Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[playboykaa77]

wiesz ja tam sie cieszylam ze troche czasu sobie odpoczne od okresu ;D troche sie martwilam ze nie ma ale chcialam by hormony same sie ustabilizowaly tak wiec spokojnie

[Red Lipstick]

Ja odstawiłam jakoś pod koniec czerwca Novynette. W sierpniu pękła mi i tżtowi gumka, więc udaliśmy się po tabletkę PO (przyjęłam w ciągu 10 godzin). Po kilku dniach dostałam krwawienia. Było to plamienie, a potem krwawienie. Wyglądało tak jak normalny okres, z tym, że trwało jakieś 3 dni, więc teoretycznie za krótko jak na mnie. Zastanawia mnie, czy krwawienie wywołane było tabletką czy też nie.

[eyo]

ja się może "pochwalę" jak to u mnie wyglądało - już po pewnym czasie

odstawiłam Yaz 1 czerwca
od tamtej pory miałam : krwawienie z odstawienia w terminie, pierwszy okres 40 dni później, a dzisiaj, 43 dni później 2 okres (nie panikowałam tymi przerwami bo to cóż, zdarza się po odstawieniu więc nie szaleję - uznałam, że jak nie będzie okresu przez 60 dni to idę do lekarza no ale narazie daleko mi do tego - normalne cykle miałam 32-33dniowe więc bez szaleńst jest póki co)

krwawienia - intensywniejsze, bolśniejsze.. na szczeście i tak lepsze niż mialam przed pigułkami
cera - generalnie nie ma tragedii ale ok. 30 dnia cyklu nieco wywala mi na twarzy ;/

waga... na szczęscie 8kg poszedł w dół (przez wagę ciągle rosonąca, kompulsywne jedzenie, dziwne humory, bolsne nogi etc odstawiłam - wszystko na plus)

ogólnie - jestem zadowolona i póki co pewna, że do tabletek nie będe chciała nigdy wracać - zaczynałam od novynnette, zmieniłam na yaz bo była tragedia, potem nieco lepiej ale bez komfortu dalej... lepiej mi bez

[evenstar]

Napisane przez Red Lipstick

Ja odstawiłam jakoś pod koniec czerwca Novynette. W sierpniu pękła mi i tżtowi gumka, więc udaliśmy się po tabletkę PO (przyjęłam w ciągu 10 godzin). Po kilku dniach dostałam krwawienia. Było to plamienie, a potem krwawienie. Wyglądało tak jak normalny okres, z tym, że trwało jakieś 3 dni, więc teoretycznie za krótko jak na mnie. Zastanawia mnie, czy krwawienie wywołane było tabletką czy też nie.

ja też mam receptę na escapellę ale tak bardzo nie chcę jej używać krwawienie mogło być wywołane tabletką, bo ona robi niezłe zamieszanie w organizmie...

kochana, mogę offtopowo spytać, jakich gumek używaliście? ja też teraz polegam na tym środku antykoncepcji

Napisane przez eyo

ja się może "pochwalę" jak to u mnie wyglądało - już po pewnym czasie

odstawiłam Yaz 1 czerwca
od tamtej pory miałam : krwawienie z odstawienia w terminie, pierwszy okres 40 dni później, a dzisiaj, 43 dni później 2 okres (nie panikowałam tymi przerwami bo to cóż, zdarza się po odstawieniu więc nie szaleję - uznałam, że jak nie będzie okresu przez 60 dni to idę do lekarza no ale narazie daleko mi do tego - normalne cykle miałam 32-33dniowe więc bez szaleńst jest póki co)

krwawienia - intensywniejsze, bolśniejsze.. na szczeście i tak lepsze niż mialam przed pigułkami
cera - generalnie nie ma tragedii ale ok. 30 dnia cyklu nieco wywala mi na twarzy ;/

waga... na szczęscie 8kg poszedł w dół (przez wagę ciągle rosonąca, kompulsywne jedzenie, dziwne humory, bolsne nogi etc odstawiłam - wszystko na plus)

ogólnie - jestem zadowolona i póki co pewna, że do tabletek nie będe chciała nigdy wracać - zaczynałam od novynnette, zmieniłam na yaz bo była tragedia, potem nieco lepiej ale bez komfortu dalej... lepiej mi bez

ja już raz odstawiałam tabletki na 3 miesiące, okresy normalnie po 28 dniach, boleśniejsze i intensywniejsze, jak u Ciebie. miałam przepisany duphaston, żeby wszystko było w normie. teraz odstawiłam 8 sierpnia i nie szprycuję się dodatkowo

tylko, że ja chciałabym wrócić do tabletek.. przez 1,5 roku było super, potem zaczęło się sypać. wg mnie nie ma lepszej ochrony dla kobiet, które nie rodziły

dziewczyny, jeszcze takie pytanie natury filozoficznej - domyślam się, że większość z Was brała tabletki, z tego powodu, co ja, czyli dla ochrony. Czy nie boicie się po odstawieniu zmiejszonej ochrony, czy świrujecie tak jak ja co miesiąc?

[Red Lipstick]

Napisane przez evenstar

ja też mam receptę na escapellę ale tak bardzo nie chcę jej używać krwawienie mogło być wywołane tabletką, bo ona robi niezłe zamieszanie w organizmie...

kochana, mogę offtopowo spytać, jakich gumek używaliście? ja też teraz polegam na tym środku antykoncepcji

Ja też strasznie nie chciałam, w dodatku byłam w obcym miescie i nie wiedziałam do końca gdzie dorwac lekarza itp. No ale, mus jest mus. Na ciążę nie jestem jeszcze gotowa. Jedynymi odczuwalnymi skutkami ubocznymi była drażliwość piersi i możliwe, że te krwawienie.

Co do gumek, to były to Durexy Ultra Thin (takie w czerwonym opakowaniu z piórkiem, 20% cieńsze) czy jakoś tak. Nigdy więcej 'cienszych niż cieńsze' gumek!

[anastazja1990]

hej, ja biore yaz od roku i trzech miesiecy, zapomnialam raz wziasc tabletke, ale do 12 godzin ja przyjelam wiec powinno byc w porzadku, ale od tamtego momentu w polowie cyklu i tuy przed okresem mam bol w prawej piersi, jest ona jakby taka twarda i wyaje mi sie ze wyczuwam w niej malutki guzek, czasami tak czasami nie. mama mi mowi ze miala tez czesto takie guzki a po okresie znikaly no i chce poczekac tydzien do okresu i zobaczyc i zastanawiam sie nad odstawieniem tabletek skoro takie cos mi sie dzieje. czy ktoras z was miala podobna sytuacje?
obawiam sie tylko ze jak odstawie nie bd miala okresu i tradziku
czekam na wiadmosc. buziaki

[evenstar]

Napisane przez Red Lipstick

Ja też strasznie nie chciałam, w dodatku byłam w obcym miescie i nie wiedziałam do końca gdzie dorwac lekarza itp. No ale, mus jest mus. Na ciążę nie jestem jeszcze gotowa. Jedynymi odczuwalnymi skutkami ubocznymi była drażliwość piersi i możliwe, że te krwawienie.

Co do gumek, to były to Durexy Ultra Thin (takie w czerwonym opakowaniu z piórkiem, 20% cieńsze) czy jakoś tak. Nigdy więcej 'cienszych niż cieńsze' gumek!

ja też nie jestem.. dlatego chciałabym jeszcze kiedyś wrócić do tabletek. badania krwi mówią, że wszystko ok, więc może to kwestia zmiany tabletek.

dziękuję za informację

[Apiska]

Napisane przez playboykaa77

hej ja wlasnie przestalam brac novynette , tez mialam normalna cere ii teraz tez nie widze zmiany a nie biore od kilku mies., ale to tez sprawa indywidualna

Zobaczymy jak będzie u mnie. Narazie nic się złego z cera nie dzieje (14 dc mam ).

[cassie24]

Cieszę się że znalazłam ten wątek.

Od momentu urodzenia młodszego syna brałam cerazette. Jednak 2 miesiące po zaprzestaniu karmienia dostałam okres który trwa w zasadzie do dzisiaj czyli już ponad 4 tygodnie. Zmieniłam tabletki na microgynion21 krwawienia ustały - zostały plamienia. Jestem po 5 tabletkach m21 i "chyba" dopadły mnie skutki uboczne. Kłucie w sercu, ból mostka, lewej ręki, duszności, nie umiem wejść pod schody bo robi mi się słabo i co najgorsze nawet nie umiem zrobić 10 przysiadów bo sapię jak pies i fatalnie się czuję.
I teraz zastanawiam się co jest przyczyną tego samopoczucia czy bardzo stresujący zeszły tydzień z zarwanymi nocami włącznie czy to wina tabletek? Miała tak któraś?
Nie wiem czy wziąć kolejną tabletkę czy odstawić...

[anastazja1990]

odpowie mi ktos na moj post?


od piatku dolaczam do was odstawiam tabletki z przymusu no i zobaczymy jak to bd szkoda troszke bo tabletki do komfort

[czarnaasia]

W zeszłą niedzielę odstawiłam Yasminelle, a od przedwczoraj bola mnie łydki. To powtarza mi się już drugi raz po odstawieniu tabsów. Czy spotkałyście się z czymś takim?

[_lato]

Napisane przez czarnaasia

W zeszłą niedzielę odstawiłam Yasminelle, a od przedwczoraj bola mnie łydki. To powtarza mi się już drugi raz po odstawieniu tabsów. Czy spotkałyście się z czymś takim?

Tak, to normalne przy odstawieniu.

[Marika27]

Napisane przez cassie24

Cieszę się że znalazłam ten wątek.

Od momentu urodzenia młodszego syna brałam cerazette. Jednak 2 miesiące po zaprzestaniu karmienia dostałam okres który trwa w zasadzie do dzisiaj czyli już ponad 4 tygodnie. Zmieniłam tabletki na microgynion21 krwawienia ustały - zostały plamienia. Jestem po 5 tabletkach m21 i "chyba" dopadły mnie skutki uboczne. Kłucie w sercu, ból mostka, lewej ręki, duszności, nie umiem wejść pod schody bo robi mi się słabo i co najgorsze nawet nie umiem zrobić 10 przysiadów bo sapię jak pies i fatalnie się czuję.
I teraz zastanawiam się co jest przyczyną tego samopoczucia czy bardzo stresujący zeszły tydzień z zarwanymi nocami włącznie czy to wina tabletek? Miała tak któraś?
Nie wiem czy wziąć kolejną tabletkę czy odstawić...

Jeśli jest to wina tabletek (nie wiem jak reagujesz na stres i zarwane noce) to ja bym odstawiła natychmiast! Być może są dla Ciebie nieodpowiednie i trzeba przejść na inne Swego czasu brałam Novynette. Po 8 dniach brania odstawiłam - powodowały silne skutki uboczne (m.in. silne mdłości, wilczy apetyt, osłabienie, zawroty głowy...itp) Miałam już wcześniej doświadczenie z tabletkami antykoncepcyjnymi - cilestem, dianą i regulonem i nie działo się nic niepokojącego (poza standardowymi plamieniami przy pierwszym blistrze) sampoczucie jak najbardziej było o.k. I także zażywałam cerazette - ale krótko bo po tygodniu dostałam krwawienia, które ustało dopiero po odstawieniu. Proponuję poradzić się lekarza.

[riliana]

Napisane przez evenstar

dziewczyny, jeszcze takie pytanie natury filozoficznej - domyślam się, że większość z Was brała tabletki, z tego powodu, co ja, czyli dla ochrony. Czy nie boicie się po odstawieniu zmiejszonej ochrony, czy świrujecie tak jak ja co miesiąc?

jejku, ja mam to samo - tzn jeszcze nie odstawiłam, ale już niedługo skończę prawie 2letni romans z tabletkami co najmniej do czerwca... i już się zastanawiam jak to będzie i czego użyć i wiem, że będę świrować!! chyba przejdę na celibat

[evenstar]

Napisane przez riliana

jejku, ja mam to samo - tzn jeszcze nie odstawiłam, ale już niedługo skończę prawie 2letni romans z tabletkami co najmniej do czerwca... i już się zastanawiam jak to będzie i czego użyć i wiem, że będę świrować!! chyba przejdę na celibat

no to witaj w klubie małych świrów gdy w planach była przerwa 3-miesięczna, to nawet zakładałam opcję celibatu ale na dłuższą metę ciężko

czyli rok przerwy będziesz mieć prawie? bardzo długo. z tym, że jedyne co możesz użyć to prezerwatywa..

[Apiska]

Odebrałam wyniki, 0,1 ml/u/ml. Powiedzcie, czy tabletki anty w jakikolwiek sposób wpływają na nieprawdziwość testu ciązowego albo beta? Czy wykonując te testy trzeba było "całkowicie czystym", nie brać przez pewien czas?
Pytam, może i już nie potrzebnie sieję wokół siebie panike, ale chcę znać odpowiedź co jest powodem mojego puchnącego, twardego brzucha i tych bóli Dziś umawiam się na usg jamy brzusznej z dokładnym opisem. Opis ten pozwoli wydać mojej doktor skierowanie na gastroskopie.

[mysiunia85g]

No i w końcu po 56 dniach doczekałam się @

[_lato]

Napisane przez mysiunia85g

No i w końcu po 56 dniach doczekałam się @

Dobrze, że jest.
Jak długo brałaś tabletki?

[mysiunia85g]

5 miesięcy
Tylko, ze teraz wracam do tabletek na pół roku w celach leczniczych, a nie antykoncepcyjnych

[losux]

hej...jakos w polowie lipca odstawilam cilest, nastepnie dostalam okres w terminie, a teraz czekam, czekam...i nic co robic? kiedy zglosic sie do lekarza? spoznia sie tydzien...mam nadzieje ze to wina ostawienia, porazka..

[eyo]

Napisane przez evenstar

(...)

dziewczyny, jeszcze takie pytanie natury filozoficznej - domyślam się, że większość z Was brała tabletki, z tego powodu, co ja, czyli dla ochrony. Czy nie boicie się po odstawieniu zmiejszonej ochrony, czy świrujecie tak jak ja co miesiąc?

ja nie świruje
doszłam do wniosku, że jak wpadne to nie będzie tragedii
oczywiście do dzieci mi nie śpieszno i dbam maksymalnie o bezpieczeństwo no ale już nie świruje tak jak np. 2-3 lata temu



dziewczyny a mam pytanie
czy tabletki mogą fałszować wyniki badań ciśnienia krwi ? W sensie czy mogą powodowac że jest ono inne niż bez nich by było ?
Bo tak

ja zawsze miałam niskie ciśnienie - ok. 110-70
brałam tabletki, przytyłam znacznie, mało się ruszałam - logiczne że powinno mi wzrosnać ale przez całe 2 lata tabletek nic nie drgnęło, non stop małe ciśnienie

odstawiłam leki prawie 3 msc temu.. i nagle skok ciśnienie
nie duży bo na 130/80 czyli dalej w normie ale jednak
z tym, że.... schudłam już trochę kg, ćwiczę więcej, odżywiam sie zdrowo - więc z logiki to przy tyciu powinno wzrosnąć a nie przy rozsądnej i zdrowej diecie ?!

w to, że to spóźniony efekt tycia raczej nie wierzę bo po pierwsze przytyłam aż 20kg więc miało kiedy wzrosnać w tamtym okresie a nie drgnęło a po drugie.. no żeby przy czynnikach generalnie obniżających rosło a przy wzmagających nie ?!
dodam, że nie piję alkoholu, nie palę etc więc to nie ma wpływu na moje zdrowie...


losux

mój okres przyszedł po
pierwszy - 40 dniach
drugi - 43 dniach
(krwawienie z odstawienia normalnie)
wiec nie panikuj
poczekaj do ok. 50-60 dni, jak nie będzie to lekarz

[losux]

a to krawienie z odstawienia to nie okres? bo nie rozumiem troche...tzn. ze przestalas brac tabletki i pierwszy okres zamiast po 20-paru dnaich mialas po 40 a nastepny po 43? ale nie rozumiem, oprocz tego jeszcze jakies krawienie? prosze wytlumacz bo cos mi nie pasuje



aha jeszcze jedno...bo teraz fiksuje okazalo sie ze ostatnim razem jak sie kochalam to byly dni plodne i w ogole (Zabezpieczam sie tabletkami, ale czesto sie spoznialam pare h ale nie wiecej niz 12) ale jak dostalam jakos 2 tyg po tym okres, ktory byl taki jak zawsze, bez zadnych zmian to chyba w miare wyklucza ciaze, co?

[fluobanana]

losux - w czasie brania tabletek nie istnieje coś takiego jak dni płodne !
Wszystkie są niepłodne bo wyłączasz pracę jajników podczas brania hormonów.

Dziewczyny mam problem !
Bardzo kiepsko się czuję ostatnio po tabletkach jestem na 2 gim opakowaniu Yaz.
To dopiero 1 tydzien tego blistra.
Zaczęłam się źle czuć, ból lewej nogi i ręki ! Bóle serca osłabienie senność, brak chęci do życia masakra.
Badania krwii co do zakrzepicy ją wuykluczają, ale serce boli ;/
Byłam u gina i kazał brać tabsy do końca ale nie wiem czy wytrzymam z serduszkiem więc pytam - ile dni od ostatniego stosunku musi minąc żeby przestając brać tabletki,i nie być w ciąży.
Jestem strasznie zmęczona, nie wiem ile czasu jeszcze powinnam je brać, by bezpiecznie odstawić ?

[eyo]

Napisane przez losux

a to krawienie z odstawienia to nie okres? bo nie rozumiem troche...tzn. ze przestalas brac tabletki i pierwszy okres zamiast po 20-paru dnaich mialas po 40 a nastepny po 43? ale nie rozumiem, oprocz tego jeszcze jakies krawienie? prosze wytlumacz bo cos mi nie pasuje



aha jeszcze jedno...bo teraz fiksuje okazalo sie ze ostatnim razem jak sie kochalam to byly dni plodne i w ogole (Zabezpieczam sie tabletkami, ale czesto sie spoznialam pare h ale nie wiecej niz 12) ale jak dostalam jakos 2 tyg po tym okres, ktory byl taki jak zawsze, bez zadnych zmian to chyba w miare wyklucza ciaze, co?

odstawiłam tabletki i 1 czerwca, po 3 dniach od odstawienia miałam normalne krwawienie z odstawienia
kolejny okres już miałam po 40 dniach licząc od 1 czerwca
a kolejny po 43 dniach licząc od początku tego drugiego

oprócz tego żadnego krawienia, po prostu tak mi okresy przychodziły

Napisane przez fluobanana

losux - w czasie brania tabletek nie istnieje coś takiego jak dni płodne !
Wszystkie są niepłodne bo wyłączasz pracę jajników podczas brania hormonów.

Dziewczyny mam problem !
Bardzo kiepsko się czuję ostatnio po tabletkach jestem na 2 gim opakowaniu Yaz.
To dopiero 1 tydzien tego blistra.
Zaczęłam się źle czuć, ból lewej nogi i ręki ! Bóle serca osłabienie senność, brak chęci do życia masakra.
Badania krwii co do zakrzepicy ją wuykluczają, ale serce boli ;/
Byłam u gina i kazał brać tabsy do końca ale nie wiem czy wytrzymam z serduszkiem więc pytam - ile dni od ostatniego stosunku musi minąc żeby przestając brać tabletki,i nie być w ciąży.
Jestem strasznie zmęczona, nie wiem ile czasu jeszcze powinnam je brać, by bezpiecznie odstawić ?

odstaw tabletki koniecznie
mi zaczęło robić się dokładnie to samo na YAZ ;/ porażka jakaś

chociaż jak pisałam 3 miesiac nie biorę to potrafi mnie czasem w sercu zakłuć albo zdarza się czasem że mie kończy drętwieją - już sporadycznie na szczęście i lekarz twierdzi że wszystko ok no ale jednak...

[fluobanana]

ponawiam moje pytanie
ile dni od ostatniego stosunku musi minąć żeby przestając brać tabletki,i nie być w ciąży.
Jestem strasznie zmęczona, nie wiem ile czasu jeszcze powinnam je brać, by bezpiecznie odstawić ?

[uzytkowniczka71]

Napisane przez fluobanana

ponawiam moje pytanie
ile dni od ostatniego stosunku musi minąć żeby przestając brać tabletki,i nie być w ciąży.
Jestem strasznie zmęczona, nie wiem ile czasu jeszcze powinnam je brać, by bezpiecznie odstawić ?

maksyamlnie 7 dni mogą przeżyć plemniki więc 7 dni na bank powinnaś brać. ja bym wzieła trocę więcej żeby mieć spokój.

[Vivee]

Przeczytałam cały poprzedni wątek i ten- jestem przerażona

Brałam Novynette ponad 2 lata i ostatnio stwierdziłam, że już nie chcę. Mam dość.
Bolą mnie nogi, mam takie uczucie ich ciężkości- nie wiem czy to od tabletek, ale tak wnioskuję. Wypadają mi włosy i żadne specyfiki na to nie działają-dlatego myślę, że to też wina hormonów. Oczywiście mam duży cellutis mimo tego, że ćwiczę, robię masaże i całą resztę ,,zabiegów". To w sumie moje jedyne skutki uboczne brania anty.

Cera nie zmieniła mi się po tabletkach, ciągle mam drobne zaskórniki, raz na jakiś czas coś wyskoczy, zdarza się też mini ,,kaszka". Włosy tak samo- zawsze szybko się przetłuszczały i to jest niezmienne. Piersi też nie powiększyły mi się po tabletkach, waga zmieniła się dopiero po ćwiczeniach.

I tak się zastanawiam co będzie się działo po odstawieniu, bardzo się boję wysypu 0.0

Obecnie jestem na 7 dniowej przerwie i nie mam już zamiaru wracać do tabletek.

Mam do Was prośbę, mogłybyście mi napisać co Wam pomagało przy wysypie?
Proszę wiem, że to śmieszne, ale na samą myśl o tym wariuję
Przeczytałam o maści cynkowej i benzacne- coś jeszcze się sprawdzało?
A może już zapobiegawczo powinnam Cię czymś smarować itp?
Wiem, że to panikowanie na zapas, ale wolę być przygotowana.

[agusiajnw]

ja nie moge się własnie zdecydowac co zrobic z tymi tabletkami
Biorę 4 lata Rigevidon i skutków ubocznych praktycznie 0 - jedyny wyjatek to również 0 libido... I teraz mam dylemat - zmienić, odstawić, poczekać... Ślub w przyszłym roku i po slubie mysle że bym juz odstawiła zupełnie... Ale mam troche obawę bo gdzies przeczytałam że czasem nie wraca w ogóle libido i strasznie mnie to wystraszyło co radzicie?

[*moonlight eyes*]

Vivee, znam ten ból, też własnie zdecydowałam, że odstawiam Jeanine po ponad półtorarocznym braniu, mam dość skutków ubocznych, szczególnie okropnych migren. Będzie to moja kolejna przerwa w zażywaniu, konkretnie trzecia. Niestety muszę do nich wracać gdyż mam zaburzenia hormonalne ale to już inna bajka.. Co do wysypu... Niestety bardzo źle to wspominam, nawet przy pigułkach nie mam idealnej cery, a po odstawieniu pigułek - szkoda gadać. Płacz i zgrzytanie zębów Od siebie mogę polecić kremy i toniki z kwasami, dobrze złuszczają np. Diacneal, Acnederm czy toniki z Biochemii Urody. Jeśli masz zaskórniki to jak znalazł. No i oczywiście dermatolog jeśli sytuacja zaczyna się wymykać spod kontroli Nie martw się na zapas ale działaj zapobiegawczo

agusiajnw może pogadaj szczerze z partnerem jak on to widzi. Może coś razem ustalicie. A może spróbuj zmienić pigułki na inne, jak to nic nie da to wtedy odstawić? To, że czasem libido nie wraca chyba się zdarza bo czytałam w internecie parę wpisów kobiet z takim problemem po odstawieniu, ale czytałam też dużo wpisów kobiet którym wróciło prędzej czy później więc to kwestia całkowicie indywidualna.

[Vivee]

Napisane przez *moonlight eyes*

Vivee, znam ten ból, też własnie zdecydowałam, że odstawiam Jeanine po ponad półtorarocznym braniu, mam dość skutków ubocznych, szczególnie okropnych migren. Będzie to moja kolejna przerwa w zażywaniu, konkretnie trzecia. Niestety muszę do nich wracać gdyż mam zaburzenia hormonalne ale to już inna bajka.. Co do wysypu... Niestety bardzo źle to wspominam, nawet przy pigułkach nie mam idealnej cery, a po odstawieniu pigułek - szkoda gadać. Płacz i zgrzytanie zębów Od siebie mogę polecić kremy i toniki z kwasami, dobrze złuszczają np. Diacneal, Acnederm czy toniki z Biochemii Urody. Jeśli masz zaskórniki to jak znalazł. No i oczywiście dermatolog jeśli sytuacja zaczyna się wymykać spod kontroli Nie martw się na zapas ale działaj zapobiegawczo

Mam nadzieję, że nie będę miała horroru na twarzy. Dorabiam sobie pozując do zdjęc i to byłaby dla mnie tragedia 0.0
Chciałam się Ciebie zapytać jeszcze, jak ty działałaś zapobiegawczo? Ja nie mam większych problemów z cerą ( i nie miałam), codziennie myję twarz tym: http://esentia.pl/Clean_Clear_Glebok...rzy_p20726.htm a na noc stosuje krem nawilżający. Raz na tydzień peeling i maseczka.
nie ma jak panika na zapas

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez Apiska

Zobaczymy jak będzie u mnie. Narazie nic się złego z cera nie dzieje (14 dc mam ).

A jak teraz z cerą? Nadal wszystko ok?