Brzuszki powoli rosną bo maluszki rodzimy wiosną. Marzec-kwiecień 2011

[Montii]

Napisane przez deneb3

grypa to wirusowa a nie jak przeziębienie - bakteriowe
odporność i jedzenie owoców nie zapobiegnie złapaniu wirusa

wzmacnia odporność i może zapobiegnie przeziębieniu ale nie grypie
a najgorsze są powikłania grypowe

no to w każdym bądź razie uważam na siebie i mam nadzieję,że mnie nie złapie, a w ciąży wystrzegam się nawet apapu i jakoś za szczepionką nie jestem ale każdy zrobi jak uważa

Napisane przez marsylia

No to owocki jeść ja dziś jadłam nektarynkę i była zabójczo dobra!

nektarynki uwielbiam ! mmmmm

[prunelle]

Dziękuję za miłe powitanie zaraz wyślę wszystkie dane na listę.

Dzisiaj byłam na pobraniu krwi i panie miały duży problem ze mną, bo krew nie chciała lecieć wkłuwały mi się pięć razy, aż mi się słabo zrobiło i wylądowałam na kozetce... Pierwszy raz mi się coś takiego zdarza, nerwy czy co? W dodatku skręcałam się z głodu, bo musiałam być na czczo

Napisane przez Anessa

Hej dziewczyny
Dzis mam wolne, wiec spalam do 10 i bylo mi cuuudownie, pomijajac 4 wstawania na siku
Wczoraj jeszcze tak mnie zaczely bolec piersi, zwlaszcza prawa, ze myslalm, ze oszaleje w drodze na szkolenie. A jechalam z moja szefowa, ktora dowie sie dopiero w pazdzierniku, wiec musialam byc bardzo ostrozna z ukrywaniem grymasow bolu na twarzy... Ech...

Zaraz musze sie ruszyc, zeby porobic cos w domu a tak mi sie nie chce...

u mnie w pracy też jeszcze nie wiedzą i pewnie poinformuję ich pod koniec września, także dobrze Cię rozumiem Ale nie wiem, czy naprawdę nikomu nie rzuca się w oczy moje latanie do łazienki i herbatka śmierdząca imbirem na kilometr

Napisane przez Stysia71

Ale jutro będę miała szalony dzień, a z drugiej strony sądny dzień. W godzinach 11-12.30 mam obronę pracy magisterskiej, a o 16.20 USG genetyczne, więc trzymajcie ze mnie Kciuki Moje Kochane dziewczynki Ale się denerwuje....

POWODZENIA!

[Montii]

prunella moze mało wody pijesz, ja tak mialam, nie dało się pobrać krwi, kazali mi wypić duzo płynów i przyszłam na drugi dzien, poszło gładko

[marsylia]

Napisane przez prunelle

Dziękuję za miłe powitanie zaraz wyślę wszystkie dane na listę.

Dzisiaj byłam na pobraniu krwi i panie miały duży problem ze mną, bo krew nie chciała lecieć wkłuwały mi się pięć razy, aż mi się słabo zrobiło i wylądowałam na kozetce... Pierwszy raz mi się coś takiego zdarza, nerwy czy co? W dodatku skręcałam się z głodu, bo musiałam być na czczo

u mnie w pracy też jeszcze nie wiedzą i pewnie poinformuję ich pod koniec września, także dobrze Cię rozumiem Ale nie wiem, czy naprawdę nikomu nie rzuca się w oczy moje latanie do łazienki i herbatka śmierdząca imbirem na kilometr

U mnie się wkuwają ale żyła od razu pęka.
Ja powiem na początku października a herbatka tez daje zapachem tylko kolega z mojego pokoju wie dlaczego czasem mam taką minę i kadrowa a tak to tajemnica

[niutka1]

[QUOTE=kath31;21928422]

Napisane przez niutka1

tak, ale te ciąże nie ulegaja poronieniu z powodu seksu, tylko najczęściej z powodu róznych wad płodu, duzo mniej częściej z powodów medycznych leżących po stronie matki
seks to może najwyżej spowodowac, że taka ciąża ulegnie poronieniu szybciej, niz bez niego, ale powody poronienia są gdzie indziej

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------
No a tego to Ty nie wiesz. Za dużo słyszłam historii jak po seksie kobiety zaczeły plamić, krwawic i ronic. A jesli ktoś przyjmuje dupfaston czyli lek na podtrzymanie ciąży to znaczy ze nie wszystko przebiega prawidłowo i jest to ryzyko poronienia więc można się" poswięcic " i na ten niebezpieczny czas zrezygnować z seksu. A seks nie jest zakazany tylko w zdrowej ciąży. Dla kochającego męża to żaden problem, dobre przygotowanie do wstrzemieżliwosci w czasie ostatnich 6 tyg ciazy i 3 miesiecy połogu, czyli 4, 5 miesiąca bez seksu.

no toc własnie o tym pisałam, że seks w zdrowej ciąży jest ok

Plamienia po seksie sa dośc częste ale niegroźne, z reguły spowodowane nadwrażliwościa szyjki macicy w ciąży chociaż oczywiście dobrze jest zgłosić to lekarzowi

Natomiast te 6 ostatnich tygodni w ciąży bez seksu to tez pierwsze słyszę
Generalnie jakby się tak stosować, do tego co piszesz, to najlepiej wcale nie współzyć, bo a nuż coś się wywoła, bo u znajomych się coś stało

Z medycznego punktu widzenia nie jest to konieczne aż do czasu odejścia wód płodowych. Zagrożenie przedwczesnego porodu takie istnieje tylko w ciąży wysokiego ryzyka, czyli są bliźniaki, niewydolność szyjki macicy lub kiedyś zdarzył sie poród wczesniaczy. Dziecko jest bezpieczne, mimo że podczas orgazmu dochodzi do skurczów macicy. W ostatnich tygodniach ciąży orgazm może wywołać tzw. skurcze Braxtona-Hicksa ( przepowiadające) , trwające nawet do 30 minut po stosunku, ale to nie sa skurcze porodowe i nie są zagrażające, a jedynie przygotowujące do porodu.
Skurcze owszem spowodowane sa wydzielaniem sie oksytocyny, ale poród zacznie sie dopiero, gdy naprawde na to przyjdzie czas.
Oczywiście cały czas mówimy o zdrowej ciąży.

[prunelle]

Napisane przez Montii

prunella moze mało wody pijesz, ja tak mialam, nie dało się pobrać krwi, kazali mi wypić duzo płynów i przyszłam na drugi dzien, poszło gładko

albo zamarzłam, bo zimno tam było jak diabli, dopiero potem przymknęły okno. Następnym razem wypiję więcej!

[marsylia]

Dziewczyny przejrzałam sobie kolekcję sklepu dla ciężaówek, który jest koło mnie. Może którąś zainteresuje.

Może bez szału ale kilka rzeczy ciekawych wypatrzyłam

http://www.happymum.pl/

[diatoma]

Anessa skończony 9 tydzień, czyli zaczął się 10. i tak też podał lekarz. 10 HBD.
Marsylia OM była na przełomie 1-2 lipca.

[ego_ego]

Napisane przez diatoma

Anessa skończony 9 tydzień, czyli zaczął się 10. i tak też podał lekarz. 10 HBD.
Marsylia OM była na przełomie 1-2 lipca.

W ogóle to gratuluję super wieści
Ja też zaczęłam 10tc i niestety dopiero w przyszły piątek mam usg i nie mogę się doczekać

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Monti jak ja uwielbiam owocki teraz w ciąży
Dzisiaj sobie kupiłam mandarynki, banany, brzoskwinie i ananasy, w zamrażarce mam truskawki i Jok3r narobiła mi smaku tym koktailem

[kath31]

Napisane przez Jok3r

Wiecie co w sumie to niech kazda robi jak uwaza. Jedne lubia sie bzygac bez wzgledu na ciaze inne wola przeczekac. Ja nie jestem za karmieniem piersia, a inne nie wyobrazaja sobie jak mozna nie karmic. Nic nie poradzimy jesli ktos cos sobie jak to tesciowa mowi umyslal i nie ma sensu sie klocic, dziwic czy oburzac. Mozemy pogadac o butelkach, wiozkach, ciuszkach czy wizytach, ale tematy typu sex w ciazy, karmienie piersia, porod taki czy siaki itp sa sparwami indywidulanymi i nie ma co innym wlazic z butami i pouczac

Ja się zgadzam z Tobą, tylko już kilka było postów typu: "Seksiłam się wczoraj i mam plamienie, co się dzieję?!" Każdy jest dojrzały bądz nie i będzie ponosił konsekwencje kierowania się głową badz inną częscią ciala.

[Jok3r]

Napisane przez kath31

Ja się zgadzam z Tobą, tylko już kilka było postów typu: "Seksiłam się wczoraj i mam plamienie, co się dzieję?!" Każdy jest dojrzały bądz nie i będzie ponosił konsekwencje kierowania się głową badz inną częscią ciala.

Ja wszelkie takie decyzje najpierw konsultuje z moim gine. Jesli ktos najpierw sie bzyka, pozniej plami i dopiero po jakims czasie zatrybi, ze moze cos zaszkodzilo i lampka sie zapala, ze moze tzreba bylo zapytac lekarza to ja juz nic nie poradze. Ja najpierw patrze na potrzeby dziecka, a potem na wlasne i o ile nie ma kolidacji to jade z koksem. I absolutnie nie kieruje sie opinia innych chocby mialy po iles tam dzieci i mega doswiadczenie i byly obcykane w te klocki, bo dla mnie jedynym zrodlem informacji jest moj lekarz.

[niutka1]

Napisane przez Jok3r

Padlo tez pytanie odnosnie sterylizatorow, ze niby po co komu. No ja moze dziwna jestem, ale nie zalezy mi na karmieniu piersia. Tz nie chodzi mi o to, zeby nie dawac dziecku mojego mleka, ale generalnie nie mam nic przeciwko odciaganiu i przelewaniu do butelki. Tak juz mam i tyle. Juz mnie tu w domu baby chcialy " naprawic", ze jak to tak nie karmic piersia i nic nie wskoraly. Takie mam poglady i nic do tego reszcie swiata.
.

Ja tylko napisałam to z własnego doświadczenia, bo przy pierwszym dziecku obkupiłam sie butelkami, smoczkami itd... chociaz wiedziałam na 100%, że będe karmic piersią, to jednak własnie tak na wszleki wypadek, na picie dziecku itd... kupiłam, a potem to wszystko wylądowało w zasadzie w zabawkach dzieci, bo po 1 sze przez pierwsze miesiące gdy karmiłam wyłącznie piersią była mi potrzebna jedyna awaryjna butelka, którą podawała maleństwu moja mama moje odciągnięte mleko, jak gdzies wyskakiwałam na 3 godzinki ( a i tak najczęściej okazywało sie, że dziecko całe 3 godziny przespało- bo wiadomo wychodziłam dopiero jak już było nakarmione, przewinięte etc ) . Poza tym niestety okazało się, czego wczesniej nie wiedziałam, że buteli i smoczki mają rózne kształty i niestety z pierwszych 3 smoków małe nie chciało pić, musiałam wywalić, dopiero jakiś kolejna przypasowała,a wiadomo, że do danego smoczka musiała byc nowa tej samej firmy butla, bo inaczej nie dało się dopasowac... niby avent, niby inne firmówki, ale musiałam potem dokupic z czego okazało się, że w praktyce była używana jedna

Jok3r ale czemu odciągac i przelewac do butelki? nie bardzo rozumiem? tzn moja znajoma miała nieszczęscie tą koniecznośc robić całe karmienie ( a karmiła koło roku) , bo miała cos z brodawkami i dziecko nie mogło ssać, więc odciągała i dawała w butli, ale to męczarnia jest, przeciez to zajmuje kupe czasu takie odciąganie mleka ( dziecko je co 2-3 godziny minimum to pomnozyc sobie przez cała dobę, a samo odciąganie nie jest takie proste, bo trzeba za kazdym razem odciągnąc odpowiednia ilość mleka, masakra nawet przy elektrycznym laktatorze) . Podziwiałam ta moja znajoma, że taka wytrwała, ale zeby na własne zyczenie sobie to fundować
mysle Jok3r, że po prostu nie wiesz, jakie to męczące, o wiele bardziej niz normalne karmienie i dlatego masz w tej chwili taki pogląd, do którego oczywiście masz całkowite prawo

[kath31]

[QUOTE=niutka1;21942085][QUOTE=kath31;21928422]



Natomiast te 6 ostatnich tygodni w ciąży bez seksu to tez pierwsze słyszę
Generalnie jakby się tak stosować, do tego co piszesz, to najlepiej wcale nie współzyć, bo a nuż coś się wywoła, bo u znajomych się coś stało

A widzisz człowiek się uczy całe życie
Cytat z dr Andrzeja Debko, seksuologa:
"W ostatnich tygodniach ciąży (4-6 tyg przed terminem porodu) konieczne jest zaniechanie stosunków z uwagi na niebezpieczeństwo wprowadzenia do pochwy bakterii i powstania zakażenia (bakterie w trakcie porodu mogłyby przedostać się do macicy i spowodować poważne powikłania)"

Zresztą cięzko sobie wyobrazić że kobieta, która czuje się ociężala , potrzrebuje pomocy przy zawiazywaniu butów i zmianie pozycji w nocy, zyjąca już tylko tym co ma się wydarzyć będzie chciala seksu, raczej to nieokiełzane potrzeby egoistycznych partnerów...

[niutka1]

Napisane przez Jok3r

Ja wszelkie takie decyzje najpierw konsultuje z moim gine. Jesli ktos najpierw sie bzyka, pozniej plami i dopiero po jakims czasie zatrybi, ze moze cos zaszkodzilo i lampka sie zapala, ze moze tzreba bylo zapytac lekarza to ja juz nic nie poradze.

Lekarz jeśli widzi przeciwskazania do pewnych rzeczy, czy zakaz seksu, czy nie wiem, konieczność leżenia itd... to sam da takie zalecenie chociaz oczywiście "kto pyta nie błądzi"

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

[QUOTE=kath31;21948829][QUOTE=niutka1;21942085]

Napisane przez kath31

A widzisz człowiek się uczy całe życie
Cytat z dr Andrzeja Debko, seksuologa:
"W ostatnich tygodniach ciąży (4-6 tyg przed terminem porodu) konieczne jest zaniechanie stosunków z uwagi na niebezpieczeństwo wprowadzenia do pochwy bakterii i powstania zakażenia (bakterie w trakcie porodu mogłyby przedostać się do macicy i spowodować poważne powikłania)"

Zresztą cięzko sobie wyobrazić że kobieta, która czuje się ociężala , potrzrebuje pomocy przy zawiazywaniu butów i zmianie pozycji w nocy, zyjąca już tylko tym co ma się wydarzyć będzie chciala seksu, raczej to nieokiełzane potrzeby egoistycznych partnerów...

Ty masz taki cytat ( swoją drogą seksuolog A. Depko, nie A. Debko ) , a ja znam opinie innych lekarzy ( ginekologów położników ) i możemy się tak tymi opiniami poprzerzucać

a jesli chodzi o seks pod koniec ciązy, to rozumiem, że mówisz wyłącznie w swoim imieniu, o swoich odczuciach i ewentualnie potrzebach swojego męza
bo ja mam dwójke dzieci i pod koniec ciąży wcale nie potzrebowałam ani pomocy przy zawiązywaniu butów, ani przy zmianie pozycji w nocy, karmiłam cały czas nadal piersią moja wówczas juz prawie 2 letnią córę ( którą karmiłam łącznie do ponad 3 lat, bo jak urodził sie mały, to karmiłam oba dzieci, zdarzało sie, że na raz ) i wcale nie żyłam wyłącznie tym co ma się wydarzyć Mimo, że przytyłam 14 w pierwszej i 17 kilo w drugiej ciązy, to cały czas byłam sprawna, do końca na chodzie, potrzeby seksualne tez odczuwałam, bardziej niz mój mąż
Oczywiście miałam też gorsze dni, ale bez przesady,

Piszesz tak jakby kobieta pod koniec ciązy to był jakiś gruubachny chodzący morświn, który z niczym sobie nie daje rady, a jego mózg zaprząta wyłącznie mysl o porodzie, a o facetach jakby to były jakieś nieokiełznane stworki o niesamowitych seksualnych potrzebach
Jak ktoś ma takie nastawienie, to może się tak potem czuje, zgodnie z zasada "samospełniającej sie przepowiedni". Ja nastawiam sie tak, że będę sie czuła dobrze do samego końca, seks tez będzie jesli nie będzie przeciwskazan zdrowotnych i mam nadzieje, że i tym razem będę mogła rodzic w domku. Mam nadzieje, że los będzie mi sprzyjał czego wszystkim mamuskom życzę

I tym optymistycznym akcentem kończe dzisiejszy dzień


ps. 1. Witam nowe mamuśki
ps. 2. dziś miałam sen, w którym na usg było widac, że ,maluszek to chłopak, to juz drugi sen o tym, ze będzie chłopak, ciekawe... nie jestem pewna, czy nie wolałabym dziewczynki, o wiele łatwiej sie chowają, no ale oba moje dzieci chcą brata, więc presja na chłopaka jest :P

[*kaalinaa*]

dzień dobry

Mam mega super wiadomość od wczoraj czuję mojego szkraba, myślałam, że to będzie trochę później więc byłam w szoku jak sobie leżałam oglądając TV a tu myk od środka

Niutka Ty jesteś jakby moja bratnia dusza, bo mam niemal w 100% jednakowe zdanie na wiele tematów.

Napisane przez niutka1

mysle Jok3r, że po prostu nie wiesz, jakie to męczące, o wiele bardziej niz normalne karmienie i dlatego masz w tej chwili taki pogląd, do którego oczywiście masz całkowite prawo

Ja nienawidziłam odciągać, mimo iż miałam morze mleka w piersiach to nie byłam w stanie odciągnąć nawet 60 ml. Ból piersi był nie do opisania, jak dla mnie to był masochizm nawet wyjść bez Małej mi się odechciewało. Karmiłam Kalinę do roku i to sprawiało mi wielką radość karmienie jak dla mnie jest uzależniające . Przykro mi było jak Kalina nie chciała już ssać

Napisane przez kath31

Zresztą cięzko sobie wyobrazić że kobieta, która czuje się ociężala , potrzrebuje pomocy przy zawiazywaniu butów i zmianie pozycji w nocy, zyjąca już tylko tym co ma się wydarzyć będzie chciala seksu, raczej to nieokiełzane potrzeby egoistycznych partnerów...

O wypraszam to sobie ja czułam się w 9 miesięcy niesamowicie seksi i niesamowicie sprawna, sama robiłam wszystko koło siebie łącznie z goleniem sobie okolic bikini i nie czułam się żadnym hipopotamem , czułam się wręcz lekka jak motylek zrozumiałabym, jakbyś pisała o swoich doświadczeniach w ciąży ale przekazywanie takich stereotypów ludziom do koła nie mając swoich własnych doświadczeń tego typu jest śmieszna. I potem faceci lub kobiety nie będące w ciąży przekazują dalej takie dyrdymały, że kobieta w ciąży to powinna najlepiej leżeć i sapać bo do niczego się nie nadaje.

[Tity]

marsylia dzięki Ci za tą stronkę Będę miała w czym na ślub brata ciotecznego iść
kalinaa dla maluszka Śmieszne uczucie

[kasiapruszkow]

czesc dizewczynki

mnie wczoraj tez cos zalaskotalaoo tak od srodka ale nie wiem czy mozliwe zeby to dizidza bo ja dopiero w 11 i 4 tc wg usg

co do seksu to jak zaszlam w ciaze zrobilam dochodzenie w roznych srodowiskach wlacznie z prasa dla mamus i nigidze nie zabraniaja sexu!!! jeslii kobieta dobrze sie cuzje i nie ma zagrozonej ciazy moze do porodu uprawiac sex dowoli, jedyne co to draznienie bordawek w ostatnich tyg ciazy moze powodowac szbyszy porod ale to tez plus dal tych co przenosza ciaze

milego dizonka

[ego_ego]

Cześć dziewczynki

Niutka, Kalina zgadzam się z Wami w 100%. Ja nie wiem jak będzie ze mną, bo ogólnie nie jestem szczupła i może będę wyglądać jak hipopotam, ale moja przyjaciółka jak gdzieś idzie, to prawie biega, nawet z kuchni do pokoju to nie potrafi iść wolno tylko podbiega i jest bardzo energiczna. Jak była w ciąży z jednym i z drugim dzieckiem, to czuła się fantastycznie. Czasami mi się smiać chcialo, bo jak juz miała duży brzuch, to po prostu go podtrzymywała i dalej podbiegała i do ostatnich dni robiła wszystko sama koło siebie. Także to napewno zależy od kobiety i jej zdrowia.

Ja już oczywiście siedzę w pracy i chcę już do domu
Ach zapomniałam Wam napisać, że w poniedziałek powiedziałam w pracy o ciąży. Tylko u mnie nie ma problemu, bo szefowa zachwycona, główna szefowa chodziła po wszystkich pokojach i rozpowiadała, że będzie dzidziuś, więc ogolnie super to przyjęli i strasznie się cieszę, bo bałam się, że będzie gorzej

Miłego dnia dziewczynki

[jagodowy smak]

ego_ego ja też uwielbiam owoce szczególnie nektarynki i brzoskwinie mogłabym się tym tylko żywić a na drugie danie lody,a na deser coś słodkiego nie pogardzę nawet batonikiem których wcześniej bym do buzi nie wzieła

[iizabelaa]

Cześć dziewczynki,

ja w pracy siedzę ale postanowiłam do was wpaść bo ostatnio zaniedbuje forum,

mam teraz trochę na głowie, bo we wtorek się przeprowadzam

wierzcie mi jestem przerażona, tym bardziej, że nie wolno nam dźwigać itp
a przeprowadzka to cięzka sprawa.

Napisane przez gosikk_s

Iizabelaa, super że wszystko dobrze No tak, usg genetyczne jest w sumie tylko nieco bardziej dokładnym zwykłym usg, niektórzy lekarze robią je znacznie dłużej ale inni wcale nie. Fajni są że Ci tak poradzili

no dokładnie
a jesli chodzi o radę to byłam zszokowana,
na prawdę super Centrum

Napisane przez Montii

kurcze to można dostać skierowanie nie mając 35 lat i skoro nie występują żadne nieprawidłowości czy problem z poprzednimi ciążami? to ja też chcę!

Pan doktor wiedział ile mam lat i pomiomo to powiedział, że na pewno dostanę skierowanie,

on twierdzi że to lekarz gin decyduję kiedy wypisać skierwowanie, bo uważa że jest taka konieczność

zobaczymy co we wtorek powie mój gin
jego wypisanie skierowania nic nie kosztuję, więc musiał by byc zlośliwy żeby tego nie zrobić

Napisane przez Jok3r

Wiecie co w sumie to niech kazda robi jak uwaza. Jedne lubia sie bzygac bez wzgledu na ciaze inne wola przeczekac. Ja nie jestem za karmieniem piersia, a inne nie wyobrazaja sobie jak mozna nie karmic. Nic nie poradzimy jesli ktos cos sobie jak to tesciowa mowi umyslal i nie ma sensu sie klocic, dziwic czy oburzac. Mozemy pogadac o butelkach, wiozkach, ciuszkach czy wizytach, ale tematy typu sex w ciazy, karmienie piersia, porod taki czy siaki itp sa sparwami indywidulanymi i nie ma co innym wlazic z butami i pouczac

ja też się zaopatrzę w butelki,
nie zamierzam karmić piersią,
najwyżej 2-3 miesiące, tak jak moja siostra

chyba że po narodzinach mi się zmieni

[niutka1]

Napisane przez *kaalinaa*

dzień dobry

Niutka Ty jesteś jakby moja bratnia dusza, bo mam niemal w 100% jednakowe zdanie na wiele tematów.

Mam mega super wiadomość od wczoraj czuję mojego szkraba, myślałam, że to będzie trochę później więc byłam w szoku jak sobie leżałam oglądając TV a tu myk od środka

super
mój szkrab na razie po tym jednym razie milczy


Dzien doberek wszystkim, zaczyna się fajny dzień, odwiozłam dzieciaki do szkoły, słonko świeci, będzie nareszcie ciepło, wczoraj w ciuchlandzie wyszperałam super sztruksową taka kurteczke, cienka akurat na dziś, w kolorze miętowawym ( taki trudny do okreslenia kolor) cos pomiędzy jak kolor nazwany light green i summit w ponizszym linku

http://gold.400ml.pl/gimages/kolory2.jpg

a do tego mam na pazurkach lakier z sephory w niemal identycznym kolorze i niedawno zrobiłam sobie kolczyki z fimo, które sa w kolorach summit i greenery z dodatkiem takiej żółci jakiej akurat na tym próbniku nie ma, no i taka kolorowa dziś jestem

kurczę brzuszek mi juz tak ucieka do przodu, że w spodniach ciążówkach i zwykłej bluzce mi wystaje goły brzuch bo bluzka mi ucieka do góry, a spodnie w dół, a brzuch do przodu jak zrobie fotke to wam wkleje wieczorem

Musze sobie kupic chyba pas ciązowy, taki z jakiegoś elastycznego materiału, nie miałam nigdy wczesniej ( to dlatego, że w poprzednich ciążach miałam tez ogrodniczki i mega czasu w nich chodziłam)


Miłego dzionka lasencje

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

ooo, znalazłam na allegro
http://allegro.pl/pas-ciazowy-uniwer...207341065.html

w sumie taniocha, ciekawe jak będzie z jakością, wezmę chyba kilka kolorów

[Tity]

niutka ja kupiłam 3 te pasy. normalnie noszę rozmiar 28, ale M są ciut przy ciasne. A materiał taki śliski dość.

[mokra6]

Napisane przez *kaalinaa*

dzień dobry

Mam mega super wiadomość od wczoraj czuję mojego szkraba, myślałam, że to będzie trochę później więc byłam w szoku jak sobie leżałam oglądając TV a tu myk od środka

Już poczułaś ruchy??Jakoś strasznie szybko.

[blackrose4u]

jak ja Wam zazdroszczę że macie smaki na owoce. Ja nawet nie pomyśle o nich. Może dlatego że przed ciążą też mało jadłam i "nie nauczyłam" sie tego
Ale u mnie fatalna pogoda. Leje cały czas.

A co do sexu to myślałam że mi przyjdą chętki a tu nic, więc u nas post i tak

[niutka1]

Napisane przez Tity

niutka ja kupiłam 3 te pasy. normalnie noszę rozmiar 28, ale M są ciut przy ciasne. A materiał taki śliski dość.

ale kupiłaś dokładnie u tej samej osoby? bo tam jest napisane, że rozmiar uniwersalny, chyba nie ma rozmiarów do wyboru u tego sprzedającego ?

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez mokra6

Już poczułaś ruchy??Jakoś strasznie szybko.

kaalina jest chyba tez w 14/15 TC, to juz teraz będzie sie własnie czuło

Kaalina, kiedy miałas OM?
bo ja 31 maja ( ale termin mam wyliczony na podstawie długości cyklu 36 dniowego, bo takie miałam ostatnio @ stąd ten 16 marca)

[mokra6]

Napisane przez blackrose4u

jak ja Wam zazdroszczę że macie smaki na owoce. Ja nawet nie pomyśle o nich. Może dlatego że przed ciążą też mało jadłam i "nie nauczyłam" sie tego
Ale u mnie fatalna pogoda. Leje cały czas.

A co do sexu to myślałam że mi przyjdą chętki a tu nic, więc u nas post i tak

Ja też nie mam ochoty na sex, na szczęście mąż nie nalega. Ale to chyba przez ciągłe mdłości.
Jestem na zwolnieniu od wczoraj, postanowiłam się nie męczyć w pracy, tylko w domu
A dziś mnie dziwnie kłuje w podbrzuszu, jakby pępek... miała tak któraś z Was? Co to może być?

[subtelle]

Dziewczynki, widziałam moje Małe-Wielkie Szczęście!
Jestem TAK szczęśliwa, że nie umiem tego opisać. Zakochałam się i to taką Miłością, jakiej nigdy nie żywiłam do nikogo [mężowi tego oczywiście nie powiedziałam ]
Wszystkie markery są w normie, przezierność 1,2 , kość nosowa jest, serducho dwukomorowe, tętnice w normie, przekrój brzusia i główki w normie, kość udowa super.
Dzidziol ma 5 cm od główki do pupci, 7 cm z nóziami, więc waga i termin wg usg pokrywa się z terminem wg OM.
Przeżycie, jakiego nie da się opisać. Nie potrafiłam powstrzymać łez- już od pierwszej chwili kiedy zobaczyłam bijące serce. To coś tak cudownego, ze.... ech
Mój mąż do tej pory nie wierzy w to co widział.....


Dziewczyny, które martwią się, bo objawy im mijają. Jestem najlepszym przykładem tego, ze nie trzeba się bać. mnie objawy ustępują od jakichś 4 tygodni, choć i tak były marne. A na usg zobaczyłam moje szczęście- całe, duże i zdrowe!
jestem TAK szczęśliwa że jeszcze oczy mi się pocą....

aaa...zdjęcie oczywiście mam i załączę, ale muszę zrobić w domu zdjęcie aparatem i wstawić, bo zeskanowałam je Wam i niestety nic nie widać ze skanera.
więc dziś po pracy albo jutro z rana wstawię na pewno.

[niutka1]

Napisane przez mokra6

Ja też nie mam ochoty na sex, na szczęście mąż nie nalega. Ale to chyba przez ciągłe mdłości.
Jestem na zwolnieniu od wczoraj, postanowiłam się nie męczyć w pracy, tylko w domu
A dziś mnie dziwnie kłuje w podbrzuszu, jakby pępek... miała tak któraś z Was? Co to może być?

ale kłuje cię w podbrzuszu, czy w okolicy pępka ( czyli brzuch) , bo jak w podbrzuszu to owszem rózne tam czasem zakłucia były, ale nic się nie działo, ale w okolicy brzucha to nic nie miałam

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Subtelle, super

musze lecieć

[mokra6]

Napisane przez niutka1

kaalina jest chyba tez w 14/15 TC, to juz teraz będzie sie własnie czuło

Mam koleżankę, która jest w 17 i jeszcze nie czuje ruchów.
Fajnie by było czuć tak wcześnie, to może za jakieś 2 tyg. i ja poczuję

[blackrose4u]

Napisane przez mokra6

Ja też nie mam ochoty na sex, na szczęście mąż nie nalega. Ale to chyba przez ciągłe mdłości.
Jestem na zwolnieniu od wczoraj, postanowiłam się nie męczyć w pracy, tylko w domu
A dziś mnie dziwnie kłuje w podbrzuszu, jakby pępek... miała tak któraś z Was? Co to może być?

ja mam kłucia przy gwałtownych ruchach. Jak nagle wstanę albo szybko zerwę się z łóżka to wtedy z boku ta zakłuje że chce się usiąść.

subtelle super że z dzidzią wszystko ok Masz racje że są to przeżycia nie do opisania. Ja byłam pod takim wrażeniem że nie mogłam płakać a nwet nic nie mówiłam tylko patrzałam na naszego maluszka