Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[Karola82]

Napisane przez aania_20

Wraca, wraca, jak go Ania przywiezie Do czego to doszło żebym sama musiała sobie faceta przywozić jak chcę za mąż wyjść

Chociaż tyle dobrze, że nie musiałaś go porywać

Napisane przez chilanes

Karola82, aania_20 dziękuję dziewczynki
to pozory, żeby się nie załamać i nie rozsypać

Chilanes pozory szczególnie przed byłym też są dobre Ktoś tutaj daaawno temu napisał, że nie lubi udawania... a moim zdaniem czasem to pomaga, ja też robiłam "dobrą minę do złej gry" jak tż wyjechał do Czadu....

Napisane przez lovebird

Był TŻ którejś z Was w centrum w Biedrusku? Czy to prawda, że nie ma tam stołówki?

Mój chyba nie był, ale jak wróci w piątek to go spytam...

[chilanes]

Karola udaję przed rodzicami i znajomymi. Mama nie radzi sobie sama z tą sytuacją i jak tylko ujawniam, ze jest mi źle, to wpada w pazmatyczny szloch, potem chodzi za mną pół dnia i przeżywa... To mi nie pomaga neistety, więc wolę udawać, że jest lepiej ;/

[lovebird]

Napisane przez Karola82

Mój chyba nie był, ale jak wróci w piątek to go spytam...

Dzięki za chęci, już nieaktualne Okazało się, że jest po prostu zamknięta w weekend

Co tam u Was w ogóle? U mnie w Krakowie dziś od samego rana deszczowo, nigdzie nie mam zamiaru się ruszać. Czekam na wyniki egzaminów i próbuję się uczyć do poprawek, ale kiepsko mi idzie... Z TŻ-em też nie najlepiej się ostatnio dogadujemy... Zobaczymy, jak to wszystko się potoczy.

chilanes, trzymaj się jakoś

[aania_20]

U mnie też padało, teraz coś się przejaśnia. Mam nadzieję że jutro wytrzyma.
Ostatnie przygotowania, na spokojnie sala ubrana, jedzonko przygotowują, ogólnie chyba wszystko mamy dograne (poza pogodą) Pewnie zajrzę do Was dopiero za kilka dni

[~ania_87]

Napisane przez aania_20

U mnie też padało, teraz coś się przejaśnia. Mam nadzieję że jutro wytrzyma.
Ostatnie przygotowania, na spokojnie sala ubrana, jedzonko przygotowują, ogólnie chyba wszystko mamy dograne (poza pogodą) Pewnie zajrzę do Was dopiero za kilka dni

Aniu czekamy na pełną relację!!! no i czekam na opinie o zespole co do pogody to u mnie rano lało jak nie wiem ale już się przejaśnia i słonko wyszło czekamy na fotki

[lovebird]

Napisane przez ~ania_87

Aniu czekamy na pełną relację!!! (...) czekamy na fotki

Podpisuję się pod tym Baw się dobrze I oby pogoda Wam dopisała
U mnie też się już przejaśniło. Mam nadzieję, że nie będzie już padać, chociaż prognoza pogody mówi coś innego...

[aicila]

Aniu, ja też czekam na relacje i foteczki!
i oczywiście trzymam kciuki za jutrzejsze słoneczko na niebie

a u mnie nudy... Tż jest na służbie,więc nie bardzo mam co sama działać dalej w sprawach ślubno-weselnych, tym bardziej, że zabrał lapka, a jego braty wpuścił mnie tylko na chwilkę na kompa... na szczęście (albo i nie) to ostatnia służba Tż na najbliżesz pół roku, bo od 1 września idzie na j. angielski (czyli pierwszy krok, do jego wyjazdu na misję będzie rozpoczęty...)

a właśnie zapomniałabym się pochwalić, że nareszcie spisaliśmy protokół i dzisiaj wysłałam do mamy kartkę na zapowiedzi i to rozwożenie zaproszeń też nam jakoś idzie

[chilanes]

u Was też tak leje? Kurczę...

[lovebird]

Napisane przez chilanes

u Was też tak leje? Kurczę...

U mnie padało w nocy i rano, przed południem się rozpogodziło i jakieś pół godziny temu zaczęło kropić, ale chyba już przestało. Więc nie jest źle

aicila, widzę, że ze ślubem idziecie do przodu tak trzymać dużo zaproszeń Wam jeszcze zostało?

[aicila]

Napisane przez chilanes

u Was też tak leje? Kurczę...

wczoraj lało strasznie. a dzisiaj czasem słońce, czasem deszcz jest

Napisane przez lovebird

U mnie padało w nocy i rano, przed południem się rozpogodziło i jakieś pół godziny temu zaczęło kropić, ale chyba już przestało. Więc nie jest źle

aicila, widzę, że ze ślubem idziecie do przodu tak trzymać dużo zaproszeń Wam jeszcze zostało?

po 3 dniach mamy rozwiezioną 1/3 zaproszeń, więc nie jest źle na całe szczęście nikt nam nie zwrócił uwagi, że za późno zaproszenia rozdajemy, więc jest ok ;-)

[pidzi]

o matko! nie było mnie tu tyle czasu na forum, zaglądałam na klub na szybko ale tam temat bobasów nadal gorący więc przyszłam tutaj,ale po tak długim czasie nieobecności nawet nie będę nadrabiać wszystkiego bo chyba bym tydzień czytała. Tż wyjechał do rodzinnego naszego miasta więc mam troszke więcej czasu.
zapomniałam, że Aniu_20 jutro Wasz wielki dzień nie mam pamięci do takich dat, trzeba mi wszystko pięćdzesiąt razy powtarzać.
same radosne wydarzenia widzę... nowe istoty się narodziły, ponadto młode pary... pozazdrościć tylko...
tak czy inaczej Aniu_20, życzę Ci udanej zabawy do białego rana, żeby to był Wasz najpiękniejszy łikend w życiu, szczęścia ile tylko się da, miłości, gromadki dzieci i wszystkiego co tylko chcecie!

[aicila]

pidzi ty wizażanko marnotrawna! wreszcie się u nas na wątku pokazałaś
co tam u Ciebie? jak tam się mieszka z Tż? kierunek uzupełniajacych już wybrany? jak się pracuje?
na klubie faktycznie bobasowy temat, ale wiesz chyba to dobrze, że temat np. misji nie jest na topie, bo przynajmniej wiemy, że każda z nas ma Tż przy sobie

[lovebird]

No, w końcu pidzi do nas dotarła
Jaką macie pogodę? U mnie znów pada, od samego rana. I mi się przez to nic nie chce robić, najchętniej wróciłabym do łóżka i siedziała tam cały dzień. TŻ jedzie właśnie do centrum, a ja ciągle siedzę w Krakowie. Wieczorem ma przyjechać moja mała kuzynka, więc pewnie da mi w kość Póki co biorę się za naukę, bo jak przyjedzie, to mi już na to nie pozwoli Miłego dnia wszystkim i udanej zabawy dla aani_20

[~ania_87]

Aniu20 mam nadzieję, że u Ciebie piękna pogoda a przynajmniej jak będziecie wychodzić z domu itd to żeby nie padało jak to mówią jak się wejdzie na salę to niech się dzieje co chce Nie wiem o której masz ślub ale już teraz przyjmij najlepsze życzenia na Nowej drodze życia!!!

Wszystko co piękne na tym świecie,
wszystko co tylko szczęście wróży,
niech się Wam razem w jedno splecie,
i będzie słońcem w życia podróży!

U mnie leje jak diabli... po południu jedziemy na pieczone do teściów moich przyszłych nasze mamy muszą sobie jeszcze pogadać bo ciągle im mało u mnie w domu malowanie więc mam roz... w całym domu wszyscy mówią, że to przeze mnie

[aicila]

Naszej ślubującej sobie dzisiaj miłość, wierność i uczciwość małżeńską (...) życzę:

Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia!
Niech zagoszczą w wasze ściany miłość szczęście i bociany!

~ania_87 remontu nie zazdroszczę cały zeszły tydzień biegałam z mopem i ścierą po domu dziadków, od których będę wychodzić w dniu ślubu u nich też się wszyscy śmieją, że cały ten bałagan to przeze mnie bo mi się ślubu zachciało

[pidzi]

Napisane przez aicila

pidzi ty wizażanko marnotrawna! wreszcie się u nas na wątku pokazałaś
co tam u Ciebie? jak tam się mieszka z Tż? kierunek uzupełniajacych już wybrany? jak się pracuje?
na klubie faktycznie bobasowy temat, ale wiesz chyba to dobrze, że temat np. misji nie jest na topie, bo przynajmniej wiemy, że każda z nas ma Tż przy sobie

no tak... Tż zajmował większość mojego wolnego czasu, musieliśmy się sobą nacieszyć w trakcie wspólnego mieszkania bo w końcu 2 lata na to czekaliśmy a bez Was Kobiety to jest beznadziejnie muszę powiedzieć
z Tż mieszka się super, ale muszę powiedzieć, że czasami to że jest wojskowym widzi się bardziej niż wcześniej, ale generalnie super, jeszcze żadne talerze nie latały od 2 miesięcy mieszkania razem i oby tak dalej strasznie się do siebie przyzwyczailiśmy i nie wiem jak to będzie jak on wyjedzie na pół roku
co do kierunku to zaczynam od października magisterskie, filologię francuską, specjalizacja: edytorstwo, oczywiście w Łodzi
a pracuje się też spoko, fajni ludzie, niewiele pracy (zależy od dnia) i właśnie piszę w trakcie pracy
co do klubu to fakt- lepszy temat o dzieciach niż misyjny, chociaż ja jestem pewna i Tż że od kwietnia będę samotną kobietą z facetem na misji. ale liczę, że szybko minie pół roku, a Tż tylko marzy o tym co będzie robił jak wróci- obiecał że wyjedziemy do hiszpanii, poza tym chce kupić samochód lepszy

no ale koniec o mnie, lepiej mówice co tam u Was Kobiety!

Napisane przez lovebird

No, w końcu pidzi do nas dotarła
Jaką macie pogodę? U mnie znów pada, od samego rana. I mi się przez to nic nie chce robić, najchętniej wróciłabym do łóżka i siedziała tam cały dzień. TŻ jedzie właśnie do centrum, a ja ciągle siedzę w Krakowie. Wieczorem ma przyjechać moja mała kuzynka, więc pewnie da mi w kość Póki co biorę się za naukę, bo jak przyjedzie, to mi już na to nie pozwoli Miłego dnia wszystkim i udanej zabawy dla aani_20

cieszę się że Wy się cieszycie z mojego powrotu Karola na klubie napisała, że obiecuję, że będę wpadać częściej i to nic nie daje, ale tym razem naprawdę tak będzie
pogoda u mnie jesienna- pochmurno zupełnie, chodzą dziwne granatowe
chmury i czasami pada, poza tym jest tylko 16 stopni

[chilanes]

Aniu wszystkiego dobrego na nowej drodze życia


(mój 10 000 post )

[libelle]

Hej Kobiety!

Przede wszystkim wróciłam wczoraj do domu i to nie sama
Dzięki wszystkim CIOTKOM za życzenia w imieniu Ninki
Widziałam że dziewczyny powiadomiły was co i jak i kiedy więc nie będę pisała raz jeszcze Zdjęcia małej do wglądu na nk na razie a potem może wrzucę na klub.

Aniu baw się dobrze i życzę duuużo słonka no i wszystkiego naj naj

[pidzi]

libelle pięknie tylko tyle mi przychodzi do głowy wszystkiego dobrego dla Niny i dla Was

[lovebird]

aani_20 i jej TŻ-owi wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, a libelce serdeczne gratulacje zdjęcia są prześliczne, ładnie razem wyglądacie

[libelle]

Ania pewnie odsypia balety weselno poprawinowe
ale gdzie się podziewa reszta ? Ja teraz wstaję ciut wcześniej niż w czasie ciąży a tu nic się nie dzieje

Powiem wam, że jakoś do mnie nie dociera, że to już koniec wakacji... a do tego ta pogoda zrobiła się taka jesienna. Wydaje mi się, że wyjechałam na porodówkę w lecie a wróciłam jesienią...

[Karola82]

Hej dziewczyny! Faktycznie pogoda beznadziejna, faktycznie...

Libelko też zaglądałam na nk i Ninka super! Widać, że tata dumny jak diabli liczymy na stałe relacje Dziękuję ślicznie za powiadomienie i za fotkę malutkiej

Aani_20 wesele super! Pewnie dopiero jutro albo w środę będzie na wizażu, ale wyglądała ślicznie i Pan Młody w mudurze również
No...ale poczekamy na relację Ani

U mnie za to jakaś masakra ostanio... W piątek miałam z tż stłuczkę z innym autem... w sumie nic się takiego nie stało nikomu, u nas auto w lepszej formie zdecydowanie dzięki manewrom tż. Z dzidzią też ok, ale najadłam się strachu. Przepłakałam pół nocy z nerwów, aż mnie pierwszy raz dzidzia kopać zaczęła Do tego policja wlepiła nam taki mandat że masakra! A mandaty za kolizję są od 450 do 1000 zł
A policjanci byli tacy niemili, że myślałam że dojdzie do rękoczynów - a kobieta w ciązy jest do tego zdolna ale dla dobra tż ugryzłam się w język. Szczerze...i wybaczcie to co piszę, bo być może mundurowe policjantów to czytają, to nigdy jeszcze nie trafiłam na miłego policjanta, a piątek to potwierdził. Panowie byli niezadowoleni, że "dupe musieli ruszyć w ogóle" i takie niemiłe rzeczy mówili mojemu tż, np.: cyt. "że żonie to powiedzieć powienien, że ma wziąć morde w kubeł..." i takie tam... Do tej pory nie mogę przeżyc tego piątku, wróciliśmy do domu po 24.00. Tyle dobrze, że rano szykowałam się na ślub Aani_20 więc humorek znacznie mi się poprawił, ale do tej pory o tym myślę

[~ania_87]

Karola faktycznie policjanci nie mili... no ale cóż zrobić... to są ludzie jedni są mili a drudzy nie mam kuzyna policjanta, który otwarcie przyznaje, zę bab za kierownicą nie znosi nawet jak kieruje jego, zona choć są jak dla mnie ideałem małżeństwa kiedyś jak zaczął opowiadać jakie miał sytuacje z kobietami to normalnie szok no ale, żeby aż taki uraz mieć Karola nie przejmuj się tym wszystkim, zapomnij a będziesz zdrowsza tż mi tak zawsze powtarza
zdradź choć trochę z wesela Ani20??? uchyl rąbka tajemnicy:p rosi: no dobra powiedz jak zespół się spisał i czy fajnie grali bo u mnie ma być ten sam i jestem strasznie ciekawa

[chilanes]

Karola już ja bym takiemu morde w kubeł wzieła! Powinanś zlożyć na nich doniesienie Co tacy idioci sobie wogóle wyobrażają!!!

[lovebird]

Napisane przez libelle

a do tego ta pogoda zrobiła się taka jesienna. Wydaje mi się, że wyjechałam na porodówkę w lecie a wróciłam jesienią...

Ja dzisiaj wróciłam do domu i miałam wrażenie, że jest listopad

Karola, faktycznie niemiła przygoda. Jeszcze nigdy się z niczym takim nie spotkałam i nie wiedziałam, że można być tak chamskim Ale ~ania_87 ma rację, było, minęło i najlepiej będzie dla Ciebie, jak o tym zapomnisz, bo nie ma co się niepotrzebnie denerwować

Ja już wróciłam z Krakowa, ale jutro jadę na uczelnię, bo w środę będą oddawać i omawiać jeden z egzaminów, więc w końcu dowiem się, czy zdałam, czy nie, bo czas najwyższy... W drodze powrotnej planuję odwiedzić TŻ-a, ale nie wiem, co z tego wyjdzie - czy będzie miał przepustkę i czy nie będzie zbyt zmęczony, żeby się do czegokolwiek nadać Ale mam nadzieję, że do mojego powrotu aania_20 się tu pojawi ze zdjęciami i relacją

[Karola82]

Napisane przez ~ania_87

...mam kuzyna policjanta, który otwarcie przyznaje, zę bab za kierownicą nie znosi nawet jak kieruje jego, zona choć są jak dla mnie ideałem małżeństwa kiedyś jak zaczął opowiadać jakie miał sytuacje z kobietami to normalnie szok no ale, żeby aż taki uraz mieć

zdradź choć trochę z wesela Ani20??? uchyl rąbka tajemnicy:p rosi: no dobra powiedz jak zespół się spisał i czy fajnie grali bo u mnie ma być ten sam i jestem strasznie ciekawa

No tak i właśnie mnie dziwi takie podejście do kobiet za kierwonicą, szczególnie, że ja teraz też nie kierowałam tylko mój tż. W dodatku jak tylko się słyszy to ciągle wypadki powodują faceci swoją brawurową jazdą, ja na przykład nigdy nie spowodowałam zagrożenia na drodze, za to twa razy faceci wyjechali mi na drodze gdzie miałam pierwszeństwo (i nie omieszkałam ich oczywiście odpowiednio wyzwać ).
Więc hallow? ja "baba za kierownicą" czegoś tu nie rozumiem

A z weselem Aani_20 to chyba Ona ma pierszeństwo w opowiadaniu co i jak, ale faktycznie zespół był fajny - dwie panie i dwóch panów, wszyscy mięli piękne głosy i nie fauszowali, prowadzenie super, a muzyka też spoko, najfajniejsze piosenki to były moim zdaniem z dedykacji bo takie znane i do śpiewania przy okazji a dedykacji było duuuużo

Napisane przez chilanes

Karola już ja bym takiemu morde w kubeł wzieła! Powinanś zlożyć na nich doniesienie Co tacy idioci sobie wogóle wyobrażają!!!

No widzisz... jeden to się zachowywał jakby podstawówkę tylko skończył, gbur jak nie wiem, i nie tylko takie rzeczy potem tż przy wypisywaniu mandatu nagadał, i co kuźwa ciekawe cała ogólna aura skupiła się wokół mojej osoby i tego że miałam własne zdanie i że jestem "tylko kobietą" a nie nad moim tż który ten wypadek spowodował. A kłócić się nie chciałam bo by tż najwyższy mandat wylepili a on też jednego (tego normalniejszego) ugłaskał o niższy mandat z racji swojego zawodu no i w sumie powinna być żw wezwana no ale obeszło się bez tego bo byśmy kolejne godziny stracili.... Potem poszłam do auta, usiadłam i miałam już wszystko w dupie, dziecko mnie kopać zaczęło pewnie z tych nerwów więc starałam się uspokoić żeby w szpitalu nie wylądować...

[aania_20]

Cześć dziewczyny
Wracam do Was wreszcie, jako że MĄŻ (jak to brzmi ) pojechał niestety do pracy, to mam troszkę czasu
Nie wiem co opowiadać, więc pytajcie co tylko chcecie.
Ogólnie było cudownie!!! Mam nadzieję że nie zaśniecie przy mojej relacji
W sobotę od rana lało jak z cebra, już się załamałam trochę pogodą, no ale trudno.. pojechałam do fryzjerki, potem przyjechała pani makijażystka, stwierdziła że dawno tak wyluzowanej panny młodej nie widziała No i w sumie to racja. Obudziłam się i moja pierwsza myśl "co to dzisiaj jest....acha, ślub" Świadkowa też się nadziwić nie mogła jak ja się mogę nie denerwować- ubierałam się 10 minut przez przyjazdem TŻa
Po południu pogoda się nam poprawiła - potem nawet słońce wyszło jedyna chwila stresu była podczas mszy, ale na szczęście bardzo szybko przeszła. Po mszy standardowo - życzenia, potem przejazd na salę, obiad itp, pierwszy taniec, a potem zabawa już tak zleciała, że sama nie wiem kiedy....czułam jakby z godzina minęła a nie cała noc...
Wesele skończyło się o 5.00, w niedzielę mieliśmy poprawiny od 16.00
Kuzyn śmiał się ze mnie, że nie wie skąd ja tyle energii wzięłam -przetańczyłam całe wesele (z małymi przerwami) i całe poprawiny i jeszcze nie miałam dość . Ale byłam bardzo zadowolona z butów - wytrzymałam całą noc na szpilkach bez zmieniania ich.

Aniu87 - zespół spisał się na medal moim skromnym zdaniem Nie jestem obiektywna, ale opinie gości świadczą o tym że bardzo się większości podobał. Nawet mojemu wujkowi który generalnie czepia się zawsze o wszystko, dla zasady. Jakby coś konkretnie Cię interesowało to pytaj śmiało!
Bardzo fajnie przeprowadzili oczepiny, no i ogólnie zabawę prowadzili super, a skrzypaczka to już w ogóle - kilkoro gości już zamówiło płyty bo chcą zespołu, a w szczególności skrzypaczki posłuchać
Przyznaję się Wam, że trochę się bałam jak wszystko wyjdzie - i catering, i muzyka, bo to chyba najważniejsze rzeczy na weselu - ale myślę że było ok. to zresztą zostawiam do oceny gościom...

Karola, bardzo Ci dziękuję za opinię!!! No i za obecność kochani!!!

Aani_20 wesele super! Pewnie dopiero jutro albo w środę będzie na wizażu, ale wyglądała ślicznie i Pan Młody w mudurze również
No...ale poczekamy na relację Ani

Fakt, TŻ zrobił duże wrażenie nie tylko na mnie przede wszystkim oczywiście na żeńskiej części gości

Jak sobie coś jeszcze przypomnę to będę opowiadać, albo pytajcie, a zdjęcia obiecuję że jakieś wrzucę jak tylko dostanę

Wczoraj tylko troszkę mieliśmy posprzątać, w sumie niewiele, no i ogólnie taki leniwy dzień.... a dziś jeszcze TŻ miał dzień wolny to trochę spraw załatwiliśmy i zrobiliśmy pierwszy małżeński zakup - lodówkę

I powiem Wam jeszcze jedno - żałuję że tak szybko minęło!!! I cieszę się że zdjęcia plenerowe zrobimy za kilka dni bo będę miała okazję jeszcze raz suknię ubrać Tak wygodna była że z żalem ją zdjęłam

[~ania_87]

Napisane przez Karola82

No tak i właśnie mnie dziwi takie podejście do kobiet za kierwonicą, szczególnie, że ja teraz też nie kierowałam tylko mój tż. W dodatku jak tylko się słyszy to ciągle wypadki powodują faceci swoją brawurową jazdą, ja na przykład nigdy nie spowodowałam zagrożenia na drodze, za to twa razy faceci wyjechali mi na drodze gdzie miałam pierwszeństwo (i nie omieszkałam ich oczywiście odpowiednio wyzwać ).
Więc hallow? ja "baba za kierownicą" czegoś tu nie rozumiem

Trafiliście na gburów i tyle znam wielu policjantów jedni są normalnymi fajnymi ludźmi a innych bym . władza im do głowy uderza i tyle..

odnośnie tego kuzyna jego, zona mi opowiadała ilu policjantom pada psychika to szok no ale mówię tu o kryminalnych, prewencji itd. jak mi to powiedział kuzyn "normalni ludzie nie potrzebują policji" ostatnio jakiś narkoman wbił jego koledze strzykawkę... szok normalnie no i co wybrać wojsko czy policję?? półroczną misję czy non stop strach o życie męża?? sprawdza się moje powiedzenie że co ma być to będzie

Aniu20 gratuluję wyluzowania mnie już stres dopada... super, ze wam się wszystko udało i czekam dalej na fotki a twój tż miał butonierkę przy mundurze?? mój tż zabronił mi nawet zamawiać bo nie przypnie kwiatka do munduru całe wesele miał mundur na sobie?? czy zmieniał?a jak wyglądały oczepiny?? sami ustalaliście co ma być czy zdaliście się na zespół?? mieliście jakieś zabawy bo się zastanawiam jakie by tu zrobić... Aniu sorki, ze tak wypytuję no ale powoli mnie stres zjada...

[aania_20]

Już Ci wszystko odpowiem, pytaj śmiało - TŻ nie miał butonierki bo gdzieś przeczytaliśmy że nie przypina się do mundurów.
Mundur miał na sobie cały czas, po oczepinach zdjął marynarkę i został w samej koszuli (no i bez krawata bo nim rzucał ).
Oczepiny, jak i zabawy ustalaliśmy z zespołem. Oni proponowali mniej więcej, ale jeśli sama wiesz jak chcesz żeby wyglądały to nie ma problemu. Zapowiedziałam (bo TŻ siedział na poligonie więc sama musiałam wszystko ustalać) że absolutnie ma nie być żadnych dwuznacznych zabaw, oczepiny najprościej jak się da - czyli tylko rzucaliśmy welonem i krawatem, potem "nowa para młoda" tańczyła i tyle. Potem podziękowanie dla rodziców, po podziękowaniu zrobiliśmy ślubowanie na dobrych teściów" które chyba bardzo się gościom podobało A, no i nie było piosenki "cudownych rodziców mam..." bo prosiłam o COKOLWIEK tylko nie to. Zagrali inną, bardzo ładną. Potem jedna krótka zabawa i to w zasadzie wszystko. Pan Andrzej bardzo sympatycznie to wszystko poprowadził

Aniu, wiem że łatwo się mówi, ale naprawdę się nie denerwuj bo nie ma powodu - na pewno będzie dobrze!!

[Karola82]

U mnie tż miał przypiętą butonierkę do marynarki a nawet nie wiedziałam, że nie powinno się, zdejmował również marynarkę na weselu chociaż też powinno się "podobno" nie zdejmować bo się w ten sposób munduru nie szanuje No ale żyje i ma się dobrze i nikt go nie zlinczował, a na zmianę miał garnitur nowiutki, kupiony specjalnie na przebranie który przebrał dopiero chyba ok 4,00 bo wcześniej nie miał nawet czasu o tym myśleć.
Aniu_87 zróbcie tak, żeby było Wam najmilej, najlepiej i najwygodniej a resztą się nie przejmujcie.

Za to Aania_20 nie powiedziała, jak pięknie zatańczyli pierwszy taniec, szczególny podziw dla tż Ani

Skrzypaczka faktycznie superowa, dawała czadu A myśmy się z tż rozkręcili później, bo na początku to czekaliśmy na jakąś wolną piosenkę żeby zatańczyć, a potem tańczyliśmy jak leci no chyba że była bardzo skoczna melodia albo się zmęczyłam, zresztą mam nadzieję że skaczącą z brzuszkiem wytną mnie z filmu