2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :D

[gabisun]

Napisane przez bordowa

U nas już po trądziku Na szczęście. Smarowaliśmy maścią (antybiotykiem), ale tylko 3 dni, bo się bałam za długo stosować i za kilka dni samo minęło

a maść miałaś od lekarza? jak się nazywa? fajnie, że już minęło

[Lenka*]

Zuziczka, , fajnie że już w domku jesteście.. Oluś słodki

Napisane przez Mpik82

Kiedy wasze dzieci robią kupe? MOja zawsze w czasie posiłku i nawet jak ładnie uśnie, to muszę ją przebrać i już się rozbudza i w nocy nie chce potem usnać 2 czasem 3 godziny..?

Może to gazy ją męczą, Martynka też tak czasem ma, że się pręży i robi czerwona, a po jakimś czasie słyszę bączki. I zazwyczaj ma tak nad ranem, ok. 4-5, do ok. 7 a potem przechodzi. Trochę ją to czasem wybudza, ale najważniejsze że kolek już nie ma!
A kupkę robi różnie, zazwyczaj jakiś czas po jedzeniu, czasem w trakcie. U nas wygląda to tak, że jak śpimy i słyszę już coraz głośniejsze marudzenie albo popłakiwanie, to TŻ wstaje i zmienia jej pieluszkę (zawsze jest już kupka), potem dają mi ją do karmienia. I mała po karmieniu od razu zasypia.

gabisun, ale się objadłaś pyszności Ja też już jem dużo rzeczy, nawet czekoladę po parę kostek, nic się nie dzieje.

Napisane przez Paula SHIN

Jak dobrze ze nie jestem jedyna z problemem spania w lozeczku!
W dniach, gdy Michas mial silniejszy katarek nosilismy go dzien i noc, spal u nas na rekach. Teraz sie chyba przyzwyczail. Chcialam go dac do kolyski, zaczal plakac. Teraz spokojnie spi w lozku obok mnie.

My Martynkę zaczęliśmy brać do łóżka jak miała kolki, wcześniej spała tylko w łóżeczku. Powiem wam, że tak nam się z nią fajnie śpi, że mi szkoda dawać ją do łóżeczka.. Uwielbiam się budzić i mieć ją obok siebie. W dzień śpi w łóżeczku, a w nocy właśnie z nami, ale po ostatnim karmieniu ok 4-5 już ją kładziemy w łóżeczku, żeby się też wyspać (mamy wąskie łóżko). A na rękach to nie za bardzo zasypia, wózka też nie lubi.

U nas to chyba ewidentnie ten skok rozwojowy, Mała jest tak wyczulona na wszystko, marudna, nie może usnąć.. co przyśnie to budzi się z płaczem, a jest cały czas strasznie śpiąca. Dopiero w nocy zasypia bez problemu. Chyba ma za dużo bodźców w ciągu dnia, albo przegapiamy ten moment kiedy dopiero robi się śpiąca:/ Dopiero nam teraz usnęła po 3 godzinach marudzenia.

[Zuziczka]

Dziewczyny wymiekam...

Alek ryczy i ryczy, a ja nie wiem o co mu chodzi. Meczymy sie od 2h...
Nosimy go na zmiane z Radkiem i wtedy cisza.
Pielucha sucha, cyc byl, a on nie chce spac i ryczy jakbysmy go ze skory obdzierali jak go wkladamy do lozeczka.

Rycze juz razem z nim. W nocy mial podobnie.

Macie jakies pomysly, bo juz nie wyrabiamy

[gabisun]

Napisane przez Zuziczka

Dziewczyny wymiekam...

Alek ryczy i ryczy, a ja nie wiem o co mu chodzi. Meczymy sie od 2h...
Nosimy go na zmiane z Radkiem i wtedy cisza.
Pielucha sucha, cyc byl, a on nie chce spac i ryczy jakbysmy go ze skory obdzierali jak go wkladamy do lozeczka.

Rycze juz razem z nim. W nocy mial podobnie.

Macie jakies pomysly, bo juz nie wyrabiamy

a macie jakieś kropelki? może to kolki?

[bordowa]

Napisane przez gabisun

a maść miałaś od lekarza? jak się nazywa? fajnie, że już minęło

Tak, maść od lekarza, nazywa się Mupirox, jest na receptę.

Napisane przez Zuziczka

Dziewczyny wymiekam...

Alek ryczy i ryczy, a ja nie wiem o co mu chodzi. Meczymy sie od 2h...
Nosimy go na zmiane z Radkiem i wtedy cisza.
Pielucha sucha, cyc byl, a on nie chce spac i ryczy jakbysmy go ze skory obdzierali jak go wkladamy do lozeczka.

Rycze juz razem z nim. W nocy mial podobnie.

Macie jakies pomysly, bo juz nie wyrabiamy

Nie pomogę, bo u mnie to samo Z tym, że u mnie od 3 rano do 9 ... Płakałam razem z nią, bo jestem tak niewyspana, że nie miałam siły podnieść głowy, żeby do niej iść ... Nie mam pojęcia, skąd to się wzięło. Może ktoś nam pomoże?

[Lenka*]

Zuziczka, bordowa, tak jak wyżej pisałam, moja Martynka też nie może spać, co prawda nie płacze non stop, tylko chwilami, głównie strasznie marudzi i popłakuje sobie - też jest najedzona, pieluszka sucha... Ja myślę że u was (jeśli to nie kolki czy bóle brzuszka) to też po prostu zmęczenie, albo potrzeba bliskości. Ja jak już nie mam do niej siły to kładę się z nią do łóżka i mimo że jest najedzona to przystawiam do piersi, ona się do mnie przytula i się uspokaja- ssie trochę, ale nic nie przełyka prawie, więc myślę że nie je, tylko po prostu potrzebuje mamy i tyle. Ja czasem z nią przysypiam i dobrze nam tak razem-problem tylko w tym, że jak ja wstanę to ona się czasem wybudza i marudzi dalej, a czasem jest tak, że śpi twardo. Wczoraj tak ze mną zasnęła o 19 i spała do północy! 5 godzin...

[mszu]

Napisane przez Zuziczka

Dziewczyny wymiekam...

Alek ryczy i ryczy, a ja nie wiem o co mu chodzi. Meczymy sie od 2h...
Nosimy go na zmiane z Radkiem i wtedy cisza.
Pielucha sucha, cyc byl, a on nie chce spac i ryczy jakbysmy go ze skory obdzierali jak go wkladamy do lozeczka.

Rycze juz razem z nim. W nocy mial podobnie.

Macie jakies pomysly, bo juz nie wyrabiamy

u mnie młoda tak płakała na poczatku zanim ruszyła u mnie produkcja mleczna... a wydawało mi sie ze mam mleko, bo ja sciskałam brodawki to cos tam lecialo... a to byla tylko siara i mloda sie nie najadała, przy okazji zmasakrowala mi brodawki, teraz juz wracaja do normy...

po nawale mlecznym (nie wiem jak wy to przezylyscie, ale ja myslalam, ze mi cycki pekna) jest w miare ok...

sprobuj przytawic jeszcze do piersi... bo moja czasem mi sie wydaje, ze Młoda sie juz najadła, bo cycka wypluwa, usta zaciska, a jak odloze do łozeczka to za 10 min znowu szuka... i oczywiscie drze sie wnieboglosy...

czasem wystrczy jej raz i spi.... czasem je na 3 razy...

[bordowa]

Lenka Ja jestem przeciwniczką kładzenia się z dzieckiem (pewnie do czasu ), więc u mnie to nie zadziała. Ale może masz rację, że to zmęczenie ...

[martucha84]

dziewczyny potrzymam go jeszcze bez tej witaminy ze 2 dni jak bedzie lepiej dzownie do lekarki, dam wam znac co mi powie.. bo widze ze u was tez cos moze z ta witamina byc nie tak..
kupilam bepantem mam nadzieje ze pomoze
Pomidora najlepiej sciagac godzine po jedzeniu - ja robie tak ze np prawym karmie a za godzine z lewego sciagam i potem na karmienie znowu lewym, a skoro ty karmiesz na raz dwoma to poczekaj godzine i sciagnij, do nastepnego karmienia sie "napelnia" a ja sciagam duzo.. jak szlismy na randke to 3 pojemniki po 120 mialam - czyli sciagalam 3 razy po jednym razie dziennie (zawsze sciagam rano bo wtedy mam najwiecej mleka, no i do zamrazarki) zajmuje mi to z 15 minut, bo strasnzie mi tryska z cycow,.. a nawet wtedy leci sporo z drugiego to wtedy tez lapie, wyczaj kiedy masz piersi najpelniejsze i godzine po takim karmieni odsysaj

Mpik gratuluje rocznicy, my wlasnie jutro mamy 5 lat bycia razem, no i dlatego w sobote mielismy randke

ycnan moze ma skok rozwojomy czyli ty masz tzw kryzys laktacyjny podobno sa w 3i6 dniu, w 3i6 tyg no i 3 i 6 mce, moga byc wtedy ale nie zawsze sa... ja mialam napewno w 6 dniu i w 3 tygodniu maly non stop jadl non stop.. i nadal byl glodny - dwa dni wiszenia na mnie i bylo ok... mam nadzieje ze juz wiecej mnie niespotka bo mozna osiwiec...

Napisane przez bordowa

Spokojnie Ja ściągam czasem godzinę przed karmieniem i Mała się najada, bo zdążę naprodukować Czytałam nawet, że jak dziecko je najpierw z jednej piersi, potem z drugiej i nadal jest głodne, to żeby dać mu znowu tą pierwszą pierś, bo mleko już się naprodukowało Więc to szybko idzie

bo teoretycznie jest tak ze piersi produkuja na bierzaco.. a jak jest przerwa to napelniaja magazyny
a z konikiem niepomoge, bede miala go jutro

mszu czyzbys miala dosc karmiania cycem? znam to i mocno cie przytulam ja mialam ochote z 30 razy zrezygnowac szczegolnie jak mial te skoki rozwojowe i na mnie wisial a potem jak mu sie wszystko poprzestawialo i jadl co chwile.. totalne uwiazanie i szlak mnie trafial... teraz juz mamy ten rytm dnia i jest duzooo lepije nawet moge odciagnac i wyjsc.. wiec trymam kciuki i za ciebie, badz dzielna a jak nie dasz rady to pamietaj modyfikowane jej nie otruje a ty psychicznie odpoczniesz... a kangurowanie to (bynajmniej u nas tak wyglada) ze maz siedzi sobie na lozku i jest tak mocniej oparty nie siedzi na prosto ale polycho do tylu jakby i mlody mu lezy na klacie, no albo oboje leza... zreszta zalaczam kilka fotek z takiegko kangurowania (fotki jak pat byl mlodszy)
tu sa fotki w ciuszkach ale Pat uwielbia np po kapieli w samym pampersie sie tak przykleic do meza (u mnie szuka cyca wiec kiepsko ) i odrazu sie uspokaja..

[mszu]

Napisane przez martucha84

mszu czyzbys miala dosc karmiania cycem? znam to i mocno cie przytulam ja mialam ochote z 30 razy zrezygnowac szczegolnie jak mial te skoki rozwojowe i na mnie wisial a potem jak mu sie wszystko poprzestawialo i jadl co chwile.. totalne uwiazanie i szlak mnie trafial... teraz juz mamy ten rytm dnia i jest duzooo lepije nawet moge odciagnac i wyjsc.. wiec trymam kciuki i za ciebie, badz dzielna a jak nie dasz rady to pamietaj modyfikowane jej nie otruje a ty psychicznie odpoczniesz... a kangurowanie to (bynajmniej u nas tak wyglada) ze maz siedzi sobie na lozku i jest tak mocniej oparty nie siedzi na prosto ale polycho do tylu jakby i mlody mu lezy na klacie, no albo oboje leza... zreszta zalaczam kilka fotek z takiegko kangurowania (fotki jak pat byl mlodszy)
tu sa fotki w ciuszkach ale Pat uwielbia np po kapieli w samym pampersie sie tak przykleic do meza (u mnie szuka cyca wiec kiepsko ) i odrazu sie uspokaja..

sama nie wiem czy mam dosc, mam dosc humorów mojej córki, która nie umie najesc sie za jednym razem tylko je na raty... i denerwuje mnie ten cały cermoniał temu towarzyszacy tzn., wyjmowanie dziecka z łozeczka, podciaganie bluzki wyjmowanie cycka, układnie dziecka, trafianie cyckiem do przewaznie rozdartej placzem geby, jedzenie 10 min, odbijanie drugie 10 min, odkładanie dziecka do łozeczka... a za 10 min to samo
dzieki za wyjasnienie tego "kangurowania"... pewnie wyprobuje to za jakis czas...

jeszcze tylko pytanko... bo ja jak widac totalnie zielona jestem... co to są te "skoki rozwojowe"?


dziewczyny mam pytanie... czy Wasze maluchy chca smoczka? jakich uzywacie, silikonowych czy kauczukowych i jakich firm?

[ycnan]

Napisane przez Mpik82

my takich uzywamy Teraz w tesco jest promocja na nie - 78pieluszek i gratis dostaje sie chusteczki pampers równie dobre-(63szt) tylko nie pamietam ile za nie placilam chyba 46,99??

O.... jęśli taka cena, to muszę się wybrać do teskacza

Napisane przez gabisun

A te premium nie maja dobrych opini bo mają jakiś pasek aloesowy na który niektóre pupy mają uczulenie i stąd te opinie
Dla mnie te "cieniasy" nie są dobre, bo pupa cała obklejona już wolę ten wkład jak np. w Happy z takimi dziurami bo wtedy jakoś tak lepiej wsiąka

No też słyszałam coś o tych paskach aloesowych. U nas się, na razie sprawdzają i pupcia małego jest w lepszym stanie

mszu, kochana, czytaj, czytaj i udzielaj się jak najwięcej
Nikt nie powiedział, że nie powinno się przebierać przed karmieniem. Każdy robi, jak mu wygodniej.

mam tez huggies 1 ale one jakies dziwne sa (czy mi sie wydaje czy zapina sie je do tylu???)

Hehe. Zapina sie je jak najbardziej normalnie do przodu

I tez czuje sie uwiazana cyckiem do dziecka... fajnie bo to bezplatne i zawsze gotowe do zuuzycia, ale... zreszta nie bede wylewac tu moich ponuro-czarnych nastrojow

A wylewaj sobie. Może jakoś pomożemy i zmienimy Twoje myślenie

Zuziczka, Biedactwo
A nie zasypia Wam na rękach? Jak tak, to próbujcie go wtedy kłaść do łóżeczka, lub kładźcie się z nim na Waszym łóżku. Będzie czuł Waszą bliskość, więc będzie spokojny i zaśnie ...chyba

Napisane przez martucha84

ycnan moze ma skok rozwojomy czyli ty masz tzw kryzys laktacyjny podobno sa w 3i6 dniu, w 3i6 tyg no i 3 i 6 mce, moga byc wtedy ale nie zawsze sa... ja mialam napewno w 6 dniu i w 3 tygodniu maly non stop jadl non stop.. i nadal byl glodny - dwa dni wiszenia na mnie i bylo ok... mam nadzieje ze juz wiecej mnie niespotka bo mozna osiwiec...

Ło matko!
Wszędzie czytam, że ten skok rozwojowy to pierwszy w 5tygodniu życia jest dopiero ale o tym kryzysie laktacyjnym w 3 tygodniu coś znalazłam. No, zobaczymy jak będzie w następnych dniach.



Kurczaczek... Przyjżałam się dziś dokładniej Boryskowej pupce i dojrzałam, że zaraz przy odbycie ma podrażniona skórkę Jakby miał skórę pozdzieraną I nie wiem, od czego to. Może ma to związek z tym, że młody się tak męczy przy kupce/gazach? Bo pieluszki zmieniam za każdym razem jak czuję/słyszę, że narobił; max co 3h, jak go karmię.
Nie smarowałam mu kremikiem tak głęboko, wiec może też dlatego?

[martucha84]

ehsss mszu rozumiem cie to strasznie wkurzajace jest... trzymam za ciebie kciuki..

prosze tu masz wszystko o kryzysach laktacyjnych czyli skokach, http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...aktacyjny.html
i tu http://www.we-dwoje.pl/kryzys;laktac...ykul,4565.html
aaa co do smoczkow to moj nie chcial wypluwal i wszystko inne wkurzal sie strasznie, dopiero w ubiegla srode sie dossal i go ma.. ale "uzywa" tylko do popoludniowych drzemek, jak niespi to wypluwa i sie wkurza, w nocy zasypia bez niczego, tylko wlasnie do coponiektorej drzemki w dzien chce..
mamy z babyono chyba - taki silikonowy - dostalam go z wyprawka ze szpitala innego nie mam

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

aaa i duzo znajdziesz na stronie - laktacja - na forum jest mnostwo o kryzysach laktacyjnych

http://www.laktacja.pl/forum/viewfor...008e351c03b676

mi dziewczyna tam pomogla jak miala zapalenie piersi..
fajne forum wogole

[Mpik82]

Napisane przez mszu

sama nie wiem czy mam dosc, mam dosc humorów mojej córki,
Ja mialam to samo, dlatego karmie butelką-ściagam mleko. Milenka tak się nerwowała przy jedzeniu, że postanowilam to nam oszczedzić. Strasznie dlugo trwało jak złapala cyca i plakala, darla się wręcz .. gryzla.. mialam poranione, pokrwawione cyce... teraz butla fajna, tylko najgorsze to sciaganie.
Ściągam tak tak po 120ml z jednego cyca (czyli razem jakies 220-240) i mam odrazu na dwa karmienia bo Milka je 100ml co 3,4 godziny
dziewczyny mam pytanie... czy Wasze maluchy chca smoczka? jakich uzywacie, silikonowych czy kauczukowych i jakich firm?

co do smoczka to Milka ma i lubi ale ma taki kauczukowy zwykly kupiony w tesco w aptece za 5zl, w ksztalcie sutka silikonowego nie chciala.

[naked21]

i ja musze dziś ponarzekać

Od dziś wprowadzam łatwy plan nie ma co wykończymy się inaczej z małym. Ja już ledwo chodzę... Karmienie na żądanie ma sens kiedy dziecko żąda co jakiś tam dłuższy czas, Filip niestety w dzień ma zachciankę cyckową co 20 minut, w nocy co 40.. oszaleć można. Była dziś u nas położna i stwierdziła przekarmienie

zapisała wspomagacze, oby pomogły
przedstawię Wam nasza apteczkę:
wit d, wit k, wit, c, wapno, sól morska to na poprzednie dolegliwośc
dziś dokupiliśmy paracetamol w czopkach, vibrucol na uspokojenie, infacl na pozbycie się gazów, lacidofil

najgorsze jest to że moje dziecko wypluwa leki, najbardziej martwi mnie czy przyjmuje odpowiednia ilość witaminy d

dlatego ogłaszam, iż dołączamy do wielbicielek sposobów z języka niemowląt i choćby się darł niewiadomo jak, cyca będzie dostawał co 2,5-3 godzin. Przynajmniej pociagnie wtedy konketnie a nie co chwilę parę minut possie żeby sobie przysnąć przy mamie Już go wzięłam do siebie do łoża żeby się czuł bezpiecznie i niesamotnie ale dać małemu palec to zażąda całej ręki nie dam mu się w konia robić, oj nie. Jeszcze to miesiaca nie skończyło a już chce mnie przechytrzyć



mszu my mamy aventowe silikownowe smoki, dają radę, gorzej jak mu wypadnie, wtedy ryk też chętnie się wiecej dowiem o kangurowaniu, używacie dziwczyny chust?? jak tak dalej pójdzie to myślę i że i jaspróbuję, bo kij z paznokciami, których nadal nie miałam jeszcze kiedy malnąć, ale czasem nie mam kiedy umyć zębów czy się uczesać

martucha super masz tych facetów

Lenka* mojemu małemu też wystarczała swego czasy tylko bliskość, spał jak kamień ze mną, teraz zwiększył wymagania i chce ciągle cyca

a oto mój urwis

[Lenka*]

Napisane przez bordowa

Lenka Ja jestem przeciwniczką kładzenia się z dzieckiem (pewnie do czasu ), więc u mnie to nie zadziała. Ale może masz rację, że to zmęczenie ...

a czemu jesteś przeciwniczką?

Napisane przez mszu

dziewczyny mam pytanie... czy Wasze maluchy chca smoczka? jakich uzywacie, silikonowych czy kauczukowych i jakich firm?

moja ma miesiąc a złościła się i płakała za każdym razem jak dostawała smoka, chyba dlatego że nic nie leciało a wczoraj jak jej dałam to zaczęła go ssać, dzisiaj też, ale nie umie, bo ciągle jej wypada ten smoczek i znowu się złości.. więcnie daję. A smoczek silikonowy Canpolu.

Napisane przez naked21

Lenka* mojemu małemu też wystarczała swego czasy tylko bliskość, spał jak kamień ze mną, teraz zwiększył wymagania i chce ciągle cyca

No mam nadzieję, że Martynka nie zwiększy wymagań.. postaram się jej nie przyzwyczaić za bardzo do tego

A co do witamin, to pod jaką postacią dajesz Małemu?
PS Słodki jest

[mszu]

o mamus... naked... i tak Cie podziwiam, ze dałas rade tak długo... ale o co chodzi z tym 'przekarmieniem'. na jakiej podstawie to polozna stwierdziła?

martucha... dzieki kochana za linki, choc nie ukrywam ze sie troche zdolowalam, ze i takie kwiatki jak jakies kryzysy laktacyjne moga sie przydarzyc... bycie matka karmiaca to ciezki kawał chleba

Mpiczku, mi juz mloda brodawek nie maskaruje, tylko do szalu doprowadza mnie to jedzenie na raty... przy czym moj baby blues pogarsza jeszcze moj stan psychiczny...

szczerze to ja naprawde nie potrafie zrozumiec, coz jest takiego zachwycajacego w tym okresie nowordokowym, ze tyle mam za nim teskni...

[falbala]

martucha84 my używamy husteczek dada sensitive z biedronki, młodemu bardzo pasuja zostawiaja taka warstwe ochronna na pupie, sa z pantenolem i rumiankiem i cena fajna bo za 72 sztuki cos ok 4 zł

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Pomidora - a ja juz zaszalałam z mężem .. dokładnie 2,5 tyg po porodzie, ale juz nie mogłam wytrzymac

mszu - ja daje młodemu smoczek philips avent jest super, od 0 do 3 mcy

[fem]

witam... po jakimś czasie...

mały równo po skończonym 3 tygodniu dostał kolki... strasznie płacze i się przyznam, że ja razem z nim... tak mi go szkoda... widać jak go boli brzuszek...
pomaga tylko noszenie maluszka i też nie do końca...albo ciepła kąpiel albo termoforek...
do tego masakrycznie boli mnie rana i nie mogę się przemęczać i nosić Kubusia...

tak mi jest źle z tego powodu...

[dra]

witajcie w końcu mogę napisać czytam was,ale nie miałam checi nic pisac
ja mam dni,że musze sobie popłakać
synio raczej spokojny,ale daje koncerty nieraz wczoraj tak wojował,a ja już sił nie miałam,ale w końcu usnął my mamy taki problem,ze zapowietrza się i co chwile mu się odbija,wiadomo musi się odbic,ale synus tak nałapie powietrza,ze raz czy 2 razy odbekniecie nie wystarcza,wiec odbije mu sie kłade na jeden boczek troche znow podnosze odbije sie,za chile na drugi boczek znow kilka minut poczekania i znow odbicie i kłade go nieraz spi,ale nieraz daje znaki,ze coś męczy i podnosze znów i znów bek,nie wiem dlaczego non stop,powinno raz czy 2 a nie co chwila
syncio od początku mi je co 2,5-3h wiec sam sobie wszedł w łatwy plan nie musiałam go uczyć no już dwie nocki miał nawet co 4h,a wczoraj po koncercie spał 5h i się wyspałam
a z języka niemowlat też zadziałało ,że jak sie klepie po pupci i wtedy tam skupia sie,bo tak to miał problemy robił się czerwony i krzyk,a klepanie po dupce zaraz pomogło

i śliczne wasze dzieciaczki bez wyjątku

pozdrawiam was i postaram sie bywac częściej

[naked21]

Napisane przez mszu

o mamus... naked... i tak Cie podziwiam, ze dałas rade tak długo... ale o co chodzi z tym 'przekarmieniem'. na jakiej podstawie to polozna stwierdziła?

on taki potworkowaty nie był od urodzenia na początku aniołek, teraz mu różki coś ostatnio wyrosły

przekarmiony bo dostaje cyca co chwilę, bo za duzo niby przybrał na wadze [kg w 3 tygodnie, to wg mnie nie jakoś przesadnie...] często mu sie ulewa no i te bóle brzuszka najpewniej od tego że nie ma zbyt długich przerw między karmieniami.

[falbala]

naked21 mój wiktor w 12 dni przybrał 800 gr i pediatra powiedziała, że bardzo dobrze

[Lenka*]

Napisane przez mszu

szczerze to ja naprawde nie potrafie zrozumiec, coz jest takiego zachwycajacego w tym okresie nowordokowym, ze tyle mam za nim teskni...

ja tam się nie mogę doczekać kiedy moja mała będzie miała roczek, albo chociaż kiedy będzie komunikatywna, będzie potrafiła się sama zabawić Za każdym razem jak płacze to sobie myślę, że już kolejny dzień do przodu. Wiem że kiedyś będę tęsknić za tym że jest taka maleńka i słodka..

Napisane przez falbala

martucha84 my używamy husteczek dada sensitive z biedronki, młodemu bardzo pasuja zostawiaja taka warstwe ochronna na pupie, sa z pantenolem i rumiankiem i cena fajna bo za 72 sztuki cos ok 4 zł

my je mieliśmy, ale nas denerwowało to że się zawsze wyciągają po dwie, teraz kupujemy te z lidla są po 3,99 i też bardzo fajne

Napisane przez fem

witam... po jakimś czasie...

mały równo po skończonym 3 tygodniu dostał kolki... strasznie płacze i się przyznam, że ja razem z nim... tak mi go szkoda... widać jak go boli brzuszek...
pomaga tylko noszenie maluszka i też nie do końca...albo ciepła kąpiel albo termoforek...
do tego masakrycznie boli mnie rana i nie mogę się przemęczać i nosić Kubusia...

tak mi jest źle z tego powodu...

Fem, wyobrażam sobie, bo też już przeszliśmy przez to.. U nas Martynka uspokajała się jak włączałam suszarkę- i masowałam jej brzuszek przy tym ciepłym powietrzu. Termoforek też dawał ulgę A jak małego nosicie? Bo ja nosiłam Martynę w pozycji tak jakby na brzuszku leżała, już po chwili mi prawie zasypiała i było lepiej. Teraz dajemy jej Plantex i czasem Esputicon, jest już naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że te kolki już nie wrócą.

Napisane przez naked21

przekarmiony bo dostaje cyca co chwilę, bo za duzo niby przybrał na wadze [kg w 3 tygodnie, to wg mnie nie jakoś przesadnie...] często mu sie ulewa no i te bóle brzuszka najpewniej od tego że nie ma zbyt długich przerw między karmieniami.

Mi położna powiedziała, że Martynka super przybiera na wadze, ok. 350 g tygodniowo, czyli tyle co Twój maluszek chyba, ale nie mówiła że to za dużo Powiedziała, że Martynka jeszcze nie musi dbać o linię No a druga sprawa, że ona musi dużo przybierać ze względu na serduszko, więc się nie przejmuję że robi się już taka pyzata

Dobra, śmigam spać, Mała już 3 godziny śpi, ale tyle godzin marudziła wcześniej, że może jeszcze się nie obudzi..
Dobranoc

[ycnan]

naked21, śliczny ten Twój Filipek ale straszny dyktator ,widzę, z niego rośnie

Napisane przez mszu

szczerze to ja naprawde nie potrafie zrozumiec, coz jest takiego zachwycajacego w tym okresie nowordokowym, ze tyle mam za nim teskni...

Oj, chyba nie noworodkowym Prędzej niemowlęcym (od 3msca), jak już dziecko jest bardziej kontaktowe, plan dnia unormowany, a noce przespane

Napisane przez falbala

my używamy husteczek dada sensitive z biedronki, młodemu bardzo pasuja zostawiaja taka warstwe ochronna na pupie, sa z pantenolem i rumiankiem i cena fajna bo za 72 sztuki cos ok 4 zł

Też mam te chusteczki i jestem zadowolona

a ja juz zaszalałam z mężem .. dokładnie 2,5 tyg po porodzie, ale juz nie mogłam wytrzymac

I jeszcze się chwalisz, przed bidulkami w celibacie?
Teraz to mi się już chyba będzie śnić po nocach Heh... Trzeba przestać myśleć i zacząć działać ...A wczoraj już mnie rączki świerzbiły, jak się do mężusia przytuliłam, ale się powstrzymałam, głupia

fem, mam nadzieję, że to jednak nie kolka i szybko zniknie

dra, faktycznie, bardzo dziwne to częste odbijanie

a z języka niemowlat też zadziałało ,że jak sie klepie po pupci i wtedy tam skupia sie,bo tak to miał problemy robił się czerwony i krzyk,a klepanie po dupce zaraz pomogło

No, to będę swojego berbecia klepać

[fem]

Napisane przez martucha84

a teraz co odkrylam - moj syn zle toleruje witamine k swego czasu strasznie ryczal i wyczytalam na necie ze jakas pani pediatra pisze ze czesto dzieci zle reaguja na witamine k, i odkad sa zalecenie zeby ja podawac to zwiekszyla sie liczba dzieci majacych kolki, a ze kolki przechodza w 3 mce, i witamine tez podaje sie do 3 mce to farmaceuci nie zgadzaja sie na napisanie na ulotce tego jako skutku ubocznego.. bo niby nieudowodniono ze to to.. no a ze to sa zalecenia to czesto farmaceuci zachecaja pediatrow do "zachecania mimo wszystko" podobna polityka jak przy szczepieniach...
wiec zrobilam eksperyment odstawialam na tydzien witamine.. po dwoch dniach nie bylo placzu i klopotow z kupa... wiec mowie nie zle.. ale po tygodniu wprowadzilam ja jeszcze raz zeby sie upewnic... no i dzien po wprowadzeniu zaczelo sie prezenie przy kupie i placz rano i po wieczorem... wiec mysle ze u nas mlody zle na nia reaguje... odstawilam ja wczoraj i jest lepiej dzis rano plakal krociutko.. jak sie poprawi przez najblizsze 2 dni to dzownie do lekarki i pytam co robic...
bo nic nowego niewprowadzalam do diety wiec to nie mozliwe zeby przez jedzenie... tylko ta witamina... (stosujemy wita k)

teraz doczytałam... mój Kubuś dostaje witaminę K od czwartku też właśnie wita k i mały od piątku już zaczął arię... kurde może to to...

[naked21]

Napisane przez falbala

naked21 mój wiktor w 12 dni przybrał 800 gr i pediatra powiedziała, że bardzo dobrze

karmiąc wyłącznie piersią?? bo mój dostaje tylko mój pokarm

zaraz mi sie przypomina moja siostra która od początku przybierała prawie 2kg/ miesiąc w 3 miesiącu życia wyglądała jak rozkoszny tłuściutki bobasek, ale pól roku później juz strasznie... rodzice jeździli do najlepszych lekarzy, którzy zajmowali się otyłością dzieci i za każdym razem patrząc na nia nie mogli wyjść "z podziwu", jeden nazwał ją nawewt małe sumo dziś ma 11 lat i spore skłonności do tycia. dlatego dla mnie przesadne przybieranie nie jest absolutnie powodem do radości. dodam, że mama karmiła ją tylko piersią, kaszek młoda na oczy nie widziała, cuda się zdarzają

[angelikaw]

dostałam potwornego zapalenia piersi...jeden wielki kamień.. i gorączka

dlatego przystawiam Małą do tej piersi jak najczęściej, a z drugiej ściągam laktatorem. Wydaje mi się, że 40ml to dość mało.. co myślicie? Raz mi się udało 60ml.
A z drugiej piersi (tej z zastojem) nic nie mogę ściągnąć... no może max. 10ml... Pewnie kanaliki przytkane i stąd ten zastój

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

aaa i jeszcze jedno... Mojej córci wcale nie chce się odbić po karmieniu piersią. Ale też nie ulewa. Czy to normalne?

[falbala]

naked21 nie moj tylko na butli jedzie, niestety nie moge go karmic cyckiem

[NIKaP-n]

Napisane przez fem

witam... po jakimś czasie...

mały równo po skończonym 3 tygodniu dostał kolki... strasznie płacze i się przyznam, że ja razem z nim... tak mi go szkoda... widać jak go boli brzuszek...
pomaga tylko noszenie maluszka i też nie do końca...albo ciepła kąpiel albo termoforek...
do tego masakrycznie boli mnie rana i nie mogę się przemęczać i nosić Kubusia...

tak mi jest źle z tego powodu...

ja Ciebie doskonale rozumiem i choc wiem, że łatwo mówić, ale nie płacz z Małym, bo to Go tylko bardziej rozdrażnia. Ja dzięki kolkom straciłam już prawie całkiem pokarm...

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez naked21

on taki potworkowaty nie był od urodzenia na początku aniołek, teraz mu różki coś ostatnio wyrosły

przekarmiony bo dostaje cyca co chwilę, bo za duzo niby przybrał na wadze [kg w 3 tygodnie, to wg mnie nie jakoś przesadnie...] często mu sie ulewa no i te bóle brzuszka najpewniej od tego że nie ma zbyt długich przerw między karmieniami.

Dlatego warto zagłebić się w JN, bo tam są opisane różne syt- i co oznaczają. Ja myślałam, że Pawcio głodny bo języczek wyciągał, a On miał potrzebę ssania. Teraz ciągnie smoka i się uspakaja...

mszu ja mam Tommee T mimo, iż butla Aventu. Mały zadowolniony
A może pomyśl o podawaniu flachy?

[fem]

Napisane przez Lenka*

Fem, wyobrażam sobie, bo też już przeszliśmy przez to.. U nas Martynka uspokajała się jak włączałam suszarkę- i masowałam jej brzuszek przy tym ciepłym powietrzu. Termoforek też dawał ulgę A jak małego nosicie? Bo ja nosiłam Martynę w pozycji tak jakby na brzuszku leżała, już po chwili mi prawie zasypiała i było lepiej. Teraz dajemy jej Plantex i czasem Esputicon, jest już naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że te kolki już nie wrócą.

suszarki jeszcze nie wypróbowaliśmy... małego nosimy tak jak na odbicie, bo tak mu najlepiej, ale teraz leży mi na ręku i chtba śpi... boję się go odłożyć... rękę mam na jego brzuszku i czuję bąbelki a mały przy tym skrzeczy...

[NIKaP-n]

Napisane przez naked21

on taki potworkowaty nie był od urodzenia na początku aniołek, teraz mu różki coś ostatnio wyrosły

przekarmiony bo dostaje cyca co chwilę, bo za duzo niby przybrał na wadze [kg w 3 tygodnie, to wg mnie nie jakoś przesadnie...] często mu sie ulewa no i te bóle brzuszka najpewniej od tego że nie ma zbyt długich przerw między karmieniami.

Dlatego warto zagłebić się w JN, bo tam są opisane różne sytuacje i płacze- i co oznaczają. Ja myślałam, że Pawcio głodny bo języczek wyciągał, a On miał potrzebę ssania. Teraz ciągnie smoka i się uspakaja...

mszu ja mam Tommee T mimo, iż butla Aventu. Mały zadowolniony
A może pomyśl o podawaniu flachy?