Szczęście zawsze zaczyna się od marzeń;) Zazdrośnice cz. XXII

[aleksandrettaa]

Napisane przez raingirl

Nie wiem czy dostosowują czy nie, ale wyznaję zasadę, że jak się kogoś zaprasza do siebie to wypada zadbać o komfort tych osób, a nie tylko swój własny

U nas jest też opcja wynajmu samego samochodu - bez kierowcy - za dzień jakieś nieduże pieniądze w sumie... tylko, że kaucji za auto koło 2000 zł

Left for Dead ? Romantycznie a będziecie razem wyrzynać zombiaki ? mój TŻ mówi, że czeka na dzień, kiedy zagram razem z nim w sieci w Dawn of War

Dokładnie.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Motylku widziałam dziś w New Looku twoje butki i powiem, że podziwiam bo to kawał szpili. JA bym się w nich zabiła przy próbie tańca.

[Claris]

Napisane przez aleksandrettaa

właśnie się dowiedziałam, że wynajem auta do ślubu kosztuje 1000 zł za 3 godziny i ludzie rok wcześniej rezerwują. Już zapowiedziałam chłopu, że pieszo prędzej pójdziemy niż zapłacę tyle kasy, żeby się przejechać 3 km.

Napisane przez raingirl

U nas jest też opcja wynajmu samego samochodu - bez kierowcy - za dzień jakieś nieduże pieniądze w sumie... tylko, że kaucji za auto koło 2000 zł

Matko to co to za auta nasze tyle napewno nie kosztuje...

Widzę, że była rozmowa na temat fotografów. My jesteśmy właśnie z naszym na ustalaniu miejsc na naszą sesję przedślubną (prawdopodobnie w czw. ją mamy) i zaproponował nam parking jednej z galerii handlowych Nie mogę się doczekać jak to będzie wyglądało no i efektu tym bardziej, że na jego stronce nie ma żadnych zdjęć z tego typu miejsc

Proszę o trzymanie kciuków jutro, bo już mnie zaczyna stres powoli dopadać i nie wiem jeszcze w co mam się ubrać, a już powinnam iść spać, żeby się w miarę wyspać

Dobranoc

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez butterfly20

Co do wesel to na tym,gdzie teraz byłam niestety nie dało się rozwinąć skrzydeł i tańczyć jak na kursie. Ale byłam na kilku weselach gdzie spokojnie dałoby się fajnie potańczyć. Wszystko zależy od orkiestry

a czego Wy się uczycie na tym kursie?

[butterfly20]

Napisane przez Claris

Matko to co to za auta nasze tyle napewno nie kosztuje...

Widzę, że była rozmowa na temat fotografów. My jesteśmy właśnie z naszym na ustalaniu miejsc na naszą sesję przedślubną (prawdopodobnie w czw. ją mamy) i zaproponował nam parking jednej z galerii handlowych Nie mogę się doczekać jak to będzie wyglądało no i efektu tym bardziej, że na jego stronce nie ma żadnych zdjęć z tego typu miejsc

Proszę o trzymanie kciuków jutro, bo już mnie zaczyna stres powoli dopadać i nie wiem jeszcze w co mam się ubrać, a już powinnam iść spać, żeby się w miarę wyspać

Dobranoc

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------



a czego Wy się uczycie na tym kursie?

Systkiego
Walc angielski,wiedeński, cha-cha, jive, fokstrot, samba, tango były póki co.Liczymy na więcej

Aleks dla mnie takie buty to norma

[Claris]

Napisane przez butterfly20

Systkiego
Walc angielski,wiedeński, cha-cha, jive, fokstrot, samba, tango były póki co.Liczymy na więcej

Aaaa no to na takim typowym weselu mało masz takich tańców towarzyskich, w sumie z tych to chyba tylko z walcem się spotkałam (nigdy nie wiem którym)... polecam kurs tańca użytkowego, po nim zatańczymy do wszystkiego praktycznie

[butterfly20]

Napisane przez Claris

Aaaa no to na takim typowym weselu mało masz takich tańców towarzyskich, w sumie z tych to chyba tylko z walcem się spotkałam (nigdy nie wiem którym)... polecam kurs tańca użytkowego, po nim zatańczymy do wszystkiego praktycznie

Aaaa to na takie to nie mam co iść,bo do takiego wszystkiego to sobie super radzimy. Ale wiesz-chcieliśmy się popisać trochę

[Claris]

Napisane przez butterfly20

Aaaa to na takie to nie mam co iść,bo do takiego wszystkiego to sobie super radzimy. Ale wiesz-chcieliśmy się popisać trochę

To na swoim własnym pewno dacie czadu

[Hajja Hawwa]

Napisane przez raingirl

U nas jest też opcja wynajmu samego samochodu - bez kierowcy - za dzień jakieś nieduże pieniądze w sumie... tylko, że kaucji za auto koło 2000 zł

Left for Dead ? Romantycznie a będziecie razem wyrzynać zombiaki ? mój TŻ mówi, że czeka na dzień, kiedy zagram razem z nim w sieci w Dawn of War

U mnie wiem, żeby tak było, że wszyscy zaproszeni bawiliby się świetnie przy każdej muzyce (taka rodzina i znajomi) No chyba, żeby ktoś z rodziny TŻta kręcił nosem, ale nie sądzę, ponieważ mój TŻ ma bardzo wyluzowaną rodzinę. Nie licząc jednej babci i dziadka, którzy i tak być może by w ogóle nie tańczyli ze względu na zdrowie.

Prezent nie musi być romantyczny, żeby był dobry Wiem co lubi, więc mu to kupiłam Mi się takie gry nie podobają, ale to ma być prezent dla niego, a nie dla mnie.

Gleniusia, pisałaś, że dostałaś okres po 3 miesiącach. Z jakiego powodu tak późno? Po odstawieniu tabletek?

---------- Dopisano o 02:00 ---------- Poprzedni post napisano o 01:26 ----------

Czytam właśnie "Mężczyźni kochają zołzy" i wychodzi na to, że 7/8 punktów świadczy, że jestem popychadłem... Z niektórych spraw zdawałam sobie sprawę, że źle postępuję, ale mimo to dalej tak postępuję... Ale o niektórych nie miałam pojęcia, że trzeba inaczej. Cóż, muszę się jeszcze wiele nauczyć.

[Ilsa Lund]

strasznie się boję jeszcze 2 godziny i odpowiadam

[madziamacius8786]

Cześć

Napisane przez peach_passion

najgorsze jest moje zmienne podejście do tego tematu. jest u nas teraz tak idealnie i sobie myślę "jest super więc pierścionek nic nie zmieni" ale z drugiej strony skoro jest tak fajnie to czemu by nie pójść dalej... dobra już nie marudzę

doczekasz sie Kochana

Napisane przez Hajja Hawwa

Taa... po trzech piwach mam kaca

a ja po 1 już mam kaca

Napisane przez aleksandrettaa

właśnie się dowiedziałam, że wynajem auta do ślubu kosztuje 1000 zł za 3 godziny i ludzie rok wcześniej rezerwują. Już zapowiedziałam chłopu, że pieszo prędzej pójdziemy niż zapłacę tyle kasy, żeby się przejechać 3 km.

drogo

Napisane przez Hajja Hawwa

Drogo strasznie. Szwagier wygrał konkurs na najlepsze zdjęcia ślubne (jest fotografem) i na ślub z moją siostrą wygrali właśnie przejażdżkę limuzyną z Rzeszowa do Łańcuta (bo ślub mieli koło zamku w "Restauracji zamkowej" )

super

Napisane przez butterfly20

Czeeeść.Wróciłam
Zmęczeni byliśmy,a do tego dostałam @ ( na co M. ucieszył się i aż mnie podrzucił i wykrzyknął,że nie będzie Tatusiem,a ja mu zepsułam humor mówiąc,że to jeszcze nic pewnego ), brzuch mnie boli.Ale dzisiaj było zdecydowanie lepiej niż wczoraj. Jakieś zabawy w końcu,a poza tym M. nic nie pił i zajmował się tylko mną.
Ale najlepsza była zabawa,jak ktoś pryzniósł na salę ANDŻELĘ- tę lalkę murzynkę,którą chłopaki dali Młodemu na kawalerskim

fajnie,że poprawiny były lepsze od samego wesela no i że Tż sie Tobą zajął

Napisane przez Ilsa Lund

strasznie się boję jeszcze 2 godziny i odpowiadam

trzymamy mocno nie stresuj sie podejdź do tego spokojnie dasz rade






Już dzisiaj poniedziałek...tak długo na ten dzień czekałam a boje sie tak,że nie wiem mam nadzieje,że dzisiaj uda mi sie wytrzymać bez pierwszego odezwania sie do Tża bo chciałabym żeby on tym razem sie do mnie odezwał pierwszyno i boje sie tej rozmowy,tego co moge usłyszećtak bardzo chce żeby było dobrze Wasze kciuki dzisiaj bedą mi BARDZO potrzebne

no i w sobote Nasza 6 rocznica.........

[Ilsa Lund]

Napisane przez madziamacius8786

trzymamy mocno nie stresuj sie podejdź do tego spokojnie dasz rade






Już dzisiaj poniedziałek...tak długo na ten dzień czekałam a boje sie tak,że nie wiem mam nadzieje,że dzisiaj uda mi sie wytrzymać bez pierwszego odezwania sie do Tża bo chciałabym żeby on tym razem sie do mnie odezwał pierwszyno i boje sie tej rozmowy,tego co moge usłyszećtak bardzo chce żeby było dobrze Wasze kciuki dzisiaj bedą mi BARDZO potrzebne

no i w sobote Nasza 6 rocznica.........

bo ja się boję że on spyta o coś ze swojej książki a ja skupiłam się na wykładach i w dodatku uczyłam się dużo z wykładów obcych ludzi, tj. umieszczanych na you tube bo wydawało mi się to przystępne. A teraz się boję że się zatnę i że sobie nie przypomnę albo pomylę

będzie pamiętał jakie to ważne może chciał zrobić Ci nauczkę

[osz rety]

Madziu dasz radę
Rain bardzo się cieszę, że będzie weselicho
Motylku ślicznie wyglądałaś (jak zawsze z resztą) i kociak superaśny
Ilsa poradzisz sobie! będziemy trzymać kciuki za Ciebie

ale ten weekend minął szybko sobota tak jak już pisałam pojechaliśmy na ślub znajomych (ach super PM wyglądała - taka radosna) potem jeszcze do rodziców zajechaliśmy i wieczorem wróciliśmy do domku.
A w niedzielę byliśmy na obiadku u rodziców, a potem pojechaliśmy do Elbląga do znajomych po welon i weekend raz dwa minął.
A teraz odliczam już tylko czas do urlopu

[Gwizdak]

dzieńdobry (to dla tych, którym brakowało )

Wróciłam, nie nadrobię - nie ma szans. I tak jest nieźle, myślałam, że ze 2 części stukniecie, a tu dopiero 1 nowa
Co u was?
Carmi, Aleks, jak się czujecie w zaręczonym stanie? Ktoś do Was dołączył?
Madzia, jak się układa z tż, co u Ins? Naj, jaki wynik wojny w Tychach? Arrakis, jak miłosne podboje?
Claris, Maya, jak przygotowania do ślubu????

No i JAK ZLOT?????

To może kilka słów o wakacjach:
To był wyjazd pełen przygód. Zaczęliśmy od Szczyrku, gdzie spędziliśmy 1 noc. Potem pojechaliśmy dalej i po zwiedzaniu Bratysławy dojechaliśmy do Graz, gdzie spędziliśmy kolejną noc a następnego dnia dotarliśmy już do Chorwacji. Konkretnie do Istrii, najbardziej wysuniętej na płn i najbliżej położonej Włoch części Chorwacji. Pierwsze wrażenie - ciasno. Drugie wrażenie - wszyscy gadają po włosku... 3 wrażenie - drogo. Bardzo drogo. Kłopot był ze znalezieniem kwatery. Owszem były, ale po 100-120 euro/noc. W końcu w 3 z kolei miejscowości znaleźliśmy nocleg. Z Istrii postanowiliśmy jechać na płd, do Dalmacji. Jakieś 100km przed Splitem zjechaliśmy z autostrady w poszukiwaniu noclegu. Niestety. Szyldy i reklamy umieszczane przed domami, z napisami "SOBE,APARTMANI" to zwyczajna zmyłka, bo w Chorwacji nie ma wolnych miejsc Szukaliśmy pół dnia. Trafiliśmy nawet do chorwackiej wsi, w której pewien gospodarz na siłę chciał nas ulokować w swoijej kwaterze - norka. Czysta i wybielona, ale norka. Uciekliśmy, ale za to zostaliśmy poczęstowani figami prosto z drzewa

W końcu zatrzymaliśmy sięna obiad. Profilaktycznie zapytałam w pizzerii, w której byliśmy, czy mają wolne pokoje i okazało się że tak dostaliśmy b. miły pokoik z klimą i widokiem na morze Było fajnie Zostaliśmy chyba 5 dni. W czasie pobytu tam, zwiedziliśmy Split, który jest miastem kontrastów, ale starówka jest piękna. Byliśmy tez w parku krajobrazowym Krka, gdzie kąpaliśmy się pod wodospadem Chorwacja zrobiła na nas średnie wrażenie: linia brzegowa nie jest zbyt ciekawa, ludzie są mało mili (spięci jacyć). W powietrzu czuć jeszcze klimat wojny. Ale mimo to, byo fajnie

W końcu postanowiliśmy pojechać dalej, do Czarnogóry, zahaczając po drodze o Dubrownik. W trakcie podróży wysiadła nam klimatyzacja w samochodzie. Cóż... trudno 37 stopni naewnątrz, my w czarnej puszce, ale brniemy dalej Jadąc wzdłuż wybrzerza ze Splitu do Dubrownika trzeba przejechać przez ok. 20 km pas Bośni i Hercegowiny. Minęliśmy granicę, jedziemy dalej, aż tu na szczycie góry coś gruchnęło i silnik zgasł. Samochód zepsuł się na amen. Nie bardzie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy. Usiłowaliśmy wezwać pomoc drogową. Ja na cb radio usiłowałam poprosić jakiś Polaków o pomoc (jest ich w Chorwacji zatrzęsienie), ale na Rodaków za granicą za bardzo liczyć jednak nie można (szacun jedynie dla Warszawiaka w Skodzie Oktawii, który się nami zainteresował na tyle, że mi odpowiedział na cb i dla Niemca, który rozwalającym się Fordem sam z siebie chciał nas cholować do Splitu, ale już wtedy jechała pomoc drogowa). Kiedy udało się nam dodzwonić do pomocy drgowej oni z kolei mieli kłopot z ustaleniem naszej lokalizacji, mimo, że podaliśmy im spółrzędne z GPS Koniecznie chcieli znać nazwę miejscowości, w której jesteśmy. Na szczęście akurat podjechał rowerzysta (co było dość irracjonalne w górach i temperaturze prawie 40 st. ) i na jeszcze większe szcęście okazał się być Polakiem dysponującym mapą. Udało nam się ustalić gdzie jesteśmy i już po ok. 1,5 h oczekiwania przyjechała po nas pomoc drogowa.

Zaciągnęli nas z powrotem do Chorwacji, do małej nieturystycznej, przemysłowej miejscowości (na szczęście nad morzem). Okazało się, że pękł nam pasek alternatora i uszkodził 2 napinacze. Na części musieliśmy czekać 3 dni. Zakwaterowali nas w miejscowym hotelu Byli mega uprzejmi, zawieźli do hotelu, dali jakąś zniżkę (a przynajmniej tak powiedzieli) Trafiliśmy tam akurat w dniu, wktórym odbywało się regionalne święto - wszystkie pobliskie miejscowości rywalizowały ze sobą w regatach, których meta była w nasym mieście. Była mega fiesta Potem odkryliśmy miejscową miesjką plażę i poznaliśmy miejscowych Chorwatów, od których dowiedzieliśmy się, że w Chorwacji nie opłaca się studiować ekonomii, bo nie ma po tym pracy, że warto mieć planrtację mandarynek i być kombatantem wojennym oraz że Rosjanie to"Bolszewicy" a Niemcy "Szwaby" Porozumiewaliśmy się z nimi mówiąc po polsku, oni mówili po chorwacku i dało radę Lubią Polaków

W końcu udało się nam wyjechać z Chorwacji i dotarliśmy do Czarnogóry, która jest od Chorwcji ładniejsza, bardziej zadbana, ma ładniejsze plaże i jest zdecydowanie mniej zapyziała. Tam odpoczywaliśmy tydzień już bez przugód. Widzieliśmy piękne plaże, piękne zatoki i wylegiwaliśmy się na plaży. Tyle tylko, że oboje się rozchorowaliśmy

Postanowiliśmy wracać do kraju i osttani tydzień spędzieliśmy w Szklarskiej Porębie Po drodze spóźniliśmy się do hotelu w Grazu, gdzie mieliśmy spać, ale recepcja czynna była tylko do 22, a my z powodu korka do granicy w Czarnogórze nie zdążyliśmy. Noc owaliśmy więc w przydrożnym burdelu

Tydzień w Szklarskiej był super. Chodziliśmy po górach, odpoczywaliśmy, cieszyliśmy błogim lenistwem. Ja przełamalam swój strach przed wysokością łażąc w parku linowym wczoraj, przez co dzisiaj mam mega zakwasy. No i... jestem w pracy....

i tak... chyba tyle... zdjęcia będą, jak je przebiorę i sama zobaczę

[madziamacius8786]

Ilsa dlatego spokój jest najważniejszy nic sie nie pomylisz,wiesz dużo i masz wiedze wiec bedzie dobrze ja wiem,że niedługo tu napiszesz,że zdałaś a tak sie bałaś


nauczke to mi już dał od prawie miesiaca i dla mnie naprawde to już za dużo niestety za późno doszło do mnie,że byłam zła..ta ksiązka jeszcze bardziej pomogła mi zrozumieć o co naprawde może chodzić facetom..cóżmam nadzieje,że bedzie mi dane to naprawić



Gwizdaczku czeeeeeeść jesteś w końcu teskniłyśmy !!! z opisu widze,że wycieczka bardzo ciekawa i momentami nie było za ciekawie (auto) ale ważne,że byliście razem,udało Wam sie wszystko naprawić,pozwiedzaliście i odpoczeliście;* wspomnień masz chyba milion ZAZDROSZCZE i czekamy na zdjecia

Tż zerwał ze mną 3 tygodnie temu...dzisiaj mamy porozmawiać i boje sie

[butterfly20]

Hejooooł

Madziu będzie dobrze Ręki nie dam sobie uciąć,ale wydaje mi się,że gdyby naprawdę chciał zerwać to by to zrobił dawno. A teraz sprawdza Twoją wytrzymałość i słowność.

Napisane przez Claris

To na swoim własnym pewno dacie czadu

Mamy jeszcze rok,więc spokojnie nauczymy się tańczyć płynnie i będziemy szaleć
Może już na weselu kuzynki damy czadu

Napisane przez Ilsa Lund

strasznie się boję jeszcze 2 godziny i odpowiadam

Kciukam

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Woooow Gwizdak wrócił

Ale super miałaś urlop.Też bym taki chciała-pełen przygód

[aleksandrettaa]

Gwizdak wrócił
Będzie z kim ziewać Fajnie, że wakacje się udały. szkoda, ze nie wróciłas cięzsza o karat Jak tam między wami się uklada?
A w narzeczeństwie jest dobrze, no ale z takim kochanym tż-tem to zawsze mi dobrze

[Gwizdak]

Napisane przez madziamacius8786

Gwizdaczku czeeeeeeść jesteś w końcu teskniłyśmy !!! z opisu widze,że wycieczka bardzo ciekawa i momentami nie było za ciekawie (auto) ale ważne,że byliście razem,udało Wam sie wszystko naprawić,pozwiedzaliście i odpoczeliście;* wspomnień masz chyba milion ZAZDROSZCZE i czekamy na zdjecia

Tż zerwał ze mną 3 tygodnie temu...dzisiaj mamy porozmawiać i boje sie

o maaaaatko wszystko się ułoży, zobaczysz....

Napisane przez butterfly20

Woooow Gwizdak wrócił

Ale super miałaś urlop.Też bym taki chciała-pełen przygód

ano. chociaż szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę stan zdrowia tż, nie chcieliśmy przygód ale cóż - było fajnie W listopadzie lecimy natomiast na 2 tygodnie do Egiptu, żeby bez przygód leniuchować.

Dodam jeszcze, że między nami b. dobrze I.... szukamy mieszkania na gwałt że tak powiem

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Gwizdak wrócił :yupi:
Będzie z kim ziewać Fajnie, że wakacje się udały. szkoda, ze nie wróciłas cięzsza o karat Jak tam między wami się uklada?
A w narzeczeństwie jest dobrze, no ale z takim kochanym tż-tem to zawsze mi dobrze

a jak Ci się pracuje? Już sie przyzwyczaiłaś trochę?

[butterfly20]

Gwizduś to super Zazdraszczam
A jak tam sprawy z bejbiczkiem?

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gwizdak

o maaaaatko wszystko się ułoży, zobaczysz....


ano. chociaż szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę stan zdrowia tż, nie chcieliśmy przygód ale cóż - było fajnie W listopadzie lecimy natomiast na 2 tygodnie do Egiptu, żeby bez przygód leniuchować.

Dodam jeszcze, że między nami b. dobrze I.... szukamy mieszkania na gwałt że tak powiem

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------


a jak Ci się pracuje? Już sie przyzwyczaiłaś trochę?

Trzeba było od razu pisać a nie pitu pitu o aucie. Od najwazniejszych rzeczy się zaczyna :P To super
Przywykłam trochę ale zachwycona nie jestem. No ale to dłuzszy wywód, nie mam teraz czasu pisac.

[Gwizdak]

Napisane przez butterfly20

Gwizduś to super Zazdraszczam
A jak tam sprawy z bejbiczkiem?

mamusią jeszcze nie zostanę

Napisane przez aleksandrettaa

Trzeba było od razu pisać a nie pitu pitu o aucie. Od najwazniejszych rzeczy się zaczyna :P To super
Przywykłam trochę ale zachwycona nie jestem. No ale to dłuzszy wywód, nie mam teraz czasu pisac.

ja Ci dam pitu, pitu to sprawa życia i śmierci była, gdy na szczycie góry z połową butelki wody, w upale, walczyliśmy o życie Ja byłam przekonana, że zginiemy na tej mało przyjaznej, bośniackiej ziemi

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gwizdak

mamusią jeszcze nie zostanę

ja Ci dam pitu, pitu to sprawa życia i śmierci była, gdy na szczycie góry z połową butelki wody, w upale, walczyliśmy o życie Ja byłam przekonana, że zginiemy na tej mało przyjaznej, bośniackiej ziemi

Pamiętaj, że mieszkanie z facetem to dopiero bywa ciężka walka o przeżycie

[butterfly20]

Gwizduś ja podobno też jeszcze nie zostanę Mamusią Wienc witoj w klubie

Aleks pomimo tego,że tak straszysz to ja chcę baaaardzo tak ciężko pracować z tym moim Paskudnikiem

[madziamacius8786]

Napisane przez butterfly20

Hejooooł

Madziu będzie dobrze Ręki nie dam sobie uciąć,ale wydaje mi się,że gdyby naprawdę chciał zerwać to by to zrobił dawno. A teraz sprawdza Twoją wytrzymałość i słowność.

może chciał zerwać ale to ja sie w końcu ciągle do niego odzywałam i nie miał jak ? też nie wiem czemu sie zgadzał na te dni w których miał sie odezwać ciągle mi tam po głowie krążą myśli,że skoro mówił,że mu na mnie już od dawna nie zależało to czemu denerwował sie że nie odzywałam sie do niego(nie odbierałam tel)jak był na tym zlocie? albo ostatnio mówił przez tel,że może przez ten tydzień wcale nie zmienić zdania albo wszystko mu przejdzie ( to mówiąc to sam przyznał,że jak mówił mi,że mu nie zależy to tak naprawde tak nie myśli skoro to miałoby mu przejść )

Napisane przez Gwizdak

o maaaaatko wszystko się ułoży, zobaczysz....


ano. chociaż szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę stan zdrowia tż, nie chcieliśmy przygód ale cóż - było fajnie W listopadzie lecimy natomiast na 2 tygodnie do Egiptu, żeby bez przygód leniuchować.

mam nadzieje,że sie ułożymarze o tym


nie za dobrze Wam z tymi wyjazdami??

byście szybko zamieszkali razem



też bym chciała mieszkać z Tżem

[aleksandrettaa]

Napisane przez butterfly20

Gwizduś ja podobno też jeszcze nie zostanę Mamusią Wienc witoj w klubie

Aleks pomimo tego,że tak straszysz to ja chcę baaaardzo tak ciężko pracować z tym moim Paskudnikiem

Ja się dowiem za jakiś tydzien - dwa czy będę mamusią. Obstawiam, ze nie ale pewnosci nie mam.

Nie no, tak tylko Gwizdaka straszę. Mieszkanie z chłopem jest fajne. Gary pozmywa, herbatkę zrobi, zakupy wniesie do mieszkania... I poprzytulac się jest do kogo

[carmelova]

Cześć!

Gwizdaczek wróciła!!!!! Tęskniłam
W narzeczeństwie jest troszkę inaczej, dla mnie lepiej. No i mamy datę ślubu - dokładnie 2 lata od zaręczyn Sala też juz jest zaklepana, teraz foto i muzyka

A urlop miałaś z niezłymi przygodami, jak to czytałam, to aż mi się włos na głowie jeżył. Ja jednak preferuję spokojniejsze wyprawy

Trzymam kciuki za szybkie znalezienie mieszkania

[butterfly20]

Aleks bywa ciężko,ale plusy też są
Mój M. na szczęście lubi gotować ( w przeciwieństwie do mnie ) i nie jest jakimś strasznym leniuchem-umiarkowanym jak na faceta

Mój M. strasznie się ucieszył,jak mu powiedziałam,że dostałam @,ale od razu mu powiedziałam,że niektóre kobiety w ciąży też miewają okres.
A on na to,że nawet jeśli to i tak jest mniejsze prawdopodobieństwo niż jakby mi się spóźniało. Zobaczymy


A w ogóle to fajną zabawę mieli Młodzi po oczepinach- siedzieli plecami do siebie,mieli karteczki z napisami "Ja","On", "Ona" i prowadzący np. czytał "Kto pierwszy powiedział,że kocha?" i mieli wskazywać. Strasznie dużo było przy tym śmiechu.
Oczywiście było też pytanie "Kto pierwszy wspomniał o ślubie" i Młoda podniosła kartkę ON, a Młody ONA. Ja powiedziałam do mojego M.,że u nas to on pierwszy mówił,a M. mi na to powiedział,że nieprawda bo ja. Doszliśmy do consensusu,że w takim razie oboje zaczeliśmy razem o tym mówić i myśleć

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

Pamiętaj, że mieszkanie z facetem to dopiero bywa ciężka walka o przeżycie

jestem gotowa na to ryzyko

Napisane przez butterfly20

Gwizduś ja podobno też jeszcze nie zostanę Mamusią Wienc witoj w klubie

witojcie widzę, że dużo potencjalnych mamuś się nam tu zrobiło

Napisane przez carmelova

Cześć!

Gwizdaczek wróciła!!!!! Tęskniłam
W narzeczeństwie jest troszkę inaczej, dla mnie lepiej. No i mamy datę ślubu - dokładnie 2 lata od zaręczyn Sala też juz jest zaklepana, teraz foto i muzyka

A urlop miałaś z niezłymi przygodami, jak to czytałam, to aż mi się włos na głowie jeżył. Ja jednak preferuję spokojniejsze wyprawy

Trzymam kciuki za szybkie znalezienie mieszkania

też tęskniłam super, że macie już tyle zaklepane.

Sama nie wiem, jak się mam zabrać za to szukanie...

[osz rety]

wow Gwizdaczku, ale mieliście super przygody fajnie się coś takiego z czasem wspomina no i bardzo się cieszę, że wróciłaś i w dodatku z planami żeby zamieszkać z Tż

[madziamacius8786]

Napisane przez butterfly20

Mój M. strasznie się ucieszył,jak mu powiedziałam,że dostałam @,ale od razu mu powiedziałam,że niektóre kobiety w ciąży też miewają okres.
A on na to,że nawet jeśli to i tak jest mniejsze prawdopodobieństwo niż jakby mi się spóźniało. Zobaczymy


A w ogóle to fajną zabawę mieli Młodzi po oczepinach- siedzieli plecami do siebie,mieli karteczki z napisami "Ja","On", "Ona" i prowadzący np. czytał "Kto pierwszy powiedział,że kocha?" i mieli wskazywać. Strasznie dużo było przy tym śmiechu.
Oczywiście było też pytanie "Kto pierwszy wspomniał o ślubie" i Młoda podniosła kartkę ON, a Młody ONA. Ja powiedziałam do mojego M.,że u nas to on pierwszy mówił,a M. mi na to powiedział,że nieprawda bo ja. Doszliśmy do consensusu,że w takim razie oboje zaczeliśmy razem o tym mówić i myśleć

to już nie chce być tatusiem?

znam tą zabawe fajna

Napisane przez Gwizdak

Sama nie wiem, jak się mam zabrać za to szukanie...

na gumtree jest dużo ogłoszeń

[Gleniusia]

Hejka

Ilsa trzymam kciuki!

Gwizdaczku witaj Fajnie, że urlop się udał...no i super, że szukacie mieszkania to dopiero będzie przygoda wiem po sobie

[najfajniejsza]

Hej, Gwizduń, dobrze, że już jesteś
ale nasunęło mi się jedno: głupi są faceci, co z takich wyjazdów nie korzystają, by przyklęknąć

Madziula, mocne kciuki za Ciebie trzymam dasz radę

jadę buty kupić, a potem madżisterka i praca. męczy mnie, że od 16 sierpnia do 12 września jestem w pracy po 6 dni w tygodniu ale czego się nie robi dla "wolnego" (4 dni za niedziele pod koniec września)

buziaki