szczeniaczek w nocy.

[ekscentryczna]

Dzień dobry
Od dziś jestem właścicielką pięknej labradorki Ma ona 7 tygodni i jest jeszcze taka ciapą słodziutką , ze ani nie wllezie jeszcze po schodach ani nie zejdzie , na łozko nie wejdzie ;P a jak czasami sama zejdzie to laduje tak ze przednie łapki sie jej na boki rozjezdzaja.
I teraz moje pytanie ...jeśli ona będzie ze mną spała... i w nocy sie jej zachce siusiu to jest mozliwosc zeby sie zesisusiala w łozku bo nie będzie w stanie sama zejsc z łozka ??

[strzalka44]

Jest chociaż jeżeli jest nauczona załatwiania się na jakąś matę/gazetę to powinna piszczeć ale nie zdziw się jak nie wytrzyma i na siusia
Swoją drogą mogła jeszcze z tydzień posiedzieć ze swoją mamusią

[aktaga13]

dostałaś już odpowiedź dopisze od siebie, czy wiesz, że później przyjdzie Ci spać z duuużą labradorką, bo sunia będzie przyzwyczajona ? sama bym sie pewnie nie powstrzymała od spania z maluchem, ale wiem jaki to później kłopot i krzywda dla pieska

[ekscentryczna]

Tak Zdaje sobie z tego sprawe ale no nie dam rady sie oprzeć heh.
Co do siusiania nie zsiusiałą się na szczęscie bo w nocy mnie obudziła i chciało jej sie wymiotować więc ją od razu na podłogę znioslam i przy okazji sie siusiała. A później o 6 z nią już wyszłam
Przyznam że tak się rozwala bo cały czas chce byc głowa w głowe z moją
Jak myślicie jesli jest jeszcze taka malusia to dużo nie rozumie i jej nie naucze niektórych rzeczczy teraz?
wklejam wam zdjęcie mojej psiiinki

[aktaga13]

ale śliczna

nie lekceważ jej zdolności tłumacząc się wiekiem szczeniaka. zacznij ją uczyć wszystkiego już teraz. nawet jeśli będzie rozkojarzona, to pewne rzeczy zostaną na pewno czym skorupka za młodu.. jeśli teraz ją rozbestwisz, to później ciężko będzie wyplenić te złe nawyki. powinnaś zacząć naukę już teraz

[Veredise]

Eee tam za mała moja sunia ma 3 miesiące a od 2 tygodni umie ładnie siadać teraz uczymy się leżeć. A w podręcznikach piszą, że naukę można zacząć jak ma 6 miesięcy najwcześniej. Myślę, że najlepiej już teraz zacząć powtarzać różne rzeczy, np. idziecie w stronę domu, to powiedz parę razy: "idziemy do domu". Potem jej się będzie kojarzyć i już będzie wiedzieć co to znaczy i będzie sama zasuwać, a Ty za nią
A w ogóle to słodziak Ja też się nie mogę oprzeć, żeby z moją nie spać, ale mi żuje włosy przez sen, co jest niedobre ani dla niej, ani dla moich włosów...

[motylek1007]

Napisane przez Veredise

Eee tam za mała moja sunia ma 3 miesiące a od 2 tygodni umie ładnie siadać teraz uczymy się leżeć. A w podręcznikach piszą, że naukę można zacząć jak ma 6 miesięcy najwcześniej..

mi sie wydaje ze im szybciej, tym łatwiej dla szczeniaka
moj jak mial 3 miesiace umial kilka komend: siad, waruj, podaj łapę, zostan

[chi chi]

Napisane przez motylek1007

mi sie wydaje ze im szybciej, tym łatwiej dla szczeniaka
moj jak mial 3 miesiace umial kilka komend: siad, waruj, podaj łapę, zostan

dokladnie czym szybciej tym lepiej .Nauke zaczynamy od pierwszego dnia szczeniaka w naszym domu. Szczeniaki chlona wiedze jak gabka!
Moja ma 3 i pol miesiaca i potrafi juz naprawde sporo: popros , obrot , siad , lezec , daj lape , do mnie , fee, aport , daj , czekaj, schodzenie i wchodzenia na nog , papu , torba , spacer , ptaszek. Teraz uczymy sie : postawa , cicho i czolgaj sie . + dodatkowo nauczona jest codziennej pielegnacji , czyli mycie zabkow , oczek , uczu,czesenie , obcinanie pazurkow, kapiele.

Co do spania z pieskiem , zastanow sie czy warto ja tego uczyc. Teraz jest slodka i w miare mala , ale ona niebawem zacznie rosnac jak na drozdzach.To duza rasa i pozniej moga byc problemy, a nietstey latwiej psa czegos nauczyc niz oduczyc .Ja np nie spie z moja suczka , chociaz chetnie bym to zrobila. Ma super wygodne legowisko blisko mnie. Nie spie z nia miedzy innymi dla jej bezpieczenstwa ,spadajacy z lozka szczeniak moze naprawde zrobic sobie krzywde.

Pamietaj ze szczeaniak po przebudzeniu zawsze chce siku , wiec najlepiej od razu po wzieciu ja z lozka kierowac w miescu gdzie moze siusiac (gazeta , papers , mata ,trawa itd)

sliczna sunia

[aktaga13]

Napisane przez chi chi

Moja ma 3 i pol miesiaca i potrafi juz naprawde sporo: popros , obrot , siad , lezec , daj lape , do mnie , fee, aport , daj , czekaj, schodzenie i wchodzenia na nog , papu , torba , spacer , ptaszek. Teraz uczymy sie : postawa , cicho i czolgaj sie . + dodatkowo nauczona jest codziennej pielegnacji , czyli mycie zabkow , oczek , uczu,czesenie , obcinanie pazurkow, kapiele.

zaintrygowały mnie pogrubione...

[chi chi]

Napisane przez aktaga13

zaintrygowały mnie pogrubione...

hehe
kiedy mowie torba , ona idzie do swojej troby i grzecznie w niej siedzi.Ona ma swoja psia tobe w ktorej siedzi kiedy np jedzemy autem , metrem, w sklepie , restauracji , a czasem kiedy mi sie spieszy jest w niej w drodze z domu do pracy . Ona ja bardzo lubi , czesto nawet w niej spi.
Natomiast kiedy mowie ptaszek ona zaczyna sie strasznie cieszyc i szuka na dworze ptaszka, a kiedy juz go zobaczy to jest to radosc nie do opisania

[motylek1007]

Napisane przez chi chi

hehe
kiedy mowie torba , ona idzie do swojej troby i grzecznie w niej siedzi.Ona ma swoja psia tobe w ktorej siedzi kiedy np jedzemy autem , metrem, w sklepie , restauracji , a czasem kiedy mi sie spieszy jest w niej w drodze z domu do pracy . Ona ja bardzo lubi , czesto nawet w niej spi.
Natomiast kiedy mowie ptaszek ona zaczyna sie strasznie cieszyc i szuka na dworze ptaszka, a kiedy juz go zobaczy to jest to radosc nie do opisania

ale super

[strzalka44]

Napisane przez chi chi

hehe

Natomiast kiedy mowie ptaszek ona zaczyna sie strasznie cieszyc i szuka na dworze ptaszka, a kiedy juz go zobaczy to jest to radosc nie do opisania

Haha u mnie ta radość na widok ptaszka z czasem przerodziła się w przeganianie wszystkiego co lata łącznie z kaczkami które siedzą na brzegu jeziorka ... jak już są w wodzie to jest ok a ptaki mają być na drzewach
Ale żebyście wiedziały jakie prędkości potrafi rozwinąć jak zobaczy owego ptaszka

PS. Oczywiście ja go tego nie uczyłam po prostu sam zauważył że jak bliżej podchodzi to one uciekają a jak coś ucieka to trzeba gonić ...

[ekscentryczna]

Moja Tequilka się na mnie obraziła chyba... bo dostała mocniejszego klapsa za to ze się zsiusiała na płytki .. wybrałam najgorszą metodę ale tak moje koleżanki oduczyły psiinki siusiania w domu . Jedynie to nie mocze jej pyszczka w sikach. Ale pokazuje ... i mówie że źle. Ale już się pogodziłyśmy . spałą pod fotelem i się obudziła , przyszła i chciała na wypoczynek wejsc do mnie to ją wsadziłam . Chciałam głaskać to się odsuwała, nie mogła miejsca znaleźć i popiskiwała . Wiec ją na dwór wziełam i tam się wysiusiała łądnie Teraz jak mnie chce podgryzać to mowie źłe i przestaje moja mądra suniaaa.
Chciałabym ją nauczyć , żeby nie spouchwalała się z nieznajomymi ludzmi .. Koleżanka mi doradziłą abym nie pozwalala żeby obcy ludzie ją głaskali .Czy to dobry sposob??
W dodatku jeszcze też nie chce żeby dla niej zabawą było gryzienie mnie więc mam się z nią nie draźnić o zabawkę i jak mnie gryzie to mówić że źle?
Ale chcę też żeby np. dla obcych nie była taka milutka jak dla mnie
mozecie doradzić??
Z tego wątku to poradnik zrobiłam heheh no ale nie mam się w sumie kogo zapytać.

[motylek1007]

Napisane przez ekscentryczna

Moja Tequilka się na mnie obraziła chyba... bo dostała mocniejszego klapsa za to ze się zsiusiała na płytki ..

nigdy sie nie powinno bić psa - NIGDY. Klaps dla szczeniaka to bicie i jestem pewna ze nie zrozumie Twoich intencji. Lepiej szkolic pozytywnie

Napisane przez ekscentryczna

Ale chcę też żeby np. dla obcych nie była taka milutka jak dla mnie
mozecie doradzić??

to jaka ma byc? przeciez to dobrze ze sie bie boi i jest pozytywnie nastawiona do ludzi. Wolisz zeby sie bala, szczekala i rosla w niej agresja czy strach?

[ekscentryczna]

Napisane przez motylek1007

nigdy sie nie powinno bić psa - NIGDY. Klaps dla szczeniaka to bicie i jestem pewna ze nie zrozumie Twoich intencji. Lepiej szkolic pozytywnie



to jaka ma byc? przeciez to dobrze ze sie bie boi i jest pozytywnie nastawiona do ludzi. Wolisz zeby sie bala, szczekala i rosla w niej agresja czy strach?

nie , tylko nie chce żeby leciała do każdego napotkanego człowieka..
już wczoraj jak byłyśmy na spacerze i kogos zobaczyla to siadała bo chciała do tej osoby iść...
nie to że ją wale z całych sił ale delikatnie bo aż mi się serce łamie

[motylek1007]

Napisane przez ekscentryczna

nie , tylko nie chce żeby leciała do każdego napotkanego człowieka..
już wczoraj jak byłyśmy na spacerze i kogos zobaczyla to siadała bo chciała do tej osoby iść...

naparwde lepiej ze sie garnie do ludzi, niz mialaby uciekac. Moj kocha wszystkich i z kazdym chce sie witac, ale wole tak, niz mialby zle skojarzenia

Napisane przez ekscentryczna

nie to że ją wale z całych sił ale delikatnie bo aż mi się serce łamie

nie dawaj jej nigdy klapsa, naparwde to nie pomoze nagradzaj ją za dobre zachowanie i szybko zrozumie co i jak

[aktaga13]

Napisane przez chi chi

hehe
kiedy mowie torba , ona idzie do swojej troby i grzecznie w niej siedzi.Ona ma swoja psia tobe w ktorej siedzi kiedy np jedzemy autem , metrem, w sklepie , restauracji , a czasem kiedy mi sie spieszy jest w niej w drodze z domu do pracy . Ona ja bardzo lubi , czesto nawet w niej spi.
Natomiast kiedy mowie ptaszek ona zaczyna sie strasznie cieszyc i szuka na dworze ptaszka, a kiedy juz go zobaczy to jest to radosc nie do opisania

ale super

Napisane przez ekscentryczna

Moja Tequilka się na mnie obraziła chyba... bo dostała mocniejszego klapsa za to ze się zsiusiała na płytki .. wybrałam najgorszą metodę ale tak moje koleżanki oduczyły psiinki siusiania w domu

bo koleżanki jestem w szoku. dziecko też byś zbiła za zsiusianie się? nie wolno bić, a już na pewno nie za takie wypadki. przecież to maleństwo! wystarczy wyrazić dezaprobate, krzyknąć NIE! "FE" i przenieść na wlasciwe miejsce. chcialabys, zeby mama cie bila kiedy np. zwymiotujesz? nie rob tego wiecej...

Chciałabym ją nauczyć , żeby nie spouchwalała się z nieznajomymi ludzmi .. Koleżanka mi doradziłą abym nie pozwalala żeby obcy ludzie ją głaskali .Czy to dobry sposob??

jeśli chcesz mieć w domu psa zastraszonego, agresywnego, którego boją się goście to dobry sposób
labradora ogólnie ciężko nauczyć "nie spoufalania się". przecież to bardzo przyjacielskie psy. jak chciałaś psa obronnego, trzeba było wybrać inną rasę

W dodatku jeszcze też nie chce żeby dla niej zabawą było gryzienie mnie więc mam się z nią nie draźnić o zabawkę i jak mnie gryzie to mówić że źle?

czy przeczytałaś jakąś książkę o wychowaniu psów? polecam zakup jakiejś, to pomoże Ci zrozumieć psychikę Twojej nowej przyjaciółki, lepiej się dogadać i właśnie radzić z takimi zachowaniami.

z całego serca polecam John Fisher - Okiem psa. można znaleźć e-booka.

[motylek1007]

ja bardzo polecam ksiązke "Pozytywne szkolenie psów dla żółtodziobów"

[Veredise]

Co do tego spoufalania się, to wszystkie szczeniaczki tak mają, a jeśli tak nie mają, to bardzo źle - bo może świadczyć o zaburzonej psychice, co potem, jak pies będzie duży, będzie sobie rekompensował zachowaniami agresywnymi. Jak będzie starszy, nawet labrador, godenek, collie czy inny pies z natury przyjazny, to nie będzie już tak się garnął sam do każdego - owszem, będzie pozytywnie nastawiony jak ktoś będzie chciał go pogłaskać, ale sam nie będzie się podstawiał. Mój poprzedni piesek też wszystkich kochał, a jak wydoroślał, to jak ktoś obcy próbował go pogłaskać bez przełamania pierwszych lodów (bez dania ręki do powąchania np.), to się uchylał, a potem kłapał zębami tak teatralnie, obok, nie żeby zrobić krzywdę, ale pokazując, że mu się to nie podoba. Jak przyszedł ktoś do nas w gości i chciał od razu go tarmosić to też na to nie pozwalał, tylko gość musiał zachowywać się tak, jakby psa nie było, a dopiero po dobrej chwili pies sam do niego przychodził i już była pełna komitywa.

A co do bicia, to naprawdę niepotrzebne. Dla swojego szczeniaczka jesteś całym światem i on niczego bardziej nie pragnie jak tego, żebyś była z niego zadowolona i dumna, naprawdę. Więc największą karą jest Twoja dezaprobata, którą wyczuwa i w tym, że jesteś spięta i że ton głosu masz nie taki. Z doświadczenia wiem, że najlepiej wtedy psu strzelić klasycznego focha. Na pewno załapie czemu jesteś zła i będzie najpierw przepraszał, a potem starał się tego uniknąć w przyszłości. A klaps może być w najlepszym wypadku przez niego zinterpretowany jako zaczepianie do zabawy, a w najgorszym jako próba upokorzenia, na które zareaguje prędzej czy później agresywnie.

[ekscentryczna]

Napisane przez Veredise

Co do tego spoufalania się, to wszystkie szczeniaczki tak mają, a jeśli tak nie mają, to bardzo źle - bo może świadczyć o zaburzonej psychice, co potem, jak pies będzie duży, będzie sobie rekompensował zachowaniami agresywnymi. Jak będzie starszy, nawet labrador, godenek, collie czy inny pies z natury przyjazny, to nie będzie już tak się garnął sam do każdego - owszem, będzie pozytywnie nastawiony jak ktoś będzie chciał go pogłaskać, ale sam nie będzie się podstawiał. Mój poprzedni piesek też wszystkich kochał, a jak wydoroślał, to jak ktoś obcy próbował go pogłaskać bez przełamania pierwszych lodów (bez dania ręki do powąchania np.), to się uchylał, a potem kłapał zębami tak teatralnie, obok, nie żeby zrobić krzywdę, ale pokazując, że mu się to nie podoba. Jak przyszedł ktoś do nas w gości i chciał od razu go tarmosić to też na to nie pozwalał, tylko gość musiał zachowywać się tak, jakby psa nie było, a dopiero po dobrej chwili pies sam do niego przychodził i już była pełna komitywa.

A co do bicia, to naprawdę niepotrzebne. Dla swojego szczeniaczka jesteś całym światem i on niczego bardziej nie pragnie jak tego, żebyś była z niego zadowolona i dumna, naprawdę. Więc największą karą jest Twoja dezaprobata, którą wyczuwa i w tym, że jesteś spięta i że ton głosu masz nie taki. Z doświadczenia wiem, że najlepiej wtedy psu strzelić klasycznego focha. Na pewno załapie czemu jesteś zła i będzie najpierw przepraszał, a potem starał się tego uniknąć w przyszłości. A klaps może być w najlepszym wypadku przez niego zinterpretowany jako zaczepianie do zabawy, a w najgorszym jako próba upokorzenia, na które zareaguje prędzej czy później agresywnie.

dziękuje wytłumaczyłaś mi to dokładnie i doszło to do mnie więc nie będę jej już fundowała klapsów w pupkę.

co do wyższych postów ... nie chodzi mi o to żeby była agresywna , po prostu nie chce żeby w przyszłości była taka sytuacja że jak będzie latała , ktoś ja zawołą a ona pójdzie z tym człowiekiem.

Zastanawia mnie czemu Tequilka nie lubi siedzieć na kolankach achhh...
Jeszcze w dodatku nie podoba mi się jak w niektórych momentach oddycha... Tak jakby cięzko . Muszę iść z nią do weterynarza
Tyle , że po pierwszej szczępiące mam około 3 tygodnie odczekać.

Poczytam ksiązki bo chcę wiedzieć o mojej ślicznotce jak najwięcej i dobrze z nią postępowac

[Brookit]

Napisane przez ekscentryczna

dziękuje wytłumaczyłaś mi to dokładnie i doszło to do mnie więc nie będę jej już fundowała klapsów w pupkę.

co do wyższych postów ... nie chodzi mi o to żeby była agresywna , po prostu nie chce żeby w przyszłości była taka sytuacja że jak będzie latała , ktoś ja zawołą a ona pójdzie z tym człowiekiem.

Zastanawia mnie czemu Tequilka nie lubi siedzieć na kolankach achhh...
Jeszcze w dodatku nie podoba mi się jak w niektórych momentach oddycha... Tak jakby cięzko . Muszę iść z nią do weterynarza
Tyle , że po pierwszej szczępiące mam około 3 tygodnie odczekać.

Poczytam ksiązki bo chcę wiedzieć o mojej ślicznotce jak najwięcej i dobrze z nią postępowac

Do tego to najlepsze jest szkolenie psa a nie wpajanie mu że ludzi trzeba omijać.... Bo jak odpukać kiedyś się zgubi to się nie da nikomu złapać i dostanie etykietkę "agresywna" a w schronisku takie psy mają ciężko....

Bo to nie jest pies na kolanka.... Pomyśl troszkę. Ona będzie ważyć z 30 kg. Jak ją teraz nauczysz włażenia na kolana to później będzie to dla niej normalką... I zaczniesz ją zganiać z kolan?

A ile ona ma tygodni? Dopiero miała pierwszą szczepionkę i ją sprzedali? O matko... Czyli rozumiem, że pseudohodowla sprzedała Ci kundelka.... Niestety ale taka prawda... No i już nie tak oddycha....

[ekscentryczna]

Napisane przez Brookit

Do tego to najlepsze jest szkolenie psa a nie wpajanie mu że ludzi trzeba omijać.... Bo jak odpukać kiedyś się zgubi to się nie da nikomu złapać i dostanie etykietkę "agresywna" a w schronisku takie psy mają ciężko....

Bo to nie jest pies na kolanka.... Pomyśl troszkę. Ona będzie ważyć z 30 kg. Jak ją teraz nauczysz włażenia na kolana to później będzie to dla niej normalką... I zaczniesz ją zganiać z kolan?

A ile ona ma tygodni? Dopiero miała pierwszą szczepionkę i ją sprzedali? O matko... Czyli rozumiem, że pseudohodowla sprzedała Ci kundelka.... Niestety ale taka prawda... No i już nie tak oddycha....

7 tygodni 17 lipca sie urodziła
pierwsza szczepionka i 3 razy odrobaczenia.... Moja przyjaciólka pół roku temu takze kupiła yorka i tez dopiero po 1 szczepieniu była

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Pójdę do weterynarza i on wszystko oceni

[strzalka44]

No nie ma w tym nic nienormalnego że jest po 1 szczepieniu skoro drugie jest dopiero w 10 tyg.
Nie wiem tylko dlaczego ona już wychodzi na spacery, gdzie tu kwarantanna?
Koleżanki rady sobie odpuść bo chyba zielonego pojęcia o psach nie mas.
Jeśli chodzi o gryzienie rąk to normalna sprawa i u tak małego szczeniaka fajnie sprawdza się metoda z piszczeniem. Jak cię podgryza to zapiszcz tak jak mały pies tak szczeniaki uczą się między sobą wyczucia .
Co do tego podchodzenia do ludzi to co się jej dziwisz, wszystko jest dla niej interesujące, nie zaznała jeszcze żadnej krzywdy od ludzi więc im ufa ale nie martw się jak już podrośnie to zawsze pójdzie za Tobą
No i tak jak dziewczyny podpowiadają poczytaj trochę, bo takie izolowanie jej od ludzi może wywołać poważne uchybienia w socjalizacji szczeniaka a co za tym idzie z czasem może stać się agresywna.

Moje małe diabelstwo też za szczyla podbiegało do każdej ławki a że to mały piesek to każdy się do niego cieszył cmokał itd. więc dla niego to też była świetna zabawa ale zaczęła jego uwagę skupiać na mnie (głównie smakołykiem, czasami zabawką) jak przechodziliśmy obok ławeczki i oduczył się.
Teraz czasami śmiać mi się chce bo ktoś tam do niego cmoka a on najpierw spojrzy się na mnie ja mu powiem no idź to wtedy idzie, ale potrafi też tak przejść obok cmokających i ćwierkających z tak arogancko uniesioną głowa hehe

[ekscentryczna]

Napisane przez strzalka44

No nie ma w tym nic nienormalnego że jest po 1 szczepieniu skoro drugie jest dopiero w 10 tyg.
Nie wiem tylko dlaczego ona już wychodzi na spacery, gdzie tu kwarantanna?
Koleżanki rady sobie odpuść bo chyba zielonego pojęcia o psach nie mas.
Jeśli chodzi o gryzienie rąk to normalna sprawa i u tak małego szczeniaka fajnie sprawdza się metoda z piszczeniem. Jak cię podgryza to zapiszcz tak jak mały pies tak szczeniaki uczą się między sobą wyczucia .
Co do tego podchodzenia do ludzi to co się jej dziwisz, wszystko jest dla niej interesujące, nie zaznała jeszcze żadnej krzywdy od ludzi więc im ufa ale nie martw się jak już podrośnie to zawsze pójdzie za Tobą
No i tak jak dziewczyny podpowiadają poczytaj trochę, bo takie izolowanie jej od ludzi może wywołać poważne uchybienia w socjalizacji szczeniaka a co za tym idzie z czasem może stać się agresywna.

Moje małe diabelstwo też za szczyla podbiegało do każdej ławki a że to mały piesek to każdy się do niego cieszył cmokał itd. więc dla niego to też była świetna zabawa ale zaczęła jego uwagę skupiać na mnie (głównie smakołykiem, czasami zabawką) jak przechodziliśmy obok ławeczki i oduczył się.
Teraz czasami śmiać mi się chce bo ktoś tam do niego cmoka a on najpierw spojrzy się na mnie ja mu powiem no idź to wtedy idzie, ale potrafi też tak przejść obok cmokających i ćwierkających z tak arogancko uniesioną głowa hehe

słodziutka psiinka hehe .
no właśnie czytała wczoraj o pieskach jedną ksiązke podana już w tym wątku i się uczę widzę jakie błedy popełniam.
JEdynie mnie denerwuje że wyjde z Tequilką na dwór zeby się wysiusiała a ona nie suisia . Wracamy do domu i wtedy sika (już chyba 3 razy taka sytuacja była) Ja się tylko denerwuje

[ekscentryczna]

chce wznowić wątek ponieważ mam kolejny problem ...
Tequilusia jest już coraz większa... i nie wiem skąd jej przyszedł taki nawyk... jak mnie widzi to skaka po mnie ... idziemy na spacer i np. wołam ją i ona biegnie i od razu skacze na mnie już jest ciężko a co dopiero jak będzie z 40 kg ważyła nie mam pojęcia jak ją tego oduczyć .?

[motylek1007]

Napisane przez ekscentryczna

chce wznowić wątek ponieważ mam kolejny problem ...
Tequilusia jest już coraz większa... i nie wiem skąd jej przyszedł taki nawyk... jak mnie widzi to skaka po mnie ... idziemy na spacer i np. wołam ją i ona biegnie i od razu skacze na mnie już jest ciężko a co dopiero jak będzie z 40 kg ważyła nie mam pojęcia jak ją tego oduczyć .?

jak na Ciebie skacze ZAWSZE odwróc sie do niej tyłem, nic nie mów i czekaj az sie uspokoi
usiądzie spokojnie - nagroda

dobrze ze zaczynasz działac od razu, nie jak pies dorosnie

[winogronek]

Napisane przez Veredise

Eee tam za mała moja sunia ma 3 miesiące a od 2 tygodni umie ładnie siadać teraz uczymy się leżeć. A w podręcznikach piszą, że naukę można zacząć jak ma 6 miesięcy najwcześniej. Myślę, że najlepiej już teraz zacząć powtarzać różne rzeczy, np. idziecie w stronę domu, to powiedz parę razy: "idziemy do domu". Potem jej się będzie kojarzyć i już będzie wiedzieć co to znaczy i będzie sama zasuwać, a Ty za nią
A w ogóle to słodziak Ja też się nie mogę oprzeć, żeby z moją nie spać, ale mi żuje włosy przez sen, co jest niedobre ani dla niej, ani dla moich włosów...

Zmień podręczniki
Ekscentryczna dokładnie tak jak pisze motylek, tylko twój upór i konsekwencja sprawi że osiągniesz sukces.

[motylek1007]

mój pies temu przeczy, bo mial niecałe 3 m-ce i umial kilka sztuczek

[Veredise]

Trochę starą moją wypowiedź odgrzebałyście Faktycznie poszłam za Waszymi radami i już od 3 miesiąca zaczęliśmy się uczyć komend. Teraz Kama ma 5 miesięcy i umie już: siad, leżeć, daj głos, podaj łapę, przybij piątkę. Do tego reaguje oczywiście na "do mnie" i na "daj" przy zabawie z aportowaniem. Teraz uczymy się czołgać, ale ciężko nam idzie
Do tego po nauczeniu się komend w domu trenowaliśmy w parku, czyli tam, gdzie dużo elementów rozpraszających i na początku oczywiście wyglądało tak, jakby wszystko poszło w las, ale z czasem psia główka dała radę opanować wrodzone ADHD i następowało pełne skupienie
Tak że zgadzam się, że pogląd o tym, że szkolić można od jakiegoś wieku, należy włożyć między bajki. Faktem jest, że młodszy pisak jest mniej pojętny niż starszy i idzie to wolniej, ale jak już się nauczy to na całe życie.

Co do rady Motylka odnośnie skakania to potwierdzam - zgadza się i sprawdza w 100%. Także podana tu metoda z piszczeniem jak pies gryzie po rękach się sprawdza - mojej suni czasem jeszcze zdarza się mnie capnąć w zabawie, ale dlatego, że nie trafi w zabawkę, nie jest to natomiast już forma zabawy sama w sobie, bo dotarło do psiego rozumku, że to sprawia ból. Przydały się też zabawy w gryzienie z innymi psami, starszymi, które capnęła swoimi igiełkami nieco mocniej i które nie omieszkały jej powiedzieć co o tym myślą. Swoją drogą - widok jak starszy pies małemu szczeniakowi prawi kazanie, a potem szczeniak przeprasza - bezcenny

[ekscentryczna]

Napisane przez motylek1007

jak na Ciebie skacze ZAWSZE odwróc sie do niej tyłem, nic nie mów i czekaj az sie uspokoi
usiądzie spokojnie - nagroda

dobrze ze zaczynasz działac od razu, nie jak pies dorosnie

właśnie najgorzej jest np. to , bo jak idę do szkoły i dom pusty to Tequila idzie na dwór na łańcuch... i jak przychodzę żeby ją zabrać to się zaczyna skacze jak szalona (rozumiem ze sie cieszy no ale wolałabym aby wtedy reagowałą na komende siad i czekała grzecznie aż ją odepnę bądz się przywitam.!) W dodatku gdy wróce ze spaceru ... to jestem cała brudna przez to jej skakanie

Jeszcze zaniepokoiło mnie to że kupy je , czy to normalne??


ps. Veredise jak nauczyłaś pieska żeby dawał głos ;;>??