Szczęście zawsze zaczyna się od marzeń;) Zazdrośnice cz. XXII

[aleksandrettaa]

Napisane przez skimos

coś czuję że znowu mi się butoholizm włącza...
no ale urodziny i ten tego... prawda?

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Rain nie musisz się podpisywać ręcznie jak wysyłasz mailem. W CV na dole klauzula drobnym maczkiem, w liście podpis wpisujesz komputerowo i na samym dole drobnym maczkiem znów klauzula. Przynajmniej ja tak robiłam

Dokładnie, wkleja się formułkę drobnym drukiem na dole strony. Rain nie kombinuj nadmiernie
Skimos rozumiem butoholizm. Też na to cierpię. Od jakiegoś czasu kupuję średnio parę na miesiąc. musze przestac bo na obraczki nie bedzie jak bede tak wydawać

[Grapefrutka]

Napisane przez OlkaR

1. "bo mu jęczała"... wydaje mi się, że miłość powinno się odróżniać od jęczenia... Nie wiem, może żyję sobie w swoim różowiutkim cukierkowym świecie, ale liczę na to, że kiedyś ukochany oświadczy mi się sam z siebie, w odpowiednim czasie i że nie będzie miał do mnie pretensji typu "bo ty tego chciałaś".
Albo się z kimś jest, bo się go kocha i chce się z nim być, albo się jest bo fajnie sobie pobzykać tą samą osobę co wieczór.
W tym wypadku wybacz, ale uważam, że kumpel liczył na to drugie.

2. A ja uważam, że jeśli się zawarło małżeństwo, to obrączki należy nosić. Z doświadczenia wiem, że nie noszą ich panowie, którzy lubią skoki w bok. Takich panów znam tylko 2 ale o całych 2 za dużo. Nie znam nikogo innego, kto by nie nosił obrączki. Skoro jest to symbol, to powinno się go nosić i już.

3. Ja uważam, że prawdziwa miłość tak po prostu się nie kończy, nie przechodzi w przyzwyczajenie. Jeśli jest miłość to sobie po prostu trwa. Owszem, może się wypalić, ale "nowe uczucie do kogoś innego" pojawia się tylko wtedy jeśli jedna ze stron nie kocha lub nie czuje się kochana.
Jeśli się jest w związku z osobą, którą sie kocha całym sercem i czuje się miłość z drugiej strony, to chyba naturalne, że nie patrzy się na innych...
No, przynajmniej ja tak mam.... Jak kocham to całym sercem a nie połówką tylko po to, żeby druga połówka serca szukała sobie kogoś innego do kochania.

więc tak wszystko ładnie, pięknie jeśli facet nie pracuje typowo fizycznie :yyy: bo jeśli pracuje babrając się w zaprawach, cementach, wapnach czy też choćby ściąg felgi z opon to nie wyobrażam sobie żeby cały czas miał na palcu obrączkę gdyby tak było już po dwóch tygodniach obrączka nie przypominałaby tej którą mu włożyłam w kościele więc ja nie będę mieć do męża pretensji jeśli jej nosić nie będzie ale ma to tylko i wyłącznie zastosowanie do pracy, po pracy i na wszelkiego rodzaju wyjścia będzie ją zakładał rozmawialiśmy już nie raz na ten temat i sam tak stwierdził

Napisane przez najfajniejsza

skąd taki wniosek, że my mamy pecha albo jęczymy? skąd?
przecież być może wszyscy nasi faceci właśnie się zabierają do tego, by się oświadczyć poza tym wiele osób musi po prostu do tego dojrzeć. ja wolę zaręczyny w okresie nieco późniejszym jednak i cieszę się, że mój chłop uznał tak samo. bo zaręczyny po kilku miesiącach, gdy jest się w stanie permanentnego zakochania i nie widzi się zazwyczaj wad połówki, są wg mnie bezsensowne

dokładnie nic dodać nic ująć

Napisane przez najfajniejsza

Dzień dobry
zastanawiałam się dziś nad istotą zaręczyn po kilku latach chodzi mi o związek taki jak np. mój i P., czyli nie że zaczęliśmy być ze sobą w gimnazjum czy podstawówce, a ja na 18. urodziny chcę ślub tylko tak normalnie - mieszkamy razem, stać nas na wspólne życie, jesteśmy ze sobą kilka lat i jesteśmy siebie pewni.
czy to nie jest odarte z romantyzmu? czy jeśli facet nie oświadczy się "zaraz" po tym, gdy zaczyna być go/parę stać na wspólne życie, to te oświadczyny w późniejszym czasie nie są motywowane czym innym? tym, że już długo jesteśmy ze sobą i w sumie to czemu nie...
rozumiecie?
jeśli mężczyzna czeka na dogodny okres, na ustatkowanie się itp., to oświadcza się od razu gdy ma okazję i jest super ale co, jeśli - jak mój - ma możliwość, ale zwleka. chce ślubu, ale mimo to się nie oświadcza, chyba po to, żeby zaskoczyć. ale czy takie oświadczyny po 5-6-7-8 latach, w tym kilku wspólnego mieszkania, mają sens, tę magię? czy są tylko formalnością?
wydaje mi się, że to drugie. nie twierdzę, że facet mniej kocha albo robi to na odwal się, tylko że motywacja jest inna. sama nie wiem, takie luźne myśli.

powiem Ci jak to było u mnie
w Pl żyliśmy sobie spokojnie jako chłopak i dziewczyna, nie myśląc o żadnym ślubie czy też dzieciach bo oboje uważalismy że mamy jeszcze na to czas i że po co udziwniać coś co dobrze funkcjonuje TŻ wpadł na pomysł wyjechania "no bo jesteśmy młodzi, nie mamy żony/męża, dzieci więc nic nas w domu nie trzyma a kiedy mamy zobaczyć trochę świata jak nie teraz?" oboje wiedzieliśmy że wrócimy do Pl albo osobno bo się rozstaniemy albo razem już jako małżeństwo powiedzieliśmy sobie to jasno przed wylotem chyba jakoś po roku mieszkania tutaj ja zaczęłam myśleć ślubie i ustatkowaniu się bo wiedziałam już że tego własnie chce, że nie chce nikogo innego ale nie zaczęłam mu o tym jeczeć bo nie o to chodzi żeby go stłamsić i w końcu dostać to czego się chce TŻ się oświadczył i na początku sam stwierdził że zrobił to bo byliśmy już długo ze sobą i że wypadałoby ruszyć dalej ale później, po tym jak do niego naprawdę dotarło że się oświadczył, opadł ten stres powiedział mi że jest pewny tego że się oświadczył i że teraz wie na pewno czego chce, czego pragnie oboje dojrzeliśmy do tej decyzji a mieszkanie razem nas w tym jeszcze tylko dodatkowo utwierdziło więc ja się cieszę że tyle czekał, zwlekał bo teraz przynajmniej nie mamy żadnych wątpliwości, teraz jesteśmy pewni że chcemy stworzyć rodzinę a nawet cos ostatnio zaczął przebąkiwać o dziecku wyczekałam się i same wiecie jak sie cieszyłam po takim czasie facet na pewno nie oświadcza się na odwal się oni za dobrze zdają sobie sprawę z tego co się zacznie po zaręczynach a żaden facet nie będzie się niepotrzebnie pchał w wir przygotowań ślubno-weselnych, no chyba że masz do czynienia z sadomasochistą
alem się rozpisała mam nadzieję że jakoś "pomogłam"

@ się zjawiła więc mam ochotę zjeść TŻ'ta a jego "trójkąty" nie interesują "(

[skimos]

ja dostałam trochę kasy na urodziny no i fakt że jutro podpisuję umowę też działa na wyobraźnię (chociaż w sumie powinnam wymienić pół szafy na rzeczy biurowe, tylko że w tym momencie na gwałt potrzebuję "dołu" a kupuję buty i bluzki ).. no ale trzeba zbierać na wesele muszę się przejść do banku założyć konto jeszcze jedno jako lokatę czy coś, bo inaczej pieniędzy nie utrzymam. Miłość do zakupów odziedziczyłam po mamie

[raingirl]

Napisane przez skimos

coś czuję że znowu mi się butoholizm włącza...
no ale urodziny i ten tego... prawda?

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Rain nie musisz się podpisywać ręcznie jak wysyłasz mailem. W CV na dole klauzula drobnym maczkiem, w liście podpis wpisujesz komputerowo i na samym dole drobnym maczkiem znów klauzula. Przynajmniej ja tak robiłam

Prawda

Już sobie walnęłam fotkę podpisu i wstawię do dokumentu

Napisane przez Claris

Trzeba, bez tego nikt nie ma prawa brać Twoich aplikacji pod uwagę. Na kursie się tego dowiedziałam

Ha! Dwa razy wzięli, mimo, że nie było tego czegoś Desperaci
Myślałam, że liczy się tylko podpis ręczny

[Basiek19]

Hej

Napisane przez elizka773

kurcze coś mi się pomyliło jakaś nieprzytomna byłam. Przepraszam że narobiłam Ci nadziei.

Eeeee, no coś Ty, przecież nic się nie stało


Zmęczona jestem


Ale jeszcze jutro i w sobotę Tż przyjeżdża Trzy tygodnie się nie widzieliśmy


Grape

[Claris]

Napisane przez raingirl

Ha! Dwa razy wzięli, mimo, że nie było tego czegoś Desperaci

Ale to jest niezgodne z prawem, gdyby ktoś ich zaskarżył to mieliby przekichane

[Grapefrutka]

Napisane przez Basiek19

Grape

cóż za powitanie
oj to będzie milusio po tak długiej rozłące

a teraz zmykam do TŻ'ta bo mam obiecany masaż obolałych pleców tak na pocieszenie

[raingirl]

Napisane przez Claris

Ale to jest niezgodne z prawem, gdyby ktoś ich zaskarżył to mieliby przekichane

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Uwaga wysyłam CV

[aleksandrettaa]

Napisane przez raingirl

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Uwaga wysyłam CV

wszyscy wstrzymali oddech

[Claris]

Napisane przez raingirl

Uwaga wysyłam CV

hmmm... gratuluję?

[raingirl]

Napisane przez aleksandrettaa

wszyscy wstrzymali oddech

No ja wstrzymałam bo już myślałam, że mi się wysypało konto mailowe

Napisane przez Claris

hmmm... gratuluję?

Nie naśmiewaj się, ok?

[Claris]

Napisane przez raingirl

Nie naśmiewaj się, ok?

no niech Ci będzie, że ok

[skimos]

ja sobie pomyślałam że warto by było zrobić już chociaż zawieszki na wódkę, bo przecież mogę nie mieć czasu potem, a wypadałoby coś już robić jeśli prawie wszystko chcę ręcznie
Takie miała moja siostra i wyglądały fajnie i schludnie http://allegro.pl/zawieszki-na-butel...206206959.html
i coś podobnego planuję wykombinować może jeszcze tekst jakiś dodam. Ale mam problem z kolorami - bym chciała biały z jakimś... I wszystko w tej kolorystyce (zaproszenia, ew. winietki, zawieszki, balony , auto). Teraz moja kuzynka miała fiolety i super wyglądało - świadkowa we fiolecie, bukiet fioletowy, kwiat we włosach fioletowy (jasny), balony też z fioletem, prezenty dla rodziców/gości też we fiolecie.
Inna kuzynka miała biel+złoto, moja siostra miała biel+bordo (i najbardziej chyba mi się podoba ten zestaw). Zieleni nie trawi moja babcia i mama, a niebieski... hmm lubię ale jakoś nie pasuje. Zostaje.. róż?

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

http://demotywatory.pl/2027509/Zastanow-sie-dwa-razy

[Hajja Hawwa]

Napisane przez madziamacius8786

Hajja teraz cześciej Nas odwiedzasz

Ano Bo lubię tu z Wami siedzieć

Napisane przez skimos

<fanfary>

Śliczny pierścionek Wielkie gratulacje!

Napisane przez luffka

u mnie bardzo dobrze
życie jest piękne..........
jestem szczęśliwa....... BARDZO!!!!!!!!!! jak nigdy wcześniej!

miałam opcję powrotu do eksia, ale szybko się wycofałam z tego pomysłu....
jest ktoś....... niesamowity, dobry.... przy nim czuję się tak.... wyjątkowo? sama nie wiem jak......
ktoś, kto sprawia, że znowu uśmiecham się do ludzi......

To ten sam, czy inny?

Napisane przez crozee

http://piczon.pl/trendy-sfery-modowej/
a tu jest laska ode mnie z miasta:P szczegolnie dobrze ja identyfikuje na 4 i 5 zdjeciu:P taki pustak, zaszła jak miala 16 lat. teraz ma kolo 24.

Ona jest strasznie brzydka. Ja nie wiem, czy ona nie widzi, że nie ma idealnej figury do takiego rozbierania się?

---------- Dopisano o 05:03 ---------- Poprzedni post napisano o 03:49 ----------

I znów nic nie spałam w nocy Nie wiem co mi się dzieje... Może dlatego, że noc wcześniej spałam prawie 14 godzin...

---------- Dopisano o 05:21 ---------- Poprzedni post napisano o 05:03 ----------

Napisane przez Grapefrutka

więc tak wszystko ładnie, pięknie jeśli facet nie pracuje typowo fizycznie :yyy: bo jeśli pracuje babrając się w zaprawach, cementach, wapnach czy też choćby ściąg felgi z opon to nie wyobrażam sobie żeby cały czas miał na palcu obrączkę gdyby tak było już po dwóch tygodniach obrączka nie przypominałaby tej którą mu włożyłam w kościele więc ja nie będę mieć do męża pretensji jeśli jej nosić nie będzie ale ma to tylko i wyłącznie zastosowanie do pracy, po pracy i na wszelkiego rodzaju wyjścia będzie ją zakładał rozmawialiśmy już nie raz na ten temat i sam tak stwierdził




powiem Ci jak to było u mnie
w Pl żyliśmy sobie spokojnie jako chłopak i dziewczyna, nie myśląc o żadnym ślubie czy też dzieciach bo oboje uważalismy że mamy jeszcze na to czas i że po co udziwniać coś co dobrze funkcjonuje TŻ wpadł na pomysł wyjechania "no bo jesteśmy młodzi, nie mamy żony/męża, dzieci więc nic nas w domu nie trzyma a kiedy mamy zobaczyć trochę świata jak nie teraz?" oboje wiedzieliśmy że wrócimy do Pl albo osobno bo się rozstaniemy albo razem już jako małżeństwo powiedzieliśmy sobie to jasno przed wylotem chyba jakoś po roku mieszkania tutaj ja zaczęłam myśleć ślubie i ustatkowaniu się bo wiedziałam już że tego własnie chce, że nie chce nikogo innego ale nie zaczęłam mu o tym jeczeć bo nie o to chodzi żeby go stłamsić i w końcu dostać to czego się chce TŻ się oświadczył i na początku sam stwierdził że zrobił to bo byliśmy już długo ze sobą i że wypadałoby ruszyć dalej ale później, po tym jak do niego naprawdę dotarło że się oświadczył, opadł ten stres powiedział mi że jest pewny tego że się oświadczył i że teraz wie na pewno czego chce, czego pragnie oboje dojrzeliśmy do tej decyzji a mieszkanie razem nas w tym jeszcze tylko dodatkowo utwierdziło więc ja się cieszę że tyle czekał, zwlekał bo teraz przynajmniej nie mamy żadnych wątpliwości, teraz jesteśmy pewni że chcemy stworzyć rodzinę a nawet cos ostatnio zaczął przebąkiwać o dziecku wyczekałam się i same wiecie jak sie cieszyłam po takim czasie facet na pewno nie oświadcza się na odwal się oni za dobrze zdają sobie sprawę z tego co się zacznie po zaręczynach a żaden facet nie będzie się niepotrzebnie pchał w wir przygotowań ślubno-weselnych, no chyba że masz do czynienia z sadomasochistą
alem się rozpisała mam nadzieję że jakoś "pomogłam"

@ się zjawiła więc mam ochotę zjeść TŻ'ta a jego "trójkąty" nie interesują "(

Zgadzam się z wszystkim co napisała OlkaR w 100%. Co do nienoszenia obrączki przy pewnych pracach to jest to jedyny wyjątek, gdy dopuszczam nienoszenie obrączki. No, drugi to rana na palcu serdecznym

Grape, bardzo się cieszę, że jest u Ciebie tak dobrze, że TŻ jest bardzo pewny małżeństwa z Tobą. Napisałaś, że kiedyś: "stwierdził że zrobił to bo byliśmy już długo ze sobą i że wypadałoby ruszyć dalej ale później". I pamiętasz co Ci napisałam kiedyś co Tobą tak wzburzyło i reszta dziewczyn tak na mnie naskoczyła? Otóż właśnie to czułam, że tak wtedy było i dlatego tak wtedy napisałam. Może napisałam to zbyt dosadnie, ale naprawdę nie chciałam nikogo wtedy urazić. Cieszę się, że po tym wszystkim doszły w pełni do niego te oświadczyny

Napisane przez medeline

O, znalazłam najdroższy pierścień świata

Opis: "Owalny pierścionek z brylantem o trójkątnym kształcie i setką drobnych diamentów w paśmie 18-karatowego białego złota. Jest świetną alternatywą dla pierścionków zaręczynowych i z pewnością wart jest swojej ceny, która wynosi nie bagatela 16 mln dolarów"

Cudny

[butterfly20]

Helloł.

Nie mogłam spać

Rain ale gdzie wysyłasz to CV?

Skimosiu też miałam ten problem,że jak dostałam pracę to w szafie miałam pełno koszul i eleganckich bluzek,ale tylko jedne eleganckie spodnie.Zawsze lubiłam koszule,ale nosiłam do nich jeansy (nawet mam eleganckie w kantkę).
Ale jest też taki problem,że niektóre te ksozule mam w kratki lub paseczki i się nie nadają. Kupowanie spodni czy też żakietów to był jakiś koszmar.Tak więc życzę powodzenia


Claris jakie butki?Te granatowe u Olencji zamówiłyśmy obie z tego co pamiętam,ale zwracała za nie kasę.Ostatnio prawie wszystkie zamówienia,w których jestem są anulowane

Napisane przez frezyjka85

oooooo PANIKA na tapecie

powiem tak..... dla mnie też suknia = koronka..... wracając do starych czasów ("motylku możemy się stuknąć ") ale ja wierzę że jakąś znajdę.... a jeśli nie to przecież większość kolekcji 2010 jest do zamówienia do konca roku... więc wystarczy pochodzić w listopadzie i wtedy podjąć decyzję

będzie dobrze Motyl.... nie stresuj się

gorzej sprawa wygląda z butami.... ja nic nie mogę fajnego znaleźć

W listopadzie?Tak wcześnie? Ja wolałabym jakoś styczeń/luty (bo ja mam przecież ślub w sierpniu).
A w styczniu i lutym to już pewnie nie będzie?

A jak będziesz chodzić w listopadzie za sukienką tam w Krakowie to popatrzysz też za koronkami dla Motylaski i dasz znać jak się sprawa ma? I w Madonnie też?

[osz rety]

Dziń Dybry mamy piątek
katar mi cieknie z nosa, gardło mnie boli i spać mi się chce - ehh tylko przetrwać do 15-tej
a o 19-tej idziemy z Tż do Księdza na nauki - ciekawe ile to nam zajmie

[madziamacius8786]

Cześć

Napisane przez Kohnelia20

madzia wybacz nie chciałam zrobić przykrości

nie ma sprawy już o tym zapomniałam

Napisane przez butterfly20

Reasumując:

która torebka?

Przypominam,że sukienka ma pod spodem ten materiał w kolorze pudrowym jak te buty.

też jestem za tym żeby była gładka

Napisane przez aleksandrettaa

TŻ dzwonił dziś do Kruka i nadal nie ma mojego pierścionka. Normalnie prawie miesiąc go trzymają

to długo

Napisane przez paollino

Słuchajcie nie jest jeszcze jakoś różowo, ALE... chyba wyczułam w czym problem Dziś mu napisałam że mam super humor, że byłam na spacerze. I zaczął mi mówić że... on się strasznie cieszy. Że dostałam powera, że zadbałam o siebie, że mam pozytywny nastrój. I sam z siebie mi napisał "wierzę że wszystko będzie dobrze! Kocham Cię " i dawno już nie pisał z emotkami na gg... Może chodzi mu o to co mi zawsze mówi? Że poznał wesołą dziewczynę i w niej się zakochał, a teraz chodzę ponura i smutna... Może jemu się udziela ten nastrój i stresuje się, bo nie wie jak mi pomóc??

no widzisz? Może to zależy od Twojego humoru? może nie chciał tak też za bardzo pisać jak widział,że jesteś przybita a jak zauważył,że tryskasz energią to aż sam zaczął inaczej pisać

Napisane przez butterfly20

A w ogóle to ja się teraz Madzi nie dziwię,że nie może wytrzymać nie gadając ze swoim. Ja nie znoszę siedzieć w domu,nie mam co ze sobą zrobić i przez to ciągle czuję tęsknotę za M. i chciałabym ciągle z nim gadać.

no własnie ja też chce ciągle rozmawiać z Tżem a musze sie powstrzymywać, to najgorsza kara ;(

Napisane przez paollino

O to to !!! też to czuję... i w ogóle nie dopuszczam myśli że on śmie zajmować się czymś innym poza czekaniem na mój tel./sms lub pisanie do mnie

też tak kiedyś myślałam

Napisane przez Grapefrutka

więc tak wszystko ładnie, pięknie jeśli facet nie pracuje typowo fizycznie :yyy: bo jeśli pracuje babrając się w zaprawach, cementach, wapnach czy też choćby ściąg felgi z opon to nie wyobrażam sobie żeby cały czas miał na palcu obrączkę gdyby tak było już po dwóch tygodniach obrączka nie przypominałaby tej którą mu włożyłam w kościele więc ja nie będę mieć do męża pretensji jeśli jej nosić nie będzie ale ma to tylko i wyłącznie zastosowanie do pracy, po pracy i na wszelkiego rodzaju wyjścia będzie ją zakładał rozmawialiśmy już nie raz na ten temat i sam tak stwierdził


@ się zjawiła więc mam ochotę zjeść TŻ'ta a jego "trójkąty" nie interesują "(

super,że Tż jest tego pewny

ja też mam ochote na Tża i co ? to dla mnie nieosiągalne ;(

Napisane przez Basiek19

Ale jeszcze jutro i w sobotę Tż przyjeżdża Trzy tygodnie się nie widzieliśmy

zazdroszcze też nie widziałam Tża 3 tygodnie

Napisane przez osz rety

Dziń Dybry mamy piątek

oo tak..ja chce żeby było już po weekendzie



Dziewczyny nie wytrzymuje, skreślam te dni w kalendarzu i już prawie koniec tzn. jeszcze weekend ale z checia JUŻ bym zadzwoniła żebyśmy to skrócili bo ja już nie mam sił

[butterfly20]

Osz łączę się z Tobą w katarowo-gardłowym bólu. Tata się nabija z mojego czerwonego nosa:P


A mi jest w sumie tak dziwnie,że nie będę musiała chodzić na nauki,bo w sumie chciałabym posłuchać co tam gadają...

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

A dzisiaj jest TEN dzień,kiedy to mogę napisać to co już pisały inne dziewczyny przede mną.


Za rok o tej porze pewnie będę już na nogach,zaganiana i będę zbierać się do fryzjera: roza:

[osz rety]

Madziu naprawdę jesteś dzielna, tyle wytrzymałaś to i wytrzymasz jeszcze te 3 dni

Motylku
mnie też ciekawi o czym będzie ksiądz nauczał, mam nadzieję, że będzie sympatyczny i z ciekawością będzie się go słuchało

[madziamacius8786]

Napisane przez butterfly20

Za rok o tej porze pewnie będę już na nogach,zaganiana i będę zbierać się do fryzjera: roza:

ale fajnie szybko zleci zobaczysz zanim sie obejrzysz już bedziesz pisała,że to już jutro

Napisane przez osz rety

Madziu naprawdę jesteś dzielna, tyle wytrzymałaś to i wytrzymasz jeszcze te 3 dni

Motylku
mnie też ciekawi o czym będzie ksiądz nauczał, mam nadzieję, że będzie sympatyczny i z ciekawością będzie się go słuchało

boje sie jego odpowiedzi bardziej niż wtedy tak bardzo bym chciała żeby mu to myślenie przeszło ,że nie chce być ze mną..żeby chciał.. przecież ja żyć bez Niego nie moge;(


zazdroszcze tych nauk

[magda2109]

Dzień dobry.

Ja też coś w nocy spać nie mogłam... I długo zasnąć nie mogłam. Po 5-tej rano jest ciemno jak w środku nocy... Coraz gorzej mi się wstaje...

[aleksandrettaa]

Witam! A teraz piosenka dnia: "jedno dobre, że dziś piątek, znaczy jutro jest sobota..."
Pogoda paskudna, szaro, mokro i tylko spać się chce. Oby ten dzień zleciał jak najszybciej.
Motyl i reszta zazdroszczę trochę odliczania do ślubu. Chciałabym mieć datę bo wtedy człowiek czuje, że to coraz bliżej a tak to nie mam poczucia, że to się stanie.
Skimos kiedy Ty znajdujesz czas na to wszystko? Podziwiam.

[osz rety]

Napisane przez magda2109

Dzień dobry.

Ja też coś w nocy spać nie mogłam... I długo zasnąć nie mogłam. Po 5-tej rano jest ciemno jak w środku nocy... Coraz gorzej mi się wstaje...

mi też coraz gorzej się wstaje, jest tak ciemno nad ranem, że człowiek chętnie by sobie jeszcze pospał

Napisane przez aleksandrettaa

Witam! A teraz piosenka dnia: "jedno dobre, że dziś piątek, znaczy jutro jest sobota..."
Pogoda paskudna, szaro, mokro i tylko spać się chce. Oby ten dzień zleciał jak najszybciej.
Motyl i reszta zazdroszczę trochę odliczania do ślubu. Chciałabym mieć datę bo wtedy człowiek czuje, że to coraz bliżej a tak to nie mam poczucia, że to się stanie.
Skimos kiedy Ty znajdujesz czas na to wszystko? Podziwiam.

oj tak oby ten dzień minął szybko

[madziamacius8786]

też jestem za tym żeby ten dzień szybko sie skończył...Wy chcecie weekend a ja chce żeby było już po weekendzie..

[raingirl]

Cześć
Jakoś mi smutno i depresyjnie - deszcz pada, z domu się nie chce wychodzić a muszę, siedzę sama do jutra do wieczora a TŻ ma jutro jakieś swoje sprawy do załatwienia i nawet się nie zobaczymy.

Napisane przez butterfly20

Rain ale gdzie wysyłasz to CV?

Zdradzę tylko, że chodzi o stanowisko redaktora w zakresie mojego zawodu

[aleksandrettaa]

Rain trzymam kciuki za pracę. Mam nadzieję, że się uda.

[raingirl]

Napisane przez aleksandrettaa

Rain trzymam kciuki za pracę. Mam nadzieję, że się uda.

Dzięki Chociaż to się chyba raczej nie zdarza, żeby człowiek załapywał się od razu na pierwsze stanowisko, gdzie posłał CV...

[skimos]

Aleks ale na co? Ogólnie mam tendencję do brania sobie za dużo na głowie, ostatnio też zaczynania i nie kończenia jakoś nie wiem czuję w tym adrenalinę jakąś, sprawdzanie granic wytrzymałości? Wiem wiem że to chore, jednocześnie marzy mi się błogie lenistwo
Rain Apropo CV to na pierwszym roku wysłałam CV trochę z przekory, trochę dla jaj (nie wierzyłam że dostanę pracę) i dostałam tą pracę, więc nigdy nie mów nigdy

No więc tak. Pada deszcz, więc spódnica odpada (musiałabym do niej założyć materiałowe balerinki). Zostają... jeansy?
Pogrzebię w szafie, póki mam czas, bo potem to tylko panika będzie
Pewnie czerwone paznokcie też zmyć, co?

[aleksandrettaa]

Napisane przez raingirl

Dzięki Chociaż to się chyba raczej nie zdarza, żeby człowiek załapywał się od razu na pierwsze stanowisko, gdzie posłał CV...

Ja zrobiłam sobie przerwę w szukaniu pracy na czas obrony itd. Po czym wysłałam Cv do iluś tam firm i na pierwszej rozmowie dostałam pracę. Więc to się zdarza czasem.

[butterfly20]

Napisane przez skimos

Aleks ale na co? Ogólnie mam tendencję do brania sobie za dużo na głowie, ostatnio też zaczynania i nie kończenia jakoś nie wiem czuję w tym adrenalinę jakąś, sprawdzanie granic wytrzymałości? Wiem wiem że to chore, jednocześnie marzy mi się błogie lenistwo
Rain Apropo CV to na pierwszym roku wysłałam CV trochę z przekory, trochę dla jaj (nie wierzyłam że dostanę pracę) i dostałam tą pracę, więc nigdy nie mów nigdy

No więc tak. Pada deszcz, więc spódnica odpada (musiałabym do niej założyć materiałowe balerinki). Zostają... jeansy?
Pogrzebię w szafie, póki mam czas, bo potem to tylko panika będzie
Pewnie czerwone paznokcie też zmyć, co?

Hmm a te dżinsy to w jakimś jednolitym kolorze?Przez przetarć itp?

A czerwone paznokcie przecież mogą być. Skoro mój Dyrektor zgadza się na czerwone paznokcie pomimo,że pracuję z Klientami,to Ty tym bardziej możesz.
Mój Dyrektor zawsze mówi,że jemu to nie przeszkadza o ile nie mamy długaśnych szponów. Ważne,żeby mieć zadbane dłonie