Majowo-czerwcowe mamy 2011 :)

[caffelate05]

Melduję, że jestem. Trochę mnie nie było, bo w poniedziałek wylądowałam w szpitalu. Zaczęłam plamić i zaczął mnie boleć brzuch, dość mocno, a że ciąża zagrożona to spakowałam się i pojechałam na izbę przyjęć. Przyjęli mnie od razu, na oddziale już pobrali krew, na usg musiałam czekać do następnego dnia. W między czasie zwiększyli Duphaston do 3x dziennie i włączyli nospę też 3x dziennie i kazali leżeć. Rozpoznanie (oczywiście po łacinie, ale mój TŻ na moją wyraźną prośbę mi powiedział) poronienie zagrażające.
Czekanie na usg i samo usg mega stres i napięcie, ale usg w 6t4d pokazało pęcherzyk ciążowy z pojedynczym żywym płodem CRL 11 mm = 7,0-hbd, TSP miarowe, ok. 122/min, pęcherzyk żółciowy widoczny i prawidłowy, brak krwiaków czy problemów z szyjką. W badaniu gin też wszystko ok, szyjka zamknięta. Tylko pojawiła się nadżerka, a wcześniej je nie było. Generalnie plamienie nie wiadomo czemu się pojawiło, wyniki krwi chyba ok, bhcg na wypisie >10000.
Od wczoraj popołudnia jestem w domu, biorę leki, plamię słabiej, ale brzuszek boli, więc głównie leże.
Ale jestem dobrej myśli i muszę Wam napisać, że jak usłyszałam "z pojedynczym żywym płodem" to się poryczałam i uważam, że jakby to nie brzmiało to najpiękniejsze słowa świata

[anulinka2009]

Napisane przez caffelate05

Melduję, że jestem. Trochę mnie nie było, bo w poniedziałek wylądowałam w szpitalu. Zaczęłam plamić i zaczął mnie boleć brzuch, dość mocno, a że ciąża zagrożona to spakowałam się i pojechałam na izbę przyjęć. Przyjęli mnie od razu, na oddziale już pobrali krew, na usg musiałam czekać do następnego dnia. W między czasie zwiększyli Duphaston do 3x dziennie i włączyli nospę też 3x dziennie i kazali leżeć. Rozpoznanie (oczywiście po łacinie, ale mój TŻ na moją wyraźną prośbę mi powiedział) poronienie zagrażające.
Czekanie na usg i samo usg mega stres i napięcie, ale usg w 6t4d pokazało pęcherzyk ciążowy z pojedynczym żywym płodem CRL 11 mm = 7,0-hbd, TSP miarowe, ok. 122/min, pęcherzyk żółciowy widoczny i prawidłowy, brak krwiaków czy problemów z szyjką. W badaniu gin też wszystko ok, szyjka zamknięta. Tylko pojawiła się nadżerka, a wcześniej je nie było. Generalnie plamienie nie wiadomo czemu się pojawiło, wyniki krwi chyba ok, bhcg na wypisie >10000.
Od wczoraj popołudnia jestem w domu, biorę leki, plamię słabiej, ale brzuszek boli, więc głównie leże.
Ale jestem dobrej myśli i muszę Wam napisać, że jak usłyszałam "z pojedynczym żywym płodem" to się poryczałam i uważam, że jakby to nie brzmiało to najpiękniejsze słowa świata

Witaj ponownie To dobrze, że szybciutko zareagowałaś i teraz jest wszystko ok.

[jagodka71]

Hej dziewczyny. Dziś byłam na usg i co nie miałam dobrze wypełnionego pęcherza (za mało wody wypiłam)... Lekarz nie zobaczył akcji serca u płodu... jest to 7/8 tydzień i ma 14 mm czyli wszystko jest w porządku tylko akcji serca nie widział... masakra jestem zrozpaczona... za 2 tygodnie mam powtórzyć usg i duzo się napić jejuuu mam nadzieje że tym razem będzie wszystko ok... ;(

[moria44]

caffelate05 no to odpoczywaj kochana, niech TŻ wokół Ciebie biega a Ty się relaksuj i dbaj o dzidzię

jagodka71 spokooojnie, sama piszesz, że "wszystko jest w porządku", dzidzia duża, nie było widać serduszka ale to nie znaczy że go nie ma. A ten lekarz jakimś dobry, nowoczesnym sprzętem dysponuje?
Jeśli nie to ja bym pojechała do innego lekarza na podglądanie, 2 tyg. czekania na kolejne usg to duużo, przynajmniej dla mnie

[eweska]

Witam popołudniową porą

Jakiego ja mam lenia dzisiaj, takie ambitne plany poszły sobie w las
Jakaś taka wypompowana jestem brak siły na cokolwiek, nawet jeść dziś mi się wcale nie chce, delikatne mdłosci powróciły
Dopiero teraz gotuję obiadek, synal też nie miał ochoty wcześniej, ja w sumie do tej pory nie mam ochoty ale trzeba coś zjeść nie mogę cały dzień żyć na nektarynkach.Rano jedynie śniadanko zjadłam.
Jedynie dziś z pożytecznych rzeczy to zrobiłam zakupy Ale to ze względu na to, że nie lubię robić zakupów w soboty bo za duże kolejki, no i jutro synal gra mecz więc muszę iść mu kibicować

Napisane przez jagodka71

Hej dziewczyny. Dziś byłam na usg i co nie miałam dobrze wypełnionego pęcherza (za mało wody wypiłam)... Lekarz nie zobaczył akcji serca u płodu... jest to 7/8 tydzień i ma 14 mm czyli wszystko jest w porządku tylko akcji serca nie widział... masakra jestem zrozpaczona... za 2 tygodnie mam powtórzyć usg i duzo się napić jejuuu mam nadzieje że tym razem będzie wszystko ok... ;(

Wszystko będzie dobrze zobaczysz, a ty się niepotrzebnie nie stresuj

Caffelate odpoczywaj jak najwięcej

[kruczaa]

Ja już jestem po wizycie u gina. O usg poprosiłam więc zrobił, ale uprzedził że to za wcześnie i nic nie będzie widać (z @ wynika że 6tc i 1d ale z usg na mładsze), no i faktycznie widać tylko pęcherzyk ciążowy i ciałko, ale najważniejsze że jest w macicy Lekarz powiedział że jest wszystko w porządku, mam brać feminatal 800 (tam jest podwójna dawka kwasu foliowego) i dodatkowo 2-3 tab foliku. dostałam skierowanie na glukozę i morfologie. Karty ciążowej jeszcze mi nie założył, dopiero na następnej wizycie 22.10. Tylko teraz się zastanawiam czy u niego zostać czy iść na wizyte do tego mojego lekarza 13.10 i chodzić do niego. Ten lekarz u którego byłam dzisiaj jest spoko, nawet przypadł mi do gustu Ale strasznie drogi 100zł wizyta + 80zł usg A myślałam że mój jest drogi, u niego płaciłam za wizytę +usg 170 a jak się jest w ciąży to jeszcze taniej jest. Wydaje mi się że usg też ma lepsze. No i nie wiem, do 13.10 mam termin na podjęcie decyzji. I w grę wchodzą 2 różne szpitale, sama nie wiem....

Napisane przez caffelate05

Melduję, że jestem. Trochę mnie nie było, bo w poniedziałek wylądowałam w szpitalu. Zaczęłam plamić i zaczął mnie boleć brzuch, dość mocno, a że ciąża zagrożona to spakowałam się i pojechałam na izbę przyjęć. Przyjęli mnie od razu, na oddziale już pobrali krew, na usg musiałam czekać do następnego dnia. W między czasie zwiększyli Duphaston do 3x dziennie i włączyli nospę też 3x dziennie i kazali leżeć. Rozpoznanie (oczywiście po łacinie, ale mój TŻ na moją wyraźną prośbę mi powiedział) poronienie zagrażające.
Czekanie na usg i samo usg mega stres i napięcie, ale usg w 6t4d pokazało pęcherzyk ciążowy z pojedynczym żywym płodem CRL 11 mm = 7,0-hbd, TSP miarowe, ok. 122/min, pęcherzyk żółciowy widoczny i prawidłowy, brak krwiaków czy problemów z szyjką. W badaniu gin też wszystko ok, szyjka zamknięta. Tylko pojawiła się nadżerka, a wcześniej je nie było. Generalnie plamienie nie wiadomo czemu się pojawiło, wyniki krwi chyba ok, bhcg na wypisie >10000.
Od wczoraj popołudnia jestem w domu, biorę leki, plamię słabiej, ale brzuszek boli, więc głównie leże.
Ale jestem dobrej myśli i muszę Wam napisać, że jak usłyszałam "z pojedynczym żywym płodem" to się poryczałam i uważam, że jakby to nie brzmiało to najpiękniejsze słowa świata

Najważniejsze że dobrze się skończyło Kochana nie przemęczaj się teraz, odpoczywaj i dbaj o was

Napisane przez jagodka71

Hej dziewczyny. Dziś byłam na usg i co nie miałam dobrze wypełnionego pęcherza (za mało wody wypiłam)... Lekarz nie zobaczył akcji serca u płodu... jest to 7/8 tydzień i ma 14 mm czyli wszystko jest w porządku tylko akcji serca nie widział... masakra jestem zrozpaczona... za 2 tygodnie mam powtórzyć usg i duzo się napić jejuuu mam nadzieje że tym razem będzie wszystko ok... ;(

A jakie miałaś usg?? Bo przecież przy dopochwowym nie trzeba mieć pełnego pęcherza, a nawet zalecane jest się wysiusiać.
Na pewno będzie wszystko dobrze

[jagodka71]

A jakie miałaś usg?? Bo przecież przy dopochwowym nie trzeba mieć pełnego pęcherza, a nawet zalecane jest się wysiusiać.
Na pewno będzie wszystko dobrze[/QUOTE]


Miałam przez brzuch ponieważ z obliczeń lekarza od ostatniej miesiączki to wychodziło na 9 tydzień ale na usg wyszło 7/8

[anulinka2009]

Dziewczyny, jak Was czytam, to stwierdzam, że mój gin to grosze bierze za wizytę. Płacę 60 zł za wszystko ( wizyta, usg, cytologia jak trzeba ). Jedyny mankament, to fakt, że nie zapisuje i trzeba swoje odsiedzieć w poczekalni ( siedziałam kiedyś 5 godzin, ostatnio tylko 2).
Za to mój endo dorównuje innym, 150 wizyta plus 50 usg.

Mój TŻ złapał jakieś przeziębienie. Leczę go na całego. Już mu zapowiedziałam, że w nocy w maseczce będzie spał ( mamy tylko jedno wyrko i musiałabym go chyba do brodzika w łazience wyekspediować, aby miał gdzie spać).

[kruczaa]

Napisane przez jagodka71

Miałam przez brzuch ponieważ z obliczeń lekarza od ostatniej miesiączki to wychodziło na 9 tydzień ale na usg wyszło 7/8

Szkoda że Ci nie zrobił dopochwowego jak widział że normalnie nic nie zobaczy, dziwnie zrobił. A moze nie ma takiego??
Z tymi tc to tak jest, ja też myślałam że dzis zobacze już fasolkę bo z @ wynika że 6tc i 1d. a z usg wyszło inaczej, też tak 2 tyg mniej. No cóż, najważniejsze że jest

[caffelate05]

jagodka71 moim zdaniem to za wcześnie na usg przez powłoki brzuszne. Spróbuj iść do innego gina, zrobi Ci normalnie dopochwowe usg i zobaczysz wszystko będzie dobrze.

anulinka2009 mój Tż też chory, też nie mam gdzie wysłać na noc, bo jeden pokój mamy i jedno łóżko. Ale grzecznie śpi w nogach i ma zakaz całowania mnie

[kruczaa]

Napisane przez anulinka2009

Dziewczyny, jak Was czytam, to stwierdzam, że mój gin to grosze bierze za wizytę. Płacę 60 zł za wszystko ( wizyta, usg, cytologia jak trzeba ). Jedyny mankament, to fakt, że nie zapisuje i trzeba swoje odsiedzieć w poczekalni ( siedziałam kiedyś 5 godzin, ostatnio tylko 2).
Za to mój endo dorównuje innym, 150 wizyta plus 50 usg.

Mój TŻ złapał jakieś przeziębienie. Leczę go na całego. Już mu zapowiedziałam, że w nocy w maseczce będzie spał ( mamy tylko jedno wyrko i musiałabym go chyba do brodzika w łazience wyekspediować, aby miał gdzie spać).

to faktycznie taniutki ten Twój gin, u nas takich nie ma. Ale do endo chodzę na nfz więc za darmo i wszystkie badania też. W poniedziałek własnie mam usg tarczycy, a we wtorek wizyte u endo.

[anulinka2009]

Napisane przez caffelate05

anulinka2009 mój Tż też chory, też nie mam gdzie wysłać na noc, bo jeden pokój mamy i jedno łóżko. Ale grzecznie śpi w nogach i ma zakaz całowania mnie

Dobre, to spanie w nogach.
Ja chyba jednak wolę, jak odwróci się do mnie tyłem i zaśnie.
A z całowaniem, to sam się zreflektował.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez kruczaa

to faktycznie taniutki ten Twój gin, u nas takich nie ma. Ale do endo chodzę na nfz więc za darmo i wszystkie badania też. W poniedziałek własnie mam usg tarczycy, a we wtorek wizyte u endo.

Jak chciałam iść do endo na kasę chorych w listopadzie zeszłego roku, to pierwszy wolny termin był na maj tego roku
Nie miałam innego wyjścia i poszłam prywatnie.
Płaciłam wtedy 60 zł, ale przy pierwszej ciąży lekarka się nie popisała i zmieniłam teraz na takiego, co wiele "ciężarówek" z chorą tarczycą prowadzi.

[listopadowa80]

Napisane przez anulinka2009

Dziewczyny, jak Was czytam, to stwierdzam, że mój gin to grosze bierze za wizytę. Płacę 60 zł za wszystko ( wizyta, usg, cytologia jak trzeba ). Jedyny mankament, to fakt, że nie zapisuje i trzeba swoje odsiedzieć w poczekalni ( siedziałam kiedyś 5 godzin, ostatnio tylko 2).
Za to mój endo dorównuje innym, 150 wizyta plus 50 usg.

60 zł za wszystko? Super
Mój gin. (w zasadzie ta klinika) ma takie ceny, że idzie się przewrócić


Caffelate - dobrze, że miałaś rękę na pulsie i wszystko skończyło się dobrze

Miłego wieczoru

[Aliczka88]

Ja bede chodzić do gina co bierze na wizyte 80zł, a czy za usg osobno to nie wiem....
A ja dziś taka senna, że katastrofa.... A na myśl o jedzeniu łeeeeeeee.... Nie wiem co mi sie dzieje.
A co gorsza jutro mamy chrzciny i mój TŻ jest chrzestnym. Co tu wymyślic zeby nie pić??? Jaką ścieme puścić? Jeszcze nikomu nie powiedziałam A nie chce sie chwalić bo to stanowczo za wczesnie...

[principessina]

Hej Mamusie, troche mnie nie bylo a tyle naskrobalyscie...niestety mam strasznego lenia, spalabym i spala, dzis nawet z domu nie wyszlam, bola mnie jajniki i macica, mam nadzieje ze to dobre oznaki, w pon mam usg, mam nadzieje, ze uslyszymy serduszko naszej fasolki
od zastrzykow z progesteronem to juz mam since strasznie na pupie, no ale da sie przezyc, pozatym zauwazylam ze zaczela mi rosnac opnoka na brzusiu, moze powinnam sie mniej obzerac, bo jeansy mi sie nie dopinaja
pozatym smaruje sie maslem karitè, a od 3ego miesiaca zaczne uzywac jakies lepszych specyfikow

anulinka 60 zl, a gdzie to takie ceny
anula_81 ja przywiozlam sobie z Pl dekoder polsatu i odbieram polska tv
Aliczka88 zaciazylas?

[anulinka2009]

Napisane przez Aliczka88

A co gorsza jutro mamy chrzciny i mój TŻ jest chrzestnym. Co tu wymyślic zeby nie pić??? Jaką ścieme puścić? Jeszcze nikomu nie powiedziałam A nie chce sie chwalić bo to stanowczo za wczesnie...

Myśmy też jeszcze nie powiedzieli rodzinie ( tylko moja przyjaciółka wie i Wy ). Powiedz, że anytbiotyk łykasz i nie możesz.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez principessina

anulinka 60 zl, a gdzie to takie ceny

Mój lekarz przyjmuje w moim mieście i w Bytomiu. Do zeszłego roku było tylko 50 zł.

[anula_81]

dziewczyny, mnie juz tak rozlozylo, ze mam prawie 38 stopni goraczki, brac cos czy wylezec? martwie sie ze to zle wplywa na dzidzie. co mozna przeciwgoraczkowego brac w ciazy?
apap?

[Aliczka88]

Napisane przez principessina

Aliczka88 zaciazylas?

Chyba tak Test pozytywny i @ nie ma

[principessina]

Aliczka88 super, b.sie ciesze, ze tak szybko sie Wam udalo i my tez sie w koncu doczekalismy, do 3ego miesiaca nie mowimy nikomu
anula_81 ja nie mam pojecia co mozesz wziac, nie mozesz isc do internisty zeby Ci cos dal?
anulinka2009 u mnie tzw. ticket do panstwowego kosztuje 20 euro, u prywatnego placimy 130 euro za wizyte co 2 tyg ale 60zl to nie myslalam, ze takie ceny sa jeszcze w Pl, strasznie tanio...

[Alguien]

Witajcie przyszle mamusie!
Wpadlam Wam tylko pogratulowac i zyczyc latwych porodow oraz zdrowych, pieknych dzieciaczkow
Ciaza to piekny okres, wiec dbajcie o siebie w oczekiwaniu na najpiekniejszy cud swiata!

Mamusia czerwcowa 2010

[spice1985]

kruczaa- a czemu tyle tego kwasu foliowego musisz brac? Bo ja mam brac tylko 1 tabletke folik i mam jeszcze mumomega z kwasami omega3 i omega6 i to wszystko. Jak czytam ile Wy bierzecie to sie zastanawiam czy ta moja gin mi za mało przepisała???

[Catia88]

Witam Was w ten piękny, słoneczny sobotni poranek

Napisane przez spice1985

kruczaa- a czemu tyle tego kwasu foliowego musisz brac? Bo ja mam brac tylko 1 tabletke folik i mam jeszcze mumomega z kwasami omega3 i omega6 i to wszystko. Jak czytam ile Wy bierzecie to sie zastanawiam czy ta moja gin mi za mało przepisała???

Wiesz,że ja sie podobnie zaczęłam zastanawiać jak się naczytałam ile niektóre Dziewczyny biorą różnych tabletek Ja mam tylko zażywać witaminki raz dziennie (femintal 800 czy jakoś tak ) i tyle,więc się nie przejmuj Widocznie nie mamy powodów do brania innych leków.

Kurcze, te Dziewczyny co chodzą do takich ginow co maja takie ceny to faktycznie mają szczęście... Mnie sie wydaje (być może źle mi sie wydaje ),że czym wieksze miasto tym wyższe ceny Ja w Krakowie za wizytę (tylko wizytę) płacę 70zł (w jednej przychodni- w innej ta sama lekarka "kosztuje" 100zł) USG 80 zł, cytologia 30-40zł. No masakra Ale co zrobić. Na zdrowiu nie można oszczędzać zwłaszcza,że chodzi też o zdrowie Dzidzi

Tradycyjnie- życzę wszystkim przyszłym Mamusiom przyjemnej i spokojnej soboty

[Vinca09]

Cześć dziewczyny.
Dziś wizyta u gin., trochę się wczoraj zaniepokoiłam, bo dostałam lekkiego plamienia... Ale staram się nie panikować.
Oby wszystko było dobrze.
anula_81 ja 2 tyg. temu też byłam przeziębiona, TŻ zrobił mi syrop z cebuli, a dodatkowo gin. zaleciła wit. C 3 razy dziennie i wapno 2 razy. Ale przyznam się, że witamin specjalnie nie brałam. W sumie, jeśli chodzi o jakiekolwiek tabletki, łykam tylko kwas foliowy.
Ale wiem, że apap jest dla nas bezpieczny. I tantum verde też.
Miłego dnia wszystkim!

[violisia]

czesc mamuski i dzidziunie

Napisane przez spice1985

Dziewczyny, wiem że lakier do włosów nie jest wskazany w ciąży (chyba???), ale chyba nie powinno się nic stać jak sie raz czy dwa włosy spryska? Mam dzisiaj ważne spotkanie i moje włosy przez hormony ciazowe wygladaja jak dupa niestety i sobie spsikałam je od dołu i grzywke (grzywke w ogóle czasem psikam jak gdziec wychodze bo na prawde fatalnie mi włosy klapia). Co sadzicie? Nic sie nie stanie...?

ja tam o lakierze nic nie slyszalam, jak wiekszosc chyba uwazam ze chodzi o opary..

Napisane przez andziot

...
to wcale nie znaczy że Ciebie to wszystko misi dotyczyć, dla każdej z nas macieżyństwo będzie innym przeżyciem i innymi problemami i rozterkami, wszystko zależy od nastawienia i miliona innych rzeczy. Karmienie może będzie proste i przyjemne .
A co do samej ciąży to czasem lepiej nie wiedzieć co może się zdarzyć, bo wtedy człowiek się o wiele więcej zamartwia niepotrzebnie, wiesz mi, bo mówie z własnego doświadczenia, o wielu rzeczach wolałabym nie wiedzieć i cieszyć się błogo ciążą i dzidzią ... ale niestety ciężko jest zapomnieć te wszystkie książki które wkuwało się nocami ....

Dlatego proszę dziewczyny cieszmy się a nie stresujmy (nadmiernie bo wiem że ciut to i tak trzeba :-P)

ja tez jestem"chora"od niektorych tematow, boje sie ale staram sie nei myslec ze cos moze byc nie tak, wkoncu jak mam wachlarz objawow, to jakos sie pocieszam ze jest ok, to dziwne ale na poczatku balam sie poronienia i nie chciaalm nikomu nic mowic,ale mam mnie pocieszyla, i powiedziala ze nie mozna sie zamartwiac, bo jakby tak mialo byc zawsze to zadna z nas nie cieszylaby sie ciaza..

Napisane przez caffelate05

Melduję, że jestem. Trochę mnie nie było, bo w poniedziałek wylądowałam w szpitalu. Zaczęłam plamić i zaczął mnie boleć brzuch, dość mocno, a że ciąża zagrożona to spakowałam się i pojechałam na izbę przyjęć. Przyjęli mnie od razu, na oddziale już pobrali krew, na usg musiałam czekać do następnego dnia. W między czasie zwiększyli Duphaston do 3x dziennie i włączyli nospę też 3x dziennie i kazali leżeć. Rozpoznanie (oczywiście po łacinie, ale mój TŻ na moją wyraźną prośbę mi powiedział) poronienie zagrażające.
Czekanie na usg i samo usg mega stres i napięcie, ale usg w 6t4d pokazało pęcherzyk ciążowy z pojedynczym żywym płodem CRL 11 mm = 7,0-hbd, TSP miarowe, ok. 122/min, pęcherzyk żółciowy widoczny i prawidłowy, brak krwiaków czy problemów z szyjką. W badaniu gin też wszystko ok, szyjka zamknięta. Tylko pojawiła się nadżerka, a wcześniej je nie było. Generalnie plamienie nie wiadomo czemu się pojawiło, wyniki krwi chyba ok, bhcg na wypisie >10000.
Od wczoraj popołudnia jestem w domu, biorę leki, plamię słabiej, ale brzuszek boli, więc głównie leże.
Ale jestem dobrej myśli i muszę Wam napisać, że jak usłyszałam "z pojedynczym żywym płodem" to się poryczałam i uważam, że jakby to nie brzmiało to najpiękniejsze słowa świata

dbaj teraz o siebie i wypoczywaj kochana

Napisane przez jagodka71

Hej dziewczyny. Dziś byłam na usg i co nie miałam dobrze wypełnionego pęcherza (za mało wody wypiłam)... Lekarz nie zobaczył akcji serca u płodu... jest to 7/8 tydzień i ma 14 mm czyli wszystko jest w porządku tylko akcji serca nie widział... masakra jestem zrozpaczona... za 2 tygodnie mam powtórzyć usg i duzo się napić jejuuu mam nadzieje że tym razem będzie wszystko ok... ;(

ale ze mnie glupek, popierwsze nie martw sie wkoncu gin powiedzial ze wszystko ok a to najwazniejsze
swoja droga juz wiem dlaczego moj nie chcial mi usg zrobic tak wczesnie..

a glupek zemnie, bo jak przeczytalam ze nie mialas dobrze wypelnionego pecherza, to nie skojarzylam tego z pecherzem moczowym ale plodowym, i wycykana zaraz polecialam po butelke wody mineralnej, ze tez za malo pije.. mozg w ciazy mnie dobija masakraaa

wogole to zastanawialam sie jakie usg na nast wizycie zrobi mi lekarz, ale kazal przyjsc z pecherzem nie dokonca oproznionym, znaczy pelnym, wiec wnioskuje ze te usg brzuszne mi zrobi.. bo dodopochwowego pusty musi byc.. nie?

Napisane przez anulinka2009

Dobre, to spanie w nogach.
Ja chyba jednak wolę, jak odwróci się do mnie tyłem i zaśnie.
A z całowaniem, to sam się zreflektował.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------



Jak chciałam iść do endo na kasę chorych w listopadzie zeszłego roku, to pierwszy wolny termin był na maj tego roku
Nie miałam innego wyjścia i poszłam prywatnie.
Płaciłam wtedy 60 zł, ale przy pierwszej ciąży lekarka się nie popisała i zmieniłam teraz na takiego, co wiele "ciężarówek" z chorą tarczycą prowadzi.

moj tez rozchorowal sie, i buzi dostaje ojcowskie takie w czolo:P namietnei normalnie, no ale trzeba chronic dzidzie

Napisane przez Aliczka88

Ja bede chodzić do gina co bierze na wizyte 80zł, a czy za usg osobno to nie wiem....
A ja dziś taka senna, że katastrofa.... A na myśl o jedzeniu łeeeeeeee.... Nie wiem co mi sie dzieje.
A co gorsza jutro mamy chrzciny i mój TŻ jest chrzestnym. Co tu wymyślic zeby nie pić??? Jaką ścieme puścić? Jeszcze nikomu nie powiedziałam A nie chce sie chwalić bo to stanowczo za wczesnie...

powiedz ze na antybiotykach jestes i juz

Napisane przez Alguien

Witajcie przyszle mamusie!
Wpadlam Wam tylko pogratulowac i zyczyc latwych porodow oraz zdrowych, pieknych dzieciaczkow
Ciaza to piekny okres, wiec dbajcie o siebie w oczekiwaniu na najpiekniejszy cud swiata!

Mamusia czerwcowa 2010

dziekujemy serdecznie

Napisane przez spice1985

kruczaa- a czemu tyle tego kwasu foliowego musisz brac? Bo ja mam brac tylko 1 tabletke folik i mam jeszcze mumomega z kwasami omega3 i omega6 i to wszystko. Jak czytam ile Wy bierzecie to sie zastanawiam czy ta moja gin mi za mało przepisała???

no wlasnie czemu tyle tego?

ja biore jedna tab kwasu foliowego, i nic wiecej , dostalam od gina jodid takie tabletki,ale powiedzial ze moge brac a nie musze, z racji mojego jelita drazliwego, jak najmniej tabletek, a wiecej soczkow itp

[Catia88]

Napisane przez violisia

ale ze mnie glupek, popierwsze nie martw sie wkoncu gin powiedzial ze wszystko ok a to najwazniejsze
swoja droga juz wiem dlaczego moj nie chcial mi usg zrobic tak wczesnie..

a glupek zemnie, bo jak przeczytalam ze nie mialas dobrze wypelnionego pecherza, to nie skojarzylam tego z pecherzem moczowym ale plodowym, i wycykana zaraz polecialam po butelke wody mineralnej, ze tez za malo pije.. mozg w ciazy mnie dobija masakraaa

wogole to zastanawialam sie jakie usg na nast wizycie zrobi mi lekarz, ale kazal przyjsc z pecherzem nie dokonca oproznionym, znaczy pelnym, wiec wnioskuje ze te usg brzuszne mi zrobi.. bo dodopochwowego pusty musi byc.. nie?

Moja lekarka też nie zrobiła mi odrazu USG bo powiedziała,że jest za wcześnie i idę do niej w poniedziałek Trochę się boję ale mam nadzieję,że wszystko będzie ok. i że przed USG nie ucieknę
Z tymi pęcherzami to mnie teraz zestresowałyście, podpisuję się pod pyt. czy do dopochwowego ma być pusty pęcherz? Z tym pełnym to chodzi o USG przez powłoki brzuszne???

[jagodka71]

Mój gin też od razu nie chciał mi zrobić tyle że teraz z obliczeń wyszło że to 9 tydzień więc wysłał mnie na usg. Moja koleżanka w 9 tygodniu też miała przez brzuch i było wszystko ok. A na opisie badania usg pisze 7/8 tydzień ale mi się zdaje że to jest tydzień życia płodu a ten 9 to tak jak liczą lekarze czyli wiek ciąży od ostatniego okresu. Więc niby nie za wcześnie i wszystko powinno być ok. Także nie wiem o co kaman. Mam nadzieję że za 2 tygodnie dowiem się że jednak wszystko w porządku

[bzyczka1]

mogę i ja dołączyć??

Termin porodu mam wyznaczony na 17.05.2011

Od jakiś dwóch tygodni męczą mnie mdłości i wymioty wcześniej straszliwie bolały mnie piersi. Po zrobieniu testu już byłam pewna że to "to" później była wizyta u gina i potwierdzenie

Dzidzia ma 0.37 cm, ciąża jest prawidłowo umiejscowiona. Następną wizytę mam 6 października.

[listopadowa80]

Napisane przez bzyczka1

mogę i ja dołączyć??

Termin porodu mam wyznaczony na 17.05.2011

Od jakiś dwóch tygodni męczą mnie mdłości i wymioty wcześniej straszliwie bolały mnie piersi. Po zrobieniu testu już byłam pewna że to "to" później była wizyta u gina i potwierdzenie

Dzidzia ma 0.37 cm, ciąża jest prawidłowo umiejscowiona. Następną wizytę mam 6 października.

No baaa, pewnie że możesz dołączyć
No i na wstępie gratuluję fasolki

......................... ......................... ......................... ......................... .........................

Ostatnio któraś z Mamusiek pisała o drętwiejącym języku - melduję, że dzisiaj mam to samo
Dziwne uczucie
......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ..

Miłego dnia Dziewczyny

[eweska]

Dzien dobry

Z tego co się orientuję to do usg dopochwowego lepiej mieć opróżniony pęcherz, chodzi o komfort badania, jak ktoś ma pełny pęcherz to badanie może być nieprzyjemne, nie że boli ale musiałabyś zaciskać pęcherz żeby cokolwiek nie poleciało, tak mnie się wydaje, przy badaniu ginekologicznych też pęcherz powinien być opróżniony. Co do usg przez powłoki brzuszne to już nie wiem jak to z tym pęcherzem, ja ostatnio jak byłam na usg w 7tyg i 6dniu to miałam usg dopochwowe i przez powłoki brzuszne, a pierwsze usg w 5tyg i 6 dniu tylko dopochwowe.


Ja już od rana na nogach, właśnie wróciliśmy z synkiem z meczu, pogoda ładna i fajnie było
Czuję się dziś dobrze, zajadam kapustę kiszoną, mam nadzieję,że nie będzie dziś mdłości bo w końcu muszę coś porobić w mieszkaniu bo bajzel że szok :P

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez bzyczka1

mogę i ja dołączyć??

Termin porodu mam wyznaczony na 17.05.2011

Od jakiś dwóch tygodni męczą mnie mdłości i wymioty wcześniej straszliwie bolały mnie piersi. Po zrobieniu testu już byłam pewna że to "to" później była wizyta u gina i potwierdzenie

Dzidzia ma 0.37 cm, ciąża jest prawidłowo umiejscowiona. Następną wizytę mam 6 października.

Witam i gratuluję

[bzyczka1]

oj ja też bym chciała żeby te mdłości przeszły...mam wyrzuty sumienia...mało co jem, nie gotuję mężowi...