Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Agu albo oczka trze (nauczyła się ostatnio), albo zaczyna popłakiwać. Odkładam, jest moment ryku, i sen.

[Jaatkaa85]

Dziewczyny, piszecie, ze wasze dzieci jak spiace to sie drą. A wiecie, ze ja tak mam ( nie moje dzieci, tylko ja)? Płaczę i jestem nie do wytzrymania.

szajajaba, naucz mnie palic w piecu, bo my na nowym mieszkaniu też mamy co na piec i nie umiem

[Siala_Bala]

Smok wypadł i doopa ze spaniem - 20 minut spał.. wtykam smoka ale poprawy nie ma, ryk.

[kropka75]

Napisane przez Siala_Bala

No właśnie, tylko jak to rozpoznać ???

Jak trze oczy, zaczyna marudkować, odwracać się na boki kwękając.
Jeśli zwykle zasypia po 1,5h to gdy mija ten czas musisz obserwować, podać monia nim zacznie wyć. Może coś do przytulenia?

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Smok wypadł i doopa ze spaniem - 20 minut spał.. wtykam smoka ale poprawy nie ma, ryk.

Posusz go.

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Czasem warto łapać się wszystkiego, nawet jakby to miało być cofanie.

Rano Daniel był marudek, więc zasnął na szuszeniu, spał prawie 2h. Teraz zjadł, pogadał chwilę, zaczął kwękać, dałam więc monia i pieluszkę. Zasnął sam patrząc na mnie... Gdyby nie poranne szuszenie byłby już tak zmęczony, że masakra by była do wieczora, o samodzielnym zaśnięciu mogłabym zapomnieć.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Aaaa i daj mu pić.
Daniel często się budzi spragniony, a jak pochlipie to znowu odpada. Spróbuj.

[Siala_Bala]

o własnie, dam piciu.. przysypia ale za chwilke jest łaaaaaa, smok wypada i doopa. Robię herbatkę.

[jamaicaP]

dzien dobry,

Napisane przez djerba

jamaica - ja uwielbiam placuuuchy, podeślesz mi kurierem? bo ja nie umiem robic

Kupiłam pampersy 3jki 144 szt za 84 zł....opłacało się?? bo teraz myślę, że chyba nic na tym nie zaoszczędziłam Hm ?????

za późno, pozarlam wszystkie,aaaaale moge swieze zrobic, robie swietne a ty sie nie wykrecaj z enie umiesz, kazdy umie tylko mu sie nie chce hihihiiii

Napisane przez sonia

1981;21849897

Witam!!!
Podczytuję Was od początku mamusinego wątku i po ujawnieniu się kilku nowych mam, postanowiłam też do Was dołączyć o ile oczywiście pozwolicie. 4 maja urodzilam córeczkę Maję przez CC, czyli jutro konczy 4 miesiące .

witaj
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21851145]Wiecie co, moja gondola ma dno podnoszone też I ostatnio korzystam z tego, w efekcie młoda siedzi jak w bujaczku podniesiona. Z tym, że bujaczek - tam się zapada i nie leci w bok, a w wózku muszę ją blokować czymś. Na szczęście jest szybko dość oszołomiona nowymi widokami i chce spać po kwadransie Ale mam radochę jak widzę, gdy idziemy pod drzewami, a ona TAAAAKIE oczyska robi [/QUOTE]
tez mam podnoszone dno, niewiem czy skorzystam zanim wyrosnie bo do tego calosc i tak jest pod kątem i mala mi sie zsuwa w dol ciagle, wkurzajace to....

Napisane przez Darianna25

Dokładnie
Ja nie wiem co wy macie z tymi chłopami.Mój taki wymagający nie jest.Obiad jak jest to dobrze jak nie ma to sobie coś tam skombinuje.Zawsze jakieś mrożone pierogi sa w zamrażalce.W domu tylko myje garnki i lata z odkurzaczem po schodach.Pokoje ja odkurzam a kurze zciera Natalka.Niestety łazienka jest na mojej głowie bo reszta domowników nie lubi jej sprzątać.





chwalipięta

Witam nowe dziewczyny.

Dziewczyny co z tymi pępkami.Wszystkim się ładnie zagoiły?

teraz ty ty chwalipięta małzonkiem
Róży się łądnei zagoił po 3 tyg odpadl

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21852257]
Pobiłam rekord debilizmu - pożarłam się z mężem przez gg, chłop siedzi e pokoju, ja w kuchni. Wychodzi na to, że jutro wyprowadzam się do mamy [/QUOTE]



kropko moja lubi zasnac pol godz przed kapiela i ostatnim karmieniem...
jezeli trzeba to wybudzam,trudno, czasami po takiej drzemce nie chce zjesc pelnej porcji, bo zasypia, budzi sie czasami wczesniej w nocy na zarełko.. no coz..

[

Napisane przez Jaatkaa85

U nas to samo. Ja jem wszystko, łącznie z zakazanymi zreczami: słodycze, zdarzały mi sie ze 2 razy fastfoody, pizzę jadłam, truskawek kilo naraz, sliwki, wisnie, cytruyny, pomarancze, tylko smażone mięso jem ( nie cierpię gotowanego) i u nas nic nie ma, a młody sie rozwija jak najbardziej prawidłowo, żadnych kolek ani problemów innych nie mamy. Dieta w żaden sposób nie wpływa na nas, oczywiscie jem duzo owoców i warzyw. Podziwiam kobiety, których dzieci maja problemy z brzuszkami - od ich diety - i zywią sie tylko marchewkami, biszkoptami albo serkami danio. Ja już w takiej sytuacji, dawno bym zrezygnowała z karmienia piersią.
------------

Ja zaczęłam brać te cholerna azalię. Wczoraj zaczęłam tak krwawić ( bez skrzepów, świeża krew pzrez długi czas), ze o mały wlos nie pojechaliśmy na pogotowie. Trochę się uspokoiło. Krwawienie jak przy porodzie było niemal. Martwię się teraz o anemię, aby mały nie miał. Co za cholerstwo; zawsze źle reagowałam na wszelką chemię ( w tym witaminy), ale nigdy aż tak.

pozazdroscic, a moja znajoma moze tylko gotowany schab jesc... i wyglada jak szkielet ale ona twrda i jej maz takze jadą na tym schabie... bezsens jak dla mnie...
to ze tak powiem antykoncepcja stuprocentowa kochana, daruj sobie tą azalie....

Napisane przez sonia1981

[/B]
Moja mała koń czy dzisiaj 4 miesiące

.

gratulacje

Małż mnie na cacy załatwił - na dworze 10stopni, w domu ledwo 20 a młoda zachrypnięta, chciałam napalić w centralnym. Ale: nie przyniósł ani węgla, ani drewna (4 piętro stare budownictwo), no to idę na dół, a tam - węgiel zastawiony 3 ciężkimi drewnianymi paletami, nie ruszę tego sama, do tego ani kawałka drewna do palenia.

Super.[/QUOTE]

tjaaa ekstra....

wydalwalo mi sie ze wiecaj nacytowalam... no nic..
Róża od kilku dni spi od 22 do 4 jak w zegarku, oby tak dalej
terqaz od okolo 10.30 do 13.30 spala, dalam jesc i zaraz lecimy na spacer bopogoda cuuuudoooooo slonce swieci nei za zimno nei za cieplo...

pozniej odezwę się

[Siala_Bala]

No nic.. ja się poddaję, niech się drze, ja wymiękam

[kropka75]

Napisane przez Siala_Bala

No nic.. ja się poddaję, niech się drze, ja wymiękam

Masz suszarkę? Odkurzacz? Użyj ich, bo go zmęczysz i wieczorem będzie cyrk razy dwa.

[panna migotka]

heloł u nas dziś piękne słońce, taką pogodę to lubię
junior u prababci był traktowany jak królewicz ale odwdzięczył się i cały czas się uśmiechał i dużo pogadał. A ja wczoraj byłam na babskim spotkaniu i po sporej dawce plotek od razu lepiej się czuję
wczoraj była tu mowa o brzuchach- mój jest już płaski ale niestety mam rozstępy, mimo że regularnie się smarowałam w ciąży i dużo nie przytyłam (10 kg) ale teraz z nimi walczę pod okiem dermatologa i mam nadz, że to coś da
co do spania to Wiktorek sam ładnie zasypia w łóżeczku, czy to dzień czy noc chyba, że ma za dużo wrażeń i nie zauważe jak ziewa albo odwraca główkę, wtedy od razu jest histeriai to aż taka, że się zanosi

[Siala_Bala]

Napisane przez kropka75

Masz suszarkę? Odkurzacz? Użyj ich, bo go zmęczysz i wieczorem będzie cyrk razy dwa.

wlasnie probowalam.. zero efektu.
na rekach cisza wiec go trzymam i pisze druga :[
ale nie spi, patrzy se i cyca smoka

[kropka75]

Napisane przez Siala_Bala

wlasnie probowalam.. zero efektu.
na rekach cisza wiec go trzymam i pisze druga :[
ale nie spi, patrzy se i cyca smoka

Nie przestaje płakać na tych dźwiękach?
Jakieś wyjątkowe dziecko masz.

Dobre i to. Nie zajedzie gardła.

[jamaicaP]

mz po spacerku
mała spała prawie cały czas

o wlasnie siala, codziennie o tej samej porze, kiedy najtrudniej mu zasnac wychodz z malym na spacer, nawet jak brzydko, najlepiej zaraz po jedzonku, moze taki rytm go wyciszy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A u nas nawet nie pada dzisiaj Siedzę i mgr stukam, któraś chętna za mnie popisać?
Po 17 idę na troszku na spacer z małą.

[aakinom]

Napisane przez Siala_Bala

zawsze po tym jedzonku odłożony do łóżeczka zasypiał zanim zdążyłam go przykryć a wczoraj zonk

No właśnie, tylko jak to rozpoznać ???

Zjadł ok 11:40, gadał do karuzelki, słuchał muzyczki.. zaczął popłakiwać to wyłączyłam karuzelkę, dałam smoka a on moment i śpi od 13:10 - czyli to było 1,5h aktywności łącznie z jedzeniem.. zapamiętam może następnym razem też się uda... i ciekawe ile pośpi.. czy do wypadnięcia smoka czy dłużej.

U nas właśnie było podobnie. Ryczał i ryczał.. Wprowadziłam mu stały plan. Wiadomo, że czasami są gorsze dni i czasami ten stały plan się lekko przesuwa, ale jest już ok. Po jedzeniu pogadamy, pobawi się trochę sam i zaczyna w końcu ziewać i przecierać oczka (trwa to ok. godzinę). Odkładam go na łóżko, daję pieluchę do rąk, smoczka do buzi wtykam i zakrywam mu oczy. Za każdym razem jak smok wyleci wtykam znowu. W końcu zasypia. Jak się przebudzi, a wiem, że chce jeszcze spać to przekręcam go na bok. Czasami trochę to trwa, ale już mnie głowa od wrzasków nie boli, że tak powiem. Może spróbuj czasami pośpiewać mu, potrzymać za rączki..

Napisane przez panna migotka

heloł u nas dziś piękne słońce, taką pogodę to lubię
junior u prababci był traktowany jak królewicz ale odwdzięczył się i cały czas się uśmiechał i dużo pogadał. A ja wczoraj byłam na babskim spotkaniu i po sporej dawce plotek od razu lepiej się czuję
wczoraj była tu mowa o brzuchach- mój jest już płaski ale niestety mam rozstępy, mimo że regularnie się smarowałam w ciąży i dużo nie przytyłam (10 kg) ale teraz z nimi walczę pod okiem dermatologa i mam nadz, że to coś da
co do spania to Wiktorek sam ładnie zasypia w łóżeczku, czy to dzień czy noc chyba, że ma za dużo wrażeń i nie zauważe jak ziewa albo odwraca główkę, wtedy od razu jest histeriai to aż taka, że się zanosi

W końcu nie jestem sama Moje rozstępy są straaaszne.. A też się smarowałam i przed i w czasie i po.. Teraz nawet smaruję cepanem, ale nie za dużo daje.. Szczerze to jestem tym załamana..


Dzisiaj Mały mi zasnął sam w gondoli (zdążyłam podłogi umyć ), zeszłam z nim na dół do piwnica po dół wózka, patrze a ten pobudka i taakie wielkie oczy. JEszcze niedawno zmyłabym się na górę, bo bałabym się ryku, ale mówię sobie o nieee.. I w końcu po jakimś czasie usnął. Bez płaczu. Teraz też śpi, więc skorzystam i napiję się piwka

[monikadavvida]

Napisane przez Jaatkaa85

Ja zaczęłam brać te cholerna azalię. Wczoraj zaczęłam tak krwawić ( bez skrzepów, świeża krew pzrez długi czas), ze o mały wlos nie pojechaliśmy na pogotowie. Trochę się uspokoiło. Krwawienie jak przy porodzie było niemal. Martwię się teraz o anemię, aby mały nie miał. Co za cholerstwo; zawsze źle reagowałam na wszelką chemię ( w tym witaminy), ale nigdy aż tak.

ja też biorę azalię. przez pierwszy miesiac brania miałam 3 razy obfite krwawieniaa teraz biorę już 3 miesiące i tylko lekko plamię. a już chciałam isc do lekarza zeby mi zmienil na cos innego...

[tygrysek99]

Napisane przez kropka75

Z tymi drzewami to coś jest na rzeczy. Daniel odkąd coś widzi to zawsze się na drzewa gapi, kiedyś z otwartą buzią patrzył w górę, teraz rozgląda się ciekawie na wszystkie strony. Ja stwierdziłam, że będzie jakiś botanik, a maż że pewnie do partii zielonych się zapisze i będzie się do drzew przykuwał.

[
Kobity, czy jak karmicie dzieci o 19ej, a one zasną już na noc, to dokarmiacie je nim się położycie?
Ja zawsze jak Daniela do łóżeczka przenoszę to przewijam i daję am. I tak koło 21 - 22 je. Potem pobudka 2 - 3 i rano o 6ej. Taki rytm mieliśmy od jakiegoś czasu.

Wczoraj spał tak twardo, że nie miałam serca go budzić, a że miał sucho to położyłam 20:30 do łóżeczka i już. Gdy się kładłam spał jak kamień. Obudził się o 00:25. Wcześniej niż zwykle. I tym sposobem rano pobudka była o 5ej.
Wszystko się przesuwa znowu.

Nie wiem co robić. Nie karmić przed snem na półśpiocha? Czy karmić? Jak nie karmię to się robi 5 posiłków na dobę. Nie wiem czy nie za mało w tym wieku... A jak karmię to i tak budzimy się w nocy, zyskujemy raptem godzinę, dwie...

u nas też drzewa są na topie
a co do karmienia to szóste wychodzi mi właśnie po kąpaniu przed spaniem zazwyczaj tak 20-21 i już nie daję na noc
budzimy się 4-5 chodź było już kilka nocek przespanych do 6
o karmieniu między 00.00- 1.00 już zapomniałam


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21852257]

Pobiłam rekord debilizmu - pożarłam się z mężem przez gg, chłop siedzi e pokoju, ja w kuchni. Wychodzi na to, że jutro wyprowadzam się do mamy [/QUOTE]

a godzić się będziecie też przez gg???

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21857128]

Która na ochotnika rozwiesi pranie i następne wstawi? [/QUOTE]

pralka mi się zepsuła to swoje w Twojej wstawię - może być

[sonia1981]

Napisane przez kropka75

Spróbuj większych, bo może Ci się tylko wydaje, że są idealne.

Jak to na styk??

O obwodzie mówisz?

Ja małemu 3 Huggies zapinam jeszcze na zakładkę, jak brzuchol wciągnie, a tak normalnie to rzep dotyka rzepa.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------


Gratulacje.

Tzn. zaciska kiedy? Śpiąc?


_________

Jesień idzie.
Jak zimno w domu. Normalnie czuć jak ciągnie po plecach...

Kropko jesli chodzi pieluchy to mamy teraz pampresy baby active i one są serio na styk. Ledwo się dopinają, ale jak mielismy 3 sleep&play to były ok, wiec nie wiem o co biega, a Maja wcale taka grubaśna nie jest. Mierzy 63 centy i wazy 6,5 kilo. Jakas taka seria najwidoczniej mi sie trafila tych pieluszek.

Piatski zaciska jak ją biorę na ręce lub jak lezy w łożeczku. Wtedy prawy kciuk ma w srodku dloni a lewy na zewnątrz i wlasnie sie martwię czy ta prawa strona jest ok.

A co do jesieni to sie zgadzam. Dzisiaj na specerku wymarzlam okrutnie i spotkalam w parku moze ze trzy osoby z wozkami, az strach bylo chodzic.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21855979]





Czasem tak - a możesz spokojnie je otworzyć? jeśli tak, to nie ma czym się martwić.


Małż mnie na cacy załatwił - na dworze 10stopni, w domu ledwo 20 a młoda zachrypnięta, chciałam napalić w centralnym. Ale: nie przyniósł ani węgla, ani drewna (4 piętro stare budownictwo), no to idę na dół, a tam - węgiel zastawiony 3 ciężkimi drewnianymi paletami, nie ruszę tego sama, do tego ani kawałka drewna do palenia.

Super.[/QUOTE]

Tak, mogę je otworzyc bez problemu. To sie nie martwię za wczasu.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21857392]Czerwone wytrawne

TO nic, kiedyś do męża koleżanki, wielkiego kociarza, rzuciłam tekst: chcesz zobaczyć moją kotkę?
Mina - bezcenna [/QUOTE]

Napisane przez kropka75

Ano niestety.

Też tak mam. Jak się zmęczenie zmieni w przemęczenie to jest meksyk.

Skąd ja to znam

Moja mała teraz maruda na maksa, bo pospala dzisiaj tylko 3 razy po pół godziny, a jeszcze do tego mieliśmy gości, więc sie rozregulowało całkowicie. Chyba ją dzisiaj wcześniej okąpię, bo coś mi się wydaje, ze długie usypianie mnie czeka

Dzisiaj pierwszy raz dałam córeczce zupkę, ale się krzywila i za cholerę nie chciała jeść. Potem się juz nawet rozdarła na maksa. Czy u Was nowosci tez były wprowadzane z takim bólem?? Jabłuszko już polubiła i dzisiaj nawet zjadła całą porcję jaką jej naszykowałam, ale o zupki się boję.

[Darianna25]

Witam,

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21857128]Muzykalną masz dziurkę, że tak powiem

Która na ochotnika rozwiesi pranie i następne wstawi? [/QUOTE]

Ja wczoraj zrobiłam dwa a teraz własnie kolejne woła o powieszenie.

Moje dziecko odkrywa matę.Mamy Tiny Love.Na topie jest Lew.Potrafi sobie go złapać i próbuje wsadzić do buzi jego stopyA ile sie przy tym nagada, tylko czekam na czkawkę.
Mój mąz tez ma przy tym niezłązabawe.Ciągle jej przenosi te zabawki i sam ma z tego radochę.
Pokarze wam filmek ale jak sie zaąłduje na YT.

[sonia1981]

Napisane przez Darianna25

Witam,



Ja wczoraj zrobiłam dwa a teraz własnie kolejne woła o powieszenie.

Moje dziecko odkrywa matę.Mamy Tiny Love.Na topie jest Lew.Potrafi sobie go złapać i próbuje wsadzić do buzi jego stopyA ile sie przy tym nagada, tylko czekam na czkawkę.
Mój mąz tez ma przy tym niezłązabawe.Ciągle jej przenosi te zabawki i sam ma z tego radochę.
Pokarze wam filmek ale jak sie zaąłduje na YT.

Ale super masz, że Ci dziecko się tak matą interesuje. Moja mała ledwo chwile wysiedzi i już się drze. Zero zainteresowania zabawką, ale my mamy taką skromną matę, a u Ciebie widzę wypasioną. Chyba się za taką rozejrze, bo w mojej raptem dwie zabawki.

[Darianna25]

Matą się zainteresowała ale za to leżaczkiem wibratorkiem nie.

Nici z filmiku.Za duży i YT nie chce przyjąć.

[tygrysek99]

Napisane przez sonia1981

Dzisiaj pierwszy raz dałam córeczce zupkę, ale się krzywila i za cholerę nie chciała jeść. Potem się juz nawet rozdarła na maksa. Czy u Was nowosci tez były wprowadzane z takim bólem?? Jabłuszko już polubiła i dzisiaj nawet zjadła całą porcję jaką jej naszykowałam, ale o zupki się boję.

jabłko tylko pierwszy raz był zachwyt reszta to już z płaczem albo grymaszeniem - tylko ja daję takie własne z sadu i właściwie ono każdego dnia ma inny smak i może o to chodzi chociaż wątpię - ona się wkurza bo nie bardzo wie co z tym czymś w buzi ma zrobić

a jeśli chodzi o brzuch - hm trochę go jeszcze jest - choć nie to mnie wkurza - mam tak - śramę po cesarce to w poprzek, w pionie tą ciemną ciążową i tą otoczkę wokół pępka też jeszcze ciążową no i do tego kilka rozstępów no i całość wygląda baaaaardzo nieciekawie co mnie mocno drażni

[kropka75]

Daniel lubi matę, ale nie za długo. Choć jego generalnie męczy nie sama mata, a wysokość, na której on się znajduje. Na kanapie mu lepiej, więc sądzę, że mu źle, gdy tak wszystko nad nim góruje.

A jedzenie jest ok. Marchew tylko nie pasowała sama, ale faktycznie jest obrzydliwa, próbowałam. Synuś ma mamusi smaki widać.

Tylko co jemy, to mamy plamy... Już chyba wszystkie ubrania są upaprane, a pieluchy bez plam to nie mam od dawna.

[sonia1981]

Napisane przez Darianna25

Matą się zainteresowała ale za to leżaczkiem wibratorkiem nie.

Nici z filmiku.Za duży i YT nie chce przyjąć.

No u mnie niestety huśtawka też tak średnio zainteresowana. Czasami się lubi pohusiać, ale po 20 minutach ryk.
Nie znam się na wrzucaniu filmów na YT, ale nie da się filmiku zmniejszyć??

Napisane przez tygrysek99

jabłko tylko pierwszy raz był zachwyt reszta to już z płaczem albo grymaszeniem - tylko ja daję takie własne z sadu i właściwie ono każdego dnia ma inny smak i może o to chodzi chociaż wątpię - ona się wkurza bo nie bardzo wie co z tym czymś w buzi ma zrobić

a jeśli chodzi o brzuch - hm trochę go jeszcze jest - choć nie to mnie wkurza - mam tak - śramę po cesarce to w poprzek, w pionie tą ciemną ciążową i tą otoczkę wokół pępka też jeszcze ciążową no i do tego kilka rozstępów no i całość wygląda baaaaardzo nieciekawie co mnie mocno drażni

No ja też to jeszcze mam i to dosyć wyraźną. Nie wiecie do jakiego czasu ona powinna zniknąć?? W sumie teraz mi nie przeszkadza, ale jak byliśmy nad morzem i się rozebrałam to trochę mnie wkurzało, ze ona jeszcze taka widoczna.

Napisane przez kropka75

Daniel lubi matę, ale nie za długo. Choć jego generalnie męczy nie sama mata, a wysokość, na której on się znajduje. Na kanapie mu lepiej, więc sądzę, że mu źle, gdy tak wszystko nad nim góruje.

A jedzenie jest ok. Marchew tylko nie pasowała sama, ale faktycznie jest obrzydliwa, próbowałam. Synuś ma mamusi smaki widać.

Tylko co jemy, to mamy plamy... Już chyba wszystkie ubrania są upaprane, a pieluchy bez plam to nie mam od dawna.

Mai też na łóżku jakoś lepiej jest. Zreszta na podłodze wiecznie walają się kudły od naszych dwóch kotów. Normalnie tyle tego cholerstwa jest, ze Maja czasami ma włosy na rączkach, które za chwilkę wkłada do buzi, a po smarowaniu oliwką widzę czasami włoski kotów na jej brzuszku. Nie wiem jak temu zaradzić.
A co do jedzenia, to ja tez dzisiaj przed podaniem troszkę skosztowalam zupki i tez była ohydna.

Dziewczyny czy jest nadzieja na poprawę pogody Mam wrażenie, ze tak będzie już do samej zimy

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21852257]
Pobiłam rekord debilizmu - pożarłam się z mężem przez gg, chłop siedzi e pokoju, ja w kuchni. Wychodzi na to, że jutro wyprowadzam się do mamy [/QUOTE]
aż tak źle?

[bratkab]

A dzisiaj tu tak cichutko
No to ja też zmykam spać.
Szaja, Siala piszcie gdzie wysiadać najlepiej??

Aha co do karmień bo pisałyście, to Boguś jest karmiony piersią i jada mniej więcej o 4, 6:30, 10, 12:30, 15, 18 i po 20. Jego najdłuższa przerwa w nocy bez jedzenia to 7-8h, nawet nieźle.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pod Kauflandem 40 staje po stronie kauflandu, a 61 po przeciwnej.

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21868913]Pod Kauflandem 40 staje po stronie kauflandu, a 61 po przeciwnej.[/QUOTE]
Myślałam o stadionie ale jak chcecie

A dzieć w ciągu ostatnich wpisów spał z godzinkę i dalej jazda.. teraz zasnął przed chwilą.. i też nie wiem na jak długo.
Aaaa! I dziś trafił sobie kilka razy łapką do buzi i tak fajnie memlał
Ciekawe czy jutro się to powtórzy
Aha i wygrałam aukcję na chustę
http://allegro.pl/pentelka-chusta-el...208660932.html
40zł i 8zł przesyłka

[bydgoszczanka]

Napisane przez sonia1981

Dzisiaj pierwszy raz dałam córeczce zupkę, ale się krzywila i za cholerę nie chciała jeść. Potem się juz nawet rozdarła na maksa. Czy u Was nowosci tez były wprowadzane z takim bólem?? Jabłuszko już polubiła i dzisiaj nawet zjadła całą porcję jaką jej naszykowałam, ale o zupki się boję.

Luiza chętnie je zupki i deserki. Pierwsza łyżeczka jest z kwaśną miną, ale później to je, aż się jej uszy trzęsą

Napisane przez kropka75

Tylko co jemy, to mamy plamy... Już chyba wszystkie ubrania są upaprane, a pieluchy bez plam to nie mam od dawna.

Moja mała tak ładnie dzioba otwiera, że prawie nic nie ląduje na śliniaku
Ja znalazłam sposób, żeby prawie wszystko połykała. Łyżeczkę po włożeniu do buzi lekko podnoszę w stronę noska i pokarm spływa do buźki.

Napisane przez sonia1981

?

No ja też to jeszcze mam i to dosyć wyraźną. Nie wiecie do jakiego czasu ona powinna zniknąć?? W sumie teraz mi nie przeszkadza, ale jak byliśmy nad morzem i się rozebrałam to trochę mnie wkurzało, ze ona jeszcze taka widoczna.



Mai też na łóżku jakoś lepiej jest. Zreszta na podłodze wiecznie walają się kudły od naszych dwóch kotów. Normalnie tyle tego cholerstwa jest, ze Maja czasami ma włosy na rączkach, które za chwilkę wkłada do buzi, a po smarowaniu oliwką widzę czasami włoski kotów na jej brzuszku. Nie wiem jak temu zaradzić.
A co do jedzenia, to ja tez dzisiaj przed podaniem troszkę skosztowalam zupki i tez była ohydna.

Dziewczyny czy jest nadzieja na poprawę pogody Mam wrażenie, ze tak będzie już do samej zimy

Ja jeszcze mam trochę tej krechy i pępek brązowy, a juz 4,5 m-ca po porodzie jestem

Nasze zupki są dobre. Mamy Bobovitę, ale pamiętam jak Łukaszowi dawałam Gerbera, to były ohydne.

Podobno tak

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny, a w ogóle to świadkiem takiej akcji dzisiaj byłam, że mało się nie zsiurałam ze śmiechu


W Żabce. Weszłam po kawę, przede mną stoją takie 2 siksy, MOŻE 14-15 lat miały, nie więcej (aczkolwiek makijażem chciały nadrobić). No i słyszę coś a la angielski... nadstawiam uszu, a tu te laski do sprzedawczyni się odzywają "po angielsku" że chcą drinki kupić i niby między sobą gadają... ja już tam się duszę, ta sprzedawczyni taaaakie gały na nie i tylko pyta: a dowód macie? A one tak po sobie, i nagle cudnie jedna pyta: 18 lat, tak?> piękną polszczyzną

Brawo dla tych laseczek za pomysłowość Pani rzecz jasna im nie sprzedała %.

[djerba]

Dziewczyny mam może głupie pytanko, ale poprostu nie wiem jak to zrobić no

Słoiczki mogą być zazwyczaj do 48h trzymane w lodówce..ok, ale jak np mała zje zupkę, to wiadomo nie wciągnie całego słoika...więc zostaje załóżmy 1/3 (ona dopiero zaczyna), to jak to rozdzielić na 3 razy skoro każde porcje należy przekładać do miseczek i podgrzewać? Ja nie mam mikrofali, tylko podgrzewacz Aventa, ale tam nie wsadzę przecież miseczki, tylko słoiczek...Mam wyjąć godzinę przed i poprostu "ogrzać" w temperaturze pokojowej czy jak ?