Rozpoczynamy staranka-sierpień 2010.

[ewka_1984]

Maloka - a badanie krwi?

[Maloka]

Napisane przez ewka_1984

Maloka - a badanie krwi?

Badania krwi jeszcze nie robiłam.
Jakoś mam przeczucie, że nic z tego nie będzie.

[ewka_1984]

Napisane przez Maloka

Badania krwi jeszcze nie robiłam.
Jakoś mam przeczucie, że nic z tego nie będzie.

Hmm... znam to uczucie;(
<przytul>
I niby wiem, że psychika ma duży wpływ ale ciężko ją tak po prostu wyłączyć.
Pozytywne myślenie też czasem niewiele pomaga.
Ale mimo wszystko - myśl pozytywnie
Jak nie teraz to później... sobie tez to powtarzam.

[Rocusiowa]

ja jakoś teraz podchodzę na wielkim luzie... jakoś się nie nakręcam, nie wyszukuję objawów... co ma być to będzie może kiedyś się uda.

[Maloka]

Napisane przez ewka_1984

Hmm... znam to uczucie;(
<przytul>
I niby wiem, że psychika ma duży wpływ ale ciężko ją tak po prostu wyłączyć.
Pozytywne myślenie też czasem niewiele pomaga.
Ale mimo wszystko - myśl pozytywnie
Jak nie teraz to później... sobie tez to powtarzam.

Dzięki za miłe słowa. Staram się nie traktować tego że muszę zajść już i teraz natychmiast. Odkąd pojawił mi się ból piersi, to przestałam zwracać uwagę na objawy, bo zawsze miałam taki ból przed miesiączką. Ale dzisiaj te objawy pojawiły się tak nagle. Nie nakręcam się za bardzo, zobaczymy co będzie.

[ewka_1984]

Rocusiowa - jakim cudem udaje Ci się podchodzić na luzie? ja im więcej sobie powtarzam, żeby nie myśleć i nie kombinowac.. tym bardziej się nakręcam

Maloka - będzie dobrze!

[Nadia5]

oj tak psychikę ciężko "wyłączyć" chyba zaczynam rozumieć, że to nie jest takie pyk i już...zwłaszcza jak się brało pigułki (w moim przypadku) teraz zaczynam się cofać w czasie i myśleć jak to było przy innych tabletkach gdzie mimo ich brania miałam @ co 2 tyg a wpadki żadnej nie było...

ok nie można tak myśleć, nie można nastawiac się że już teraz musi być

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

oj tak psychikę ciężko "wyłączyć" chyba zaczynam rozumieć, że to nie jest takie pyk i już...zwłaszcza jak się brało pigułki (w moim przypadku) teraz zaczynam się cofać w czasie i myśleć jak to było przy innych tabletkach gdzie mimo ich brania miałam @ co 2 tyg a wpadki żadnej nie było...

ok nie można tak myśleć, nie można nastawiac się że już teraz musi być

Moja ginekolog powiedziała, że to nie przez zażywanie tabletek nie można zajść w ciążę, tylko płodność spada wraz z wiekiem i najlepszym momentem na zajście w ciążę, jest wiek 20 lat. Pewnie coś w tym jest

[Nadia5]

Napisane przez Maloka

Moja ginekolog powiedziała, że to nie przez zażywanie tabletek nie można zajść w ciążę, tylko płodność spada wraz z wiekiem i najlepszym momentem na zajście w ciążę, jest wiek 20 lat. Pewnie coś w tym jest

Pewnie tak... ale ja mam dopiero (aż) 24 nieskończone jeszcze więc nie ma tak źle z wiekiem

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

Pewnie tak... ale ja mam dopiero (aż) 24 nieskończone jeszcze więc nie ma tak źle z wiekiem

Nie ma reguł, więc starajmy się dalej, niezależnie od wieku

[Nadia5]

Napisane przez Maloka

Nie ma reguł, więc starajmy się dalej, niezależnie od wieku

a Ty ile masz latek? i jak długo się starasz?

[Taisa78]

Witam wszystkie nowe koleżanki i życzę szybkiego pojawienia sie dwóch kreseczek

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

a Ty ile masz latek? i jak długo się starasz?

Mam 28 lat i dopiero swoje starania rozpoczynam. W lutym odstawiłam tabletki i mam straszne niespodzianki z okresem. Już wcześniej pisałam o szczegółach tych niespodzianek

[Taisa78]

Napisane przez Maloka

Moja ginekolog powiedziała, że to nie przez zażywanie tabletek nie można zajść w ciążę, tylko płodność spada wraz z wiekiem i najlepszym momentem na zajście w ciążę, jest wiek 20 lat. Pewnie coś w tym jest

Zgadza się, choć nie od dziś wiadomo, że średnia wieku kobiet planujących zajść w ciążę podnosi się. Najpierw nauka, kariera a potem rodzina - taki jest obecnie model. Nigdy nie ma tego właściwego momentu na dziecko. Albo kiedy już podejmiemy decyzję, okazuje się to problemem. Teoretycznie tabletki powinny ułatwić nam zapłodnienie po ich odstawieniu. Jednak wiem, że często niestety są "winne".
Miejmy nadzieję, że wszystkie się doczekamy pięknych dwóch tłustych krech

[Nadia5]

ja jestem 2 miesiące po odstawieniu tabletek. 1szy @ po odstawieniu był ale przypuszczam że to krwawienie po odstawieniu. później po ok 13 dniach pojawiły się plamienia...w 2gim miesiącu też były plamienia a gdy przyszedł termin @ to nie pojawił się. śluz kilka dni przed planowanym terminem @ był taki bardziej biały..

nie notuję tego, wiem tylko że teraz gdy już działamy bez zabezpieczenia @ nie ma więc dni płodnych pewnie też nie będzie...

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

ja jestem 2 miesiące po odstawieniu tabletek. 1szy @ po odstawieniu był ale przypuszczam że to krwawienie po odstawieniu. później po ok 13 dniach pojawiły się plamienia...w 2gim miesiącu też były plamienia a gdy przyszedł termin @ to nie pojawił się. śluz kilka dni przed planowanym terminem @ był taki bardziej biały..

nie notuję tego, wiem tylko że teraz gdy już działamy bez zabezpieczenia @ nie ma więc dni płodnych pewnie też nie będzie...

Po odstawieniu tabletek dzieją się różne dziwne rzeczy. Czasami organizm potrzebuje około roku, żeby dojść do siebie. Wszystko jest sprawą indywidualną. Jak długo brałaś tabletki ?
Ja prawie 7 lat.

[Nadia5]

Napisane przez Maloka

Po odstawieniu tabletek dzieją się różne dziwne rzeczy. Czasami organizm potrzebuje około roku, żeby dojść do siebie. Wszystko jest sprawą indywidualną. Jak długo brałaś tabletki ?
Ja prawie 7 lat.

hm...6 lat zaczęłam brać bo miałam okres a po ok 14 dniach plamienia (raz słabe raz mocne) czasem trwały nawet do następnego okresu Brałam tabletki różne, ale przy każdych miałam plamienia, dopiero jak poszłam do polecanego lekarza (b. dobrego) odrazu przepisał mi Milvane (trójfazowe) i okres wyregulował się ("jak w zegarku") później chciałam przesunąć okres (miałam w weekendy) i ten sam lekarz przesunął mi okres przepisując inne tabletki Femoden (już 1 fazowe, o składzie O,O3mg etynyloestradiolu, 0,075 gestoden )
okres dalej był regularny plamien ni było i wszystko było ok.

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Maloka
"staż" pigułkowy mamy bardzo podony więc jedziemy na tym samym wózku mam nadzieję że szybciej pojawi się Fasolka...bo rok to tak odległy czas

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

hm...6 lat zaczęłam brać bo miałam okres a po ok 14 dniach plamienia (raz słabe raz mocne) czasem trwały nawet do następnego okresu Brałam tabletki różne, ale przy każdych miałam plamienia, dopiero jak poszłam do polecanego lekarza (b. dobrego) odrazu przepisał mi Milvane (trójfazowe) i okres wyregulował się ("jak w zegarku") później chciałam przesunąć okres (miałam w weekendy) i ten sam lekarz przesunął mi okres przepisując inne tabletki Femoden (już 1 fazowe, o składzie O,O3mg etynyloestradiolu, 0,075 gestoden )
okres dalej był regularny plamien ni było i wszystko było ok.

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Maloka
"staż" pigułkowy mamy bardzo podony więc jedziemy na tym samym wózku mam nadzieję że szybciej pojawi się Fasolka...bo rok to tak odległy czas

Ja zaczęłam brać tabletki, ze względu na strasznie bolesny okres. W pierwszy dzień okresu praktycznie nie funkcjonowałam, umierałam nie tylko z bólu, ale nie dość że miałam biegunkę, to jeszcze wymiotowałam.
Czasami nie wiedziałam, czy mam usiąść na ubikacji czy się nachylić, po prostu czysta masakra.

[Nadia5]

Napisane przez Maloka

Ja zaczęłam brać tabletki, ze względu na strasznie bolesny okres. W pierwszy dzień okresu praktycznie nie funkcjonowałam, umierałam nie tylko z bólu, ale nie dość że miałam biegunkę, to jeszcze wymiotowałam.
Czasami nie wiedziałam, czy mam usiąść na ubikacji czy się nachylić, po prostu czysta masakra.

oj współczuję ja miałam okres bezobjawowy, bezbolesny i gdyby nie zmiana tamponów czy podpasek to w ogóle bym nie "czuła" że istnieje. Ale perspektywa dyskomfortu co 2 tyg mi się nie uśmiechała dlatego zaczęłam je brać później już oczywiście jak forma antykoncepcji

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

oj współczuję ja miałam okres bezobjawowy, bezbolesny i gdyby nie zmiana tamponów czy podpasek to w ogóle bym nie "czuła" że istnieje. Ale perspektywa dyskomfortu co 2 tyg mi się nie uśmiechała dlatego zaczęłam je brać później już oczywiście jak forma antykoncepcji

No dokładnie, później się przydało jako antykoncepcja

[katarzynka00]

Ale nowch koleżanek nam doszło
suuuper
witam wszystkie.
Poczytałam co u was i się pogubiłam.Gapa ze mnie.Oprócz tego jestem ciut zmęczona i odrobinę senna.Może przymknę oko z córką bo też zasnęła

[ewka_1984]

Dziękuję za powitanie

Dziewczyny, wiem, że mówię teraz jako kompeltny laik jezeli chodzi o pigułki ( brałam przez 3 miesiące 6-7 lat temu - z prezencikiem w postaci extra kilogramów walczę do dziś..) ale chyba matka natura tak to rzeczywiście poukładała, że potrzebuje się czasu, żeby organizm wrócił do normy...

katarzynka00 - dobranoc

Ja za chwilę kończe pracę więc odezwę się dopiero w poniedziałek.. ten poniedziałek który rozpocznie się tym jakże wspaniałym i romantycznym badaniem. Oj..coś czuję że szykuje mi się nerwowy i mało przyjemny weekend. Bo mój ukochany jakoś jeszcze ciężej ode mnie znosi to że nie ma 2 kreseczek

Buziak

[nemusia]

witam Was wszystkie przebrnęłam myślę,że przez większość wątku i również pytam...mogę dołączyć???
jestem mężatką dopiero 3tyg.ale razem z mężem postanowiliśmy, że nie chcemy więcej czekać na nowego członka rodziny i rozpoczęliśmy nasze starania... i powiem tak...mam już za sobą jeden test robiony w śr.kiedy to powinnam dostać@- niestety negatywny... @ do dzisiaj nadal się nie pojawiła...ale mam objawy typowe jak przed okresem...

[Nadia5]

Napisane przez nemusia

witam Was wszystkie przebrnęłam myślę,że przez większość wątku i również pytam...mogę dołączyć???
jestem mężatką dopiero 3tyg.ale razem z mężem postanowiliśmy, że nie chcemy więcej czekać na nowego członka rodziny i rozpoczęliśmy nasze starania... i powiem tak...mam już za sobą jeden test robiony w śr.kiedy to powinnam dostać@- niestety negatywny... @ do dzisiaj nadal się nie pojawiła...ale mam objawy typowe jak przed okresem...

Witaj powodzenia w starankach może okresu nie ma z powodu stresu i psychiki ? brałaś tabletki wcześniej?

Pomyślałam, i skoro test wykrywa już 3,4-tygodniową ciążę to moj brak @ jest spowodowany zaburzoną gospodarką hormonalną. Bo dopiero po 10tym września (powolutku) zaczęliśmy działać bez zabezpieczenia...@ miała być 22ego więc wątpię że coś jest. poczekam jeszcze i wybiorę się do lekarza

[sofciaa]

Napisane przez nemusia

witam Was wszystkie przebrnęłam myślę,że przez większość wątku i również pytam...mogę dołączyć???
jestem mężatką dopiero 3tyg.ale razem z mężem postanowiliśmy, że nie chcemy więcej czekać na nowego członka rodziny i rozpoczęliśmy nasze starania... i powiem tak...mam już za sobą jeden test robiony w śr.kiedy to powinnam dostać@- niestety negatywny... @ do dzisiaj nadal się nie pojawiła...ale mam objawy typowe jak przed okresem...

Witamy serdecznie

[nemusia]

Napisane przez Nadia5

Witaj powodzenia w starankach może okresu nie ma z powodu stresu i psychiki ? brałaś tabletki wcześniej?

nie- nie brałam tabletek...okresu nadal brak...jak myślicie, mogę zrobić już jutro kolejny test??? czy poczekać jeszcze dwa- trzy dni???

[ewka_1984]

Witajcie dziewczyny!

No i badania nie będzie.. Mój ukochany zabalował z rodzinką - i gdyby dziś poszedł na badanie to "chłopaczki" by pewnie jeszcze radośnie sto lat pod mikoskopem śpiewały..
A że właśnie zaczęły się dni płodne - to badanie musi poczekać Oby uż potrzebne nie było..

Miłego dnia dziewczynki!

[Rocusiowa]

Napisane przez ewka_1984

Witajcie dziewczyny!

No i badania nie będzie.. Mój ukochany zabalował z rodzinką - i gdyby dziś poszedł na badanie to "chłopaczki" by pewnie jeszcze radośnie sto lat pod mikoskopem śpiewały..
A że właśnie zaczęły się dni płodne - to badanie musi poczekać Oby uż potrzebne nie było..

Miłego dnia dziewczynki!

dobre

[Maloka]

Witajcie nowe i obecne staraczki
U mnie zniknęły wszelkie objawy, hm, ból piersi zniknął po kilku dniach a okres się nie pojawił, inny objawów też nie mam. Także jestem już całkiem skołowana. Teraz mam trochę stresów w pracy, także nawet nie mam czasu zastanawiać się nad objawami.
Trzymam kciuki za Wasze grube dwie kreski

[Maloka]

Witajcie
Jakaś cisza tutaj zapadła ;-(
Ja dzisiaj z rana zrobiłam test i wyszedł negatywny
Poradźcie mi, czy mam się wybrać do lekarza, czy jeszcze czekać na @.