Rzucić palenie, część II

[kaarooo]

Ja pamiętam, że byłam kiedyś głupia, bo nie chciałam rzucić palenia, żeby nie mieć czarnego języka, bo gdzieś wyczytałam, że język się robi czarny po rzucaniu.. ^.^

[linkaaaa12]

ktos mnie jeszcze tu chce??? ;((

[enii]

Ponownie sie melduje ...Tym razem to juz na powaznie.
MUSZE i chce rzucic

[justevi]

Cześć dziewczyny. Pale 7 lat i bardzo chce zerwać z tym nałogiem. Dodam, że od dłuższego czasu źle się czuje mam zadyszki po wejściu na pierwsze piętro i wogóle świszczący oddech itp.jestem przerażona bo kiedyś trenowałam pływanie i zawsze miałam dobrą kondyche a teraz takie coś. Zapisałam sie do poradni antynikotynowej, wizyte mam w środe. Robią tam wszelkie badania aby sprawdzić w jakim stanie są płuca. Może to mnie zmotywuje do rzucenia, bo mam kilka nieudanych prob za sobą. Czy przyjmiecie mnie w swoje szeregi rzucających?

[kaarooo]

Napisane przez linkaaaa12

ktos mnie jeszcze tu chce??? ;((

Jaaaaaaaaaaa!!!

Napisane przez enii

Ponownie sie melduje ...Tym razem to juz na powaznie.
MUSZE i chce rzucic

za Twoją wolę Jak masz problem, zawsze się możesz wygadać! ZAWSZE!

Napisane przez justevi

Czy przyjmiecie mnie w swoje szeregi rzucających?

Oczywiście, że tak Masz podobny staż do mnie i podobnie z kondycją (też pływałam kiedyś...)

Ja jutro mam zjazd na uczelni i próbę generalną. W domu łatwo nie palić... 46 dni...

[justevi]

Ja w pażdzierniku wracam na uczelnie, i to tez bedzie proba straszliwa, tym bardziej ze jeśli od teraz nie bede palić, to mało czasu do rozpoczecia roku akademickiego. A na nieszczęscie wszyscy moi znajomi palą

[marmotta]

Czesc dziewczyny przyjmiecie mnie do swojego grona?

Palę 11 lat, prawie paczkę dziennie. Już raz udalo mi się rzucic na kilka miesięcy, jednak później znów zaczęłam (stres no i "tylko jeden mach" )

Zapaliłam własnie ostatniego papierosa no i zaczynam starania.

Pozdrawiam wszystkie niepalące i próbujące rzucić tak jak ja

[kaarooo]

Napisane przez justevi

Ja w pażdzierniku wracam na uczelnie, i to tez bedzie proba straszliwa, tym bardziej ze jeśli od teraz nie bede palić, to mało czasu do rozpoczecia roku akademickiego. A na nieszczęscie wszyscy moi znajomi palą

Da się, uda nam się!

Napisane przez marmotta

Czesc dziewczyny przyjmiecie mnie do swojego grona?

Jasne, witaj w naszym gronie powodzenia i częściej zaglądaj! I nie ma że boli, czy coś, nie palimy dziewczęta, nie palimy, jesteśmy silniejsze niż to śmierdzące g*wno

[justevi]

moje proby rzucenia przewaznie kończyły sie w bardzo banalny sposób. Nie paliłam jak siedziałam w domu, a jak wyszlam na impreze bądz spotkałam sie ze znajomymi, i któs poczestowal to mówilam sobie jeden nie zaszkodzi, no ale zaszkodził Teraz uprzedze wszystkich znajomych aby mnie nie częstowali i potraktowali poważnie moją proźbe, bo przecież w domu sie nie zaszyje na tyle czasu aby doszczędnie sie pozbyc nałogu

[linkaaaa12]

Napisane przez kaarooo

Jaaaaaaaaaaa!!!

.

Hehe dzieki
Sorki ze pisze z przerwami ale wracam pozno do domu i wgl nie mam czasu na nic .
Matura w tym roku i juz nas ganiaja jak nie wiem co

Dziewczyny dacie rade nie palic
A wlasnie u was tez jest taka "piekna"
pogoda??

[marmotta]

dziewczyny ja dopiero zaczęłam a się złamałam..no nic, dalej próbuję....

[kaarooo]

Że tak powiem "jak cholera"
Zdałam poprawkę ^.^

[JolciaKKK]

hEJ Hej
Witam nowo przybyłe i obecne wizażanki chcace rzucić palenie.
Wiecie co ja jakoś nie zauwazyłam wybielenia zębów ale spoko lata jarania to pewnie i jescze trochę zanim będa białe. Za to mam straszny problem z włosami rzucenie palnie sparwiło że starsznie włosy mi wypadają - biorę witaminy ale jakoś to nie pomaga co się dzieje?

[justevi]

cholera, a ja rzucam palenie między innymi z nadzieją, że kudły przestaną mi wypadać. A tu sie okazuje że jeszcze bardziej lecą może to tylko stan przejściowy?

[Normalnie_Nienormalna]

Rzucenie palenie ma wiele zalet: oszczędność pieniędzy, lepsza kondycja fizyczna, zdrowszy sen...a takźe ustanie uciążliwego kaszlu.

Kobiety, które palą, często opowiadają na prawo i lewo, że właściwie nie cierpią papierosów, ale nie potrafią zerwać z nałogiem.
Papieros zyskuje w ten sposób większą władzę nad ich zyciem, niż posiadają ją one same.
A przecież istnieje mnóstwo argumentó, które przemawiają za potrzebą rzucenia palenia. Na pewno chciałabyś żyć długo, dożyć chwili, gdy Twoje dzieci będą już dorosłe?
Albo cieszczyłabyś się mogąć odkładać więcej pieniędzy i pozbyć się męczącego kaszlu?
A może dręczy Cię świadomość, że papieros ma tak wielką władzę nad Tobą?
Odzyskaj kontrolę nad własnym życiem: nagrodą za to będzie poprawa stanu zdrowia.

Czasami warto zdobyć się na refleksję i zadać sobie pytanie :
'' Co ja właściwie wyrabiam? ''

[justevi]

Masz 1000000% racje. ale to właśnie chodzi o tą kontrole. Wiem że to szkodliwe i znam wszystkie zagrożenia a mimo to pale, i w dodatku wydaje mi sie to przyjemne. Ten nałog jest naprawde bardzo podstepny. Ale postanowiłam że rzuce, bo jestem przerażona moją kondycją. Kiedyś trenowałam pływanie, biegałam itp Uwielbiałam sport i wysiłek fizyczny. Teraz ledwo wchodze na 1 piętro i przepływam jedną długość basenu Dlatego utrata kondycji tak bardzo mnie boli. W dodatku chce zadbać o zdrowie bo od dłuższego czasu mam świszczący oddech i odpluwam wydzieline, i mam bardzo płytki oddech. Jak ktoś wcześniej już powiedział: należy dojrzeć do rzucenia, i ja wreszcie dojrzałam szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale Więć dziewczyny do roboty i dajmy "popalić" temu wstrętnemu nałogowi, to my musimy kontrolować nasze rzycie a nie jakieś śmierdziele

[fluoxetine]

Jako świeżo upieczona (od początku sierpnia) niepaląca pytam, czy na jeszcze jedną starającą się zwalczyć nałóg znajdzie się miejsce?

Paliłam 7 lat, czasem mniej, czasem więcej. Ostatnio papierochy w ogóle mi nie smakowały i popalałam tylko do alkoholu. Stwierdziłam, że to bez sensu i trzeba się wyzbyć tej słabości. Dość śmiedzących ubrań, zmarnowanych pieniędzy. Wiem, że to dopiero początki, ale na codzień nie odczuwam braku śmierdziela. Problem pojawia się właśnie na imprezach, spotkaniach, gdy dochodzi alko. Wtedy w głowie pojawia się uciążliwe "palić, palić".

[linkaaaa12]

Czesc melduje sie pachnaca ..
I musze uciekac bo ide w gosci hehe xDD
Trzymam kciuki )

[kaarooo]

Napisane przez JolciaKKK

Za to mam straszny problem z włosami rzucenie palnie sparwiło że starsznie włosy mi wypadają - biorę witaminy ale jakoś to nie pomaga co się dzieje?

Myślałam, że to tylko ja mam ten problem. Włosy lecą mi garściami. Może faktycznie to efekt przejściowy, z włosów słabych na mocniejsze? Oby..

Napisane przez linkaaaa12

Czesc melduje sie pachnaca ..
I musze uciekac bo ide w gosci hehe xDD
Trzymam kciuki )

No leć leć, ja wróciłam z uczelni i mam już w cholerę nauki :/

[OoOoXoOoO]

hallo tu nocny mar

spac nie moge , ale palic tez nie pale

nawet nie licze ile to dni ... w latach bede liczyc

mam do Was pytanie
szczegolnie do tych pachnidel co nie pala juz jakis czas
zauwazylam,ze ostatnio pogorszyla mi sie cera
nigdy nie mialam takich problemow a teraz wysypuje mnie jak cholera!
myslicie,ze to organizm oczyszcza sie z toksyn ?
martwi to mnie troszke slyszalam,ze trzeba duuuuuzo wody pic i zielonej herbatki wtedy jakos to lagodniej nasza buzka przechodzi

podrawiam Ws wszystkie cieplutko !

[Tequilka_84]

Napisane przez Normalnie_Nienormalna

Rzucenie palenie ma wiele zalet: oszczędność pieniędzy, lepsza kondycja fizyczna, zdrowszy sen...a takźe ustanie uciążliwego kaszlu.

Kobiety, które palą, często opowiadają na prawo i lewo, że właściwie nie cierpią papierosów, ale nie potrafią zerwać z nałogiem.
Papieros zyskuje w ten sposób większą władzę nad ich zyciem, niż posiadają ją one same.
A przecież istnieje mnóstwo argumentó, które przemawiają za potrzebą rzucenia palenia. Na pewno chciałabyś żyć długo, dożyć chwili, gdy Twoje dzieci będą już dorosłe?
Albo cieszczyłabyś się mogąć odkładać więcej pieniędzy i pozbyć się męczącego kaszlu?
A może dręczy Cię świadomość, że papieros ma tak wielką władzę nad Tobą?
Odzyskaj kontrolę nad własnym życiem: nagrodą za to będzie poprawa stanu zdrowia.

Czasami warto zdobyć się na refleksję i zadać sobie pytanie :
'' Co ja właściwie wyrabiam? ''

Zdrowszy sen??

Ja powiem tak, dzisiaj mija 14 dni jak nie pale...
W pierwszych dniach pilam duzo kawy, bardzo duzo. Teraz staram sie ograniczyc do 2.
Z wlosami i cera nigdy niemialam zadnego problemu i mam nadzieje ze tak zostanie.
Ale sen... dla mnie to jakis koszmar. Spie 2 godz i jestem wyspana, niemoge usnac, jak juz usne to to po chwili sie budze.
Myslalam ze to przez to ze mam l4 i nie chodze do pracy i nie jestem zmeczona,,, ale nie... JA wieczorem padam, nie widze na oczy ze zmeczenia a i tak godzinka, dwie i pospane mam.
I stalam sie bardzo nerwowa..........

[kaarooo]

Ale to dla naszego dobra, tak, organizm się oczyszcza i.. wariuje z braku nikotyny, zrobi wszystko, byśmy zapaliły "dla świętego spokoju".

Dzień dobry

[OoOoXoOoO]

dzien dobry

ostatnio wlasnie gdzies czytalam,ze organizm wlasnie w taki sposob sie oczyszcza
wlosy wypadaja, cera sie pogarsza ...

ale najwazniejsze jest to zeby sie uwolnic od nalogu prawda ! ?

u mnie depresja pogodowa... chmurek pelno i brak slonka

[justevi]

Też słyszałam, że jak sie odstawi śmierdziele to przez jakiś czas organizm sie oczyszcza. Ja od jakiegoś czasu walcze z wypadaniem włosów i jakoś mnie to nie urządza, że zaczną jeszcze bardziej wypadać, ale trudno korzyści z rzuceniem jest dużo więcej niż kilkadziesiąt poległych włosów W doadtku słyszałam, że organizm przez skóre może wydalać toksyny jakie się w nas nagromadziły co może powodować nieprzyjemny zapach, ja nic nie wyniuchałam od siebie więc nie wiem na ile to prawda Popieram trzeba pić dużo zielonej herbatki, soku z cytryny i ogólnie jakiś antyoksydantów, wtedy organizm szybciej się oczysci z tego ścierwa, i dopiero wtedy nastąpi poprawa stanu skóry i włosów

[OoOoXoOoO]

nooooooooo dziewczynki ! to sie nazywa uzaleznienie

[justevi]

hahahahah

[lovellyhippo]

Kurcze..a ja sama ostatnio nie wiem... Jak się pali paczkę dziennie - OK - skutki i dla portfela i dla zdrowia kiepskie, ale jak pali się paczkę na przestrzeni tygodnia? Koszta wręcz niezauważalne a i zdrowiu tak nie szkodzi... Chyba zdrowy rozsądek potrzebny jest we wszystkim...

[justevi]

No niby tak, ale jak sie wpadło w nałog już to z tej paczki tygodniowo zrobi sie wkońcu paczka dziennie. Ja kiedyś tez paliłam paczke przez 3 dni, a teraz bez paczki dziennie umieram chociaż znam kilka osób które od kilku lat popalają czyli jedna paczka starczy im na dłużej. Ale ja bym tak nie potrafiła, bym dzieliła dzień na części od "peta" do "peta"

[lovellyhippo]

Hmm....ja zawsze / JAK PALIŁAM / wychodziłam z założenia, że jak nie wypalę dzisiaj tego "ostatniego" to na jutro będę mieć o jednego więcej ...

[OoOoXoOoO]

u mnie to wygladalo tak,ze potrafilam nie palic caly dzien bo akurat bylam zmuszona do tego
ale na wieczor szed papieros za papierosem- czyli nadrabialam za caly dzien

a czasami paczka faktycznie starczala mi na 3-4 dni, zdazalo sie,ze moglam nie palic miesiac

najgorsze byly weekendy kiedy jechalam na zjazd
tam co druga osoba pali... zreszta wiecie jak to jest na uczelni
a i wieczorem jak sie gdzies wyszlo to sie z checia zapalilo...
pazdziernik tuz tuz ... troske sie tego boje ale juz wszyscy sa uprzedzeni
ostatnio nawet moja przyjaciolka chciala ze mna zapalic, tak ooo spotkanie na 5min wiec poprosilam grzecznie zeby zapalila po tym jak wsiade do autka i odjade
jak komus na Was zalezy to wszytko zrozumie prawda

a ja mam zamiar wywrocic swiat moich znajomych do gory nogami i zrobie rowniez wszystko zeby ONI rzucili !