Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

[Nadia5]

Napisane przez alazkrainy

jak Ci nie wyschnie biała to myslę że ta w paski też będzie ok

Wydaje mi się, że jak to już uroczystość kościelna, to wypada się elegancko ubrać, a potem restauracja... tańce też będą ?

ja to nie mam nic eleganckiego na takie uroczystości, głównie jeansy bluzki, bluzy, swetry, sweterki przydałoby się coś eleganckiego ale znów szkoda mi kasy bo to się nie czesto nosi. Jak jest kasa to wole kupić coś na codzień ehhh

[Haniula]

Napisane przez alazkrainy

jak Ci nie wyschnie biała to myslę że ta w paski też będzie ok

Wydaje mi się, że jak to już uroczystość kościelna, to wypada się elegancko ubrać, a potem restauracja... tańce też będą ?

Tz mowi ze beda, jego rodzina jest dosc rozrywkowa , lubią i tance . tyle ze z tym ubiorem to naprawde nie zabardzo sie przejmuja co wypada a co nie, dlatego nie chce wypasc jak czarna owca:d Tz ubiera koszule bez krawata i spodnie eleganckie ale nie garniturowe, to chyba spodnica + koszula najlepiej

[Nadia5]

aha dziewczyny kupiłam w Biedro zestaw Cif (do kuchni+kuchnia/łazienka) za 14,99
pokończyło mi się wszystko a za mleczkiem cif nie przepadam zbytnio

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez Haniula

Tz mowi ze beda, jego rodzina jest dosc rozrywkowa , lubią i tance . tyle ze z tym ubiorem to naprawde nie zabardzo sie przejmuja co wypada a co nie, dlatego nie chce wypasc jak czarna owca:d Tz ubiera koszule bez krawata i spodnie eleganckie ale nie garniturowe, to chyba spodnica + koszula najlepiej

ew zestaw uniwersalny- ładne przylegające jeansy plus elegancka biała koszula + szpilki

[Haniula]

Napisane przez Nadia5

ja to nie mam nic eleganckiego na takie uroczystości, głównie jeansy bluzki, bluzy, swetry, sweterki przydałoby się coś eleganckiego ale znów szkoda mi kasy bo to się nie czesto nosi. Jak jest kasa to wole kupić coś na codzień ehhh

hehe dokladnie, teraz tez mi szkoda kasy.
Na szczescie to co mam to jeszcze z czasow kiedy mieszkalam z rodzicami i mama byla sposorem, sporo sie uchowało, niektorych rzeczy nawet nie mialam okazji na siebie założyc. ale dobrze jedak miec w szafie klasyczna marynarke+spodnie/spodnica

[Nadia5]

Napisane przez Haniula

hehe dokladnie, teraz tez mi szkoda kasy.
Na szczescie to co mam to jeszcze z czasow kiedy mieszkalam z rodzicami i mama byla sposorem, sporo sie uchowało, niektorych rzeczy nawet nie mialam okazji na siebie założyc. ale dobrze jedak miec w szafie klasyczna marynarke+spodnie/spodnica

mam, mam żakiecik i spódnice - mama sponsorowala na obronę ale typowo letni komplecik. zapomniałam dodać ze w listopadzie też takowa imprezka mi się szykuje tyle że 50-lecie babci i dziadka to też się bede martwić co ubrać

[DobraDusza88]

Napisane przez alazkrainy

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------


Ehh najgorsze są takie sytuacje... więcej się nie wdawaj w coś takiego, bo stratna będziesz.
Ładne pazurki robisz (musiałam się podlizać )

Dzięki Ale ludzie są niektórzy naprawdę jacyś nie tego... Zero przepraszam, nic. Nawet nie dała znać, że mi teraz tej kasy nie odda. A ostatnio się z nią w barze przypadkiem spotkałam- na to kasę miała :/

[alazkrainy]

Napisane przez Nadia5

ja to nie mam nic eleganckiego na takie uroczystości, głównie jeansy bluzki, bluzy, swetry, sweterki przydałoby się coś eleganckiego ale znów szkoda mi kasy bo to się nie czesto nosi. Jak jest kasa to wole kupić coś na codzień ehhh

Ja też nie mam nic takiego; nie lubię chodzić w takich ciuchach ale czasem jak trzeba, to chodzę więc wypadało by mieć coś takiego na uroczyste okazje

[Anastazja86]

witam : *
ale miałam nadrabiania
co do sprzętu kuchennego to my też nie mamy za wiele..wałek ostatnio pożyczyłam od mamy jak lepiłam pierogi i muszę jej oddać naczynie żaroodporne mam od mamy ale malutkie niestety, muszę się kiedyś zaopatrzyć w większe przydałyby mi się też jakieś formy do ciasta bo mam tylko jedną
wiecie co wczoraj w nocy wyjęłam udziki z zamrażarki i dzisiaj po rozmrożeniu dziwnie pachniały i wyrzuciłam, więc nie wiem co na obiad dzisiaj zjemy chyba jakąś pizzę zamówię, czyli ok 30 zl do tyłu
Tż jeszcze śpi więc nie mam jak sprzątnąć nawet
aha i nie pisałam Wam jeszcze że od 2 września do 10 nie mam w ogóle ciepłej wody bo jakieś cholerne rury u mnie w mieście co roku robią

[Haniula]

no ja mam całą liste rzeczy ktore jeszcze potrzebuje do kuchni, a ona zamiast sie skraca to robi coraz dłuższa chyba jak wszystkie nie mam naczynia zaro i wałkai czaje się na foremki do muffinow i porzadna deske do krojenia duza i duzooo innych

[lili1987]

dziewczyny może Wam się przyda ta wiadomość
w Aldi jest proszek 6,4 kg za 35 zł z groszami.
tekturowe duże opakowanie, miarka w środku
są 2 wersje- do koloru i uniwersalny

warto kupić - ja kupiłam, bo to mi starczy na dłuuugo kilka osób z mojego otoczenia używa go i im pasuje

jem frytki ( z wczoraj zostało w paczce) i do tego z wczorajszego rosołu wyjęłam skrzydła, obtoczyłam w gyrosie i przysmażyłam

wiecie co, pierwszy raz zrobiłam rosół bez pora- jak zobaczyłam cenę pora- 3,99 to stwierdziłam, że go sobie daruję rosół wyszedł chyba nawet lepszy niż zawsze

[Anastazja86]

Napisane przez lili1987

dziewczyny może Wam się przyda ta wiadomość
w Aldi jest proszek 6,4 kg za 35 zł z groszami.
tekturowe duże opakowanie, miarka w środku
są 2 wersje- do koloru i uniwersalny

warto kupić - ja kupiłam, bo to mi starczy na dłuuugo kilka osób z mojego otoczenia używa go i im pasuje

jem frytki ( z wczoraj zostało w paczce) i do tego z wczorajszego rosołu wyjęłam skrzydła, obtoczyłam w gyrosie i przysmażyłam

wiecie co, pierwszy raz zrobiłam rosół bez pora- jak zobaczyłam cenę pora- 3,99 to stwierdziłam, że go sobie daruję rosół wyszedł chyba nawet lepszy niż zawsze

kurcze to szkoda że u mnie w mieście Aldi nie ma
ja zawsze gotuję rosół bez pora zamiast tego dodaję obraną cebulę do garnka

[Nadia5]

Napisane przez lili1987

dziewczyny może Wam się przyda ta wiadomość
w Aldi jest proszek 6,4 kg za 35 zł z groszami.
tekturowe duże opakowanie, miarka w środku
są 2 wersje- do koloru i uniwersalny

warto kupić - ja kupiłam, bo to mi starczy na dłuuugo kilka osób z mojego otoczenia używa go i im pasuje

jem frytki ( z wczoraj zostało w paczce) i do tego z wczorajszego rosołu wyjęłam skrzydła, obtoczyłam w gyrosie i przysmażyłam

wiecie co, pierwszy raz zrobiłam rosół bez pora- jak zobaczyłam cenę pora- 3,99 to stwierdziłam, że go sobie daruję rosół wyszedł chyba nawet lepszy niż zawsze

dobrze wiedzieć, bo proszek mi się kończy ale myślę jeszcze nad tym płynem do prania z Biedro (?) nie wiem czy jest dobry
nawet nie oglądałam ile kosztuje por, drogo a w przyszłym tyg chciałam kupić do sałatki

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

dobrze wiedzieć, bo proszek mi się kończy ale myślę jeszcze nad tym płynem do prania z Biedro (?) nie wiem czy jest dobry
nawet nie oglądałam ile kosztuje por, drogo a w przyszłym tyg chciałam kupić do sałatki

dobry ten płyn do prania wg mnie Kłębuszek
do ciemnego prania używam kłębuszka - czarnego
nie piorę ciemnego w proszku

znajoma kupuje kłębuszka do koloru i jest zadowolona

piję kolejną kawę

w ogóle to podobno Biedro zdrożała

byłam dzisiaj w sklepie z butami i widziałam takie piękne przecenione fioletowe zamszowe buciki (już się tłumaczę- patrzylam, czy dla małej nie ma bucików, bo te co dostałam są za duże ,te co sama kupiłam troszkę za duże i spadają , a na jej stopkę brak )

[Nadia5]

Napisane przez lili1987

dobry ten płyn do prania wg mnie Kłębuszek
do ciemnego prania używam kłębuszka - czarnego
nie piorę ciemnego w proszku

znajoma kupuje kłębuszka do koloru i jest zadowolona

piję kolejną kawę

w ogóle to podobno Biedro zdrożała

No to teraz muszę pomyśleć co kupić kupowałam proszek i nie zauwazyłam że to do białego a chciałam do koloru. więc tak piorę wszystko w tym proszku do białego

zdrożała? hm...nie wiem nie zauważyłam (póki co) spisuje sobie ceny z Biedro (tych produktów które miałam okazje kupić) więc pewnie jak będzie szło coś w górę to prędzej czy później zauważe

Lili z Aldi wiadomości z pierwszej ręki bo ja nieczęsto tam jestem mimo że mam dwa kroki

jeszcze wc do zrobienia i koniec sprzątania weekendowego ufff

[wiznatalka]

Sobotnio witam SPD

Napisane przez Haniula

no ja mam całą liste rzeczy ktore jeszcze potrzebuje do kuchni, a ona zamiast sie skraca to robi coraz dłuższa chyba jak wszystkie nie mam naczynia zaro i wałkai czaje się na foremki do muffinow i porzadna deske do krojenia duza i duzooo innych

Moje wyposażenie kuchenne też mocno kuleje.., jako wałek używam butelki po winie

Kurcze, pochmurno i zimno, gdzie ta polska złota jesień???

[Nadia5]

Napisane przez wiznatalka

Sobotnio witam SPD




Moje wyposażenie kuchenne też mocno kuleje.., jako wałek używam butelki po winie

Kurcze, pochmurno i zimno, gdzie ta polska złota jesień???

Jaka jesień ?? toż to jeszcze lato

[aneczka240]

My dopiero z TŻ wylegliśmy z betów. Obiadek się już zrobiony (ryba z sosem serowym - gotowiec i ziemniaki pieczone oraz sałatka z pomidorów).
Co do sprzętu kuchennego, to ja dużo dostałam od mojej mamy rzeczy: wałek, naczynia żaroodporne trzy chyba, jakieś deski, taki stojak do pieczenia kurczaka w całości, coś do pierogów. Kłębuszka też używam do czarnych ubrań i dobrze się sprawdza. Mam jeszcze ten odplamiacz do ubrań kolorowych i też sobie chwalę. Po obiadku idziemy do Biedry po chleb tostowy i płatki kosmetyczne, bo mi się skończyły. Pogoda nawet ładna jest, tylko wieje, więc może się przejedziemy gdzieś pospacerować Miłego popołudnia

[201608051010]

Napisane przez lili1987

ja w ogóle nie mam głębokiej
mam tylko niską z Tesco za 16 zł

kurcze, no kiedyś się Ala dorobimy
w sumie jakby człowiek miał wszystko to byłoby nudno

jeśli chodzi o sprzęty kuchenne to mam nadmiar kubków- miałam kubkową obsesję od młodych lat i mam pełno kubków nie od parady

tez ostatnio wlasnie do takiego wniosku doszlam, o czym ja bym marzyla jakbym wszystko miala

Napisane przez ssnowdrop

jakieś propozycje, kochane? coś szybkiego najlepiej, żebym nie musiała przy garach za długo stać

Napisane przez lili1987

a tak na serio to może spaghetti albo ziemniaki ze schabem i surówką

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------


mi kurcze brakuje naczynia żaroodpornego, garnka emaliowanego, patelni głębokiej, patelni jak za starych lat cyganie sprzedawali, bo nienawidzę tych teflonowych g..., talerzy do zupy, bo mam 2,brytwanny, talerzy deserowych, miseczek do zup, WAŁKA
zapewne o wielu rzeczach w danej chwili zapomniałam

i chciałabym krajalnicę
o zmywarce nie śmiem marzyć

haha tez wlasnie chcialam zaproponowac spaghetti albo kotlet, ziemniaki, surowka


wlasnie zorbilam sobie analize co mam a czego mi brakuje i wyszlo na to, ze w sumie calkiem nie wiele tego zostalo, bardzo bym chciala jeszcze maszynke do mielenia miesa, frytownice, gofrownice, srednia patelnie z przykrywka, duzy dobry jakosciowo garnek i maly rondelek, i blache do muffinek

nam udalo se skompletowac prawie wszystkie drobne agd od razu bo nie daleko nas jest hurtownia agd i mozna za grosze kupic w sumie wszystkie drobne sprzety do domu typu walki, sztucce, garnki, lopatki drewniane, otwieracze,naczynia zarodporne i wszystko, wszystko co tam do kuchni i nie tylko jest jeszcze potrzebne
przed wizyta w hurtowni przeszukalam szafki w domu rodzinny i zobaczylam co sie uzywa, zrobilam liste i pojechalismy kupic

a sprzety dostalismy po przeprowadzce glownie od znajomych , no i rodzinki:
krajalnice kupil nam tz przyjaciel
opiekacz- znajomi
mikser i toster (ktory zakosili nam rodzice tzta, dobrze, ze mi sie przypomnialo musze im go zabrac!!)- wujek tz-ta
garnki , pieprzniczke, solniczke i inne gadzety - rodzice tz-ta
lodowke i pralke- moi rodzice
gleboka patelnie- typu wok - moja ciocia
no i jeszcze inne *******ki typu miski, miseczki, szklanki, dzbanek, kieliszki od znajomych

i tak se wlasnie uswiadomilam, ze gdyby nie oni wszyscy to pewnie jeszcze dlugo dlugo kompletowalibysmy sprzety do kuchni

Napisane przez Haniula

zastanawiam sie nad;>
spodnica czarna ołówkowa taka wyzsza w stanie + biała koszula + kamizelka czarna + na kamizelce taka broszka kwiat z motywem pantery

lub to samo tyle ze z koszula białą w niebieskie paski tyle ze bez broszki

lub sukienka mała czarna( tyle ze TZ mowi ze za elegancko i ze jakos pogrzebowo

Mam mnostwo ładnych sukienek co bym je ubraa, gdyby tio była urocystosc ode mnie z rodziny bo u Tz zawsze jak sie tak ubiore to patrza na mnie jak na odmienca, bo oni ogolnie raczej beda w jeansach i takich zwyklych

chociaz dla mnie jest to okazja na ktora trzeba sie ubrac elegancko, tymbardziej ze jest msza w kosciele a potem jestesmy zaproszeni do restauracji...

przynajmniej kolacja odpada zawsze oszczedność

ja bym wybrala ten zestaw z koszula w paseczki
biala +czarne dodatki jest taka oficjalna i kojarzy mi sie z rozpoczecem roku w szkole albo rozmowa kwalifikacyjna- a to nie sa mile skojarzenia

Napisane przez Nadia5

ja to nie mam nic eleganckiego na takie uroczystości, głównie jeansy bluzki, bluzy, swetry, sweterki przydałoby się coś eleganckiego ale znów szkoda mi kasy bo to się nie czesto nosi. Jak jest kasa to wole kupić coś na codzień ehhh

ja tez nigdy nie mialam
w zeszlym roku, w marcu kupilam sobie pierwsza spodniczke i tak mi sie spodobalo, ze teraz rzadko kiedy w spodniach chodze
jakas taka elegantsiejsze sie zrobilam i juz rodzice nawet mnie chwala i nie powtarzaja, ze ubrac sie jak na dziewczyne przystalo nie umiem

Napisane przez DobraDusza88

Dzięki Ale ludzie są niektórzy naprawdę jacyś nie tego... Zero przepraszam, nic. Nawet nie dała znać, że mi teraz tej kasy nie odda. A ostatnio się z nią w barze przypadkiem spotkałam- na to kasę miała :/

ojj tez bym sie na twoim miejscu bardzo zdenerwowala, tez juz nie raz mialam takie sytuacje
ale rozbroila mnie kieds kolezanka- (fakt nie pozyczylam jej duzo bo bylo to 5 zl, ale wtedy dla mnie to bylo az 5) oddajac mi kase mowi- mialam ci w sumie nie oddawac(umowilysmy sie, ze odda nastepnego dnia, oddala po kilku tyg), ale dostalam prace to niech ci bedzie - a ta praca to i tak tylko dodatkowa, bo mieszka z rodzicami i daja jej w sumie na wszystko czego tylko zapragnie

[DobraDusza88]

Napisane przez niniona

(...)
ojj tez bym sie na twoim miejscu bardzo zdenerwowala, tez juz nie raz mialam takie sytuacje
ale rozbroila mnie kieds kolezanka- (fakt nie pozyczylam jej duzo bo bylo to 5 zl, ale wtedy dla mnie to bylo az 5) oddajac mi kase mowi- mialam ci w sumie nie oddawac(umowilysmy sie, ze odda nastepnego dnia, oddala po kilku tyg), ale dostalam prace to niech ci bedzie - a ta praca to i tak tylko dodatkowa, bo mieszka z rodzicami i daja jej w sumie na wszystko czego tylko zapragnie

Widzę, że też fajna "koleżanka":/

Jeszcze bardziej się wkurzyłam na tą dziewczynę. W czerwcu pożyczyłam jej walizkę, bo wyjeżdżała na wczasy do Turcji. No i oczywiście do tej pory nie oddała. Więc się upomniałam. I co? "Koleżanka" się obraziła! Tak. Bo to ja teraz "robię problemy". A ona "ma dużo problemów i nie ma głowy na takie rzeczy". Reasumując: przypuszczam, że straciłam klientkę :P

[motylek1]

Ja już właśnie skończyłam jeść placki ziemniaczane, i troszke odpoczywam.

A mi najbardziej brakuje piekarnika na razie mieszkamy na stancji, więc nie mam możliwości żebyśmy sobie kupili, ale to są uroki mieszkania u kogoś

[201604250957]

Napisane przez ijaa

Wczoraj normalnie przytrafiła mi się mega niespodzianka. Wchodzę na stronę Wytwórni Papierów Wartościowych, a tam pod moim numerem PESEL status, że prawo jazdy do oderania w urzędzie.
Szybko TŻ zorganizowałam - musiał po mnie przyjechać, bo nie parcuję w Łodzi więc bym się nie wyrobiła, zwolniłam się trochę z pracy i tym sposobem już wczoraj jechałam do Tesco na zakupy.
Oczywiście nie może być za pięknie - TŻ musił mnie zdenerwować kilka razy, bo gada i gada i gada to i tamto, że tak, a nie inaczej - skupić się nie idzie.
Faktycznie muszę tego jego forda opanować - zupełnie inaczej się jeździ niż toyotą, ale to nie znaczy że ma klepać dziobem non stop, bo nie idzie się nawet na znakach drogowych skupić.
Miałam też już w drodze powrotnej hamowanie awaryjne - facet mi wybiegł na czerwonym wprost w pod koła, idiota.
Ogólnie fajnie, ale muszę popracować nad okiełznaniem tej granatowej bestii.

to super, pierwsze koty za płoty Tż niech Cię nie stresuje tylko niech sobie przypomni jak on jeździł pierwsze razy po odbiorze prawka samochód okiełznasz, tylko potrzeba czasu, tak myślę bo prawka nie mam i mieć nie zamierzam a co za forda macie? bo my escortem jeździmy

Napisane przez DobraDusza88

A ja dzisiaj słomiana wdowa... TŻ pojechał do Katowic na Muchowiec na jakieś Summer Cars czy coś... Suuuper...

ja też słomiana Luby pojechał w sprawach rodzinnych na weekend do Gdynii także możemy sobie w trójkę ze ssnowdrop łapki podać chociaż z drugiej strony się cieszę,że mam trochę czasu dla siebie bo to mój ostatni weekend w domu przed przeprowadzką więc mam zamiar już trochę posegregować moje rzeczy itd ale oczywiście tęsknię jak głupia, z resztą ja potrafię tęsknić już w godzinę po tym jak się widzieliśmy, mam tylko nadzieję,że jak zamieszkamy ze sobą to mi się nie odmieni w drugą stronę

Ala to nie z Tobą jest problem jeśli chodzi o dolegliwości które pojawiają się przy braniu antybiotyku tylko z Twoją lekarką powinna do antybiotyku zapisać Ci jakiś lek osłonowy bo niestety antybiotyk zabija też dobre bakterie a gdy tych w organizmie zaczyna brakować to grzyby mają idealną sytuację by się rozwijać i kółeczko się zamyka

Dziewczyny jak czytam ile Wam rzeczy w kuchni brakuje to mi słabo bo ja musze kupić prawie wszystko (mamy tylko kilka szklanek, talerzy i sztućcy) i nie wiem skąd na to kasę wziąć muszę zrobić listę najpotrzebniejszych rzeczy a co miesiąc dokupywać kolejne.. może dostaniemy też coś na parapetówkę to będzie zawsze mniej do kupienia

[alazkrainy]

Napisane przez kashmirka

Ala to nie z Tobą jest problem jeśli chodzi o dolegliwości które pojawiają się przy braniu antybiotyku tylko z Twoją lekarką powinna do antybiotyku zapisać Ci jakiś lek osłonowy bo niestety antybiotyk zabija też dobre bakterie a gdy tych w organizmie zaczyna brakować to grzyby mają idealną sytuację by się rozwijać i kółeczko się zamyka

ale przy każdym antybiotyku biorę leki osłonowe, jak lekarka nie przepisze to sama proszę w aptece

[ssnowdrop]

Napisane przez kashmirka

Dziewczyny jak czytam ile Wam rzeczy w kuchni brakuje to mi słabo bo ja musze kupić prawie wszystko (mamy tylko kilka szklanek, talerzy i sztućcy) i nie wiem skąd na to kasę wziąć muszę zrobić listę najpotrzebniejszych rzeczy a co miesiąc dokupywać kolejne.. może dostaniemy też coś na parapetówkę to będzie zawsze mniej do kupienia
[/SIZE][/FONT]

spokojnie kiedy wprowadzałam się z moim współlokatorem do mieszkania (tż był jeszcze w anglii) mieliśmy 3 laterze płaskie, deskę i kilka sztućców, dokupiliśmy komplet garnków w tesco i czajnik, komplet szklanek i kieliszków,4 kubki i nóż; z domu zabrałam 4miseczki na zup, petelnię i tak funkcjonowaliśmy jakie bibieloty dokupujemy w miarę potrzeb: trzepaczkę (robiliśmy naleśniki), drewnianą łopatkę w komplecie z łyżką (jajecznica), nalewajka do zupy była na mieszkaniu jakaś przedpotopowa,ale się urwała więc teraz używamy filiżanki czasem złości mnie ta prowizorka i marzę sobie że jak będziemy zarabiać dużo pieniędzy(a przynajmniej) więcej urządzę sobię kuchnię z wszystkimi sprzętami... szczególnie marzy mi się taki robot wielofunkcyjny co to miesza, sieka, miksuje i w ogóle śpiewa i tańczy głowa do góry,powoli wszystko sobie dokupicie

[mikia20]

Witam dziewczyny, znów żeście się opisały... przejrzę to w wolnym czasie...

Widzę że temat o wyposażeniu kuchennym. Ja już mam takiego robota co śpiewa i tańczy mamy wreszcie pralkę, nowy odkurzacz (normalnie nie zdawałam sobie, że mamy tyle kurzu w mieszkaniu... najwyraźniej ten stary tylko robił hałas i powietrze przepuszczał) i jeszcze dostał mi się nowy depilator Brauna

Jeszcze trzeba kupić nową kuchenkę - nie mam piekarnika, bo stara grozi wybuchem :P


Ogólne wyposażenie w kuchni mam - co prawda wszystko z innej parafii, ale ważne że jest

Chociaż jak kupię piekarnik, to od razu dokupię mnóstwo blaszek - muffinki, keks, wielka forma w kształcie serca



Zimno się robi, już tak pięknie jesiennie...

[lili1987]

i nadeszła ta wyczekiwana przez Was wiadomość
dostałam blender !!! taki co jest razem z pojemniczkiem

czyli odszedł mi wydatek

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez ssnowdrop

nalewajka do zupy była na mieszkaniu jakaś przedpotopowa,ale się urwała więc teraz używamy filiżanki

Twoja kreatywność mnie zaskoczyła

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez niniona

i tak se wlasnie uswiadomilam, ze gdyby nie oni wszyscy to pewnie jeszcze dlugo dlugo kompletowalibysmy sprzety do kuchni

znajomi Wam niezłe wsparcie jeśli chodzi o sprzęty dali czyżby dlatego, że wpraszają się często na obiady/śniadania/kolacje ?

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez niniona

oddajac mi kase mowi- mialam ci w sumie nie oddawac(umowilysmy sie, ze odda nastepnego dnia, oddala po kilku tyg), ale dostalam prace to niech ci bedzie

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez mikia20

wielka forma w kształcie serca

w kształcie serca- super

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez kashmirka

Dziewczyny jak czytam ile Wam rzeczy w kuchni brakuje to mi słabo bo ja musze kupić prawie wszystko (mamy tylko kilka szklanek, talerzy i sztućcy) i nie wiem skąd na to kasę wziąć muszę zrobić listę najpotrzebniejszych rzeczy a co miesiąc dokupywać kolejne.. może dostaniemy też coś na parapetówkę to będzie zawsze mniej do kupienia

ja trochę sprzętów mam, ale to naczynie żaroodporne za mną chodzi ( bo chciałabym zapiekankę makaronową zrobić) i chodzi za mną brytwanna- bo w brytwannie pyszna karkówka wychodzi i co za tym idzie sos brązowy

a ty powoli co miesiąc sobie coś kupisz- tak jak ja zresztą
wałek jest konieczny- nie ma o czym mówić

[lili1987]

Napisane przez wiznatalka

Sobotnio witam SPD
jako wałek używam butelki po winie

może jestem przesadnie ostrożna, ale ja bym się bała, że mi się stłucze ta butelka i się pokaleczę

teraz mi się przypomniało, że taki otwieracz do słoików by się przydał

[dudipopka]

lilii gratuluje blendera ojj będziesz szaleć czuje to

gotuje rosól na jutro co prawda młoda idzie jutro do teściowej(aż cud ze sama po nią przyjdzie a nie mam ją zaprowadzić czy gdzieś doprowadzić)ale zje przed wyjściem 1 co jutro chyba zrobie to włącze muze na full(mój jutro do 15 w pracy)

ja w kuchni mam już chyba wszystko,aaa nie nie mam jednego...kasy

[201607211724]

Napisane przez wiznatalka

Sobotnio witam SPD

Moje wyposażenie kuchenne też mocno kuleje.., jako wałek używam butelki po winie

ja też

[lili1987]

Napisane przez dudipopka

lilii gratuluje blendera ojj będziesz szaleć czuje to

będę szalała ojjj będę
muszę popatrzeć co można zblendować, bo jestem zielona. małej papkę w blenderze umiem zrobić. truskawki ze śmietaną zblendowane mi nie smakują- poza tym nie sezon ( to szczegół, bo w Biedro są mrożone sprzedawane)

brak pomysłów

jak któraś coś blenduje to piszcie co to może zgapię

[mikia20]

A ja wałek dostałam na weselu jako element tradycyjnych oczepin świętokrzyskich deskę i łyżkę drewnianą również

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

lili87 zupy kremy dziewczynooo