Studentki MEDYCYNY przede wszystkim na UJ ...Wypowiedźcie się!;-)

[xxmoonlightxx]

Opinia obiegowa krąży...i jest następującej treści ;studenci medycyny mają prze...rąbane ,nie mają w ogóle życia towarzyskiego ,czasu dla Tż...
no i jak to właściwie jest - proszę o relację bezpośrednią

[Arethaf]

Napisane przez xxmoonlightxx

Opinia obiegowa krąży...i jest następującej treści ;studenci medycyny mają prze...rąbane ,nie mają w ogóle życia towarzyskiego ,czasu dla Tż...
no i jak to właściwie jest - proszę o relację bezpośrednią

To zależy na którym forum się wypowiedzi czyta
A tak na serio, to mnie też interesuje- pomimo tego, że studia wymarzone, to jednak chciałabym mieć też trochę czasu, żeby się spotkać z chłopakiem/znajomymi, iść na piwo, zakupy, itp. Nie jest to sensem mojego życia, ale sprawy przyziemne też są ważne, nie tylko wzniosłe cele, jakim jest zdrowie narodu

[Layila]

Znam kilka osób, które studiują medycynę/stomę na CMUJ i równolegle prawo na UJ - bo im się na samej medycynie nudziło... Komentarz jest chyba zbędny

[emememsik]

TŻtka mojego brata studiuje na UJcie i raczej nie narzeka na brak czasu dla niego. Studenci medycyny to zwykli ludzie, mają też swoje prywatne życie, spokojnie.

[yeah]

studenci lekarskiego czy stomy maja czas na wszystko. czasem jest go mniej, czasem wiecej, ale predzej czy pozniej owy czas sie znajdzie

[lain]

Napisane przez xxmoonlightxx

Opinia obiegowa krąży...i jest następującej treści ;studenci medycyny mają prze...rąbane ,nie mają w ogóle życia towarzyskiego ,czasu dla Tż...
no i jak to właściwie jest - proszę o relację bezpośrednią

przerabane?
tak sie sklada, ze mieszkam niedaleko akademikow, w ktorych mieszkaja glownie studenci medycyny i farmacji UJ. juz nie raz mialam okazje byc tam na imprezach. oni na prawde nie siedza non stop w ksiazkach. co prawda sa dziwne akcje, ze po pijaku gadaja na tematy niekoniecznie interesujace dla zwyklego smiertelnika (wiadomo jakie.... ), ale ogolnie nie sa jacys strasznie zgnebieni przez nauke. przynajmniej ci z ktorymi mialam okazje imprezowac
to sa zwykli ludzie, czesto bardziej imprezowi niz studenci innych kierunkow

[xxmoonlightxx]

dzięki - czuję się pocieszona ;D

[Arethaf]

Napisane przez xxmoonlightxx

dzięki - czuję się pocieszona ;D

Ja też

[maswerka]

Mają dużo nauki, ale czas na życie prywatne tez znajdują . Nie są cyborgami, bez obaw.

[xxmoonlightxx]

Napisane przez maswerka

Mają dużo nauki, ale czas na życie prywatne tez znajdują . Nie są cyborgami, bez obaw.

śmiej się ,ale ja naparwdę miałam takie pojęcie o Nich
Znajoma mi tak nagadała,że głowa mała
Panie Boże, dzięki Ci za wizaż.pl

[Dyplomatka]

ale mimo wszystko co by nie mówić- pierwsze dwa lata nie są takie luzackie
Znam wielu studentów medycyny, za rok mam nadzieję sama znaleźć się w ich gronie, i zauważyłam, że ci ze starszych lat mają czas na wszystko, ale osoby znajdujące się na pierwszym roku mają dużo nauki i mało wolnego czasu. Pocieszam się myślą, że to głównie na początku studiów będzie dużo kucia, a potem jakoś się wszystko ułoży

[xxmoonlightxx]

tak ,tak to wiem ,ze w pierwszych latach- kucie tych wszystkich miesni ,kosteczek ...

[maswerka]

Napisane przez Dyplomatka

ale mimo wszystko co by nie mówić- pierwsze dwa lata nie są takie luzackie

To prawda, ale na większości kierunków tak jest. Serialnie jeśli ktoś się uczy i chce być lekarzem, to skończy te studia.

[Ryfka]

Jestem studentką medycyny. Powiem tylko- na szczęście na trzecim roku

Pierwszy rok to była dla mnie trauma, pamiętam jak do kolacji wigilijnej odrywałam się od książek z anatomii Było marnie, na początku zupełny szok, bo wydawało mi się niemożliwe, żeby wchłonąć kilkaset ston w weekend na jakieś zaliczenie. Uczyłam się dużo.. Nie trzeba było aż tyle, ale ja byłam scykana że wylecę i wszystko musiałam zdać w pierwszym terminie. Z pierwszego roku pamiętam litry kawy i red bulli, było to niepotrzebne i sama się nakręciłam.

Początek drugiego roku był jeszcze gorszy. Drugi rok jest najcięższy i najłatwiej odpaść. Ale już jestem na trzecim roku, miałam jedna poprawkę i zdałam ją na szczęście

Na trzecim roku zajęcia są zblokowane- trwają od 8 do 12. I później jak chcesz to są wykłady. Są może dwa zaliczenia tygodniowo, robi się dużo rzeczy klinicznych i naprawdę jest super. Wtedy się widzi tę prawdziwą medycynę, to co się dzieje w szpitalu, pacjentów. Asystenci to lekarze-klinicyści, prawdziwi praktycy wysokiej klasy. Aż chce się słuchać

Studia są rewelacyjne, zachęcam. Szybko wpada się w pewien rytm i to, co wydaje się ciężkie wcale takie nie jest. A jak się chce to ma się czas dla znajomych, czas jak wiadomo jest elastyczny. Ale na długi spanie to bym nie liczyła

[Dyplomatka]

Ryfka- właśnie przez takie opinie jak Twoja, szalenie pragnę studiować medycynę. Fascynuje mnie ten ogrom wiedzy, którą trzeba posiąść (chociażby tylko do zaliczenia, ale jednak) i godziny, które trzeba poświęcić, aby dać sobie radę z egzaminami. Troszkę mi na razie brak samozaparcia, aby zdać super maturę i dostać się na (było nie było) wymagające studia, ale staram się motywować i coraz więcej czasu poświęcam na naukę.
Niby mam dobrą pamięć (co zawdzięczam szkole muzycznej i uczeniu się na zaliczenie na daną godzinę- gdybym zdawała choćby godzinę po wyznaczonym terminie, raczej by mi to słabiej szło), ale obawiam się, że nie podołam. Że w pewnym momencie zacznę odnosić niepowodzenia i wylecę, zanim jeszcze zdążę zagrzać miejsce.
Jednak najpierw czeka mnie matura i na razie to jest moim priorytetem.

Szczerze mówiąc, z dnia na dzień coraz bardziej pragnę studiować medycynę i być lekarzem. I chyba nie wyobrażam sobie, że będę robić coś innego. Indoktrynacja dokonana przez moich rodziców dała ogromne efekty :P

[lisnov]

Ja bym bardzo chciala studiowac medycyne ale jestem za glupia i za to ucze sie na dwoch kierunkach w prywatnej szkole dla debili. Zycze powodzenia w realizowaniu swoich pasji

[madzioonia18w]

Dawno tu się nikt nie wypowiadał
To więc tak, również marzą mi się studia medyczne (lekarski) ale wiem że i tak się nie dostane, bo niestety nie jestem aż tak inteligentna. Ale mam pytanie czy musze zdawać biol i chem na pozimie rozszerzonym żeby dostać się na ratownictwo medyczne??

[Cay]

...

[xxmoonlightxx]

a ja jeszcze mam pytanie - przecież lekarz ...też człowiek i dużo może zapomnieć - jak on później leczy ludzi?

[olcia 810]

Napisane przez xxmoonlightxx

a ja jeszcze mam pytanie - przecież lekarz ...też człowiek i dużo może zapomnieć - jak on później leczy ludzi?

Zapewne odświeża wiedze, korzysta z książek.

[enex]

Napisane przez Cay

Już nie przesadzaj z tą inteligencją...
Mój asystent z anatomii zawsze mawiał: "Na medycynie nie liczy się inteligencja a pracowitość". I jest w tym trochę prawdy. Odrobina samozaparcia, cierpliwości, wytrwałości i czemu miałoby się nie udać? Więcej wiary w siebie.
Co do ratownictwa to Ci nie powiem bo nie wiem. Posprawdzaj na stronach Akademii Medycznych, czego wymagają. Wszystko tam powinno być napisane.

Potwierdzam - znam wielu naprawde nijako przerazajaco inteligentnych ludzi a zdaja w pierwszych terminach zawsze, ale tez ryja po 12h dziennie przed egzaminem - po prostu tak dlugo w tym siedza az sie naucza wszystkiego, czytaja po 5-6razy tekst...sa tez ludzie, ktorzy sa naprawde madrzy i wystarczy im przeczytac dwa razy, bo zrozumieja, umia pracowac z informacja, conieco sa zdolni potem wywnioskowac a nie tylko wyrecytowac tepo wykute. Ale nawet temu najinteligentniejszeu inteligencja nie pomoze jesli nie potrafi przysiasc do ksiazek i uczyc sie godzinami, dniami tygodniami...zwlascza ze nzw chorob nie idzie wymyslic zazwyczaj, trzeba wykuc setki nazw terminologii, zby w ogole cos wywnioskowac to trzeba miec jakies podstawy a tego tez trzeba sie nauczyc. Z inteligencja latwiej, ale podstawa do zdolnosc w czyms wytrwale siedziec...

[xxmoonlightxx]

sesja?

[201607111047]

Jestem studentką medycyny, nie CMUJ, a innej uczelni
Również słyszałam plotki jakoby studenci medycyny UJ mieli bardzo, bardzo ciężko. Ja myślę, że to zależy od przedmiotów i prowadzących. Materiał mamy raczej taki sam, na każdej uczelni, różne jest zaś podejście prowadzących
Jestem po pierwszym roku i u mnie główny i największy nacisk kładziony był na anatomię, na drugim miejscu histologia...spora przerwa....i reszta przedmiotów...
Co do wolnego czasu, jeśli ktoś jest sumienny, regularnie się uczy i dość szybko się uczy, tego czasu z pewnością ma go sporo. Wiadomo, jak jest kolokwium, to każdy zakuwa, ale po jego zdaniu można świętować
To są studia dla ludzi, jest ciężko, czasami bardzo ciężko, ale jeśli się bardzo chce, da radę wszystko pogodzić

[franczesqua]

Hej, ja też studiuje medycyne- nie na CMUJ
Zdalam na rok 3-ci.

Po dwoch latach- ciężko, ale jest czas i na imprezy, i zajęcia dodatkowe, i chlopaka. Jeśli ktoś pragnie mieć piątki, to naprawde musi się przyłożyć- raczej wykładowcy nie idą na rękę i są wymagający.

Pierwszy rok- anatomia i histologia- dwa roczne przedmioty, dużo nauki, mało praktyki i łacina, która może sprawiać problemy. Wszystkie ścięgna, nerwy i przestrzenie po polsku i łacinie sa wymagane.
Prosektorium nie jest straszne Histologia- dla mnie rewelacja, dużo praktyki i pracy z mikroskopem.

Drugi rok- wg mnie, trudniejszy ze wzgledu na biochemie. Tu wymagają (na wiekszosci uczelni) rysowania wzorami strukturalnymi największych glupot: moj faworyt: amidoimidazolobursztynylo karboksyamidorybozylo-5-fosforan

Są też praktyki wakacyjne, ciekawe w miarę.
Studenci LEK-u to tez ludzie, lubią sie bawic, a ja zauwazylam ze dzieki temu, ze mam mniej czasu niz znajomi z innych uczelni, na wakacje ciesze sie jak dziecko i wykorzystuje czas w 100%

[aptrp]

Podobno we Wrocławiu się raczej nie przemęczają. Więc jak coś, to tam chyba najlepiej pod tym kątem patrząc.

[kasika88]

Wszędzie trzeba się uczyć na bieżąco, to nie jest polibuda gdzie wystraczy przed sesją.

[Selekcjonerka]

Napisane przez kasika88

(...) to nie jest polibuda gdzie wystraczy przed sesją.

Możesz rozwinąć i poprzeć konkretnymi przykładami tę opinię?

[aptrp]

Ale można coś tam czytać na bieżąco, a można zasuwać praktycznie non stop. A Wrocław to takie miejsce podobno, gdzie można większość egzaminów zdać nawet zabierając się do przedmiotu tuż przed sesją, a co do tych których się tak nie da, to po prostu coś trzeba robić w semestrze, ale bez utraty dużych ilości wolnego czasu.

[Afrolla_113]

w związku z tematem studiów medycznych, chciałam zapytać, czy muszę pisać CENTRALNY EGZAMIN WSTĘPNY, gdy chcę dostać się na studia lekarskie?? maturę piszę dopiero za rok, a na stronie UJ nie bardzo mogę się połapać, nie ogarniam jej. z góry dziękuje za odpowiedzi.

[wanitatywna]

Napisane przez Afrolla_113

w związku z tematem studiów medycznych, chciałam zapytać, czy muszę pisać CENTRALNY EGZAMIN WSTĘPNY, gdy chcę dostać się na studia lekarskie?? maturę piszę dopiero za rok, a na stronie UJ nie bardzo mogę się połapać, nie ogarniam jej. z góry dziękuje za odpowiedzi.

Z tego co wiem nie musisz.