Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać - cz. VI

[201604190949]

I tak zrobię. Pójdę do optometrysty, oni mają inne przyrządy ich interesuje jak oko dokładnie jest zbudowane a nie moja opinia 'jak widzę przedostatni rządek" po tym jak 15 razy miałam już zmieniane szkła i głupieję ja i moje oczy.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

A'propos okularów - na uczelnie potrzebowalam zaswiadczenie ze mnie komputer nie zje... no i okulista stwierdzil, ze mam mocna wade w prawym oku, niedowidzenie blablabla, ale recepty na okulary nie dostalam i dostalam opinie ze jestem calkowicie zdolna do pracy z komputerem

[201604190949]

A to był taki eee 'okulista pracy'? Jak lekarz medycyny pracy? Czy taki zwykły?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Zwykly, poszlam do niego z kartka od lek. medycyny pracy.

[201604190949]

A to burak, w takim razie!

[Karaluszysko]

Wczoraj przed zaśnięciem miałam masę pytań na ten wątek.
A teraz żadnego nie mogę sobie przypomnieć

[ville]

Napisane przez Karaluszysko

Wczoraj przed zaśnięciem miałam masę pytań na ten wątek.
A teraz żadnego nie mogę sobie przypomnieć

Polecam notes i długopis przy łóżku

[ankasz]

Napisane przez 1000days

Ok, dzięki

ankasz a gdzie to masz, podziel się

http://smaczny.wizaz.pl/forum/showthread.php?p=21602050

Napisane przez Karaluszysko

Jednym okiem czytam, drugim śledzę Wizaż

a co czytasz?

Napisane przez ville

Polecam notes i długopis przy łóżku

ee tam, u mnie notes przy moim łozku jest dla mamy
jak wychodzi do pracy, zaglada do mnie i mówi np "ugotuj zupe" ja mówie przez sen "eheeemmm" i sobie idzie. A ja sie budzę i zabij - nie pamiętam rozmowy. Więc zawsze jak zaczyna mówić, ja mamrocze - ZAPISZ i się budzę z listą zadań przy głowie

[Karaluszysko]

Napisane przez ville

Polecam notes i długopis przy łóżku

Też tak myślę

Napisane przez ankasz

a co czytasz?

Monika Szwaja "Dom na klifie".
Idzie mi jak po grudzie.
Wiele osób zachwyca się książkami Szwai, a mnie w ogóle to nie pasuje (styl pisania, humor, bohaterowie). Rok temu czytałam "Zapiski stanu poważnego" - koszmar. A jeszcze wypożyczyłam "Powtórkę z morderstwa"
Nie wiem, czy to ja jestem jakaś naiwna i opóźniona, ale niektóre sytuacje z książek Szwai są dla mnie do pomyślenia (spoiler!). Np. kobieta po 30 nie wie, z którym facetem ma dziecko ("Zapiski stanu poważnego"), albo oświadcza się facetowi tylko po to, by założyć rodzinny dom dziecka ("Dom na klifie").

W ogóle babskiej literatury poza Sową nie lubię.

[innocencee]

Napisane przez ankasz

ee tam, u mnie notes przy moim łozku jest dla mamy
jak wychodzi do pracy, zaglada do mnie i mówi np "ugotuj zupe" ja mówie przez sen "eheeemmm" i sobie idzie. A ja sie budzę i zabij - nie pamiętam rozmowy. Więc zawsze jak zaczyna mówić, ja mamrocze - ZAPISZ i się budzę z listą zadań przy głowie

Chyba też zacznę tak robić

[Karaluszysko]

O, jedno pytanie sobie przypomniałam.
Wpadło mi to do głowy oglądając drugi sezon "Gotowych na wszystko" (więc w pewnym sensie może to być spoiler).
Pewnie teraz wyjdzie na jaw moje niedouczenie, ale z biologii jestem cienki Bolek.
Gdy Gabi zachodzi w ciążę, Carlos wymaga od niej testów na ojcostwo. Jego żona daje mu w końcu te testy, ale nie swoje, tylko ukradzione od innej ciężarnej kobiety.
Moje pytanie brzmi: jak dziecku będącemu w łonie matki można zrobić testy na ojcostwo?

[ankasz]

Napisane przez Karaluszysko

Też tak myślę


Monika Szwaja "Dom na klifie".
Idzie mi jak po grudzie.
Wiele osób zachwyca się książkami Szwai, a mnie w ogóle to nie pasuje (styl pisania, humor, bohaterowie). Rok temu czytałam "Zapiski stanu poważnego" - koszmar. A jeszcze wypożyczyłam "Powtórkę z morderstwa"
Nie wiem, czy to ja jestem jakaś naiwna i opóźniona, ale niektóre sytuacje z książek Szwai są dla mnie do pomyślenia (spoiler!). Np. kobieta po 30 nie wie, z którym facetem ma dziecko ("Zapiski stanu poważnego"), albo oświadcza się facetowi tylko po to, by założyć rodzinny dom dziecka ("Dom na klifie").

W ogóle babskiej literatury poza Sową nie lubię.

Szwaji czytałam kilka ksiązek, ale o wiele bardziej podchodzi mi Grochola

Napisane przez Karaluszysko

O, jedno pytanie sobie przypomniałam.
Wpadło mi to do głowy oglądając drugi sezon "Gotowych na wszystko" (więc w pewnym sensie może to być spoiler).
Pewnie teraz wyjdzie na jaw moje niedouczenie, ale z biologii jestem cienki Bolek.
Gdy Gabi zachodzi w ciążę, Carlos wymaga od niej testów na ojcostwo. Jego żona daje mu w końcu te testy, ale nie swoje, tylko ukradzione od innej ciężarnej kobiety.
Moje pytanie brzmi: jak dziecku będącemu w łonie matki można zrobić testy na ojcostwo?

można

Ustalenie ojcostwa przed urodzeniem się dziecka jest możliwe tylko przy okazji inwazyjnych badań prenatalnych. Są one wykonywane na zlecenie lekarza ginekologa, który kontroluje przebieg takiego badania, mając na uwadze zdrowie i bezpieczeństwo nienarodzonego jeszcze dziecka. Do testu wykorzystuje się płyn owodniowy, który zawiera złuszczone komórki płodowe, a te mogą zostać wykorzystane podczas analizy, mającej na celu ustalenie ojcostwa. Owa analiza opiera się na porównaniu profilów genetycznych uzyskanych z komórek płodowych oraz komórek nabłonkowych badanych rodziców.[1]

źródło: http://www.pewnytato.pl/ojcostwo_prenatalne

[siarczan_sodu]

Napisane przez Karaluszysko

Nie wiem, czy to ja jestem jakaś naiwna i opóźniona, ale niektóre sytuacje z książek Szwai są dla mnie do pomyślenia (spoiler!). Np. kobieta po 30 nie wie, z którym facetem ma dziecko ("Zapiski stanu poważnego"), albo oświadcza się facetowi tylko po to, by założyć rodzinny dom dziecka ("Dom na klifie").

Czytałam "Zapiski..." i uważam, że to książka w sam raz na jeden raz, przewidywalna i infantylna. Już więcej książek tej pani nie czytałam, ale pewnie gdy nie będę miała co robić przez 2 godziny, to przeczytam, bo to szybko leci.

[ville]

Nigdy chyba nie czytałam polskiej obyczajówki, więc nie potrafię się wypowiedzieć o literaturze Szwai czy innych autorek - jakoś nigdy ta tematyka mnie nie interesowała. Jedynie jako nastolatka czytałam np. Alę Makotę i wspominam z sentymentem

[Karaluszysko]

Napisane przez ankasz

można


źródło: http://www.pewnytato.pl/ojcostwo_prenatalne

O, dzięki Ankasz

Napisane przez siarczan_sodu

Już więcej książek tej pani nie czytałam, ale pewnie gdy nie będę miała co robić przez 2 godziny, to przeczytam, bo to szybko leci.

2 godziny? Ja "Dom na klifie" czytam od soboty i ledwo do połowy dobiłam.

Z książek Grocholi to podobał mi się "Kryształowy Anioł".



O, coś jeszcze mi się przypomniało.
Czemu jak coś np wolno idzie, to mówimy, że idzie jak krew z nosa.
Jak mi krew leciała z nosa to szło jak wodospad

[Fela Von Helvete]

Napisane przez ankasz

http://smaczny.wizaz.pl/forum/showthread.php?p=21602050

Widziałam to, za drugi post zasłużony karniak oczywiście, natomiast co do pierwszego, to to już druga taka odpowiedź na Wizażu jaką widziałam, za obie poleciały karniaki, ale wg mnie niepotrzebnie. Przynajmniej w tym innym przypadku odpowiedź była jak najbardziej na serio i z sensem. No ale niezbadane są wyroki adminów

[ankasz]

Napisane przez Fela Von Helvete

Widziałam to, za drugi post zasłużony karniak oczywiście, natomiast co do pierwszego, to to już druga taka odpowiedź na Wizażu jaką widziałam, za obie poleciały karniaki, ale wg mnie niepotrzebnie. Przynajmniej w tym innym przypadku odpowiedź była jak najbardziej na serio i z sensem. No ale niezbadane są wyroki adminów

wg mnie powinno byc jasno powiedziane - ale za takie wyrażenie rozdają karteczki, albo nie.
Bo np w wątku "jak piescic faceta" (cytuję z pamięci) jak jakas laska napisze "zrób mu .... " (nie chce pisac sama-wiesz-czego żeby nie oberwac karniakiem) to jakos ostrzeżen nie rozdają..

[kotek180]

Napisane przez Karaluszysko

Też tak myślę


Monika Szwaja "Dom na klifie".
Idzie mi jak po grudzie.
Wiele osób zachwyca się książkami Szwai, a mnie w ogóle to nie pasuje (styl pisania, humor, bohaterowie). Rok temu czytałam "Zapiski stanu poważnego" - koszmar. A jeszcze wypożyczyłam "Powtórkę z morderstwa"
Nie wiem, czy to ja jestem jakaś naiwna i opóźniona, ale niektóre sytuacje z książek Szwai są dla mnie do pomyślenia (spoiler!). Np. kobieta po 30 nie wie, z którym facetem ma dziecko ("Zapiski stanu poważnego"), albo oświadcza się facetowi tylko po to, by założyć rodzinny dom dziecka ("Dom na klifie").

W ogóle babskiej literatury poza Sową nie lubię.

Nie rozumiem po co czytasz kolejne książki Szwai jeśli już wcześniej Ci one nie leżały? Nie wystarczy, że kilka już przeczytałaś? Musisz wszystkie przeczytać? To mi się kojarzy z lekturami szkolnymi - nawet, jeśli książka kompletnie się nie podoba, trzeba przez nią przebrnąć

[Fela Von Helvete]

Napisane przez ankasz

wg mnie powinno byc jasno powiedziane - ale za takie wyrażenie rozdają karteczki, albo nie.
Bo np w wątku "jak piescic faceta" (cytuję z pamięci) jak jakas laska napisze "zrób mu .... " (nie chce pisac sama-wiesz-czego żeby nie oberwac karniakiem) to jakos ostrzeżen nie rozdają..

No właśnie, wg mnie nie powinno być, bo całe "Intymne" by padło

[Karaluszysko]

Napisane przez kotek180

Nie rozumiem po co czytasz kolejne książki Szwai jeśli już wcześniej Ci one nie leżały? Nie wystarczy, że kilka już przeczytałaś? Musisz wszystkie przeczytać? To mi się kojarzy z lekturami szkolnymi - nawet, jeśli książka kompletnie się nie podoba, trzeba przez nią przebrnąć

Nie nie, pierwszą książkę ("Zapiski stanu poważnego") przeczytałam w zeszłym roku i nie podobała mi się. Ale znajoma (i wiele innych osób) mówiło, że Szwaja ma bardzo dobre książki i pomyślałam, że może ta, którą przeczytałam po prostu nie wyszła autorce, a inne ma lepsze. Po prostu chciałam się przekonać

[stefania_r]

Co do Szwai, czytałam tylko Zapiski stanu poważnego i to mi wystarczyło

Laska macha na ojca dziecka ręką, idź się żeń ja tu sobie sama poradzę, wkurza się na rodziców swoich (którzy jej dach nad głową dają) że w ogóle śmią pytać skąd ta ciąża, żoną faceta swojego sie nie przejmuje, no pięknie po prostu. Nie wspominając o tym, że chleje przez całą ciążę, tu piweczko, tam koniaczek, ale oczywiście "ostrożnie" żeby kotusiowi nic sie nie stało.

Jedyne co w tej książce było jakieś życiowe, to tematy tvp szczecin - kobita, co zbiera kamienie, wojna szprotkowa, w to akurat mogę uwierzyć

[Naciaaa1991]

Jak wyłączyć auto uzupełnianie? Np. loguję się na Wizażu i potem już nie muszę wpisywać mojego nicku, tylko wyświetla się on od razu na takiej liście, klikam, potem tylko hasło i gotowe. A chciałabym to zmienić, aby nie wyświetlała się żadna lista z moimi nickami do wyboru.

[ankasz]

Napisane przez Fela Von Helvete

No właśnie, wg mnie nie powinno być, bo całe "Intymne" by padło

ee tam, to można zastapić "piesc go oralnie" i wiadomo o co chodzi


Przypomniało mi się, jak zdawałam egzamin ustny z psychologii, przede mną siedziała kolezanka (byłam juz w sali i słyszałam jak odpowiada) i miała pytanie jakie są rodzaje nagany, upomnienia i ta wymienia, wymienia i zamiast "oralna" powiedziała "analna". Ja zrobiłam egzaminator: poprawił ją, a ona "A, bo ja się na tych rzeczach nie znam i mi się ciągle to myli"
Legenda, po prostu legenda

[Karaluszysko]

Napisane przez stefania_r

Co do Szwai, czytałam tylko Zapiski stanu poważnego i to mi wystarczyło

Laska macha na ojca dziecka ręką, idź się żeń ja tu sobie sama poradzę, wkurza się na rodziców swoich (którzy jej dach nad głową dają) że w ogóle śmią pytać skąd ta ciąża, żoną faceta swojego sie nie przejmuje, no pięknie po prostu. Nie wspominając o tym, że chleje przez całą ciążę, tu piweczko, tam koniaczek, ale oczywiście "ostrożnie" żeby kotusiowi nic sie nie stało.

Jedyne co w tej książce było jakieś życiowe, to tematy tvp szczecin - kobita, co zbiera kamienie, wojna szprotkowa, w to akurat mogę uwierzyć

Genialnie to ujęłaś! Mam takie samo zdanie jak Ty. Tym "kotusiem" autorka mnie zabiła.
A ta kamieniarka to był chyba najlepszy wątek w całej książce.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez ankasz

ee tam, to można zastapić "piesc go oralnie" i wiadomo o co chodzi


Przypomniało mi się, jak zdawałam egzamin ustny z psychologii, przede mną siedziała kolezanka (byłam juz w sali i słyszałam jak odpowiada) i miała pytanie jakie są rodzaje nagany, upomnienia i ta wymienia, wymienia i zamiast "oralna" powiedziała "analna". Ja zrobiłam egzaminator: poprawił ją, a ona "A, bo ja się na tych rzeczach nie znam i mi się ciągle to myli"
Legenda, po prostu legenda

Ojacię

[ankasz]

Napisane przez Naciaaa1991

Jak wyłączyć auto uzupełnianie? Np. loguję się na Wizażu i potem już nie muszę wpisywać mojego nicku, tylko wyświetla się on od razu na takiej liście, klikam, potem tylko hasło i gotowe. A chciałabym to zmienić, aby nie wyświetlała się żadna lista z moimi nickami do wyboru.

hmm spróbuj wyczyscic pliki tymczasowe i ciasteczka

[Fela Von Helvete]

Napisane przez ankasz

ee tam, to można zastapić "piesc go oralnie" i wiadomo o co chodzi


Przypomniało mi się, jak zdawałam egzamin ustny z psychologii, przede mną siedziała kolezanka (byłam juz w sali i słyszałam jak odpowiada) i miała pytanie jakie są rodzaje nagany, upomnienia i ta wymienia, wymienia i zamiast "oralna" powiedziała "analna". Ja zrobiłam egzaminator: poprawił ją, a ona "A, bo ja się na tych rzeczach nie znam i mi się ciągle to myli"
Legenda, po prostu legenda

Padłam
Kobieto, chcesz żebym się kanapką udławiła?

A co do "pieszczenia" to "laska" brzmi jakoś bardziej swojsko

[Naciaaa1991]

Napisane przez ankasz

hmm spróbuj wyczyscic pliki tymczasowe i ciasteczka

A mogłabyś to tak wytłumaczyć "na chłopski rozum" ?

[Serendipity]

Napisane przez Naciaaa1991

A mogłabyś to tak wytłumaczyć "na chłopski rozum" ?

Aby usunąć cookies wejdź w narzędzia-> opcje. A pliki tymczasowe to Temporary internet files, masz je na dysku C

[ola_gie]

Po co ludziom karty kredytowe, skoro ich nie używają zbyt często i nieraz muszą "na siłę" płacić za coś kartą, bo trzeba wykonać ileśtam operacji w miesiącu?

[siarczan_sodu]

Napisane przez ola_gie

Po co ludziom karty kredytowe, skoro ich nie używają zbyt często i nieraz muszą "na siłę" płacić za coś kartą, bo trzeba wykonać ileśtam operacji w miesiącu?

Szczerze, ja nie wiem po co i właściwie nie zamierzam się w to zaopatrzać, nawet gdy będzie mnie na to stać.
Mój tata miał kredytową, ale po pół roku uznał, że nie jest mu to potrzebne, więc zrezygnował.