nie przytyję Mogę czekać dopiero do trzydziestukilku lat.

[andere]

A ja nawet nie zwróciłam uwagi na wagę

Mój brat, który uwielbia mięso jadł ostatnio mój obiad Miał zły humor i byłam pewna, że po spróbowaniu kotletów jajecznych będzie mówił, że większego syfu nie jadł. Ku mojemu zdziwieniu bardzo mu smakowało

Mrozicie sobie sezonowe warzywa/owoce na zimę?

[201605090956]

Mam dla was coś bardzo fajnego - http://zostanwege.pl/wp-content/uploads/MitBialka.pdf
Subskrybowałam sobie newsletter Vivy i to jest dokument w PDF o micie białka
To totalnie burzy to co wmawiają nam na wizażu

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Mi się nawet te dodatkowe kg przydadzą, ale niestety przez moją przemianę materii pewnie nie przytyję Mogę czekać dopiero do trzydziestukilku lat.

Nie masz powodów do smutku. Ja muszę dzień w dzień sporo się namachać, aby utrzymać sylwetkę. Niestety, dobra przemiana materii minęła mi kilka lat temu.
A Ci tak zależy na rozregulowaniu swojej?!

Napisane przez andere

Mrozicie sobie sezonowe warzywa/owoce na zimę?

Się zapomniałam w te lato i nie, nie mroziłam jeszcze nic!
Lecz mam zamiar zamrozić dynię.

I na razie mam zasuszone grzyby leśne i zioła, spory zapas na zimę

[andere]

Ja na razie tylko zamroziłam truskawki i porzeczki. Tak myślę co by wyszło gdybym zamroziła kukurydze i sobie w zimie gotowała

[Caarroolliinnee]

ja ym najbardziej chciala pozamrażać malinki, truskawki.. mmm pycha.. zimą mi bardzo brakuje owoców a na jabłka i banany już patrzeć nie moge ;/

[201605090956]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2123428 2]Nie masz powodów do smutku. Ja muszę dzień w dzień sporo się namachać, aby utrzymać sylwetkę. Niestety, dobra przemiana materii minęła mi kilka lat temu.
A Ci tak zależy na rozregulowaniu swojej?! [/QUOTE]
Ja jestem bardzo chuda, na mnie anatomii można się uczyć

[dragon_she]

hmm ja nie mroze bo sie nie oplaca, swieze owoce kosztuja 10 razy wiecej niz mrozone... wiec w zime czasem kupuje mrozonki

[andere]

Mnie wychodzi taniej, bo idę i zbieram
Wrrrr... Maliny wszystkie zjadłam i nic sobie nie zostawiłam na zimę. Dobrze, że nie muszę zielska suszyć - babcia mnie już wyręczyła.

[Caarroolliinnee]

a mi moja kochana mama ugotowala zupe z jarzyn za dwa dni !! juz sie nie moge doczekac az zjem :P

aa wlasnie mam pytanie
mozliwe, ze jak pierwszy raz w zyciu jadlam kotlety sojowe to bolal mnie po nch brzuch??

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Zależy skąd ma się warzywa, te sklepowe na pewno są droższe

Caroline, nie wiesz może, czy masz alergię na soję? Całkiem często taka się zdarza. Poza tym zakładam, że kotlety były dobrze przygotowane, a nie wrzucone prosto z paczki na patelnię
Fitoestrogenu jest z kolei w soi raczej za mało, aby wywołać jakieś większe sensacje przy pierwszym razie. Poza tym mogła jeszcze zawinić na ten przykład panierka poprzez zepsute jajko... Mogę jeszcze wymyślić kilka teorii, ale najsilniej do mnie przemawia alergia.

[Caarroolliinnee]

nie raczej nie mam zadnych alegrii pokarmowych.... mi sie wydaje, że poprostu to byl pierwszy raz .. zjadlam trzy wiec w sumie duzo i to bylo cos nowego dla żołądka. zobacze jak nastrepnym razem tez tak bedzie to sie zaczne martwic.
a przygotowane chyba dobrze, najpierw ugotowane potem usmazone jak na paczce napisali

[Babushka]

Ja czasem mialam wzdecia po kotlecikach sojowych, ale tych a'la mielone. Byc moze to taka reakcja jaka niektorzy maja na groch i fasole? Ogolnie straczkowe sa takie bolobrzuszne i wzdymajace

[Caarroolliinnee]

mozliwe bo wtedy jadlam tez brokula i dzisiaj tez i też mnie bolal brzuch wiec moze po brokulach :P

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

O takiej opcji nie pomyślałam, ale rzeczywiście może mają właściwości wzdymające... Sama, na moje szczęście, takich problemów nie mam

[mamaNiny]

Witajcie, mięsa nie jem już od kilku lat, a od mca stosuję dietę wegańską. mój lekarz pozwala mi jeść rośliny strączkowe, kalafior i brokuły maksymalnie 2 rzy w tygodniu. pozdrawiam!

[Albertyna]

Witam Was bardzo serdecznie. Wegetarianka od 16 lat

Fajnie, ze jest taki wątek.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Dostaliśmy lekkiego zastoju na wątku...
Nie twierdzę, że bez mojego udziału, staram się być ciągle na wyjeździe.

Witam na wątku nowe wegetarianki!

Napisane przez mamaNiny

Witajcie, mięsa nie jem już od kilku lat, a od mca stosuję dietę wegańską. mój lekarz pozwala mi jeść rośliny strączkowe, kalafior i brokuły maksymalnie 2 rzy w tygodniu. pozdrawiam!

Hm, u mnie w sumie połowa dań opiera się o strączkowcach, nie stronię także od brokułów i kalafiora. Ale rozumiem, że masz jakieś problemy z ich jedzeniem? Bo już się zaczęłam obawiać

Napisane przez Albertyna

Witam Was bardzo serdecznie. Wegetarianka od 16 lat

Kurde blaszka, pozazdrościć jedynie stażu
Ja mam lat na karku niewiele więcej...

[mamaNiny]

tatty, wiesz po prostu mi zakazał, a ja się zastosowałam.. w sumie, to nie wiem dlczego martwię się tylko, bo mam wrażenie, że woda mi się zatrzymuje i puchnę...

[Albertyna]

Kurde blaszka, pozazdrościć jedynie stażu
Ja mam lat na karku niewiele więcej...

Hie hie hie, zawsze więcej ma mój Tata- ponad 30 lat (35- coś koło tego, przeszedł na wege nim ja sie urodziłam ).
Moja wspólniczka- rok dłużej niż ja

Żeby było ciekawiej- ja na wege przeszłam jakis rok po rozstaniu moich rodziców czyli de facto- w domu wielkiej pomocy nie miałam, poza tym,że mam była przyzwyczajona do robiena wege- zup. Od samego początku gotowałam sobie sama- dzieki temu umiem gotowac. Tylko śmiesznie- bo zaczęłam od potrwa indyjskich bo tylko takie przepisy dałam rade sxerować od kumpla hipisa-wegetarianina....
To były czasy- trzeba było samemu kombinować, a w knajpach nie wiedeieli o co biega z dieta bezmięsną

[dragon_she]

Heloł
Wróciłam w mojego wywczasu i się bardzo za Wami stęskniłam Ale myslałam, że będę musiała doczytać parę stron, a tu zaledwie kilka postów dopisane
Witam nowe dziewczyny na wątku (kurczę, szkoda, że nie mamy jakiegoś rodzyneczka na wątku )

Podczas urlopu zrobiłam sobie wyniki badań:

morfologia, OB - perfect

żelazo - 121 (norma 49 do 151 więc uważam, że świetne)

(robiłam też inne badania, ale nie dotyczą bezpośrednio wege)

Pytałam o badanie na poziom B12 ale pani nie wiedziała nic o takim badaniu, nie miała go w komputerze na liście.... Jak to tam z Wami było? Robiłyście te b12?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

ja B12 jeszcze nie robiłam... łajcie mnie za to ile się spodoba
już podoba mi się co półroczna wizyta z wymuszaniem zwykłej morfologii na koszt nfz, ewentualnie jeszcze z dodatkowymi oznaczeniami. świetna zabawa, nie ma co

[Albertyna]

(kurczę, szkoda, że nie mamy jakiegoś rodzyneczka na wątku )

Niom szkoda...
Mój Ex przeszedł na wege, gdy ze mną był i wiem, że nadal nie je mięsa, ale On na forach siedzieć nie lubił

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Nie chce mi się za bardzo rozmawiać z byłym, więc go nie zaproszę..
Ehh, i że to niby ja nie mam dystansu do życia

Nie mniej niecierpliwie czekam na rodzynków. Na pewno zostanie miło tutaj przywitany, nieprawdaż?

[dragon_she]

prawdaż, prawdaż

[Jula84]

Dziewczyny zrobiłam dziś cosik pysznego na obiadek:

Pomidory zapiekane z farszem ryżowo szpinakowym
- szpinak liściasty przyrządzamy z masłem, czosnkiem i solą na patelni i mieszamy z ugotowanym ryżem.
- bierzemy tyle pomidorów ile chcemy (nie oderwałam ich szypułek, bo tak ładniej wyglądały ), odcinamy im czubki i wewnątrz solimy, paprykujemy, możena posypać pieprzem.
- wypełniamy pomidory farszem, posypujemy startym żółtym serem albo mozzarellą, przykrywamy kapeluszami
- zapiekamy tak aby były miękkie, ale się nie rozpadały.

Na zdjęciu to nie moje danie - zaczerpnęłam je z internetu - ale moje wyglądało podobnie albo i lepiej

[andere]

Jakieś pomysły na cukinię? Tylko nie leczo i kotlety.

[dragon_she]

pogadalabym z Wami o jedzeniu ale niestety bardzo sie dzis przejadlam i cierpie na niestrawnosc od 5 godzin nigdy sie nie przejadam wiec nie mam zadnych tabletek na trawienie.... musze cierpiec...

[Babushka]

Cukinie mozna wykorzystac w farszu do lasagni.
Ja sie przymierzam juz jakis czas, ale musze nabyc naczynie zaroodporne
Ewentualnie do szaszlykow, ale one chyba najsmaczniejsze z grilla sa. Chyba, ze ktos ma domowy sposob na szaszlyki, zeby nie wysychaly.