Aparaty ortodontyczne cz. IX

[kejsi]

Bylam dzis u ortodonty, zostal mi do ulozenia jeden ząb, ktory jest bardzo oporny
Zalozyla mi dzis dwie krewetki i licze na to ze szybko sie ten moj krzywulec zmobilizuje do odwrocenia, zebym miala sliczne zabki.
Nastepna wizyta w listopadzie, w miedzy czasie bede usuwac osemki, by byc gotowa na sciagniecie aparatu
buziaki dziewczyny i milego prostowania

p.s moj krzywulec boli - tzn ze sie uklada

[201707171013]

Ja wczoraj się zdziwiłam, bo następną wizytę mam za 8 tygodni, a noszę metalowy.

[BadMan]

Znacie/stosujecie jakieś specjalne (szybkie) techniki mycia zębów z aparatem?
Bo mozolna zabawa tą małą szczoteczką między każdym zamkiem to jakiś czasochłonny i niewygodny dramat.

[hope1]

Napisane przez sincarne

prych! ja mam 27 (jeszcze przez moment) i jak was czytam, to się stara czuję

ja sobie chyba założę wątek dla starych ludzi

-chetnie sie dołącze...(rocznik ten sam

[Agnesik_]

A ja mam problem
Czuję że boli mnie ząb który mam w pierścieniu po lewej stronie na dole. nie boli jakoś tak że leki i wgl tylko tak jakby.."daje znać że jest". nie boli przy zagryzaniu , tylko tak sporadycznie. boję się że może się wdać martwica albo zrobić straaaszna dziura i potem będzie że nie dbałam o higienę i w ogóle. Kiedy ja szczotkuję zęby nawet 4-5 razy dziennie! unikam coli i wgl mało słodyczy jem. boję się miała tak już któraś z was?

[201604190949]

Napisane przez BadMan

Znacie/stosujecie jakieś specjalne (szybkie) techniki mycia zębów z aparatem?
Bo mozolna zabawa tą małą szczoteczką między każdym zamkiem to jakiś czasochłonny i niewygodny dramat.

Zwykła szczotka do ręki, pasta na to i szorujesz jakbyś nie miał aparatu. I sru, do widzenia, koniec.

Błagam, powiedz, że nie myjesz wyciorkiem bo się posikam

[BadMan]

Napisane przez 1000days

Zwykła szczotka do ręki, pasta na to i szorujesz jakbyś nie miał aparatu. I sru, do widzenia, koniec.

Błagam, powiedz, że nie myjesz wyciorkiem bo się posikam

Właśnie na razie tak myję, bo Orto tak kazała ale nie chce mi się, więc pytam.

Czy takie zwykłe szorowanie zwykłą szczotką nie popsuje czegoś?

[Lilllith]

Napisane przez Literka96

Ja wczoraj się zdziwiłam, bo następną wizytę mam za 8 tygodni, a noszę metalowy.

tez tak mialam nie ma sie co dziwic czasem tak sie zdarza :P

Napisane przez 1000days

Zwykła szczotka do ręki, pasta na to i szorujesz jakbyś nie miał aparatu. I sru, do widzenia, koniec.

Błagam, powiedz, że nie myjesz wyciorkiem bo się posikam

ja musialam kupic wyciorki bo dobrze mi sie czysci szpary miedzy zebami tymi wyrwanymi :P czyszczenie tych miejsc nitka czy szczoteczka to jakas pomyłka :P

[kasia_no87]

Napisane przez BadMan

Właśnie na razie tak myję, bo Orto tak kazała ale nie chce mi się, więc pytam.

Czy takie zwykłe szorowanie zwykłą szczotką nie popsuje czegoś?

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez BadMan

Właśnie na razie tak myję, bo Orto tak kazała ale nie chce mi się, więc pytam.

Czy takie zwykłe szorowanie zwykłą szczotką nie popsuje czegoś?

Sluchaj, zeby umyj normalnie szczoteczka nie ma po co wymyslac, wyciorka uzyj tylko pozniej na szczeliny w ktore szczoteczka ciezko wchodzi. Dlugo nie wytrzymasz myjac wyciorkiem. A wogole jak ty to robisz? Przeciez to takie miekkie jest, nigdy dokladnie zebow nie umyjesz wyciorkiem.
Polecam szczoteczka+plyn.

[paulina18021995]

Napisane przez BadMan

Właśnie na razie tak myję, bo Orto tak kazała ale nie chce mi się, więc pytam.

Czy takie zwykłe szorowanie zwykłą szczotką nie popsuje czegoś?

nie, niczego nie popsuje.
Orto pewnie kazała Ci je czyścić po myciu zęboli.

[2011801131227]

kurcze aparacik już w poniedziałek aparacik
nie mogę się doczekać

wiem , że będzie ból, płacz i zgrzytanie zębów ale przezyjeeeemy!
dla takiego uśmiechu...
mam nadzieję tylko, że przestanę seplenić do rozpoczęcia roku akademickiego;p

aa i kusi mnie jakiś mix na początek;p strasznie, ale nie wiem jaki i chyba zostataną te jasno-rózowe na pierwszy raz bo sie boje;p

<chociaz kusi! zeby walnąc każdą ligaturę inna:P>

[viera]

Napisane przez anitusica

kurcze aparacik już w poniedziałek aparacik
nie mogę się doczekać

wiem , że będzie ból, płacz i zgrzytanie zębów ale przezyjeeeemy!
dla takiego uśmiechu...
mam nadzieję tylko, że przestanę seplenić do rozpoczęcia roku akademickiego;p

aa i kusi mnie jakiś mix na początek;p strasznie, ale nie wiem jaki i chyba zostataną te jasno-rózowe na pierwszy raz bo sie boje;p

<chociaz kusi! zeby walnąc każdą ligaturę inna:P>

witam (nie udzielalam sie jeszcze tu, ale Was podczytuję)
zdecydowalam sie na zalozenie aparatu (mam okropnie wystające górne trojki :P), wybralam metalowy, już planuje jakie kolory ligatur będę mieć....
1 pazdziernika usuwam ósemki, brr, nigdy nie mialam usuwanych zębow, boje sie, ale chce miec ladny usmiech

po przydlugim wstępie - Anitusica, ja mam zaplanowane zakładanie aparatu na polowe października,to dopiero będzie coś, będę seplenić na zajęciach

[okon27]

Napisane przez BadMan

Znacie/stosujecie jakieś specjalne (szybkie) techniki mycia zębów z aparatem?
Bo mozolna zabawa tą małą szczoteczką między każdym zamkiem to jakiś czasochłonny i niewygodny dramat.

Jak tam pierwsze dni z aparatem?
A propos wyciorka to radze ci tak jak inni, myj zwykla szczoteczka a wyciorkiem tzw trudno dostepne miejsca + plyn + nic dentystyczna (z ktora trzeba sie niestety troche nameczyc ale praktyka czyni mistrza)

[Justyna1505]

Hej Pisałam tu niedawno ale nikt mi nie odpisał;(
Jest tu ktoś z retainerem? Ile Was to cudo wyniosło??

[BadMan]

Napisane przez 1000days

Zwykła szczotka do ręki, pasta na to i szorujesz jakbyś nie miał aparatu. I sru, do widzenia, koniec.

Błagam, powiedz, że nie myjesz wyciorkiem bo się posikam

Napisane przez okon27

Jak tam pierwsze dni z aparatem?
A propos wyciorka to radze ci tak jak inni, myj zwykla szczoteczka a wyciorkiem tzw trudno dostepne miejsca + plyn + nic dentystyczna (z ktora trzeba sie niestety troche nameczyc ale praktyka czyni mistrza)

Dramatycznie

2 dni a już go nie cierpię, mam ochotę to zerwać i wyrzucić. Najgorzej jest z jedzeniem, bo po każdej najmniejszej przekąsce muszę lecieć do łazienki i myć zęby. Do tego mówi się trudniej, tzn. nie seplenię ale muszę "dokładniej" mówić aby być zrozumiałym. Ogólnie to myślałem, że będzie lepiej.

To wszystko żeby z => (na razie jeszcze nie żałuję).

[papryka85]

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;21705932]
....kocie

Nadal jesteś tego taka pewna? Papryko to, że Ty możesz mieć jakieś problemy ze słownością nie znaczy, że i reszta musi mieć problemy z dotrzymywaniem słowa. [/QUOTE]

Bardzo przepraszam, ale nie znasz mnie na tyle, by stwierdzić, czy mam z czymkolwiek problemy

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;21705934]
Uważaj, bo zjawi się tutaj Wielka Papryka stojąca na straży Asert.... no czegoś tam i Cię
Jam ma dożywotni zakaz używania zwrotu „jakbyś przeczytał(a) mojego posta” na tym forum hahaha . [/QUOTE]

Niczego Ci nie zakazywałam, to była życzliwa sugestia

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;21705934]1)No prawie dotrzymałem danego słowa, ale w obawie o swoje bezpieczeństwo tego nie zrobię (taka jedna asertywna mi tu groziła na forum, że mnie + o zgrozo całkiem przypadkiem poznała moje dane osobowe, tzn. część). Byłbym skończony.[/QUOTE]

"Taka jedna" zagląda tu od wielkiego dzwonu, więc nie masz się czego obawiać.

Napisane przez Justyna1505

Hej Pisałam tu niedawno ale nikt mi nie odpisał;(
Jest tu ktoś z retainerem? Ile Was to cudo wyniosło??

Ja jestem! Mogę się jeszcze na coś przydać w tym wątku!
Jeden retainer kosztował mnie 350 zł, czyli za dwa zapłaciłam 700 zł (tzn. zapłaciłam mniej, bo miałam zniżkę, ale cena była właśnie taka ).
Na dole mam stały, na górze ruchomy, który zakładam tylko na noc. W grudniu będzie dwa lata, jak je noszę, ale nie spieszy mi się do pozbywania się ich, bo czuję się z nimi bezpiecznie - przynajmniej wiem, że nic się nie wykrzywia

[chemica]

hej, mam bardzo nietypowe pytanie. Mam nadzieję, że któraś z Was mi odpowie. Czy istnieje szansa, że "wyrobię się " z pierwszą wizytą i założeniem aparatu do końca września, ew. połowy października? Wyciski już mam (musiałam je wykonać przy okazji szyn wybielających), a prześwietlenie raczej odpada, bo mam zęba wzmocnionego metalem.

Mogę wiedzieć ile ten "proces" trwał u Was?

(wiem, "robię ogniem", ale zależy mi na czasie- studia i męczące dojazdy do domu)

Z góry baaaardzo dziękuję

_________
Jeśli gdzieś takie pytanie się pojawiło, to przepraszam za powtórkę.

[paulina18021995]

Napisane przez chemica

hej, mam bardzo nietypowe pytanie. Mam nadzieję, że któraś z Was mi odpowie. Czy istnieje szansa, że "wyrobię się " z pierwszą wizytą i założeniem aparatu do końca września, ew. połowy października? Wyciski już mam (musiałam je wykonać przy okazji szyn wybielających), a prześwietlenie raczej odpada, bo mam zęba wzmocnionego metalem.

Mogę wiedzieć ile ten "proces" trwał u Was?

(wiem, "robię ogniem", ale zależy mi na czasie- studia i męczące dojazdy do domu)

Z góry baaaardzo dziękuję

masz wyleczone wszystkie zęby?
zależy, jak bardzo oblegana jest Twoja orto. możliwe że tak, głowy nie dam.
pierwszą wizytę miała w kwietniu, następną w maju a później w czerwcu zakładanie aparatu. ale to tylko dlatego, że mi się nie śpieszyło

Napisane przez viera

witam (nie udzielalam sie jeszcze tu, ale Was podczytuję)
zdecydowalam sie na zalozenie aparatu (mam okropnie wystające górne trojki :P), wybralam metalowy, już planuje jakie kolory ligatur będę mieć....
1 pazdziernika usuwam ósemki, brr, nigdy nie mialam usuwanych zębow, boje sie, ale chce miec ladny usmiech

po przydlugim wstępie - Anitusica, ja mam zaplanowane zakładanie aparatu na polowe października,to dopiero będzie coś, będę seplenić na zajęciach

trójki? wyrosły Ci pewnie takie kły, co?

[chemica]

Napisane przez paulina18021995

masz wyleczone wszystkie zęby?

trójki? wyrosły Ci pewnie takie kły, co?

hmm... wyleczone- pewnie jeden jakiś buntownik się znajdzie zawsze się zanajdzie (mam straszny ścisk na górnej szczęce)

tak, trójki... okropne kły, dosłownie trójkąty i w ogóle mam taki dziwny kształt łuku... pokażę wam....

Edit: Pytanie o trójki nie było do mnie... ups ;p

[viera]

Napisane przez paulina18021995

trójki? wyrosły Ci pewnie takie kły, co?

hehe, to do mnie ;D
taak, kly taki wampir :P:P
nosilam kiedys aparat, taki wkladany na noc, to jedna trojka sie schowała w jakims tam stopniu, a druga niet (sama sobie winna jestem bo nie nosilam tego aparatu sumiennie i co noc... a potem w ogóle z niego zrezygnowalam, mloda i glupia bylam :/)

[paulina18021995]

Napisane przez viera

hehe, to do mnie ;D
taak, kly taki wampir :P:P
nosilam kiedys aparat, taki wkladany na noc, to jedna trojka sie schowała w jakims tam stopniu, a druga niet (sama sobie winna jestem bo nie nosilam tego aparatu sumiennie i co noc... a potem w ogóle z niego zrezygnowalam, mloda i glupia bylam :/)

tak, też mam te cholerne trójki. góra jest w miarę ok, ale dół... masakra... też nosiłam wyjmowany, podobnie jak Ty. tylko ja po wyrwaniu zębów (musiałam wyrwać dwa na górze i jeden na dole, bo 3 kły mi wyrosły) strasznie chorowałam - wymioty.

Napisane przez chemica

hmm... wyleczone- pewnie jeden jakiś buntownik się znajdzie zawsze się zanajdzie (mam straszny ścisk na górnej szczęce)

tak, trójki... okropne kły, dosłownie trójkąty i w ogóle mam taki dziwny kształt łuku... pokażę wam....

Edit: Pytanie o trójki nie było do mnie... ups ;p

też mam ścisk. a ja dodam zdjęcie. to na dole, to przed założeniem górnego aparatu, a na górze było robione jakoś miesiąc temu. 15 września będę miała dół

[chemica]

Napisane przez viera

hehe, to do mnie ;D
taak, kly taki wampir :P:P
nosilam kiedys aparat, taki wkladany na noc, to jedna trojka sie schowała w jakims tam stopniu, a druga niet (sama sobie winna jestem bo nie nosilam tego aparatu sumiennie i co noc... a potem w ogóle z niego zrezygnowalam, mloda i glupia bylam :/)

kiedy od protetyka odbierałam szyny i wyciski powiedział, że "prawdziwy ze mnie drapieżnik". na dodatek koleżanka dzień wczesniej powiedziała, że mam oczy jak wampir

Patrzę na Wasze zęby "przed" i widzę, że większość z Was miała problemy z obiema szczękami...a ja mam tylko z jedną... zupełnie jakbym miała przeszczep od innej osoby

[Justyna1505]

Napisane przez papryka85

Ja jestem! Mogę się jeszcze na coś przydać w tym wątku!
Jeden retainer kosztował mnie 350 zł, czyli za dwa zapłaciłam 700 zł (tzn. zapłaciłam mniej, bo miałam zniżkę, ale cena była właśnie taka ).
Na dole mam stały, na górze ruchomy, który zakładam tylko na noc. W grudniu będzie dwa lata, jak je noszę, ale nie spieszy mi się do pozbywania się ich, bo czuję się z nimi bezpiecznie - przynajmniej wiem, że nic się nie wykrzywia

Załamałaś mnie.. a ile nosiłaś aparat??? Wiem, że retainer też dość długo się nosi, ale chciałabym wreszcie skończyć przygodę z aparatem, a to się jeszcze tak długo ma ciągnąć;/
A wizyty konrtolne jeszcze masz?

[papryka85]

Napisane przez Justyna1505

Załamałaś mnie.. a ile nosiłaś aparat??? Wiem, że retainer też dość długo się nosi, ale chciałabym wreszcie skończyć przygodę z aparatem, a to się jeszcze tak długo ma ciągnąć;/
A wizyty konrtolne jeszcze masz?

Moja Pani dr twierdzi, że retencję powinno się nosić co najmniej tak długo jak aparat stały. Ja stały nosiłam właśnie dwa lata. Do kontroli zgłaszam się raz na pół roku. Dr tylko ogląda, czy wszystko jest ok, ewentualnie aktywizuje płytkę, żeby dobrze trzymała i tyle. Nic nie płacę, a żaden z tych aparatów mi nie przeszkadza. Już się tak przyzwyczaiłam, że mogę je nosić dożywotnio
Lepiej ponosić retainery trochę dłużej niż pluć sobie później w brodę, że wada powróciła

[88Ekaterina88]

Napisane przez papryka85

Moja Pani dr twierdzi, że retencję powinno się nosić co najmniej tak długo jak aparat stały. Ja stały nosiłam właśnie dwa lata. Do kontroli zgłaszam się raz na pół roku. Dr tylko ogląda, czy wszystko jest ok, ewentualnie aktywizuje płytkę, żeby dobrze trzymała i tyle. Nic nie płacę, a żaden z tych aparatów mi nie przeszkadza. Już się tak przyzwyczaiłam, że mogę je nosić dożywotnio
Lepiej ponosić retainery trochę dłużej niż pluć sobie później w brodę, że wada powróciła

ja mam nosi druciki za zebami do końca życia nikt tego nie przebije

[CatchyKathy]

Napisane przez 88Ekaterina88

ja mam nosi druciki za zebami do końca życia nikt tego nie przebije

Ja niestety też

Hej wszystkim tak wogóle

[smiechotka]

Napisane przez papryka85

Moja Pani dr twierdzi, że retencję powinno się nosić co najmniej tak długo jak aparat stały. Ja stały nosiłam właśnie dwa lata. Do kontroli zgłaszam się raz na pół roku. Dr tylko ogląda, czy wszystko jest ok, ewentualnie aktywizuje płytkę, żeby dobrze trzymała i tyle. Nic nie płacę, a żaden z tych aparatów mi nie przeszkadza. Już się tak przyzwyczaiłam, że mogę je nosić dożywotnio
Lepiej ponosić retainery trochę dłużej niż pluć sobie później w brodę, że wada powróciła

Papi .
A ja się pochwalę, że w paź pozbywam się złomka! Bo orto urządziła sobie wrześniowy urlop...
A retencję, ogłaszam wszem i wobec - nosić zamierzam sumiennie i tak długo jak będzie trzeba, aczkolwiek na górze na 90% dostanę druta z tyłu

[88Ekaterina88]

Napisane przez CatchyKathy

Ja niestety też

Hej wszystkim tak wogóle

ja tam nie uważam tego za niestety, jeśli trzeba to trzeba, nic nie czuc tego wogule, jak sobie przypomnę że jest to dopiero wiem, że to drut martwi mnie tylko to, jak moja orto przestanie juz byc orto i kto wtedy podklei mi druciki ? hehe

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez smiechotka

Papi .
A ja się pochwalę, że w paź pozbywam się złomka! Bo orto urządziła sobie wrześniowy urlop...
A retencję, ogłaszam wszem i wobec - nosić zamierzam sumiennie i tak długo jak będzie trzeba, aczkolwiek na górze na 90% dostanę druta z tyłu

no i się ciesz
pozbędziesz się schizy czy coś mi sie już nie pokrzywiło, czy wszystko jest ok

[sincarne]

o proszę, ile weteranek się zebrało
hello dziewczęta

ja mam dziś 15-miesięcznicę, więc wklejam foteczki
wycisk dla porównania i zdjęcie z 1 dnia z aparatem.

na ostatnim widać moją niesforną dwójkę. miałam ostatnio dyskusję z orto, bo ja uważam, że jest krzywa i trzeba przekleić zamek, a orto, że jest prosto, taki jest kształt zęba i może ewentualnie ją trochę obniżyć, ale może większa szpara powstać przy dziąśle między 1 a tą 2.. no i nie wiem sama. no jaki ja będę mieć holiłud smajl z taką krótką dwójką? wiem, że na fotce to tak se widać, ale jak myślicie? marudzić dalej orto czy jej zaufać?

[201707171013]

Piękne ząbki już masz A co to takie różowe na górnym łuku?