Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[Binka0310]

U mnie na szczescie ( a moze i nieszczescie ) z wychodzeniem meza nie ma problemu bo on jak wraca z pracy kolo 3 tak siedzi w domu, ogolnie jest fajnie ze mam go caly czas ale jak sie tak plata po domu bez celu to zaczyna mnie denerwowac i wtedy bym chciala by powiedzial ze wychodzi ale nic takiego nie mowi. A w weekendy to wychodzimy razem do znajomych odwiedzic, do ostatniego weekendu pozwolilam mu sie jeszcze napic a teraz nie ma pica z kumplami bo w kazdej chwili potrzebuje kierowce do szpitala i towarzysza do porodu a pianego ja nie potrzebuje

[gabisun]

Napisane przez bordowa

Zgadzam się gabisun I pod tym względem nie mogę narzekać. Nie rozumiem tylko jak ktoś wkurza się, że raz facet chce wyjść (nie mówię, że któraś z Was tak ma). Chce, niech wychodzi, ale niech też część czasu spędzi ze mną.

no nie ma co trzymać na siłe, najważniejsze żeby rozumiał, że jest nam potrzebny. Ja czasami sama go gdzieś wyganiałam

Napisane przez enis84

może nie piszesz o mnie ale mój ciagle gdzies wychodzi, wydaje mi się że jak troche ze mną posiedzi i poswieci mi czasu to nic mu sie nie stanie z tego powodu, wkoncu założył rodzine i powinien też troche nią sie zająć a nie tak jak za czasów studenckich tylko on

dokładnie zwłaszcza, że ma już rodzinę. Ja mam kolegę ktory po pracy leci na siłownie, do kolegów i dopiero wieczorem do domu, a jego żona cały dzień sama z dzieckiem jedyną atrakcję ma jak wyjdzie do sklepu po zakupy. Takiego to bym Dziecko to nie tylko obowiązek kobiety, przecież ( jak to Misqa napisała ) sama sobie tego dziecka nie zrobiła

Napisane przez MisQa

dokładnie, zgadzam się w 100 % z Tobą....
ja to już nic nie będę więcej mówić... jest mi tylko przykro, że mój K. teraz siię tak zachowuje.... może kiedyś się smieni, oby tylko za późno nie było już wtedy

możesz mu czasami na spokojnie wyjaśnić co ci leży na serduszku, ale tak szczerze, bez ględzenia, marudzenia itp. na wychowanie nigdy nie jest za późno

[Binka0310]

A tak w ogole - poszlam zjesc sniadanie i pomylam gary a tu cala strona prawie do nadrobienia
A teraz ide posprzatac chalupinke bo mam wene a poki mam to wole robic bo moze mi sie odechciec i znow bedzie nie posprzatane a no i obiad musze zrobic

[gabisun]

Mi żadna siara nie leci i wcale mnie to nie martwi przyjdzie czas, że będziemy narzekać ,że nam się cały czas leje przecież to nie jest reguła że przed porodem musi coś lecieć, więc Kalex relax...

[forssiczka]

Napisane przez enis84

ja też siedze sama w domu cały dzien, moj Tż idzie na 7 do pracy i wraca koło 20-tej, Ty masz chociaż mame i kumpele a ja tutaj jestem w sumie zupełnie sama, czasem brat mnie odwiedzi ale to rzadko, a rodziców, tesciow mam w innym miescie

Napisane przez enis84

no a siedzisz też sama w domk?tak naprawde nie mam tu nikogo, u mnie jest tak że ja calutenki czas jestem sama, jedynie czasem pogadam z mamą przez telefon albo na gadulcu

o widzisz, u mnie to samo-mieszkamy w rodzinnym mieście TŻ-ta, do swoich rodziców mam prawie 300km, siostra też dalekooo. Nie mam tu dobrych znajomych. Też musiałam leżeć na początku ciąży i wpadali do mnie teściowie, ogólnie dobrzy i życzliwi ludzie, ale bardzo nadopiekuńczy, no i teściowie to nie to samo, co rówieśnicy jednak, prawda?

Bordowa -no wiesz, dziecko w główkę, w dupę to rozumiem

tak mi się przypomniało odnośnie suszarki do włosów: wielokrotnie czytałam, zeby po porodzie sn osuszac krocze suszarką, więc moze się przyda jednak? o ile będzie sie miało siły na takie akrobacje...

[Kalex]

Napisane przez enis84

no to tak jak u mnie, ja miałam już dwa razy takie straszne bóle pleców do tego doszedł ból pod piersiami i kłopaoty z oddychaniem, wyłam z bólu,masaże nie pomagały, do tego zachciało mi się wymiotować, dopiero jak się wyprózniłam w 100% przeszło
nie wiem co to było

a mi tez nie leci, wiec się nie przejmuj, bo wcale nie musi nic leciec

Napisane przez gabisun

Mi żadna siara nie leci i wcale mnie to nie martwi przyjdzie czas, że będziemy narzekać ,że nam się cały czas leje przecież to nie jest reguła że przed porodem musi coś lecieć, więc Kalex relax...

o, no to dobrze, bo już lekka schiza zaczynała przychodzić do mnie
muszę w ten weekend zrobić z mężem ostatnie zakupy dla dzidzi, bo czuję, że niedługo (bardzo niedługo) nie będę w stanie się ruszyć nigdzie - będę leżeć i sapać

[Szczęśliwa]

Witam kobietki Jestem tu już 2 godziny i dopiero udało mi się nadrobić Musimy zmniejszyć tempo, żeby Pomidora zdążyła wrócić do siebie i założyć kolejny wątek

Apropo tematu makijażu na porodówce każda z nas co innego ma na myśli mówiąc o makijażu, ja wczoraj pisałam że nigdy nie wychodzę z domu bez makijażu i pewnie jadąc na porodówkę, też będę miała delikatny makijaż (co nie oznacza, że nie zmyję go w trakcie o porodu). Ale ja w sezonie letnim nie używam żadnych pudrów/fluidów itp. Ograniczę się więc do tuszu, kreski i pomadki.
Kosmetyki mam też zawsze w torebce, jak bedą sprzyjające okoliczności (czas i chęci) to użyję.
Biorę lokówko- suszarkę, moje włosy koniecznie wymagają ułożenia po każdym myciu.

Jesli chodzi o wyjścia TŻ to u nas ostatnimi czasy jest raczej odwrotnie, to ja wychodzę popołudniami a mąż siedzi w domu jakoś tak wychodzi, że od kiedy jestem na zwolnieniu to nadrabiam zległości towarzystkie. Jak pracowałam to popłudniami nic mi się nie chciało, teraz się wysypiam i mam siły więc śmigam na spotaknia babskie lub koleżanki przychodza do mnie. Ostatnio maiłam wyrzuty sumienia bo maż 3 popołudnia w jedym tyg spędzał sam.

A tak ogolnie to raczej chodzimy razem (kino, spacery, zakupy, odwiedziny u rodziny i znajomych), obydwoje pracujemy krótko, ostatnio mąż bierze pracę do domu, i 3 razy w tyg wraca do domu już ok. 11 (bo ja jesem na L4 wiec twierdzi, że do domu go ciągnie).
Sporo czasu spędzamy razem, zresztą wszyscy znajomi są już w związkach stałych (najczęsciej małżeństwa) i faceci baaardzo żadko spotykają się sami, raczej rodzinnie (szczególnie, że często mają już dzieci).

Napisane przez mszu

czemu mam nieodparte wrazenie, ze ten demotywator bedzie dotyczył mojej rodziny.... ?

Dobre

Napisane przez Binka0310

Witam Wszystkie przyszłe mamusie oraz te co są już mamusiami

Witaj

Napisane przez enis84

a jak u Was z siarą ??

U mnie nadal susza

Napisane przez MisQa

w ogóle zastanawiam się kiedy to tam można wyjść się umyć jak ciągle dziecko jest ze mną na sali... chyba jak przyjdzie mama to wtedy szybko na prysznic skoczyć....

A mąż nie będzie z Tobą? Ja myśle, że conajmniej kilka godzin w dzień będzie ze mną mąż.
A jeśli Twój nie to zawsze możesz poprosić jakąs inną mamę, żeby zerknęła na Twoje dziecko, przecież maluchy w pierwszych dobach niemal non stop śpią. Przebierzesz, nakarmisz i będzie słodko spało a Ty zajmiesz się sobą.

Napisane przez enis84

no ja też Kasienka słyszałam że opryszczka w ciąży jest bardzo niebezpieczna, ale nie chce tu nikogo straszyć

Ale tylko wtedy gdy pierwszy raz masz ją właśnie w trakcie ciąży, jeśli miało się już kiedykolwiek wczesniej to nie jest groźna.

Napisane przez Maggie1983

P.S.
moje lumpkowe zakupy ostatnie i widok na podworku w zalaczniku

Fajne, ale to już chyba takie duże rzeczy na 8-12 miesiecy? czy mnie oko myli?

[enis84]

Napisane przez forssiczka

o widzisz, u mnie to samo-mieszkamy w rodzinnym mieście TŻ-ta, do swoich rodziców mam prawie 300km, siostra też dalekooo. Nie mam tu dobrych znajomych. Też musiałam leżeć na początku ciąży i wpadali do mnie teściowie, ogólnie dobrzy i życzliwi ludzie, ale bardzo nadopiekuńczy, no i teściowie to nie to samo, co rówieśnicy jednak, prawda?

Bordowa -no wiesz, dziecko w główkę, w dupę to rozumiem

tak mi się przypomniało odnośnie suszarki do włosów: wielokrotnie czytałam, zeby po porodzie sn osuszac krocze suszarką, więc moze się przyda jednak? o ile będzie sie miało siły na takie akrobacje...

Ty masz chociaż teściów
ja to całą ciąże musze leżeć, bo najpierw bylam na podtrzymaniu a potem od 20 tygodnia brzuch mi twardniałi tak jest do dzisiaj :/
ale staram się nie pogrążac już, wziełam własnie prysznic i troche lepiej się poczułam
taki jakis dzisiaj dzien jest chyba nie zaciekawy, skłania do depresji chyba

[kasienka1701]

Napisane przez bordowa

Mała tak mi się główką w żebro wbiła i powiedziałam do Tż "zaraz pier***** to dziecko w łeb!"

...

Napisane przez Binka0310

A w weekendy to wychodzimy razem do znajomych odwiedzic, do ostatniego weekendu pozwolilam mu sie jeszcze napic a teraz nie ma pica z kumplami bo w kazdej chwili potrzebuje kierowce do szpitala i towarzysza do porodu a pianego ja nie potrzebuje

No mój ostatnio wieczorkami lubi sobie piwko trzasnąć,jedno,to jedno,ale zawsze i teraz jak twój post przeczytałam,to sobie myślę,że faktycznie chyba mu powiem,żeby sobie powoli darował,bo jakby mi przyszło jechać do szpitala,to ciekawe jak by mnie zawiózł,chyba nie ja sama,bo ,żeby sięgnąć pedałów w aucie musiałabym zgnieść brzuch na kierownicy...

[enis84]

Napisane przez kasienka1701

...


No mój ostatnio wieczorkami lubi sobie piwko trzasnąć,jedno,to jedno,ale zawsze i teraz jak twój post przeczytałam,to sobie myślę,że faktycznie chyba mu powiem,żeby sobie powoli darował,bo jakby mi przyszło jechać do szpitala,to ciekawe jak by mnie zawiózł,chyba nie ja sama,bo ,żeby sięgnąć pedałów w aucie musiałabym zgnieść brzuch na kierownicy...

a no właśnie, mój sobie prawie codziennie piwko wypije po pracy
do szpitala mamy jakieś 40minut wiec autem trzeba bedzie jechac, nie pomyslalam o tym, ale narazie się nigdzie nie wybieram, mam nadzieje że dzidzia też nie wiec dam mu spokój
wógole to chciałam Tz-towi kupic na rocznice ślubu taki kufel lodowy, a rocznice mamy 5 wrzesnia, wiec sie etraz zastanawiam, bo napewno mu sie spodoba taki prezent i bedzie chciał pic codziennie taki lodowate piwo

[Majka232]

Napisane przez gabisun

ja mam Avent małe i jest troche miejsca jak mierzyłam, ale to dziecko wyciąga

dzięki za informację. Właśnie nad Aventem sie zastanawiałam, bo polecała mi je kuzynka. Jeszcze myślałam o Medeli.

Napisane przez angelikaw

zrobiłam dziś jeszcze zakupy na All - polecam np.
http://allegro.pl/nivea-baby-bezzapa...202770523.html
dwupak (2x63szt.) za 8,90

ja kupiłam dwupak Rossmana za ok.7 zł i 4-pak Pampers sensitive (za 20 zł).
W Auchan są Pampersowkie 6 opak. za ok.25 zł.
Jak mi się sprawdzą to będę kupowała hurtowo

Napisane przez naked21

Jeśli chodzi o malowanie na porodówkę, to ja sobie to podaruję specjalnie sie troszke opalałam żeby wyglądać w miarę sensownie bez make-upu paznokcie mam niepomalowane już od jakiś 2 tygodni, teraz tylko dbam o depilację wszystkich zarośniętych stref na bieżąco i oliwienie ciała Rozmazany makijaż+ spocona twarz przyniosłyby mi pewnie większy dyskomfort niż czysta świeża buzia.

Napisane przez angelikaw

ja na porodówkę malować się nie zamierzam.. no chyba że delikatnie rzęsy, ale bardzo delikatnie, dosłownie jedno pociągniecie...
Od początku ciąży się nie maluję żadnym fluidem (na początku pryszcze, potem lenistwo i przyzwyczajenie), no chyba, że wychodzę gdzieś do znajomych itp., Ale na codzień się nie maluję (tylko rzęsy - obowiązkowo).

Napisane przez Ray

wow ja was podziwiam ze wy sie chcecie pieknic w szpitalu ja nie lubie chodzic niezadbana nawet w domu, ale porodowka nie wydaje mi sie odpowiednim miejscem do tego.

Napisane przez cellaris

No widzę,że temat malowania jest teraz na topie Jeżeli o mnie chodzi to ja na porodówkę nie zamierzam się malować,ale paznokcie sobie porządnie wymanikiruę brwi wyreguluję i rzucę hennę na brwi i rzęsy. No i farbka na włosy kilka dni wcześniej,a jak dam radę to moze i dwa warkocze francuskie zaplotę coby mi tam nic nie majtało

Zgadzam sie Z Wami
Ja na codzień maluję sie tuszem i kredką + cień (nie zawsze), ale na porodówkę nie zamierzam (chociaż nie lubię siebie atkiej niewyraźnej ).
Zrobię hennę, wydepiluję sie wszędzie wysmaruję balsamem, prysne perfumami i tyle. Wezmę ze sobą do szpitala tusz do rzęs i kredkę, ale wątpię, że użyję
Suszarki nie wezmę, umyję włosy i same szybko wyschną, bo na oddziale zawsze jest b.ciepło, ewent. Tż mi przywiezie suszarkę, skorzystam i oddam, zeby mi miejsca nie zawalała.

Napisane przez Binka0310

Witam Wszystkie przyszłe mamusie oraz te co są już mamusiami

Cześć. Pisz nam dobre rady, bo jesteś doświadczoną mamusią

Napisane przez martucha84

majka kazda kobieta ma inny prog bolu pamietaj! Mnie owszem brodawki bolaly ale nie były poranione wiec oslonek nie używałam mimo ze mialam, a obkurczajaca się macica nie bolala jakos bardzo, wiec wszytko zalezy od progu bolowego, nie nastawiaj się zle, bo sobie wkręcisz…

Dziękuję za pocieszające słowo Dobra Kobieto i za rady dot. ubranek, pieluch, chusteczek itd. Są bezcenne

Napisane przez Maggie1983

dziekujemy za rady, ja je sobie skopiowalam i wkleilam do listy
a powiedzcie, bepanthen kupic krem czy masc

Maść - jest dobra na brodawki i na odparzoną pupcię dziecka.

Napisane przez enis84

a ten bephanten to na brodawki tak?
mi położna poleciła PureLan, wiec kupiłam sobie ale ten bephanten też może kupie

Podobno Purelan jest rewelacyjny. Tez go kupię i Bepanthen maść

MisQa - jak te zajęcia w SR? Warto chodzić, ciekawe i przydatne? Ile czasu trwają?
Ja dzis na obiad zrobię kotlety z piersi z kurczaka, ziemniaczki i surówkę z pomidorków i ogórków i mam zamiar zrobić surówkę z buraków (nigdy nie robiłam ).
Co do obiadów to cieszy mnie, bo w końcu otwieraja Topolankę po remoncie, a mam do niej blisko

enis - pierwsze kropelki siary pojawiły się u mnie ok.27 tyg. Teraz jak wstaję rano to widzę dwa ślady na piżamce, a w dzień zdarza sie, ze coś poleci jak jestem bez stanika. Ta siara jest u mnei taka lepka brrr

Kalex, gabisun - to, że siara nie leci nic nie oznacza. Ona może pojawić się juz w 20 t.c. lub dopiero po porodzie

[angelikaw]

Napisane przez MisQa

angelikaw - ja zjem wszystko tak naprawde a najlepiej żeby jak najmniej roboty przy tym było, bo wygodna się ostatnio zrobiłam

a jak TZ-owi będzie z zęby kłuło to wie gdzie mamusia mieszka i niech zapiernicza tam na obiadek

własnie nagotowałam ryżu na mleku, ostatnio jakąś faza mi się wkręciła na zupy mleczne i razem z kotem codziennie coś podjadamy

nie tylko Ty - ja najchętniej gotowałabym na 2-3 dni
a zupa mleczna mmmm... mam ochotę na kaszę mannę na mleku Ale ryż też może być

Napisane przez aaannnnnnaaa

Do wtorku jeszcze troszkę- na pewno wytrzymacie
Boję się też, bo miałam podobne objawy dziś w nocy i od rana nie mijają
Brzuch twardy, ciągle jakies kłucia albo pobolewania całego brzucha..niech to będą tylko przepowiadające- ja jeszcze nie chce!!!
Wzięłam dwie nospy i za chwilę się kładę

no to odpoczywaj

Napisane przez fem

zapraszam w takim razie do Łodzi na pierogi

o rany... zjadłabym

Napisane przez Kalex

czytając Was znalazłam sobie nowy powód do zmartwień - ja nie mam żadnej siary nic mi nie kapie, nic mi nie leci, koszule mi się nie brudzą, no i już jestem w stresie

dla mnie to żaden powód do zmartwień... u mnie też susza

---
Właśnie byłam w aptece i chciałam kupić osłonki na piersi... Były tylko Avent standard... Ależ one wielkie! Muszę coś mniejszego kupić na moje małe sutki...

[Szczęśliwa]

Napisane przez Majka232

Robiłam p/c HBS i wyszło mi 943. czy to ozn., że jestem odporna?

U mnie napisane było tylko "HBS Ag- ujemny" i lekarz powiedział, że to dobrze

Napisane przez kasienka1701

,chyba nie ja sama,bo ,żeby sięgnąć pedałów w aucie musiałabym zgnieść brzuch na kierownicy...

Serio? Ja śmigam autem codziennie i brzuch nic a nic mi przeszkadza. Kierownicy nie dotyka, i nie musiałam przesuwać fotela, jeżdżę jak zwykle.

[naked21]

41 osób przegląda wątek wszyscy czekają aż się zaczną akcje porodowe, a tu na dziś się nie zapowiada żadna sensacja

angelikaw ja też mam właśnie te standardowe, przymierzyłam i mi sutek tylko do połowy osłonki sięga, trzeba poszukać wersji mini

[enis84]

Napisane przez naked21

41 osób przegląda wątek wszyscy czekają aż się zaczną akcje porodowe, a tu na dziś się nie zapowiada żadna sensacja

angelikaw ja też mam właśnie te standardowe, przymierzyłam i mi sutek tylko do połowy osłonki sięga, trzeba poszukać wersji mini

a te standardowe jaką mają srednice?

u Was też syreny wyją?

[Paula SHIN]

Napisane przez angelikaw

Właśnie byłam w aptece i chciałam kupić osłonki na piersi... Były tylko Avent standard... Ależ one wielkie! Muszę coś mniejszego kupić na moje małe sutki...

W SR polozna mowila zeby kupowac wlasnie jak najwieksze oslonki, bo prawidlowo przylozone do piersi dziecko trzyma w buzi duza czesc otoczki. Wtedy jest mniej bolu i leci wiecej mleka. Wiec w nakladce tez sie musi zmiescic jak najwiecej. Jesli kupimy takie malutkie to niestety nic z tego nie bedzie.

[Majka232]

Napisane przez Szczęśliwa

U mnie napisane było tylko "HBS Ag- ujemny" i lekarz powiedział, że to dobrze

o matko, boję się, że u mnie coś nie tak

[mszu]

Napisane przez bordowa:
Mała tak mi się główką w żebro wbiła i powiedziałam do Tż "zaraz pier***** to dziecko w łeb!"

Napisane przez kasienka1701

...

mi tez brakło do tego komenatrza

No mój ostatnio wieczorkami lubi sobie piwko trzasnąć,jedno,to jedno,ale zawsze i teraz jak twój post przeczytałam,to sobie myślę,że faktycznie chyba mu powiem,żeby sobie powoli darował,bo jakby mi przyszło jechać do szpitala,to ciekawe jak by mnie zawiózł,chyba nie ja sama,bo ,żeby sięgnąć pedałów w aucie musiałabym zgnieść brzuch na kierownicy...

kasienka... w razie czego masz chyba tescia/tesciowa blisko, co? to tak a propos zawiezenia na porodowke...

[enis84]

Napisane przez Paula SHIN

W SR polozna mowila zeby kupowac wlasnie jak najwieksze oslonki, bo prawidlowo przylozone do piersi dziecko trzyma w buzi duza czesc otoczki. Wtedy jest mniej bolu i leci wiecej mleka. Wiec w nakladce tez sie musi zmiescic jak najwiecej. Jesli kupimy takie malutkie to niestety nic z tego nie bedzie.

a u nas znowu mówiła że przewaznie kupuje się te najmniejsze bo ponoc są 3 wielkosci a tej trzeciej najwiekszej nikt nie kupuje bonie ma chyba takich dużych sutków,
no i żeby wybrać rozmiar to mamy sobie zmierzyć srednice sutka suwmiarką i tak dopasować

[Zuziczka]

Enis, Dziewczyny- bedzie dobrze, mysle A tak w ogole jak nas czytam to brzmimy jak stado starych bab gdzies na targu (lub gorzej w przychodni) - tylko jeczymy, marudzimy i narzekamy

Masakra, kiedys (po jakiejs wizycie w przychodni) powiedzialam mojemu TZ, ze jak taka bede to ma mnie utopic w rzece Cholera, chyba zapomnial.


Widze, ze dzis kolejne kobitki maja smaka na roznosci. Hehe, ja po wczorajszym to dzisiaj troche spasowalam. Na szczescie, bo twarz to jak ksiezyc w pelni (ze tez twarz musiala mi tez przytyc, eh...)


Chyba sobie pocwicze przy odkurzaczu, to sie endorfiny troche powydzielaja

[Majka232]

Znalazłam interpretację wyniku:
"Dodatni wynik przeciwciał anty-HBs należy zawsze rozpatrywać na tle całokształtu sytuacji klinicznej pacjenta. Interpretacja wyniku może być zasadniczo odmienna u pacjentów w różnych sytuacjach zdrowotnych. U pacjenta z potwierdzonym wcześniej zakażeniem wirusem HBV, stwierdzenie obecności przeciwciał anty-HBs jest objawem bardzo korzystnym, świadczy bowiem o dokonywanej siłami organizmu eliminacji wirusa. U pacjenta bez cech zakażenia, ale szczepionego wcześniej przeciwko wzw B, jest to także wynik korzystny, świadczy bowiem o prawidłowej odpowiedzi na szczepienie. Jeżeli miano przeciwciał wynosi powyżej 10 jednostek, to pacjent taki jest zabezpieczony przed zakażeniem wirusem HBV. Natomiast jeżeli przeciwciała anty-HBs stwierdza się u pacjenta, u którego nie rozpoznawano wcześniej zakażenia HBV, ani też nie wykonywano szczepień przeciwko wzw B, to jest to objaw niepokojący, mogący świadczyć o przebytym kontakcie z wirusem zapalenia wątroby typu B."


Uff, ulżyło mi. Byłam szczepiona + dodatnie p/c to ok.

[aaneczka1984]

Napisane przez enis84

albo przychodzi codziennie z pracy i mówi: "co przychodze to jesteś wieksza"

oj niedobry mąż

Napisane przez Binka0310

A tak z ciekawości się spytam - Tż to mąż czy kto???

Toważysz życia

Napisane przez Binka0310

Co do siary to tez tak mam ze musze nacisnac by cos poleciało

Co do męża to mój jest strasznie porywczy i nerwowy i jak ja wybuchnę na niego to on na mnie zaczyna skakac i wojna w domu przez 2 dni,,, chociaż pare razy udalo mu sie mnie uspokoic i bylo wszystko dobrze. Teraz na zakupy on sam jeździ bo ja nie mam sil chodzić wiec się już nie kłócimy tak

Mój to przeciwieństwo Twojego..jest (prawie) zawsze spokojny i opanowany...
a ja czasem mam ochota się z nim wykłócić i poprostu sie nie da!!!
CHciałabym żeby mi coś powoedział, odpyskował...ale nie..on trzyma nerwy na wodzy..
Jeszcze mnie wczoraj znerwował, bo ma zamiar na te 3 dni które spędze w szpitalu do swojej mamusi się z Domikiem wyprowadzić....
Taa...zamiast przygotować nam pokój, posprzątać coś to on do mamci pobiegnie...pewno żeby się dzieckiem zajeła a on se pic co wieczór będzie

Napisane przez fem

ja mam smaka na pierogi z serem....mmmmmmmmmmmm...j uz mi slinka leci....

U nas były wczoraj pierogi..moje ulubione z kopustą i serem

Napisane przez kasienka1701

...


No mój ostatnio wieczorkami lubi sobie piwko trzasnąć,jedno,to jedno,ale zawsze i teraz jak twój post przeczytałam,to sobie myślę,że faktycznie chyba mu powiem,żeby sobie powoli darował,bo jakby mi przyszło jechać do szpitala,to ciekawe jak by mnie zawiózł,chyba nie ja sama,bo ,żeby sięgnąć pedałów w aucie musiałabym zgnieść brzuch na kierownicy...

Ja swojego juz poinformowałam żeby zaczoł się ograaniczac..ale dostał 5-litrową beczkę wina od ciotki z francji i se co wieczór popija
Powiedział mi że ja to "kwarda kobita jestem" i jakby co to sobie sama dam rade..
niby żartował ale mnie to straaaasznie rozzłościło...!!

Tak wogóle to jakoś do mnie nie dociera że już jestem w końcówce ciąży...
No nie wiem...zbliza się czas porodu, a ja wogóle o tym nie myśle..nawet jak was czytam, to tak jakby mnie to nie dotyczyło....
Teroetycznie zostało niecałe 5 tygodni, a ja jestem na etapie wyprania ciuszków dla małego i kupiniu paru pierdułek....
nawet wózka nie wyciągnełam jeszcze....
Wy się tu stresujecie, a ja nic!! no cholercia czy ze mną jest coś nie tak??

a i na porodówke też nie mam zamiaru się malować a suszarki nie biorę..

[enis84]

Napisane przez Zuziczka

Enis, Dziewczyny- bedzie dobrze, mysle A tak w ogole jak nas czytam to brzmimy jak stado starych bab gdzies na targu (lub gorzej w przychodni) - tylko jeczymy, marudzimy i narzekamy

oj wiem tylko narzekamy jak stare baby na targowisku

przeczytajcie sobie, ktoś sie strasznie wysilił pisząc ten tekst
http://www.gazetawroclawska.pl/aktua...erku,id,t.html

[angelikaw]

Napisane przez naked21

4
angelikaw ja też mam właśnie te standardowe, przymierzyłam i mi sutek tylko do połowy osłonki sięga, trzeba poszukać wersji mini

tak zrobię

Napisane przez Paula SHIN

W SR polozna mowila zeby kupowac wlasnie jak najwieksze oslonki, bo prawidlowo przylozone do piersi dziecko trzyma w buzi duza czesc otoczki. Wtedy jest mniej bolu i leci wiecej mleka. Wiec w nakladce tez sie musi zmiescic jak najwiecej. Jesli kupimy takie malutkie to niestety nic z tego nie bedzie.

Ale ja od zawsze miałam malutkie sutki. Sterczące, ale małe...

enis84 - suwmiarką? buahahahaha Już sobie wyobrażam minę męża, gdy mu powiem po co mi suwmiarka

[Zuziczka]

Napisane przez Paula SHIN

W SR polozna mowila zeby kupowac wlasnie jak najwieksze oslonki, bo prawidlowo przylozone do piersi dziecko trzyma w buzi duza czesc otoczki. Wtedy jest mniej bolu i leci wiecej mleka. Wiec w nakladce tez sie musi zmiescic jak najwiecej. Jesli kupimy takie malutkie to niestety nic z tego nie bedzie.

Hej Shinn- dawno cie nie bylo.
Mi polozne powiedzialy, zeby wlasnie nie kupowac standardow (one sa duze) tylko te mniejsze, bo sa lepsze. A standardy czesto dla kobiet sa a szerokie.
Ja sie wstrzymam z zakupem w ogole. Jak beda potrzebne, to moj TZ juz wie jakie ma kupic i gdzie.

[MisQa]

Majka - zajęcia nawet nawet, nie wszystkie co prawda... ale
1 o karmieniu piersią były, więc przydatne,
2-kapiel z p. Teresą - boskie zajęcia najlepsze ze wszystkich,
na 3-połóg - nie byłam....
4-przygotowanie do porodu - porazka - ten doktorek mowil bez przecinkow, kropek. W ogole nie dalo sie zrozumiec po jakis czasie co on mówi, polowa spała .
5- alergia, refluks, szczepienia - fajny p. doktor, ciesze sie ze byłam.... pozniej jakas babka o chustach nawijala, ale połowa wyszła
6-psycholog - nie poszlam
7-prawnik- tez nie ide


na drugich bodajze mowili co do szpitala wziąć dla siebie i malenstwa wiec to dosc przydatne

ogolnie wyklad trwa od 17.30 do 19, tylko pierwsze zajecia krotsze byly

no i jak masz chec to mozna zapisac sie na indywidualna kapiel malucha na jakis piatek do p. Tereski

[enis84]

Napisane przez angelikaw

tak zrobię



Ale ja od zawsze miałam malutkie sutki. Sterczące, ale małe...

enis84 - suwmiarką? buahahahaha Już sobie wyobrażam minę męża, gdy mu powiem po co mi suwmiarka

no tak, położna nam tak powiedziała, wiec dziewczyny brać suwmiarkę i mierzyć

[forssiczka]

Napisane przez enis84

przeczytajcie sobie, ktoś sie strasznie wysilił pisząc ten tekst
http://www.gazetawroclawska.pl/aktua...erku,id,t.html

Napisane przez angelikaw

suwmiarką? buahahahaha Już sobie wyobrażam minę męża, gdy mu powiem po co mi suwmiarka

hihi taka była moja pierwsza myśl!

Napisane przez enis84

no tak, położna nam tak powiedziała, wiec dziewczyny brać suwmiarkę i mierzyć

no to mierzymy

[cellaris]

Ojeju dziewczyny co wy tyle produkujecie tych postów?
Ja wstałam, skoczyłam do lab. na badania. Potem ekg i internista bo po fenoterolu ginka mi kazała zrobić,ale wszystko jest ok
Trochę was już nadrobiłam....

Napisane przez bordowa

To już przesada ... Rano stopy miałam spuchnięte tak, że palce mi "wisiały", nie dotykały podłogi. Ale teraz mam tak spuchnięte łydki, że nie dałam rady przykucnąć Zaczyna mnie to poważnie martwić ...

To może zadzwoń do swojej ginki albo do internisty skocz? Tak dla spokoju ducha. Chociaż pamiętam,że jak moja mama była w ostatniej ciąży to przy końcówce nawet nóg zgiąć nie umiała, taka spuchnięta była.

Napisane przez enis84

mnie sie coś obiło o uszy że po porodzie nie można tak szybko myć włosów, chyba jestesmy mało odporne i przez to możemy się przeziębić
ale to chyba jest zdanie ludzi starej daty,
ja sobie nie wyobrażam nie umyć głowy po porodzie

No ja też sobie tego nie wyobrażam. Może chodzi bardziej o to,że w czasie mycia głowy jednak nią trochę kręcimy w różne strony i może się słabo którejś zrobić

Napisane przez Binka0310

Witam Wszystkie przyszłe mamusie oraz te co są już mamusiami

Witamy i zapraszamy do udzielania się tu u nas.

Napisane przez enis84

a jak u Was z siarą ??
bo mi to tylko raz jakieś pare tygodni polecia z prawego piersiaka i na tym się skonczylo
nie wiem czy to dobrze, lewa chyba zastrajkowała a teraz to już obie strajkują

No u mnie to tylko prawa była samoczynnie aktywna i siara szczególnie w nocy leciała. Lewa pierś jakaś taka leniwa, a na dodatek tkliwa jakiś czas temu się zrobiła. Od 2, może 3 tygodni muszę cycorki pościskać żeby coś z nich poleciało

Napisane przez MisQa

hehe ale apogeum już było jak na parkingu zjadł cukierka a dla mnie nie dał
myślałam, że go rozniosę... w domu się rozpłakałam i nie chcialo mi się już nawet do niego gadać

bo dzieciątko cukierka nie dostało czego to te hormony z nami nie robią.

Napisane przez Binka0310

Co do siary to tez tak mam ze musze nacisnac by cos poleciało

Co do męża to mój jest strasznie porywczy i nerwowy i jak ja wybuchnę na niego to on na mnie zaczyna skakac i wojna w domu przez 2 dni,,, chociaż pare razy udalo mu sie mnie uspokoic i bylo wszystko dobrze. Teraz na zakupy on sam jeździ bo ja nie mam sil chodzić wiec się już nie kłócimy tak

No to wy jak takie typowe "włoskie" małżeństwo.

Napisane przez MisQa

a właśnie co do obiadow... podpowiedzcie coś.... już nie mam żadnego pomysłu, obiadu nie jadłam od prawie 2 tygodni takiego porządnego....

Z takich super szybkich obiadów to robię makaron (spaghetti) i sos: szpinak mrożony do rondelka z masłem, jak się podgrzeje dodaję trochę wegety i łyżkę ew.dwie śmietany kwaśnej. Mieszam z makaronem i posypuję żółtym serem

albo mielone+fasola+kukurydza+ czosnek+przyprawy+przecie r pomidorowy i zawijam w marketową tortije

ew. mielone usmażyć z jakimiś przyprawami np do dań włoskich, ugotować ryż. Do żaroodoprnego naczynia układam ryż potem mielone na to ketchup i znów ryż. Na górę żółty ser i zapiekam ok 20-30min

No dobra lecę was dalej nadrabiać.

[forssiczka]

dziewczyny, czy Wy kupujecie butelki dla noworodka na zaś (takie po 125 ml)? czy dopiero jak się okaże, ze trzeba będzie dokarmiać? może mamusie się wypowiedzą jak to jest?
i czy warto kupić butelki szklane? bo myślę sobie,że jak ten bisfenol (BPA) faktycznie wchodzi w jakieś interakcje z mlekiem/napojem, to moze faktycznie szkło jest bezpieczniejsze, nie wspominając o cenie. Wiem jakie są minusy szklanych butelek, ale może któraś mama ma doswiadczenia i się podzieli?