|
|
#61 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Ona zachowała się nie fair przed samą sobą . Sprawdzanie siebie jest chore. Oczywiście ,że zaufanie obustronne , facet zachował się jak Kartofel ,zachęcajmy dalej by brać z niego przykład. Ja nie zaakceptuje faktu naruszania czyjejś prywatności dla mnie to priorytet. Wyznania faceta o ślubie itp cóż niestety wielu z nich tak robi ,sama nie wiem po co . Nie wierzę w takie coś i to mnie raczje nie nakręca bardziej na związek. A swoją krytykę pod adresem autorki zamieszczam po to ,żeby jej uświadomić co zrobiła , przyjdą inni lepsi faceci , możesz przez takie coś kiedyś ... stracić kogoś kto był czysty... nie wierzę ,że takim dochodzeniem pozostałaś wierna samej sobie i swemu sumieniu,mylę się?
__________________
... Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię... |
|
|
|
|
|
#62 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Autorko, ja jestem ciekawa ile szykowałaś to fałszywe konto? Bo napisałaś, że "długie miesiące" - to był taki zabieg stylistyczny, co by dodać dramatyzmu, czy rzeczywiście konto powstało już zanim związałaś się z facetem??
|
|
|
|
|
#63 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
![]() zgadzam sie z Toba,ja tez bylam zdradzana i oszukiwana przez dlugi czas i wiem dobrze o czym mowisz. a do Autorki,takie deklaracje ze strony faceta po dwoch miesiacach znajomosci nie sa normalne i jasno swiadcza o tym,ze to tylko glupi "lovelas" ,kto wyznaje dozgona milosc po 2 miesiacach znajomosci i kto w to wierzy ?
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#65 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Ja uwazam, że nie ma nic złego w sprawdzeniu swojego partnera jesli się ma uzasadnione bardziej lub mniej podejrzenia czy wątpliwości. Jeśli nie jest to notoryczne to uczciwa, czysta osoba zrozumie ten fakt i na pewno nie rzuci z tego pwoodu drugiej osoby..
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
|
|
|
|
#66 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
![]() pozatym znalazlas i usmiescilas zdjecia...? rozumiem, ze to nie byly Twoje zdjecia ? a wiesz, ze poslugiwanie sie kogos zdjeciami, bez jego wiedzy i zgody jest karalne ? ![]() pozatym sory, ale co to byl za zwiazek jezeli po 2 miesiacach Ty mu juz nie ufalas bo go w taki sposob sprawdzalas ? nie wyobrazam sobie takiej sytuacji... zeby mnie moj Tż tak sprawdzal.. smieszne co ja mam 10 lat, ze mnie sprawdzac trzeba ? klamstwo ma krotkie nogi.. ale zeby az do tego stopnia sie posunac ? ![]() akurat tutaj nie trzymam zadnej strony : 1.chlopak zrobil zle, powinien byc Ci wierny, zachowal sie nieco frajersko, 2. Ty zrobilas zle, uzylas czyjes zdjecia, podawalas sie za kogos kim w rzeczywistosci nie jestes. Podsumowujac: Zarowno Ty powinnas dac sobie z nim spokoj (i tak tez zrobilas), ale i on z Toba (za ta intryge) |
|
|
|
|
|
#67 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Nie ma się co zarzekać jak żaba błota. Gdybym miała podejrzenia, że facet mnie oszukuje, nie jest szczery - sprawdziłabym na każdy możliwy sposób. Wolę wiedzieć niż być robiona na szaro. |
|
|
|
|
|
#68 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
O właśnie. Lepiej postąpić może i nie fair, sprawdzić i być pewną niż się dowiedzieć po dwóch latach że fact zdradza na prawo i lewo.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
|
|
|
#69 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Cytat:
Jeśli tak bardzo drażni cię "posługiwanie się kogoś zdjeciami" to zapraszam do zrobienia porządku na nk, jeśli masz taką potrzebę. Co najmniej kilka milionów kont (nie-fikcyjnych) podających sie za różne osoby, bardziej lub mniej znane, często z dziesiątkami ściągniętych skądś zdjęć, do których właściciel konta z pewnością nie ma praw autorskich. Nie wspominajac już o kontach w stylu "Hanna motana", "Doda", "Zac Efron", prowadzonych przez 12-latki, podszywające się nieudolnie pod wyżej wymienione postacie, epatujące ich zdjęciami. Zapraszam do zrobienia im kipiszu, skoro masz potrzebę karania Cytat:
Nie byłam też pewna, czy na pewno użyję tego konta, żeby bawić się w prowokacje; pomyślałam że siegnę po ten środek gdy naprawdę mu coś odwali i mocno nadszarpnie moje zaufanie, gdy zabierze mi wiarę w jego uczciwość choć po cichu liczyłam, że się na nim nie zawiodę i jego uczucia i słowa są szczere :-( jak widać, myliłam się jednak... "Długie miesiące" oznacza bardziej subiektywne pojęcie czasu dla mnie, Cytat:
Poza tym nerwy miałam napięte jak postronki. Całą resztę dnia po udanej prowokacji spędziłam sama, gryząc się z myślami. Zadzwoniłam do niego, miał wyłączony tel. Rozładował się pewnie pomyślałam, bo często zapomina go naładować. Cóż, jego karta zalogowała się do sieci dopiero późno wieczorem. Napisał jak gdyby nigdy nic; jak sie czuję i co u mnie. Nie wytrzymałam i wyjechałam mu prosto z mostu że jest kłamliwym bydlakiem i nie chcę go znać. Udając święte oburzenie pyta się, o co mi chodzi? Na co ja napisałam mu smsa, że wiem że pisał dzisiaj z Natalią i że wiem o czym. "Daj spokój, Natalia jest tylko moją koleżanką ze scholi, a ciebie kocham" . Po prostu śmiech na sali. Napisał i wysłał to zanim dotarł do niego mój sms, w którym informowałam go, że to ja stworzyłam to zmyślone konto i ja z nim dzisiaj pisałam - co tylko dodaje tragikomedii do całości. Zatkało go. Po czym dalej szedł w zaparte, że nie kłamie, że ze spotkaniem z Natalią to żartował, że kocha tylko mnie, itp....
|
||||
|
|
|
|
#70 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
To co ile zrywaliście? Co tydzień? 2? A obłaskawianie? Jeden dzień poprawy i już od nowa wszystko?Skoro już przed związkiem miałaś jakieś wątpliwości to po co w ogóle się w to pakowałaś? Chyba tego nie rozumiem, ale dla mnie takie "coś" poplątane nie byłoby nawet związkiem...
|
|
|
|
|
|
#71 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Najchętniej bym napisała co o nim myśle ale tnie chce dostac bana
__________________
|
|
|
|
|
|
#72 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 620
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Taki stary numer z kontem na jakimś portalu, albo numerem telefonu czy gg a wciąż działa...
Daj sobie z nim spokój, bo nie jest wart uwagi.
__________________
Klasa przede wszystkim, żadnych dramatów.
|
|
|
|
|
#74 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Równie dobrze mogło być to konto kogoś realnego; chodzi o samą reakcję faceta na bodziec, jakim w tym przypadku jest zaczepka z inicjatywy młodej, ponętnej laski. Podobną sytuacją byłoby choćby poproszenie atrakcyjnej kumpeli, aby np. na dyskotece sprobowala zatanczyc z TŻ i delikatnie, choć jasno spróbować "podwalić się" do niego w kontrolowany sposób - czy TŻ poddaje się zalotom i usiłuje zintensyfikować kontakt, czy kategorycznie odsuwa od siebie koleżankę tworząc dystans bo jest zajęty i ma swoją dziewczynę? Wiem, że każda z nas mając faceta, wolałaby zobaczyć to drugie - jednak rzeczywistość nie zawsze jest różowa i np. JA wolałabym o tym wiedzieć, że jednak nie jestem tą jedyną w jego sercu... Moze jestem dziwna, ale dla mnie takie sytuacje i reakcja faceta jest o wiele wazniejsza niz jego slowa i zapewnienia. Edytowane przez Kaolit Czas edycji: 2010-09-18 o 23:29 |
|
|
|
|
|
#75 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Cytat:
Ty byś się dobrze czuła gdyby facet cię tak sprawdzał? Ja bym pomyślała, że to jakiś chory świr i przestała się z nim spotykać. Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||
|
|
|
|
#76 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: boat city
Wiadomości: 280
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Hehe jeszcze ja się wezmę za sprawdzanie swojego... Eh, do czego może prowadzić nieufność.
|
|
|
|
|
#77 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
![]() Wartość logiczna twojej wypowiedzi = 0 ![]() Cytat:
obyś się nie zdziwiła jeszcze...Cytat:
Cytat:
Są osoby, które np. w ogóle nie kontaktują się z partnerem drogą smsową, bo wolą te kilka dni nie mieć kontaktu a potem spotkać się osobiście. A są też takie, dla których dialog smsowy, kilkanaście/kilkadziesiąt smsów na dzień to podstawowa norma. Są osoby które odpisują na wiadomość od razu i tego samego oczekują od partnera - i są też osoby, które w odpisaniu na smsa po 2 dniach nie widzą niczego złego (jak np. mój przyjaciel ). I stosując normy do innych ludzi, powinnam obrazić się na mojego przyjaciela, że odpisuje z 2dniowym poślizgiem zamiast od razu - ale wiem, że on po prostu nie lubi smsować i robi to tylko wtedy, gdy musi... i dlatego wiem, że dla niego to nie objaw lekceważenia, a po prostu brak upodobania w smsach.a np. z tym facetem miałam kontakt telefoniczny na bieżąco: codziennie dostawałam od niego pierwsza czułą wiadomość powitalną na dzień dobry i w ciągu dnia pisaliśmy ze sobą często, przed snem była długa tęskna rozmowa aż do dobranoc. To była taka niepisana norma miedzy nami, taka częstotliwość no i to, że od razu odpisywaliśmy na smsy, i prowadziliśmy codzienne korespondencję smsową. I gdy nagle on zaczyna z dnia na dzień rzadziej odpisywać na smsy, zaczyna być mniej czuły a bardziej lakoniczny, rozmowa z nim klei się dziwnie, gdy podejrzewam że pił a on zaprzecza - no to coś w tym obrazie nie gra. I gdy jego zapewnienia że nic sie nie zmieniło, że nie pił, choć mam podejrzenia, a mój głos intuicji mówi coś innego - no to ciężko rozeznać. I co, od razu zrywać? Czasami intuicja też ma lekko paranoiczne zagrywki doszukujące się czegoś, czego nie ma, czasami jest mocno stępiona... różnie to bywa. I wtedy taki teścik z zewnatrz jest moim zdaniem jak najbardziej wskazany
|
||||
|
|
|
|
#78 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
uważam, że powinnas sobie zostawić to fikcyjne konto. Tak na przyszłośc.
a facetowi nie mówiłabym, jaka jest prawda, co najwyżej, w najgorszym razie, przyznałabym się, że jako natalka jestem koleżanką i że to był wspólny numer. Ale lepiej nie. Nie masz żadnego powodu pogrywać przyzwoicie z kłamcą, ani też wychodzić na wariatkę, co sobie konta zakłada by szpiegować casanowów od 7 boleści;-). Ludzie plotkują, inni mogą się dowiedzieć (a raczej na pewno ktoś by się dowiedział) i wyjdziesz na idiotkę, której trzeba się wystrzegać. Zerwać i tyle. |
|
|
|
|
#79 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Gdybyś się wysiliła żeby zrozumieć zamiast od razu negować to może domyśliłabyś się, że szpiegowanie a obserwowanie czyjegoś zachowania to dwie różne rzeczy.
Cytat:
![]() Cytat:
Bo prędzej czy później osoba oszukująca powie lub zrobi coś takiego, co wyklucza już pomyłkę i wiadomo, że podejrzenia są słuszne.Wierzyłaś w jego zapewnia bo chciałaś wierzyć... Dopiero jak sygnały jego oszustwa były ewidentne to zaczęłaś szukać dowodów, ale głównie chyba po to żeby przekonać samą siebie, że coś jest nie tak - i tego nie rozumiem, po co dowód na coś, co się w zasadzie wie. A gdyby on teścik przeszedł to co? Robiłabyś kolejny i kolejny?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-09-19 o 11:55 |
||
|
|
|
|
#80 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Może to zaskakujące... ale ja bym najpierw spróbowała porozmawiać. Raz, drugi trzeci- jeśli to nic by nie dało, to wtedy adios. Ale nie tak, jak zrobiłaś to Ty. Dziewczyny mają rację- gdyby wobec mnie ktoś tak postąpił... uznałabym, że naprawdę jakiś świr...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#81 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
wizaż zawsze jest taki sam.
idealna kobieta, sorry, wizażanka, przyjmuje wszystko ze śpiewem na ustach, nieproszona nie wejdzie na gadu, nie zajrzy w telefon. owszem, musieć zrobić coś takiego jak dla mnie upokarzające. Niektórzy mają tego typu rozrywki, grzebanie, ale uważam, że to co, co mają niskie poczucie własnej wartości. Ale na przykladzie tego wątku widać, że opłaciło się założyć konto, i z niego zagadać do chłoptasia. A dziewczyna jest winna, bo dała się nabrac jak ostatnie leszczówa na bajer. Widocznie nie ma takiego doświadczenia jak panie i ufa w to, co mężczyzna do niej mówi. ![]() Cytat:
Zaprzeczył; cóz za zaskoczenie. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
i wysilac mózg i czekać, czy przyspieszyć akcję prostym zagadaniem i podpuchą. Jak się nie jest bawidamkiem czy bawifiutkiem, to się mowi, dziękuję za zaczepkę, do widzenia.
|
|||
|
|
|
|
#82 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: boat city
Wiadomości: 280
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#83 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
A co do tego, że widać mu wierzyła po tym co mówił, to nie prawda, bo gdyby wierzyła mu to nie sprawdzała by faceta. Ja bym sobie po prostu darowała to sprawdzanie i to jeszcze takie uknute i gruntownie przygotowane... Cytat:
To nie wystarczy do rozstania? No a co gdyby był niewinny? Ja jak bym się dowiedziała, że mi mój facet robi takie testy to przestał by być moim facetem w trybie natychmiast i nie interesowały by mnie jego intencje, i to czy miał podstawy czy nie miał. Jedyne co bym mu mogła dać od siebie to radę, żeby sobie specjalisty psychologa poszukał... Dla mnie sposób dziecinny, niedojrzały i trącący jakąś niezdrową chęcią inwigilacji... przy czym jeszcze dostrzegam elementy masochizmu - bo autorka się dopytywała "Natalką" czy jest atrakcyjna, fajniejsza itd. no i niestety jej wymyślone internetowe alter-ego wypadło lepiej niż realna kobieta. Ale może tak uważam, bo mam inne zasady. Ja ludziom ufam bez zastrzeżeń - dopóki mnie nie zawiodą. A potem nie ufam im już nigdy i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego o ile nie muszę. Prosta zasada i skuteczna, informuję o niej na początku, oszczędza mi robienia z siebie wariatki oraz zachodu w udowodnianiu win.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Klarissa - popieram Cie w 100% w kazdej wypowiedzi !
Natomiast szczerze mowiac... wspolczuje chlopakowi a nie autorce watku... moze i dobrze, ze zrobil jak zrobil bo kto wie do czego autorka byla by zdolna za rok czy dwa... lepiej nie myslec skoro bedac z kims 2 miesiace takie rzeczy robi dlatego tez niby zle zrobil.. ale byc moze i uratowal sie przed zwiazkiem z taka kobieta nie rozumie ludzi... niby jest komus dobrze a kombinuje jak kon pod gore zeby sprawdzic druga osobe.. i sory ale na Twoim miejscu to mi by bylo wstyd, ze zrobilam takie swinstwo i znizylam sie do takiego poziomu zamiast porozmawiac, powiedziec co czuje... zamiast rozwiazac to po ludzku ale nie bo po co.. lepiej podac sie za kogos, robic chlopa w ***** a pozniej wyzalac sie jaka to ja biedna jestem bo chlopak mnie oszukal itp...
|
|
|
|
|
#85 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#86 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
za to uważam, że jeśli ktoś lubi wykorzystywać sytuacje, to niekoniecznie zawsze to musi być ruda z kreconymi włosami, liczy sie jako pokuszenie ładne ciało i ładna twarz. Cytat:
-masz romans? -zwariowała/eś? nie. - nie wierzę. Cytat:
zachowań to nie dotrze. ![]() żeby nakryc połówkę na zdradzie wystarczy czasem przejrzeć telefon i znaleźć esa, i tu kolejny paradoks. Skoro partner może mieć dostęp do komórki i móc w nią zajrzeć, to jednocześnie, kiedy sięgnie po nią, nagle się okazuje, że to niegodne. To po co komu przywilej, z którego, jeśli skorzysta, wyniknie, że jest miałki, płytki, beznadziejny, a jeszcze jeśli się tak czegoś dowie, to licho z nim sam wienien; to może niech zaistnieje w wziązkach oficjalny zakaz zaglądania sobie w komputer, notes, czy telefon, a darujmy sobie hipokryzję: ja to nie mam przed tobą tajemnic, a jak zajrzałeś, no to jak mogłeś. |
|||
|
|
|
|
#87 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Chodziło o weryfikację jego słów. Jeśli twój facet zapewnia cię, że jesteś dla niego najpiękniejszą i jedyną liczącą się kobietą w jego życiu, po czym widzisz że reaguje na taką zaczepkę - czy nie chcesz dopytać się szczegółowo o co mu chodzi? wszak mógł szukać tylko kumpeli ![]() Cytat:
Czy ty jesteś niezawodna i w stu procentach szczera? ![]() Otóż zaskoczę cię! świat nie składa się z ludzi dobrych i złych. Wiernych i fałszywych. Niezawodnych i beznadziejnych. Nie! Są miliony odcieni szarości. Każdy z nas zajmuje swoje miejsce na skali fałsz / szczerość, ale na pewno nie jest na żadnym z końców. Wiem że życie stereotypami i żałosnymi uproszczeniami jest łatwiejsze, ale proszę cię - otwórz oczy! Jak widać ten oczywisty banał nie do wszystkich dociera ![]() Bez sensu. Cytat:
bo ja zła, zrobiłam prowokację i teraz mam swoje . trzeba było siedzieć cicho. nie drażnić . Nie no dziewczyno, jesteś niepoważna. Kończ, wstydu oszczędź... Skoro go tak żałujesz to chętnie podam ci namiary |
|||
|
|
|
|
#88 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: R.
Wiadomości: 5 182
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
i nie obrazaj innych jezeli ktos Ci dobrze radzi ! a i owszem wpadlas na tak "niski" pomysl i to sie odwrocilo przeciw Tobie.. nie mowie bo chlop tez bez winy nie jest. ale to on wyszedl na dobre bo uchronil sie przez zwiazkiem z Toba ! a ostatnim zdaniem utwierdzilas mnie w przekonaniu, ze zachowujesz sie jak niedojrzala nastolatka.. bo powazny czlowiek tak sie nie zachowuje i daruj sobie teksty w stylu ze podasz namiary.. nie ponizaj sie bardziej
|
|
|
|
|
|
#89 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Obiektywna prawda nie istnieje. W tym wątku wypowiedziało się kilka osób, których punkt widzenia jest dla mnie bardzo cenny. Ale ty na pewno nie jesteś jedną z nich. Gdzie i w którym momencie kogoś obraziłam? Skoro stawiasz tak ostre zarzuty to chociaż udowodnij to sensownie. Cytat:
Nie no, tak dokwasiłaś, że no comment..
|
||||
|
|
|
|
#90 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Przytocze moze podobna nieco historie dla zaintersowanych :
Czytalam kiedys artykul o wynajmowaniu atrakcyjnych kobiet a Wielkiej Brytanii do sprawdzenia wiernosci swoich facetow. Bylo to mozliwe porpzez jakas agencyje. I bylo to tak- dzwonisz, zamawiasz kobietke (zadna prostytutka, profesjonalna kobieta ) i mowisz jej gdzie i kiedy ma sie stawic. Przewaznie sa to puby albo dyskoteki, gdzie facet "do testu" przebywa sam lub z kolegami. Kobieta ma przy sobie aparat do nagrywania itp. Stawia sie. Nie moze sie po prostu na niego rzucic i nagrac przyspieszone oddechy. To,co mogla: usiasc w jego poblizu i zapytac np o ogien. Nic wiecej. Jedna z kobiet,ktore skorzystaly z serwisu do sprawdzenia faceta opisala to tak :" Bylam z nim 2 lata. Wszytsko takie powazne, mowil,ze kocha do szalenstwa. Wynajelam sprawdzaczke,zeby po prostu sie upewnic,ze wszystko bedzie ok. Spotkalam sie pozniej z nia i z jej nagrania wyniklo,ze on sam do niej podszedl, zagadal i powiedzial "oo,jak fajnie,ze oboje jestesmy wolni ,mozemy sie zabawic!!" Bylam w szoku. Niedawno mi sie oswiadczyl..." W artykule jedna z tych profesjonalnych sprawdzaczek wspomniala,ze przetestowala ponad 100-the facetow i tylko 1 (!) przyznal,ze ma dziewczyne ![]() Mysle wiec,ze zaufanie zaufaniem,ale kontrola lepsza. Nie chodzi o to,zeby na biezaca kontrolowac, ale jedna proba raz na dlugi czas nikog nie zabije. Lepiej dowiedziec sie przed slubem,ze facet to swinia i nie miec z czyms takim dzieci. Ja bym prob nie zalowala
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:58.








i kto w to wierzy ?
Słodkie, naprawdę... Mówiłam, że nie wierzę, na co on zarzekal się, że naprawdę, jestem dla niego Tą Jedyną...




Zatkało go. Po czym dalej szedł w zaparte, że nie kłamie, że ze spotkaniem z Natalią to żartował, że kocha tylko mnie, itp....
To co ile zrywaliście? Co tydzień? 2?



