Chłopak mojej kuzynki

[araneaa]

Cześć Kobiety moje drogie!
Otóż mam pewien problem - a ściślej mówiąc dotyczy to mojej kuzynki i jej faceta.
Asia jest ode mnie młodsza 3 lata. Czyli ma 16 a jej chlopak 21.
Ten związek to jeden wielki koszmar i nie mogę juz na to patrzeć więc zwracam się do was o radę jak przemówić mojej niebiologicznej siostrzyce do rozsądku.
Oni są razem około pół roku a jej Michał nie meiszka w naszym mieście - ot, kolejny związek na odległość. Ale dodam ze bardzo czesto do nas przyjezdza - zna jej towarzystwo i wogole.
Problemem jest to ze ten chlopak jest POTWORNIE zazdrosny. Czepia sie o wszystko - ostatnio bylismy razem na dyskotece - cala paczka - i Asia poprosila go zeby poszli potańczyć. On zbył ją prozaicznym 'później' więc poszłysmy razem. Za 10 minut wbiegl na parkiet z afera ze ona ma wracac do stolika i siedziec przy nim. Ona pisze mu smsy nawet jak wychodzi do sklepu a on wiecznie wyszukuje sobie jakies wydumane problemy. Wydzwania do niej po nocach ze on jest sobie tu i tu a ona ma wracac do domu - mimo ze na przyklad siedzimy razem u mnie i ogladamy film albo coś. Ona przykladowo mowi ze nie wroci - on rzuca telefonem , rozłącza sie, wysyla milion smsow ze Asia sie pewnie puszcza albo coś i wylacza telefon. Ona probuje sie do niego dodzwonic - bez skutku.
OStatnio dzwonil do niej gdy siedzielismy w kilka osob na plazy i jakis kolega sie odezwal - Aska chodź, do sklepu mielismy isc. Michal oczywiscie wydarl sie przez telefon ze Asia jest szmata i z kim sie znowu puszcza.
Poprostu ta sytuacja jest dla mnei nie do przyjecia - ona placze, histeryzuje - on jej ubliza i tak w kółko. Rozmawialam z nia jakis czas temu - powiedzialam ze to nie jest normalne - zwiazek powinien opierac sie na wzajemnym szacunku i zaufaniu - ona na to ze Michal boi sie ze ja straci stad jego ekscesy. Wyobrazacie sobie jak mozna tak komuś mózg wyprać? On ją wyzywa od szmat a ta jeszcze go broni! Mój chlopak nie wytrzymal ktoregos dnia wzial Michala na strone i powiedzial mu ze jest kompletnym kretynem bo Asi na nim zalezy a on nią pomiata. "Uslyszal na to odpowiedz 'wziąłem sobie małolate żeby ją wychować'. Normalnie myslalam ze podejde do niego i go trzepne. Do młodej nie docieraja normalne argumenty - malo tego że on jej ubliza zdarza mu się pchnąć ją czy użyć siły.
Ona ma klapki na oczach i nie widzi ze to jest chore.
Błagam poradźcie jak do niej przemówić bo mnie jako kuzynke tez meczy ta sytuacja gdy Asia siedzi i wypłakuje oczy a ten kretyn idzie sie n achlać gdzieś do baru albo wyłącza telefon.

przeprazsam za chaotyczna wypowiedz, ale az mnie nosi przy tym komputerze...

[Kica.]

jeżeli jej mimo wszystko jest dobrze w tym związku, jeśli jest w nim zakochana i chce z nim być to myślę, że twoje ingerowanie nic tu nie pomoże, a może nawet źle wpłynąć na relacje między tobą, a kuzynką.

może jego zachowanie daje jej wrażenie że jest dla niego ważna, skoro jest aż tak zaborczy w swoim zachowaniu, więc nic dziwnego że go broni...

szczerze mówiąc to ja bym się w to nie wtrącała, chyba że zaczęłoby się dziać cos naprawde złego-typu przemoc fizyczna.
jeśli kuzynce odpowiada taka relacja to jej wybór. ma dopiero 16 lat, więc pewnie jeszcze nie jeden związek przed nią

[lady karen]

Nie przemówisz do rozsądku ślepo zakochanej nastolatce, niestety. Obserwuj, czy nie dzieje się nic gorszego, nic więcej nie możesz zrobić. A ona zapewne z czasem sama zmądrzeje.

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez araneaa

Cześć Kobiety moje drogie!
Otóż mam pewien problem - a ściślej mówiąc dotyczy to mojej kuzynki i jej faceta.
Asia jest ode mnie młodsza 3 lata. Czyli ma 16 a jej chlopak 21.
Ten związek to jeden wielki koszmar i nie mogę juz na to patrzeć więc zwracam się do was o radę jak przemówić mojej niebiologicznej siostrzyce do rozsądku.
Oni są razem około pół roku a jej Michał nie meiszka w naszym mieście - ot, kolejny związek na odległość. Ale dodam ze bardzo czesto do nas przyjezdza - zna jej towarzystwo i wogole.
Problemem jest to ze ten chlopak jest POTWORNIE zazdrosny. Czepia sie o wszystko - ostatnio bylismy razem na dyskotece - cala paczka - i Asia poprosila go zeby poszli potańczyć. On zbył ją prozaicznym 'później' więc poszłysmy razem. Za 10 minut wbiegl na parkiet z afera ze ona ma wracac do stolika i siedziec przy nim. Ona pisze mu smsy nawet jak wychodzi do sklepu a on wiecznie wyszukuje sobie jakies wydumane problemy. Wydzwania do niej po nocach ze on jest sobie tu i tu a ona ma wracac do domu - mimo ze na przyklad siedzimy razem u mnie i ogladamy film albo coś. Ona przykladowo mowi ze nie wroci - on rzuca telefonem , rozłącza sie, wysyla milion smsow ze Asia sie pewnie puszcza albo coś i wylacza telefon. Ona probuje sie do niego dodzwonic - bez skutku.
OStatnio dzwonil do niej gdy siedzielismy w kilka osob na plazy i jakis kolega sie odezwal - Aska chodź, do sklepu mielismy isc. Michal oczywiscie wydarl sie przez telefon ze Asia jest szmata i z kim sie znowu puszcza.
Poprostu ta sytuacja jest dla mnei nie do przyjecia - ona placze, histeryzuje - on jej ubliza i tak w kółko. Rozmawialam z nia jakis czas temu - powiedzialam ze to nie jest normalne - zwiazek powinien opierac sie na wzajemnym szacunku i zaufaniu - ona na to ze Michal boi sie ze ja straci stad jego ekscesy. Wyobrazacie sobie jak mozna tak komuś mózg wyprać? On ją wyzywa od szmat a ta jeszcze go broni! Mój chlopak nie wytrzymal ktoregos dnia wzial Michala na strone i powiedzial mu ze jest kompletnym kretynem bo Asi na nim zalezy a on nią pomiata. "Uslyszal na to odpowiedz 'wziąłem sobie małolate żeby ją wychować'. Normalnie myslalam ze podejde do niego i go trzepne. Do młodej nie docieraja normalne argumenty - malo tego że on jej ubliza zdarza mu się pchnąć ją czy użyć siły.
Ona ma klapki na oczach i nie widzi ze to jest chore.
Błagam poradźcie jak do niej przemówić bo mnie jako kuzynke tez meczy ta sytuacja gdy Asia siedzi i wypłakuje oczy a ten kretyn idzie sie n achlać gdzieś do baru albo wyłącza telefon.

przeprazsam za chaotyczna wypowiedz, ale az mnie nosi przy tym komputerze...

Niestety najgorsze w takiej sytuacji jest to, że pewnie i tak za wiele nie zdziałasz. Ślepo zakochana nastolatka. Tekst pogrubiony to juz totalne dno - mówiłaś o tym kuzynce? Jesli tak i jest z nim dalej to ciężko będzie cokolwiek zrobić.

[skazana_na_bluesa]

najlepiej, zebys sie nie wtracala. ona jest zakochana, wrecz zaslepiona, wiec nie widzi pewnych rzeczy. z czasem zmeczy sie cala sytuacja i mam nadzieje, zerwie z tym kretynem

[wrily_curly]

Jeśli ona sama siebie nie szanuje to nic i nikt jej nie pomoże. Ty tylko będziesz tą czepialską, zazdrosną, złą, która chce ją rozdzieliś z ukochanym Misiaczkiem. Pozostaje Ci tylko czekać, niestety, aż do dziewczyny powrócą szare komórki. Chyba, że zrobisz borutę i doniesiesz jej rodzicom o tym, to będzie bolało ale pewnie dadzą jej szlaban na jakiekolwiek kontakty z nim. Może nie będzie jej krzywdził wtedy w taki sposób ale na zasadzie, że zakazany owoc jest bardziej apetyczny siostra może sobie uroić, że jej wielka miłość jest taka nieszczęśliwa, zakazana i ona musi o nią walczyć niczym bohaterka z harlekinów...

[klepka444456]

Ja się wcale nie dziwię, że Cię nosi, bo mnie samą to zdenerwowało. Nie mam pojęcia czemu ona pozwala się tak traktować. Wątpie żeby to była miłość, bardziej zauroczenie. Hmm...A może ona po prostu boi się, że zostanie sama i nikt już jej nie pokocha

[anulcia_88]

Niestety, ale gdy zaczniesz się wtrącać do ich związku to zapewne popsujesz relacje pomiędzy swoją kuzynka... Musisz uzbroić się w cierpliwość aż ona sama przejrzy na oczy... Z czasem zapewne zrozumie swój błąd...,a jak to się mówi - człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach.
A poza tym jest młodziutką osobą i całe życie jest przed nią... I nie jest to jej pierwszy i nie ostatni związek...
Jedyne co możesz zrobić to trzymać rękę na pulsie tak, aby Asi nic się złego nie stało (bo nie wiadomo co temu kolesiowi siedzi w główce...)

[malwi89]

[QUOTE=klepka444456;218692 57]Ja się wcale nie dziwię,%

[marysienka]

Myślę, ze nic nie zdziałasz. Dziewczyna jest zakochana, ślepo zapatrzona w swojego misia i dopóki jej nie przejdzie, nawet uderzy to ona i tak będzie szukała winy w sobie.
Szkody dziewczyny, bo rzeczywiście marnuje swoje młode lata przez związek z takim palantem, ale nie radziłabym się wtrącać, bo kuzynka może się na ciebie obrazić i zerwać z tobą kontakt, bo śmiałaś coś powiedzieć na jej misia.
Musisz przeczekać okres fascynacji.

[Lexie]

Masakra.
Ale ja nie za bardzo widzę szanse, żebyś jej do rozsądku przemówiła. Głupio zakochana nastolatka to nie jest najlepszy materiał na pogadanki uświadamiające beznadziejność związku

To trochę jak z alkoholizmem... Ona też musi sięgnąć swojego "dna", żeby sobie uświadomić, że coś jest nie tak. Nie wiadomo tylko kiedy to nastąpi.

W ostateczności, gdyby coś gorszego się zaczęło dziać, zwróciłabym się do jej rodziców.

[Kica.]

Napisane przez Czarna_Złośnica

Niestety najgorsze w takiej sytuacji jest to, że pewnie i tak za wiele nie zdziałasz. Ślepo zakochana nastolatka. Tekst pogrubiony to juz totalne dno - mówiłaś o tym kuzynce? Jesli tak i jest z nim dalej to ciężko będzie cokolwiek zrobić.

z tymi męskimi tekstami to różnie bywa często to popisywanie się przed innymi facetami. Mój chłopak jest ode mnie sporo starszy i też lubi rzucać tekstem w tym stylu nawet do mnie, ale ja to traktuje półserio

czasami obserwując czyjś związek z boku, można sobie myśleć "jak ona/on z nim/nią wytrzymuje", ale tym ludziom często jest razem naprawdę dobrze
dlatego ja uważam, że nie ma sensu sie mieszać w życie innych ludzi, nawet jeśli nas ono drażni

[araneaa]

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi
Któraś z Was napisała że w ostateczności należy zwrócić się do rodziców Asi - ta opcja odpada - oni są wręcz zakochani w 'zięciu', przy nich on jest uosobieniem dobra i wspaniałości - zachowuje się jak najwspanialszy facet świata. Cudowny, czarujący, dobrze wychowany i ułożony. Wręcz złoty chłopak.
Jej mama zgadza się nawet na to żeby on u nich mieszkał gdy przyjeżdża do naszego miasta, więc nawet nie wchodzi w grę żebym cokolwiek mówiła jej rodzicom bo ona i tak się tego wyprze i powie że musiałam coś źle zrozumieć.
Siostry Asi - a moje kuzynki - również z nią rozmawiają - Martyna jest w moim wieku a Marta ma 25 lat. Nic nie dociera.
Z jednej strony wiem że jej nie przemówię do rozsądku ale przyznam szczerze - jestem poprostu zdesperowana, juz nie mogę patrzeć na łzy mojej małej 'małolaty' i wysłuchiwać jej żali...
Raz pamiętam jak chciała z nim zerwać to on następnego dnia przyjechał do naszego miasta i błagał na kolanach żeby tego nie robiła bo on ją kocha i wszystkie działania jakie podejmuje to dla jej własnego dobra...
Chora sytuacja poprostu.

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez klepka444456

Ja się wcale nie dziwię, że Cię nosi, bo mnie samą to zdenerwowało. Nie mam pojęcia czemu ona pozwala się tak traktować. Wątpie żeby to była miłość, bardziej zauroczenie. Hmm...A może ona po prostu boi się, że zostanie sama i nikt już jej nie pokocha

Wątpię że o to chodzi, bo Asia jest ładną i sympatyczną dziewczyną. Ma powodzenie i to widać gołym okiem. Ale ona nie jest taka że leci do każdego chłopaka który jej postawi cole na dyskotece. Nie ma też zaniżonej samooceny.

[rose hip]

Niestety dopóki Twoja kuzynka sama nie zrozumie, że nie tak powinien wyglądać związek i przejrzy na oczy Ty niewiele możesz zrobić. Wiem co czujesz, moja koleżanka też wpakowała się w taki chory układ i nie dała sobie przemówić do rozsądku a mnie aż ryczeć się chciało z bezsilności;/ Na szczęście po jakimś czasie doszło do niej, że to co wyprawia jej "ukochany" woła o pomste do nieba i odeszła więc nie pozostaje nic jak trzymać kciuki, że tak samo zrobi Twoja kuzynka.
Pozdrawiam

[malwi89]

hmm, a moze jak bedzie takie rzeczy odstawiał to moze nagraj go i pokaz kuzynce co on z nia wyrabia, zupełnie inaczej jest jak sie jest w srodku całej sprawy a zupełnie inaczej jak sie stoi obok... no i wtedy miałabys dowody dla jej rodzicow, ze on nie jest taki swiety...


Ps. cos zjadło moja poprzednia wypowiedz.

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez Kica.

z tymi męskimi tekstami to różnie bywa często to popisywanie się przed innymi facetami. Mój chłopak jest ode mnie sporo starszy i też lubi rzucać tekstem w tym stylu nawet do mnie, ale ja to traktuje półserio

czasami obserwując czyjś związek z boku, można sobie myśleć "jak ona/on z nim/nią wytrzymuje", ale tym ludziom często jest razem naprawdę dobrze
dlatego ja uważam, że nie ma sensu sie mieszać w życie innych ludzi, nawet jeśli nas ono drażni

Do mnie nigdy nikt takimi tekstami nie rzucał dlatego mnie to dziwi
Wy traktujecie to jako żarty ale tamten typ wydaje mi sie, że jednak chce ją wychowac i uzależnić od siebie skoro chłopak autorki wziął go na poważną rozmowe. Ale araneaa pewnie i tak wiele nie zdziała więc musi po prostu obserować czy nic sie nie dzieje powazniejszego. Nie dziwie sie, że sie martwi...gdyby moja 16letnia kuzynka miała takiego typa (a wiem cos o tym bo miałam kiedys podobnego) to tez bym starała sie jakos pomóc.

[araneaa]

Tak dziewczynki, martwie się. Poprostu się martwię.
On kiedyś nawet przy niej powiedział coś takiego : 'no ja wiem skarbie że ty jesteś młoda i całe życie przed Tobą, ale zobaczysz będzie ci przy mnie dobrze, ja wszystko będę za ciebie robić i ci pomagać'
Aśka oczywiście nie wyczuła nic podejrzanego w tym zdaniu ale dla mnie to już był red alert że Michał chce mieć ją na wyłączność...
Pozatym ja nie pojmuje jak facet 21 lat, nei uczący się i nie szuka pracy...
Siedzi na tyłku w domu, na utrzymaniu rodziców a jak przyjechał do nas na wakacje (do naszego miasta) to tylko od wszystkich ściągał papierosy i prosił żeby mu piwo postawić bo on nie ma ...
Już wtedy mnie szlag trafiał że ten Aśki to darmozjad i tylko liczy aż wszyscy mu wszystko pod nos podsuną. A nnie daj Boże żeby ktoś mu czegoś nie dał to obraza majestatu i wy wszyscy źli a on biedny bo on nie ma i nie moze pracy znaleźć.
A pomijając to wszystko do tego jest jeszcze chamem i prostakiem. Asia kiedyś w tajemnicy powiedziała mu pewną rzecz o mnie - bardzo osobistą.
Nie mam do niej żalu, pewnie palnęła przypadkowo, trudno stało się.
Ale ale...
Michał NAPISAŁ do mnei smsa z pytaniem czy to prawda (o tą sprawę)... Pomijam już fakt że szacunek do drugiej osoby wymaga za przeproszeniem nie.wpieprza.nia się w czyjeś życie...
On napisał to lekko wręcz z ironią a dla mnie to naprawde nie było przyjemne wydarzenie...
Potem powiedział że chciał Asi zrobić na złość bo się z nią pokłócił i pomyślał że dobrym odwetem/zemstą będzie jak on sprawi że my się posprzeczamy...
No kompletny kretyn.

[velara]

Napisane przez marysienka

Myślę, ze nic nie zdziałasz. Dziewczyna jest zakochana, ślepo zapatrzona w swojego misia i dopóki jej nie przejdzie, nawet uderzy to ona i tak będzie szukała winy w sobie.
Szkody dziewczyny, bo rzeczywiście marnuje swoje młode lata przez związek z takim palantem, ale nie radziłabym się wtrącać, bo kuzynka może się na ciebie obrazić i zerwać z tobą kontakt, bo śmiałaś coś powiedzieć na jej misia.
Musisz przeczekać okres fascynacji.

Mnie również się wydaje, że nic nie zdziałasz. On po prostu jest teraz dla niej najważniejszy i tylko jego zdanie się liczy. Możesz komentować jego zachowania, próbować jej uświadomić, że facet jej nie szanuje i chce od siebie uzależnić, ale musisz przy tym uważać, żeby nie popsuć waszej przyjaźni. Bo ona i tak będzie słuchać jego. Oby sama kiedyś przejrzała na oczy...

[naftalia1990]

Napisane przez lexie

Masakra.
Ale ja nie za bardzo widzę szanse, żebyś jej do rozsądku przemówiła. Głupio zakochana nastolatka to nie jest najlepszy materiał na pogadanki uświadamiające beznadziejność związku

To trochę jak z alkoholizmem... Ona też musi sięgnąć swojego "dna", żeby sobie uświadomić, że coś jest nie tak. Nie wiadomo tylko kiedy to nastąpi.

W ostateczności, gdyby coś gorszego się zaczęło dziać, zwróciłabym się do jej rodziców.

Zgadzam się z lexie. Pamiętaj, że w tym wieku tak jest z miłością, ja też zakochiwałam się wtedy bez pamięci. Z czasem kuzynka na pewno dostrzeże jak jest naprawdę, musi niestety przekonać się o tym na własnej skórze.

[kitkulka]

Z czasem przejrzy na oczy. Miejmy taką nadzieję

[Ona_87]

Zobaczysz, że jak ukochany zafunduje jej siniaka pod okiem to zmądrzeje... a może i nie
Rozumie, że martwisz się o kuzynkę bo z tego kolesia faktycznie niezły dupek ale chyba nie możesz odwoływać się do zdrowego rozsądku 16-letniej zakochanej dziewczynie (i to jeszcze w 5 lat starszym facecie)
dobrym pomysłem jest nagranie takiej nieciekawej sytuacji, tak jak ktoś już wcześniej proponował. Możesz też poszukać jej jakiegoś fajnego, wychowanego chłopaka przy którym zobaczy jak może ( i jak powinien) wyglądać związek.

[maszToCoChcesz]

jej to odpowiada?
jeśli tak to daj spokój.