Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic część 23

[butterfly20]

Napisane przez Zwies

On pracuje - tyle, że się spóźnia i musi siedzieć długo.
Dzisiaj obiecał już wyjść żeby zdążyć na 18, ale nie dał rady.
W poniedziałek też musiał zostać.

Teraz napisał smsa, że jest w metrze, to już mu napisałam, żeby do mnie przyjechał (ja w pracy) ech :/
Pewnie pójdziemy na chwilę do galerii a potem do domu (w sensie on mnie odprowadzi)

Mój też pracuje...bardzo dużo jeździ,załatwia a do tego mamy jeszcze dużo załatwiana i latania z remontem domku,a np. dzisiaj skończył pracę 20 minut temu,a mimo wszystko przyjechał do mnie na chwilkę się poprzytulać.
Jak dzisiaj przejeżdżał obok mojej pracy to też wpadł na chwilkę i przywiózł ciasto dla mnie i koleżanek.Jak się chce to można.....

Moim zdaniem Twój TŻ chyba był przyzwyczajony,że jesteś w Wiedniu i jeszcze nie nauczył się,że jesteś na miejscu i musi Ci poświęcić więcej czasu na spotkania NA ŻYWO,a nie tylko rozmowy przez tel. czy skype.Oby mu się szybko odmieniło


Justyś jak jesteś zadowolona z okularków to super
Co do tych soczewek to nigdy nie słyszałam,żeby ktoś kto ma + nosił soczewki

[201608251020]

Po pierwsze - chcę pizzę
po drugie - chcę wyniki
po trzecie - fajnie się dowiedzieć że studia zaczynają mi się 27 września, jak byłam przekonana że 7 października dziś mnie koleżanka oświeciła
po czwarte - moje gardło!!!

no. To sobie ponarzekałam!

[OlkaR]

Jadłyście nowe baryłki Wedla? Pyyyyszne są Mojito Tequila i Irish Cream

[najfajniejsza]

Kawa, ja pierdzielę, udusiłabym mojego, jakby spalił koszulę

Madziu, niech się mama nie wtrąca.

Justyna, pokaż okularenszys

Paollino, tulę

Zwieś, trzymaj się

Jak Was czytam, to normalnie podziwiam jak nie wiem te, które nie mieszkają z facetami.
Mnie wk... po prostu to randkowanie - rozstawanie się wieczorem, każdy do swojego domku, buzi buzi, tata w pokoju obok... nie umiałam tak już, po prostu mnie dobijało to na maksa.

Kończę mielonego dla konkubentosa i spadam. dopiero wróciłam, padam na mordkę, a jeszcze trzeba sprzątnąć, bo jutro robole przyjdą, buuu...

dobrej nocy

[Ilsa Lund]

Napisane przez paollino

Sanrio kurde, my oboje z TŻetem chorzy, a kumpel z UŚ z prawa właśnie mi mówi że przewodnicząca samorządu 2 dni temu zmarła, podobno na sepsę i tylko mi wszywa strach

ale że studentka ?? okropne

Napisane przez sanrioo

a tak wyszło. głupio się je pizze samej...
Ilsa, a może ja sobie też taki blond walne? albo lepiej rudy

ale Ty nie masz takich fajnych cycków

Napisane przez OlkaR

Jadłyście nowe baryłki Wedla? Pyyyyszne są Mojito Tequila i Irish Cream

jadłam jedną Mojito, mniam mniam

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez najfajniejsza

Jak Was czytam, to normalnie podziwiam jak nie wiem te, które nie mieszkają z facetami.
Mnie wk... po prostu to randkowanie - rozstawanie się wieczorem, każdy do swojego domku, buzi buzi, tata w pokoju obok... nie umiałam tak już, po prostu mnie dobijało to na maksa.

to chyba nie jest świadomy wybór żeby nie mieszkać z TŻtami

[czarna_kawa80]

Napisane przez OlkaR

Jadłyście nowe baryłki Wedla? Pyyyyszne są Mojito Tequila i Irish Cream

wiesz co Olka FAK JU

Napisane przez najfajniejsza

Kawa, ja pierdzielę, udusiłabym mojego, jakby spalił koszulę

Madziu, niech się mama nie wtrąca.

Justyna, pokaż okularenszys

Paollino, tulę

Zwieś, trzymaj się

Jak Was czytam, to normalnie podziwiam jak nie wiem te, które nie mieszkają z facetami.
Mnie wk... po prostu to randkowanie - rozstawanie się wieczorem, każdy do swojego domku, buzi buzi, tata w pokoju obok... nie umiałam tak już, po prostu mnie dobijało to na maksa.

Kończę mielonego dla konkubentosa i spadam. dopiero wróciłam, padam na mordkę, a jeszcze trzeba sprzątnąć, bo jutro robole przyjdą, buuu...

dobrej nocy

tym bardziej ze on zaqwsze sam sobie prasuje (ja nie znoszę) i bardziej siebie bym podejrzewała o cos takiego niż jego, przyznal sie dzis jeszcze ze to jego druga


a ja czasem tesknie za takkimi randkami z prawdziwego zdarzenia

[201608251020]

Napisane przez Ilsa Lund

ale że studentka ?? okropne

No że studentka Ale na szczęście kumpela z medycyny powiedziała, że sepsa ma od razu ostre objawy i po prostu jak ktoś to zaniedba i nie zareaguje to jest jak jest...

[raingirl]

Napisane przez butterfly20

Co do tych soczewek to nigdy nie słyszałam,żeby ktoś kto ma + nosił soczewki

Mój kuzyn tak nosi i nosi tylko soczewki

Napisane przez czarna_kawa80

wiesz co Olka FAK JU

Właśnie!

[OlkaR]

Kawucha FAK JU TU!!!! (już na...pały widzę idzie ) Baryłeczki mniam mniam mniam

[najfajniejsza]

Napisane przez Ilsa Lund

to chyba nie jest świadomy wybór żeby nie mieszkać z TŻtami

jak to nie? ktoś Cię zmusza do mieszkania z rodzicami?
u Ciebie jeszcze jest inna sytuacja, bo Wy dopiero zaczynacie pracę, Twój chłopc studia itd., ale teoretycznie, jakbyście bardzo chcieli, to zamieszkalibyście ze sobą mimo wszystko
poza tym Motyl, Claris czy Rain nie chcą - o ile dobrze pamiętam - mieszkać z narzeczonymi przed ślubem. no i podziwiam. ja dostawałam palpitacji na myśl, że znów się rozstaniemy przed snem, że znów mamy dla siebie 15 minut, że znów siedzimy razem z moim/jego rodzeństwem itp., itd.

[Hajja Hawwa]

Napisane przez czarna_kawa80

boszzzzzzzzz jaka jestem zła Tz spalil własnie już drugą koszule z wolczanki, nie po to mu kupuje koszule po 200 zł zeby on pozniej tak z nimi robil no masakra, to trzeba byc jakism nie wiem malo inteligentym zeby na maska zelazko ustawiac

To mu za karę już ubrań nie kupuj

Idę się wykąpać w soli

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

Kawa, ja pierdzielę, udusiłabym mojego, jakby spalił koszulę

Madziu, niech się mama nie wtrąca.

Justyna, pokaż okularenszys

Paollino, tulę

Zwieś, trzymaj się

Jak Was czytam, to normalnie podziwiam jak nie wiem te, które nie mieszkają z facetami.
Mnie wk... po prostu to randkowanie - rozstawanie się wieczorem, każdy do swojego domku, buzi buzi, tata w pokoju obok... nie umiałam tak już, po prostu mnie dobijało to na maksa.

Kończę mielonego dla konkubentosa i spadam. dopiero wróciłam, padam na mordkę, a jeszcze trzeba sprzątnąć, bo jutro robole przyjdą, buuu...

dobrej nocy

Ano. TAk sobie wczoraj myślałam, że w sumie mało mamy czasu dla siebie bo praca, zakupy, obiad, sprzątanie, siłownia... i nie wyobrażam sobie jakbyśmy nie mieszkali razem. RAndki były dobre jak studiowałam tylko i miałam czas na takie zabawy.

[madziamacius8786]

a ja dostałam zaproszenie na roczek mojego chrześniaka żebym przyszła z Tż i tak mi przykro sie zrobiło jak powiedziałam ,że sama przyjde

w ogóle jak tak do mnie dochodzi,że od tylu dni jest taka sytuacja to żyć sie odechciewa moją jedyną nadzieją jest poniedziałek i że to moje nieodzywanie sie pomoze

[raingirl]

Napisane przez najfajniejsza

poza tym Motyl, Claris czy Rain nie chcą - o ile dobrze pamiętam - mieszkać z narzeczonymi przed ślubem. no i podziwiam. ja dostawałam palpitacji na myśl, że znów się rozstaniemy przed snem, że znów mamy dla siebie 15 minut, że znów siedzimy razem z moim/jego rodzeństwem itp., itd.

Ja nie narzekam z resztą teraz, jak już wiem kiedy to się zmieni to nawet mi się jakoś rzewnie robi jak sobie pomyślę że za 5 miesięcy trzeba się będzie na stałe wyprowadzić od mamy i taty
W ogóle to tak czytam jak się niektóre dziewczyny smucą, że z TŻ się nie widzą 2,3 dni, albo widzą po pół godziny i zaczynam się zastanawiać czy aby ze mną wszystko ok, skoro nie wariuję widując się z moim raz w tygodniu po kilka godzin plus ewentualna krótka rozmowa przez telefon czy jakiś sms w ciągu dnia Chyba jestem dziwna
Czasem się zastanawiam jak my wytrzymamy ze sobą 24h na dobę dłużej niż tydzień TŻ mówi, że dobrze, że mamy dwa pokoje ja wtedy dodaję "dobrze, że są dwa komputery "

[sanrioo]

Napisane przez Ilsa Lund

ale Ty nie masz takich fajnych cycków



to chyba nie jest świadomy wybór żeby nie mieszkać z TŻtami

jasne że mam pokazać?

mój jest świadomy

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez madziamacius8786

a ja dostałam zaproszenie na roczek mojego chrześniaka żebym przyszła z Tż i tak mi przykro sie zrobiło jak powiedziałam ,że sama przyjde

w ogóle jak tak do mnie dochodzi,że od tylu dni jest taka sytuacja to żyć sie odechciewa moją jedyną nadzieją jest poniedziałek i że to moje nieodzywanie sie pomoze

ile Twój TŻ ma lat? i co ma właściwie nastąpić w poniedziałek? bo ja już się zgubiłam...

[madziamacius8786]

Napisane przez raingirl

Ja nie narzekam z resztą teraz, jak już wiem kiedy to się zmieni to nawet mi się jakoś rzewnie robi jak sobie pomyślę że za 5 miesięcy trzeba się będzie na stałe wyprowadzić od mamy i taty
W ogóle to tak czytam jak się niektóre dziewczyny smucą, że z TŻ się nie widzą 2,3 dni, albo widzą po pół godziny i zaczynam się zastanawiać czy aby ze mną wszystko ok, skoro nie wariuję widując się z moim raz w tygodniu po kilka godzin plus ewentualna krótka rozmowa przez telefon czy jakiś sms w ciągu dnia Chyba jestem dziwna
Czasem się zastanawiam jak my wytrzymamy ze sobą 24h na dobę dłużej niż tydzień TŻ mówi, że dobrze, że mamy dwa pokoje ja wtedy dodaję "dobrze, że są dwa komputery "

no w życiu nadchodzi czas ,że sie wyprowadza od rodziców choć Ci co mieszkają razem z rodzicami to nie muszą dochodzi tylko nowa osoba do rodziny

Napisane przez sanrioo

ile Twój TŻ ma lat? i co ma właściwie nastąpić w poniedziałek? bo ja już się zgubiłam...

Tż ma 24 lata..

a w poniedziałek ma mi dać odpowiedzieć czy da mi 2 szanse..



ide spać bo jeszcze coś głupiego zrobie mam nadzieje,że uda mi sie przespać tą noc..Dobranoc Dziewczynki

[raingirl]

Napisane przez madziamacius8786

no w życiu nadchodzi czas ,że sie wyprowadza od rodziców choć Ci co mieszkają razem z rodzicami to nie muszą dochodzi tylko nowa osoba do rodziny

Nieee, mieszkanie z mężem i rodzicami pod jednym dachem nie wchodzi w grę kategorycznie znając moje i TŻ upodobania mogłoby się to skończyć jakąś małą katastrofą

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

Arrakis nie zadzwoni

no i dobrze

Napisane przez madziamacius8786

a ja dostałam zaproszenie na roczek mojego chrześniaka żebym przyszła z Tż i tak mi przykro sie zrobiło jak powiedziałam ,że sama przyjde

w ogóle jak tak do mnie dochodzi,że od tylu dni jest taka sytuacja to żyć sie odechciewa moją jedyną nadzieją jest poniedziałek i że to moje nieodzywanie sie pomoze

do poniedzialku juz niedaleko

[justyna_dt]

Najeczko, pokażę jutro, bo mam do odebrania na 17:30
Motylku, no ja też jestem zaskoczona, że kazał mi nosić na stałe, ale już się przekonałam, że jeśli tego nie robię, to mi się wada pogłębia, bo przesilam oczy. Tak że od dziś noszę codziennie tylko czasem wolałabym bez okularów właśnie, a te soczewki to mnie dobijają trochę

[sanrioo]

kawko tak sobie wspomniałam Twoja sesję dla TŻta i naszła mnie ochota żeby Cię zaprosić na ślub jaką moją wizażystkę ach ach

[raingirl]

Napisane przez sanrioo

kawko tak sobie wspomniałam Twoja sesję dla TŻta i naszła mnie ochota żeby Cię zaprosić na ślub jaką moją wizażystkę ach ach

Ha! JA mam taką ochotę od dłuższego czasu tylko holender, za długa i za szeroka ta Polska jest... żeby się tak dało Kawusię teleportnąć do Szczecina...

[sanrioo]

Napisane przez raingirl

Ha! JA mam taką ochotę od dłuższego czasu tylko holender, za długa i za szeroka ta Polska jest... żeby się tak dało Kawusię teleportnąć do Szczecina...

to ją porwijmy hihi razem z konkubentem i jego aparatem

[raingirl]

Napisane przez sanrioo

to ją porwijmy hihi razem z konkubentem i jego aparatem

Patrzcie jakie złe rzeczy ona mi proponuje

[Antii89]

Napisane przez justyna_dt

Uff...

sayuri, byłam w tym optyku, jakoś dobrze mi się kojarzył, ale niestety nie znalazłam nic dla siebie. Tzn. jedne oprawki, ale to już tak na siłę za to znalazłam coś więcej na krakowskiej w takim malutkim optyku, nawet nie wiedziałam, że tam jakiś jest
Motylku, no właśnie za dizajnerskie to ja rozumiem, ale to były kwoty za zwykłe okulary. To już "firmówki" były tańsze. Za Lacoste było bodaj 499 zł, te mi się podobały. I kazałam sobie dzisiaj odłożyć Max&Co. za 605 zł, ale bosssskie. Tak czy siak...

...kupiłam okulary! łącznie ze szkłami i antyrefleksem wyszło 224 zł Jestem bardzo zadowolona z wyboru, mam je do odbioru jutro brązowa, plastikowa oprawka, gruba po bokach miała być czarna, taka lansiarska ale odpuściłam, najwyżej sobie kupię drugie okulary z silniejszymi szkłami (bo i tak mam takie zalecenie) gdzieś za miesiąc, bo znalazłam też fajne oprawki czarne za 150 zł około. Ale te z Maxa, ach... przepiękne były. No i stabilne
Co do soczewek - szkoda gadać. Nigdzie nie ma plusów, tym bardziej takich parametrów. Dopiero jedna babka mi powiedziała, że jak mam krzywiznę 8,7 to też mogę wziąć 8,6, bo to i to standard jest tylko inaczej pisane. Średnio mi się widzi, skoro istnieją tylko jedne soczewki 8,7 ze średnicą 14,5, ale ok. Dostałam jeszcze od znajomej w optyku w DT parę gratis. +1,5, Bausch&Lomb, średnica 14,2, krzywizna 8,6. Czuję się w nich źle, bo mi oczy strasznie wyschły, no i jakoś tak mnie uwierają, ale w każdym optyku mi potem mówili, że to są po prostu kiepskie soczewki. Niestety, wszędzie do kupienia zawsze całe paczki (x2, bo mam różne wady na oczach). Aleeee... udało mi się znaleźć jeden salon, gdzie sprzedają na pary! i akurat mają moje parametry z Johnson&Johnson na magazynie jutro po nie idę a te obecne idą do kosza, bo super w nich widzę, ale jednak strasznie wysuszają i muszę cały czas mrugać.

Poza tym, jutro nie prowadzę lekcjiiiii, a w przyszłym tygodniu 21.09. zamiast lekcji jadę z uczniami do teatru

Koniecznie pokaż się potem w okularach.
A z tymi soczewkami to przerąbane, ale może z J&J będą lepsze.

Napisane przez najfajniejsza

Jak Was czytam, to normalnie podziwiam jak nie wiem te, które nie mieszkają z facetami.
Mnie wk... po prostu to randkowanie - rozstawanie się wieczorem, każdy do swojego domku, buzi buzi, tata w pokoju obok... nie umiałam tak już, po prostu mnie dobijało to na maksa.

Kończę mielonego dla konkubentosa i spadam. dopiero wróciłam, padam na mordkę, a jeszcze trzeba sprzątnąć, bo jutro robole przyjdą, buuu...

dobrej nocy

No fajnie masz, że możecie być ciągle razem...
Ale ja jednak poczekam do ślubu ze wspólnym mieszkaniem... (masochistka jestem)

[Ilsa Lund]

Napisane przez najfajniejsza

jak to nie? ktoś Cię zmusza do mieszkania z rodzicami?
u Ciebie jeszcze jest inna sytuacja, bo Wy dopiero zaczynacie pracę, Twój chłopc studia itd., ale teoretycznie, jakbyście bardzo chcieli, to zamieszkalibyście ze sobą mimo wszystko

no gdybyśmy chcieli to tak ale TŻ nie chce zawalić studiów przez rzucanie się hop siup

Napisane przez sanrioo

jasne że mam pokazać?

si si, bo nie uwierzę

Napisane przez raingirl

Nieee, mieszkanie z mężem i rodzicami pod jednym dachem nie wchodzi w grę kategorycznie znając moje i TŻ upodobania mogłoby się to skończyć jakąś małą katastrofą

hah, to mi przypomniało że rodzice Mateusza wpadli na ''genialny'' pomysł że sprzedadzą mieszkanie a ja i Mateusz weźmiemy kredyt żeby oni sobie wybudowali dom i na górze mieszkalibyśmy my. Pomijając że kredyt to zło to ja nie chciałabym z nimi mieszkać bo nie przepadam za teściową to delikatnie powiedziane. I bez sensu uważać na każde skrzypnięcie drzwi czy rozkręcony kaloryfer czy trzaski łóżka. W życiu nigdy, ble !

[Antii89]

Napisane przez Ilsa Lund

hah, to mi przypomniało że rodzice Mateusza wpadli na ''genialny'' pomysł że sprzedadzą mieszkanie a ja i Mateusz weźmiemy kredyt żeby oni sobie wybudowali dom i na górze mieszkalibyśmy my. Pomijając że kredyt to zło to ja nie chciałabym z nimi mieszkać bo nie przepadam za teściową to delikatnie powiedziane. I bez sensu uważać na każde skrzypnięcie drzwi czy rozkręcony kaloryfer czy trzaski łóżka. W życiu nigdy, ble !

Ale sobie to wymyślili... WY macie brać kredyt, żeby oni sobie domek wybudowali? Dobrze, że chociaż moglibyście tam mieszkać!

[elena_100]

Napisane przez najfajniejsza

Kawa, ja pierdzielę, udusiłabym mojego, jakby spalił koszulę

Madziu, niech się mama nie wtrąca.

Justyna, pokaż okularenszys

Paollino, tulę

Zwieś, trzymaj się

Jak Was czytam, to normalnie podziwiam jak nie wiem te, które nie mieszkają z facetami.
Mnie wk... po prostu to randkowanie - rozstawanie się wieczorem, każdy do swojego domku, buzi buzi, tata w pokoju obok... nie umiałam tak już, po prostu mnie dobijało to na maksa.

Kończę mielonego dla konkubentosa i spadam. dopiero wróciłam, padam na mordkę, a jeszcze trzeba sprzątnąć, bo jutro robole przyjdą, buuu...

dobrej nocy

A ja przeczytałam że Najeczka robi mielonego z konkubentosa

Justyś super, że kupiłaś te okularki. Pokaż się jutro

[Ilsa Lund]

Napisane przez Antii89

Ale sobie to wymyślili... WY macie brać kredyt, żeby oni sobie domek wybudowali? Dobrze, że chociaż moglibyście tam mieszkać!

rozkoszne, nie ? Jak mają takie głupie pomysły to niech sami za nie płacą Poza tym oni nie wytrzymaliby za miastem.

[sanrioo]

Napisane przez raingirl

Patrzcie jakie złe rzeczy ona mi proponuje

jakie tam złe to w imię miłości kawka z konkubentem i jego sprzentem


ja wziełam przeciwkaszlową tablete i idę do wyra zaraz...

[Hajja Hawwa]

Napisane przez OlkaR

Jadłyście nowe baryłki Wedla? Pyyyyszne są Mojito Tequila i Irish Cream

\
Nie, ale zjadłabym

Napisane przez czarna_kawa80

a ja czasem tesknie za takkimi randkami z prawdziwego zdarzenia

Też uważam, że czasy randek są fajne

Napisane przez raingirl

Ja nie narzekam z resztą teraz, jak już wiem kiedy to się zmieni to nawet mi się jakoś rzewnie robi jak sobie pomyślę że za 5 miesięcy trzeba się będzie na stałe wyprowadzić od mamy i taty
W ogóle to tak czytam jak się niektóre dziewczyny smucą, że z TŻ się nie widzą 2,3 dni, albo widzą po pół godziny i zaczynam się zastanawiać czy aby ze mną wszystko ok, skoro nie wariuję widując się z moim raz w tygodniu po kilka godzin plus ewentualna krótka rozmowa przez telefon czy jakiś sms w ciągu dnia Chyba jestem dziwna
Czasem się zastanawiam jak my wytrzymamy ze sobą 24h na dobę dłużej niż tydzień TŻ mówi, że dobrze, że mamy dwa pokoje ja wtedy dodaję "dobrze, że są dwa komputery "

Ja na Twoim miejscu bym się bała takiego skoku z 1 razu w tygodniu na 24 godziny na dobę. Musiałabym wypróbować materiał przed ślubem

Co do mnie to mój TŻ chce mieszkać przed ślubem jakiś czas (choćby kilka miesięcy). Ja też chcę, ale warunkiem jest pierścionek. Bez pierścionka się nie wprowadzam