Zazdrośnice XII - topimy jesienne smutki w kieliszku smakowej wódki :)

[jagaaaaa]

Napisane przez Parvanti

Oo ja też, ja też znam podobny przypadek! Wiecie dziewczynie coś odwaliło i wymyśliła sobie, że chce ślub już teraz, chłopak zakochany, trochę taki ciapowaty, nie umiał odmówić i zgodził się-oczywiście zabawa w domek się skończyła raz-dwa, okazało się, że mieszkanie z teściami to nie taka super sprawa, że tak naprawdę to oni się nie znają do końca(2 lata byli razem), szkoły niepokończone, on stracił pracę i miłość też się gdzieś nagle ulotniła. 20-letnia rozwódka-jak to brzmi

dokładnie

[hoppipolla]

Napisane przez jagaaaaa

tak dobrze zrozumiałaś
TŻ miał gorsze dni.. nie chciało mu się rozmawiać a teraz znowu zaczął jeździć motorem kolega mu zdjęcia porobił i mi wszystko wysyła i opowiada co i jak nauczył się jeździć na jednym kole i jest bardzo zadowolony mowie mu tysiąc razy żeby uważał bo to niebezpieczne... ale ciesze się że KOCHA to co robi


a z tymi ślubami to głupota... ja bym sie wstydziła. no ale wiadomo, różne są sytuacje i ludzie.

oo, to wszystkiego najlepszego i udanej imprezy.

Par - ta moja znajoma była z chłopakiem niecały rok, w sumie to podobno chciała zrobić na złość rodzinie tym ślubem, bezsensu jak dla mnie - i tak po rozwodzie musiała wrócić do rodziców.

[E.J.]

Nie wiem czy pamietacie więc przypomnę sytuację mojej koleżanki z liceum - w wieku 19 lat ślub z chłopakiem bo tak chciała, bo taka wielka miłość, mieszkali u niej w domu, rodzice im wszystko urządzili, podobno nawet oni jej tego chłopaka wybrali, no i po jakiś 2 latach dziewczyna stwierdziła, że to nie to, znalazła kochanka, postanowiła wsiąść rozwód, tyle tylko, że jest jeszcze dziecko, i z tym dzieckiem nie dość, że mężowi utrudniała kontakt to jeszcze sama nie wiele się tym dzieckiem zajmowała

[Janis_]

Pur będę mocno trzymać kciuki za Ciebie Powodzenia!
Szatan super buty I futerko teraz modne

A ja dziś cały dzień 'w biegu' pomimo tego, że wciąż chora jestem :/ Egzamin już pojutrze, boję się bardzo Posiedzę jeszcze teraz z godzinkę nad notatkami, o ile szybciej nie usnę z nudów

[Koszkaa]

Nie no chyba Was nie nadrobię
Czytam czytam i końca nie widać

[hoppipolla]

Napisane przez E.J.

Nie wiem czy pamietacie więc przypomnę sytuację mojej koleżanki z liceum - w wieku 19 lat ślub z chłopakiem bo tak chciała, bo taka wielka miłość, mieszkali u niej w domu, rodzice im wszystko urządzili, podobno nawet oni jej tego chłopaka wybrali, no i po jakiś 2 latach dziewczyna stwierdziła, że to nie to, znalazła kochanka, postanowiła wsiąść rozwód, tyle tylko, że jest jeszcze dziecko, i z tym dzieckiem nie dość, że mężowi utrudniała kontakt to jeszcze sama nie wiele się tym dzieckiem zajmowała

tak to jest, jak młode dziewczyny bez pomyślunku chcą się bawić w dom. pół biedy jak nie ma dziecka, bo jak już jest to ono jest najbiedniejsze i jemu nalezy współczuć.

[jagaaaaa]

Napisane przez hoppipolla

oo, to wszystkiego najlepszego i udanej imprezy.

dziękuje

[E.J.]

Napisane przez hoppipolla

tak to jest, jak młode dziewczyny bez pomyślunku chcą się bawić w dom. pół biedy jak nie ma dziecka, bo jak już jest to ono jest najbiedniejsze i jemu nalezy współczuć.

Chyba nawet rodzice w tym brali udział najwazniejsze że chłopak był z odpowiedniej warstwy społecznej i z bogatej rodziny

[hoppipolla]

Napisane przez E.J.

Chyba nawet rodzice w tym brali udział najwazniejsze że chłopak był z odpowiedniej warstwy społecznej i z bogatej rodziny

aż szkoda słów.. odpowiednia warstwa społeczna, chłopak wybrany przez rodziców.. dla mnie to patologia i coś zupełnie niewyobrażalnego.

[E.J.]

Jaga udanej imprezy


Ja kupiłam dziś wszystko co chciałam kadzidełka, podstawkę pod kadzidełko, 4 bordowe świeczki, bordowe serwetki, ciastka, napój i składniki na spaghetti

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez hoppipolla

aż szkoda słów.. odpowiednia warstwa społeczna, chłopak wybrany przez rodziców.. dla mnie to patologia i coś zupełnie niewyobrażalnego.

Dla mnie też podobno jednego chłopaka od tej koleżanki przegnali bo był nie z tej rodziny normalnie jak za arystokracji bywało

[hoppipolla]

Napisane przez E.J.

Jaga udanej imprezy


Ja kupiłam dziś wszystko co chciałam kadzidełka, podstawkę pod kadzidełko, 4 bordowe świeczki, bordowe serwetki, ciastka, napój i składniki na spaghetti

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------


Dla mnie też podobno jednego chłopaka od tej koleżanki przegnali bo był nie z tej rodziny normalnie jak za arystokracji bywało

ależ niektórzy mają dziwne akcje.

iiii, udanego wieczoru jutro z TŻtem

[Parvanti]

Jeju choruję na bransoletki Lilou i Pandory, o takie np.

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...:1&um=1&itbs=1

http://www.lilou.pl/web/pl/product/l...ag/zestawy/p/1


http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...ed=0CDIQ9QEwBg

Ale są strasznie drogie Muszę poszukać gdzieś tańszych zamienników.

[hoppipolla]

Napisane przez Parvanti

Jeju choruję na bransoletki Lilou i Pandory, o takie np.

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...:1&um=1&itbs=1

http://www.lilou.pl/web/pl/product/l...ag/zestawy/p/1


http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...ed=0CDIQ9QEwBg

Ale są strasznie drogie Muszę poszukać gdzieś tańszych zamienników.

ja nie noszę biżuterii, ale faktycznie, strasznie drogie, myślę, że jak poszukasz na mieście gdzieś to bez problemu znajdziesz podobne w dużo niższej cenie.

[E.J.]

Napisane przez hoppipolla

ależ niektórzy mają dziwne akcje.

iiii, udanego wieczoru jutro z TŻtem

Dziękuję

A Ty jakie masz plany?


Par bransoletki super ale nie cena

[Parvanti]

hoppi E. J. co do Pandory to jeszcze trochę rozumiem tą cenę, ale Lilou to w sumie kawałek sznurka i srebro średniej próby, a za zestaw z trzema zawieszkami chcą 300zł

Ja też nie noszę biżuterii (oprócz pierścionka i obrączki od TŻ), ale pomyślałam, że jednak mogłabym się przekonać do tego...Pochodzę po mieście i rzeczywiście porozglądam się za czymś mniej markowym, a tańszym.

[hoppipolla]

Napisane przez E.J.

Dziękuję

A Ty jakie masz plany?


Par bransoletki super ale nie cena

ja mam chorego TŻta, więc pewnie go odwiedzę jutro, ewentualnie sobie od siebie odpoczniemy, bo ostatnio codziennie się widzimy chociaż na godzinkę - dwie. taka ładna pogoda a wszyscy chorują.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez Parvanti

hoppi E. J. co do Pandory to jeszcze trochę rozumiem tą cenę, ale Lilou to w sumie kawałek sznurka i srebro średniej próby, a za zestaw z trzema zawieszkami chcą 300zł

Ja też nie noszę biżuterii (oprócz pierścionka i obrączki od TŻ), ale pomyślałam, że jednak mogłabym się przekonać do tego...Pochodzę po mieście i rzeczywiście porozglądam się za czymś mniej markowym, a tańszym.

ja na Twoim miejscu własnie bym zaczęła od czegoś tańszego, bo wiadomo jak może być - może nie do końca spodoba Ci się noszenie etc, a głupio byłoby wydać 300zł i nie nosić.

ja czekam na taki czas, aż zacznę chcieć nosić pierścionki czy coś.

[Parvanti]

hoppi masz rację Wiesz może przyjdzie i na Ciebie pora Ja np. zawsze miałam króciutkie paznokcie bo mi długie przeszkadzały a coś takiego jak lakier w ogóle dla mnie nie istniało. Kilka miesięcy temu coś mnie naszło, zapuściłam paznokcie i od tamtego czasu nie było dnia, żebym miała niepomalowane Obkupiłam się w pilniczki, lakiery, żele i teraz ciągle coś tam robię wokół nich. Tak samo naszło mnie ostatnio na biżuterię. Może ja się starzeję? Ogólnie widzę, że styl mi się zmienił od LO i nadal się zmienia, zobaczymy co z tego wyjdzie.

[jagaaaaa]

Napisane przez E.J.

Jaga udanej imprezy

dziękuje

[hoppipolla]

Napisane przez Parvanti

hoppi masz rację Wiesz może przyjdzie i na Ciebie pora Ja np. zawsze miałam króciutkie paznokcie bo mi długie przeszkadzały a coś takiego jak lakier w ogóle dla mnie nie istniało. Kilka miesięcy temu coś mnie naszło, zapuściłam paznokcie i od tamtego czasu nie było dnia, żebym miała niepomalowane Obkupiłam się w pilniczki, lakiery, żele i teraz ciągle coś tam robię wokół nich. Tak samo naszło mnie ostatnio na biżuterię. Może ja się starzeję? Ogólnie widzę, że styl mi się zmienił od LO i nadal się zmienia, zobaczymy co z tego wyjdzie.

ja lubię moje długie paznokcie i bardzo lubię robić wokół nich. piłować, malować, no cuda wianki. i TŻtowi bardzo się podobają, w sumie nie wyobrażam już siebie w krótkich.

[Parvanti]

Napisane przez hoppipolla

ja lubię moje długie paznokcie i bardzo lubię robić wokół nich. piłować, malować, no cuda wianki. i TŻtowi bardzo się podobają, w sumie nie wyobrażam już siebie w krótkich.

Mój TŻ też jest zadowolony bardzo z tej zmiany Teraz już też nie zamieniłabym je na krótkie Długie i zadbane są mega kobiece.

[jagaaaaa]

Napisane przez hoppipolla

ja lubię moje długie paznokcie i bardzo lubię robić wokół nich. piłować, malować, no cuda wianki. i TŻtowi bardzo się podobają, w sumie nie wyobrażam już siebie w krótkich.

ja uwielbiam moje paznokcie dużo czasu poświęcam aby wyglądały tak jak wyglądają koleżanki zawsze mi zazdrością bo jedna nie może zapuścić... druga obgryza.. ktoś inny nie ma na to cierpliwości itp a to naprawdę bardzo fajna sprawa uwielbiam te moje różne gadżety do paznokci czasami mi się łapią i jak muszę wszystkie skrócić to aż mi się coś robi... nienawidzę mieć krótkich. kwestia przyzwyczajenia

[hoppipolla]

Napisane przez Parvanti

Mój TŻ też jest zadowolony bardzo z tej zmiany Teraz już też nie zamieniłabym je na krótkie Długie i zadbane są mega kobiece.

zgadzam się.
mój TŻ twierdzi, że są sexi.

ale u niektórych dziewczyn wolę krótkie paznokcie, bo albo im nie pasują, albo nie potrafią/nie chcą zadbać, a to bardzo niefajnie wygląda.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez jagaaaaa

ja uwielbiam moje paznokcie dużo czasu poświęcam aby wyglądały tak jak wyglądają koleżanki zawsze mi zazdrością bo jedna nie może zapuścić... druga obgryza.. ktoś inny nie ma na to cierpliwości itp a to naprawdę bardzo fajna sprawa uwielbiam te moje różne gadżety do paznokci czasami mi się łapią i jak muszę wszystkie skrócić to aż mi się coś robi... nienawidzę mieć krótkich. kwestia przyzwyczajenia

ja ostatnio jak złamał mi się paznokieć myślałam, że się popłaczę. tak mi szkoda było. teraz czekam aż wróci do formy.

[E.J.]

Napisane przez hoppipolla

ja mam chorego TŻta, więc pewnie go odwiedzę jutro, ewentualnie sobie od siebie odpoczniemy, bo ostatnio codziennie się widzimy chociaż na godzinkę - dwie. taka ładna pogoda a wszyscy chorują.

Przyjemnego dnia

Ja mam krótkie paznokcie bo długie mnie denerwują, ale staram się by były zadbane, wypiłowane, bez skórek, pomalowane choćby bezbarwnym

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Hehe Tż kazałam na jutro załatwić muzykę i bukiet jesienny na stół

[hoppipolla]

Napisane przez E.J.

Przyjemnego dnia

Ja mam krótkie paznokcie bo długie mnie denerwują, ale staram się by były zadbane, wypiłowane, bez skórek, pomalowane choćby bezbarwnym

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Hehe Tż kazałam na jutro załatwić muzykę i bukiet jesienny na stół

dziekuje.

moim zdaniem nie ważne, czy dziewczyna ma długie czy krótkie paznokcie, ale powinna dobrze się w nich czuć no i mieć zadbane.

przeszłabym się na jesienny spacer, ale w lesie pełno pająków, których się panicznie boje.

[nafiyqa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Myszunia, a ja mam do Ciebie pytanie, bo już dość długo mnie ta sprawa intryguje. Tak się zastanawiam dlaczego ciągle piszesz tylko o sobie a nie wgłębiasz się w sytuacje innych dziewczyn. Ja wiem, że my tu czasem o dupie Maryni gadamy, ale z Twojej strony zauważyłam pewien egoizm. Przyjdziesz, napiszesz co u Ciebie i tyle. Nie bierz tego jako atak na Twoją osobę, po prostu bardzo mi się to rzuca w oczy. Dziewczyny tu miewają różne problemy i czasem np. chciałabym poznać Twoją opinię na dany temat.

Coz, widze, ze nie tylko ja to zauwazylam....

[E.J.]

Napisane przez hoppipolla

moim zdaniem nie ważne, czy dziewczyna ma długie czy krótkie paznokcie, ale powinna dobrze się w nich czuć no i mieć zadbane.

przeszłabym się na jesienny spacer, ale w lesie pełno pająków, których się panicznie boje.

Dokładnie - muszą być zadbane
Oj, mi się marzy taki spacer już od dawna, taki jesienny, ale nie po lesie - nienawidzę pajęczyn

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez nafiyqa

Coz, widze, ze nie tylko ja to zauwazylam....

I ja też

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Generalnie uważam, że wszystko musi być zadbane - czyste włosy, dłonie, świeży oddech, brak smrodu spod pach, czyste, wyprasowane ubranie, czyste buty... niedobrze mi jak kasuje młodą laskę z tłustymi włosami ale to tak tłustymi, że aż ma prawie że strąki

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Dobrej nocy

[jagaaaaa]

jest tu ktoś? pokłóciliśmy sie ;((( o nic! o bzdury!!!!!!! nienawidzę siebie po prostu ;( powiedzial że tydzień czasu się nie będzie odzywał. przecież są moje urodziny w piątek i powiedzial wszystkiego najlepszego bo w piątek nie będzie mi składał ;(((((((((( jak tak można

[Janis_]

Jaga ale co się stało dokładnie? O co mu znowu chodzi? Kolejny psychiczno-emocjonalny szantaż? -.-

[jagaaaaa]

Napisane przez Janis_

Jaga ale co się stało dokładnie? O co mu znowu chodzi? Kolejny psychiczno-emocjonalny szantaż? -.-

nawet nie napisze o co poszło bo aż wstyd! naprawdę przez głupotę! o nic takiego! ja jak zwykle nie dałam sobie nic powiedzieć... kłóciłam się z nim bo wiedziałam że nie ma racji i w końcu tak się zezłościłam że zaczęłam używać niemile słowa i powiedzial że muszę się zmienić bo naprawdę nie chce żebym ja się z nim kłóciła cały czas i że nie odezwie się przez tydzień czasu ;(((((((((((((((((((((((

i poszedł spać ;(((((((( jak mógł mnie w takim stanie zostawić ;(((((((((

jestem okropna

[Janis_]

Napisane przez jagaaaaa

nawet nie napisze o co poszło bo aż wstyd! naprawdę przez głupotę! o nic takiego! ja jak zwykle nie dałam sobie nic powiedzieć... kłóciłam się z nim bo wiedziałam że nie ma racji i w końcu tak się zezłościłam że zaczęłam używać niemile słowa i powiedzial że muszę się zmienić bo naprawdę nie chce żebym ja się z nim kłóciła cały czas i że nie odezwie się przez tydzień czasu ;(((((((((((((((((((((((

i poszedł spać ;(((((((( jak mógł mnie w takim stanie zostawić ;(((((((((

jestem okropna

Przede wszystkim spróbuj się uspokoić, włącz sobie jakąś pozytywną muzykę, zajmij się czymś Płacz teraz nic tutaj nie pomoże, a tylko sobie nerwy i zdrowie psujesz...
Ale dlaczego zwalasz winę tylko na siebie? Do kłótni potrzeba dwojga, nie wierzę, że Twój tż był taki 'święty' i bezbronny... Jutro porozmawiacie na spokojnie, on się prześpi z tym wszystkim, emocje opadną. Jeżeli chodziło tylko o jakąś głupotę, to naprawdę nie ma sensu, by to wszystko roztrząsać.