|
|
#571 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
mieliśmy się wprowadzić na przełomie października i listopada.....
i lipa. wciąż jeszcze mieszkamy osobno.
|
|
|
|
|
#572 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 81
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#573 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 101
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Madzialenka skoro tak bardzo boisz się że nie poradzisz sobie z codziennymi obowiązkami i to najbardziej Cię martwi to uważam że jeszcze nie dojrzałaś do tego by zamieszkać sama z chłopakiem. Jeśli była byś na to gotowa, to gotowanie i sprzątanie nie było by problemem, no chyba że jesteś bardzo rozpieszczona przez rodziców i w domu sama za wiele nie robisz. Ale jeśli mogę coś zaproponować...to popodpatruj mamę w kuchni...zaproponuj że np. w soboty to Ty gotujesz obiady, bo chcesz się nauczyć i wejść w wprawę. Ja tak właśnie dogadałam się z moją mamą...ale się cieszyła że ma wolne soboty od gotowania . A sprzątanie i inne takie obowiązki to same z biegiem czasu się podzielą między Ciebie i Twojego chłopaka...a tym bardziej że na początku oboje będzieci się starać życzę powodzonka, a mieszkanie razem to cuuudowna sprawa
|
|
|
|
|
|
#574 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Mieszkanie razem przed ślubem to dobry sprawdzian. Jeśli jesteśmy z tą drugą osobą na codzień, musimy razem utrzymywać ten nasz mały "domowy business" - czyli płacić rachunki, sprzątać, prać gotować itd. to uczymy się bardzo bardzo dużo o sobie nawzajem. Wiele par tego sprawdzianu nie przechodzi. My spróbowaliśmy i nie powiem, że od razu było pięknie i ładnie, ale drogą kompromisu udało nam sie wszystko uporządkować, podzielić obowiazkami
Z czego jestem bardzo dumna........
|
|
|
|
|
#575 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
my mieszkamy razem już (a może dopiero) 2tyg. póki co idzie bez większych zgrzytów i zaskoczenia nie ma. zobaczymy jak będzie dalej
|
|
|
|
|
#576 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
My mieszkamy ze sobą już prawie rok i choć na początku trochę się cykaliśmy i niemal codziennie pytaliśmy się nawzajem, czy wszystko ok, czy nie przeszkadzamy w czymś, czy coś nas nie denerwuje... To okazało się, że mamy cholerne szczęście, bo mieszkanie razem przychodzi nam zupełnie naturalnie i idealnie pod tym względem do siebie pasujemy. Mamy kilka innych przyzwyczajeń oczywiście, ale systematycznie coraz bardziej dopasowujemy się do siebie... i jest fantastycznie
![]() Bardzo to polecam, bo jak już ktoś tu powiedział, nie da się w pełni poznać człowieka, zanim się z nim nie zamieszka... Bo żeby poznać kogoś, trzeba dobrze poznać jego codzienność. A w wielu przypadkach okazuje się (niestety często po ślubie dopiero), że codzienność dwojga ludzi jest kompletnie niekompatybilna i to wywołuje mnóstwo nieporozumień, kłótni itd... Więc moim zdaniem nie warto ryzykować i jeśli jest możliwość zamieszkania przed ślubem - zrobić to.
__________________
|
|
|
|
|
#577 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 924
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
my mieszkamy razem 3lata
![]() ![]() i co? hmmmm mieszkanie ma swoje plusy i minusy:+ najwazniejsze- możecie się nawzajem poznać, przyzwyczaić do siebie, nauczyć się siebie, poznać co to znaczy pamiętać o zakupach, rachunkach itd., mieszkanie razem wzmacnia związek, zbliża do siebie, robi sie wiele rzeczy razem, docenia sie fakt,ze druga osoba na Ciebie czeka lub ze zaraz wroci i nie bedziesz sama zawsze sie razem zasypia i razem budzi co jest cuuuddooowne ![]() - przede wszystkim trzeba nauczyc sie siebie i zaakcpetować przyzwyczajenia drugiej osoby- mnie do tej pory szlag trafia jak Tż rzuca skareptki koło łóżka. i codziennie niezmiennie tłumaczę mu co to jest "koszs na brudną bieliznę" myśle ze minusem wspolnego mieszkania- ale tylko i wylacznie zbyt szybkiego zamieszkania razem- jest odbieranie sobie pewnej wolnosci i swieżości, ponieważ jak sie mieszka razem to jest tak jak wlasciwie w małżeństwie ja nie żałuję decyzji o wspólnym zamieszkaniu, ponieważ wiem że nigdy byśmy nie byli sobie aż tak bliscy jak teraz, że nie poznalibyśmy się tak dobrze, ale jednocześnie czasem zadaje sobie pytanie czy to że mieszkamy tak dlugo razem nie powoduje, ze odsuwamy decyzje o ślubie, bo "nie jest nam to potrzebne", jak gdzies wychodzimy to nie za bardzo moge mu zrobic niespodzianke wygladem, nie ma tej tesknoty do nastepnego spotkania, no i troszke czuc ta prozę zycia, ale to akurat jest dobre,bo wiemy na co sie decydujemy w chwili jak wezmiemy slub
|
|
|
|
|
#578 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
bo nie należy przesadzać. ludzie mają swojje zasady i mogą nie zgadzać sie na mieszkanie razem przed ślubem, bo im to nie pasuje. to nic złego. nie trzeba razem mieszkać. i bez tego wielu ludziom sięzwiązek udaje. znam takie przypadki. ale bądźco bądź, mieszkanie razem to ułatwienie na przyszłosc.u nas się okazuje... ja jestem bałaganiarą, a on zgrywa porządnickiego.... w sumie to już dawno to było wiadomo, ale sa o to jednak tarcia. życie
|
|
|
|
|
|
#579 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
oj oj oj ,probuje odgrzebac ten watek,bo znalazlam sie w tej samej sytuacji.Mam 19 lat ,moj chlopak 23,w tym roku zdalam mature i aktualnie szukam pracy.Mieszkamy w tej samej miejscowosci (niewielka wioska jakies 1500mieszkancow), Jestesmy ze soba od 1.5 roku,jakis czas temu zastanawialismy sie nad tym zeby ze soba zamieszkac w jego domu,jego ojciec z ktorym mieszka nie ma nic przeciwko temu(mielibysmy i tak calkiem osobne mieszkanie w tym domu ),moi rodzice tak samo,ale ja sie waham.Czesto u niego spie,prawie codziennie,ale wiadomo jak to w takich malych wioskach,kazdy kazdego zna,kazdy kazdego obgaduje. Osobiscie bardzo chetnie bym zamieszkala z moich Ukochanym,ale problem tkwi w tym,ze stane sie numerem 1 do plotek, ,,no bo jak to tak mozna bez slubu mieszkac,, , ksiadz u nas w wiosce to tradycjonalista,ale wiadomo jak to ksiadz,kompletnie nie wiem co robic,chcialabym zamieszkac razem,sprawdzic sie,poznac lapiej,ale nie wiem czy dam rade podolac tym zawistnym starym plotkarom...
|
|
|
|
|
#580 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
bo ludzie nie mają swoich zmartwień |
|
|
|
|
|
#581 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 4 979
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Ja też pochodzę z małej miejscowości, gdzie każdy każdego zna.... mój kochany się do mnie wprowadził rok temu, a to że będą sobie może i gadac to mi kompletnie zwisa.....
Dla mnie ważniejsze było nasze szczęście a nie zdanie innych... Za 2 tyg wychodzę za niego za mąż, więc mieszkanie razem wcale nie oddaliło naszej decyzji o slubie, wręcz przeciwnie, chciałam byc już jego żonką, i już sie doczekać nie mogę Mimo obrażań się rodziny, fochów, że jak to tak przed ślubem no i że w takim młodym wieku wyfruwamy z domu..... Jeśli drugi raz bym miała podjąć tą decyzję to bym się nie wahała... Wiecie co jest najlepsze? NIE MA WĄTPLIOWŚCI PRZEDŚLUBNYCH ![]() Nie muszę się zastanawiać czy się jakoś zgramy w małżeństwie, bo wiem że tak
|
|
|
|
|
#582 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: wow city
Wiadomości: 2 813
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#583 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 4 979
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
tego nigdy nie można być pewnym.... ale ja na dzień dzisiejszy jestem zadowolona i szczęśliwa
|
|
|
|
|
|
#584 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 254
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Niestety nie ma reguły na miłość...
Ja już kiedyś wypowiadałam się w tym wątku mając wątpliwości czy zamieszkać razem... Zamieszkaliśmy... po pól roku znajomości. Po roku się zaręczyliśmy, po kolejnym roku był ślub...a cztery dni temu obchodziliśmy pięrwszą rocznicę . Nie kłocimy się ani więcej, ani mniej (w sumie to baaaardzo rzadko ) Możliwe, że nam "pomogła" dojrzałość (ja przed, mój mąż po trzydziestce), oboje wiedzieliśmy czego chcemy i nadal oboje "patrzymy w tę samą stronę" . I teraz,z perspektywy czasu patrząc, gdybym miała podjąc tę decyzję znów, zrobiłabym to samo!!
|
|
|
|
|
#585 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 575
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Ja osobiście z moim TŻ marzymy o tym aby razem zamieszkać, jesteśmy ze sobą prawie rok i sie widujemy tylko w szkole. On jest teraz w 4 klasie(maturalnej) ja dopiero w 3, za rok on sie wyprowadza do Gdańska z kumplami, a po mojej maturze ja dołączam do nich;D Już tak sobie zaplanowaliśmy
Ale matce wolę narazie nic nie mówić, bo uważa wspólne mieszkanie za rzecz straszną... powiem jej jak sie będe miała już wyprowadzać ja uważam, że mieszkanie razem jest świetne dla obojga, bo właśnie można się poznać tak na wylot
|
|
|
|
|
#586 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Mam pewien dylemat.....
Ja mam 24 lata, Tż 25. Od 2 miesięcy mieszkamy razem w moim mieszkaniu oddalonym 100km od naszej rodzinnej miejscowości. Tż znalazł tutaj pracę, ja aktualnie szukam stałej pracy (miałam jedną ale nie udało się- nie z mojej winy). Dorabiam na projektach (jestem architektem wnętrz). Tż pracuje od pon do pt. Co 2 tygodnie w soboty do 14-tej. Tydzień w tydzień jeździ do rodziców. Rozumiem gdyby im w czymś pomagał ale tak nie jest. Świetnie poradzili sobie bez niego. Mam wrażenie, że jeździ tam aby spotkać się z koleżkami na piwko. Dla mnie to niestety przeszkadza. Nie czuję, że my razem żyjemy, wspólnie układamy swoją przyszłość. Bardziej odbieram to jako studenckie życie i powroty do mamusi, domku. Zamierzam o tym porozmawiać z Tż. Raz zapytałam czy tak zawsze będzie wyglądało nasze życie....to coś wymigał się, że akurat teraz musi jechać, załatwić kilka spraw. Tylko jeździ co tydzień a później narzeka, że nie ma pieniędzy ( paliwo kosztuje). Nie bez powodu o tym myślę. Kolega Tż zaręczył się ze swoją dziewczyną, mają krótszy staż niż my ale mieszkają ze sobą od roku. Są od nas starsi po 27lat. Nie chodzi mi o zaręczyny, bo to musi być nasza świadoma decyzja ale o sam fakt, że mój facet chyba nie dojrzał do życia jak dorosły człowiek ze swoją kobietą, do mieszkania razem. Boli mnie. Dodam, że nie była to wymuszona decyzja. Owszem chciałam zamieszkać razem ( najpierw byliśmy związkiem na odległość, później spotykaliśmy się praktycznie codziennie) ale cierpliwie czekałam. Wszystko potoczyło się bardzo szybko- znajomy Tż pokazał ogłoszenie i chłopak po rozmowie dostał od razu pracę. Następnego dnia byliśmy już w moim mieszkaniu i można by powiedzieć, że zaczęliśmy razem mieszkać. Bardzo niespodziewanie ![]() Nie mamy problemów z podziałem obowiązków itd - pod tym względem jest ok. Tż dokłada się do rachunków, zakupów. Przeszkadza mi tylko fakt ciągłego jeżdżenia do domu.....tak jak napisałam powyżej nie czuje aby to było poważne. Co byście doradziły? Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-08-16 o 19:50 |
|
|
|
|
#587 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Rozmowę..dlaczego tak bardzo ciągnie go do mamy i taty, uświadomienie Ze tworzycie coś odrębnego,swojego i czas na samodzielność
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ---------- Bo normalne to nie jest Ze co tydzień musi być w domu rodZinnym...moZe jeszcze nie dojrzał do mieszkania razem, w sumie weekend który byście mogli spędzać razem on spędza z rodzicami?! Wtf Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#588 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Napisałam, że nie czuję aby to było na poważnie, że faceci koleżanek mimo większej ilości obowiązków nie jeżdżą co tydzień do domu.
A on: 'ja akurat mam tak a nie inaczej i nie mam zamiaru się zmieniać'' Czyli powinnam pomyśleć nad sensem mojego związku.... Tak, chyba jest niedojrzały. |
|
|
|
|
#589 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Ej współczuje Ci... Bo albo się z tym pogodzisz ze ze wszystkim będzie jeździł do mamy i non stop tam bywał przed slubem jak i po slubie bo wtedy rownie sie to noe zmieni albo poważna rozmowa i jakaś decyzja .. Facet powinien umieć rozmawiać a nie tak się zachowywać ,bo jak teraz się nie określi ze tak naprawdę to jego kobieta powinna być ta najważniejsza bo z nią będzie zakładał rodzine która powinien chronić a nie mieć rodZine pózniej ale dawać mieszać matce , jeździć do niej non stop i uskarzax się na zła żonę;/ może spytah się czego mu tak brakuje jak jest z Tobą ze tak go ciągnie do domu co tydzień...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ---------- Powiedz mu wprost ze Tobie to nie pasuje i nie zaakceptujesz tego ze co tydzień jeździ do rodziców i czy ma zamiar w związku z tym coś zrobić .. Nie mów mu ze koleżanek tz nie jeżdżą itp tylko ze to chodzi o Ciebie ze nie jesteś w stanie tego zaakceptowac Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#590 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Trochę kategoryczne stwierdzenie: "nie akceptuję, masz przestać jeździć!".
Raczej bym wybadała na początku dlaczego nie chce spędzać weekendów z tobą. Czy on proponuje tobie, byś pojechała z nim, czy tam sam jeżdzi?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2013-08-19 o 21:50 |
|
|
|
|
#591 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Tak, ciągle mówi abym z nim jechała. Czasami gdy pojadę to spędzimy wspólnie czas ale zazwyczaj jest tak, że wychodzi z kolegami na piwko a ja siedzę u siebie w domu i nudzę się. Dlatego nie podoba mi się to, że często osobno spędzamy weekendy. Wydaje mi się, że on przez wspólne mieszkanie zdobył jeszcze więcej- niby jesteśmy razem ale w tygodniu wyskoczy do kumpli, na weekend to samo.....a dla mnie 'ochłapy' Mam wrażenie, że on naprawdę nie dorósł do poważnego związku. Cytat:
Właśnie teraz nie czuję się najważniejsza.... On powiedział, że też wiele cech we mnie nie lubi/nie akceptuje więc albo ja się z tym pogodzę albo mam sobie znaleźć lepszego.....- jego słowa
Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-08-20 o 15:23 |
||
|
|
|
|
#592 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#593 |
|
Zakorzenienie
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Strasznie mi czytać o tym co przezywasz, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji u siebie. Czas na zastanowienie się nad sensem budowania wspólnej przyszłości, sama jej nie zbudujesz. szkoda, wielka szkoda, ale im pózniej tym trudniej. On jest ewidentne jeszcze chłopcem a Ty juz kobieta. Trzymam kciuki
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Get fit or die trying
|
|
|
|
|
#594 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#595 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Powiedziałaś mu, że dusisz się i nudzisz siedząc sama w obcym domu gdy on baluje z kumplami? Dlaczego ciebie nie bierze na balowanie z kumplami?
A może proponuje, ale ty byś wolała całe dnie siedzieć z nim?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#596 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Nie no ja wnioskuje ze autorka ma swoją rodzine w tej samej miejscowości co tz i po prostu ona siedzi w domu u rodziców podczas gdy on baluje...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#597 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Cytat:
Czasami wyskoczy na 1-2 piwka z kolegą - takie męskie spotkanie, pogadać, ponarzekać. Jednak często wychodzi z kumplem, którego nie znoszę. Nie jest to człowiek z którym chcę mieć do czynienia. Poznaliśmy się 4 miesiące temu(Tż wcześniej nie utrzymywał z nim kontaktu) i jeszcze tak bezczelnej i złej osoby w swoim życiu nie spotkałam.... Nie raz mówiłam jemu, że chciałabym pojeździć motorem w niedzielne przedpołudnie ale on widocznie woli z nim....Odkąd mieszkamy razem 90% weekendów spędzamy osobno. Ostatnio na sierpniowy długi weekend, widzieliśmy się w czwartek, spędziliśmy razem dzień. W piątek chciał wyjść z kolegami, bo dawno ich nie widział. A w sobotę był wielki foch, bo napisałam o tym ciągłym wracaniu do domu na weekendy. Czyli można by powiedzieć, że przez 4 dni spędziliśmy 1 dzień razem a w niedzielę tylko po mnie przyjechał....Super. Cytat:
Nie ukrywam, że wspólnie z Tż chciałabym odwiedzić kilka miejsc w okolicy czy pójść na basen a wieczorkiem winko, udany sex- już kilka razy proponowałam aby został na weekend, by spędzić czas w inny sposób ale nie leci do domu..... Ostatnio zrobiłam na przekór. Pojechał do domu a ja zostałam. Wybrałam się w plener ze znajomymi a później pokazałam zdjęcia Tż ( interesuję się fotografią) to był foch, że z nim nie chcę..... Cytat:
Nawet nie wiem co jemu wtedy odpowiadać..... Też mam takie wrażenie, że jest zbyt pewny tego, że zawsze będę...Zastanawiam się czy my do siebie pasujemy i mamy podobne oczekiwania co do związków... Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-08-21 o 17:30 |
||||
|
|
|
|
#598 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
On trochę traktuje chyba to mieszkanie jako miejsce gdzie może się zatrzymać podczas tygodnia a nie jako WSPÓLNE mieszkanie czyli oprócz spania spędzanie razem czasu i tworzenie czegoś co zaowocuje w przyszłości eh... Zastanów się czy chces tak spędzić życie , być lekceważenia i nie ta najważniejszaz która liczy się w każdej kwestii...ja osobiście bym tak nie potrafiła;/
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#599 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Bo jeśli tak nie jest to szkoda naszego czasu.....Nie wiem co mamo tym myśleć... |
|
|
|
|
|
#600 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:52.



i lipa. wciąż jeszcze mieszkamy osobno.



Z czego jestem bardzo dumna........






Zakończone: 2
. Nie kłocimy się ani więcej, ani mniej (w sumie to baaaardzo rzadko


