Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

[iza243]

Ja miałam cywilny tylko i białą suknieA jak

[aneczka240]

Napisane przez Danaeee84

Przecież na cywilnym też można mieć białą suknię Powiem Wam, że zdecydowana większość młodych ma białą suknię, bo dla nich to ten jedyny prawdziwy ślub i kościelnego nie chcą... Znam jedną, która założyła zwykłą kieckę, ale ona planowała kościelny dwa lata później. Także nie dajcie się zwariować...

Ja na cywilnym też miałam zwykłą kieckę A na 19 mieliśmy kościelny to biała sukienka też się znalazła. Moja koleżanka np. rok temu brała cywilny i miała białą długą sukienkę, a w tym roku w sierpniu wzięła kościelny razem z chrzcinami córeczki i drugi raz miała białą, ale nie tą samą

[DobraDusza88]

Wróciłam z uczelni
2 wpisy załatwione I zaniosłam zwolnienie lekarskie, żeby móc pisać jeszcze raz ten egzamin, który ostatnio oblałam... Ale widać po gościu, że już raczej nikogo nie puści


Cieszę się, że Wam się podoba sala Tam się pomieści coś koło 350 osób, bo jest 2-piętrowa. U nas będzie około 100-120 więc czynna będzie tylko dolna część

U nas troszkę było spięć jeśli chodzi o liczbę gości... Bo tak- jak TŻ'ta mama zaczęła liczyć ludzi 7 woda po klusce, których TŻ nigdy na oczy nie widział no to się wkurzyliśmy. Bo wtedy od nich wyszło ponad 100 osób! I w ogóle u nas rodzice płacą na pół salę, a resztę my (mama bardzo chce mi dać jeszcze na sukienkę i w ogóle wszystko do ubioru) i jak TŻ zaczął mówić, że to ma być nasz dzień i on nie chce spraszać osób i żebyśmy się potem zastanawiali kto to w ogóle jest. No to mama TŻ do niego z hasłem "Ja płacę to ja żądam" No i TŻ jej powiedział, że skoro tak to dziękujemy bardzo, ale poradzimy sobie sami i zrobimy takie wesele na jakie będzie nas stać. A mama niech sobie pieniądze dla siebie zatrzyma.

No i wtedy coś (chyba) do niej dotarło... Już całkiem inna rozmowa. W ogóle ona jest nienormalna jeśli chodzi o ten ślub:/ Jakiś zeszycik sobie będzie zakładać i zapisywać co ona ma się na sali zapytać i w ogóle jak pojedziemy ustalać menu A kto powiedział, że ona z nami pojedzie? Tak samo jak powiedziała siostrze TŻ, że ona będzie naszym świadkiem No ciekawe

Moja mama jakoś spokojnie do tego podeszła (choć na początku też jej odbiło i np już mi podwiązkę kupiła ), ale wyjaśniłam jej jak należy I co do listy gości się nie wtrąca, choć ja jej się radzę sama. A teściowa taką manianę odpiernicza :/

No, to znów się wyżaliłam

[Anett23]

Napisane przez Danaeee84

Przecież na cywilnym też można mieć białą suknię Powiem Wam, że zdecydowana większość młodych ma białą suknię, bo dla nich to ten jedyny prawdziwy ślub i kościelnego nie chcą... Znam jedną, która założyła zwykłą kieckę, ale ona planowała kościelny dwa lata później. Także nie dajcie się zwariować...

Wiem, że można mieć, trochę źle to ujęłam Chociaż wśród moich znajomych, to wszystkie do cywilnego szły w zwykłych kieckach, a dopiero do kościelnego w białych. Moja kumpela za to szła do cywilnego w pięknej turkusowej, a dopiero po 2 latach był kościelny i miała piękną białą. Na razie nie myślę o tym jeszcze, bo zanim ślub zaplanuję to pewnie sto razy zdąży mi się zmienić wszystko. Będę planować jak będzie data

[motylek1007]

jak ja sie ciesze ze slub mam za sobą

[aneczka240]

Napisane przez motylek1007

jak ja sie ciesze ze slub mam za sobą

Ale nie powiesz, że nie poszłabyś na takie fest weselicho jeszcze raz

[motylek1007]

Napisane przez aneczka240

Ale nie powiesz, że nie poszłabyś na takie fest weselicho jeszcze raz

kosztowało mnie to tyle nerwów, kłotni, płaczu, ze na pewno sie nie rozwiodę

[aneczka240]

Napisane przez motylek1007

kosztowało mnie to tyle nerwów, kłotni, płaczu, ze na pewno sie nie rozwiodę

Wiem, wiem, ach te teściowe... Ale mi chodziło nie na swoje Tylko kogoś

[motylek1007]

e to nie, nie cierpie chodzic na wesela, a w nastepnym roku mam 2 do odwalenia

[alazkrainy]

A ja znów lubię chodzic na wesela, ale do mojego mnie nie ciągnie, nie mam jakoś ochoty latać, załatwiać, szukać sukni, ale znów Tż by chciał, więc pewnie ślub się odbędzie kiedyś tam za kilka lat.

Ale mi się nic nie chce

[ijaa]

Napisane przez motylek1007

e to nie, nie cierpie chodzic na wesela, a w nastepnym roku mam 2 do odwalenia

A ja nawet lubię, to mogę odwalić za Ciebie.

U mnie nic się póki co nie szykuje. Pewnie dlatego, że mamy mało znajomych

[motylek1007]

Napisane przez ijaa

A ja nawet lubię, to mogę odwalić za Ciebie.

no to super naparwde nie lubie chodzic na takie imprezy wiec gdzie moge to odmawiam, ale np u brata TZ sie nie wykręcę tylko co ja wtedy zrobie z psem to jeszcze nie wiem

[DobraDusza88]

Ja też lubię chodzić na wesela Ale jak na razie to zapowiada się tylko 2 wesela w 2012 no i nasze

[Anett23]

Napisane przez alazkrainy

A ja znów lubię chodzic na wesela, ale do mojego mnie nie ciągnie, nie mam jakoś ochoty latać, załatwiać, szukać sukni, ale znów Tż by chciał, więc pewnie ślub się odbędzie kiedyś tam za kilka lat.

Ale mi się nic nie chce

Właśnie między innymi z powodu tego załatwiania wszystkiego ja chyba też pożyję jeszcze kilka lat na tzw. "kocią łapę". Nie powiem, że mi źle Chociaż niektórzy mówią, że my już i tak prawie jak małżeństwo

[aneczka240]

Ja tam lubię wesela Tylko na razie nie mam do kogo iść Chałwa zjedzona, włoski podsuszone, idę sobie maseczkę strzelić, coby być gładka jak pupcia niemowlaka Jeszcze naczynia pomyję i zabiorę się za kolce dekupażowe a i obiady do końca miesiąca wymyślę, bo znów zamrażarka nie chce się domknąć. Dziś była wczorajsza pomidorówka, więc jutro czas na jakieś mięsko Może łososia zrobię albo schabowego...

[DobraDusza88]

A ja gotuję pieczarkową Miały być tylko krokiety od babci, ale zrobię też zupę i jutro babci zawiozę, bo sobie biedaczka rękę potrzaskała lewą i w szynie ma

A ja jutro do lekarza, bo muszę wziąć szczepionkę na WZW typu b i zupełnie o tym zapomniałam :/ znów 35 zł pójdzie :/

[201604250957]

Napisane przez motylek1007

no to super naparwde nie lubie chodzic na takie imprezy wiec gdzie moge to odmawiam, ale np u brata TZ sie nie wykręcę tylko co ja wtedy zrobie z psem to jeszcze nie wiem

ja się mogę nim zająć

[Anett23]

Skoro mowa o obiadach, to mój gotowy w piekarniku czeka, a Tż z pracy coś się spóźnia. Jak został na nadgodziny to utłukę, bo nic nie powiedział

[201604250957]

Napisane przez ijaa

A ja nawet lubię, to mogę odwalić za Ciebie.

U mnie nic się póki co nie szykuje. Pewnie dlatego, że mamy mało znajomych

nie ilość się liczy, a jakość

[alazkrainy]

Napisane przez Anett23

Właśnie między innymi z powodu tego załatwiania wszystkiego ja chyba też pożyję jeszcze kilka lat na tzw. "kocią łapę". Nie powiem, że mi źle Chociaż niektórzy mówią, że my już i tak prawie jak małżeństwo

Nam też nie jest źle, ale Tż pomału marudzi, że jak skończę studia to trzeba będzie pomyśleć o ślubie, a to ja mu na to mówię, że cywilny zawsze w każdej chwili możemy wziać, a on milknie i koniec tematu
no i weź tu zrozum faceta
a pro po szczepionek u nas w pracy szczepionkę na grypę nam fundują

[Anett23]

Napisane przez alazkrainy

Nam też nie jest źle, ale Tż pomału marudzi, że jak skończę studia to trzeba będzie pomyśleć o ślubie, a to ja mu na to mówię, że cywilny zawsze w każdej chwili możemy wziać, a on milknie i koniec tematu
no i weź tu zrozum faceta

Mojemu na szczęście na razie to nie przeszkadza. A kiedy kończysz studia? Zawsze możesz następny kierunek zacząć

Edit: Lecę, bo Tż dzwonił, że już jedzie z pracy. Miłego popołudnia

[alazkrainy]

Napisane przez Anett23

Mojemu na szczęście na razie to nie przeszkadza. A kiedy kończysz studia? Zawsze możesz następny kierunek zacząć

Za rok.
O nie ja już się tyle czasu uczę, że wystarczy
a poza tym najpierw musi być piździonek bo taki z bazarku się nie liczy (tu to sobie żartuję oczywiście )

[motylek1007]

Napisane przez kashmirka

ja się mogę nim zająć

serio?

[nurek119]

aaa coś mi się przypomniało, mogłybyscie mi doradzić, powiedzieć jak to u was było z pracą w czasie studiowania? ja rozpoczynam za tydzień studia pierwszy rok i chciałabym coś znaleść, na co moge liczyć bez doświadczenia?

[motylek1007]

tu nie pomoge, bo studiowalam dziennie i dojezdzałam, wiec nie pracowalam.

Zgłosilam psa (ale nie wiem czy poprawnie, bo nie mam zadnego potwierdzenia). Widze ze dla mojej rasy jest jakas sędzina z zagranicy - mam nadzieje ze nie jakas heksa

[Martita88]

Ja też lubię wesela Uwielbiam patrzeć na pięknych, zakochanych ludzi, za tańcem również przepadam
Nam marzy się ślub w 2012 r.

Przepiękny dzień, a ja akurat dzisiaj musiałam dostać okresu ... wrrr ...
Pierwszy dzień mam zawsze tragiczny ..

[motylek1007]

ja nie umiem tanczyc

[alazkrainy]

Napisane przez motylek1007

tu nie pomoge, bo studiowalam dziennie i dojezdzałam, wiec nie pracowalam.

Zgłosilam psa (ale nie wiem czy poprawnie, bo nie mam zadnego potwierdzenia). Widze ze dla mojej rasy jest jakas sędzina z zagranicy - mam nadzieje ze nie jakas heksa

Dla Domisia będzie miła pani sędzina

(ale się podlizuję co ? )


jeszcze 45 min i do domu
chyba mi pęcherz przewiało bo to kibelka częściej chodzę, tylko ciekawe gdzie

[motylek1007]

Napisane przez alazkrainy

Dla Domisia będzie miła pani sędzina

tylko, zeby chociaz mowila po polsku

[Martita88]

Co do pracy dla studentów - zawsze poszukują studentki do gastronomii, ja pracowałam jako kelnerka-ale tylko teoretycznie, bo robiłam również za kucharkę-ale takie doświadczenie jest przydatne , czasami trzeba było postać na zmywaku i tysiąc innych rzeczy zrobić ... Taki był urok tej restauracji Dość często w weekendy, przeważnie w piątki pracowałam po 14 h. Nie muszę dodawać jaka byłam padnięta. Pracowała na pół etatu, bo studiowałam dziennie lic., teraz mgr również dziennie. Ale pracę mam o wiele przyjemniejszą, szkoda że nie lepiej płatną ...Niestety studenci są na ogół poszkodowani ...