Pierwsze roczki już za Nami..Brzdące rosną,My gadamy -VIII cz.Mamuś Wakacyjnych 2009

[aannuullaa]

Napisane przez megi b

Sukienek w szafie nigdy za wiele Ta jest bardzo ładna i kolorek taki twarzowy ale modelka jak Violetta Villas

Trzymajcie kciuki jutro o 11, idę z Amelką do okulisty

trzymamy w takim razie A to kontrolnie czy coś nie tak? Bo nie pamiętam

Napisane przez slepafuria

A gdzie mieszkasz? Pewnie nie w Warszawie.


Jak to zrobilas? Ja mam spiwor, ale .... jakos boje sie tego ze ebdzie awantura.

na południu Polski

u nas byłaby mega awantura

Napisane przez UnholyOne

Oboje z Małzem jesteśmy chorzy, na szczęście poszedł do pracy, bo inaczej chyba jeszcze bardziej bym się rozchorowała, a tak jest szansa na poprawę samopoczucia, szczególnie, ze weekend za moment i nie wiadomo czy nie będę miała nawrotu choroby.

to ty może jednak weź chłopaków i wpadajcie wszyscy będą zdrowsi

Kasiu super że basen taki udany, będziecie chodzić regularnie?


Dzień dobry

zasiadałam z kawką ale mała coś zasnąć nie chce a cholercia za sprzątanie miałam się wziąć...

[UnholyOne]

Napisane przez aannuullaa

trzymamy w takim razie A to kontrolnie czy coś nie tak? Bo nie pamiętam



na południu Polski

u nas byłaby mega awantura




to ty może jednak weź chłopaków i wpadajcie wszyscy będą zdrowsi

Kasiu super że basen taki udany, będziecie chodzić regularnie?


Dzień dobry

zasiadałam z kawką ale mała coś zasnąć nie chce a cholercia za sprzątanie miałam się wziąć...

Moze to dobry pomysł

A dopiero pisałaś, zę masz porządek, to co to za sprzątanie?

[aannuullaa]

Napisane przez UnholyOne

A dopiero pisałaś, zę masz porządek, to co to za sprzątanie?

porządek porządkiem ale kurz siada tak czy siak

[UnholyOne]

Napisane przez aannuullaa

porządek porządkiem ale kurz siada tak czy siak

No dobra, dobra

To trzeba i kurz wykurzyć

[angy]

Heloł

p4w-Zoska też boi sie wody, ale u nas nie ma basenu, więc nie mam też problemu

Czeko ja mam tak samo jeśli idzie o jazdę samochodem. Za bardzo się stresuję za kierownicą. Co ciekawe podobno jeżdżę całkiem nieźle, ale to naprawde rzadko sie zdarza... I też idę na łatwiznę i w samochodzie raczej tylko podziwiam widoki za oknem Poza tym z Zośką to wieksza odpowiedzialnośc i jeszcze bardziej bym sie usztywiła pewnie. Małż krzyczy na mnie oczywiście, że mam trenować, ale ja mu odpowiadam, że nie każdy musi być kierowcą

Anula a mi sie sukienka nie podoba Nie przepadam za satyną.

Slepa ciesze się, że w koncu troche pospałaś

U nas noc spokojna.
Ale powiem Wam, że Zośka zrobiła się taka złośnica, że czasami doprowadza mnie do furii Bardzo często chce na ręce jak sie coś robi (ona nie może po prostu chwilkę pobawić się sama), jak ktoś przy niej zalicza wyższe poziomy (w sensie stoi) to ona tez musi. Zanim małż nie przyjedzie z pracy nie mogę ruszyć z obiadem, bo staje przede mną, wyciąga ręce i RYCZY. Matko daj mi cierpliwość

[katarzynka00]

Napisane przez slepafuria

Jak to zrobilas? Ja mam spiwor, ale .... jakos boje sie tego ze ebdzie awantura.

poprostu ja zapakowalam, a po wieczornej pobudce jak zasnela na dobre to ja znow wsadzilam do niego i zapakowalam.

Napisane przez aannuullaa

Kasiu super że basen taki udany, będziecie chodzić regularnie?

tak, tak umowe podpisalam na 3mc.Co czwartek bedziemy jezdzic

[Wojtusia]

dzien dobry
wiecej nie napisze bo jedna reka przez kanapke jest zajeta

[katarzynka00]

a moze ktoras mi napisze jak zrobic makaron z bialym serkiem na slodko? co sie dodaje itp hm?

[slepafuria]

Napisane przez UnholyOne

ślepa, znasz salon fryz. Anioł wie.. na Woli ?

Nie.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez katarzynka00

a moze ktoras mi napisze jak zrobic makaron z bialym serkiem na slodko? co sie dodaje itp hm?

Cynamon, cukier, owoce, smietana

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Juz zaliczylam dzis zakupy. Natalka wlasnie wcina buleczke maslana.

Mala znowu ma kaszel. Ehh to juz 3 tydzien, raz lepiej - czasami calkiem dobrze, a raz gorzej.
Jak sie pogorszy to w poniedzialek pojde do lekarza. Poki co syropki, smarowanie i syropki.

[aannuullaa]

Napisane przez angy

Anula a mi sie sukienka nie podoba Nie przepadam za satyną.


U nas noc spokojna.
Ale powiem Wam, że Zośka zrobiła się taka złośnica, że czasami doprowadza mnie do furii Bardzo często chce na ręce jak sie coś robi (ona nie może po prostu chwilkę pobawić się sama), jak ktoś przy niej zalicza wyższe poziomy (w sensie stoi) to ona tez musi. Zanim małż nie przyjedzie z pracy nie mogę ruszyć z obiadem, bo staje przede mną, wyciąga ręce i RYCZY. Matko daj mi cierpliwość

wiesz co mi też jakoś satyna już się przejadła ale krój i kolor bardzo mi się spodobały

A może ona za tobą jest stęskniona po prostu? Martysia też ma ostatnio podobnie ale nie aż w takim natężeniu wystarcza jej przebywanie w tym samym pomieszczeniu co mama Nazywam ją swoim małym rzepikiem

Napisane przez katarzynka00

tak, tak umowe podpisalam na 3mc.Co czwartek bedziemy jezdzic

fajowo

Napisane przez katarzynka00

a moze ktoras mi napisze jak zrobic makaron z bialym serkiem na slodko? co sie dodaje itp hm?

ja rozrabiam ser ze śmietanką/jogurtem i cukrem waniliowym/zwykłym cukrem, dodaję makaron i odrobinę masełka
Muszę też spróbować małej zrobić, jakoś o tym daniu zapomniałam


Zrobiłam jej oststnio kluski śląskie do tego króliczek w sosiku - wcinała aż jej się łapki trzęsły

[p4w]

Napisane przez slepafuria

Mala znowu ma kaszel. Ehh to juz 3 tydzien, raz lepiej - czasami calkiem dobrze, a raz gorzej.
Jak sie pogorszy to w poniedzialek pojde do lekarza. Poki co syropki, smarowanie i syropki.

polecam inhalacje
my z małżem nadal kaszlemy, a Tomek już zapomniał o kaszlu i katarze bez żadnych syropków i kropli, ale nie będę się powtarzać

[slepafuria]

Dzis na obiad zrobie watrobke z uduszona cebulka. Mniam. Uwielbiam

Ze sprzatanie to juz 3 pranie robie. Wiadomo, przy dzieciach pralka to maszyna nr 1 w uzyciu. Nie wiem czy Wy, ale ja odnotowalam znaczy wzrost rachunkow za prad odkad Natalka jest na swiecie.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez p4w

polecam inhalacje
my z małżem nadal kaszlemy, a Tomek już zapomniał o kaszlu i katarze bez żadnych syropków i kropli, ale nie będę się powtarzać

Wiem, Musze jej zrobic. Co prawda nie mamy urzadzenia, ale zawsze moge zastosowac tania domowe metode - garnek na podloge i recznik na glowe.
Dostalam od mamy sol karmelitowa. Ponoc rewelacja.

[Karolinak82]

[p4w]

Napisane przez slepafuria

Wiem, Musze jej zrobic. Co prawda nie mamy urzadzenia, ale zawsze moge zastosowac tania domowe metode - garnek na podloge i recznik na glowe.
Dostalam od mamy sol karmelitowa. Ponoc rewelacja.

mam nadzieję, ze dasz radę tą metodą
zawsze można wypożyczyć urządzenie na próbę, bo to przez tydzień 3 razy dziennie się robi

Napisane przez Karolinak82

co u Ciebie słychać?

[mariolasl]

Dzien dobry
Od 3 godzin sie dobudzam Za nami fatalna nocka, wychodzi nam 4 zabek. A. tak plakal w nocy, nie mogl zasnac z 2 godziny. Boszzzz.... ale jestem niewyspana!

Katarzynko, super te zajecia

Svi, mam nadzieje, ze wrzucisz zdjecia kociaka

Zimno mi, to pewnie z niewyspania, ale wlacze sobie ogrzewanie

Milego dnia!

[Wojtusia]

Napisane przez slepafuria

Mala znowu ma kaszel. Ehh to juz 3 tydzien, raz lepiej - czasami calkiem dobrze, a raz gorzej.
Jak sie pogorszy to w poniedzialek pojde do lekarza. Poki co syropki, smarowanie i syropki.

oj męczy się niunia z tym kaszelkiem. Jakoś długo ten kaszel ją trzyma, żeby tylko się nie rozwinęło w coś większego.


a chryzolit to gdzie znowu się podziewa?
i Sylki chyba znowu nie ma?

Oli zasneła, a mi tato tłumaczył "na sucho" w samochodzie co i jak się robi, ze sprzęgłem itd. Boże jaka ja zielona w te sprawy jestem jeszcze. Jutro znajdziemy jakiś plac i poćwicze jazde, a w zasadzie uruchamianie samochodu i ruszanie a w przyszłym tygodniu ide już na jazdy, jeszcze sie konkretnie nie umówiłam, ze pojade w poniedziałek rozpisać je. Dzisiaj jade na ostatnie wykłady. Genialnego wykładowcę mamy. On jazdy tez prowadzi ale od 8-16 to mi nie bardzo pasuje w tych godzinach, bo nie mam z kim Oli zostawić, chyba ze moj tato sobie jakoś poradzi z nią. Jak nie to do innego się zapiszę.

[Karolinak82]

Napisane przez p4w

co u Ciebie słychać?

Jakoś leci, do przodu...Tata ma się coraz lepiej, nie może jeszcze ruszać ręką za bardzo, ale nie jest źle...zostaje sam z Zu godzinę dziennie zanim nie wrócę, więc chodzą sobie za drugą rękę, oglądają książeczki i Małą wyjątkowo grzecznie wtedy się bawi
Dzisiaj troszkę się wystraszyłam, bo w nocy była bardzo gorąca, nie chciałam mierzyć temp żeby całkiem się nie wybudziła, dałam Nurofen i rano było ok...dziś 10 dzień od Priorixa, więc to na pewno od tego...na razie nie dzwonią z przedszkola więc musi być dobrze (jak tylko coś się dzieje to Panie dzwonią i każą zabrać dziecko). Mam nadzieję, ze tylko na tej nocy się skończy
Poza tym u mnie bez zmian...tylko...za tydzień dokładnie mam kolejną sprawę
Umówię się do fryzjera na piątek to może mi humor poprawi po wszystkim

Mam wielkie postanowienie że będę wpadać częściej i nadrabiać, ale w pracy dużo roboty, wieczorami włączam wizaż i już nie mam siły nic więcej zrobić
Ehhh chyba i mnie dopada przesilenie jesienne i gorszy nastrój...ale póki co walczę jak mogę o dobry humor na szczęście już weekend za kilka chwil (chociaż niedziela odpada bo mamy wizytację)....

To tak w wieeelkim skrócie

[Wojtusia]

Kasia, obejrzałam twoje rzęsy, padłam z wrażenia. Teraz napisz mi słońce dokładnie jaką metodą to było robione, czy to są takie kępki rzęs, czy 1:1, czy jak to tam wygląda. PIĘKNIE WYGLĄDASZ, takiego uroku dodają ze szok.

ale cena! w LBN jeden salon robi za 600 zł! http://www.labeautespa.pl/index.php?id=70104235710 o nie chyba poszukam tanszego jakiegos

[czekoladka21]

czesc

poszlam z mala do lekarza bo wysypka z blado czerwonych kropek pozlewala sie w zaognione plamy
lekarka stwierdzila ze temp. mogla byc po szczepieniu ale wysypka napewno nie bo jest za mocno rozlegla i zaostrzona i nie przypomina zadnej choroby z podanych w szczepieniu, mowie jej ze moze to ta trzydniowka ale tez powiedziala ze raczej nie
stwierdzila ze to jakies uczulenie i mam odstawic wszystkie kosmetyki(od tygodnia smaruje ja mleczkiem nivea wiec moze z tego, albo ma uczulenie na zupe ogorkowa bo 1 raz jadla ) , podawac clemastinum, calcium, cebion bo troche gardelko czerwone ma
a w razie goraczki czopek , panadol tez odstawic narazie bo zawiera barwniki i mleko podawac bezsmakowe

biedna dzisiaj bardzo plakala ale po wyjsciu z gabinetu juz usmiechnieta, zeby tylko nie podlapala wirusa jakiegos bo bylam z nia w poczekalni gdzie i dorosli i dzieci chore , rodzinny dzisiaj nie przyjmowal i pediatra wszystkich przyjmowala, a co drugi kaszlal

moja mala kropeczka poszla spac, a jaka buzke ma obsypana , nawet na powiekach

Napisane przez angy

U nas noc spokojna.
Ale powiem Wam, że Zośka zrobiła się taka złośnica, że czasami doprowadza mnie do furii Bardzo często chce na ręce jak sie coś robi (ona nie może po prostu chwilkę pobawić się sama), jak ktoś przy niej zalicza wyższe poziomy (w sensie stoi) to ona tez musi. Zanim małż nie przyjedzie z pracy nie mogę ruszyć z obiadem, bo staje przede mną, wyciąga ręce i RYCZY. Matko daj mi cierpliwość

u nas jest dokladnie to samo najlepiej jakbym z nia siedziala caly czas na podlodze, jak usiade na tapczan to tez przychodzi i ryczy, jak wstane tak samo, a jak gdzies ide to zaraz pedzi za mna
tez nic nie umiem przy niej zrobic

ostatnio obudzila sie w nocy i malz do niej poszedl to zaczela go bic i wolala mama(ja bralam kapiel) i dopiero sie uspokoila jak wrocilam i ja wzielam


czy wasze maluszki dlubia w nosie??? bo Werka ostatnio odkryla ze mozna paluszek wlozyc do dziurki w nosie i non stop wierci , a jak mowie ze tak nie wolno to specjalnie i sie smieje

[gorgulek]

Nocka koszmarna. Małż dyżurował. Ciągle do Małej wstawał, a ta pojękiwała i się wierciła, trochę popłakiwała. Myślałam, że to może zęby. Po 4 obudziła się na dobre. Chwilę z nami poleżała i poszłam Jej odciągnąć smarki. Ale tego było, aż mnie cofnęło bleee. Zlitowałam się nad małżem i wstałam z Nią ok 5. Chwilę pochodziła (chciała się huśtać ) ale szybko zrobiłam Jej mleko i siup do łóżka. Wypiła i ani myślała spać. Wstałyśmy więc na dobre. Kawa mnie nie obudziła. Jestem podziębiona i jakoś mi nie idzie więc już nawet drugiej nie piłam.

Byliśmy z Małą u lekarza bo rzęziła całą noc. Osłuchowo czysta. Z noska za to leci i gile wiszą po pas. Odciągam co chwilę i za każdym razem sporo tego jest. Mała jak widzi fridę to ucieka ode mnie i chowa się.


Mam nadzieję, że na katarku skończy się. Czasem kaszlnie ale naprawdę rzadko.

Mnie i małża tez trochę rozłożyło



Miłego dnia kochane
I zdrówka wszystkim chorowitkom

[czekoladka21]

Kat fajnie ze wypad na basenik udany

Svi masz juz kotka w domu?

Napisane przez Karolinak82

Jakoś leci, do przodu...Tata ma się coraz lepiej, nie może jeszcze ruszać ręką za bardzo, ale nie jest źle...zostaje sam z Zu godzinę dziennie zanim nie wrócę, więc chodzą sobie za drugą rękę, oglądają książeczki i Małą wyjątkowo grzecznie wtedy się bawi
Dzisiaj troszkę się wystraszyłam, bo w nocy była bardzo gorąca, nie chciałam mierzyć temp żeby całkiem się nie wybudziła, dałam Nurofen i rano było ok...dziś 10 dzień od Priorixa, więc to na pewno od tego...na razie nie dzwonią z przedszkola więc musi być dobrze (jak tylko coś się dzieje to Panie dzwonią i każą zabrać dziecko). Mam nadzieję, ze tylko na tej nocy się skończy
Poza tym u mnie bez zmian...tylko...za tydzień dokładnie mam kolejną sprawę
Umówię się do fryzjera na piątek to może mi humor poprawi po wszystkim

Mam wielkie postanowienie że będę wpadać częściej i nadrabiać, ale w pracy dużo roboty, wieczorami włączam wizaż i już nie mam siły nic więcej zrobić
Ehhh chyba i mnie dopada przesilenie jesienne i gorszy nastrój...ale póki co walczę jak mogę o dobry humor na szczęście już weekend za kilka chwil (chociaż niedziela odpada bo mamy wizytację)....

To tak w wieeelkim skrócie

super ze z tata coraz lepiej
a temp. pewnie po szczepieniu , u nas tez byla

jesli nowa fryz ma poprawic ci humor to idz a co chcesz scinac czy farbowac?

nie daj sie......ja tez mam teraz gorsze dni , ale staram sie jakos trzymac

Napisane przez gorgulek

Byliśmy z Małą u lekarza bo rzęziła całą noc. Osłuchowo czysta. Z noska za to leci i gile wiszą po pas. Odciągam co chwilę i za każdym razem sporo tego jest. Mała jak widzi fridę to ucieka ode mnie i chowa się.


Mam nadzieję, że na katarku skończy się. Czasem kaszlnie ale naprawdę rzadko.

Mnie i małża tez trochę rozłożyło



Miłego dnia kochane
I zdrówka wszystkim chorowitkom

w takim razie zdrowka dla calej waszej trojki

[angy]

Napisane przez mariolasl

Dzien dobry
Od 3 godzin sie dobudzam Za nami fatalna nocka, wychodzi nam 4 zabek. A. tak plakal w nocy, nie mogl zasnac z 2 godziny. Boszzzz.... ale jestem niewyspana!

Napisane przez Karolinak82

Jakoś leci, do przodu...

Bywaj częsciej
Dobrze, że z tatą lepiej, tak trzymać

Napisane przez czekoladka21

czesc

poszlam z mala do lekarza bo wysypka z blado czerwonych kropek pozlewala sie w zaognione plamy
lekarka stwierdzila ze temp. mogla byc po szczepieniu ale wysypka napewno nie bo jest za mocno rozlegla i zaostrzona i nie przypomina zadnej choroby z podanych w szczepieniu, mowie jej ze moze to ta trzydniowka ale tez powiedziala ze raczej nie
stwierdzila ze to jakies uczulenie i mam odstawic wszystkie kosmetyki(od tygodnia smaruje ja mleczkiem nivea wiec moze z tego, albo ma uczulenie na zupe ogorkowa bo 1 raz jadla ) , podawac clemastinum, calcium, cebion bo troche gardelko czerwone ma
a w razie goraczki czopek , panadol tez odstawic narazie bo zawiera barwniki i mleko podawac bezsmakowe

biedna dzisiaj bardzo plakala ale po wyjsciu z gabinetu juz usmiechnieta, zeby tylko nie podlapala wirusa jakiegos bo bylam z nia w poczekalni gdzie i dorosli i dzieci chore , rodzinny dzisiaj nie przyjmowal i pediatra wszystkich przyjmowala, a co drugi kaszlal

moja mala kropeczka poszla spac, a jaka buzke ma obsypana , nawet na powiekach



u nas jest dokladnie to samo najlepiej jakbym z nia siedziala caly czas na podlodze, jak usiade na tapczan to tez przychodzi i ryczy, jak wstane tak samo, a jak gdzies ide to zaraz pedzi za mna
tez nic nie umiem przy niej zrobic

ostatnio obudzila sie w nocy i malz do niej poszedl to zaczela go bic i wolala mama(ja bralam kapiel) i dopiero sie uspokoila jak wrocilam i ja wzielam


czy wasze maluszki dlubia w nosie??? bo Werka ostatnio odkryla ze mozna paluszek wlozyc do dziurki w nosie i non stop wierci , a jak mowie ze tak nie wolno to specjalnie i sie smieje

Biedna Wercia...
Zosia tez miała wysypkę (jeszcze przed szczepieniem, pisałam Wam), i w zasadzie jeszcze do końca jej nie zeszło. Trzy dni temu zmieniłam płyn do kąpieli na Nivea (wcześniej był Johnson) i schodzi jej. Może to od tego.
Zośka nie dłubie w nosie

Napisane przez gorgulek

Nocka koszmarna. Małż dyżurował. Ciągle do Małej wstawał, a ta pojękiwała i się wierciła, trochę popłakiwała. Myślałam, że to może zęby. Po 4 obudziła się na dobre. Chwilę z nami poleżała i poszłam Jej odciągnąć smarki. Ale tego było, aż mnie cofnęło bleee. Zlitowałam się nad małżem i wstałam z Nią ok 5. Chwilę pochodziła (chciała się huśtać ) ale szybko zrobiłam Jej mleko i siup do łóżka. Wypiła i ani myślała spać. Wstałyśmy więc na dobre. Kawa mnie nie obudziła. Jestem podziębiona i jakoś mi nie idzie więc już nawet drugiej nie piłam.

Byliśmy z Małą u lekarza bo rzęziła całą noc. Osłuchowo czysta. Z noska za to leci i gile wiszą po pas. Odciągam co chwilę i za każdym razem sporo tego jest. Mała jak widzi fridę to ucieka ode mnie i chowa się.


Mam nadzieję, że na katarku skończy się. Czasem kaszlnie ale naprawdę rzadko.

Mnie i małża tez trochę rozłożyło



Miłego dnia kochane
I zdrówka wszystkim chorowitkom

Matko ile choróbsk
Kompleksowo dla Was wszystkich-duuuużo zdrówka

[slepafuria]

Napisane przez gorgulek

Nocka koszmarna. Małż dyżurował. Ciągle do Małej wstawał, a ta pojękiwała i się wierciła, trochę popłakiwała. Myślałam, że to może zęby. Po 4 obudziła się na dobre. Chwilę z nami poleżała i poszłam Jej odciągnąć smarki. Ale tego było, aż mnie cofnęło bleee. Zlitowałam się nad małżem i wstałam z Nią ok 5. Chwilę pochodziła (chciała się huśtać ) ale szybko zrobiłam Jej mleko i siup do łóżka. Wypiła i ani myślała spać. Wstałyśmy więc na dobre. Kawa mnie nie obudziła. Jestem podziębiona i jakoś mi nie idzie więc już nawet drugiej nie piłam.

Byliśmy z Małą u lekarza bo rzęziła całą noc. Osłuchowo czysta. Z noska za to leci i gile wiszą po pas. Odciągam co chwilę i za każdym razem sporo tego jest. Mała jak widzi fridę to ucieka ode mnie i chowa się.


Mam nadzieję, że na katarku skończy się. Czasem kaszlnie ale naprawdę rzadko.

Mnie i małża tez trochę rozłożyło



Miłego dnia kochane
I zdrówka wszystkim chorowitkom

Raaany. Wspolczuje.

[czekoladka21]

Napisane przez angy

Biedna Wercia...
Zosia tez miała wysypkę (jeszcze przed szczepieniem, pisałam Wam), i w zasadzie jeszcze do końca jej nie zeszło. Trzy dni temu zmieniłam płyn do kąpieli na Nivea (wcześniej był Johnson) i schodzi jej. Może to od tego.
Zośka nie dłubie w nosie

ja kapie mala w plynie nivea juz od dawna kiedy skonczyly sie problemy z sucha skora, dlatego kupilam tez mleczko z nivei , nie wiem czy ja uczulilo to mleczko,narazie odstawie wszystko i zobaczymy

[slepafuria]

No, mala zjadla i odpadla. Obcielam jej paznokcie. A zaraz postawie w pokoju garnek z inhalacja. A potem wezme sie za watrobke.

[angy]

Napisane przez czekoladka21

ja kapie mala w plynie nivea juz od dawna kiedy skonczyly sie problemy z sucha skora, dlatego kupilam tez mleczko z nivei , nie wiem czy ja uczulilo to mleczko,narazie odstawie wszystko i zobaczymy

Ale pisałaś, że Wercia ma też uczulenie na powiekach-tam tez smarujesz ją tym mleczkiem? Bo ja mam tez mam to mleczko, ale buzię smaruje czym innym.

[slepafuria]

Napisane przez czekoladka21

ja kapie mala w plynie nivea juz od dawna kiedy skonczyly sie problemy z sucha skora, dlatego kupilam tez mleczko z nivei , nie wiem czy ja uczulilo to mleczko,narazie odstawie wszystko i zobaczymy

Ja do kapieli uzywam emolium.

A z nivei mam tylko tlusty krem na buzie dla malej.

[angy]

Napisane przez slepafuria

No, mala zjadla i odpadla. Obcielam jej paznokcie. A zaraz postawie w pokoju garnek z inhalacja. A potem wezme sie za watrobke.

Miałam w poniedziałek i we wtorek
A dzisiaj chyba rybę zrobię... Weny brak Siedzę i kicham. Nochal zapchany, boję się, że znowu Zośke zarażę-wcześniej Małż, teraz ja

[czekoladka21]

Napisane przez angy

Ale pisałaś, że Wercia ma też uczulenie na powiekach-tam tez smarujesz ją tym mleczkiem? Bo ja mam tez mam to mleczko, ale buzię smaruje czym innym.

nie
kilka razy posmarowalam jej tez buzke tym mleczkiem, ale ostatnio pare dni pod rzad emolium a mimo to ma twarz obsypana, moze to z jedzenia
mala spi 1,5 godz to do niej niepodobne ale moze po tym clemastinie bo dziala sennie


z innej beczki: mozecie polecic jakis puder do suchej cery zeby nie wlazil w zmarchy? uzywam juz 2 opakowanie Kenebo sensai ale jakos mnie wysusza , dodam ze nie uzywam podkladow tylko klade puder na krem nawilzajacy, a podklad tylko na wielkie wyjscia
mysle czy nie wrocic do sypkiego Clinique ......

[slepafuria]

Napisane przez angy

Miałam w poniedziałek i we wtorek
A dzisiaj chyba rybę zrobię... Weny brak Siedzę i kicham. Nochal zapchany, boję się, że znowu Zośke zarażę-wcześniej Małż, teraz ja

Ryba tez za mna chodzi. Niestety, tutaj gdzie mieszkamy to w okolicy o sklepie rybnym mozna tylko pomarzyc. Przez to rybe jemy teraz raz na pol roku, jak maz pojdzie i zlowi.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez czekoladka21

nie
kilka razy posmarowalam jej tez buzke tym mleczkiem, ale ostatnio pare dni pod rzad emolium a mimo to ma twarz obsypana, moze to z jedzenia
mala spi 1,5 godz to do niej niepodobne ale moze po tym clemastinie bo dziala sennie

Jak pediatra dawala nam clemastinie to mowila zeby to tylko wieczorem dawac.