dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)

[strippi]

Napisane przez anulka2205

Witajcie nowe koleżanki

Ja dziś byłam na pierwszych zajęciach adaptacyjnych z Małą w żłobku. Niby nie było tak źle, ale strasznie boję się momentu kiedy będzie musiała zostać sama Nie wiem jak ja to przeżyję

boże
to ja jutro 2 raz zostawiam małą na noc z moją mamą
idziemy znowu na wesele
tym razem w naszym mieście i śpimy w domu, a mała u mojej mamy obok blok
to już mi się płakać chce

szajbus ze mnie

Napisane przez sylvi_86

hej laleczki nei wiem co sie dzieje ale coraz czesciej odzywa sie moj instynkt macierzynski ale fajnie fajnie zobaczymy co z tego wyniknie

hej
no proszę to niedługo 2 kreseczki

[sylvi_86]

Napisane przez strippi

hej
no proszę to niedługo 2 kreseczki

raczej nie bo partner niechetny:P

[strippi]

Napisane przez sylvi_86

raczej nie bo partner niechetny:P

to go spić i zbałamucić haha

[sylvi_86]

Napisane przez strippi

to go spić i zbałamucić haha

ze tez na to nie wpadlam wczesniej...masz głowe nie ma co..no to jutro dzien alkoholowy nie no zartuje

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:43 ----------

a mam takie jedno male pytanko.wiem ze w kazdym miescie jest inaczej itd ale chcialam spytac jakie ponosicie oplaty za mieszkanie tak w przyblizeniu.chodzi mi tu glownie o czynsz. moze to zbyt osobiste ale i tak bym prosila o odpowiedz, chcialabym w przyszlym roku przeniesc sie na swoje i nie wiem jakie mniej wiecej koszty miesiecznie sa samodzielnego mieszkania

[Madzialenka12344321]

Gucia witaj

bea_tka nie ma co się bać kredytu. My wzięliśmy na 25 lat

Sylvi My jeszcze nie mieszkamy na swoim (ale ma się to stać w tym miesiącu. Z kredyt będziemy mieli ratę 960zł, za czynsz 460zł, opłaty (woda, prąd , gaz) podobno max 100zł, do tego dochodzi TV, internet, telefony. I wyliczyłam, że na takie opłaty wyjdzie nam 1700zł. Reszta która nam zostanie, będzie na jedzenie.

[JanuszAgnieszka]

witajcie krolewny
praca mnie tak pochlania, ze wczoraj w ogole nie siedzialam na necie, szok! ja - uzalezniona od kompa... dzis 46 dc @ brak, zrobilam juz 3 test ciazowy w tym cyklu - niestety ujemny. Takze czekamy na @, ciekawe kiedy przyjdzie

[anulka2205]

Aga a może idź na betę Czasem te testy...

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez anulka2205

Aga a może idź na betę Czasem te testy...

jakos nie chce mi sie, nie mam zadnych objawow ciazy oprocz braku @ i ciaglego sikania (zaczelam wstawac w nocy). Poczekam i zobacze,moze juz niedlugo bedzie @

[Gucia0987]

Dziękuję za miłe przyjęcie

Napisane przez JanuszAgnieszka

jakos nie chce mi sie, nie mam zadnych objawow ciazy oprocz braku @ i ciaglego sikania (zaczelam wstawac w nocy). Poczekam i zobacze,moze juz niedlugo bedzie @

Może faktycznie ta beta to dobry pomysł. W końcu brak @ to główny objaw ciąży

[Madzialenka12344321]

Aga śmigaj na betę.

[JanuszAgnieszka]

jakos tak sie bronie przed ta beta, heh. Dzis 48 dc. Ciekawe co dalej

[marao]

A to Ci się często zdarza, takie długie cykle? Teraz jak byłaś u gina miałaś robione USG dopochwowe?

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez marao

A to Ci się często zdarza, takie długie cykle? Teraz jak byłaś u gina miałaś robione USG dopochwowe?

ostatnio mialam 45 dniowy cykl, ale tak to 35 dni max. Mialam robione usg dopochwowe - lekarz stwierdzila duza ilosc pecherzykow w jajnikach, a tak to wszystko w porzadku. Ogolnie stwierdzila, ze jestem zdrowa (fizycznie), ale hormony nie sa ok i mam je zbadac.

[marao]

No właśnie o te pęcherzyki chciałam zapytać. Może masz PCOS to się charakteryzuje wydłużonymi albo nieregularnymi cyklami, zaburzeniami hormonalnymi, rzadkimi owulacjami lub całkowitym ich brakiem w zależności od stopnia zaawansowania. Hormony kazała Ci zrobić po miesiączce?

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez marao

No właśnie o te pęcherzyki chciałam zapytać. Może masz PCOS to się charakteryzuje wydłużonymi albo nieregularnymi cyklami, zaburzeniami hormonalnymi, rzadkimi owulacjami lub całkowitym ich brakiem w zależności od stopnia zaawansowania. Hormony kazała Ci zrobić po miesiączce?

tak, FSH LH TSH fTu i prolaktyne kazala mi zrobic w 3-5 dniu cyklu a potem tydzien po sluzie rozciagliwym progesteron. O jPCOS niby nic nie mowila, a w sumie to nie chciala stawiac diagnozy bez wynikow badan.

[marao]

Bo to się diagnozuje w oparciu o hormony i USG. Na podstawie samego USG nie dają diagnozy, bo różnie u kobiet jest z ilością tych pęcherzyków. Oby wyszło wszystko dobrze. Trzymam kciuki za szybką @ i za hormony.

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez marao

Bo to się diagnozuje w oparciu o hormony i USG. Na podstawie samego USG nie dają diagnozy, bo różnie u kobiet jest z ilością tych pęcherzyków. Oby wyszło wszystko dobrze. Trzymam kciuki za szybką @ i za hormony.

dziekuje wolalabym byc w ciazy, ale to raczej niemozliwe teraz - w koncu 3 testy negatywne.

[Gucia0987]

Napisane przez JanuszAgnieszka

dziekuje wolalabym byc w ciazy, ale to raczej niemozliwe teraz - w koncu 3 testy negatywne.

Jeżeli cykl się już tyle wydłużył i nadal nie przychodzi @ to ja bym poszła na bete. Przecież to nie drogie, a pewność 100 procentowa.

Testom bym nie ufała, ile jest takich przypadków, że kobiety robią po 5 testów i nic idą na betę i okazuje się, że są w ciąży.

BETA CZEKA!

[Madzialenka12344321]

dokładnie

Aga śmigaj na betę i to raz dwa

[marao]

Ja bym poczekala do konca tyg i jak sie @ do poniedzialku nie pojawi poszlabym do gina jeszcze raz. Tym bardziej ze to drugi wydluzony cykl. Jezeli jestes w ciazy to lekarz juz to powinien zobaczyc a jak nie to moze da ci cos na wywolanie. Mi tez sie okres spoznia ale ja mam tak zawsze po urlopie-zmiany klimatu zle mi robia.

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez Madzialenka12344321

dokładnie

Aga śmigaj na betę i to raz dwa

Napisane przez Gucia0987

Jeżeli cykl się już tyle wydłużył i nadal nie przychodzi @ to ja bym poszła na bete. Przecież to nie drogie, a pewność 100 procentowa.

Testom bym nie ufała, ile jest takich przypadków, że kobiety robią po 5 testów i nic idą na betę i okazuje się, że są w ciąży.

BETA CZEKA!

Napisane przez marao

Ja bym poczekala do konca tyg i jak sie @ do poniedzialku nie pojawi poszlabym do gina jeszcze raz. Tym bardziej ze to drugi wydluzony cykl. Jezeli jestes w ciazy to lekarz juz to powinien zobaczyc a jak nie to moze da ci cos na wywolanie. Mi tez sie okres spoznia ale ja mam tak zawsze po urlopie-zmiany klimatu zle mi robia.

poczekam do konca tygodnia, jesli nie bedzie @ to ide na bete, jesli beta nic nie wykaze pojde do gina (choc nawet jakby bylo dzidzi to bym poszla )zeby cos dal na wywolanie.

[Gucia0987]

Napisane przez JanuszAgnieszka

poczekam do konca tygodnia, jesli nie bedzie @ to ide na bete, jesli beta nic nie wykaze pojde do gina (choc nawet jakby bylo dzidzi to bym poszla )zeby cos dal na wywolanie.

To trzymam kciuki!

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez Gucia0987

To trzymam kciuki!

dzieki Gucia

[anulka2205]

Cherrry tak się ciągle zapominam zapytać- jak na dietce, dajesz radę. Daje to już jakieś efekty zdrowotne?

Miłego dzionka dziewczyny

[sylvi_86]

hej laleczki co tam u was? cichutko cos tutaj

u mnie okej do teraz a dokladniej do mojej rozmowy z TŻ na temat naszej przyszlosci. zaczelo sie od tego ze wyszukalam w necie fajne mieszkanka do kupienia.pozniej razem pbliczalismy ile mniej wiecej bysmy musieli placic kredytu, czynszu itp, zeszlo no temat dziecka i ja mowie ze za 3 lata to juz bym chciala urodzic bo bede miec 27 i to bedzie odpowiednia pora. a ze oboje tanczymy taniec towarzyski spytal sie czy po urodzeniu bede chciala dalej tanczyc no to mu tlumacze ze raczej sie tak nie da bo nie bedzie czasu . jakos zeszlo na kwestie finansowe, spytal czy nie chce najpierw czegos odlozyc na start w nowe "dorosle" zycie.ja na to ze z pustymi rekoma sobie nie poradzimy ale nie mozna odkladac tego w nieskonczonos, no zrobil sie taki zamyslony, zamkniety nagle jak nigdy w zyciu..zachowywal sie tak jak ja jak sie na niego obraze, no i sobie poszedl.ehh faceci,, i nawet nie powiedzial mi co sobie tam w tym małym łepku uroił;/

[anulka2205]

Napisane przez sylvi_86

hej laleczki co tam u was? cichutko cos tutaj

u mnie okej do teraz a dokladniej do mojej rozmowy z TŻ na temat naszej przyszlosci. zaczelo sie od tego ze wyszukalam w necie fajne mieszkanka do kupienia.pozniej razem pbliczalismy ile mniej wiecej bysmy musieli placic kredytu, czynszu itp, zeszlo no temat dziecka i ja mowie ze za 3 lata to juz bym chciala urodzic bo bede miec 27 i to bedzie odpowiednia pora. a ze oboje tanczymy taniec towarzyski spytal sie czy po urodzeniu bede chciala dalej tanczyc no to mu tlumacze ze raczej sie tak nie da bo nie bedzie czasu . jakos zeszlo na kwestie finansowe, spytal czy nie chce najpierw czegos odlozyc na start w nowe "dorosle" zycie.ja na to ze z pustymi rekoma sobie nie poradzimy ale nie mozna odkladac tego w nieskonczonos, no zrobil sie taki zamyslony, zamkniety nagle jak nigdy w zyciu..zachowywal sie tak jak ja jak sie na niego obraze, no i sobie poszedl.ehh faceci,, i nawet nie powiedzial mi co sobie tam w tym małym łepku uroił;/

Może mu się uroiło jak najlepiej dla Was tylko musi to wszystko przemysleć i sobie ułożyć. Czasem facetów to trochę przygniata. Trzymam kciuki, żeby jutro powiedział to wszystko co chcesz usłyszeć

[sylvi_86]

Napisane przez anulka2205

Może mu się uroiło jak najlepiej dla Was tylko musi to wszystko przemysleć i sobie ułożyć. Czasem facetów to trochę przygniata. Trzymam kciuki, żeby jutro powiedział to wszystko co chcesz usłyszeć

tak tez mysle ze realia go troche przybily. bo tu hulanka u rodzicow za nic sie nie placi zyc nie umierac a tu nagle zderzenie z rzeczywistoscia ze czas w koncu pomyslec.pozyjemy zobaczymy.qrcze bo problem jest w tym te on nie zwraca uwagi na finanse i kasa mu szybko ulatuje a ja lubie miec wszystko pod kontrola i np w przeciwienstwie do niego jestem w stanie zrezygnowac np z kupowania tysiaca ciuchow

[Gucia0987]

Napisane przez sylvi_86

hej laleczki co tam u was? cichutko cos tutaj

u mnie okej do teraz a dokladniej do mojej rozmowy z TŻ na temat naszej przyszlosci. zaczelo sie od tego ze wyszukalam w necie fajne mieszkanka do kupienia.pozniej razem pbliczalismy ile mniej wiecej bysmy musieli placic kredytu, czynszu itp, zeszlo no temat dziecka i ja mowie ze za 3 lata to juz bym chciala urodzic bo bede miec 27 i to bedzie odpowiednia pora. a ze oboje tanczymy taniec towarzyski spytal sie czy po urodzeniu bede chciala dalej tanczyc no to mu tlumacze ze raczej sie tak nie da bo nie bedzie czasu . jakos zeszlo na kwestie finansowe, spytal czy nie chce najpierw czegos odlozyc na start w nowe "dorosle" zycie.ja na to ze z pustymi rekoma sobie nie poradzimy ale nie mozna odkladac tego w nieskonczonos, no zrobil sie taki zamyslony, zamkniety nagle jak nigdy w zyciu..zachowywal sie tak jak ja jak sie na niego obraze, no i sobie poszedl.ehh faceci,, i nawet nie powiedzial mi co sobie tam w tym małym łepku uroił;/

Napisane przez sylvi_86

tak tez mysle ze realia go troche przybily. bo tu hulanka u rodzicow za nic sie nie placi zyc nie umierac a tu nagle zderzenie z rzeczywistoscia ze czas w koncu pomyslec.pozyjemy zobaczymy.qrcze bo problem jest w tym te on nie zwraca uwagi na finanse i kasa mu szybko ulatuje a ja lubie miec wszystko pod kontrola i np w przeciwienstwie do niego jestem w stanie zrezygnowac np z kupowania tysiaca ciuchow

Widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji.
Ja też wyszukałam mieszkanie i chciałam żebyśmy tylko poszli je obejrzeć. Na co mój mąż położył się koło mnie i pyta, czy my aby na pewno już jesteśmy na to gotowi? No to się pytam, pod jakim względem? Finansowo damy rade.
Na co mój mąż, że to już będzie takie całkiem "dorosłe" i czy na pewno chcemy już się na to decydować. Czy źle nam się teraz mieszka.

Nie mieszka nam się źle, ok, ale ja już chcę normalności...

Ach Ci faceci!

[sylvi_86]

Napisane przez Gucia0987

Widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji.
Ja też wyszukałam mieszkanie i chciałam żebyśmy tylko poszli je obejrzeć. Na co mój mąż położył się koło mnie i pyta, czy my aby na pewno już jesteśmy na to gotowi? No to się pytam, pod jakim względem? Finansowo damy rade.
Na co mój mąż, że to już będzie takie całkiem "dorosłe" i czy na pewno chcemy już się na to decydować. Czy źle nam się teraz mieszka.

Nie mieszka nam się źle, ok, ale ja już chcę normalności...

Ach Ci faceci!

a gdzie obecnie mieszkacie? .mojemu to raczej dorosle zycie jako meza jest czyms abstrakcyjnym.bo rozmowa o tym to jedno a podjecie decyzji to drugiea im bardziej staje sie to realne tym wieksze obawy

[sylvi_86]

jakas taka beznadziejnosc mnie dopada.wrrr. jak tak dalej pojdzie to dzidzi w ciagu 10 lat nie urodze;/ juz nie mowiac o wyjsciu za maz