Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic część 23

[skimos]

Motylku mi się wydaje że jak opaska to taka jak buty i torebka czyli już bez koronki.


Ja się obudziłam ok. 8:30 i taka jestem ni to wyspana, ni to niewyspana

[madziamacius8786]

Napisane przez carmelova

Poszłabym pod prysznic, ale nie mogę wstać... :P

brudasek,brudasek

Napisane przez butterfly20

Nooo dobry pomysł Zawsze to bedzie coś innego. Fryzjerka mi to będzie robić

ładnie by Ci było coś takiego : (oczywiście dalsze włosy są proste ,nie krecone,chodzi mi o włosy przy twarzy ): http://img2.timeinc.net/people/i/200...kardashian.jpg

Napisane przez skimos

Ja się obudziłam ok. 8:30 i taka jestem ni to wyspana, ni to niewyspana

ja sie w ogóle nie wyspałam

[butterfly20]

Napisane przez skimos

Motylku mi się wydaje że jak opaska to taka jak buty i torebka czyli już bez koronki.


Ja się obudziłam ok. 8:30 i taka jestem ni to wyspana, ni to niewyspana

Hmmm będę musiała się zastanowić,bo ja nie ubieram żadnej biżu typu naszyjnik czy kolczyki i właściwie taka opaska byłaby jedyną ozdobą.

Ciekawe tylko kiedy ja to pójdę kupić,skoro będę cały tydzień w Kato

[madziamacius8786]

dziś?

[justyna_dt]

Bry

Motylku, a mi się ta fryzurka podoba, uważam, że jest bardzo elegancka i będzie Ci pasować

Dobrze, że byłam zmęczona i miałam mocny sen, jakiś prywatny nr dzwonił do mnie o 1:44
W ogóle jaki miałam sen... Będę rozbita cały dzień

[raingirl]

Dżem dobry
Wczoraj mi się wizaz wysypał i nie mogłam nic napisać

Napisane przez czarna_kawa80

dobry, oprócz tego ze wyciszkac łez ??

Jak się lubi filmy katastroficzne to całkiem do rzeczy

Napisane przez butterfly20

Carmi fajnie,że wycieczka się udała Co do balerinek i klapek w drodze nad Morskie Oko to bywa tego sporo.A co do bolących nóg to ojjj bolały mnie kilka dni.

Jakby nie patrzeć droga na Morskie Oko jest nazywana w kręgach górołazów "ceprostradą", bo tam wszyscy idą - we wszystkim z resztą

Rodzice mi przywieźli z Danii prawdziwe żelki Haribo, czekoladę i na nowe mieszkanie solniczkę i pieprzniczkę z duńską flagą no i miniaturki perfumowe

[justyna_dt]

http://www.newyoucosmetics.pl z ciekawości wybrałam to, co mi się podoba i uzbierałam zakupy za 618 zł kurczę, jestem na minusie chwilowo, ale może bym się skusiła na coś... strasznie mi się opakowania podobają, no i kosmetyki też podobno niczego sobie

[Ilsa Lund]

cześć, małe
mama ma dzisiaj przyjechać do nas do Poznania co mi się nie podoba bo wczoraj w aucie jak mnie wiozła wykrzykiwała że jestem Pelagią Rozwieralską (od nóg) i że dz. i k. i że skoro tata się do niej nie odzywa to pewnie się zabił i gdzieś leży i to moja wszystko wina. Później jak w końcu trafiłam do miasta (a jechała jak wariatka że się bałam o siebie) to ryczałam ojcu 3 godziny nie chcę żeby przyjeżdżała wolę iść sobie do TŻta i się uspokoić ale mam takie zmarszczki dwie pod oczami od ryczenia i nie wiem czym zatuszować

[justyna_dt]

Napisane przez Ilsa Lund

cześć, małe
mama ma dzisiaj przyjechać do nas do Poznania co mi się nie podoba bo wczoraj w aucie jak mnie wiozła wykrzykiwała że jestem Pelagią Rozwieralską (od nóg) i że dz. i k. i że skoro tata się do niej nie odzywa to pewnie się zabił i gdzieś leży i to moja wszystko wina. Później jak w końcu trafiłam do miasta (a jechała jak wariatka że się bałam o siebie) to ryczałam ojcu 3 godziny nie chcę żeby przyjeżdżała wolę iść sobie do TŻta i się uspokoić ale mam takie zmarszczki dwie pod oczami od ryczenia i nie wiem czym zatuszować

Ilsa, ale na jakiej podstawie w ogóle ona tak mówi? I jak Ty się do niej odnosisz? Jak reagujesz? Co w ogóle prowokuje takie rozmowy?

[Ilsa Lund]

Napisane przez justyna_dt

Ilsa, ale na jakiej podstawie w ogóle ona tak mówi? I jak Ty się do niej odnosisz? Jak reagujesz? Co w ogóle prowokuje takie rozmowy?

ja milczałam całą drogę żeby jej dodatkowo nie rozjuszać.
Ogólnie w piątek jak tata po kłótni z nią trzasnął drzwiami to pojechał do Poznania i powiedziała mi że mnie odwiezie w sobotę. Później nic mi nie mówiąc umówiła się z moim bratem że jednak w niedzielę bo coś miała mu podrzucić. No to ja nic nie wiedząc o tym spakowałam się cała w sobotę i pytam kiedy jedziemy. A ona zaczęła mnie wyzywać i jednak pojechała i przez całą drogę słuchałam że jestem k. i zniszczyłam jej życie

[madziamacius8786]

Napisane przez justyna_dt

Dobrze, że byłam zmęczona i miałam mocny sen, jakiś prywatny nr dzwonił do mnie o 1:44
W ogóle jaki miałam sen... Będę rozbita cały dzień

może to G. dzwonił??

a co Ci sie śniło?

Napisane przez raingirl

Rodzice mi przywieźli z Danii prawdziwe żelki Haribo, czekoladę i na nowe mieszkanie solniczkę i pieprzniczkę z duńską flagą no i miniaturki perfumowe

Kochanych masz rodziców

Napisane przez justyna_dt

http://www.newyoucosmetics.pl z ciekawości wybrałam to, co mi się podoba i uzbierałam zakupy za 618 zł kurczę, jestem na minusie chwilowo, ale może bym się skusiła na coś... strasznie mi się opakowania podobają, no i kosmetyki też podobno niczego sobie

szalona

Napisane przez Ilsa Lund

cześć, małe
mama ma dzisiaj przyjechać do nas do Poznania co mi się nie podoba bo wczoraj w aucie jak mnie wiozła wykrzykiwała że jestem Pelagią Rozwieralską (od nóg) i że dz. i k. i że skoro tata się do niej nie odzywa to pewnie się zabił i gdzieś leży i to moja wszystko wina. Później jak w końcu trafiłam do miasta (a jechała jak wariatka że się bałam o siebie) to ryczałam ojcu 3 godziny nie chcę żeby przyjeżdżała wolę iść sobie do TŻta i się uspokoić ale mam takie zmarszczki dwie pod oczami od ryczenia i nie wiem czym zatuszować

mama nie ma prawa tak do Ciebie mówić,przecież jesteś jej dzieckiem przykro mi,że tak Cie traktuje bo wiem,że na to nie zasługujesz

[justyna_dt]

Y... nie rozumiem. Przecież musi być jakiś bodziec, który raz, że nią powoduje jak take rzeczy wygaduje, a dwa taki, który sprawił, że w ogóle takie coś mówi. Dla ścisłości od razu zaznaczam - nie chodzi mi o to, że to prawda, tylko o coś konkretnego, co by mogło ją jakoś nakręcić.

[madziamacius8786]

Napisane przez Ilsa Lund

ja milczałam całą drogę żeby jej dodatkowo nie rozjuszać.
Ogólnie w piątek jak tata po kłótni z nią trzasnął drzwiami to pojechał do Poznania i powiedziała mi że mnie odwiezie w sobotę. Później nic mi nie mówiąc umówiła się z moim bratem że jednak w niedzielę bo coś miała mu podrzucić. No to ja nic nie wiedząc o tym spakowałam się cała w sobotę i pytam kiedy jedziemy. A ona zaczęła mnie wyzywać i jednak pojechała i przez całą drogę słuchałam że jestem k. i zniszczyłam jej życie

może ta kłótnia z Twoim tatą tak podziałała na Twoją mame ? ale i tak mimo wszystko nie powinna tak Cie traktować

[201608251020]

Ilsa biedactwo moje... Chodzisz do psychologa? mam w domu podobne zjawisko. Nazywa się "moja matka" i jest tak samo toksyczna

[madziamacius8786]

paollino !!

[justyna_dt]

Madziu, no zastanawiałam się nad tym, ale jakoś tak... nie wiem, nie pasuje mi on do numeru zastrzeżonego. Nie mam pojęcia, kto to i nie lubię takich sytuacji.
Co mi się śniło... Śniło mi się, że byłam zaproszona na jakieś przyjęcie czy coś, ciężko to nazwać, do jakiejś mega bogatej rodziny. Spotkanie w niemalże pałacu, a ja się przygotowuję w bloku w mieszkaniu z krzywymi żaluzjami (btw, mieszkałam przez rok na tym osiedlu, które mi się śniło ). No i miałam super sukienkę, taką krótką lekką bombkę w kolorze nude no nieważne doszłam na miejsce, nie pamiętam, dlaczego się przebrałam w ciuchy którejś z tych bogatych sióstr, białe spodnie pamiętam i w kieszeni taki krwistoczerwony błyszczyk. Pamiętam, że przez cały sen regularnie poprawiałam nim makijaż ust siedzieliśmy w takiej ogrooooomnej pustej sali, było nas z 12 osób może, cała ta rodzinka (tzn. siostry, bracia, ich partnerki i partnerzy i chyba jedni rodzice). I wszyscy po mnie jechali, krzywo patrzyli, dogryzali. Potem była jakaś przerwa i znowu taka sytuacja, że siadamy w tej sali, same krzesła i my. I historia dokładnie się powtarza, tylko ja jestem bardziej pyskata, odważna, więc i oni inaczej reagują. Potem takie przejście, że to jest mój dom i rzeczywiście - są te same pomieszczenia, to samo miejsce itd. I ktoś podpalił mi dom :/ i byliśmy tam wszyscy chyba z tymi osobami, ktoś z lasu strzelał, rzucał butelkami z koktajlem mołotowa wiem, że padło hasło "anarchiści" chodziłam po domu i próbowałam ugasić pożar, łaziłam z wężem, ci atakujący już weszli, jacyś żołnierze w ogóle, no i nie dało się już. Psa jakiegoś zabili potem nas uwięzili, mieli rozstrzelać, ale dopiero na drugi dzień. Dom się nagle zmienił w tamten pałac, u góry był hotel taki jakiś komunistyczny w sensie szare, bure korytarze ze świetlówkami. Nooo i ogólnie to planowaliśmy ucieczkę, było jakieś przyjęcie, my też tam byliśmy, była też moja wychowawczyni z LO i ona później pomogła nam się przebić na piętro, żebyśmy mogli stamtąd uciec w ogóle ten pożar to śniłam na takiej półjawie, nie chciałam się budzić z nadzieją na pozytywne zakończenie.

Jest tu ktoś od analizy snów?

A co do zakupów na tej stronce - już je okroiłam do 375 zł jeszcze trochę

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Ech, no ja niestety, a może i stety, nie zjednoczę się z Wami. U mnie w domu to ja jestem zjawiskiem zdecydowanie toksycznym. Moja mama też ma ostre jazdy na mnie nieraz, ale mam świadomość tego, że jest to spowodowane moim charakterem.

[madziamacius8786]

Justynko wow ale sen mnie zawsze ciekawi skąd sie takie rzeczy biorą w Naszych głowach

[Ilsa Lund]

Napisane przez justyna_dt

Y... nie rozumiem. Przecież musi być jakiś bodziec, który raz, że nią powoduje jak take rzeczy wygaduje, a dwa taki, który sprawił, że w ogóle takie coś mówi. Dla ścisłości od razu zaznaczam - nie chodzi mi o to, że to prawda, tylko o coś konkretnego, co by mogło ją jakoś nakręcić.

no ale czy to że chciałam jechać wczoraj to jest wystarczający powód ? Pomogłam jej szczepić koty, składać szafkę i siekać sałatkę ale to wszystko niknie jak coś jest nie po jej myśli bo wtedy jestem najgorszą dz. W ogóle nie wiem gdzie ona się tych tekstów nauczyła bo gdybym nie wiedziała że skończyła studia to bym pomyślała po tym że jest jakąś prostą kobietą. Bo w sumie oprócz tego wiecznie gada o seksie i że się z Mateuszem pie... i przeklina. Mam dosyć tej huśtawki z nią.

Napisane przez paollino

Ilsa biedactwo moje... Chodzisz do psychologa? mam w domu podobne zjawisko. Nazywa się "moja matka" i jest tak samo toksyczna

To ona powinna chodzić do psychologa, mi nic nie pomógł. Na nią nie pomaga tekst ''mamo, ranisz mnie''. Już widzę jak miałabym jej to powiedzieć, poskładałaby się ze śmiechu i stwierdziłaby że to dobrze bo ku... trzeba ranić.

Ty mi lepiej powiedz jak zatuszować te dwie zmarszczki

[201608251020]

Napisane przez madziamacius8786

paollino !!

Ja co prawda wyzwisk nie słyszę.

Ale słyszę ciągle krytykę. Może to dziwne, ale ja... W ŻYCIU NIE BYŁAM POCHWALONA.

Od podstawówki miałam zawsze świadectwa z paskiem. AŻ DO LICEUM. Zawsze średnia 5.0 albo i powyżej. Listy gratulacyjne dla rodziców, konkursy, olimpiady, każdy apel w szkole - recytacja.
Nawet teraz, kiedy obroniłam się jako jedna z pierwszych osób u nas na roku (!! bo już w czerwcu), to powiedziała tylko : "A wiesz? Szczerze mówiąc to nie wierzyłam że się tak prędko obronisz, napiszesz samodzielnie pracę na 5.0. Myślałam że we wrześniu będziesz się bronić...".
I tak jest zawsze. Na każdy temat krytyka. Nawet na temat mojej wagi. Teraz schudłam 5 kg więc się już mniej czepia, ale wcześniej ciągle było, że jestem tłusta, gruba... Było mi źle z tym...

Nie mówiąc o tym, że jestem DDA po ojcu który kiedyś pił niesamowicie (teraz jest nieco lepiej...).

Byłam parę razy u psychologa. Potem przestałam chodzić, bo zaczęły się problemy fizyczne i wychodzi na to że 3-4 dni w tygodniu goniłabym po lekarzach (), ale nauczyła mnie paru metod "obrony" przed atakami mamy i nauczyła mnie jak się dowartościowywać.


A na oczy przyłóż sobie najlepiej świetlik zaparzony. Albo chociaż torebki herbaty - zejdzie Ci opuchlizna.

[madziamacius8786]

Ilsa przyłóż sobie lód zawiniety w chusteczke w te miejsca na troche,powinno być lepiej


Twoja mama okropnie Cie traktuje, na samą myśl jestem zła,że tak cierpisz przez nią :[



paollino ja pamietam jak mój tata kiedyś podobnie sie zachowywał (jest wspaniałym człowiekiem,nie moge powiedzieć na niego złego słowa) jak dostawałam 4 to zawsze było marudzenie a czemu nie 5 ? I tak zawsze było. Cieszył sie tylko z piątek. Za to moja mama cieszyła sie jak dostałam nawet 3,bo widziała ile mnie kosztowała nauka. Niektórzy rodzice tacy są,oczekują ciągle wiecej i wiecej

[arrakis]

Napisane przez raingirl

TZamierzam skorzystać z tego, że chata wolna i włączyć TV - na jedynce lecą Opowieści z Narni - pooglądam i powkurzam się jak mi niszczą jedną z ulubionych książek

aaa tez uwielbiam Narnie - czytalam w dziecinstwie

Napisane przez Claris

Musze się pochwalić, że byłam dziś na pikniku i wygrałam kosmetyki Clareny o wartości prawie 140zł

ty to farciara jestes

Napisane przez raingirl

Rodzice mi przywieźli z Danii prawdziwe żelki Haribo, czekoladę i na nowe mieszkanie solniczkę i pieprzniczkę z duńską flagą no i miniaturki perfumowe

takiej to dobrze

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

carmi super fotki

[201608251020]

Wiecie co...? Może jestem głupia ale chcę na wycieczkę do Krakowa...

Tak mi się zachciało spacerku bulwarami Wisły

[magda2109]

Dzień dobry.

Staram się Was czytać n bieżąco, ale już z pisaniem nie wyrabiam się

Wczoraj padłam o 21.30 i dziś wstałam 10.30 (ale z przerwami spałam ). chyba całe zmęczenie odespałam w końcu. Siedzę jeszcze w piżamie i zaraz idę zrobić się na człowieka

Mam nadzieję, że chociaż dziś uda mi się z Wami popisać

Aha, wczoraj miałam iść do fryzjera i się rozchorował, więc nie poszłam Muszę znaleźć w tygodniu jakiegoś, bo nie chcę przestraszyć nowych ludzi na roku A wyglądam jak strach na wróble z tymi moimi siwymi odrostami

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Też bym chciała pojechać do Krakowa, bo nigdy nie byłam... Tylko zawsze przejeżdżałam i z daleka Wawel widziałam. A chętnie pochodziłabym sobie spacerkiem po ryneczku... Mówiłam tysiąc razy TŻ-owi, że chciałabym żeby mnie tam zabrał, no ale wiecie... Mogę sobie pomarzyć...

[justyna_dt]

Hahaha, sprawdziłam "koronka" w senniku:
dla młodych - wierność w miłości i awans społeczny
dla kobiety - zrealizujesz ambitne plany
dla młodej kobiety - przystojny i bogaty mąż
lubię ten sennik

[madziamacius8786]

Napisane przez paollino

Wiecie co...? Może jestem głupia ale chcę na wycieczkę do Krakowa...

Tak mi się zachciało spacerku bulwarami Wisły

wyzdrowiejecie z Tż i pojedziecie na wycieczke

Napisane przez magda2109

Dzień dobry.

Cześć

Tż sie odzywał odkąd jesteś u rodziców?



Justynka czeka Cie świetlana przyszłość

[czarna_kawa80]

hej hej Lachony, była przed chwila u mnie laska na makijażu (do sesji po slubnej) jak to milo jest uslyszec ze makijaż był lepszy niz u konkurencji w dniu ślubu

[justyna_dt]

Madziu, noooo, posprawdzałam prawie wszystko, co pamiętałam i same dobre rzeczy bogaty mąż, realizacja planów, przyjęcie, podobam się komuś, a nawet poszerzę swe kontakty kulturalne (ze wszystkiego to ostatnie tylko prawdopodobne ).
Kawucha, łooooo, gratulejszyns

[madziamacius8786]

Napisane przez czarna_kawa80

hej hej Lachony, była przed chwila u mnie laska na makijażu (do sesji po slubnej) jak to milo jest uslyszec ze makijaż był lepszy niz u konkurencji w dniu ślubu

ja sie wcale nie dziwie



Justynko a byliście wczoraj w koncu z G. na tych zamkach?

[arrakis]

Napisane przez czarna_kawa80

hej hej Lachony, była przed chwila u mnie laska na makijażu (do sesji po slubnej) jak to milo jest uslyszec ze makijaż był lepszy niz u konkurencji w dniu ślubu

nooo to super wiadomo, ze nasza kawusia jest the best

[201608251020]

Napisane przez magda2109

Też bym chciała pojechać do Krakowa, bo nigdy nie byłam... Tylko zawsze przejeżdżałam i z daleka Wawel widziałam. A chętnie pochodziłabym sobie spacerkiem po ryneczku... Mówiłam tysiąc razy TŻ-owi, że chciałabym żeby mnie tam zabrał, no ale wiecie... Mogę sobie pomarzyć...

Spokojnie, ja miałam obiecane że we wrześniu pojedziemy na weekend do Krakowa. I co? Wrzesień się kończy i dupa ! 26.09. wprowadzam się na mieszkanie w Kato, więc odpada, a 27.09. zaczynam studia! I tak sobie właśnie pojechaliśmy. Ale oczywiście nie mam prawa mu powiedzieć bo będzie że wypominam mu, że nie jest dla mnie dość dobry, że mnie znowu zawodzi itp. Więc już przemilczę. Ale smutno mi...

Chodź Magda, jedziemy razem damy sobie radę bez chłopów, no nie?