zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[mezaga]

Nie jestem znawcą
Przekazuję Wam tylko informacje, które sama zdobyłam grzebiąc w książkach, necie i u kilku lekarzy. A i tak czasem się okazuje, jak bardzo się mylę.

[krooolewna]

Napisane przez mezaga

Nie jestem znawcą
Przekazuję Wam tylko informacje, które sama zdobyłam grzebiąc w książkach, necie i u kilku lekarzy. A i tak czasem się okazuje, jak bardzo się mylę.

Nieeee dla mnie jesteś niezastąpiona i powinnaś brać kasę za porady,bo tak naprawdę o PCO najwięcej dowiedziałam się od Ciebie i zawsze zadając pytanie liczę na Twoją odpowiedź i nigdy jeszcze się nie rozczarowałam

[mezaga]

Miło mi to słyszeć/czytać. Przydałoby się, żebym sama wiedziała trochę więcej na ten temat i dowiedziała się w końcu co mi tak na prawdę dolega

[Lejdi Bond]

Napisane przez Makino_

Witam wszystkich
Jestem po raz pierwszy na tym forum. Dzisiaj byłam u endokrynologa i podejrzewa on u mnie PCO... ale przede mną wszystkie badania. Mam mieć TSH, PRL, FSH, LH, Testosteron i DHEAS. Powiedzcie mi prosze czy to wszystko to tylko badanie krwi?

ja te wszystkie hormony miałam zrobić 3-9 dnia cyklu

[ewi20]

ja miałam te same badania zrobić w 9 dc i w 21 wiec sporo kasy wydałam, ale nie załuje

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez ewi20

ja miałam te same badania zrobić w 9 dc i w 21 wiec sporo kasy wydałam, ale nie załuje

Też się szykuję do tych badań, bardzo drogie są?

[NowaIza]

Zalezy od laboratorium. Ja zawsze robie w Diagnostyce, TSH najtaniej (18 zl) a hormony plciowe to juz 22-24 zl za jeden:/ Takze jesli zrobisz na wlasna reke to stówke przekroczy. W diagnostyce mozesz tez dostac karte stalego klienta i jest 5% znizki przy kazdym prywatnym badaniu, dzieki niej mozesz wczesniej zobaczyc wyniki na koncie w necie u mnie nie znalazlam tanszego laboratorium, mala konkurencja. Pzdr

[krooolewna]

Napisane przez mezaga

Miło mi to słyszeć/czytać. Przydałoby się, żebym sama wiedziała trochę więcej na ten temat i dowiedziała się w końcu co mi tak na prawdę dolega

No niestety zazwyczaj tak bywa,że innym potrafimy pomóc,a sobie już nie wiemy jak,ale uwierz,że dobro powraca i dlatego u Ciebie też będzie wszystko dobrze i tak jak pragniesz czego z całego serca Ci życzę i na pewno nie tylko ja na tym forum

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez agnieszkaqazplm

Też się szykuję do tych badań, bardzo drogie są?

u mnie w prywatnej przychodni 35 zł od hormonu.

[Lejdi Bond]

u mnie ok 30 zł od hormonu

[Angienemesis]

Ja będąc na klinice metabolicznej, skierowano mnie na badanie tego usg do gina endokrynologa, zaraz po zrobieniu usg zlecił badania hormonów, m.in prolaktyny. Na następny dzień miałam zrobione, m.in test na prolaktyne, kuto mnie 4 razy. Najpierw 3 razy co 15 min a ostatnie po pół godziny. pomiędzy 1 a drugim ukłuciem dostałam tabletkę metoclopramid. Potem wszystko wyszło...zażywam obecnie bromergon

[ewi20]

Napisane przez agnieszkaqazplm

Też się szykuję do tych badań, bardzo drogie są?

tam gdzie ja robiłąm i te wszystkie badania to wyszło mnie ponad 400zł, ale ja dużo miałam różnych badań, chcesz wiedziec jakie?

[Makino_]

ja na te badania (TSH, PRL, FSH, LH, DHEAS i testosteron) mam skierowanie od lekarza (na fundusz ), tylko zastanawia mnie że nie powiedział mi którego dnia cyklu powinno sie je zrobić , wogóle to był niezadowolony że nie zrobiłam ich dzisiaj zaraz po wizycie u niego ale laboratorium było juz zamknięte wiec mimo wszystko chyba pójde jutro bo ten lekarz ma bardzo dobrą opinie wiec raczej nie kazałby mi przyjść gdyby to nie miało sesu, to niby dopiero wstępne badania ale zaczynam sie bać tych trzech liter PCO

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez ewi20

tam gdzie ja robiłąm i te wszystkie badania to wyszło mnie ponad 400zł, ale ja dużo miałam różnych badań, chcesz wiedziec jakie?

Pewnie, że chcę . Ale zdzierstwo, majątek wydam na same badania, już mi poszło ok. 2 stów, a to dopiero początek .

[Lejdi Bond]

Napisane przez agnieszkaqazplm

Pewnie, że chcę . Ale zdzierstwo, majątek wydam na same badania, już mi poszło ok. 2 stów, a to dopiero początek .

Ja na samo diagnozowanie PCO wydałam łącznie 1110 zł. A teraz się okazuje, ze to i tak trochę naciągana diagnoza.

[mezaga]

Napisane przez Lejdi Bond

Ja na samo diagnozowanie PCO wydałam łącznie 1110 zł. A teraz się okazuje, ze to i tak trochę naciągana diagnoza.

Aż tyle?
A to co za badania robiłaś, żeby tą diagnozę można było postawić?
Ja zrobiłam badania hormonalne, USG i już było wiadomo. Za wszystko wyszło mi może 150zł.
Najlepiej starać się o skierowanie na badania do szpitala - zostajecie na badaniach 3 dni i robią Wam wszystkie potrzebne. I nic się za nie nie płaci.

[agnieszkaqazplm]

Mezaga, a Ty robiłaś już badania pod kątem dzidziusia? Podaję moje wyniki badań, może któraś z Was pomoże mi z jej analiza , o co bardzo proszę :
Gr. krwi- A RhD plus (nie wiem czy to dobrze )
Toxoplazma gondi- 0,030, <1,6 ????
Wirus różyczki -0,19, 68,00 IU/ml (chyba coś nie tak)
Cytomegalovirus- 0,110, <6,0
TSH- 4,784 (To dobrze?)
hemoglobina -13,8
OB-18 (żle)
to wazniejsze, jak któraś wie o co chodzi to proszę o pomoc

[mezaga]

Napisane przez agnieszkaqazplm

Mezaga, a Ty robiłaś już badania pod kątem dzidziusia? Podaję moje wyniki badań, może któraś z Was pomoże mi z jej analiza , o co bardzo proszę :
Gr. krwi- A RhD plus (nie wiem czy to dobrze )
Toxoplazma gondi- 0,030, <1,6 ????
Wirus różyczki -0,19, 68,00 IU/ml (chyba coś nie tak)
Cytomegalovirus- 0,110, <6,0
TSH- 4,784 (To dobrze?)
hemoglobina -13,8
OB-18 (żle)
to wazniejsze, jak któraś wie o co chodzi to proszę o pomoc

Aga a co znaczy według Ciebie pod kątem dzidziusia? Bo dla każdego to co innego
Miałam robione różne badania przed rozpoczęciem leczenia 2,5 roku temu, potem jeszcze miałam robione kilka razy.

[agnieszkaqazplm]

[QUOTE=mezaga;21665075]Aga a co znaczy według Ciebie pod kątem dzidziusia? Bo dla każdego to co innego
Miałam robione różne badania przed rozpoczęciem leczenia 2,5 roku temu, potem jeszcze miałam robione kilka razy.[/QUOT
Mezaga, mi lekarz przed staraniem się o dziecko kazał najpierw zrobić m.in. te badania, które wymieniłam wyżej, pytam czy też może robiłaś takie badania .

[mezaga]

Napisane przez agnieszkaqazplm

Mezaga, mi lekarz przed staraniem się o dziecko kazał najpierw zrobić m.in. te badania, które wymieniłam wyżej, pytam czy też może robiłaś takie badania .

Część z nich robiłam część nie. Ale nawet nie wiem jakie były wyniki bo wtedy się tym nie interesowałam - są w kartotece lekarza i podobno są ok.
Tylko TSH cały czas muszę badać bo mam Hashimoto i niedoczynność tarczycy.

U ciebie z tego co widzę też TSH za wysokie jak na starania o ciążę.

[agnieszkaqazplm]

[QUOTE=mezaga;21666316]

Napisane przez agnieszkaqazplm

Część z nich robiłam część nie. Ale nawet nie wiem jakie były wyniki bo wtedy się tym nie interesowałam - są w kartotece lekarza i podobno są ok.
Tylko TSH cały czas muszę badać bo mam Hashimoto i niedoczynność tarczycy.

U ciebie z tego co widzę też TSH za wysokie jak na starania o ciążę.

Tak mówisz, że TSH za wysokie? Pisze, że mieszczę się w normie (od 0,350-4,940). Ale fakt -prawie górna granica. To jakie trzeba mieć, żeby móc się starać i jak się takie coś zbija?

[mezaga]

Napisane przez agnieszkaqazplm

Tak mówisz, że TSH za wysokie? Pisze, że mieszczę się w normie (od 0,350-4,940). Ale fakt -prawie górna granica. To jakie trzeba mieć, żeby móc się starać i jak się takie coś zbija?

Według moich informacji TSH nie powinno przekraczać 2 a najlepiej jak jest niższe niż 1,5.
Ja biorę leki na niedoczynność - Euthyrox ale są jeszcze inne - Letrox i Novothyral a i pewnie jeszcze kilka innych. To są hormony i wydawane są tylko i wyłącznie na receptę. A może ją wypisać endokrynolog.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez mezaga

Według moich informacji TSH nie powinno przekraczać 2 a najlepiej jak jest niższe niż 1,5.
Ja biorę leki na niedoczynność - Euthyrox ale są jeszcze inne - Letrox i Novothyral a i pewnie jeszcze kilka innych. To są hormony i wydawane są tylko i wyłącznie na receptę. A może ją wypisać endokrynolog.

No to zgłupiałam . U mnie na wyniku badania pisze, że w przedziale od 0,350 do 4,940 TSH jest w normie,. A czemu to utrudnia z zajściem w ciążę?

[mezaga]

Napisane przez agnieszkaqazplm

No to zgłupiałam . U mnie na wyniku badania pisze, że w przedziale od 0,350 do 4,940 TSH jest w normie,. A czemu to utrudnia z zajściem w ciążę?

Bo taka jest norma - to się zgadza. Ale im mniejsze to TSH tym lepiej.
"Niedobór hormonów tarczycy w istotnym stopniu zmniejsza płodność. W łagodnej niedoczynności tarczycy ciąża jest możliwa, ale wiąże się z ryzykiem poronienia i porodu przedwczesnego. Ponadto niedobór hormonów tarczycy matki może mieć niekorzystny wpływ na funkcję rozwijającej się tarczycy dziecka i co najważniejsze na rozwój jego centralnego układu nerwowego. Niedoczynność tarczycy (wysokie TSH) sprzyja pośrednio nadprodukcji prolaktyny, co dodatkowo niekorzystnie wpływa na płodność."

To tak w skrócie

[agnieszkaqazplm]

[QUOTE=mezaga;21669110]Bo taka jest norma - to się zgadza. Ale im mniejsze to TSH tym lepiej.
"Niedobór hormonów tarczycy w istotnym stopniu zmniejsza płodność. W łagodnej niedoczynności tarczycy ciąża jest możliwa, ale wiąże się z ryzykiem poronienia i porodu przedwczesnego. Ponadto niedobór hormonów tarczycy matki może mieć niekorzystny wpływ na funkcję rozwijającej się tarczycy dziecka i co najważniejsze na rozwój jego centralnego układu nerwowego. Niedoczynność tarczycy (wysokie TSH) sprzyja pośrednio nadprodukcji prolaktyny, co dodatkowo niekorzystnie wpływa na płodność."
aż mnie ciary przeszły, kurdę jak nie Pco to znowu TSH i cholera wie co jeszcze. Ehhh same kłody pod nogi. Ale zobaczycie, że w końcu się nam wszystkim uda i już. Ja za cholerę nie popuszczę, choćbym i 40- sktę na karku miała mieć, a nawet 50 -tkę, to kopulować będę i dzidzia musi być .

[Lejdi Bond]

Napisane przez mezaga

Aż tyle?
A to co za badania robiłaś, żeby tą diagnozę można było postawić?
Ja zrobiłam badania hormonalne, USG i już było wiadomo. Za wszystko wyszło mi może 150zł.
Najlepiej starać się o skierowanie na badania do szpitala - zostajecie na badaniach 3 dni i robią Wam wszystkie potrzebne. I nic się za nie nie płaci.

Lekarz był konowałem i naciągaczem...Musiałam iść do niego dwa razy a jedna wizyta kosztowała tyle co dwie u normalnego. Do tego nie dawał wyniku USG, więc musiałam powtarzać. Kazał mi zrobić chyba 15 hormonów (w ramach pakietu), a potem u innego lekarza okazało się, ze i tak nie ma tych najistotniejszych...
Ale już od pewnego czasu, rozmawiając ze znajomymi o ginekologach, widzę, że jeżeli ktoś z Warszawy i okolic bierze więcej niż 190 za wizyte i w ramach tego oferuje kilka usług (USG, cytologie, itp) to do niczego się nie nadaje.

[ewi20]

to są badania które ja robiłam i ich koszt:

17-OH-progesteron - 46zł
Androstendion - 40 zł
DHEA - 45 zł
DHEAS - 30 zł
Estriadol - 25 zł
FSH - 25 zł
Kortyzol - 25 zł
LH - 25 zł
Progesteron - 25 zł
Prolaktyna - 25 zł
SHBG - 30 zł
Testosteron - 25 zł
TSH - 20 zł

386 zł razem wychodzi... i do tego 80 zł usg dopochwowe na stwierdzenie pco i 2 wizyty po 80 zł...

wiec razem wychodzi : 626 zł i pewnie nie koniec na tym...

[mezaga]

To ja mam bardzo dobrze, bo wizyty u ginekologa mam darmowe jeśli idę tylko na USG a jeśli po receptę to 20zł płacę Na USG chodzę średnio 3 razy na cykl, więc gdybym miała płacić tyle kasy za badanie to bym już dawno zrezygnowała z wizyt u lekarza

[fankapsychiatrii]

Ale dlaczego wy za te badania płacicie?! :-/ Tzn jeśli chodzicie prywatnie do lekarza to rozumiemże płacicie też za badania z własnej kieszeni, ale chyba sporo osób z forum chodzi do lekarzy pracujących w ramach NFZ-u i mimo to płaci z badania które przecież mogą byc wykonane w laboratorium NFZ-u...? Sama dostałam zimą skierowanie na wykonanie TSH,FSH,LH,progesteronu,e stradiolu i dwupunktowego testu z metoklopramidem i do głowy by mi sie przyszło żebym mogła za to zapłacic!!!

[mezaga]

Ktoś to pisał - chyba Ermirka, wtedy co jej tak rękę zmasakrowali - że musiała zapłacić za badania mimo, że miała skierowanie na NFZ.
Ja osobiście chodzę i do endokrynologa i do ginekologa prywatnie, bo niestety w Szpitalu nie jestem się w stanie umówić na bliski termin - tak jak potrzebuję. Szczególnie na te moje USG kilka razy w ciągu cyklu.

[fankapsychiatrii]

Napisane przez krooolewna

Hehehe no niby tak,ale dzięki Wam to słowo znam,ale inne już niekoniecznie
Tak się właśnie zastanawiam,bo na usg nie mam napisane,że ejst podejrzenie pcos i myslę wreszcie czy mam czy nie.
Oprócz pęcherzyków wzrastających przy obu jajnikach nic nie ma i nie wiem czy to jest równoznaczne z pcos tylko okreslone innymi słowami czy nie i stąd określenie mądre słowa
A to może pani ginekolog podejrzewa,bo powiedziała,że na razie nie będę robić badań hormonalnych ,bo i tak wyjdą złe...dziękuję za wieści

Nie wystarczy aby w jajniku były pęcherzyki - PCOS jest nadrozpoznawane. Są ścisłe kryteria jak ma wygladac obraz ultrasonograficzny. Zamieściłam specjalnie dla Ciebie ;-)

Międzynarodowe kryteria rozpoznania wielotorbielowatych jajników uzgodnione w czasie spotkania ASRM/ESHRE
pooewięconego PCOS, Rotterdam, 1–3 maja, 2003 r.

1. Rozpoznanie PCO opiera się na stwierdzeniu minimum jednej z niżej wymienionych cech:

obecnooeć >12 pęcherzyków o oerednicy 2–9 mm,

zwiększona >10 cm3 objętooeć jajnika.
2. Nie należy stosować subiektywnych kryteriów rozpoznania PCO. W opisie nie uwzględnia się rozmieszczenia pęcherzyków
w jajniku ani podwyższonej echogenicznooeci i/lub objętooeci zrębu jajnika. Zwiększona echogenicznooeć
i objętooeć zrębu są wprawdzie swoiste dla PCO, ale w codziennej praktyce lekarskiej są rzadko wykorzystywane.
Satysfakcjonującym parametrem jest pomiar objętooeci jajnika, który dobrze zastępuje ocenę ilooeciową zrębu.
3. Obecnooeć pęcherzyka dominującego o oerednicy >10 mm lub ciałka żółtego jest wskazaniem do powtórzenia badania
w następnym cyklu. Stwierdzenie zmiany torbielowatej lub asymetrii wielkooeci jajników wymaga dalszej diagnostyki.
4. Powyższe kryteria nie dotyczą kobiet stosujących antykoncepcję hormonalną, która powoduje zmniejszenie objętooeci
jajników, przy zachowanej ich strukturze wielotorbielowatej.
5. Stwierdzenie obrazu jajnika PCO u kobiet, u których nie występują zaburzenia jajeczkowania lub hiperandrogenizm
(tzw. bezobjawowy PCOS) nie jest jak dotychczas podstawą do rozpoznania PCOS.
6. Ultrasonografia, oprócz roli diagnostycznej w PCOS, jest pomocna w prognozowaniu płodnooeci u kobiet z PCOS
(odpowiedŸ na leczenie cytrynianem klomifenu, ryzyko wystąpienia hiperstymulacji jajników, ocena dojrzałooeci
pęcherzyków), w programach rozrodu wspomaganego.
7. Zalecenia dotyczące warunków technicznych badania USG:

stosowanie nowoczesnej aparatury,

wykonywanie badania przezpochwowego, zwłaszcza u kobiet otyłych,

u kobiet regularnie miesiączkujących wykonywanie badania we wczesnej fazie pęcherzykowej (3.–5. dzień cyklu),
u pacjentek z długimi cyklami lub brakiem miesiączek w dowolnym dniu, lub w 3.–5. dniu cyklu po miesiączce
wywołanej progesteronem,

powtórzenie badania w kolejnym cyklu w przypadku stwierdzenia pęcherzyka dominującego o oerednicy >10 mm
lub ciałka żółtego,

obliczanie objętooeci jajnika za pomocą uproszczonego wzoru na spłaszczoną elipsoidę (0,5 × długooeć × szerokooeć
× grubooeć),

ocena liczby pęcherzyków w 3 płaszczyznach jajnika: podłużnej, poprzecznej i przednio-tylnej; wielkooeć pęcherzyka

stanowi oerednią uzyskaną z trzech pomiarów w wymienionych płaszczyznach.
Oczywiście obraz USG to nie wszystko - kryteria rozpoznania zespołu PCO to brak (lub rzadka) owulacji oraz hiperandrogenemia (kliniczna lub biochemiczna) . Z tych 3 kryteriów (obraz ultrasonograficzny,brak owulacji,nadmiar androgenów) musza byc spełnione dwa i nie mogą byc one spowodowane innymi przyczynami. Co do stosunki LH/FSH - jego nieprawidłowośc choc jest charakterystyczna - i to bardziej dla szczupłych pacjentek z PCOS - nie jest on kryterium diagnostycznym. Podobnie jak często występująca insulinoopornośc.