Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 15

[Aganiala]

Napisane przez zwyklaniezwykladziewczyna

Kup SENES na mnie dziala rewelacyjnie... ale Pani w aptece mowila ze trzeba sie pilnowac bo uzaleznia organizm
U mnie minimalny spadek ale i tak sie ciesze Dzis na sniadanko zjadlam jajecznice z pomidorkiem mniam snila mi sie w nocy

Dzięki wielkie za pomoc na pewno kupię bo już mnie brzuch boli.
I serce, ze brak spadków.
Chyba po pracy skoczę do jakiego zdrowego sklepu po skrobię i senes.
Pozdrawiam

[broadwaydream]

Napisane przez Missi1989

Czesc dziewczyny .Dzisiaj zaczelam dietke dukana i mam takie pytanko .Czy taki jadlospis na dzisiejszy dzien jest ok??

Sn.-jajecznica z dwoch jaj bez tluszczu
2sn.-puszka tunczyka w sosie wlasnym
Obi.-piers na parze
kol.-dorsz na parze

Mieszkam na wsi i ciezko u mnie z nabialem z 0% tluszczu .

Ja bym umarła z głodu, gdybym tyle miała przez dzień jeść Kup sobie twarog chudy, on wszedzie jest, albo serek wiejski zwany wiesniakiem, tez sie wiekszosc nadaje

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez Aganiala

Dzięki wielkie za pomoc na pewno kupię bo już mnie brzuch boli.
I serce, ze brak spadków.
Chyba po pracy skoczę do jakiego zdrowego sklepu po skrobię i senes.
Pozdrawiam

Ja sie po senesie czułam okropnie. Nie dosć, że psychicznie, bo jakos srednio przepadam za wspomaganie swego organizmu przeczyszczaniem, a dwa, że miałam wrażenie, że jelita do góry nogami mi wywraca. Strasznie nieprzyjemny ból brzucha i od razu do toalety, jak nie ma możliwosci, moze byc katastrofa ( ).
Ale próboj, jesli nie ma innego wyjscia, byle nie za czesto, bo rozleniwia jelitka.

[blokerka]

Napisane przez Aleksandra_M

wrzucilam fote wyzej

Napisane przez kasikr

Sprawa jest prosta bo nie jest na nim napisane budyń jak na większości tego typu produktach, a pudding. Jest w proszku, jak standardowy budyń, przygotowuje się go więc z mlekiem. Firma Belbake. Opakowanie takie pomarańczowe z wielkim wizerunkiem budyniu wyjętego z foremki do babeczek (waniliowy ma zółtą "babeczke" a czekoladowy brązową). Zresztą nie ma w LIDLu nic podobnego, więc nie sposób się pomylic. Smacznego!

Dzięki za informacje. No i nawet zdjęcia mam, to na pewno znajdę to ustrojstwo
I tylko się upewnię... można to jeść na drugiej fazie czy dopiero na trzeciej?

[frywolna franka]

Mi dziś stuknęło 2 miesiące z doktorem Dukanem. Opierałam się przed nim rękami i nogami, ale chłop mnie usilnie namawiał, gdyż jego siostra kupiła ich mamie książkę i ktoś powinien z niej skorzystać
Nie chciałam, bo całe życie jestem na diecie. Mam zwalony metabolizm. Poza tym uwielbiam warzywa, owoce i alkohol, więc ta dieta mnie przerażała. Po wakacjach na kocu (bo do wody nie wejdę, bo się nie rozbiorę....) postanowiłam spróbować. Z założenia: bez żalu za sezonem owocowym, wakacyjnymi imprezami, grillem na świeżym powietrzu.
Na podstawie samej jednej książki (to jest chyba druga część) narobiłam masę błędów na początku - za długa uderzeniówkam (ale tak mi wyszło z suchej tabelki), niedozwolone na niej produkty (cały czas piłam colę light, jadłam ogórki). Waga jednak drgnęła i to mnie niesamowicie motywowało.
Potem dwa razy świadome grzeszenie: wieczór panieński przyjaciółki i jej wesele (z masą z tortu, dużą ilością wina czerwonego, lodami).

Efekt? Minus 11,5 kg. Inaczej wyglądam, inaczej się czuję. Chłop mi niesamowicie słodzi, w sklepie ciuchy pasują, cera się polepszyła.
Minusy? opóźniony okres, słabsze paznokcie, wypadające włosy, kłopoty z porcelanką na PP.
Dziś się fatalnie czuję, ale to chyba przeziębienie a nie Dukan, choć chętnie bym na niego zwaliła

Przede mną jeszcze co najmniej 7 kg. Test zrobiłam dopiero jak was zaczęłam podczytywać - i magiczną datą jest dla mnie 13 XI. Owoce wącham a brak alkoholu przeszkadzał tylko przez pierwsze 3 dni Z słodkości dukanowych - nie robię, bom za leniwa. Sernik robiłam raz, ale mi wybitnie nie smakował. Lidla mam za daleko Jakby któraś sprzedawała w Krakowie pieczywo dukanowe - to to jest nisza w rynku

Dzięki dziewczyny! Wasze zdjęcia i wyniki pchają mnie do przodu!

[broadwaydream]

Napisane przez frywolna franka

Mi dziś stuknęło 2 miesiące z doktorem Dukanem. Opierałam się przed nim rękami i nogami, ale chłop mnie usilnie namawiał, gdyż jego siostra kupiła ich mamie książkę i ktoś powinien z niej skorzystać
Nie chciałam, bo całe życie jestem na diecie. Mam zwalony metabolizm. Poza tym uwielbiam warzywa, owoce i alkohol, więc ta dieta mnie przerażała. Po wakacjach na kocu (bo do wody nie wejdę, bo się nie rozbiorę....) postanowiłam spróbować. Z założenia: bez żalu za sezonem owocowym, wakacyjnymi imprezami, grillem na świeżym powietrzu.
Na podstawie samej jednej książki (to jest chyba druga część) narobiłam masę błędów na początku - za długa uderzeniówkam (ale tak mi wyszło z suchej tabelki), niedozwolone na niej produkty (cały czas piłam colę light, jadłam ogórki). Waga jednak drgnęła i to mnie niesamowicie motywowało.
Potem dwa razy świadome grzeszenie: wieczór panieński przyjaciółki i jej wesele (z masą z tortu, dużą ilością wina czerwonego, lodami).

Efekt? Minus 11,5 kg. Inaczej wyglądam, inaczej się czuję. Chłop mi niesamowicie słodzi, w sklepie ciuchy pasują, cera się polepszyła.
Minusy? opóźniony okres, słabsze paznokcie, wypadające włosy, kłopoty z porcelanką na PP.
Dziś się fatalnie czuję, ale to chyba przeziębienie a nie Dukan, choć chętnie bym na niego zwaliła

Przede mną jeszcze co najmniej 7 kg. Test zrobiłam dopiero jak was zaczęłam podczytywać - i magiczną datą jest dla mnie 13 XI. Owoce wącham a brak alkoholu przeszkadzał tylko przez pierwsze 3 dni Z słodkości dukanowych - nie robię, bom za leniwa. Sernik robiłam raz, ale mi wybitnie nie smakował. Lidla mam za daleko Jakby któraś sprzedawała w Krakowie pieczywo dukanowe - to to jest nisza w rynku

Dzięki dziewczyny! Wasze zdjęcia i wyniki pchają mnie do przodu!

Gratuluję, piękny wynik! Życzę dalej wytrwałości i zrzucenia tych co najmniej 7kg A co do wypadania...moze witaminki sobie jakies zakup? Mi to pomaga

[frywolna franka]

Napisane przez broadwaydream

Gratuluję, piękny wynik! Życzę dalej wytrwałości i zrzucenia tych co najmniej 7kg A co do wypadania...moze witaminki sobie jakies zakup? Mi to pomaga

od samego początku biorę: kwas foliowy, witaminę A+E i centrum. Także coś więcej - tylko przeładuję....

[twinsplus1]

Napisane przez Aleksandra_M

[/COLOR]
matko.... TWINSPLUS1 nie poznalam Cie, przez ten avatarek
niezly

Napisane przez Agnese69

O, jaki avatarek nowy śmieszny

musialam zmienic, jak dlugo mozna byc takim melancholijnym a wkoncu i tak na tej II bujam sie od 4 miesiecy

Napisane przez Aranel

Ech musze sie komus wyzalić....a chyba nie ma lepszego grona sluchaczy i wsparcia niz tu....

Jestem na dukanie około roku....oczywiscie ze nie ide drastycznie dzien za dniem zgodnie z dieta, maksymalnie schudlam 14-15kg ( ale życie to zycie, 4 przeprowadzki, kilka wyjazdów za granice, nie ulatwia trzymania diety), pierwsze miesiace idealny spadek, poziej z lekkim ociaganiem ale tez ladnie...raczej nie trzymam sie systemu 5/5...bo brak warzyw sprawia ze moje wlosy, cera butuja sie okrutnie... ale nie o tym, nie o tym....

Przemyslenia
- utrzymane minus 10kg (najwiekszy spadek minus 14kg) ale czasem sobie folguje, wiec nieco powraca, nieco gubie...
tyle ze z kazdym powrotem powiem wam jest coraz trudniej...ostatni miesiac naprawde dosc mocno trzymam sie zasad a w efekcie stracilam jedynie 2kg!! jakiekolweik odstepstwo sprawia, ze kg od razu wracaja... tak, jakby organizm sie juz buntowal i sprzeciwal przeciwko tej diecie...

Nie moge chyba juz byc bardziej restrykcyjna bo musialabym ogarniczac nie tylko jakosc ale i ilosc...ale nie wydaje mi sie zebym przesadnie sie obzerala.... nie wiem co robic....zastanawiam sie czy nie przejsc na kilka dni na same warzywa i owoce, zeby nieco oczyscic organizm, odciazyc nerki i watrobe od ciaglego bialka....ech...moze macie jakis pomysl?

Wiec chodz to marna i jałowa rada...ale najlepiej osiagnac wage docelowa i sie jej trzymac plus/minus 2-kg... ja swojej docelowej nie osiagnelam, bo chcialam schudnac 20kg, ale mysle ze i tak te 10kg zrobilo duża roznice

No i moja rada na mobilizacje po odpuszczaniu sobie....co tydzien mierze swoje obwody...jak oczywiscie sie boje zmierzyc, wstydze sie....i 3 tygodnie sie nie mierze, potem nastepuje pomiar i widze w udach plus 3cm...od razu smieciowe jedzenie idzie w kat....i chyba nic mnie tak nie moblizuje jak ladne rzadki cyferek gdzie co tydzien widze nizsza wartosc polecam, a wiem co mowie bo ....walke z waga, odchudzaniem ciagne juz kilka lat..


Ufff....wyzalilam sie

omg rok to strasznie dlugi kawal czasu ja wierze ze dasz rade, wrocisz na droge bez grzeszenia i zrzucisz jeszcze te dodatkowe kg wez sie za siebie, a zobaczysz ze sie uda a potem pieknie III z owocami i warzywkami i ucztami, to juz prawie za rogie

Napisane przez broadwaydream

Biorę się biorę Gdyby nie Wy, pewnie już dawno bym zrezygnowała. w życiu czasem warto postawic wszystko na jedną kartę (i teraz pewnie 20 osob wypowie sie, ze postawilo i nic nie wyszlo ).


Ha ha, ja też
I tu chcialam Pani TWINSPLUS1 przypomniec, że ktoś obiecywał więcej nie zmieniać avatarow! ()

ja wiem ze obiecalam ale nie lubie monotonni, wybacz
co do nie grzeszenia, to pamietaj ze mam cie na oku a jesli chodzi o postawienie wszystko na jedna karte, to jestem tego najlepszym przykladem i w moim przypadku wyszlo

Napisane przez frywolna franka

Mi dziś stuknęło 2 miesiące z doktorem Dukanem. Opierałam się przed nim rękami i nogami, ale chłop mnie usilnie namawiał, gdyż jego siostra kupiła ich mamie książkę i ktoś powinien z niej skorzystać
Nie chciałam, bo całe życie jestem na diecie. Mam zwalony metabolizm. Poza tym uwielbiam warzywa, owoce i alkohol, więc ta dieta mnie przerażała. Po wakacjach na kocu (bo do wody nie wejdę, bo się nie rozbiorę....) postanowiłam spróbować. Z założenia: bez żalu za sezonem owocowym, wakacyjnymi imprezami, grillem na świeżym powietrzu.
Na podstawie samej jednej książki (to jest chyba druga część) narobiłam masę błędów na początku - za długa uderzeniówkam (ale tak mi wyszło z suchej tabelki), niedozwolone na niej produkty (cały czas piłam colę light, jadłam ogórki). Waga jednak drgnęła i to mnie niesamowicie motywowało.
Potem dwa razy świadome grzeszenie: wieczór panieński przyjaciółki i jej wesele (z masą z tortu, dużą ilością wina czerwonego, lodami).

Efekt? Minus 11,5 kg. Inaczej wyglądam, inaczej się czuję. Chłop mi niesamowicie słodzi, w sklepie ciuchy pasują, cera się polepszyła.
Minusy? opóźniony okres, słabsze paznokcie, wypadające włosy, kłopoty z porcelanką na PP.
Dziś się fatalnie czuję, ale to chyba przeziębienie a nie Dukan, choć chętnie bym na niego zwaliła

Przede mną jeszcze co najmniej 7 kg. Test zrobiłam dopiero jak was zaczęłam podczytywać - i magiczną datą jest dla mnie 13 XI. Owoce wącham a brak alkoholu przeszkadzał tylko przez pierwsze 3 dni Z słodkości dukanowych - nie robię, bom za leniwa. Sernik robiłam raz, ale mi wybitnie nie smakował. Lidla mam za daleko Jakby któraś sprzedawała w Krakowie pieczywo dukanowe - to to jest nisza w rynku

Dzięki dziewczyny! Wasze zdjęcia i wyniki pchają mnie do przodu!

FRANKA!!!! cosik zapomnialas zdjec dolaczyc motywujemy sie wszystki nawzajem no wielkie za wielkie osiagi


p.s. - ide myc glowe, bo do szkoly bieglam w czapce z daszkiem

[sweeney]

Ale mnie awantura ominęła
Gratuluje wszystkim spadków
Ja się ciągle nie mogę wziąć w garść w 100%. Dzisiaj miałam mieć PP, ale zajrzałam do lodówki, ze trzeba zjeść rybę po grecku bo się popsuje , no i zjadłam :/Teraz nie wiem czy ciągnąć dalej pw, czy pozostałą część dnia byc już grzecznie na pp ...

Idę zaraz na pogrzeb brr, jak ja tego nie lubię

[zwyklaniezwykladziewczyna]

Napisane przez frywolna franka

Mi dziś stuknęło 2 miesiące z doktorem Dukanem. Opierałam się przed nim rękami i nogami, ale chłop mnie usilnie namawiał, gdyż jego siostra kupiła ich mamie książkę i ktoś powinien z niej skorzystać
Nie chciałam, bo całe życie jestem na diecie. Mam zwalony metabolizm. Poza tym uwielbiam warzywa, owoce i alkohol, więc ta dieta mnie przerażała. Po wakacjach na kocu (bo do wody nie wejdę, bo się nie rozbiorę....) postanowiłam spróbować. Z założenia: bez żalu za sezonem owocowym, wakacyjnymi imprezami, grillem na świeżym powietrzu.
Na podstawie samej jednej książki (to jest chyba druga część) narobiłam masę błędów na początku - za długa uderzeniówkam (ale tak mi wyszło z suchej tabelki), niedozwolone na niej produkty (cały czas piłam colę light, jadłam ogórki). Waga jednak drgnęła i to mnie niesamowicie motywowało.
Potem dwa razy świadome grzeszenie: wieczór panieński przyjaciółki i jej wesele (z masą z tortu, dużą ilością wina czerwonego, lodami).

Efekt? Minus 11,5 kg. Inaczej wyglądam, inaczej się czuję. Chłop mi niesamowicie słodzi, w sklepie ciuchy pasują, cera się polepszyła.
Minusy? opóźniony okres, słabsze paznokcie, wypadające włosy, kłopoty z porcelanką na PP.
Dziś się fatalnie czuję, ale to chyba przeziębienie a nie Dukan, choć chętnie bym na niego zwaliła

Przede mną jeszcze co najmniej 7 kg. Test zrobiłam dopiero jak was zaczęłam podczytywać - i magiczną datą jest dla mnie 13 XI. Owoce wącham a brak alkoholu przeszkadzał tylko przez pierwsze 3 dni Z słodkości dukanowych - nie robię, bom za leniwa. Sernik robiłam raz, ale mi wybitnie nie smakował. Lidla mam za daleko Jakby któraś sprzedawała w Krakowie pieczywo dukanowe - to to jest nisza w rynku

Dzięki dziewczyny! Wasze zdjęcia i wyniki pchają mnie do przodu!

sUUUUUUUUper moje gratulacje juz z gorki wiec napewno dasz sobie rade ja tez bym ta chciala heh
jak ja wam wszystkim zazdroszcze kurcze no

[Aganiala]

[QUOTE=Aleksandra_M;221977 60]zjesc
nie mozesz byc glodna, bo jeszcze wpadnie ci do buzi cos niedozwolonego

no właśnie
czuję się rozgrzeszona
Bo inaczej dorwałabym jakieś paluszki albo inne pierdołki.
więc galaretka z soku lidlowego lub budyń lidlowy może być

Ale i tak myślę o menu swoim...czy nie za dużo bo:
1. kawa i galaretka
2. serek wiejski lekki z korniszonem, chlebek dukanowy z szynką light
3. jogurt JOVI O% pitny bo byłam na zakupach i umierałam z głodu
4. udko pieczone w worku z kilkoma dukanowymi kopytkami
5.galaretka
6. i na pewno dużo picia: wody, kawy, herbaty, coli zero

Hmm dużo jednak tego ale wole zjeść niż potem myśleć o wafelkach czy czekoladzie które je mój mąż z synem

powodzenia dziewczyny...cieszę się z waszych sukcesów bo przynajmniej ja się wtedy staram

[Missi1989]

Ciezko sie wbic nowemu w dlugo istniejacy juz watek .Czy moze byc zwykly twarog chudy??A serek wiejski zwykly??Lekkiego raczej u mnie nie dostane

[Aleksandra_M]

Napisane przez blokerka

Dzięki za informacje. No i nawet zdjęcia mam, to na pewno znajdę to ustrojstwo
I tylko się upewnię... można to jeść na drugiej fazie czy dopiero na trzeciej?

na II fazie mozna. pamietaj ze to skrobia, wiec ograniczenie jest musisz komus oddac 2/3gotowego budyniu

[Aranel]

omg rok to strasznie dlugi kawal czasu ja wierze ze dasz rade, wrocisz na droge bez grzeszenia i zrzucisz jeszcze te dodatkowe kg wez sie za siebie, a zobaczysz ze sie uda a potem pieknie III z owocami i warzywkami i ucztami, to juz prawie za rogie




Dzieki za pozytywne wsparcie...mam nadzieje, ze sie uda...niby 9kg to nie tak duzo....wiec masz racje....w sumie to juz prawie za rogiem

Równiez zycze duzo wytrwalosci....a jako nagroda....przymierzam spodnie, ktore teraz po prostu spadaja z pupy, gdybym ich nie trzymala i wkladam za male dotychczas sukienki....i wtedy czuje ze bylo warto polecam, gdy watpliwosci przymeirzac nowe ciuchy albo stare ciuchy i ogladac nowa siebie

[Aleksandra_M]

Napisane przez broadwaydream

Pewnie Twoja sytuacja dotyczy diametralnie innego przypadku, ale chcialam tylko napisac, że w życiu czasem warto postawic wszystko na jedną kartę (i teraz pewnie 20 osob wypowie sie, ze postawilo i nic nie wyszlo ).

dziekuje
sytuacja dotyczy czego innego, ale przysiegam, ze jak juz przewroce do gory nogami to sie pochwale/pozale

a i gratuluje odwagi. i tego ze Ci sie udalo. brawo!!

[frywolna franka]

Napisane przez Missi1989

Ciezko sie wbic nowemu w dlugo istniejacy juz watek .Czy moze byc zwykly twarog chudy??A serek wiejski zwykly??Lekkiego raczej u mnie nie dostane

Może być. Zawsze ma więcej białek niż tłuszczów + węglowodanów.
Czytaj tabelki

[lesia27]

Uszanowanko....
ale Wy sie rozpisujeta... fiu fiu!
nie mam sie czym chwalic czekam na spadek wagi.....
mam pytanko..... robila ktoras z Was MURZYNKA z tego przepisu?<nie wiem czyj to przepis wiec przepraszam

składniki:
- 3 jajka + 2 białka
- 5 łyżek otrębów pszennych
- 4 łyżki skrobi kukurydzianej
- 4 łyżki mleka w proszku
- 4 łyżki mleka w płynie
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- czubata łyżka kakao
- 1/2 dużego jogurtu naturalnego (u mnie grecki light)
- ok. 24 tabletek słodzika (rozkruszyć)
- kilka kropel aromatu (u mnie rumowy)
- szczypta soli

Żółtka oddzielić od białek. Do 3 żółtek dodać zmielone otręby, skrobię, mleko (jedno i drugie), proszek do pieczenia, kakao, jogurt i słodzik. Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli, ostrożnie dodać do masy i dokładnie wymieszać. Przelać do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180°C i piec ok 30-40 minut.
pytam sie bo mam chcice na słodkie.... a nie chce poplynac na czyms nie dukanowym smaczne to ciasto?

[Aganiala]

Napisane przez frywolna franka

Mi dziś stuknęło 2 miesiące z doktorem Dukanem. Opierałam się przed nim rękami i nogami, ale chłop mnie usilnie namawiał, gdyż jego siostra kupiła ich mamie książkę i ktoś powinien z niej skorzystać
Nie chciałam, bo całe życie jestem na diecie. Mam zwalony metabolizm. Poza tym uwielbiam warzywa, owoce i alkohol, więc ta dieta mnie przerażała. Po wakacjach na kocu (bo do wody nie wejdę, bo się nie rozbiorę....) postanowiłam spróbować. Z założenia: bez żalu za sezonem owocowym, wakacyjnymi imprezami, grillem na świeżym powietrzu.
Na podstawie samej jednej książki (to jest chyba druga część) narobiłam masę błędów na początku - za długa uderzeniówkam (ale tak mi wyszło z suchej tabelki), niedozwolone na niej produkty (cały czas piłam colę light, jadłam ogórki). Waga jednak drgnęła i to mnie niesamowicie motywowało.
Potem dwa razy świadome grzeszenie: wieczór panieński przyjaciółki i jej wesele (z masą z tortu, dużą ilością wina czerwonego, lodami).

Efekt? Minus 11,5 kg. Inaczej wyglądam, inaczej się czuję. Chłop mi niesamowicie słodzi, w sklepie ciuchy pasują, cera się polepszyła.
Minusy? opóźniony okres, słabsze paznokcie, wypadające włosy, kłopoty z porcelanką na PP.
Dziś się fatalnie czuję, ale to chyba przeziębienie a nie Dukan, choć chętnie bym na niego zwaliła

Przede mną jeszcze co najmniej 7 kg. Test zrobiłam dopiero jak was zaczęłam podczytywać - i magiczną datą jest dla mnie 13 XI. Owoce wącham a brak alkoholu przeszkadzał tylko przez pierwsze 3 dni Z słodkości dukanowych - nie robię, bom za leniwa. Sernik robiłam raz, ale mi wybitnie nie smakował. Lidla mam za daleko Jakby któraś sprzedawała w Krakowie pieczywo dukanowe - to to jest nisza w rynku

Dzięki dziewczyny! Wasze zdjęcia i wyniki pchają mnie do przodu!

Wspaniale!!!
Po prostu słowa które początkujące chcą słyszeć
Za to dziękuję.
Życzę dalszej wytrwałości i spadków.
Pozdrawiam

[broadwaydream]

Napisane przez twinsplus1

musialam zmienic, jak dlugo mozna byc takim melancholijnym a wkoncu i tak na tej II bujam sie od 4 miesiecy
ja wiem ze obiecalam ale nie lubie monotonni, wybacz
co do nie grzeszenia, to pamietaj ze mam cie na oku a jesli chodzi o postawienie wszystko na jedna karte, to jestem tego najlepszym przykladem i w moim przypadku wyszlo

Mialam sentyment do tamtego, byl sliczny Ale na ten też się sympatycznie patrzy Pamiętam pamiętam i wzajemnie, żadne grzeszki nie ujdą płazem

Napisane przez sweeney

Ale mnie awantura ominęła
Gratuluje wszystkim spadków
Ja się ciągle nie mogę wziąć w garść w 100%. Dzisiaj miałam mieć PP, ale zajrzałam do lodówki, ze trzeba zjeść rybę po grecku bo się popsuje , no i zjadłam :/Teraz nie wiem czy ciągnąć dalej pw, czy pozostałą część dnia byc już grzecznie na pp ...

Idę zaraz na pogrzeb brr, jak ja tego nie lubię

Biedulko aż mi Cię szkoda bić za grzeszki. Trzymaj się cieplutko. Trzymam mocno kciuki, bys wrocila do grzecznego dukania

P.S Ale się rozpisałam Ale inaczej bym co chwila biegała do lodówki, a tak mam zajęcie

[Aleksandra_M]

Napisane przez Missi1989

Ciezko sie wbic nowemu w dlugo istniejacy juz watek .Czy moze byc zwykly twarog chudy??A serek wiejski zwykly??Lekkiego raczej u mnie nie dostane

zwykly twarog chudy moze byc jak najbardziej

serek wiejski moze byc zwykly (do 5%, patrz na tabelke bo niektore maja 6 albo nawet 7%)

juz sie wbilas

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez Aganiala

no właśnie
czuję się rozgrzeszona
Bo inaczej dorwałabym jakieś paluszki albo inne pierdołki.
więc galaretka z soku lidlowego lub budyń lidlowy może być

Ale i tak myślę o menu swoim...czy nie za dużo bo:
1. kawa i galaretka
2. serek wiejski lekki z korniszonem, chlebek dukanowy z szynką light
3. jogurt JOVI O% pitny bo byłam na zakupach i umierałam z głodu
4. udko pieczone w worku z kilkoma dukanowymi kopytkami
5.galaretka
6. i na pewno dużo picia: wody, kawy, herbaty, coli zero

Hmm dużo jednak tego ale wole zjeść niż potem myśleć o wafelkach czy czekoladzie które je mój mąż z synem

powodzenia dziewczyny...cieszę się z waszych sukcesów bo przynajmniej ja się wtedy staram

jak dla mnie galaretka to nie jedzenie, sztuczne to, bialka nie ma. na sniadanie sie nei nadaje, najwyzej po sniadanku
to wcale nie jest duzo. a jesc musisz duzo. nie ma tutaj ograniczania sie. jedz tyle na ile masz ochote, oby bialeczkowo
a moze sernik zrob? na zimno z tym syropem jesli ci podchodzi
serek ma bialeczko

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez lesia27

Uszanowanko....
ale Wy sie rozpisujeta... fiu fiu!
nie mam sie czym chwalic czekam na spadek wagi.....
mam pytanko..... robila ktoras z Was MURZYNKA z tego przepisu?

ja robilam. to przepis naszej Adrijah
wyszedl pyszny, naprawde polecam
http://redandpale.blox.pl/2010/04/Murzynek.html

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez sweeney

Ale mnie awantura ominęła
Gratuluje wszystkim spadków

nowy avatarek... kolejna no.....
wspolczuje i trzymam kciuki zeby szybko minelo. ja tez nie lubie pogrzebow

[Missi1989]

Troche jestem zestresowana ta dieta-czy podolam ale jakos to bedzie .Dziekuje pieknie za odpowiedzi

[sweeney]

Napisane przez broadwaydream

Mialam sentyment do tamtego, byl sliczny Ale na ten też się sympatycznie patrzy Pamiętam pamiętam i wzajemnie, żadne grzeszki nie ujdą płazem



Biedulko aż mi Cię szkoda bić za grzeszki. Trzymaj się cieplutko. Trzymam mocno kciuki, bys wrocila do grzecznego dukania

P.S Ale się rozpisałam Ale inaczej bym co chwila biegała do lodówki, a tak mam zajęcie

Dzieki , ale baciki by mi sie przydały

Napisane przez Aleksandra_M

nowy avatarek... kolejna no.....
wspolczuje i trzymam kciuki zeby szybko minelo. ja tez nie lubie pogrzebow

No sezon truskawkowy już sie skończył

[broadwaydream]

Napisane przez Aleksandra_M

dziekuje
sytuacja dotyczy czego innego, ale przysiegam, ze jak juz przewroce do gory nogami to sie pochwale/pozale

a i gratuluje odwagi. i tego ze Ci sie udalo. brawo!!

Wierzę, że sie uda i czekam na relacje

[lesia27]

Napisane przez Aleksandra_M

[/COLOR]
ja robilam. to przepis naszej Adrijah
wyszedl pyszny, naprawde polecam [COLOR=Silver]
http://redandpale.blox.pl/2010/04/Murzynek.html


(

jak polecasz to i ja sie skuszedzieki

[broadwaydream]

Napisane przez sweeney

Dzieki , ale baciki by mi sie przydały



No sezon truskawkowy już sie skończył

Wedle życzenia: a rozgrzeszenie będzie po tygodniu grzecznego dukania

[sweeney]

Napisane przez broadwaydream

Wedle życzenia: a rozgrzeszenie będzie po tygodniu grzecznego dukania

Ok, za tydzień sie odmelduję , a teraz idę ... eeh

[dph]

Napisane przez lesia27

jak polecasz to i ja sie skuszedzieki

Ja też potwierdzam że ten murzynek jest przepyszny mmmmmmmnnnnnnniiiiammmmmm robiłam go już wiele raz i za każdym razem szybko się kończy bo się do niego cała rodzinka dobiera

[lesia27]

Napisane przez dph

Ja też potwierdzam że ten murzynek jest przepyszny mmmmmmmnnnnnnniiiiammmmmm robiłam go już wiele raz i za każdym razem szybko się kończy bo się do niego cała rodzinka dobiera

hehee to tym bardziej dzis go zrobie
u mnie to tylko Luby jeszcze moze podjadac bo reszta to je MEGA SŁODKIE ciasta z cukierni

[twinsplus1]

Napisane przez sweeney

Ale mnie awantura ominęła
Gratuluje wszystkim spadków
Ja się ciągle nie mogę wziąć w garść w 100%. Dzisiaj miałam mieć PP, ale zajrzałam do lodówki, ze trzeba zjeść rybę po grecku bo się popsuje , no i zjadłam :/Teraz nie wiem czy ciągnąć dalej pw, czy pozostałą część dnia byc już grzecznie na pp ...

Idę zaraz na pogrzeb brr, jak ja tego nie lubię

oj bidulko
co do ryby, a co tam ciagnij dalej PP, mi sie ten plan lepszy wydaje

Napisane przez Aranel

Dzieki za pozytywne wsparcie...mam nadzieje, ze sie uda...niby 9kg to nie tak duzo....wiec masz racje....w sumie to juz prawie za rogiem

Równiez zycze duzo wytrwalosci....a jako nagroda....przymierzam spodnie, ktore teraz po prostu spadaja z pupy, gdybym ich nie trzymala i wkladam za male dotychczas sukienki....i wtedy czuje ze bylo warto polecam, gdy watpliwosci przymeirzac nowe ciuchy albo stare ciuchy i ogladac nowa siebie

rowniez dziekuje zostan z nami bedzie ci latwiej

Napisane przez Missi1989

Troche jestem zestresowana ta dieta-czy podolam ale jakos to bedzie .Dziekuje pieknie za odpowiedzi

no co ty zestresowana, wlasnie looknelam na twoj podpisik, juz tyle osiagnelas to dasz rade i teraz

Napisane przez sweeney

Dzieki , ale baciki by mi sie przydały



No sezon truskawkowy już sie skończył

a to dobre

[adrijah]

dzień dobry chociaż w sumie czy ja wiem czy taki dobry
od ponad 1h czekam na porcelankę i się doczekać nie mogę. niby już prawie jest i nic z tego już mnie brzuch boli... i na co mi były te śliwki wczoraj? nie dość, że zgrzeszyłam, to jeszcze nie pomogły...
jeszcze mi się moja ulubiona waga popsuła ;( aż się boję taka opuchnięta wchodzić na wagę rodziców... ona zawsze 2-3kg dodaje

Napisane przez kasikr

No a jeśli dzienna porcja skrobii jest już wykorzystana a ma się nadal ochotę na budyń to polecam, znalazłam na tej stronie: http://redandpale.blox.pl/2010/04/Budyn-bez-skrobi.html
BUDYŃ BEZ SKROBI
(Dukan, faza I)

składniki na 2 porcje:
- 1 szkl mleka (u mnie 0,5%)
- 1 żółtko
- słodzik (u mnie 2 tabletki)
- aromat (u mnie 2 krople waniliowego)
- dzienna porcja zmielonych otrąb (3 łyżki)

Otręby zalać odrobiną wrzątku żeby napęczniały. Ja już do nich dodałam słodzik (rozkruszony), żeby się szybciej rozpuścił, ale można to zrobić później. Do rondla wlać mleko, roztrzepać w nim żółtko, dodać aromat (ewentualnie słodzik) i cały czas mieszając, zagotować. Wtedy dorzucić otręby i tak gotować dalej mieszając, aż zgęstnieje.

właściwie to jest bardziej owsianko-budyń niż budyń i powinien być na śniadaniowym blogu, ale już go nie ruszam

Napisane przez Aleksandra_M

zgadza sie kochaniutka, tylko edytuj posta i napisz skad masz przepis bo Cie nasza Adrijah przechrzci

nie zdążyłam nikogo przechrzcić z resztą z mojej strony się tego obawiac nie musicie

Napisane przez lesia27

Uszanowanko....
ale Wy sie rozpisujeta... fiu fiu!
nie mam sie czym chwalic czekam na spadek wagi.....
mam pytanko..... robila ktoras z Was MURZYNKA z tego przepisu?<nie wiem czyj to przepis wiec przepraszam

składniki:
- 3 jajka + 2 białka
- 5 łyżek otrębów pszennych
- 4 łyżki skrobi kukurydzianej
- 4 łyżki mleka w proszku
- 4 łyżki mleka w płynie
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- czubata łyżka kakao
- 1/2 dużego jogurtu naturalnego (u mnie grecki light)
- ok. 24 tabletek słodzika (rozkruszyć)
- kilka kropel aromatu (u mnie rumowy)
- szczypta soli

Żółtka oddzielić od białek. Do 3 żółtek dodać zmielone otręby, skrobię, mleko (jedno i drugie), proszek do pieczenia, kakao, jogurt i słodzik. Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli, ostrożnie dodać do masy i dokładnie wymieszać. Przelać do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180°C i piec ok 30-40 minut.
pytam sie bo mam chcice na słodkie.... a nie chce poplynac na czyms nie dukanowym smaczne to ciasto?

moje także tak - robiłam je w sumie z tego co pamiętam sporo dukanek je robiło, z resztą przepis jest z początkowych stron przepisowni
polecam nie oddzielać białek od żółtek, tylko od razu całe 5 jajek utrzeć ze wszystkim.
Zrobi się warstwowe ciasto, ale to na dole będzie fajnie zbite, a na górze wyraźnie otrębowe (nie musisz ich mielić w sumie). No i nie wyrasta bardzo, a co za tym idzie - nie opada i nie jest gąbczaste jak wersja z ubitym białkiem

[Agnese69]

Napisane przez Missi1989

Czesc dziewczyny .Dzisiaj zaczelam dietke dukana i mam takie pytanko .Czy taki jadlospis na dzisiejszy dzien jest ok??

Sn.-jajecznica z dwoch jaj bez tluszczu
2sn.-puszka tunczyka w sosie wlasnym
Obi.-piers na parze
kol.-dorsz na parze

Mieszkam na wsi i ciezko u mnie z nabialem z 0% tluszczu .

No cześć. Witamy w naszym gronie.
Już widzę, że za mało. Zdecydowanie za mało. No i otrąb ne ma, a muszą być. O wodzie nie wspomnę, bo mam nadzieję, że to dla Ciebie oczywiste
Musisz się postarać o jakiś serek wiejski albo inny light (do 5% tłuszczu znaczy). Może jakaś wyprawa do najbliższego miasta na duże zakupy...?
W każdym razie więcej trzeba w siebie wcisnąć...