czy gruba kobieta może być sexy?

[karolynka90]

Napisane przez BJean

tak.

nie mówię "idź w takim razie na aerobik" albo "jedz mniej a częściej" bo to jak walenie grochem o ścianę, takie osoby dokładnie wiedzą co zrobić, po prostu nie chce im się zadziałać.

Albo, skoro wszyscy naokoło utwierdzają je w przekonaniu, że "jest ok", to same zaczynają w to wierzyć i nie mają motywacji aby coś zmienić?

[Elfir]

Może być seksowna, bo są faceci lubujący się w kobiecych zwałach tłuszczu - pewnie instynkty z czasów neolitu (rzeźby Bogini-Matki).

Pytanie jest czy dla mojego faceta jestem seksowna przy takiej wadze jaka posiadam?

[Nuova]

Napisane przez karolynka90

Albo, skoro wszyscy naokoło utwierdzają je w przekonaniu, że "jest ok", to same zaczynają w to wierzyć i nie mają motywacji aby coś zmienić?

Ale skoro jest ok i one w to wierzą, podoba im się ich ciało, mają powodzenie to po co się zmieniać? Wszystkie kobiety muszą być szczupłe i wysportowane? Ja z kolei jestem chuda (chociaż wolę określenie szczupła albo drobna). Zdarzało mi się, że ktoś powiedział mi: "Przytyj", ale mam takie komentarze gdzieś, bo w swoim ciele czuję się świetnie, mój TŻ uwielbia smukłe figury, mogę jeśc co chcę itp. I co z tego, że nie pasuję do obecnego kanonu "duży biust, wąska talia, duża pupa"?

[karolynka90]

Napisane przez Nuova

Ale skoro jest ok i one w to wierzą, podoba im się ich ciało, mają powodzenie to po co się zmieniać? Wszystkie kobiety muszą być szczupłe i wysportowane? Ja z kolei jestem chuda (chociaż wolę określenie szczupła albo drobna). Zdarzało mi się, że ktoś powiedział mi: "Przytyj", ale mam takie komentarze gdzieś, bo w swoim ciele czuję się świetnie, mój TŻ uwielbia smukłe figury, mogę jeśc co chcę itp. I co z tego, że nie pasuję do obecnego kanonu "duży biust, wąska talia, duża pupa"?

Nie rozumiesz.
Nie chodzi o to, żeby chodzić za grubymi i im mówić "schudnij", tylko jak siedzą i jęczą, że grube (mam kilka takich koleżanek), to moim zdaniem lepiej powiedzieć "to zapisz się na aerobik, pobiegaj itp" zamiast "co Ty, fajnie wyglądasz".

[muszynianka]

No u mnie koleżanki wiedzą że przy mnie się nie narzeka np na wagę bo kończy się na "to rusz d... i zamiast jeść fast food idź na aerobik, no bo ja chyba tego nie zrobię za ciebie" co innego z kolei narzekanie na nos czy małe oczy, bo tego raczej nie zmieni - wtedy mówię że pomógłby makijaż, że nie jest aż tak źle i że to wyolbrzymia.
Ale rzeczy typu waga czy problemy ze zdrowiem przez papierosy to zero litości

[TurboDymoWoman]

Proszę bardzo. Przesłuchajcie, pooglądajcie i przeczytajcie tekst :
http://www.youtube.com/watch?v=2iC8CRKxvmQ

Tekst(z polskastacja.pl, żeby nie było ):
Ona smakuje jak cola, słodka, słodka cukrowa cola
Kiedy wezmę od niej łyka ona posyła mnie w podróż
Ona utrzymuje mnie do późnego wieczora
Dlatego że to ona daje mi kopniaka

Przerwij swoją dietę kochanie
Nie musisz się odchudzać
Kocham twoje zaokrąglenia i wierz mi
To jest to co powoduje przyspieszenie bicia mego serca
Przerwij swoją dietę no dalej
Zrób to dla mnie
Kocham twoje zaokrąglenia, zaokrąglenia, zaokrąglenia
To jest to co powoduje że jesteś taka sexi

Ona smakuje jak cola, słodka, słodka cukrowa cola
Kiedy wezmę od niej łyka ona posyła mnie w podróż
Ona utrzymuje mnie do późnego wieczora dlatego że
Ona smakuje jak cola, słodka, słodka cukrowa cola
Kiedy wezmę od niej łyka ona posyła mnie w podróż
Ona utrzymuje mnie do późnego wieczora
Dlatego bo to ona daje mi kopniaka

Czy ja mogę to skosztować kochanie?
Nie musisz się mnie wstydzić
Mam wrażenie że ty nie chcesz być sobą
Jestem pełen zdumienia dlaczego tak jest

Pokaż mi wszystko co w sobie masz
Zrób to dla mnie
Kocham twoje zaokrąglenia, zaokrąglenia, zaokrąglenia
To powoduje że jesteś taka sexi

Ona smakuje jak cola, słodka, słodka cukrowa cola
Kiedy wezmę od niej łyka ona posyła mnie w podróż
Ona utrzymuje mnie do późnego wieczora dlatego że
Ona smakuje jak cola, słodka, słodka cukrowa cola
Kiedy wezmę od niej łyka ona posyła mnie w podróż
Ona utrzymuje mnie do późnego wieczora
Dlatego że to ona daje mi kopniaka

Ja będę twoim słodkim tatą
Z każdym łykiem poprawiasz mi nastrój
Jesteś tak słodka jak cola
Działasz podobnie jak kofeina
Poznałem właśnie tę tajemnicę
Nie jest jedyna jaką odkryłem

Ona smakuje jak cola, słodka, słodka cukrowa cola
Kiedy wezmę od niej łyka ona posyła mnie w podróż
Ona utrzymuje mnie do późnego wieczora
i jest jedynym powodem bo
Ona smakuje jak cola, słodka, słodka cukrowa cola

[Pikaboom]

Jak zobaczyłam poprzedniego posta i nie mogłam się powstrzymać, muszę dodać tę piosenkę, tak na poprawę humoru

CELLULITIS

(T. Tymański)

jesteś brzydka tak jak noc
cztery podbródki, wągrowaty nos
tylko gderasz i narzekasz wciąż
taka dla mnie już zawsze bądź
z ust ci zionie niczym psu
twe mądrości wręcz zwalają z nóg
lecz ja widzę w tobie coś
i nie będę miał nigdy dość

wiem, że są piękniejsze i zgrabniejsze, i mądrzejsze,
i wrażliwsze, i kochańsze, i troskliwsze, i tak dalej, ale ja

kocham tylko TWOJE cellulitis
kocham tylko TWOJE cellulitis
kocham tylko TWOJE cellulitis
kocham NAWET twoje cellulitis

twa subtelność jest jak pług
głosu timbre jak mini-moog
twoja zazdrość ścina jak mróz
nie masz prawie żadnych cnót
ale ja cię kocham wciąż
choć z kieszeni ci wystaje wąż
nie ma dla mnie innych niż ty
tylko ty i zawsze ty

wiem, że są piękniejsze i zgrabniejsze, i mądrzejsze,
i wrażliwsze, i kochańsze, i troskliwsze, i tak dalej, ale ja

kocham tylko TWOJE cellulitis
kocham tylko TWOJE cellulitis
kocham tylko TWOJE cellulitis
kocham NAWET twoje cellulitis

[santos]

celullits to powazna choroba skory, czemu wszyscy myla to z CELLULITEM!!!!!!!!?????

[karolynka90]

Napisane przez santos

celullits to powazna choroba skory, czemu wszyscy myla to z CELLULITEM!!!!!!!!?????

Też mnie to zawsze dziwi.
To tak jak mylenie spódnicy z sukienką.

[little19]

Zależy jak dla kogo... ja uważam, że to bardziej zależy od czyjegoś gustu. Niestety mało pocieszające w dzisiejszych czasach jest to, że zdecydowana większość facetów poszukuje 'superlaski' jak najbardziej pasującej do medialnego wizerunku kobiety. Ale to nie zmienia faktu, że są również tacy, którzy inaczej na to patrzą... Myślę, że z pewnością jest wielu facetów, którzy lubią bardziej puszyste i krągłe kobiety. Jakbyś ważyła 150 to rzeczywiście już mógłby być problem, ale przy twojej wadze to nie jest jakieś wielkie przegięcie... z pewnością są tacy faceci, którzy by to zaakceptowali. Ale jeśli Ci przeszkadza twoja waga zawsze możesz np. zacząć ćwiczyć i schudnąć parę kilo... Ja osobiście nie rozumiem facetów dlaczego tak bardzo lubią kobiety, które wyglądają 'idealnie'... mnie tacy idealni faceci się właśnie nie podobają, wolę takich, którzy wyglądają przeciętnie ;p

[BJean]

Napisane przez little19

zdecydowana większość facetów poszukuje 'superlaski' jak najbardziej pasującej do medialnego wizerunku kobiety.

a ja myślę, że jak najbardziej pasującej do ich wyobrażeń i oczekiwań.

mi też narzucają w tv opalonych, UMIĘŚNIONYCH facetów, ale ja takich nie lubię!... mam swoje upodobania i nimi się kieruję.
Tak samo robią faceci, biorą sobie te kobiety które im się po prostu podobają.

[little19]

BJean mnie również nie podobają się tacy faceci jakich lansują media, ale wierz mi, że większości facetom podoba się medialny wizerunek kobiety... a gust mają taki, że większości podobają się dziewczyny z: wcieciem w talii, plaskim brzuchem, fajnym biustem, fajnym tyłkiem itp. itd. ja nie twierdzę, że WSZYSTKIM, ale naprawdę baaaaardzo wielu, można powiedzieć, że niestety większości. Dziewczyny ajkoś mają bardziej oryginalne gusty, a u facetów jest tak,. że jak jednemu podoba się jakas dziewczyna to juz kazdemu... a jak jednemu się nie podoba to już niewielu się spodoba...

Ale spoko, są również tacy, którzy mają jakieś bardziej oryginalne upodobania ;-)

[BJean]

Napisane przez little19

BJean mnie również nie podobają się tacy faceci jakich lansują media, ale wierz mi, że większości facetom podoba się medialny wizerunek kobiety... a gust mają taki, że większości podobają się dziewczyny z: wcieciem w talii, plaskim brzuchem, fajnym biustem, fajnym tyłkiem itp. itd. ja nie twierdzę, że WSZYSTKIM, ale naprawdę baaaaardzo wielu, można powiedzieć, że niestety większości. Dziewczyny ajkoś mają bardziej oryginalne gusty, a u facetów jest tak,. że jak jednemu podoba się jakas dziewczyna to juz kazdemu... a jak jednemu się nie podoba to już niewielu się spodoba...

Ale spoko, są również tacy, którzy mają jakieś bardziej oryginalne upodobania ;-)

ponieważ są pewne kanony piękna akceptowalne przez wszystkich, które według ludzkości nigdy nie będą wadą.

Co nie oznacza że każdą z tych cech musimy posiadać, wystarczy jedna ale porządna

poza tym, kobiety z niewiarygodnie ciekawą osobowością potrafią taką magiczną sztuczkę: ich charakter i sposob bycia prawie całkowicie przyćmiewa ich wygląd, jest tak dominującą cechą że nie zauważasz kompletnie defektów ciała, osobowość tak wszystko przyćmiewa że cała reszta przestaje mieć znaczenie.
napewno znacie takie osoby, poobsewujcie takie kobiety: są pewne siebie, radosne, aktywne, ciekawe świata, otwarte.
Słuchasz takiej osoby, przebywasz z nią, świetnie się bawisz a gdy wracasz do domu kompletnie nie wiesz w co była ubrana, jaką miała fryzurę, NIGDY nie absorbuje Cię jej ciało, wszystko skupia się na sposobie bycia i wzajemnym porozumieniu.
Ubierze sie w worek pokutny a i tak poszłabyś z nią na imprezę i świetnie się bawiła , ba! nie pamiętałabyś co miała na sobie xD

[Ponura]

Napisane przez BJean

ponieważ są pewne kanony piękna akceptowalne przez wszystkich, które według ludzkości nigdy nie będą wadą.

Co nie oznacza że każdą z tych cech musimy posiadać, wystarczy jedna ale porządna

poza tym, kobiety z niewiarygodnie ciekawą osobowością potrafią taką magiczną sztuczkę: ich charakter i sposob bycia prawie całkowicie przyćmiewa ich wygląd, jest tak dominującą cechą że nie zauważasz kompletnie defektów ciała, osobowość tak wszystko przyćmiewa że cała reszta przestaje mieć znaczenie.
napewno znacie takie osoby, poobsewujcie takie kobiety: są pewne siebie, radosne, aktywne, ciekawe świata, otwarte.
Słuchasz takiej osoby, przebywasz z nią, świetnie się bawisz a gdy wracasz do domu kompletnie nie wiesz w co była ubrana, jaką miała fryzurę, NIGDY nie absorbuje Cię jej ciało, wszystko skupia się na sposobie bycia i wzajemnym porozumieniu.
Ubierze sie w worek pokutny a i tak poszłabyś z nią na imprezę i świetnie się bawiła , ba! nie pamiętałabyś co miała na sobie xD

Dodałabym jeszcze, że są pewne kobiety, które po prostu mają "to coś". Nie jest to bardzo częste, ale parę razy spotkałam kobitkę, która mimo tego, że nie odznaczała się jakimś znowu atrakcyjnym wyglądem (raczej pospolita) miała niesamowite wzięcie.

Aha - i anegdotka na poprawę humoru wszystkim paniom. Stoję na uczelni z koleżanką - ja rozmiar 42, ona 32. Pochodzi do nas kolega i mówi: "O, dwa chodzące superseksy razem". Nie powiem, bardzo miło mi się zrobiło, chociaż chyba jeszcze bardziej się zdziwiłam. Wniosek - nie ma ustalonego wzorca piękna i seksowności.

[santos]

Napisane przez BJean

ponieważ są pewne kanony piękna akceptowalne przez wszystkich, które według ludzkości nigdy nie będą wadą.

Co nie oznacza że każdą z tych cech musimy posiadać, wystarczy jedna ale porządna

poza tym, kobiety z niewiarygodnie ciekawą osobowością potrafią taką magiczną sztuczkę: ich charakter i sposob bycia prawie całkowicie przyćmiewa ich wygląd, jest tak dominującą cechą że nie zauważasz kompletnie defektów ciała, osobowość tak wszystko przyćmiewa że cała reszta przestaje mieć znaczenie.
napewno znacie takie osoby, poobsewujcie takie kobiety: są pewne siebie, radosne, aktywne, ciekawe świata, otwarte.
Słuchasz takiej osoby, przebywasz z nią, świetnie się bawisz a gdy wracasz do domu kompletnie nie wiesz w co była ubrana, jaką miała fryzurę, NIGDY nie absorbuje Cię jej ciało, wszystko skupia się na sposobie bycia i wzajemnym porozumieniu.
Ubierze sie w worek pokutny a i tak poszłabyś z nią na imprezę i świetnie się bawiła , ba! nie pamiętałabyś co miała na sobie xD

baju baju. Tak to reaguja INNE KOBIETY. JEsli ci sie wydaje, ze facet nie obmierza wzrokiem kazdej kobiety, z ktora rozmawia, to... wydaje ci sie . Nie, nie bedzie pamietal, w co byla ubrana, ale zapewniam cie, ze rozmiar biustu czy ksztaltosc posladkow obczai

[little19]

santos - nie wiem czemu, ale mam niestety takie samo wrażenie jak Ty... że każdy facet najpierw musi sobie pooglądać całą kobietę żeby wiedzieć czy mu się podoba czy nie ;/ mnie osobiście to się trochę nie podoba, bo to dość płytkie... najbardziej mnie denerwuje, że faceci którzy sami wyglądają powiedzmy nie najlepiej, mają takie wymagania, że można by je było w książce spisać... co nie zmienia faktu, że są faceci, którzy mają trochę inny kanon piękna niż ten lansowany przez media... co prawda zapewne niewielu takich jest, ale pewnie tacy również istnieją (bo gdyby nie istnieli to wychodziłoby na to, że tylko superlaski mają szansę na jakiegokolwiek faceta). Niestety mam wrażenie, że w ostatnich czasach coraz mniej jest takich facetów, którzy bardziej przywiązują uwagę do charakteru niż do wyglądu...

Ale co do autorki wątku to i tak ma szczęście, że ma tylko problem z wagą, zdecydowanie gorzej byłoby gdyby była jakaś garbata albo po prostu brzydka... wagę zawsze się da zmienić, a nawet jeśli się jej nie zmieni to z pewnością istnieją faceci, którzy lubią okrąglejsze kobiety. Zresztą nie wszystko zależy od wagi... jedna dziewczyna jest grubsza i wygląda pomimo wszystko bardzo ładnie i kobieco, inna trochę przytyje i już się zaczyna robić niekształtna... niestety.

[Nuova]

Napisane przez santos

baju baju. Tak to reaguja INNE KOBIETY. JEsli ci sie wydaje, ze facet nie obmierza wzrokiem kazdej kobiety, z ktora rozmawia, to... wydaje ci sie . Nie, nie bedzie pamietal, w co byla ubrana, ale zapewniam cie, ze rozmiar biustu czy ksztaltosc posladkow obczai

I nie tylko facet...Ja też ZAWSZE oceniam wygląd osób, z którymi rozmawiam, niiezależnie od płci.

[little19]

Oceniać sobie możesz... ale czy np. skreślisz jakąś osobę tylko dlatego, że gorzej wygląda?
Jeśli chodzi o jakieś miłości, to jasne, że druga osoba musi się nam podobać, ale dobrze by było jakby każdy miał własny gust i nie oceniał kogoś na 1 miejscu po wyglądzie... liczą się bardziej inne rzeczy. A już na pewno problem się robi, kiedy wszyscy faceci 'latają' za tymi samymi dziewczynami, które wyglądają jak superlaski, a resztę przekreślają.

[WhiteCherry]

Napisane przez santos

baju baju. Tak to reaguja INNE KOBIETY. JEsli ci sie wydaje, ze facet nie obmierza wzrokiem kazdej kobiety, z ktora rozmawia, to... wydaje ci sie . Nie, nie bedzie pamietal, w co byla ubrana, ale zapewniam cie, ze rozmiar biustu czy ksztaltosc posladkow obczai

a najbardziej rozwala mnie sytuacja, gdy facet idzie ze swoją ukochaną u boku, a ogląda się za mijaną panną

[karolynka90]

Napisane przez little19

santos - nie wiem czemu, ale mam niestety takie samo wrażenie jak Ty... że każdy facet najpierw musi sobie pooglądać całą kobietę żeby wiedzieć czy mu się podoba czy nie ;/ mnie osobiście to się trochę nie podoba, bo to dość płytkie...

Nie powiesz mi, że kobiety nie "oglądają" mężczyzn?
Przecież to normalne, a nie płytkie.

[Nuova]

Napisane przez WhiteCherry

a najbardziej rozwala mnie sytuacja, gdy facet idzie ze swoją ukochaną u boku, a ogląda się za mijaną panną

W sumie w moim związku jest zwykle tak, że to ja się obracam i mówię: "Zoabcz, jaki super ma tyłek" albo "Ale ta dziewczyna ma świetne nogi" A on tylko przytakuje albo i nie. Chociaż sam z siebie też czasami zerka, a mi to zupełnie nie przeszkadza, bo to jest normalne. Sama często rozmawiając z koleżankami zerkam im w dekolty i nie widzę w tym nic złego. Rozwala mnie z kolei to, że dziewczynom często wystarczy tylko własnie takie zerkanie w dekolt czy uciekanie wzrokiem za spódniczką do wielkiej kłótni pod tytułem "Ty już mnie nie kochasz, wolisz inne!" albo coś w tym stylu. Ale w życiu się nie przyznają, że do zgrabnych, niekoniecznie TŻ-towkich, męskich tyłków czy klat to im się oczy świecą

[WhiteCherry]

Napisane przez Nuova

W sumie w moim związku jest zwykle tak, że to ja się obracam i mówię: "Zoabcz, jaki super ma tyłek" albo "Ale ta dziewczyna ma świetne nogi" A on tylko przytakuje albo i nie. Chociaż sam z siebie też czasami zerka, a mi to zupełnie nie przeszkadza, bo to jest normalne. Sama często rozmawiając z koleżankami zerkam im w dekolty i nie widzę w tym nic złego. Rozwala mnie z kolei to, że dziewczynom często wystarczy tylko własnie takie zerkanie w dekolt czy uciekanie wzrokiem za spódniczką do wielkiej kłótni pod tytułem "Ty już mnie nie kochasz, wolisz inne!" albo coś w tym stylu. Ale w życiu się nie przyznają, że do zgrabnych, niekoniecznie TŻ-towkich, męskich tyłków czy klat to im się oczy świecą

ale wiele dziewczyn zrobiłoby misiowi awanturę, gdyby ten przekręcił szyję o 180* i przy okazji wszedł w słup
tak samo jak zrobią awanturę, gdy w historii przeglądanych stron wyszukają redtube

[little19]

karolynka90- nawet jesli na kogos spojrzę to nie znaczy, że oceniam na tej podstawie czy mi się on podoba czy nie... w ogóle rzadko mi się ktokolwiek zaczyna podobać tak na pierwszy rzut oka, muszę go jakoś poznać, cechy charakteru sposób bycia itp. musi mnie coś zaintrygować, coś więcej niż tylko wygląd. Jeśli mam być szczera - na ulicy nie oglądam się za męskimi tyłkami bo mnie mało obchodzą tyłki kogoś kogo nie znam, możecie mi wierzyć lub nie. Co do klaty mam trochę inne podejście - nie podobają mi się napakowani faceci z mięśniami i kostką na brzuchu... wolę takich nie chudych, ale też nie przypakowanych, np. 'brzuszki' mi nie przeszkadzają, jeśli nie są jakieś naprawdę bardzo wielgachne to wyglądają nawet fajnie. Dziewczyny mają tak, że jednej podoba się to innej tamto, a facetom mam wrażenie - większości podoba się to samo i o to mi chodzi...
Ja nie napisałam nic takiego, że 'oglądanie' czy patrzenie na kogoś jest płytkie, ale jeśli facet ciągle szuka laski, którą będzie mógł poszpanować przed kumplami, takiej, która będzie miała wszystko na swoim miejscu i będzie wyglądała oszałamiająco i jeśli zarywa do dziewczyny tylko i wyłącznie dlatego, że ona wygląda dobrze, to dla mnie to jest niestety płytkie, no bo jak to inaczej nazwiesz? Poznaje facet dziewczynę, jest fajna, podoba mu się itp. ale będzie i tak oglądał i oglądał, żeby przypadkiem się nie okazało, że ma jakąś wadę... to trochę żal;/

[WhiteCherry]

Napisane przez little19

karolynka90- nawet jesli na kogos spojrzę to nie znaczy, że oceniam na tej podstawie czy mi się on podoba czy nie... w ogóle rzadko mi się ktokolwiek zaczyna podobać tak na pierwszy rzut oka, muszę go jakoś poznać, cechy charakteru sposób bycia itp. musi mnie coś zaintrygować, coś więcej niż tylko wygląd. Jeśli mam być szczera - na ulicy nie oglądam się za męskimi tyłkami bo mnie mało obchodzą tyłki kogoś kogo nie znam, możecie mi wierzyć lub nie. Co do klaty mam trochę inne podejście - nie podobają mi się napakowani faceci z mięśniami i kostką na brzuchu... wolę takich nie chudych, ale też nie przypakowanych, np. 'brzuszki' mi nie przeszkadzają, jeśli nie są jakieś naprawdę bardzo wielgachne to wyglądają nawet fajnie. Dziewczyny mają tak, że jednej podoba się to innej tamto, a facetom mam wrażenie - większości podoba się to samo i o to mi chodzi...
Ja nie napisałam nic takiego, że 'oglądanie' czy patrzenie na kogoś jest płytkie, ale jeśli facet ciągle szuka laski, którą będzie mógł poszpanować przed kumplami, takiej, która będzie miała wszystko na swoim miejscu i będzie wyglądała oszałamiająco i jeśli zarywa do dziewczyny tylko i wyłącznie dlatego, że ona wygląda dobrze, to dla mnie to jest niestety płytkie, no bo jak to inaczej nazwiesz? Poznaje facet dziewczynę, jest fajna, podoba mu się itp. ale będzie i tak oglądał i oglądał, żeby przypadkiem się nie okazało, że ma jakąś wadę... to trochę żal;/

ale przecież na pierwszy rzut oka możesz stwierdzic, czy wygląd danej osoby Ci odpowiada czy nie. Charakter itp, to przecież nie wygląd, nie trzeba nikogo poznawać by stwierdzić, że kręcą Cię jego oczy czy coś tam
ja akurat mam tak, że jeśli od razu ktoś mi się nie spodoba (i nie chodzi wcale o to, że musi być wyrzeźbionym, oszałamiającym Adonisem z holiłódzkim uśmiechem, nie lubię takich zresztą ;]) to jakoś nie mam ochoty na np. kolejne spotkanie. Wg mnie jeśli nie ma tego 'czegoś', jakiegoś pociągu fizycznego, to ze związku również by nic nie było. Poza tym faceci też na tej samej zasadzie dokonują selekcji - przecież nie podchodzą do tej, która na parkiecie błyszczy charakterem, bo tego stwiedzić nie można ale do tej, która pod względem wyglądu najbardziej im odpowiada.
a dopiero po tej wstepnej selekcji, już podczas rozmowy można stwierdzić, czy jest sens poznawać blizej czy nie.


nie oszukujmy się, że wygląd jest bez znaczenia.
na pewno nie w przeważającym stopniu, no ale nie wyobrażam sobie być z kimś, kto wizualnie mnie nie pociąga.

[Nuova]

Napisane przez WhiteCherry

ale wiele dziewczyn zrobiłoby misiowi awanturę, gdyby ten przekręcił szyję o 180* i przy okazji wszedł w słup
tak samo jak zrobią awanturę, gdy w historii przeglądanych stron wyszukają redtube

No oczywiście, że jakby facet na widok zgrabnej pupy odwrócił się o 180* i jęzor wywalił to byłoby coś nie tak A co do porno to ja nie mam prawa się kogokolwiek o to czepiać, bo sama oglądam i wręcz lubię

[karolynka90]

WhiteCherry, zgadzam się.

[little19]

white cherry - możliwe, że Ty do tego w taki sposób podchodzisz, ale ja nie. Oczywiście nie napisałam, że wygląd jest bez znaczenia, ale dopóki nie poznam czyjegoś charakteru i sposobu bycia to nie ma bata, żebym do takiej osoby coś poczuła albo żeby mi się zaczęła podobać. To nie znaczy oczywiście, że każdy facet na świecie może mi się zacząć podobać tylko na podstawie charakteru, ale to nie zmienia faktu, że nie podeszłabym do kogoś kogo nie znam tylko dlatego, że dobrze wygląda.
Ja miałam zawsze tak, że jak poznałam faceta to na samym początku nic sobie o nim nie myślałam. Dopiero jak go lepiej poznałam, zaczynał mi się podobać, dopiero wtedy zaczynałam dostrzegać w nim nie tylko pozytywne cechy charakteru ale też zaczynał mi się podobać fizycznie. Ale nie na pierwszy rzut oka...
Jasne, że wygląd ma jakieś znaczenie, przecież oczywiste, że nie w każdym facecie na świecie byłabym się w stanie zakochać, ale ja nie potrafię kogoś ocenić wyłącznie na podstawie wyglądu jak nie znam charakteru... jeśli ktoś nawet wyglada jak Leonardo di Caprio a będzie chamski wredny złośliwy i nie będę go lubiła to w wyglądzie również zacznę dostrzegać jakieś wady i nie będzie mi się podobać, a gdybym poznała taką osobę i okazałaby się miła sympatyczna inteligentna itp itd to zapewne zacząłby mi się ktoś taki podobać...

[201803080934]

Napisane przez little19

Oceniać sobie możesz... ale czy np. skreślisz jakąś osobę tylko dlatego, że gorzej wygląda?

jeśli nie podoba mi się wizualnie, to automatycznie ją/jego skreślam jako potencjalną/potencjalnego partnerkę/partnera. w innych rodzajach znajomości wygląd nie ma dla mnie jakoś większego znaczenia.

Jeśli chodzi o jakieś miłości, to jasne, że druga osoba musi się nam podobać, ale dobrze by było jakby każdy miał własny gust i nie oceniał kogoś na 1 miejscu po wyglądzie...

to jest nierealne i absolutnie nie do wykonania wzrok jest pierwszym zmysłem, który działa przy standardowym poznawaniu nowych osób. a posiadanie własnego gustu nie ma nic wspólnego z ocenianiem po wyglądzie

liczą się bardziej inne rzeczy.

dla ciebie noo. ja jak widzę kogoś fajnego, to się nie zastanawiam czy jest miły i koleżeński, tylko patrzę, podziwiam i chcę poznać, bo mi się PODOBA Z WYGLĄDU.

A już na pewno problem się robi, kiedy wszyscy faceci 'latają' za tymi samymi dziewczynami, które wyglądają jak superlaski, a resztę przekreślają.

no to reszta ma problem może te `superlaski` nie tylko wyglądają fajnie, ale też są fajne? podobno idealny partner/ka przyciąga wyglądem i zatrzymuje charakterem.
ale niech się nie przejmują, ponoć `każda potwora znajdzie swojego amatora`

[santos]

Napisane przez WhiteCherry

a najbardziej rozwala mnie sytuacja, gdy facet idzie ze swoją ukochaną u boku, a ogląda się za mijaną panną

Takie perfidne obrocenie sie to jest... wlasnie perfidne, bez przesady, trzeba patrzec gdzie sie idzie. Natomiast obczajanie (np jesli kobieta idzie przed toba i patrzysz na jej pupe w obcislej spodnicy) to mi nie przeszkadza. Tzn nie przeszkadza mi jak TZ to robi, gdy idzie sam czy ze mna. Sama tez sie popatrze, a co . Jak ladne, to tylko podziwiac

Napisane przez Nuova

Rozwala mnie z kolei to, że dziewczynom często wystarczy tylko własnie takie zerkanie w dekolt czy uciekanie wzrokiem za spódniczką do wielkiej kłótni pod tytułem "Ty już mnie nie kochasz, wolisz inne!" albo coś w tym stylu. Ale w życiu się nie przyznają, że do zgrabnych, niekoniecznie TŻ-towkich, męskich tyłków czy klat to im się oczy świecą

Kwestia gustu, mi sie akurat nie swieca oczy do klat, szczerze mowiac to taki typ kolesia umiesnionego (i tu nie mowie o pakerze) w obcislej koszulce mnie rozsmiesza (no a w innym odzieniu ciezko zauwazyc klate), o taki np Vin Diesel. Dzis takiego widzialam. Nie jakis pudzian, nie karczycho, ot ladne miesnie, mniejsze od tego typa ze Zmierzchu (nie Patiszona, tego drugiego, ciemnego), do tego ofkors obcisly t-shirt obciskajacy twarde suty brrrrr nie lubie. A jak jeszcze dodac pozycje na poparzone pachy, to juz w ogole sie tarzam ze smiechu Ostatecznie jak ktos ma taka klate, to jak ubierze koszule wyglada ok. Ale wole podziwiac piekno kobiecego ciala, poza tym kobiety potrafia je ladniej wyeksponowac. Dla mnie to kobieta powinna byc seksi, a facet miec klase (czytaj koszule, a najlepiej garnitur, jak idzie do parku to ostatecznie polo ).

[WhiteCherry]

Napisane przez santos

Takie perfidne obrocenie sie to jest... wlasnie perfidne, bez przesady, trzeba patrzec gdzie sie idzie. Natomiast obczajanie (np jesli kobieta idzie przed toba i patrzysz na jej pupe w obcislej spodnicy) to mi nie przeszkadza. Tzn nie przeszkadza mi jak TZ to robi, gdy idzie sam czy ze mna. Sama tez sie popatrze, a co . Jak ladne, to tylko podziwiac


Kwestia gustu, mi sie akurat nie swieca oczy do klat, szczerze mowiac to taki typ kolesia umiesnionego (i tu nie mowie o pakerze) w obcislej koszulce mnie rozsmiesza (no a w innym odzieniu ciezko zauwazyc klate), o taki np Vin Diesel. Dzis takiego widzialam. Nie jakis pudzian, nie karczycho, ot ladne miesnie, mniejsze od tego typa ze Zmierzchu (nie Patiszona, tego drugiego, ciemnego), do tego ofkors obcisly t-shirt obciskajacy twarde suty brrrrr nie lubie. A jak jeszcze dodac pozycje na poparzone pachy, to juz w ogole sie tarzam ze smiechu Ostatecznie jak ktos ma taka klate, to jak ubierze koszule wyglada ok. Ale wole podziwiac piekno kobiecego ciala, poza tym kobiety potrafia je ladniej wyeksponowac. Dla mnie to kobieta powinna byc seksi, a facet miec klase (czytaj koszule, a najlepiej garnitur, jak idzie do parku to ostatecznie polo ).

noo, jeśli chodzi o facetów to wolę zdecydowanie typ luzaka niż typ gogusia (czyt. obcisłe ciuszki, ukazujące mięśnie i żel)