Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[kropka75]

Napisane przez djerba

Dziewczyny mam może głupie pytanko, ale poprostu nie wiem jak to zrobić no

Słoiczki mogą być zazwyczaj do 48h trzymane w lodówce..ok, ale jak np mała zje zupkę, to wiadomo nie wciągnie całego słoika...więc zostaje załóżmy 1/3 (ona dopiero zaczyna), to jak to rozdzielić na 3 razy skoro każde porcje należy przekładać do miseczek i podgrzewać? Ja nie mam mikrofali, tylko podgrzewacz Aventa, ale tam nie wsadzę przecież miseczki, tylko słoiczek...Mam wyjąć godzinę przed i poprostu "ogrzać" w temperaturze pokojowej czy jak ?

Musisz zagrzać papu w tym co się zmieści, ale całości grzać nie możesz, bo nie wolno podgrzewać i chłodzić jedzenia w kółko.

Wyjmij około 1/3 słoiczka, po prostu przełóż do czegoś i zagrzej.

Ja to robię w innym słoiczku, zostawiłam sobie kilka i przekładam.

Świetne są też słoiczki po przecierach pomidorowych, te malutkie.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez sonia1981

Mai też na łóżku jakoś lepiej jest. Zreszta na podłodze wiecznie walają się kudły od naszych dwóch kotów. Normalnie tyle tego cholerstwa jest, ze Maja czasami ma włosy na rączkach, które za chwilkę wkłada do buzi, a po smarowaniu oliwką widzę czasami włoski kotów na jej brzuszku. Nie wiem jak temu zaradzić.
A co do jedzenia, to ja tez dzisiaj przed podaniem troszkę skosztowalam zupki i tez była ohydna.

O włosach to ja ani nie gadam. Mam 3 koty i cholery dostaję każdego dnia. Włosy na podłodze to pikuś, ale na kocyku dziecka, na ubraniu, w rączkach, na smoczku nawet to już mnie do furii doprowadzają...

[Siala_Bala]

A jak nie to w miseczce wstawić do większej miseczki/talerza gdzie nalana jest gorąca woda
Ja tak mleko podgrzewam bo robi się szybciej niż w moim podgrzewaczu a wodę mam odrazu gorącą bo do robienia mleka zawsze się gotuje

[djerba]

Ooooo dzięki Kropka Nie pomyślałam eheheh

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Moja mała tak ładnie dzioba otwiera, że prawie nic nie ląduje na śliniaku
Ja znalazłam sposób, żeby prawie wszystko połykała. Łyżeczkę po włożeniu do buzi lekko podnoszę w stronę noska i pokarm spływa do buźki.

Daniel też otwiera, problemu z aplikacją nie ma, tyle że odkąd odkrył robienie prrrrr buzią to ciągle strzela jedzeniem.

Poza tym pcha ręce do buzi w czasie jedzenia, a potem zawsze gdzieś nimi maźnie. No i popycha amu pieluchą, więc w parę sekund jest cała uwalona.

[Silpe]

Witam dziewczyny - melduje sie na nowym wątku
dopiero teraz ponieważ ostatnie prawie całe 2 tyg. spedziłam z Gabrysią w szpitalu . Infekcja drug moczowych - mała przez cały ten czas miała podawany< antybiotyk przez wenflon , wiec nie mogła opóścic szpitala - na szczescie była mozliwosc zostania z nią w szpitalu - dostałysmy odpowiednią salke dla mamy z dzieckiem no i juz tam zostałam. Teraz juz jestesmy w domu i jest dobrze ale musze jej przez 2 tyg podawac lekarstwo odkazające a po tym czasie badanie moczu. No i czekamy jeszcze na termin jednego badania - czy czasem nie ma wracania sie moczu do nerki co powodowałoby tą infekcje . Niestety jest taka możliwośc ponieważ Gabryśka urodziła sie z zastojem na nerkach , niby nic poważnego bo z tego sie wyrasta i żeczywiście jedna nerka juz jest super ale na drugiej jest jeszcze mały zastój i moczowód jest bardzo blisko - tez z tego wyrośnie ale za nim to nastąpi jest własnie mozliwosc cofania sie moczu co wiąże sie z kilku miesiecznym leczeniem , na szczescie juz w warunkach domowych.
Nie chcemy juz do szpitala Pierwszy dzien to była masakra , ile sie napłakałam - mała miała gorączke i takie boleści ze wiozłam ją na rekach do szpitala a ona nie miała siły nawet oczu otworzyc i leciała przez rece lub preżyła sie z bulu... a dobili mnie przekazując dziecko z wenflonem wbitym w czoło..
na szczescie mamy to juz za sobą - młoda juz zdrowa i fajna i duża
- ostatnio tak szybko podrosła że w szpitalu wszyscy mówili że wygląda na 4 miesiące - taka długa
żeczywiscie wyciąłgło ją niezle i waży juz 6 kilo z haczykiem- garderobe kupujemy juz coraz wiekszą no i na pampersy nr 3 trzeba sie przeżucic
no i juz coraz bardziej kumata i gada , gada .... i śmieje sie

[kropka75]

Silpe za zdrówko Gabrysi.

[sonia1981]

Napisane przez Siala_Bala

Aha i wygrałam aukcję na chustę
http://allegro.pl/pentelka-chusta-el...208660932.html
40zł i 8zł przesyłka

Gratuluję wygranej aukcji. Taniusio Cię to wyszło.

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza chętnie je zupki i deserki. Pierwsza łyżeczka jest z kwaśną miną, ale później to je, aż się jej uszy trzęsą

Moja mała tak ładnie dzioba otwiera, że prawie nic nie ląduje na śliniaku
Ja znalazłam sposób, żeby prawie wszystko połykała. Łyżeczkę po włożeniu do buzi lekko podnoszę w stronę noska i pokarm spływa do buźki.



Ja jeszcze mam trochę tej krechy i pępek brązowy, a juz 4,5 m-ca po porodzie jestem

Nasze zupki są dobre. Mamy Bobovitę, ale pamiętam jak Łukaszowi dawałam Gerbera, to były ohydne.

Podobno tak

Też właśnie tak robię, ale podobnie jak u Kropki mała strasznie prrryta

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21869703]Dziewczyny, a w ogóle to świadkiem takiej akcji dzisiaj byłam, że mało się nie zsiurałam ze śmiechu


W Żabce. Weszłam po kawę, przede mną stoją takie 2 siksy, MOŻE 14-15 lat miały, nie więcej (aczkolwiek makijażem chciały nadrobić). No i słyszę coś a la angielski... nadstawiam uszu, a tu te laski do sprzedawczyni się odzywają "po angielsku" że chcą drinki kupić i niby między sobą gadają... ja już tam się duszę, ta sprzedawczyni taaaakie gały na nie i tylko pyta: a dowód macie? A one tak po sobie, i nagle cudnie jedna pyta: 18 lat, tak?> piękną polszczyzną

Brawo dla tych laseczek za pomysłowość Pani rzecz jasna im nie sprzedała %.[/QUOTE]

Uwielbiam takie agentki

Napisane przez djerba

Dziewczyny mam może głupie pytanko, ale poprostu nie wiem jak to zrobić no

Słoiczki mogą być zazwyczaj do 48h trzymane w lodówce..ok, ale jak np mała zje zupkę, to wiadomo nie wciągnie całego słoika...więc zostaje załóżmy 1/3 (ona dopiero zaczyna), to jak to rozdzielić na 3 razy skoro każde porcje należy przekładać do miseczek i podgrzewać? Ja nie mam mikrofali, tylko podgrzewacz Aventa, ale tam nie wsadzę przecież miseczki, tylko słoiczek...Mam wyjąć godzinę przed i poprostu "ogrzać" w temperaturze pokojowej czy jak ?

Ja przekładam do innego małego słoiczja i wkładam na chwilkę do gorącej wody, dopóki nie zrobi się ciepłe.

Napisane przez kropka75

Musisz zagrzać papu w tym co się zmieści, ale całości grzać nie możesz, bo nie wolno podgrzewać i chłodzić jedzenia w kółko.

Wyjmij około 1/3 słoiczka, po prostu przełóż do czegoś i zagrzej.

Ja to robię w innym słoiczku, zostawiłam sobie kilka i przekładam.

Świetne są też słoiczki po przecierach pomidorowych, te malutkie.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



O włosach to ja ani nie gadam. Mam 3 koty i cholery dostaję każdego dnia. Włosy na podłodze to pikuś, ale na kocyku dziecka, na ubraniu, w rączkach, na smoczku nawet to już mnie do furii doprowadzają...

No właśnie na smoczku tez są, a do tego jeden z kotów uwielbia leżec na wszelkich rzeczach należących do Majki. Non stop go wyganiam z nosidełka, huśtawki, łóżeczka i innych . A najbardziej wkurza mnie to, że zaczynaja sie bawić i gonic po mieszkaniu po godz. 20, akurat jak dziecię już śpi

Napisane przez Silpe

Witam dziewczyny - melduje sie na nowym wątku
dopiero teraz ponieważ ostatnie prawie całe 2 tyg. spedziłam z Gabrysią w szpitalu . Infekcja drug moczowych - mała przez cały ten czas miała podawany< antybiotyk przez wenflon , wiec nie mogła opóścic szpitala - na szczescie była mozliwosc zostania z nią w szpitalu - dostałysmy odpowiednią salke dla mamy z dzieckiem no i juz tam zostałam. Teraz juz jestesmy w domu i jest dobrze ale musze jej przez 2 tyg podawac lekarstwo odkazające a po tym czasie badanie moczu. No i czekamy jeszcze na termin jednego badania - czy czasem nie ma wracania sie moczu do nerki co powodowałoby tą infekcje . Niestety jest taka możliwośc ponieważ Gabryśka urodziła sie z zastojem na nerkach , niby nic poważnego bo z tego sie wyrasta i żeczywiście jedna nerka juz jest super ale na drugiej jest jeszcze mały zastój i moczowód jest bardzo blisko - tez z tego wyrośnie ale za nim to nastąpi jest własnie mozliwosc cofania sie moczu co wiąże sie z kilku miesiecznym leczeniem , na szczescie juz w warunkach domowych.
Nie chcemy juz do szpitala Pierwszy dzien to była masakra , ile sie napłakałam - mała miała gorączke i takie boleści ze wiozłam ją na rekach do szpitala a ona nie miała siły nawet oczu otworzyc i leciała przez rece lub preżyła sie z bulu... a dobili mnie przekazując dziecko z wenflonem wbitym w czoło..
na szczescie mamy to juz za sobą - młoda juz zdrowa i fajna i duża
- ostatnio tak szybko podrosła że w szpitalu wszyscy mówili że wygląda na 4 miesiące - taka długa
żeczywiscie wyciąłgło ją niezle i waży juz 6 kilo z haczykiem- garderobe kupujemy juz coraz wiekszą no i na pampersy nr 3 trzeba sie przeżucic
no i juz coraz bardziej kumata i gada , gada .... i śmieje sie

Zdrówka dla Gabrysi

Witam dziewczyny!!!
Szlag mnie dzisiaj trafia. Zaczęłam usypiać mała dzisiaj o 10, bo śpiaca była. Pospała przy cycu 20 minut i koniec. Widzę, że śpiąca, oczka trze, ziewa jak stary krokodyl, mało sobie szczęki nie wywichnie, a spać dalej nie chce. Usypiam i usypiam a ta nic. Zawowałałam małża bo już siły nie mam i on się z mała męczy, żeby jeszcze chociaz pół godz. pospała, bo za chwilkę będzie marud nie do wytrzymania.

[kropka75]

Napisane przez sonia1981

No właśnie na smoczku tez są, a do tego jeden z kotów uwielbia leżec na wszelkich rzeczach należących do Majki. Non stop go wyganiam z nosidełka, huśtawki, łóżeczka i innych . A najbardziej wkurza mnie to, że zaczynaja sie bawić i gonic po mieszkaniu po godz. 20, akurat jak dziecię już śpi

U mnie wieczorem nie ma problemu. W okolicach 19 - 21 koty śpią, a gdy się budzą na nocne łazęgowanie to mały jest w sypialni, a ta jest zamknięta. Za bardzo w łóżeczku chciały leżeć, ciągle cycki skubałam karmiąc dziecko w łóżku, bo w pościeli było pełno futra, więc teraz do sypialni zakaz, drzwi zamknięte.

U mnie są biegi rano często, drugi raz po południu, zwłaszcza z inicjatywy jednego kota, bo ten mój najmłodszy to durny jeszcze jak but. I właśnie wtedy mam problem uśpić dziecko, gdy już w sypialni nie jesteśmy.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez sonia1981

Szlag mnie dzisiaj trafia. Zaczęłam usypiać mała dzisiaj o 10, bo śpiaca była. Pospała przy cycu 20 minut i koniec. Widzę, że śpiąca, oczka trze, ziewa jak stary krokodyl, mało sobie szczęki nie wywichnie, a spać dalej nie chce. Usypiam i usypiam a ta nic. Zawowałałam małża bo już siły nie mam i on się z mała męczy, żeby jeszcze chociaz pół godz. pospała, bo za chwilkę będzie marud nie do wytrzymania.

O proszę.

A u nas dziś fochy z jedzeniem. Wstał dopiero o 7ej, chciałam nakarmić, zjadł 20ml i się rozgadał, po 50 min. gadania podałam butlę, zjadł 80% flachy i znowu zasnął na godzinę prawie.
Potem ryk, to zabrałam z łóżka do dużego pokoju, dałam pić i zasnął znowu. Spał do 11ej.
I tak trochę maruda cały czas. O 12ej to już nieźle stękał, więc dałam jeść - a gdzie tam, zjadł 60ml i pluje. Butla znowu czeka na zlitowanie.

[araczki]

Silpe, buziak dla Gabrysi i dla Ciebie. Dobrze, ze juz po szpitalnych przejsciach jestescie.
Trzymajcie sie dzielnie

Dzisiaj Malvi dostala marchewke + ziemniak. Chyba najbardziej jej smakowalo. Japco, brzoskwinia sa bee.
Wogole czuje, ze tylko mleko jej smakuje. Daje jej cos innego do jedzenia cobym kiedys nie musiala biegac do szkoly na przerwach i jej karmic

[Siala_Bala]

Napisane przez sonia1981

Witam dziewczyny!!!
Szlag mnie dzisiaj trafia. Zaczęłam usypiać mała dzisiaj o 10, bo śpiaca była. Pospała przy cycu 20 minut i koniec. Widzę, że śpiąca, oczka trze, ziewa jak stary krokodyl, mało sobie szczęki nie wywichnie, a spać dalej nie chce. Usypiam i usypiam a ta nic. Zawowałałam małża bo już siły nie mam i on się z mała męczy, żeby jeszcze chociaz pół godz. pospała, bo za chwilkę będzie marud nie do wytrzymania.

U nas identyko, nawet ta sama godzina
Maly drzemie tylko na rękach przytulony do mnie albo męża, odłożyć się nie da bo ryk i ani drgnij

[kropka75]

Napisane przez araczki

Dzisiaj Malvi dostala marchewke + ziemniak. Chyba najbardziej jej smakowalo. Japco, brzoskwinia sa bee.
Wogole czuje, ze tylko mleko jej smakuje. Daje jej cos innego do jedzenia cobym kiedys nie musiala biegac do szkoly na przerwach i jej karmic

Oby jej tak nie zostało z tymi owocami, bo to cholernie ciężka zabawa jest, gdy dziecko nie chce ich jeść. A musi jakieś szamać, nie ma siły.

[araczki]

Napisane przez kropka75

Oby jej tak nie zostało z tymi owocami, bo to cholernie ciężka zabawa jest, gdy dziecko nie chce ich jeść. A musi jakieś szamać, nie ma siły.

ano wlasnie, bede dawac, moze polubi.
My z mezem jemy duzo owocow wiec moze kiedys zalapie.
Lubi jablko ale cale, kiedy je sobie ciumka.

[bratkab]

Silpe zdrówka dla Gabi Oby po tym leczeniu już bakterie nie powróciły

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21868913]Pod Kauflandem 40 staje po stronie kauflandu, a 61 po przeciwnej.[/QUOTE]

Napisane przez Siala_Bala

Myślałam o stadionie ale jak chcecie

To gdzie w końcu Bo ja tubylec więc proszę o jednomyślność
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21869703]Dziewczyny, a w ogóle to świadkiem takiej akcji dzisiaj byłam, że mało się nie zsiurałam ze śmiechu

W Żabce. Weszłam po kawę, przede mną stoją takie 2 siksy, MOŻE 14-15 lat miały, nie więcej (aczkolwiek makijażem chciały nadrobić). No i słyszę coś a la angielski... nadstawiam uszu, a tu te laski do sprzedawczyni się odzywają "po angielsku" że chcą drinki kupić i niby między sobą gadają... ja już tam się duszę, ta sprzedawczyni taaaakie gały na nie i tylko pyta: a dowód macie? A one tak po sobie, i nagle cudnie jedna pyta: 18 lat, tak?> piękną polszczyzną

Brawo dla tych laseczek za pomysłowość Pani rzecz jasna im nie sprzedała %.[/QUOTE]
Rewelacja

U nas dziś pierwszy raz poszła kupa gigant - wylazła na rajstopki i bodziak. A potem po drzemce jeszcze jedna poszła ale mała. Skąd dziś aż tyle tego to nie wiem...

[kropka75]

Napisane przez araczki

ano wlasnie, bede dawac, moze polubi.
My z mezem jemy duzo owocow wiec moze kiedys zalapie.
Lubi jablko ale cale, kiedy je sobie ciumka.

Jak całe?

[araczki]

Napisane przez kropka75

Jak całe?

hehe, przesadzilam, dostaje pol
Ja trzymam w reku a ona sobie cmokta i lize po swojemu, podobnie z kiwi albo nektarynka..
Mysle, ze to jej troche pomaga na swedzace dziasla.
Musze tylko uwazac aby nie 'ugryzla' swoim bezzebnym gryzem

[kropka75]

Napisane przez araczki

hehe, przesadzilam, dostaje pol
Ja trzymam w reku a ona sobie cmokta i lize po swojemu, podobnie z kiwi albo nektarynka..
Mysle, ze to jej troche pomaga na swedzace dziasla.
Musze tylko uwazac aby nie 'ugryzla' swoim bezzebnym gryzem

Ano musisz.

Ale fajnie, że tak lubi, przyda się niedługo.

[myszka1986]

Cześć dziewczyny.
U nas już po chrzcinach i imprezce.
Agatka była bardzo grzeczna, przez całą mszę się rozglądała, jak ksiądz polewał jej główkę wodą to nie reagowała wcale a potem nawet się do niego uśmiechnęła, niestety jak zaczęliśmy się do zdjęć ustawiać to się rozpłakała i ze zdjęć nici bo się jej nie dało uspokoić. A potem w domu chciałam zdjęcia jej porobić z chrzestnymi to takiego kupala walnęła że całą sukienkę i wszystko inne ufajdała, no i w efekcie ma tylko kilka zdjęć. I to nie za ładnych bo nie miał kto robić.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

Myślałam o stadionie ale jak chcecie

A dzieć w ciągu ostatnich wpisów spał z godzinkę i dalej jazda.. teraz zasnął przed chwilą.. i też nie wiem na jak długo.
Aaaa! I dziś trafił sobie kilka razy łapką do buzi i tak fajnie memlał
Ciekawe czy jutro się to powtórzy
Aha i wygrałam aukcję na chustę
http://allegro.pl/pentelka-chusta-el...208660932.html
40zł i 8zł przesyłka

Tzn. wiesz, teraz 61 ok, pod stadionem może być, ale już 40 jedzie kretyńsko, zatrzymuje się przed stadionem od strony Sosnowca. Dlatego podałam Kaufland, bo czym by Bratka nie jechała, tym ma w tym samym miejscu wysiąść

Bratka, ty wózkowa będziesz też?

Napisane przez kropka75

Musisz zagrzać papu w tym co się zmieści, ale całości grzać nie możesz, bo nie wolno podgrzewać i chłodzić jedzenia w kółko.

Wyjmij około 1/3 słoiczka, po prostu przełóż do czegoś i zagrzej.

Ja to robię w innym słoiczku, zostawiłam sobie kilka i przekładam.

Świetne są też słoiczki po przecierach pomidorowych, te malutkie.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



O włosach to ja ani nie gadam. Mam 3 koty i cholery dostaję każdego dnia. Włosy na podłodze to pikuś, ale na kocyku dziecka, na ubraniu, w rączkach, na smoczku nawet to już mnie do furii doprowadzają...

Ja podgrzewam w szklance grubej z ikei W mikrofali.

Włosy - u mnie problem z moimi, tak mi lecą, że młoda co chwilę ma na sobie

Napisane przez kropka75

Daniel też otwiera, problemu z aplikacją nie ma, tyle że odkąd odkrył robienie prrrrr buzią to ciągle strzela jedzeniem.

Poza tym pcha ręce do buzi w czasie jedzenia, a potem zawsze gdzieś nimi maźnie. No i popycha amu pieluchą, więc w parę sekund jest cała uwalona.

Młoda prrrr nie robi jeszcze Za to popychać właśnie rączką chce, ale ja na rączki pieluchę kładę, więc czynność utrudniona nieco

Napisane przez Silpe

Witam dziewczyny - melduje sie na nowym wątku
dopiero teraz ponieważ ostatnie prawie całe 2 tyg. spedziłam z Gabrysią w szpitalu . Infekcja drug moczowych - mała przez cały ten czas miała podawany< antybiotyk przez wenflon , wiec nie mogła opóścic szpitala - na szczescie była mozliwosc zostania z nią w szpitalu - dostałysmy odpowiednią salke dla mamy z dzieckiem no i juz tam zostałam. Teraz juz jestesmy w domu i jest dobrze ale musze jej przez 2 tyg podawac lekarstwo odkazające a po tym czasie badanie moczu. No i czekamy jeszcze na termin jednego badania - czy czasem nie ma wracania sie moczu do nerki co powodowałoby tą infekcje . Niestety jest taka możliwośc ponieważ Gabryśka urodziła sie z zastojem na nerkach , niby nic poważnego bo z tego sie wyrasta i żeczywiście jedna nerka juz jest super ale na drugiej jest jeszcze mały zastój i moczowód jest bardzo blisko - tez z tego wyrośnie ale za nim to nastąpi jest własnie mozliwosc cofania sie moczu co wiąże sie z kilku miesiecznym leczeniem , na szczescie juz w warunkach domowych.
Nie chcemy juz do szpitala Pierwszy dzien to była masakra , ile sie napłakałam - mała miała gorączke i takie boleści ze wiozłam ją na rekach do szpitala a ona nie miała siły nawet oczu otworzyc i leciała przez rece lub preżyła sie z bulu... a dobili mnie przekazując dziecko z wenflonem wbitym w czoło..
na szczescie mamy to juz za sobą - młoda juz zdrowa i fajna i duża
- ostatnio tak szybko podrosła że w szpitalu wszyscy mówili że wygląda na 4 miesiące - taka długa
żeczywiscie wyciąłgło ją niezle i waży juz 6 kilo z haczykiem- garderobe kupujemy juz coraz wiekszą no i na pampersy nr 3 trzeba sie przeżucic
no i juz coraz bardziej kumata i gada , gada .... i śmieje sie

O rany Biedne wy.... Uściski dla malutkiej!

Napisane przez kropka75

Oby jej tak nie zostało z tymi owocami, bo to cholernie ciężka zabawa jest, gdy dziecko nie chce ich jeść. A musi jakieś szamać, nie ma siły.

Ehhh.... od czego zaczynać? Od warzyw? bo musi polubić. Od owocków? musi polubić, ale jak jej bardziej spasują, to nie zechce warzyw. Uhhhhh.

Kupiłam młodej polarek jako kurteczkę jesienną. Doszłam do wniosku, że w wózku i tak nie musi mieć nieprzemakalnej, a ten polarek jako 3 warstwa powinien być super. Zamiennie jej zrobie poncho, bo jednak 3 warstwy krępują ruchy, a poncho jako 3 warstwa ich nie będzie krępowała. Np. z golfikiem machnę.

No i dorwałam japco z dynią i dynię z ziemniakami

Kropka, kiedy zaczęłaś dynię podawać? Najpierw skuszę się na tę z ziemniakami, bo mniejsze ryzyko alergii.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21880888]

Kropka, kiedy zaczęłaś dynię podawać? Najpierw skuszę się na tę z ziemniakami, bo mniejsze ryzyko alergii.[/QUOTE]

A ze trzy tygodnie już je, jak nie lepiej.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to wiem ale chodzi mi o to, po jakim czasie od wprowadzania w ogóle stałych pokarmów.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21880888]

Włosy - u mnie problem z moimi, tak mi lecą, że młoda co chwilę ma na sobie


Młoda prrrr nie robi jeszcze Za to popychać właśnie rączką chce, ale ja na rączki pieluchę kładę, więc czynność utrudniona nieco
[/QUOTE]

Ani nie mów. Nawet nie wiedziałam, że włosy mogą się tak sypać. Garść mi leci co mycie.

To mój z pieluchą razem do ryjka pcha.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Nie wiecie czasem jak się dziecko kąpie jedną ręką?

No nic... idę próbować.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21881357]No to wiem ale chodzi mi o to, po jakim czasie od wprowadzania w ogóle stałych pokarmów.[/QUOTE]

Najpierw było jabłko przez 6 dni, potem jabłko plus marchew przez 3 dni i potem dynia + jabłko... Tyle że mój nie reaguje na nic, więc przerw nie robiłam.

[tygrysek99]

ale tu dzisiaj pusta...
u nas leje caaalutki dzień - normalnie szok
dożynki powiatowe miały być i miałam mieć swoje stoisko i guzio z tego
na spacer też się nie da wyjść bo jest raptem 10 stopni, wieje i leje i nawet przed dom nie mam jak wyjść - brrrrr

no i dzisiaj znowu porażka jabłkowa - nie i koniec - pisk i płacz...
pewnie odpuszczę na parę dni - może to dla niej za wcześnie

no a kleik był jedzony przez kilka dni na smoczku 2 z browna ale ostatnio tak opornie coś szła i już chyba wiem czemu - mylnełam się dzisiaj i mleka na tej 2 dałam i bez różnicy i pewnie smoczek za mały dla nie eh i z kleiku pewnie nici bo smoczka 3 nie mam

[kropka75]

Napisane przez tygrysek99

no i dzisiaj znowu porażka jabłkowa - nie i koniec - pisk i płacz...
pewnie odpuszczę na parę dni - może to dla niej za wcześnie

Może jabłko zbyt wyraziste w smaku dla niej. Czegoś innego spróbuj.

[tygrysek99]

Napisane przez kropka75

Może jabłko zbyt wyraziste w smaku dla niej. Czegoś innego spróbuj.

może
to co może jeszcze być??? marchewka czy coś innego

[djerba]

Ja jak próbowałam podawać pierwszą marchewkę...było ok...jabłko jakoś nie przypadło jej do gustu (ale za to mi! ), jeszcze smakowała jej dynia z ziemniorkami - i to było chyba najbardziej yummy ;]

[kropka75]

Napisane przez tygrysek99

może
to co może jeszcze być??? marchewka czy coś innego

Marchewka.
Albo marchewka z jabłkiem - jest mniej kwaśne niż samo jabłko. Albo jabłko z dynią - też delikatniejsze w smaku.

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21880888]Tzn. wiesz, teraz 61 ok, pod stadionem może być, ale już 40 jedzie kretyńsko, zatrzymuje się przed stadionem od strony Sosnowca. Dlatego podałam Kaufland, bo czym by Bratka nie jechała, tym ma w tym samym miejscu wysiąść

Bratka, ty wózkowa będziesz też?[/QUOTE]
Wózkowa jak najbardziej. Z powodu rehabilitacji chustonoszenie musiałam zawiesić. No to ja się stawię na przystanku koło Kauflandu. Napiszę Wam jeszcze numer tel, jakby pogoda siadła całkiem żeby móc szybko dać znać. Ale to jutro bo dziś padam na pyszczek. Jak małż będzie młodego kąpał, ja się też szybko wymyję, potem karmienie w łóżku i spanie.
I co z małżem Szaja?? Lepiej??

[kropka75]

Miłego spotkania babeczki.


_________

Moje dziecię dziś ma strasznie pokręcony dzień. Tak kaprysi przy jedzeniu, tak je na raty i przesuwa czas posiłku, że w efekcie zamiast piątego papu o 18ej zjadł o 17:20 czwarte. Zasnął pięć minut temu, już po kąpieli, na noc. Za godzinkę przeniosę do łóżeczka, przewinę i jak się ocknie spróbuję zatankować do pełna.

[Silpe]

Napisane przez kropka75

Silpe za zdrówko Gabrysi.

Napisane przez sonia1981

Zdrówka dla Gabrysi

.

Napisane przez araczki

Silpe, buziak dla Gabrysi i dla Ciebie. Dobrze, ze juz po szpitalnych przejsciach jestescie.
Trzymajcie sie dzielnie

Napisane przez bratkab

Silpe zdrówka dla Gabi Oby po tym leczeniu już bakterie nie powróciły



QUOTE]



[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21880888]



O rany Biedne wy.... Uściski dla malutkiej!


i.

Dzieki dziewczyny - bedzie dobrze

na dowód tego fotka Gabrysi

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Siala_Bala

Aha i wygrałam aukcję na chustę
http://allegro.pl/pentelka-chusta-el...208660932.html
40zł i 8zł przesyłka

taniutko udało Ci się wyrwać.
czekam na foty.

Napisane przez Silpe

Witam dziewczyny - melduje sie na nowym wątku
dopiero teraz ponieważ ostatnie prawie całe 2 tyg. spedziłam z Gabrysią w szpitalu .

ucałuj malutką w czółko.