O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

[meg22]

Trzeba co 3 tygodnie powiem ci, że jak wcześniej jeździłam do Gdynii, to po pierwszym i drugim razie była widoczna różnica, ale później już nie i teraz jak poszłam do tego w Gdańsku to od razu jest różnica. Myślę, że jeszcze tylko raz pójdę i będzie ok

[Esti10]

Napisane przez meg22

Trzeba co 3 tygodnie powiem ci, że jak wcześniej jeździłam do Gdynii, to po pierwszym i drugim razie była widoczna różnica, ale później już nie i teraz jak poszłam do tego w Gdańsku to od razu jest różnica. Myślę, że jeszcze tylko raz pójdę i będzie ok

Aha czyli lacznie z 5 zabiegow czyli 500zl o mamo troche to jednak kosztuje A powiedz mijeszcze te wloski wypadaja po tych zabiegach i juz nie odrastaja na tym to polega? bo gdziesz czytalam ze najpierw odrastaja jeszcze gorsze i dopiero pozniej wypadaja to prawda? i rozumiem ze mialas isc zarosnieta tak i niby taka depilacja starcza na 5 lat?

[meg22]

no trochę kosztuje chodzi właśnie o to, że ona już nie odrastają i masz spokój nawet do końca życia trzeba jedynie co parę lat jeden zabieg zrobić, jeśli coś by się tam pojawiło (tak mi się wydaje ) i trzeba iść zarośniętą tak, żeby włoski miały ok 3 mm

[Esti10]

Napisane przez meg22

no trochę kosztuje chodzi właśnie o to, że ona już nie odrastają i masz spokój nawet do końca życia trzeba jedynie co parę lat jeden zabieg zrobić, jeśli coś by się tam pojawiło (tak mi się wydaje ) i trzeba iść zarośniętą tak, żeby włoski miały ok 3 mm

Aha czyli juz chyba wszystko wiem dzieki Jeszcze tylko jedna sprawa bo rozumiem,ze robisz sobie pachy i czy one sa rzeczywiscie gladkie czy bedzie taki jakis szary odcien? tzn wiesz o co mi chodzi jak golisz sie zwykla maszynka to skora nie jest tak idealnie gladka a czy po tym wlasnie jest? i czy planujesz jeszcze jakas czesc ciala? I juz wiecej nie truje Ci glowy

[meg22]

powiem ci, że u mnie są one gładkie i nie mają szarawego odcienia. Tylko, że ja nigdy nie miałam dużo włosków a planuję jeszcze bikini, ale to w zimie

[Esti10]

Napisane przez meg22

powiem ci, że u mnie są one gładkie i nie mają szarawego odcienia. Tylko, że ja nigdy nie miałam dużo włosków a planuję jeszcze bikini, ale to w zimie

Madziu wielkie dzieki za wszystkie odpowiedzi
Tak wogole to milej niedzieli zycze

[signa]

Przepraszam, ze sie troche wtrace...Esterko jak robisz taka depilacje, a wlasciwie epilacje nie zostaje szary odcien skory, poniewaz wlosy sa usuwane z cebulkami. Przy goleniu ucinasz wloski przy skorze, ale pod skora zostaja jeszcze wloski skad ciemnawe zabarwienie Co do ilosci zabiegow to im ciemniejsze masz wlosy tym mniej zabiegow potrzebujesz. Generalnie jest tak, ze jak masz blond wlosy to bez sensu isc na taki zabieg, poniewaz nie bedzie rezultatow. Czesto jest tak, ze przy ciemnych wlosach wystarczaja 3 zabiegi, a potem tylko za pare lat trzeba powtorzyc. Sama wlasnie musze sie wybrac na te pachy

Jak tam u Was minal weekend dziewczynki? U mnie pracowicie, meczaco ale calkiem przyjemnie Mielismy na zajeciach analize kolorystyczna, w sobote bylam padnieta, a dzisiaj chyba jeszcze bardziej Ale lubie takie zmeczenie po tworczej pracy Juz nie moge sie doczekac jak zaczniemy robic makijaze, ale to dopiero 16 pazdzienika. Ide odpoczac, bo doslownie padam. Do jutra Kochane

[meg22]

a ja tak w ogóle to chciałam się pochwalić, co (kogo) mamy z Adrianem

aaa... nie patrzcie na burdel, bo jest przemeblowanie i chyba remont (nie możemy się zdecydować)

[Esti10]

Napisane przez signa

Przepraszam, ze sie troche wtrace...Esterko jak robisz taka depilacje, a wlasciwie epilacje nie zostaje szary odcien skory, poniewaz wlosy sa usuwane z cebulkami. Przy goleniu ucinasz wloski przy skorze, ale pod skora zostaja jeszcze wloski skad ciemnawe zabarwienie Co do ilosci zabiegow to im ciemniejsze masz wlosy tym mniej zabiegow potrzebujesz. Generalnie jest tak, ze jak masz blond wlosy to bez sensu isc na taki zabieg, poniewaz nie bedzie rezultatow. Czesto jest tak, ze przy ciemnych wlosach wystarczaja 3 zabiegi, a potem tylko za pare lat trzeba powtorzyc. Sama wlasnie musze sie wybrac na te pachy

Jak tam u Was minal weekend dziewczynki? U mnie pracowicie, meczaco ale calkiem przyjemnie Mielismy na zajeciach analize kolorystyczna, w sobote bylam padnieta, a dzisiaj chyba jeszcze bardziej Ale lubie takie zmeczenie po tworczej pracy Juz nie moge sie doczekac jak zaczniemy robic makijaze, ale to dopiero 16 pazdzienika. Ide odpoczac, bo doslownie padam. Do jutra Kochane

Madziu a wtracaj sie masz racje nie pomyslalam, ze to wlasnie jest z cebulkami usuwane czyli wszystko wiec nic nie zostaje

Ja weekend spedzilam w lozku niestety juz jest nawet lepiej,ale jeszcze nie calkiem.

To do jutra i slodkich snow papa

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez meg22

a ja tak w ogóle to chciałam się pochwalić, co (kogo) mamy z Adrianem

aaa... nie patrzcie na burdel, bo jest przemeblowanie i chyba remont (nie możemy się zdecydować)

Madziu sliczne te wasze kotki a maja juz jakies imiona?

[meg22]

ja chyba dzisiaj będę pierwsza... kurier do mnie zadzwonił o 7:30! no myślałam, że zabiję

Esti, no właśnie jeszcze nie mamy imion ale za mną ciągle chodzi Timon i Pumba

[aalegna]

Witam w tym nowym tygodniu
kurcze jak u mnie zimno dzis od rana, jak wychodzilam do pracy tylko 8 stopni bylo brrr

[Esti10]

Napisane przez meg22

ja chyba dzisiaj będę pierwsza... kurier do mnie zadzwonił o 7:30! no myślałam, że zabiję

Esti, no właśnie jeszcze nie mamy imion ale za mną ciągle chodzi Timon i Pumba

Czesc Madziu
Moj mezus wrocil z pracy o 7:30 wiec tez juz koniec spania bylo
Powiem Ci,ze bardzo mi sie podoboja serio mowie

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

a ja tak w ogóle to chciałam się pochwalić, co (kogo) mamy z Adrianem

aaa... nie patrzcie na burdel, bo jest przemeblowanie i chyba remont (nie możemy się zdecydować)

Cześć wszystkim-Madzia, fajne te wasze łobuziaki
u nas jeszcze nie grzeją-więc w domu mam zimno
muszę chyba dziś zgłosić, żeby już łaskawie włączyli ogrzewanie....
My byliśmy wczoraj z kumpelą i jej mężem na grzybkach-uzbieraliśmy małe wiadereczko

A w sobotę poszliśmy na piwko-sympatycznie było...
W piątek natomiast-udało mi się przygotować dla gości: krem z porów z grzankami, kotleciki mielone (miałam już na szczęście gotowe), jakaś wędlinka, mama zrobiła surówkę, potem kawka, ciacho, drinki-ogólnie wszystkim smakowało-i mąż mnie chwalił, że się tak szybciutko wyrobiłam i że smaczne było

[Esti10]

Napisane przez aalegna

Witam w tym nowym tygodniu
kurcze jak u mnie zimno dzis od rana, jak wychodzilam do pracy tylko 8 stopni bylo brrr

Czesc Andzela
A swieci slonko czy jest pochmurno? Pewnie ranki juz takie beda, ale w ciagu dnia ma byc cieplej u mnie dzis swieci slonko i ma byc 20st

[meg22]

Napisane przez aalegna

Witam w tym nowym tygodniu
kurcze jak u mnie zimno dzis od rana, jak wychodzilam do pracy tylko 8 stopni bylo brrr

u mnie też jest zimno

Napisane przez Esti10

Czesc Madziu
Moj mezus wrocil z pracy o 7:30 wiec tez juz koniec spania bylo
Powiem Ci,ze bardzo mi sie podoboja serio mowie

naprawdę? na początku miały być dwa koty i wymyśliłam Killer i Brutus no ale skoro jest dziewczynka, to nie wiedziałam co wymyślić muszę jakieś bajki pooglądać

[Esti10]

Napisane przez meg22

u mnie też jest zimno


naprawdę? na początku miały być dwa koty i wymyśliłam Killer i Brutus no ale skoro jest dziewczynka, to nie wiedziałam co wymyślić muszę jakieś bajki pooglądać

A to zmienia postac rzeczy jesli jest chlopczyk i dziewczynka To moze Jacek i Agatka

[meg22]

Napisane przez Esti10

A to zmienia postac rzeczy jesli jest chlopczyk i dziewczynka To moze Jacek i Agatka

też dobre ale muszę coś smiechowego wymyślić wczoraj oglądałam bajkę "Piorun" - polecam wam, jest bardzo fajna i była tam kotka - Marlena

[Forget_me]

Hej dziewczyny
Mi weekend minął pod znakiem grzybów W sobotę pojechałam z mamą i ludźmi z jej pracy i znowu nazbierałyśmy całą masę Chyba już raczej na grzyby w tym roku jechać nie będziemy, bo już mamy zdecydowanie dość. Mama nawet wczoraj zaczęła narzekać, ze nie ma już słoików W każdym razie wyjazd się naprawdę super udał, wróciłyśmy dopiero o 18:00. Wypiłam tam przepysznego grzańca!!! Co roku ludzie z mamy pracy biorą grzańca i grochówkę. Grochówki nie cierpię, ale za tego grzańca to bym się dała pokroić Piotrek zrobił mi super niespodziankę, bo jak wróciłam zastałam umyty mój samochodzik, powymieniał mi też wszystkie żaróweczki i naprawił centralny zamek bo czasami nie zaskakiwał i trzeba było przekluczać kluczykiem Wieczorkiem umówiliśmy się ze znajomymi na opijanie prawka kumpeli Było super
Wczoraj pojechaliśmy do dziadków na kawce i przy okazji odebraliśmy płytkę z wesela Dojechała również moja cudowna teściowa i zadała nam pytanie: "A wy po co tu przyjechaliście?" Ogólnie się na nas wkurzyła, bo stwierdziła, że ona nic nie wie, gdzie i kiedy jedziemy, z kim się spotykamy itd. Gestapo jakieś czy co
Zostaliśmy zaproszeni teraz na weekend przez Piotrka kuzynki na zakończenie lata Jak taka będzie pogoda to raczej się skusimy bo mamy w planach jechać jeszcze do Skorzęcina ze znajomymi, ale nie wyobrażam sobie siedzenia tam w taką pogodę.
Poza tym Piotrka brat zaprosił nas teraz na weekend do Poznania żebyśmy się zaczęli integrować z rodziną jego laski. Przyjeżdża ona i jej rodzeństwo i jakaś imprezę robią. Jak się potem okazało laska Piotrka brata wyprawia urodziny, ale sama nas na nie nie zaprosiła więc nie jedziemy. Pewnie zaprosi moją teściową, bo lubi jej włazić w dupsko


Madziu, słodkie kociaki

[Esti10]

Napisane przez meg22

też dobre ale muszę coś smiechowego wymyślić wczoraj oglądałam bajkę "Piorun" - polecam wam, jest bardzo fajna i była tam kotka - Marlena

Widzialam ta baje

[aalegna]

Napisane przez meg22

ja chyba dzisiaj będę pierwsza... kurier do mnie zadzwonił o 7:30! no myślałam, że zabiję

Esti, no właśnie jeszcze nie mamy imion ale za mną ciągle chodzi Timon i Pumba

Fajne te imiona mi sie bardzo podobaja

[meg22]

Hej Aniu, ja też ostatnio byłam na grzybkach i chyba mamy ich już dosyć ta laska od brata twojego męża (uf) to jakaś nienormalna jest myślę, że nic nie stracicie jeśli do nich nie pójdziecie

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczyny
Mi weekend minął pod znakiem grzybów W sobotę pojechałam z mamą i ludźmi z jej pracy i znowu nazbierałyśmy całą masę Chyba już raczej na grzyby w tym roku jechać nie będziemy, bo już mamy zdecydowanie dość. Mama nawet wczoraj zaczęła narzekać, ze nie ma już słoików W każdym razie wyjazd się naprawdę super udał, wróciłyśmy dopiero o 18:00. Wypiłam tam przepysznego grzańca!!! Co roku ludzie z mamy pracy biorą grzańca i grochówkę. Grochówki nie cierpię, ale za tego grzańca to bym się dała pokroić Piotrek zrobił mi super niespodziankę, bo jak wróciłam zastałam umyty mój samochodzik, powymieniał mi też wszystkie żaróweczki i naprawił centralny zamek bo czasami nie zaskakiwał i trzeba było przekluczać kluczykiem Wieczorkiem umówiliśmy się ze znajomymi na opijanie prawka kumpeli Było super
Wczoraj pojechaliśmy do dziadków na kawce i przy okazji odebraliśmy płytkę z wesela Dojechała również moja cudowna teściowa i zadała nam pytanie: "A wy po co tu przyjechaliście?" Ogólnie się na nas wkurzyła, bo stwierdziła, że ona nic nie wie, gdzie i kiedy jedziemy, z kim się spotykamy itd. Gestapo jakieś czy co
Zostaliśmy zaproszeni teraz na weekend przez Piotrka kuzynki na zakończenie lata Jak taka będzie pogoda to raczej się skusimy bo mamy w planach jechać jeszcze do Skorzęcina ze znajomymi, ale nie wyobrażam sobie siedzenia tam w taką pogodę.
Poza tym Piotrka brat zaprosił nas teraz na weekend do Poznania żebyśmy się zaczęli integrować z rodziną jego laski. Przyjeżdża ona i jej rodzeństwo i jakaś imprezę robią. Jak się potem okazało laska Piotrka brata wyprawia urodziny, ale sama nas na nie nie zaprosiła więc nie jedziemy. Pewnie zaprosi moją teściową, bo lubi jej włazić w dupsko


Madziu, słodkie kociaki

Czesc Anulka
To fajnie,ze weekendzik mialas taki udany Ja nie mialam okazji byc na grzybach ale za to moj mezus dzielnie zbieral juz dwa razy ze swoim tata takze mamy juz pelno zamrozonych a z czesci zrobilismy sobie juz pyszny sosik

Co do tych urodzin to pewnie masz racje skoro sama was nie zaprosila tzn ze nie miala takiego zamiaru i takie zapraszanie przez brata Piotrka to troche jak z laski tez bym nie pojechala

[meg22]

Napisane przez aalegna

Fajne te imiona mi sie bardzo podobaja

to fajnie

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Hej Aniu, ja też ostatnio byłam na grzybkach i chyba mamy ich już dosyć ta laska od brata twojego męża (uf) to jakaś nienormalna jest myślę, że nic nie stracicie jeśli do nich nie pójdziecie

Napisane przez Esti10

Czesc Anulka
To fajnie,ze weekendzik mialas taki udany Ja nie mialam okazji byc na grzybach ale za to moj mezus dzielnie zbieral juz dwa razy ze swoim tata takze mamy juz pelno zamrozonych a z czesci zrobilismy sobie juz pyszny sosik

Co do tych urodzin to pewnie masz racje skoro sama was nie zaprosila tzn ze nie miala takiego zamiaru i takie zapraszanie przez brata Piotrka to troche jak z laski tez bym nie pojechala

Więc właśnie. Jakby chciała nas widzieć na tych swoich urodzinach to by sama zaprosiła, a nie robił to Piotrka brat, bo fajnie by było, jakbyśmy poznali "naszą przyszłą rodzinę". Jaka to "nasza przyszła rodzina"? Zobaczymy ich na ślubie i tyle, nie mamy zamiaru tam jeździć na wakacje
Zresztą ja po tym jak ta jego laska mnie obgadywała przy teściowej nie mam zamiaru się z nią spotykać, a tym bardziej chodzić z nią na wspólne imprezy. Piotrek też jest na nią wściekły, stwierdził, że dużo straciła w jego oczach nie zapraszając nas na te urodziny osobiście.
Ja tam wolę jechać na zakończenie lata do Piotrka kuzynek One są naprawdę świetne Wczoraj z jedną nawet stwierdziłyśmy, że może się razem zapiszemy na kurs portugalskiego albo włoskiego


My wczoraj mieliśmy zupkę grzybową, teraz właśnie się czaję na pierś z kurczaka w sosie grzybowym Uwielbiam sos grzybowy

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Więc właśnie. Jakby chciała nas widzieć na tych swoich urodzinach to by sama zaprosiła, a nie robił to Piotrka brat, bo fajnie by było, jakbyśmy poznali "naszą przyszłą rodzinę". Jaka to "nasza przyszła rodzina"? Zobaczymy ich na ślubie i tyle, nie mamy zamiaru tam jeździć na wakacje
Zresztą ja po tym jak ta jego laska mnie obgadywała przy teściowej nie mam zamiaru się z nią spotykać, a tym bardziej chodzić z nią na wspólne imprezy. Piotrek też jest na nią wściekły, stwierdził, że dużo straciła w jego oczach nie zapraszając nas na te urodziny osobiście.
Ja tam wolę jechać na zakończenie lata do Piotrka kuzynek One są naprawdę świetne Wczoraj z jedną nawet stwierdziłyśmy, że może się razem zapiszemy na kurs portugalskiego albo włoskiego


My wczoraj mieliśmy zupkę grzybową, teraz właśnie się czaję na pierś z kurczaka w sosie grzybowym Uwielbiam sos grzybowy

Dobrze,ze oboje z Piotrkiem jestescie tego samego zdania Na pewno bedzie lepiej na tej drugiej imprezce jeszcze jak tak sie lubicie z kuzynkami to juz wogole
A juz im powiedzieliscie,ze nie przjdziecie? bo jestem ciekawa jak ona zareaguje

Ja wlasnie wczoraj mialam takie danie piers z sosikiem pycha bylo jeszcze nawet na dzis mi zostalo

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczyny
Mi weekend minął pod znakiem grzybów W sobotę pojechałam z mamą i ludźmi z jej pracy i znowu nazbierałyśmy całą masę Chyba już raczej na grzyby w tym roku jechać nie będziemy, bo już mamy zdecydowanie dość. Mama nawet wczoraj zaczęła narzekać, ze nie ma już słoików W każdym razie wyjazd się naprawdę super udał, wróciłyśmy dopiero o 18:00. Wypiłam tam przepysznego grzańca!!! Co roku ludzie z mamy pracy biorą grzańca i grochówkę. Grochówki nie cierpię, ale za tego grzańca to bym się dała pokroić Piotrek zrobił mi super niespodziankę, bo jak wróciłam zastałam umyty mój samochodzik, powymieniał mi też wszystkie żaróweczki i naprawił centralny zamek bo czasami nie zaskakiwał i trzeba było przekluczać kluczykiem Wieczorkiem umówiliśmy się ze znajomymi na opijanie prawka kumpeli Było super
Wczoraj pojechaliśmy do dziadków na kawce i przy okazji odebraliśmy płytkę z wesela Dojechała również moja cudowna teściowa i zadała nam pytanie: "A wy po co tu przyjechaliście?" Ogólnie się na nas wkurzyła, bo stwierdziła, że ona nic nie wie, gdzie i kiedy jedziemy, z kim się spotykamy itd. Gestapo jakieś czy co
Zostaliśmy zaproszeni teraz na weekend przez Piotrka kuzynki na zakończenie lata Jak taka będzie pogoda to raczej się skusimy bo mamy w planach jechać jeszcze do Skorzęcina ze znajomymi, ale nie wyobrażam sobie siedzenia tam w taką pogodę.
Poza tym Piotrka brat zaprosił nas teraz na weekend do Poznania żebyśmy się zaczęli integrować z rodziną jego laski. Przyjeżdża ona i jej rodzeństwo i jakaś imprezę robią. Jak się potem okazało laska Piotrka brata wyprawia urodziny, ale sama nas na nie nie zaprosiła więc nie jedziemy. Pewnie zaprosi moją teściową, bo lubi jej włazić w dupsko


Madziu, słodkie kociaki

co za głupia gęś...
masakra

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

Dobrze,ze oboje z Piotrkiem jestescie tego samego zdania Na pewno bedzie lepiej na tej drugiej imprezce jeszcze jak tak sie lubicie z kuzynkami to juz wogole
A juz im powiedzieliscie,ze nie przjdziecie? bo jestem ciekawa jak ona zareaguje

Ja wlasnie wczoraj mialam takie danie piers z sosikiem pycha bylo jeszcze nawet na dzis mi zostalo

Piotrek już powiedział bratu, że my nie przyjedziemy, a on na to, że mamy to jeszcze w ciągu tygodnia przemyśleć. Wczoraj przemyśleliśmy, że nie jedziemy na milion procent
Piotrka brat napewno się zmartwi, bo on lubi z nami gdzieś wybywać, nawet teraz w sobotę zaproponował nam wspólny wypad na piwko, ale już byliśmy umówieni więc piwko nie wypaliło. W ogóle od ślubu ten brat jakąś metamorfozę przeszedł, za to jego laska zrobiła się jeszcze grosza niż była

Nam wczoraj obiadek robiła mama, bo odsypialiśmy sobotni wypad i dość późno wstaliśmy Mieliśmy roladki z piersi i zupę grzybową. Ale teraz za mną chodzi taki właśnie pyszny sosik grzybowy


W ogóle wczoraj zaczęliśmy się zastanawiać, jak spędzimy sylwestra No i w ogóle o świętach zaczęliśmy rozmawiać, jak to w tym roku zrobimy, bo ro temu Piotrek był u mnie na wigilii i potem szybko jechaliśmy do jego dziadków, bo inaczej by się teściowa obraziła. W tym roku chcemy uniknąć takiej sytuacji bo to było bardzo męczące. Skończyliśmy jeść i od razu w samochód i jechaliśmy do dziadków. Gdyby oni chociaż mieszkali w naszym mieście, ale niestety droga do nich trwa ok. 30 minut, a w warunkach zimowych jeszcze dłużej Potem szybko wracaliśmy od dziadków, żeby zdążyć na 22:00 na pasterkę. Jak wróciliśmy po pasterce do mnie to byliśmy tak zmęczeni, że szkoda gadać Niby do świąt jeszcze dużo czasu, ale wolę wszystko poustalać już dużo wcześniej, a nie potem się niepotrzebnie denerwować

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Piotrek już powiedział bratu, że my nie przyjedziemy, a on na to, że mamy to jeszcze w ciągu tygodnia przemyśleć. Wczoraj przemyśleliśmy, że nie jedziemy na milion procent
Piotrka brat napewno się zmartwi, bo on lubi z nami gdzieś wybywać, nawet teraz w sobotę zaproponował nam wspólny wypad na piwko, ale już byliśmy umówieni więc piwko nie wypaliło. W ogóle od ślubu ten brat jakąś metamorfozę przeszedł, za to jego laska zrobiła się jeszcze grosza niż była

Nam wczoraj obiadek robiła mama, bo odsypialiśmy sobotni wypad i dość późno wstaliśmy Mieliśmy roladki z piersi i zupę grzybową. Ale teraz za mną chodzi taki właśnie pyszny sosik grzybowy


W ogóle wczoraj zaczęliśmy się zastanawiać, jak spędzimy sylwestra No i w ogóle o świętach zaczęliśmy rozmawiać, jak to w tym roku zrobimy, bo ro temu Piotrek był u mnie na wigilii i potem szybko jechaliśmy do jego dziadków, bo inaczej by się teściowa obraziła. W tym roku chcemy uniknąć takiej sytuacji bo to było bardzo męczące. Skończyliśmy jeść i od razu w samochód i jechaliśmy do dziadków. Gdyby oni chociaż mieszkali w naszym mieście, ale niestety droga do nich trwa ok. 30 minut, a w warunkach zimowych jeszcze dłużej Potem szybko wracaliśmy od dziadków, żeby zdążyć na 22:00 na pasterkę. Jak wróciliśmy po pasterce do mnie to byliśmy tak zmęczeni, że szkoda gadać Niby do świąt jeszcze dużo czasu, ale wolę wszystko poustalać już dużo wcześniej, a nie potem się niepotrzebnie denerwować

My właśnie też się zastanawiamy jak spędzić Sylwester. W tamtym roku byliśmy w Zakopcu i było super!

[Forget_me]

Napisane przez meg22

My właśnie też się zastanawiamy jak spędzić Sylwester. W tamtym roku byliśmy w Zakopcu i było super!

My rok temu byliśmy u mojej siory i też nam się bardzo podobało. Byli też jej znajomi i naprawdę się fajnie bawiliśmy W tym roku zastanawiam się, czy czasami nie zrobić w Poznaniu jakiejś imprezki, zaprosić siorę i jej faceta, Piotrka kuzynki z osobami towarzyszącymi i kilku znajomych Taka imprezka domowa z tańcami
W sobotę właśnie jak byliśmy na opijaniu prawka kumpeli to znajomi nam powiedzieli, że szukają na sylwestra wycieczki do Tunezji i chcą spędzić sylwestra za granicą Też fajnie

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Piotrek już powiedział bratu, że my nie przyjedziemy, a on na to, że mamy to jeszcze w ciągu tygodnia przemyśleć. Wczoraj przemyśleliśmy, że nie jedziemy na milion procent
Piotrka brat napewno się zmartwi, bo on lubi z nami gdzieś wybywać, nawet teraz w sobotę zaproponował nam wspólny wypad na piwko, ale już byliśmy umówieni więc piwko nie wypaliło. W ogóle od ślubu ten brat jakąś metamorfozę przeszedł, za to jego laska zrobiła się jeszcze grosza niż była

Nam wczoraj obiadek robiła mama, bo odsypialiśmy sobotni wypad i dość późno wstaliśmy Mieliśmy roladki z piersi i zupę grzybową. Ale teraz za mną chodzi taki właśnie pyszny sosik grzybowy


W ogóle wczoraj zaczęliśmy się zastanawiać, jak spędzimy sylwestra No i w ogóle o świętach zaczęliśmy rozmawiać, jak to w tym roku zrobimy, bo ro temu Piotrek był u mnie na wigilii i potem szybko jechaliśmy do jego dziadków, bo inaczej by się teściowa obraziła. W tym roku chcemy uniknąć takiej sytuacji bo to było bardzo męczące. Skończyliśmy jeść i od razu w samochód i jechaliśmy do dziadków. Gdyby oni chociaż mieszkali w naszym mieście, ale niestety droga do nich trwa ok. 30 minut, a w warunkach zimowych jeszcze dłużej Potem szybko wracaliśmy od dziadków, żeby zdążyć na 22:00 na pasterkę. Jak wróciliśmy po pasterce do mnie to byliśmy tak zmęczeni, że szkoda gadać Niby do świąt jeszcze dużo czasu, ale wolę wszystko poustalać już dużo wcześniej, a nie potem się niepotrzebnie denerwować

Aha czyli juz wie, wiesz szkoda ze ona jest taka durna skoro brat jest spoko i sie nawet zmienil na lepsze to przez nia teraz bedziecie sie pewnie rzadko widywac no nic chyba,ze tylko z bratem bedziecie na piwko wyskakiwac

Mnie to sie marza takie Swieta wyjazdowe gdzies w gory zeby nic nie musiec robic tylko zejsc na gotowe pobiesiadowac sobie potem przejechac sie kuligiem zeby tak duzo sniegu bylo no ale pewnie w tym roku to jeszcze nie mozliwe a szkoda

Ja tez nie wiem co bedziemy robic w sylwka ale jeszcze troche czasu jest

Chociaz powiem wam, ze ostatnio jakos przyszla mi juz ochota na swieta tzn na ten klimat juz bym chciala