Chcę mieć psa - pytania, problem z wyborem, jak się przygotować - WĄTEK ZBIORCZY

[winogronek]

Ja bym polecała domy tymczasowe z których bierze sie psy ,osoba u ktorej piesek byl dotychczas bedzie wiedziala czy dany pies nadaje sie dla ciebie, będzie tez tak jakby "przetestowany" na to jak zachowuje się w domu i jaki jest do innych ludzi i zwierząt.

Ania_92 widzę ze mamy to samo zdanie ;0

[Ania_92]

Napisane przez winogronek

Ania_92 widzę ze mamy to samo zdanie ;0

No bo w tej sytuacji to według mnie najlepsze rozwiązanie

[karmazynka99]

mieszkam na 2 pietrze wiec piesek chyba da rade najwyżej go będe znosic


musze sie dokładniej zagłebic w ta dogomanie

a i myslicie ze wszystkie akcesoria kupić najpierw?
czy w ten dzien kiedy będzie pies?

ps.
Verdise- corgi sa rzeczywiście śliczne !

[Veredise]

Napisane przez karmazynka99

mieszkam na 2 pietrze wiec piesek chyba da rade najwyżej go będe znosic

Moim zdaniem średni piesek da spokojnie radę, niskopodwoziowy może mieć już problem - oczywiście nie na początku, ale po kilku latach może mieć.

Napisane przez karmazynka99

a i myslicie ze wszystkie akcesoria kupić najpierw?
czy w ten dzien kiedy będzie pies?

Myślę, że jakieś miski, szczotki, legowiska itp, to dopiero jak będzie w domu. Wcześniej powinnaś kupić jakąś obróżkę i smyczkę (taką zwykłą, tasiemkę), żeby mieć jak pieska poprowadzić do domu, bo inaczej może uciec i może mu się coś stać.

Napisane przez karmazynka99

ps.
Verdise- corgi sa rzeczywiście śliczne !

Prawda? Ale Cardigan, nie Pembroke, bo Pembroke nie mają ogona, a jak to pies bez ogona wygląda?

[karmazynka99]

fakt lepiej wygladaja pieski z ogonkiem

[Ania_92]

Dogomania to dobra rzecz
A jesteś bardziej ku adopcji, schronisku, czy z hodowli ?

[Brookit]

Terierowate jednak odradzam - sa to dość żywiołowe psy.

Na dogomani są psy w potrzebie. Do adopcji. Tam sa wątki psów, które ktoś przygarnął. Dom tymczasowy. Dzięki temu wiesz jak pies w takim domu się zachowuje. Tzn czy potrafi zostawać sam, jak dogaduje się z innymi zwierzetami jaki ma charakter. To najlepsze wyjście dla osoby, która ma pierwszy raz psa. Zawsze można liczyć na pomoc domu tymczasowego. Zawsze udzielą rad jak spotka Cię problem z psem.

Biorąc psa ze schroniska jest różnie. W schronisku może być spokojnym psem. Dogadującym się z innymi. Może tak się i w domu po adopcji zachowywać. Ale niestety są i przypadki, że pies dopiero w spokojnym domku ujawnia swą naturę. I pojawiają się problemy. Często ludzie nie mający doświadczenia z psami oddają je...

Poszperaj na necie. Jak wybierzesz rasę podzwoń po hodowlach. Rzadko bo rzadko ale zdarza się, że mają jekiegoś psiaka (rasowego, wykastrowanego oczywiście) z jakiś przyczyn do adopcji. Albo szczeniaka już dość odchowanego, dla którego domek się nie znalazł. Może znajdziesz już jakiegoś psiaka rocznego.

Przede wszystkim jak znajdziesz rasę, która bardzo wpadnie Tobie w oko koniecznie poczytaj na internecie o predyspozycjach tej rasy. Zadzwoń do hodowli wypytaj się.

[trojka]

przygotuj siebie i rodzinę że żaden pies nie będzie bezproblemowy - na początek pół roku albo i dłużej załatwiania się w mieszkaniu gdzie popadnie, ogryzanie i niszczenie wszystkiego co ma w zasięgu pyska

[karmazynka99]

a nawet taki 1 lub 2 roczny piesek moze sprawiac problemy jak już jest odchowany?

tzn wiem ze oczywiście moze, ale chyba będe o wiele mniejwsze niz u szczeniaków?

na razie w sobote wybieram sie do schroniska poogladac pieski, zastanawiam sie nad takim zwykłym kundelkiem

poszperam jeszcze na dogmanii, mam nadzieje że znajdzie sie piesek w Krakowie lub w okolicach

Ania_92- schronisko albo adopcja, hodowla raczej nie chyba, ze własnie jak mówiła Brookit bedą jakies odchowane pieski, które mozna zaadoptować.

a i czy w tych domach tymczasowych lub w schroniskach psy sa szczepione?
czy trzeba je szczepić?
jesli tak to keidy w ten sam dzien kiedy sie je zabierze?

[Ania_92]

W dt na pewno są szczepione i z reguły już wysterylizowane/wykastrowane(a jeśli nie są to w umowie zawsze jest zaznaczone, że w nowym domu musi zostać wysterylizowany). W schroniskach to jest różnie.

[karmazynka99]

róznie?
i wtedy bym musiała sama z nim iśc czy w schronisku jakos to zrobia ?

[Garadiela]

Roznie tzn ze nie zawsze w schronisku sa psy po kastracji/sterylizacji...
Wtedy bedziesz musiala to zrobic sama.
Pewniejszy pies bedzie zawsze z domu tymczasowego.Opiekun zna takiego psa,wie czego sie po nim spodziewac.Schronisko to loteria bo zadko kiedy cos wiecej wiadomo o psach.Mozesz na dogo sie skontaktowac z wolontariuszkami z tego schronu,sa na pewno takie osoby

[Ania_92]

Napisane przez karmazynka99

róznie?
i wtedy bym musiała sama z nim iśc czy w schronisku jakos to zrobia ?

Tak jak napisała Garadiela, jeżeli w schronisku nie kastrują psów to robisz to na swój koszt

[karmazynka99]

a mam prosbę czy jak znajdziecie jakiegos takiego pieska przypadkiem to napiszecie?

[Ania_92]

Napisane przez karmazynka99

a mam prosbę czy jak znajdziecie jakiegos takiego pieska przypadkiem to napiszecie?

http://www.dogomania.pl/forums/1160-ma%C5%82opolskie Tutaj masz pełno psów do adopcji z Krakowa i okolic. Poszukaj, popatrz może któryś skradnie Twoje serce

[carlinne]

pieska można przyzwyczaić do bycia samemu w domu, a jaka jest radość w oczka pupila jak wróci jego opiekun po 8 godz nieobecnosci
polecam pudelki, bigle, spaniele .... polecam każdą rasę psa;p

[sniegowa7]

Na Dogomanii jest też taki dział pt: Przygarnę psa

Możesz tam napisać o tym jakie masz wymagania odnośnie psa a dziewczyny na pewno ci znajdą jakiegoś psiaka który będzie odpowiadał twoim wymaganiom

[karmazynka99]

poszperałam sobie troszkę w adopcjach i załozyłam watek, juz mam pare propozycji

dzieki dziewczyny że mnie skierowałyscie na dogomanie

a i myślicie ze takie pieski nie bedą warczeć na zwierzatka klatkowe?
bo posiadam takie i chciała bym, żeby się w miare dogadywały

[Garadiela]

Nikt tego nie przewidzi,chyba ze pies byl przyzwyczajony...
Pies to pies,drapieznikk wiec nie wskazane byly by kontakty z gryzoniem czy ptakiem...
Nigdy nie przewidzisz co pies zrobi...

[madzius90]

Napisane przez Garadiela

CHOMIK
Maly,bezproblemowy,wyspie sie zarcie posprzata i wsio

Nie powiedziałabym

Chomiki również wymagają opieki.
Też chorują, potrzebują ruchu i nie mogą siedzieć ciągle w klatce

[Ania_92]

Napisane przez karmazynka99

a i myślicie ze takie pieski nie bedą warczeć na zwierzatka klatkowe?
bo posiadam takie i chciała bym, żeby się w miare dogadywały

To zależy już od danego psa Niektóre mogą być po prostu zainteresowane tym "czymś" co siedzi w klatce, a inne mogą atakować..

[karmazynka99]

oczywiście nie mam zamiaru wypuszczać pieska i zwierząt żeby miały bezposredni kontakt.


mam nadzie że sie polubia ;p

[the kamm]

Napisane przez Garadiela

CHOMIK
Maly,bezproblemowy,wyspie sie zarcie posprzata i wsio

aha , i męczyć chomika poprzez ciągłe siedzenie w klatce , braku rozrywki i opieki ?
chomik , jak każda żywa istota wymaga opieki , brania na ręce , puszczania żeby się wybiegał , zabawy z nim ...

[Madziarka.n]

Napisane przez Garadiela

CHOMIK
Maly,bezproblemowy,wyspie sie zarcie posprzata i wsio

Można tak powiedzieć o rybkach, ale nie o chomiku!
Ty wiesz w ogóle co to jest chomik??
a może to jakaś nowa rasa psa, co?

[karmazynka99]

na czym tak dokladnie polegają umowy i wizyty po adopcyjne?

[Bochcepomoc]

Napisane przez karmazynka99

na czym tak dokladnie polegają umowy i wizyty po adopcyjne?

wiyty adopcyjne polegaja na tym, ze sa sprawdzane warunki w jakich trzymasz zwierze, czy spelniasz odpowiednie warunki.

a umowa polega na tym , ze zobowaiazujesz sie do adopcji i bedziesz traktowac go jak czlonka rodziny

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Na innej stronie znalazlam taki wpis:

to bardzo dobry zwyczaj te wizyty, bo ci co oddają psa mają rozeznanie do kogo piesek idzie, czy pasuje do domu, do rodziny, jacy są ludzie, jak reagują na psa a piesek na nich.
Pytania - czym będzie pies karmiony, jak dużo czasu nowy właściciel może spędzać z psem, czy w pobliżu jest dobry wet, itp.


a na innej znalalzlam calkiem spora odpowiedz na Twoje pytania:


Warunki adopcji:
Adoptując psa przez naszą stronę trzeba być świadomym warunków, które muszą być spełnione przed wydaniem psa do nowego domu.
1.Wypełnienie ankiety przedadopcyjnej:
Każdy chętny dostaje do wypełnienia formularz z pytaniami, pomagający nam zorientować się czy dana osoba jest gotowa do adopcji psa ze schroniska, czy dobrze wybrała rasę dla siebie, czy da sobie radę z opieką nad psem rasy husky (i czy będzie jej ona sprawiać przyjemność!!!).
2.Wizyta przedadopcyjna:
Przeprowadzona w miłej atmosferze wizyta naszego przedstawiciela, zazwyczaj razem z własnym czworonogiem. W trakcie tej wizyty sprawdzamy czy warunki podane w ankiecie są zgodne z prawdą. Wizyta przedadopcyjna jest też okazją do wyjaśnienia wielu wątpliwości przyszłego właściciela. Po jakimś czasie od adopcji odbywa się zazwyczaj wizyta poadopcyjna w której sprawdzamy jak pies czuje się w nowych warunkach.
3.Umowa adopcyjna:
Każda osoba adoptująca psa podpisuje umowę adopcyjną, w razie łamania praw zwierzęcia, złego traktowania, na jej podstawie serwis ma prawo pociągnąć osobę do odpowiedzialności prawnej.
4.Opłaty schroniskowe:
Jeśli w profilu psa pojawi się taka informacja, osoba adoptująca zobowiązana jest do wniesienia opłaty określonej przez schronisko, przeznaczonej na lepsze jego funkcjonowanie. Koszt utrzymania zwierzęcia w schronisku wynosi dziennie około 8 złotych- przy kilkuset zwierzakach koszty prowadzenia schroniska są naprawdę duże, przekraczają możliwości samorządów oraz organizacji pozarządowych. W niektórych schroniskach adoptujący jest również zobowiązany do pokrycia kosztów zabiegu kastracji/sterylizacji oraz szczepień którym zostało poddane zwierzę. Informacja o kosztach adopcji widnieje zawsze w profilu psa, zaś korzystanie z serwisu jest całkowicie darmowe.
5.Kastracja/sterylizacja:
Wszystkie zwierzęta adoptowane przez stronę poddawane są zabiegowi kastracji/sterylizacji przed opuszczeniem schroniska/domu tymczasowego. Chcemy w ten sposób zapobiec adopcjom psów dla celów zarobkowych oraz walczyć z bezdomnością psów(rozród).

[Garadiela]

Ruch obrony chomikow
Mam gryzonie i mialam chomiki...w porownaniu pies-chomik to zdecydowanie mniej wymagajacy jest chomik...
Chomik jest zwierzeciem zdecydowanie mniej kontkatowym niz myszoskoczek,szczur czy swinka morska..Mialam kilkanascie lat chomiki i nie zauwazylam zeby jaki kolwiek potrzebowal koniecznie uwagi czlowieka...
Oczywiscie ze trzeba mu zapewnic ruch,jedzenie i wszystko co mu tam trzeba ale nie porownujcie wymagan chomika do zwierzecia tak socjalnego i zlozonego psychicznie jak pies...
Ale to juz of topic


Co do tematu.
Wizyta to po prostu skontrolowanie warunkow,rozmowa z domownikami czy sprostaja wymagania,czy dany pies sprawdzi sie w tej rodzinie
Nieraz jest tak ze ludzie pisza cuda a idzie sie w takie miejsce i jest zupelnie inaczej...
Dlatego sa wizyty robione,zeby nie bylo niespodzianek
Umowa to po prostu umowa,ze adoptujesz psa,ze zapewnisz mu dobre warunki,ze zobowiazujesz sie do kastracji jeli pies jest bez niej.
Taka formalnosc i zabezpieczenie ze w razie czegos pies nie wyladuje w schronie czy na ulicy

[madzius90]

Napisane przez Garadiela

Ruch obrony chomikow
Mam gryzonie i mialam chomiki...w porownaniu pies-chomik to zdecydowanie mniej wymagajacy jest chomik...
Chomik jest zwierzeciem zdecydowanie mniej kontkatowym niz myszoskoczek,szczur czy swinka morska..Mialam kilkanascie lat chomiki i nie zauwazylam zeby jaki kolwiek potrzebowal koniecznie uwagi czlowieka...
Oczywiscie ze trzeba mu zapewnic ruch,jedzenie i wszystko co mu tam trzeba ale nie porownujcie wymagan chomika do zwierzecia tak socjalnego i zlozonego psychicznie jak pies...
Ale to juz of topic

A i owszem

My nie porównywałyśmy chomików do psów
odniosłyśmy się tylko do Twojej wypowiedzi:

CHOMIK
Maly,bezproblemowy,wyspie sie zarcie posprzata i wsio

z której wynika, że chomikowi nie trzeba wcale poświęcać uwagi a to nie prawda

No ale dobra koniec off topu

[201604190949]

Napiszę o wizycie przedadopcyjnej bo sama taką miałam. To znaczy u mnie była tak na prawdę po, bo jak pojechaliśmy zobaczyć psa, poznać się itd. to ja się do niego przykleiłam i powiedziałam, że albo ja tu zostaję albo on jedzie z nami Ale on był chętny, pani z tymczasa mi zaufała i pies pojechał z nami

Kilka dni później przyjechała na umówione spotkanie dziewczyna, która załatwiała wszystko z psem, był jej podopiecznym w fundacji. Obejrzała posesję, ogrodzenie, moje szczury i ogólnie dom (parter, na górze tylko sypialnia rodziców i gabinet ojca, pies tam nie wchodzi). Pogadała z nami trochę przy herbacie, zobaczyła jak pies przy nas się zachowuje, potarzała się z psem po podłodze ^^ (byłam wtedy zazdrosna trochę ), pokazałam, że zdążyłam nauczyć go siad i leżeć, pokazałam gdzie śpi (wszędzie, ale posłania ma trzy), gdzie je, pokazałam co je. Miał już wtedy nową obrożę, upewniła się, że nie kolczatka itd.

Potem podpisałyśmy umowę adopcyjną w dwóch egzemplarzach (wysłała mi wcześniej na maila żebym mogła się zapoznać na spokojnie). W umowie jest, że będę o niego dbać i go kochać że jeśli będzie potrzebował pomocy wet. to ją dostanie, że ciachniemy mu jajka (tu mój ojciec trochę protestował a ona była gotowa przystać na to, żeby pies jajka zachował, bo widziała, że ogrodzenie jest dobre itd. ale ja powiedziałam stanowczo, że jajek nie będzie, przypomniałam ojcu jak nasz poprzedni się zachowywał kiedy okoliczne suki miały cieczkę i ojciec spasował. Będzie miał ciachane dopiero we wrześniu niestety), że pies nie będzie na łańcuchu, że będzie miał adresatkę (aha, jasne. Miał 4, każda zerwana po tygodniu. Więc ma chipa i nr. tel na obroży wypisany markerem), że nie będziemy puszczać go samopas (nie chodzi o puszczanie na łącze- o ile reaguje na komendy oczywiście- tylko o wypuszczanie samego na spacer, że otwieramy furtkę i pies sru a potem sam wraca) i że będzie dobrze jadł (z Royala przestawiłam go na Acanę bo to moim zdaniem dużo lepsza karma).
I to wsio. Po jakimś czasie wysłałam jej zdjęcia Reda a teraz mam ją na Facebook'u i widzi zdjęcia i filmiki psa, które wrzucam

[Brookit]

Bywam na wizytach przedadopcyjnych. Co mogę powiedzieć.
Na wizycie przedadopcyjnej powinni być wszyscy domownicy. Ja opowiadam o psie jaki jest, jakie sprawia problemy. By nie rozgadać się za mocno to opiszę w punktach o czym mówię ewentualnym przyszłym właścicielom (jak już posiadali psa to pewne punkty tylko omawiam na szybko):
- o problemach jakie mogą wyniknąć (tu dość sporo rzeczy omawiam). Miedzy innymi agresję i jej przyczyny wobec domowników, ludzi obcych i zwierząt. Mówię jak postępować i jak nie doprowadzać do zachowań agresywnych. Bo najspokojniejszy na świecie pies też ma swoją cierpliwość (względem ludzi lub zwierząt mega upierdliwych).
- w jaki sposób postępować z psem (w jaki sposób karcić a w jaki nagradzać, na co pozwalać a na co nie), jak wychodzić i na jak długo wychodzić na spacery, spacer psa wg prawa polskiego, itd
- jak powinny wyglądać pierwsze dni, tygodnie psa w domu i pierwsze spacery. Czyli pies potrzebuje spokoju w czasie aklimatyzacji.
- w co należy się zaopatrzyć zanim pies bedzie już w domu, gdzie dać mu legowisko, itd.
- dlaczego pedegree i inne tego typu są nieodpowiednim jedzeniem. Czyli jak żywić psa
- zdrowie psa - szczepienia, postępowanie w sytuacjach nagłych, szczotkowanie, itd
i wiele innych tematów związanych z psiakiem.

O co pytam przyszłych właścicieli:
- o inne zwierzeta w domu (jeżeli np jest kot to pies przed oddaniem do adopcji zostanie "sprawdzony" pod tym względem). Trudniej sprawdzić w przypadku chomików bo takich zwykle nie ma w schroniskach - ale może w domu tymczasowym ktoś ma takiego psiaka z chomikiem.
- o to czy biorą pod uwagę ewentualność wydania grubych pieniędzy na ewentualne leczenie psa. Bo pies jak człowiek może poważnie zachorować i też wymaga wtedy opieki i leczenia.
- czy są gotowi na adopcję i przygotowani na ewentualne problemy (które wszak wystapić nie musza).
- i wiele innych pytan...

Czasem zadaję dość podchwytliwe pytania. Bo po odpowiedzi na szybko można wyczuć jakie ktoś ma nastawienie na psa w domu. Bo obiecywać każdy potrafi (szczerze lub kłamiąc). A przy tego typu pytaniach łatwiej zauważyć jakieś sygnały że ten dom nie nadaje się dla psa.

Moje rozmowy na wizycie przed adopcyjnej zawsze trwają bardzo długo... Bo każdy temat omawiam dokładnie. Tak by wszystko było jasne. Zawsze też mówię, że w razie problemów można do mnie zadzwonić a ja postaram się pomóc. Taka wizyta u mnie trwa około 2-3 godzin ale jak to się ma do brania psa na kilkanaście lat? Zwłaszcza, że nie robię tego jak wykład na lekcji a jako miłą rozmowę. co się wydłuża jak przyszli właściciele są sympatyczni.

Z reguły nie ma odmowy że dany dom nie nadaje się do adopcji. Aczkolwiek miałam sytuacje, że ja jako osoba przeprowadzająca wizytę musiałam podjąć decyzję. Czy powierzyć ludziom psa czy nie. Jest to duża odpowiedzialność za zwierzaka. Dlatego miałam przypadki, że wydałam negatywną opinię o ewentualnym domu i pies tam nie trafił.

Na żadną z wizyt nie brałam własnego psa (jak je jeszcze posiadałam). Bo że ktoś chce zaadoptować malusiego psiaczka nie oznacza, że mam mu do domu wprowadzać ponad trzydziestokilogramowe bydlęcie o groźnym wyglądzie.... zwłaszcza że był to pies nadpobudliwy psycho-ruchowo (nie mylić z agresją).