Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[djerba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22115457]Trzymam! A ja się dowiedziałam, że chłopak z mojej klasy ma padaczkę, teraz wyszło On ogólnie dziwny jest, w sensie - widać, że ma jakieś neurologiczne zaburzenia, ale ni chu chu go nie potrafią zdiagnozować, a co chwilę coś nowego wychodzi. Straszne to, bo człowiek lata koło własnego tyłka, nie wiedząc jak małemu pomóc.

I moja szwagierka też ma epi, jak w ciąży jeszcze byłam, nagle telefon - dzwoni, sama w domu, jest w trakcie ataku (nie wiem jak jej się udało dzwonić) - i w tym momencie padła jej komórka. Ludzie, jak ja się przeraziłam - po pogotowie nie miałam co dzwonić, bo adresu nie znałam, więc do męża - nie odbiera, do drugiej szwagierki - nie odbiera... W końcu mąż odebrał i pojechał do siostry, już było ok. Tzn przeraziłam się, bo tego adresu nie znałam i nie wiedziałam, jak pomóc...

[/QUOTE]

szaja - na szczęście moja epi to tylko ataki nad ranem, zazwyczaj 3-4, czyli wstaje np. do toalety lub ide sie napic, wracam i juz mnie nie ma...atak trwa ok 20 min, potem sie budze nie wiem o co kaman, nie wiem o sobie nic...no i tak dochodze do siebie all day..no ale oby przerwa w tych atakach ktora teraz mam trwala jak najdluzej...


A co do TK to było okropnie...dostałam kontrast w żyłę( do teraz mam ją mega popuchniętą), poczułam się najgorzej jak tylko możliwe(myślałam że zaraz odpłynę), popłakałam się i wjechałam do takiej połówki tunelu...a tam dopiero zaczęło wszystko się kręcić i buczeć..Nie mogłam ruszać całym ciałem a zwłaszcza głową..To badanie przecież wogóle nic nie boli, a ja zdenerwowałam się okrutnie, a łzy leciały mi jeszcze po skończeniu badania... Wyniki niestety za tydzień..

szaja - nie dostałam żadnego maila, możesz podesłać jeszcze raz?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kochana, na pewno dobrze wyjdą

A masz innego maila? bo mi zwrot przyszedł

[djerba]

Hmmm spróbuj jeszcze raz. może źle napisałam? kate.alege@gmail.com
a jak nie to alegewasiu@yahoo.com

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Justin, do Ciebie też nie doszło

Djerba, posłałam na tego drugiego maila.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Silpe

Pokaże wam jeszcze wczorajsze cwiczena na macie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22115958]Buuu to tylko moja córa taki leniuch? Ona położona na plecach ew. na bok się walnie, a tak to dziamga tylko swoje pięści i dziamga...

Dzisiaj 4 miesiące kończymy.
Fotki - Agutkowe i chusta dla matko krzesno [/QUOTE]

za 4 miesiące.
Chusta przepiękna

Napisane przez marhalczar

.. a tak ogólnie po nadrobieniu zaleglosci...dzieciaczki na fotkach slicznusie...jak szybko rosna!!!
Ja za chwile zmykam z mala na spacer, bo przestalo padac , bo nie moglysmy wyjsc rano jak zwykle .

A oto Meli dzisiaj na przwijaku..

Cudnie

Napisane przez kropka75

A ja dziś miałam niespodziankę. Wróciliśmy ze spaceru, położyłam smrodka na plecach, na środku kanapy i poszłam odkurzać.
Przeleciałam przedpokój, wpadam do pokoju, a dzieć na brzuchu. I nawet ręce obie ma przed sobą.

Moja leżała na macie i też się przekręcała
Ja oglądałam TV i nagle słyszę stękanie, patrzę a Lusia na brzuchu leży

Napisane przez kropka75

Ratunku, nie mogę zapanować nad dzieckiem.
Poszłam przygotować kąpiel, wracam, a ten na brzuchu. Zaraz po jedzeniu notabene. Ja po mleko do kuchni, a ten na brzuch. I tak całe popołudnie. W końcu położyłam na macie, bo nie do opanowania jest. Jak odkrył odwracanie to już nie ma siły na niego...

Luizce też się spodobało

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22128043]Oooooooooo gratulejszyn A Agu zaczęła sobie pomalutku stópki chwytać! Ja nie wiem, to dziecko chce ominąć etap przewracania się na boki i brzuch, czy co? Dowód poniżej:[/QUOTE]

Super

Moje dziecię zaczęło dzisiaj marudzić od 16, zasypianie i karmienie trwało prawie godzinę i zasnęła na naszym łóżku A już było tak fajnie przez ostatnich parę dni Mam nadzieję, że to tylko taki wyskok

[panna migotka]

Napisane przez Silpe

Pokaże wam jeszcze wczorajsze cwiczena na macie

ślicznie trzyma główkę

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22115958]

Dzisiaj 4 miesiące kończymy.
Fotki - Agutkowe i chusta dla matko krzesno [/QUOTE] za 4 mies. A szal cudny

Napisane przez marhalczar

A oto Meli dzisiaj na przwijaku..

jaki łysolek

Napisane przez kropka75

A ja dziś miałam niespodziankę. Wróciliśmy ze spaceru, położyłam smrodka na plecach, na środku kanapy i poszłam odkurzać.
Przeleciałam przedpokój, wpadam do pokoju, a dzieć na brzuchu. I nawet ręce obie ma przed sobą.

za nową umiejętność

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Moje dziecię zaczęło dzisiaj marudzić od 16, zasypianie i karmienie trwało prawie godzinę i zasnęła na naszym łóżku A już było tak fajnie przez ostatnich parę dni Mam nadzieję, że to tylko taki wyskok

Mi się wydaje,że to marudzenie to przez pogodę, Wiktorek też zaczął marudzić ok 17 (akurat zrobiło się strasznie ciemno i lunął deszcz), przetrzymałam go do 18.30 wykąpałam, nakarmiłam i teraz grzecznie śpi. Może mi rośnie mały meteoropata?

[kasiaaX]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22115958]Buuu to tylko moja córa taki leniuch? Ona położona na plecach ew. na bok się walnie, a tak to dziamga tylko swoje pięści i dziamga...

Dzisiaj 4 miesiące kończymy.
Fotki - Agutkowe i chusta dla matko krzesno [/QUOTE]

nie tylko Twoja ma Zosieńka też ja nie wiem kiedy ona zacznie cos działać z bokami, teraz wydaje mi sie że to niemozliwe żeby moje dziecko kiedys posiadło tę umiejętność..

Gratulujemy 4 miesięcy
i talentu

Napisane przez kropka75

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...9,3884941.html

Może to wyjaśni Twoje dylematy.

Dzięki. A autor artykułu to ten słynny zaklinacz dzieci z tv? czy coś potaśtałam?

Napisane przez Silpe

kochana jaka załamka - każde dziecie rozwija sie inaczej i w innym tepie i ty sie doczekasz efektów
Moja Gabryśka juz dawno domagała sie noszenia w pionie - jak pisałam ciekawska jest i w tej pozycji najlepiej jej było ale nie brałam jej za czesto bo nie trzymała sie prosto - co z tego że lubiła jak jej kregosłup wyginał sie w litere S- dopiero od jakiegoś półtora tyg. trzyma plecki prosto to ją ponosze ale nie jest to oczywiście noszenie godzinami, ot po 10-15 min kilka razy w ciągu dnia .
a na brzuszku , żeczywiście mocno sie trzyma no i pierwsze przewracanki z brzucha na plecy lub bok były - co prawda jeszcze strasznie nieporadne ale czego można oczekiwac po tak małym dziecku

hmm, twoja córcia naprawdę zwinna jest
poczekam i ja ale tak jak pisałam, nie wiem czy sie doczekam może ćwiczenia cosik dadzą

Napisane przez kropka75

A ja dziś miałam niespodziankę. Wróciliśmy ze spaceru, położyłam smrodka na plecach, na środku kanapy i poszłam odkurzać.
Przeleciałam przedpokój, wpadam do pokoju, a dzieć na brzuchu. I nawet ręce obie ma przed sobą.

Super

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22128043]Oooooooooo gratulejszyn A Agu zaczęła sobie pomalutku stópki chwytać! Ja nie wiem, to dziecko chce ominąć etap przewracania się na boki i brzuch, czy co? Dowód poniżej:[/QUOTE]

i kolejny krok do przodu brawo

Napisane przez panna migotka

Mi się wydaje,że to marudzenie to przez pogodę, Wiktorek też zaczął marudzić ok 17 (akurat zrobiło się strasznie ciemno i lunął deszcz), przetrzymałam go do 18.30 wykąpałam, nakarmiłam i teraz grzecznie śpi. Może mi rośnie mały meteoropata?

Moja tez dziś marudna, ledwie do 19tej ja przetrzymałam z kąpielą.

A i skoro dziewczyny sie chwaliły to i ja sie pochwalę, Zosia już trzymała dziś głowę(oczywiście oszukana - z kolan na kanapę) 4 razy po 3 minuty, całkie nieźle zważywszy,że dotąd wcale tego nie robiła...to dopiero 3 ci dzień. Nawet sie usmiechnie nieraz jak leży tak

[marhalczar]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22119198]SIlpe, a folię do wózka masz? Co ci kropienie przeszkadza? Jakbym tak miała na to uwagę zwracać, to od 2 tygodni nie wyszłabym z domu Za każdym razem prawie kropi gdy wychodzę, po czym zaczyna lać porządnie A mała śpi pod folią i tyle.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Mar, świetnie ta Amelka twoja trzyma główkę [/QUOTE]

Na Amelcie spadly dzis pierwsze krople deszczu, smiala sie niesamowicie... spacerowalysmy do 21.15, potem kapiel, jedzonko i spanie..i teraz smacznie sobie spi.

Potem kolacja z mezem, teraz tv i komputer....


Trzyma, trzyma ale od niedawna ale coraz lepiej jej to wychodzi ...

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez jamaicaP

fajoska łysolka

ja tam tez sie deszczu nie boje wczoraj zlapal mnie taka ulewa ze spodnie mialam do kolan mokre , do butów tez się nalało, po prostu nie bylo gdzie wiac nawet bo tak nagle zlało, a Róża nawet nei zauwazyla ze pada... tylko chrapała pod folią,
szaja ostatnio to samo mezowi powiedzialam jak sie zdziwiwl ze ja w deszcz wychodze,

mala jakis lekki sen ma dzis.. najpierw obudzilo ja skrzypniecie krzesla teraz stuk lyzki o plastikowa miskę-robię gołąbki......jak ktoras chętna to zapraszam, zawinęłam ok 20 sztuk....

no nic czas karmienia, potem od razu mialysmy wyjsc a ja że tak powiem nie zrobiona, włosy masakra po prostu......

łysolka...masz racje...po urodzeniu miala dluzsze wlosy ale sie wytarly i od miesiaca zaczely na nowo sie pojawiac, ma juz fajowy blond meszek

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:50 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22128043]Oooooooooo gratulejszyn A Agu zaczęła sobie pomalutku stópki chwytać! Ja nie wiem, to dziecko chce ominąć etap przewracania się na boki i brzuch, czy co? Dowód poniżej:[/QUOTE]

Równiez Amelia od kilku dni bardzo zainteresowana jest swoimi stópkami, dzisiaj possala sobie duzego palusia i sie skrzywila i wiecej juz do buzi stópkinie wlozyla za to sciagaa sobie skarpetki non stop i przede wszystkim jak sa kolorowe w kropeczki

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez kasiaaX

hmm, twoja córcia naprawdę zwinna jest
poczekam i ja ale tak jak pisałam, nie wiem czy sie doczekam może ćwiczenia cosik dadzą


A i skoro dziewczyny sie chwaliły to i ja sie pochwalę, Zosia już trzymała dziś głowę(oczywiście oszukana - z kolan na kanapę) 4 razy po 3 minuty, całkie nieźle zważywszy,że dotąd wcale tego nie robiła...to dopiero 3 ci dzień. Nawet sie usmiechnie nieraz jak leży tak

spokojnie, za kilka dni tak jej sie bedzie podobalo, ze samabedzie o to prosila lub sama przewracala

A niunia sliczniutka!!!

[justin18061976]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22130330]Justin, do Ciebie też nie doszło

Djerba, posłałam na tego drugiego maila.[/QUOTE]

wyslalam Ci jeszcze jednego mailika
zapomnialam wczesniej napisac, PIEKNY SZAL!!!!! cudo prezencik

Napisane przez kasiaaX

Moja tez dziś marudna, ledwie do 19tej ja przetrzymałam z kąpielą.

A i skoro dziewczyny sie chwaliły to i ja sie pochwalę, Zosia już trzymała dziś głowę(oczywiście oszukana - z kolan na kanapę) 4 razy po 3 minuty, całkie nieźle zważywszy,że dotąd wcale tego nie robiła...to dopiero 3 ci dzień. Nawet sie usmiechnie nieraz jak leży tak

sliczna niunia, taka slodziutka, sprobuj jej raczki wysunac do przodu bardziej, na pewno pomoze jej to utrzymac sie dluzej, stabilniej bedzie, ja tak robilam na poczatku, nie wiem czy akurat to pomoglo, ale Stefek teraz pieknie trzyma glowe po 15 minut az mu sie znudzi i zaczyna pacac glowa w mate

========================= ========
hejunia
my tez wczoraj marudzacy wieczor, dziecie odpalilo mi kolo 20 w 3 sekundy, obudzil sie o 2.30, potem 05.45 i teraz spi dalej,
ja kawka i cos malego, slodkiego jak co dzien rano
u nas prawdziwa jesien sredniowiecza, leje okrutnie, wieje jeszcze gorzej, 9 stopni na termometrze, dzisiaj chyba darujemy sobie spacery, ja z rana wybieram sie na fitness, potem krotkie zakupy i do domciu,
co do obrotow na macie Stefek wie juz jak obracac sie z brzucha na plecy i odwrotnie a i tak rzadko praktykuje, najlepiej na boczki
wczoraj podczas rozbierania do kapieli tak sie smial w glos, ze az lezki mu polecialy, calowalam go w szyjke, zauwazylam, ze jak jest mocno zmeczony smieje sie najbardziej stopki jeszcze nie wsadzil siebie do buzi, na razie je lapie niesmialo
wczoraj wieczorkiem ogladalismy Katyn, b.dobry film
jamaica dzieki za pomysl na przepis, zrobie pare sloiczkow, poki co, obralam troche jablek, wypestkowalam, do woreczka i zamrazara
milego dnia bez marudzenia kobity

[kropka75]

Napisane przez kasiaaX

Dzięki. A autor artykułu to ten słynny zaklinacz dzieci z tv? czy coś potaśtałam?

Nie wiem czy on jest autorem, chyba redaktorka z nim rozmawiała i to spłodziła, ale pośrednio tak, to jego objaśnienia.

Napisane przez kasiaaX

A i skoro dziewczyny sie chwaliły to i ja sie pochwalę, Zosia już trzymała dziś głowę(oczywiście oszukana - z kolan na kanapę) 4 razy po 3 minuty, całkie nieźle zważywszy,że dotąd wcale tego nie robiła...to dopiero 3 ci dzień. Nawet sie usmiechnie nieraz jak leży tak

Brawo panienko.

[bydgoszczanka]

Napisane przez kasiaaX

A i skoro dziewczyny sie chwaliły to i ja sie pochwalę, Zosia już trzymała dziś głowę(oczywiście oszukana - z kolan na kanapę) 4 razy po 3 minuty, całkie nieźle zważywszy,że dotąd wcale tego nie robiła...to dopiero 3 ci dzień. Nawet sie usmiechnie nieraz jak leży tak

Super

Dzień dobry

Nocka spokojna. Co prawda pobudka była o 23.30 , ale następna o 3 i 7.


Kurcze, założyłam na noc pierwszy raz Huggisa "3" i przesikała go rano Teraz jej założyłam pieluchę z Lidla, zobaczymy jak z ta pójdzie.

Coś Wam polecę słodkiego. Jeśli lubicie ciasteczka z masłem, to te są przepyszne. http://www.tago.com.pl/index.php?pag...enu=more#menuL
My zajadamy sie nimi od miesiąca. Stwierdziłam, że one mają chyba jakiś uzależniacz w sobie, bo jak zacznie się je jeść, to nie można przestać. Cena też jest dobra - 5 zł.

Miłego dnia

[Silpe]

Napisane przez kropka75

Ratunku, nie mogę zapanować nad dzieckiem.
Poszłam przygotować kąpiel, wracam, a ten na brzuchu. Zaraz po jedzeniu notabene. Ja po mleko do kuchni, a ten na brzuch. I tak całe popołudnie. W końcu położyłam na macie, bo nie do opanowania jest. Jak odkrył odwracanie to już nie ma siły na niego...

zafascynowany własnym odkryciem

ja też nie mogłam wczoraj zapanowac nad dzieckiem - przez 2 bite godziny non stop gadała
o 16stej zjadła flache i heja na pogaduchy sama, ze sobą , ze mną, z osiołem i zawieszką na lampie
co jakis czas maruda i ziewanie - biore na rece maruda w każdej pozycji , kłade do wózka maruda , daje smoka ok bedzie spac , bujam wózkiem smok wyleciał , wkładam a ta śmiech oczy jak piec złoty i za gadanie sie bierze plus okrzyki radości i tak do 18.30 , zostawiłam ją w koncu bo wymiekłam.
pózniej maruda wziełam na rece w koncu i na siłe uśpiłam bo by mi sie dziewcze zameczyło , usneła tak twardo że obudziła sie dopiero w łazience na przewijaku o 19.30- jak juz była w połowie rozebrana
kąpiel , flacha , przy odkładaniu juz spała powiedziała aguu na dobranoc i odpłyneła

Napisane przez kasiaaX

A i skoro dziewczyny sie chwaliły to i ja sie pochwalę, Zosia już trzymała dziś głowę(oczywiście oszukana - z kolan na kanapę) 4 razy po 3 minuty, całkie nieźle zważywszy,że dotąd wcale tego nie robiła...to dopiero 3 ci dzień. Nawet sie usmiechnie nieraz jak leży tak

oszukana czy nie - zuch dziewczyna

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Coś Wam polecę słodkiego. Jeśli lubicie ciasteczka z masłem, to te są przepyszne. http://www.tago.com.pl/index.php?pag...enu=more#menuL
My zajadamy sie nimi od miesiąca. Stwierdziłam, że one mają chyba jakiś uzależniacz w sobie, bo jak zacznie się je jeść, to nie można przestać. Cena też jest dobra - 5 zł.

Miłego dnia

ha też je odkryłam wczoraj juz nie mogłam tyle ich zjadłam
pyszne są

[panna migotka]

Napisane przez bydgoszczanka

Super

Dzień dobry

Nocka spokojna. Co prawda pobudka była o 23.30 , ale następna o 3 i 7.


Kurcze, założyłam na noc pierwszy raz Huggisa "3" i przesikała go rano Teraz jej założyłam pieluchę z Lidla, zobaczymy jak z ta pójdzie.

Coś Wam polecę słodkiego. Jeśli lubicie ciasteczka z masłem, to te są przepyszne. http://www.tago.com.pl/index.php?pag...enu=more#menuL
My zajadamy sie nimi od miesiąca. Stwierdziłam, że one mają chyba jakiś uzależniacz w sobie, bo jak zacznie się je jeść, to nie można przestać. Cena też jest dobra - 5 zł.

Miłego dnia

ale kusisz ja jak zaczynam jeść coś słodkiego to jem tak długo aż się skończy

Napisane przez kasiaaX

A i skoro dziewczyny sie chwaliły to i ja sie pochwalę, Zosia już trzymała dziś głowę(oczywiście oszukana - z kolan na kanapę) 4 razy po 3 minuty, całkie nieźle zważywszy,że dotąd wcale tego nie robiła...to dopiero 3 ci dzień. Nawet sie usmiechnie nieraz jak leży tak

widać, że zadowolony
a u nas baardzo rozgadany ranek małemu nie zamyka się buzia a ja już ochrypłam może teraz po jedzonku zaśnie

[kropka75]

Młode wstało, zrobiło kupę... i 10 minut próbowałam przewinąć skubańca, bo cały czas usiłował mi się odwrócić na brzuch. Rany... jak wkładanie ośmiornicy to siatkowej torby... Co nie zrobisz, to któreś ramię wystaje.

W końcu jakoś go w tę pieluchę wpakowałam. Poszłam kupala wyrzucić. Wracam, a smród na brzuchu.

Czy ja będę jeszcze moje dziecko oglądać z przodu, czy już tylko tył głowy?

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez panna migotka

ale kusisz ja jak zaczynam jeść coś słodkiego to jem tak długo aż się skończy

Ja tak mam ostatnio z takimi małymi precelkami z ciasta ptysiowego, z cukrem. Kupuję taką dużą pakę (na szczęście to jest lekkie) za 4,50 i pożeram w jeden dzień.

[Siala_Bala]

Dzień Dobry.. to ja się zapisuję do wątku grubasów a wy tu o słodyczach
Dziś znowu wstał o 5:00 :/ ale zasnał ze smokiem i wstał na dobre o 8:00, pogadaliśmy, pośmialiśmy się i śpi juz ze 40 minut.. ale już się grzebie i niedługo to potrwa w sumie po 11 czas na mleko

[djerba]

szaja - na tamtego maila też nie doszło, może Ty spróbuj z innego wysłać? bo ja używam obydwóch i wszystko zawsze dochodzi bez problemu!!!!

Któraś z Was pisała, że jej maleństwo dostało jakiejś wysypki po słoiczkach...możecie przypomnieć która to i jak to wyglądało? Czy to taka biała kaszka?
U nas cholerka pojawiła sie taka wysypka 2 dni temu i zaczęła się powiększać...ale nie wiem po czym....od jakiegoś czasu wcinała marchewkę jabłko i nie było problemu...ale może wyszło jej po ziemniakach? Tylko nie rozumiem...jadła dawno temu ziemniaki z dynią i nic nie było...a teraz mogłoby wyjść po ziemniakach z marchewką? Kurczę...od dzisiaj nie podaję jej żadnego słoika...i teraz ciekawe kiedy to zniknie po odstawieniu..Nie ma na to chyba żadnego sposobu żeby zniknęło nie? Grrrrrrrrr

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez myszka1986

...Moja siorka jak ją widzi to mi dogryza że duża, że gruba a ja się pytam po kim ma być malutka?? mąż 185cm ja 175cm to i ona długa ale jakoś nikt nie zauważa że jak na swój wzrost to nie jest gruba -bo jest pyza i każdy mówi ale wielka a mnie to tylko wkurza, wygląda na grubiutką ale co z tego - nie objada się też je 100 ml ponad normę ale doktorka powiedziała że ok to ok. A zdarza się też że 200 ml mniej na dobę zje, i po co mam się martwić??

hm... moja jest pyzunia ogólnie spora, ale raczej długa niż grubiutka, tylko policzki jak jabłuszka. i to po małżu w każdym razie teściowa mnie wku*a... wyjeżdza/wyjeżdzała do niej z tekstem "grubasie", tak jak i do mnie z resztą jak byłam w ciąży (tak jakby bębenek ciążowy miał coś wspólnego z tuszą ) a że sama pinda za przeproszeniem rozmiar ponad 50 nosi to już inna sprawa, a z resztą sorry... kultura osobista się kłania, nawet by mi do głowy nie przyszło powiedzieć komuś "grubasie". nawet, jeśli osoba chuda jak kościotrup - bo tym też można urazić, ale czego tu od ludzi wymagać... jakiejś kultury, czy obycia? koń by się uśmiał

Napisane przez bratkab

...

A my dziś byliśmy na spotkaniu z fizjoterapeutką w przychodni i żenada totalna. Nie dość że maluchem zajęła się może 3 minuty to jeszcze stwierdziła, że ma asymetrię na podstawie tego, iż młody cały czas leżąc na brzuchu patrzył na lewo. A jak miał nie patrzeć jak tam stała waga, a poza tym widział tylko ścianę. Musiał gdzieś wzrok zawiesić. No i będziemy mieli 10 zajęć rehabilitacyjnych raz w tygodniu, ale jeszcze nie wiadomo od kiedy, bo czekamy aż rehabilitantka ustali termin. Żenada.
...

to tak jak nasza pediatra ostatnio. niby nic się nie dzieje, ale zawsze się pyta czemu mała się w jedną stronę wygina. a jak ma leżeć, skoro koło wagi i przewijaka na ścianie kolorowe motylki są? no w każdym razie rehabilitant nas uspokoił że z małą jest ok, to co nas niepokoiło w związku z wyginaniem się w literkę "c" nie jest ani tak wyraźne, ani niepokojące w tym wieku.

ale zajęcia Wam chyba nie zaszkodzą? nawet jeśli nic się nie dzieje... tyle że to uciążliwe... wiem bo przez dwa tygodnie jeździliśmy na rehabilitację, która guzik dała... też była zlecona od tak... może pomoże... bez szału...

Napisane przez djerba

Dokładnie, patrzę na innych i za dużo biorę do siebie..taką mam popierdziuloną naturę...tak było zawsze, ale nie sądziłam, że przeniesie się również na dziecko..
A co do mówienia na moje dziecko, że jest pulpetem..albo ewidentne teksty : "ale ona jest gruba" to oczywiście staram się to jakoś zaprzeczać, ale i tak za każdym razem jak mnie te osoby spotkają na streecie, opinie się powtarzają..niedługo to będę miała wrogów na osiedlu..bo niedość że krzyczę żeby nie dotykali, to jeszcze zaraz będę mówić do nich : że np. Pani też przydałaby się dieta..
Ostatnio nawet jak szłam to jeden Pan w średnim wieku krzyknął na głos : O! ale murzyn!..........do murzyna(nienawidzę tego określenia) to jej daleko...elegancko poprostu...
Wiem, że tu w Polsce zawsze tak będzie..że nie uniknę wzroku i różnych haseł rzucanych w kierunku moim i męża...nie powinnam się tym przejmować...OK...ale uwierzcie mi że jest to cholernie uciążliwe, dlatego chyba opuścimy ten kraj, bo jestem za słaba na takie życie wśród rasistów...
Naprzeciwko nas w bloku mieszka taki jeden konkretny...który groził mojemu mężowi jak tylko go gdzieś spotkał samego(jak był ze mną to nie podchodził)..to wkońcu zaczął nosić ze sobą jakiś tam gaz w kieszeni, żeby się wrazie czego ochronić..a ja sie bałam jak wychodził do pracy albo sam szedł po zakupy....Ehh.....ale nic zjechałam troche z tematu.. :/

kochana, to przenosi się zwłaszcza na dziecko... jeśli chodzi o mnie, to też podobno jestem przewrażliwiona (dziwne, że tylko w stosunku do teściów i dziwne że tylko oni tak uważają i rodzina małża ), ale zawsze jakoś byłam w stanie wpuszczać co nieco jednym uchem, wypuszczać drugim. odkąd jest liwka i o nią chodzi, aż się gotuję i afera za aferą...

a co do reszty.. ano właśnie... kulturka w wersji polskiej

Napisane przez panna migotka

my też czekamy żeby go zapisać, musi skończyć 3 miesiące, mam tylko nadzieję, że nie będzie przeciwwskazań przez wcześniejsze zapalenie płuc a ile u was kosztuje kurs?

...

hm... 250 albo 270... a nie pamiętam dokładnie. 15 zajęć raz w tygodniu.

a my mamy bioderka wyleczone, jest git. zero dysplazji.

i jak już wspomniałam żadnego napięcia mięśniowego ani nic nie ma. tylko ten nasz mały paluszek... nadal go nie prostuje... taki luźny jest. lekarze nadal nie wiedzą o co kaman, nikt nic takiego nie widział... pewnie jakaś wada wrodzona... teraz to ani rentgena nie zrobią, ani nic nie powiedzą... moooże za jakiś czas. na razie musimy się z tym pogodzić...

[djerba]

No i super...teraz czytam co może uczulać z tych słoiczków...i wychodzi na to że wszystko ;] heheheh..poprostu super ..i znowu odstawić wszystko i samym mlekiem...a już tak było ładnie..Wsumie przypatrzyłam się dokładnie koloru tych malutkich krostek i raczej są już czerwonawe :|

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Djerba, u nas po słoikowej marchwi i japcu.
Nie martw się nic, sama gotuj. Ew. surowe owoce dawaj - japco, banana, brzoskwinię...

Kropka, taaaak, będziesz syna oglądała od dupy strony, że tak powiem

Byłam na uczelni dowiedzieć się, jak mogę z promotorem się skontaktować. No i tak: facet nie odpowiada na ich maile, jeśli nie będzie kontaktu do 30 września, to będę się u kogo innego broniła

[kropka75]

Napisane przez djerba

Któraś z Was pisała, że jej maleństwo dostało jakiejś wysypki po słoiczkach...możecie przypomnieć która to i jak to wyglądało? Czy to taka biała kaszka?
U nas cholerka pojawiła sie taka wysypka 2 dni temu i zaczęła się powiększać...ale nie wiem po czym....od jakiegoś czasu wcinała marchewkę jabłko i nie było problemu...ale może wyszło jej po ziemniakach? Tylko nie rozumiem...jadła dawno temu ziemniaki z dynią i nic nie było...a teraz mogłoby wyjść po ziemniakach z marchewką? Kurczę...od dzisiaj nie podaję jej żadnego słoika...i teraz ciekawe kiedy to zniknie po odstawieniu..Nie ma na to chyba żadnego sposobu żeby zniknęło nie? Grrrrrrrrr

Daniel ma kaszkę. Po większej ilości owoców ze słoika.

Dlatego daje się nową rzecz przez kilka dni, wtedy wiadomo z czego to. Musisz podawać nowości pojedynczo.

[djerba]

A jak szybko może pojawić się alergia? Już jakiś czas temu podawałam jabłko, marchewkę po 4-5łyżeczek 1go dnia i drugiego i przerwa na ok 5-6 dni..i było ok, później zaczęłam próbować mieszanek i pojawiła się ta kaszka.
Jak byłam ostatnio u dermatolog z tymi plamami to mi zapisała fenistil w kroplach no i wyczytałam że to na alergię pokarmową więc jak narazie odstawiam wszystko i podaję ten fenistil 3x dziennie..

[kardashi]

Yhmmm Napisalam posta i go wcięło.

Alle pamietam pi razy oko co pisałam

Otóz.
Szaja u nas też dynia + ziemniak na obiadek.. ale ja podaje już cały sloiczek.. chyba za szybko?!

Śliwkę podawałam wczoraj i przed wczoraj.. Na razie żadnej reakcji..

Za to zupka jarzynowa nie zbyt. Dałam kilka lyżeczek, mała wypluwala, a przy 3 łyzeczce się rozplakala

Darianna u nas odcisk stópki dobrze wyszedł


Eee.. moje dziecko wczoraj samo usiadlo! nie wiem jak bo patrze na nią a ona siedzi! i po chwili sie przewrociła na bok.
Kuuurde to trochę za wczesnie?!

[djerba]

kardashi - jak samo mogło usiąść? hmmmm ..ciekawe ja jeszcze nigdy nie słyszałam żeby 4 miesięczne maleństwo mogło już samo usiąść

[kardashi]

Djerba

Robiłam cos, ją polozylam na łózku u siebie, dałam zabawki żeby sie zajęła..
Ja patrze a ona tak siedzi.
Kurde boje sie żeby nie zrobila sobie nic z kręgoslupem bo przeciez to za wcześnie..



Ja znam taki przypadek.. koleżanki córka miała 2,5 miecha miała dwa zęby, 4 miesiące - siedziala jak ta lala, 6 mies śmigała na nogach.

[djerba]

Napisane przez kardashi

Ja znam taki przypadek.. koleżanki córka miała 2,5 miecha miała dwa zęby, 4 miesiące - siedziala jak ta lala, 6 mies śmigała na nogach.

OMG, nie chciałabym żeby to był mój przypadek Ja się cieszę, że mała spędza większość swoich dni na leżąco i wkurza mnie coraz bardziej jak chce też siedzieć..a jak jej tylko nie pozwalam (karmię w pozycji półleżącej a ona ściska mięśnie brzucha i chce wyżej ) to jest meeeega ryk

[justin18061976]

Napisane przez djerba

Któraś z Was pisała, że jej maleństwo dostało jakiejś wysypki po słoiczkach...możecie przypomnieć która to i jak to wyglądało? Czy to taka biała kaszka?
U nas cholerka pojawiła sie taka wysypka 2 dni temu i zaczęła się powiększać...ale nie wiem po czym....od jakiegoś czasu wcinała marchewkę jabłko i nie było problemu...ale może wyszło jej po ziemniakach? Tylko nie rozumiem...jadła dawno temu ziemniaki z dynią i nic nie było...a teraz mogłoby wyjść po ziemniakach z marchewką? Kurczę...od dzisiaj nie podaję jej żadnego słoika...i teraz ciekawe kiedy to zniknie po odstawieniu..Nie ma na to chyba żadnego sposobu żeby zniknęło nie? Grrrrrrrrr

Stefanek ma suche plamy na lokciach, podejrzewam marchewke

[kropka75]

Napisane przez djerba

A jak szybko może pojawić się alergia? Już jakiś czas temu podawałam jabłko, marchewkę po 4-5łyżeczek 1go dnia i drugiego i przerwa na ok 5-6 dni..i było ok, później zaczęłam próbować mieszanek i pojawiła się ta kaszka.
Jak byłam ostatnio u dermatolog z tymi plamami to mi zapisała fenistil w kroplach no i wyczytałam że to na alergię pokarmową więc jak narazie odstawiam wszystko i podaję ten fenistil 3x dziennie..

No to szkoda, że zrobiłaś tę przerwę. Jak byś dłużej podawała to by coś było wiadomo, a tak to figa.
Jak będziesz na nowo wprowadzać to podawaj jedną rzecz przez dłuższy czas, nie robiąc przerw. A potem nowe...

[margo80]

złapaliśmy gumę w xlanderze
co teraz? wulkanizator?

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Za to zupka jarzynowa nie zbyt. Dałam kilka lyżeczek, mała wypluwala, a przy 3 łyzeczce się rozplakala

A jakiej firmy, jakiej?

Ja dawałam małemu Bobovitę, jadł chętnie. Wczoraj mnie coś szturchnęło i kupiłam ekologicznego Hippa. Opluł wszystko wokół, uwalił body po samą dupę, a potem dostał dreszczy i się poryczał.

Trucizna jakaś?

Druga próba i to samo - ryk.

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez margo80

złapaliśmy gumę w xlanderze
co teraz? wulkanizator?

O mamusiu. Pojęcia nie mam.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

A jakiej firmy, jakiej?

Ja dawałam małemu Bobovitę, jadł chętnie. Wczoraj mnie coś szturchnęło i kupiłam ekologicznego Hippa. Opluł wszystko wokół, uwalił body po samą dupę, a potem dostał dreszczy i się poryczał.

Trucizna jakaś?

Druga próba i to samo - ryk.

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------



O mamusiu. Pojęcia nie mam.

A no Hipp..

Miałam w rękach bobovitę ale na hipp była promocja i wzięłam hippa.. tak samo jak śliwki i coś tam jeszcze.