O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Hej Andżela
Mi się dzisiaj też zupełnie nic nie chce. Nie mówiąc o tym, że miałam wielki problem ze wstaniem Znowu się kazałam Piotrkowi obudzić, a dwa razy przesuwałam budzik bo się podnieść nie mogłam. Nie wiem, czy to wina tej słonecznej pogody, czy też ja jestem taka niedospana

Jeszcze teraz za oknem mi trawę koszą i już mnie szlag trafia bo nienawidzę zapachu koszonej trawy

Nie lubisz?? ja uwielbiam zapach skoszonej trawy

[alamig]

Hej Dziewczynki
Zdecydowałam się na tą pracę Głównie dlatego, że od stycznia już bym mogła przejść na umowę na czas nieokreślony, a teraz jestem zatrudniona na umowę o dzieło (czyli żadnych świadczeń, ubezpieczenia, urlopu itp.) Może macie rację, że z czasem ta pensja będzie wyższa, oby

[aalegna]

To ja pytalam o ta lodowe. Skoro sie spisuja dobrze to sie chyba zdecydujemy ta taka w zabudowie.
Aniu mi tez ta zuza dziala na nerwy! Mysle ze wzieli ja tylko po to zeby cos sie dzialo w programie bo na pewno jakies afery bedzie robila.

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Nie lubisz?? ja uwielbiam zapach skoszonej trawy

Nie znoszę. Jak czuję gdzieś skoszoną trawę, to od razu mam odruch wymiotny Najlepsza była moja siora, która wiedząc, że ani ja, ani mama nie znosimy tego zapachu, kupiła nam krem do rąk o zapachu koszonej trawy

Napisane przez alamig

Hej Dziewczynki
Zdecydowałam się na tą pracę Głównie dlatego, że od stycznia już bym mogła przejść na umowę na czas nieokreślony, a teraz jestem zatrudniona na umowę o dzieło (czyli żadnych świadczeń, ubezpieczenia, urlopu itp.) Może macie rację, że z czasem ta pensja będzie wyższa, oby

Super decyzja!!! Z kasą jest na początku zawsze tak, że dają mało, ale potem pensja wzrasta
Od kiedy zaczynasz?

Napisane przez aalegna

Aniu mi tez ta zuza dziala na nerwy! Mysle ze wzieli ja tylko po to zeby cos sie dzialo w programie bo na pewno jakies afery bedzie robila.

Czyli nie tylko mnie ona wkurza Myślałam, że ją wywalą, ale Piotrek od razu powiedział mi, że ona przejdzie dalej. I się niestety nie pomylił Mam nadzieję, że szybko ją odwalą, choć nikomu źle nie życzę

[alamig]

Napisane przez Forget_me

Super decyzja!!! Z kasą jest na początku zawsze tak, że dają mało, ale potem pensja wzrasta
Od kiedy zaczynasz?

Prawdopodobnie od 4 października.

[Esti10]

Czesc dziewuszki
U mnie tez dzis sliczna pogoda

Aniua tak jak Ty znowu nie moglam sie zebrac dopiero po 9 wstalam

Alusia bardzo dobrze zrobilas bo najwazniejsze sa swiadczenia i zeby Ci lecialy lata pracy co z tego ze tam bylo wiecej kasy jak taka robota jest prawie jak na czarno bo zadnych swiadczen sie nie ma takze Gratuluje i kasa zobaczysz tez z czasem wzrosnie.

Madziu ja tez lubie zapach koszonej trawy u mnie wczoraj kosili wiec sie nawdychalam

Ja nie widzialam top model ale zobacze sobie w niedziele tez bylam pewna ze ona przejdzie

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Prawdopodobnie od 4 października.

To już niedługo!!! Teraz zobaczysz, od razu będziesz miała w sobie więcej życia, bo mniej stresu to więcej dobrego samopoczucia


Hejka Esti
Wyrastamy tutaj na forumowe śpiochy

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

To już niedługo!!! Teraz zobaczysz, od razu będziesz miała w sobie więcej życia, bo mniej stresu to więcej dobrego samopoczucia


Hejka Esti
Wyrastamy tutaj na forumowe śpiochy

Anula a o ktorej sie polozylas? bo ja dopiero przed 2 to moze tez dlatego tak mi ciezko wstawac

[aalegna]

Alu to fajnie ze sie zdecydowalas. Moj maz tez dlugi czas na umowie o dzielo byl i w ubieglym roku w koncu zmienil prace.

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

Anula a o ktorej sie polozylas? bo ja dopiero przed 2 to moze tez dlatego tak mi ciezko wstawac

Yyy, top ja może się nie będę wypowiadać, bo położyłam się przed 00:00 Chyba cierpię na przesilenie jesienne, jeśli takie cosik w ogóle istnieje

[alamig]

Napisane przez Forget_me

To już niedługo!!! Teraz zobaczysz, od razu będziesz miała w sobie więcej życia, bo mniej stresu to więcej dobrego samopoczucia

Na to bym nie liczyła, bo w nowej pracy na początku zawsze jest mnóstwo stresu.

[Esti10]

Napisane przez alamig

Na to bym nie liczyła, bo w nowej pracy na początku zawsze jest mnóstwo stresu.

Alusia a czym wogole bedziesz sie zajmowac w nowej pracy jesli mozna zapytac?

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Na to bym nie liczyła, bo w nowej pracy na początku zawsze jest mnóstwo stresu.

A mnie się wydaje, że zależy jak się trafi. Jeśli ludzie są spoko, to praca nie jest stresująca. Pracowałam kiedyś w firmie, gdzie kumpel z pracy mnie tak stresował, że po nocach mi się śnił. W ogóle panowały tam dziwne zwyczaje, bo każdy na każdego donosił. Potem trafiła mi się ta moja ostatnia praca i odżyłam. Szefową miałam fajną, do tego ludzie znacznie milsi i bardziej do pogadania. Jeździłam tam naprawdę z przyjemnością od samego początku

[alamig]

Napisane przez Esti10

Alusia a czym wogole bedziesz sie zajmowac w nowej pracy jesli mozna zapytac?

Tworzeniem ofert do przetargów w firmie SKANSKA

[Forget_me]

Ja uciekam tak na godzinkę
Buziaki

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Ja uciekam tak na godzinkę
Buziaki

Mnie juz pewnie nie bedzie wiec papa Anulka i do jutra pewnie buzka

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez alamig

Tworzeniem ofert do przetargów w firmie SKANSKA

Aha to ciekawe chyba zajecie, a w tamtej firmie tez takie cos robilas?

[alamig]

Napisane przez Esti10

Aha to ciekawe chyba zajecie, a w tamtej firmie tez takie cos robilas?

Niestety nie, to będzie dla mnie nowość, a zarazem duże wyzwanie

[aalegna]

Napisane przez alamig

Tworzeniem ofert do przetargów w firmie SKANSKA

o to znana marka, budownictwo drogowe miedzy innymi prawda? Moj maz tez w tej branzy pracuje i zima jezdzi na przetargi a w sezonie kierowniczy na budowach

[Esti10]

Napisane przez alamig

Niestety nie, to będzie dla mnie nowość, a zarazem duże wyzwanie

no to rzeczywiscie duze wyzwanie, ale na pewno dasz rade

[alamig]

Napisane przez aalegna

o to znana marka, budownictwo drogowe miedzy innymi prawda? Moj maz tez w tej branzy pracuje i zima jezdzi na przetargi a w sezonie kierowniczy na budowach

Tak, ja akurat będę w oddziale hydroinżynieryjnym.

Napisane przez Esti10

no to rzeczywiscie duze wyzwanie, ale na pewno dasz rade

Mam taką nadzieję Nie jest to praca moich marzeń, ale na rynku pracy jest tak fatalnie, że chyba nie mam co wybrzydzać

[Esti10]

Napisane przez alamig

Tak, ja akurat będę w oddziale hydroinżynieryjnym.



Mam taką nadzieję Nie jest to praca moich marzeń, ale na rynku pracy jest tak fatalnie, że chyba nie mam co wybrzydzać

Pewnie, ze nie ma co wybrzydzac wazne, ze masz prace

Dziewczynki ja spadam wiec milego popoludnia papa

[alamig]

Napisane przez Esti10

Pewnie, ze nie ma co wybrzydzac wazne, ze masz prace

Dziewczynki ja spadam wiec milego popoludnia papa

Ja też zmykam. Będę wieczorkiem

[aalegna]

No papa dziewczyny. Ja tu jeszcze od czasu do czasu zagladne bo walcze w pracy do 19 :/

[Forget_me]

Ja się znowu pojawiłam, ale jak widzę, sama siedzę ze sobą
Zaraz zresztą włosy idę myć, a potem znowu męczarnia z układaniem. Szkoda, że Piotrek do końca tygodnia popołudniami musi jechać do pracy, bo bym się chętnie przeszła na spacer, a samej to tak dziwnie jakoś

[signa]

Napisane przez aalegna

No papa dziewczyny. Ja tu jeszcze od czasu do czasu zagladne bo walcze w pracy do 19 :/

Napisane przez Forget_me

Ja się znowu pojawiłam, ale jak widzę, sama siedzę ze sobą
Zaraz zresztą włosy idę myć, a potem znowu męczarnia z układaniem. Szkoda, że Piotrek do końca tygodnia popołudniami musi jechać do pracy, bo bym się chętnie przeszła na spacer, a samej to tak dziwnie jakoś

To ja do Was dolacze na chwile tak w ogole to czesc
Dzisiaj jestem pozniej, bo mam pod opieka naszego Fanolka do jutra i niedawno wrocilismy ze spaceru wlasnie Pogoda jest taka piekna, ze az chce sie chodzic wiec poszlismy do lasu. Niestety teraz suki maja cieczki wiec wracajac kochany piesek prawie mnie nie zabil, ale jakos dalam rade
Tylko za dlugo z Wami nie posiedze, raczej tak z doskoku. Musze zabrac sie za prace do szkoly z psychologii koloru i pomyslec nad okladka, ale robic ja bede w weekend jak mezus bedzie mogl mi poswiecic troche czasu na sejse Zmykam pisac prace.


A no i mnie ta Zuza tez strrasznie wkurza. Mam nadzieje, ze zaraz wyleci z programu, bo normalnie nie moge jej jakos zniesc. Za to bardzo podoba mi sie taka jasna blondynka z wielkimi oczami co jej powiedzieli, ze strasznie im sie podoba, ale na zdjeciu wyszla nijamo. Po prostu piekna jest. Fajnie, ze w nastepnym idcinku bedzie Anja

[Forget_me]

Hej Madziu
Zazdroszczę Ci tego spacerku z pieskiem Sama chętnie bym wzięła pieska i wyszła gdzieś połazić bo jest tak cudownie na dworze A tu zostaje mi tylko wyjście do samochodu żeby szybko podwieźć mamę do kosmetyczki Piotrek już mi dał znać, że popołudniu czeka go masa pracy więc pewnie znowu wróci do domu ok. 20:00- 21:00. Jutro ma jechać na jakieś lecie firmy do Poznania czy cosik takiego więc znowu spędzę samotny wieczór Już się nie mogę doczekać weekendu bo wtedy przynajmniej będę miała męża tylko dla siebie
Teraz próbuję wykombinować jakiś fajny makijaż, nie za mocny, nie za jasny, taki wyśrodkowany

[aalegna]

Idac na przerwe spotkalam byla wlascicielke mojego mieszkania i zaczela mi sie wyzalac ze dopiero wczoraj kupila mieszkanie i czy moglaby sie do konca pazdziernika nie wymeldowywac i nie wyprowadzac bo tamto mieszkanie na koniec pazdziernika jej zwolnia! Dziewczyny rece mi opadly! Powiedzialam ze ma sie wyprowadzic zgodnie z aktem notarialnym do 1 pazdziernika a o wymeldowaniu porozmawiam z mezem. Niby nam nie zalezy na tym meldunku ald ja kolejny miesiac nie wymienie dowodu a to juz 3 miesiace od slubu! Nie wiem co zrobic

[Forget_me]

Kurde, załamałam się przed chwilką. Weszłam do pokoju i stwierdziłam, że sprzątnę przewieszone przez krzesło spodnie. Otwieram szafę, a tu wylatują na mnie wszystkie ciuchy!!! Spojrzałam, co się stało i okazało się, że urwał się pręt do zawieszania
Teraz na środku pokoju mam pełno ciuchów, niektóre w ogóle odkopane po latach, nawet nie wiedziałam, że takie rzeczy mam w szafie. Staram się je teraz jakoś poukładać, marynarki razem, sukienki letnie razem, takie bardziej sylwestrowe razem, spódnice razem, jakieś białe koszule razem itd. Bosze, zaraz wraca Piotrek, a tu bajzel na kółkach Przecież on jak zobaczy te miliony ciuchów to chyba dostanie zawału Jejcia, jakiego ja mam dzisiaj pecha
Dobre jest to, ze przynajmniej porządek w szafie zrobię, bo zabierałam się za to już od dawien dawna. Sama się nie zabrałam, wiec mnie sytuacja zmusiła



Andżela, niefajna sytuacja z tą babeczką od mieszkania. Wiadomo, Wy gdzie mieszkać macie i Wam się za bardzo nie śpieszy, ale jakbyście byli w takiej sytuacji, że musielibyście się wprowadzić od razu, to co wtedy?Ja wszystko rozumiem, ale jeśli jest termin do 1 października to bym się go trzymała. Poza tym właśnie problem z dowodem. Mi w USC powiedzieli, ze stary ma ważność tylko 3 miesiące. Pewnie tego nikt i tak nie sprawdza, ale lepiej chuchać na zimne. Takie jest moje zdanie, ja tam bym z kobietką na żadne układy nie szła i tyle

[signa]

Napisane przez Forget_me

Hej Madziu
Zazdroszczę Ci tego spacerku z pieskiem Sama chętnie bym wzięła pieska i wyszła gdzieś połazić bo jest tak cudownie na dworze A tu zostaje mi tylko wyjście do samochodu żeby szybko podwieźć mamę do kosmetyczki Piotrek już mi dał znać, że popołudniu czeka go masa pracy więc pewnie znowu wróci do domu ok. 20:00- 21:00. Jutro ma jechać na jakieś lecie firmy do Poznania czy cosik takiego więc znowu spędzę samotny wieczór Już się nie mogę doczekać weekendu bo wtedy przynajmniej będę miała męża tylko dla siebie
Teraz próbuję wykombinować jakiś fajny makijaż, nie za mocny, nie za jasny, taki wyśrodkowany

Taki piesek to fajna "rzecz" ja sie przyznam, ze juz troche zapomnialam jak to jest, ale dzisiaj moj kochany piesek mi przypomnial i to jeszcze jak przypomnial a teraz przyszedl i dopomina sie jedzenia, ale ten moj tata go rozbestwil
Aniu, a czemu Twoj Piotrek az tyle pracuje? Ja rozumiem, ze to firma rodzicow, ale z tego co sie zorientowalam on rano wychodzi potem wraca na chwilke na obiad i potem znowu w pracy do pozna On tak caly czas czy to tylko czasowo? Bo troche przerobane macie, tylko w sumie w weekendy dla siebie
Ja z makijazem bede kombinowac jutro na ta okladke, niby mam juz jakis pomysl ale zobaczymy co z mi z tego wyjdzie. Temat mam "krolowa sniegu" albo "wielkanoc" zdecydowanie wybieram to pierwsze

Napisane przez aalegna

Idac na przerwe spotkalam byla wlascicielke mojego mieszkania i zaczela mi sie wyzalac ze dopiero wczoraj kupila mieszkanie i czy moglaby sie do konca pazdziernika nie wymeldowywac i nie wyprowadzac bo tamto mieszkanie na koniec pazdziernika jej zwolnia! Dziewczyny rece mi opadly! Powiedzialam ze ma sie wyprowadzic zgodnie z aktem notarialnym do 1 pazdziernika a o wymeldowaniu porozmawiam z mezem. Niby nam nie zalezy na tym meldunku ald ja kolejny miesiac nie wymienie dowodu a to juz 3 miesiace od slubu! Nie wiem co zrobic

Chyba strasznie sie musialas wkurzyc, ze az tyle razy dodalas tekst A tak serio to ma kobieta tupet Moze pomyslicie, ze jestem jakas nieludzka, ale ja bym chyba na Twoim miejscu kazala jej sie wymeldowac Byla umowa, kobieta nie spadla z ksiezyca, ze nie wiedziala do kiedy ma czas zeby sie wymeldowac. To, ze ona dopiero wczoraj kupila mieszkanie to jej problem, wiedziala ze do konca wrzesnia ma sie wyniesc. Jak juz nie ma gdzie to niech idzie do matki, siostry czy nawet hotelu. Z meldowaniem to samo, dlaczego Ty masz przez to jeszcze sie nie meldowac bo ona nie raczy sie wymeldowac? Istnieje rowniez cos takiego jak meldunek czasowy wiec moze sie na czasowo zameldowac np u matki zeby nie byc zawieszona. Poza tym teraz slyszy sie o roznych przypadkach (nie chce tak od razu kogos posadzac, ale rowznie moze byc) a jak ona bedzie tam caly czas zameldowana to bedzie miala prawo tam mieszkac, a Wy bez jej zgody nie bedziecie mogli jej wymeldowac i co jak ona nie bedzie chciala sie wyniesc, bo bedzie twierdzic ze jest zameldowana. Oczywiscie nie zycze Wam takiej sytuacji tylko chodzi mi o to, ze wiesz ludzie sa rozni i lepiej dmuchac na zimne. Poza tym tak jak mowilam, baba miala czas zeby sobie cos znalezc, nikt jej nie bronil kupic mieszkania wczesniej niz na pare dni przed wyprowadzka Az sie sama wkurzylam na nia no

[meg22]

ja tak dzisiaj uciekłam, bo dzwoniła znajoma moich rodziców i właściwie też moja, bo znamy się od baaaaaardzo dawna i poprosiła nas czy pojedziemy z nią poszukać miejsca na wesele jej córki, bo ona jest w Anglii i na razie nie dostanie urlopu, aby wszystko pozałatwiać. Tak więc, pojechałyśmy i niedawno wróciłyśmy

Andżela... no co za kobieta powiedz jej, że nie ma takiej opcji i już