Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010 cz.II

[karolcia228]

Napisane przez martysek

Ostatnio na spacerze musiałam lecieć biegiem do parku na ławkę i wyciągać pierś, bo darła się jakby ją ze skóy obdzierali. A tak się zapierałam, że nie będę karmić w miejscach publicznych... Dobiło mnie to.

Na dodatek dziś odebrałam z apteki Humanę HA i mała pluje nią na wszystkie strony świata. Załamka.

Ja mam daleko do centrum jeszcze prom, wiec wiele razy karmilam na miescie, niestety takie uroki mieszkania na wsi, czasem w samochodzie zdazylo mi sie przewijac lub w wozku no ale coz...zycie...

[alutka78]

Napisane przez hd2005

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Nie ma to tamto dzisiaj się urżnę z radości

Super!!! Ciesze sie razem z Toba

[Misiulka1]

Napisane przez Alguien

Misiulka wspolczuje z tymi butelkami, bo to jednak czasem niezbedne. A probowalas roznych smoczkow tak?

Tak kochana próbowałam 5 różnych smoczków i fitka żadnego nie chce!!!

Napisane przez hd2005

Dzień dobry
jestem po wizycie w inst. onkologii
JEST OK
.

Super wiadomości kochana

Pierwsze próby podania mleka z butelki spełzły na niczym Jeszcze jedna szansa po kąpieli. A moze ona też i wyczuwa, że jak jej mam podać butlę to się stresuje, bo stresuję się, żeby ona chciała załapać.

[Lilka___]

franiapirania co do tych wizji upadku i ryku młodego to ja też już to widziałam jak ja leżę na podłodze a ten się wydziera. Masakra jakaś.
alutka mój skazy nie ma, ale te krosty mnie dobijają już bo nie potrafią się zagoić bo on je cały czas rozdrapuję. Macha rękami jak zwariowany. Mam nadzieję, że mu blizny nie zostaną.
hd super, że wszystko dobrze się skończyło
siala też cię kocham
vette ,dzidzia ma rację z tymi tygodniami, nasze dzieciaki mają pełny tydzień w każdą niedzielę Suwak jest do d...
misiulka współczuję z tą butlą. Mój jak miał kilka dni to już na próbę dostał i chwycił od razu. Tylko z niego taki głodomor, że gdyby musiał to pewnie z talerza by nawet zjadł
Moje dziecko się nade mną zlitowało i pozwoliło mi się zdrzemnąć. Już się lepiej czuję i dostałam @ chyba od tego mi się tak kręciło Tylko on zjadł i poszedł dalej spać, znowu mi nie zaśnie wieczorem, a wybudzić się go nie da za nic. Już mu uszy czyściłam, nos, a ten śpi jak zabity, nawet zmiana pieluchy go nie rusza, a później wieczorem mi szaleje do 24.
alutka a z tymi białkami to mnie zabiłaś, nie wiedziałam, że takie coś jest. Ale się nie martw pewnie będzie wszystko ok.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

marta moja blizna jest jeszcze czerwona, ale ładnie się goi, jak będzie biała to pewnie nie będzie jej tak widać. Nie smaruję niczym, zostawiam ją na pamiątkę Zresztą pod majtami i tak nie widać. A brzuszki to ja się jeszcze boję robić, najpierw pójdę na wizytę do mojej gin. i zapytam czy już mogę. Bo kiedyś na necie czytałam jak dziewczyna robiła za szybko brzuszki i jej się rozeszła blizna. Ale ty w sumie wcześniej rodziłaś ode mnie.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

A zapomniałam...Nie wiem co się dzieje z moim Szymkiem, ale od kilku dni jest taki leniwy, że głowy nie podnosi jak leży na brzuchu. Tylko zasypia albo rączki wcina. Pogorszyło mu się czy co?

[karolcia228]

lika - moja tez czerwona ale bardzo ladnie zanika, a Nastka tez miala taka chwile ze byla leniuszkiem, ale juz oki. Mala przed chwila miala taka chisterie ze nie moglismy jej uspokoic, zjadla butle troszke i zasnela ze zmeczenia, po za tym odwiedzili nas znajomi i chyba sie wystraszyla, bo akurat zasypiala i tak chyba...dostala piekne ciuszki

[Siala_Bala]

Napisane przez FraniaPirania

Siala jak w marcu? to chyba na poczekalni??

Neeeee My najpierw dziecko (od października 2009) a ślub potem (13 marzec 2010) :P
Wszystko w kolejności inakiej coby schematy łamać

[panta_rei]

Witam wszystkie Mamusie
Kiedyś już Was odwiedzałam, ale to było dawno temu na Poczekalni mam pewien problem i mam nadzieję, że mi pomożecie
Właśnie dzisiaj poproszono mnie o bycie chrzestną słodkiej Martynki i mam pytanie - co kupić takiemu Maleństwu w prezencie niestety, rodzice Kruszynki do biednych nie należą, więc co chcą, to jej kupują, ale mnie zależy na czymś oryginalnym i ciekawym. Należę już do grona biednych studentów więc proszę nie wymyślać lokat ani pozłacanych bucików wysadzanych kryształkami Svarowskiego

Pozdrawiam Was serdecznie

[idealnecialo]

Napisane przez anuszka1401

idealne pocieszę Cię, że ja mam gorsze rozstępy.

pochwal sie

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Kochana.. ja tez mam taki "flacór" ale to nic.. twoje rozstępy to są niewidoczne w porównaniu do moich. ja to mam przeorane jak pługiem!
A jak na diecie schudnę to mi zostanie taka skóra pomarszczona w każdą stronę bo jak wciągnę brzuch na płasko to ją widać taką jak u babci co ma lat 150

U mnie tez tak jak u ciebie-jak u babci. Ale ja to kiepsko ze schudnieciem, bo wpieprzam slodkie, mam takie parcie . Jak zawsze nie umiem sobie z tym obzarstwem poradzic.

Pokaz swoj..

[anuszka1401]

Dziewczyny, coś czuję, że moja "przygoda" z karmieniem piersią powoli dobiaga konca iga się nie najada i stąd ta przyczyna, że w ogóle nie śpi w dzień. Dziś godzinę dawałam jej cycka, potem drugiego. Dalej marudziła, a w piersiach już pusto. Dałam jej 90 mm zasnęła jak aniołek. Szkoda mi tej biedulki mojej. Tylko jakim cudem przesypia całe noce?? Może jest tak wykończona tym dniem, że pada po prostu ze zmęczenia?? Robię co mogę, ale nie wiem ile jeszcze wytrzymam... Męczy się ona i ja także.
alguien pediatra nie pytał o noce. W ogóle o nic nie pytał.
hd cieszę się razem z Tobą Wierzyłam, że będzie dobrze, nie było innej opcji! Teraz to masz powód do świętowania!!
idealne nie wstawię zdjęć mojego brzucha, bo nie ma się czym chwalić Uwierz mi na słowo. Ja też jem bardzo dużo słodkiego od jutra postaram się to zmienić, bo jeszcze trochę a dobije do wagi w dniu porodu

[Siala_Bala]

Napisane przez idealnecialo

pochwal sie

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------



U mnie tez tak jak u ciebie-jak u babci. Ale ja to kiepsko ze schudnieciem, bo wpieprzam slodkie, mam takie parcie . Jak zawsze nie umiem sobie z tym obzarstwem poradzic.

Pokaz swoj..

Na mojej diecie można słodkie ale trzeba je robić samemu z dozwolonych składników
Zdjęcie wrzucę jutro jak dziecko mi da chwilę wolnego
podłączę aparata pod "prund" coby się naładował akumulatorek

[anuszka1401]

Napisane przez panta_rei

Witam wszystkie Mamusie
Kiedyś już Was odwiedzałam, ale to było dawno temu na Przechowalni mam pewien problem i mam nadzieję, że mi pomożecie

Widziałam takie fajne srebrne smoczki, do środka można włożyć pierwszy ząbek, który wypadł albo cos innego

[karolcia228]

Anastazja juz zasypia, a ja mam chwilke, tak mnei glowa boli ze szok, oby jutro bylo ladnie bo chcem wyjsc na dwor

A TZ jutro caly dzien w pracy wroci pewnie w nocy

anuszka - moze jak juz w dzien nie spi to pada na noc, bo nie ma sily...powiem ci ze taki przypadek miala moja kolezanka, tyle ze jej dziecko sie darlo doslownie, nie brzybieralo duzo na warze i jadlo po 2 h ona twierdzila ze to kolki, a dla mnie teraz ten krzyk to wolanie o jesc...powiem ci ze jak nastka sie nie najadla a ja mialam malo pokarmu odrazu dalam jej butle, po pierwsze nie chcialam robic z cycka smoczka, po drugie ona sie meczyla i ja z nia tez, po trzecie z moich piersi juz po 5 minutach bylo pusto moze i z wygody tez, ale mi tak z dnia nadziej robilo sie co raz mnie i nagle zero....ja nie namawiam nikogo do butelki, ale cos musi z tym byc...po sama zobacz ile przytyla przez 3tyg 110 - a moja np. 1010....mi by dalo do myslenia...a odciagalas pokarm by sprawdzic ile jest ...zreszta jak dalas butle to widzialas efekt..

[panta_rei]

Napisane przez anuszka1401

Widziałam takie fajne srebrne smoczki, do środka można włożyć pierwszy ząbek, który wypadł albo cos innego

Wiedziałam, że jakąś gafę walnę... za dużo wolnego czasu, za dużo wolnego czasu...
Ale mi wstyd...

[justynacz80]

Hd super wiadomość!!!
Siala, może weszliście akurat w taką fazę związku. Raz jest lepiej raz gorzej. Teraz jesteście zmęczeni, Twoją głowę zaprząta Sebek, wszystko kręci się wokół dziecka i aż trudno znaleźć inne tematy do rozmowy. U nas jest w sumie podobnie: gadamy o Agacie, pracy tż albo okupujemy komputery w ciszy i odpoczywamy przy tym.
Mam nadzieję, że u Ciebie to przejściowy kryzys, hormony buzują, monotonia dni wypełnionych dzieckiem nuży- chciałoby się jakiejś odmiany i nowych wrażeń.

Martysek, Enterete, ja też czasem mam ochotę uciec. Idę wtedy sama do kina i się resetuję, a tż zostaje z małą. Jak wracam jestem taka stęskniona, że dziwie sie, że miałąm już wszystkiego dość Polecam.

Moja chyba nie lubi mleka modyfikowanego albo daję jej gdy nie jest głodna (po moim), bo wypija max 30 ml plując.
Próbowałam Beblilon Ha i Enfamil Premium.

Wy ćwiczycie a ja się smaruję: kupiłam krem ujędrniający brzuch

[aniaa22]

justynacz pewnie gdybys dala bebiko to by jadla pieknie. misiek tez za innymi mm nie przepada za to bebiko uwielbia

ja kocham miska ponad wszystko ale tez czasem mam takie mysli ze moglismy jeszcze rok poczekac z dzidzi zeby jeszcze sie "wyszalec" no bo teraz wszystko sie zmienilo ale szybko te mysli uciekaja jak popatrze na ta moja usmiechnieta mordke

[karolcia228]

Napisane przez aniaa22

ja kocham miska ponad wszystko ale tez czasem mam takie mysli ze moglismy jeszcze rok poczekac z dzidzi zeby jeszcze sie "wyszalec" no bo teraz wszystko sie zmienilo ale szybko te mysli uciekaja jak popatrze na ta moja usmiechnieta mordke

Ja tez mam takie mysli czasem, ale szybko przechodza

A Anastazja odrazu polubila bebilon ale zwyky bez zadnych dodatkow i samej smakuje

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez Siala_Bala

A praktycznie nie rozmawiamy wcale - oprócz spraw codziennych typu "kup chleb". A gdzie tam wspominki jakieś..

Kiedy do mnie przyjedziesz z Sebkiem? Zatęsknicie do siebie i będzie o czym pogadać .

Napisane przez martysek

Ostatnio na spacerze musiałam lecieć biegiem do parku na ławkę i wyciągać pierś, bo darła się jakby ją ze skóy obdzierali. A tak się zapierałam, że nie będę karmić w miejscach publicznych... Dobiło mnie to.

Mnie się to już 3 razy zdarzyło, z czego raz karmiłam nad rzeką w porcie, raz na murku przy jednej z głównych ulic w Szczecinie, a wczoraj pod najbardziej turystycznie obleganą katedrą w wichurę . Ale jak mus to mus. I gdyby nie to, że bałam się, że przeziębię piersi to mogę powiedzieć, że mi to nie robi .

Napisane przez panta_rei

Należę już do grona biednych studentów więc proszę nie wymyślać lokat ani pozłacanych bucików wysadzanych kryształkami Svarowskiego

Ale są takie srebrne za 50zł. Ostatnio oglądałam . Piękne


Kurcze tak wiele z Was na ochotę uciekać...A ja za nic nie chciałabym oddać tych chwil z Małą. Nie chcę jej zostawiać i chwilami się zastanawiam, czy nie byłoby nam lepiej we 2 . Kocham ten czas z nią i tylko nią.

[entertete]

kinia, martysek, justynacz80

anuszka może jeszcze nie wszystko stracone, a jesli okaże się, że trzeba modyfikowane to zobaczysz jak szybko się z tym pogodzisz, naprawdę potem to już nie robi różnicy - najcięższy jest moment przejścia.

Ja akurat przeszłam na butelkę jak miałam taką sytucaję jak opisana przez karolcię, pokarmu było co prawda dużo, ale mały nie umiał dobrze ssać (po nawrocie żółtaczki tak mu sie zrobiło, bo był ospały strasznie), no i po szpitalu, który był bardzo ciężki wytrzymałam chyba 3 dni próbując go nauczyć (kangurowanie, budzenie) i poddałam się, bo myślalam, że oszaleję z wyczerpania i jego płaczu. I to była najlepsza decyzja jaką podjęłam wtedy. Czyli karmilismy się samą piersią 2 tyg, mieszanie ok miesiąca i butelka. Dzieciak zaczał normalnie spać i przybierac na wadze. I wiem, że wiele wartościowych rzeczy mogę mu dać z siebie, więc nie szkoda mi już tego, że nie będzie wykarmiony tradycyjnie.

Ech Siala jaka filozofka z Ciebie no no, trzymam kciuki, żebyś odnalazła siebie w pełni, cokolwiek byś nie miała zrobić.
Ja jestem z małżem długo, będzie dyszka za rok i czasami naprawdę trzeba od nowa coś zacząć i postarać się, żeby przegnać rutynę, bo nie sposób, żeby samo z siebie było wciąż tak jak te 10 lat temu.

[caprica6]

Misiulka moja Mala zjadla dzis z butli!! Wrocilam ze spaceru, mielismy ja zaraz kapac i dostala czkawki, ale nie chcialam jej karmic przed kapiela, a ze w butelce mialam troche mleka sciagnietego wczesniej to poprosilam TŻa zeby jej dal. No i zjadla od Niego a ode mnie wczesniej nie chciala

[Misiulka1]

Napisane przez caprica6

Misiulka moja Mala zjadla dzis z butli!! Wrocilam ze spaceru, mielismy ja zaraz kapac i dostala czkawki, ale nie chcialam jej karmic przed kapiela, a ze w butelce mialam troche mleka sciagnietego wczesniej to poprosilam TŻa zeby jej dal. No i zjadla od Niego a ode mnie wczesniej nie chciala

Właśnie po przeczytaniu tego zarzuciłam temat mojemu M, ale w związku z tym, że go nie ma całymi dniami i wraca jak mała już śpi to będzemy próbowali w niedzielę tzn tż bedzie prónbował bo może małej matka się tylko z cycem kojarzy. Oczywiście gratuluję i mam nadzieję, że już jej tak zostanie.

[alutka78]

Napisane przez Lilka___

alutka mój skazy nie ma, ale te krosty mnie dobijają już bo nie potrafią się zagoić bo on je cały czas rozdrapuję. Macha rękami jak zwariowany. Mam nadzieję, że mu blizny nie zostaną.

alutka a z tymi białkami to mnie zabiłaś, nie wiedziałam, że takie coś jest. Ale się nie martw pewnie będzie wszystko ok.

Mojej Dagusi te krostki znikaja po masci Hydrocortisonum - robionej w aptece, ale strasznie ja to swedzi, pewnie sie goji.
Ja tez nie wiedzialam o tych bialkach, odkad pediatra powiedziala, zeby sie nie denerwowac na zapas to jestem spokojniejsza.

[glooria]

Napisane przez caprica6

Misiulka moja Mala zjadla dzis z butli!! Wrocilam ze spaceru, mielismy ja zaraz kapac i dostala czkawki, ale nie chcialam jej karmic przed kapiela, a ze w butelce mialam troche mleka sciagnietego wczesniej to poprosilam TŻa zeby jej dal. No i zjadla od Niego a ode mnie wczesniej nie chciala

Moja córa również nie chce butelki ode mnie a jak mój karmi to pije a smoczek dalej bleeeeeeeeeee
raz robiłam w czasie karmienia wymianę sutek lekko wyciągałam i wkładałam smoczek od butelki i wypiła tylko 10ml po 30 minutach walki i wymiany aż wreszcie sie oddałam i pozwoliłam się ssać

[karolcia228]

Napisane przez Misiulka1

Właśnie po przeczytaniu tego zarzuciłam temat mojemu M, ale w związku z tym, że go nie ma całymi dniami i wraca jak mała już śpi to będzemy próbowali w niedzielę tzn tż bedzie prónbował bo może małej matka się tylko z cycem kojarzy. Oczywiście gratuluję i mam nadzieję, że już jej tak zostanie.

Mialam ci napisac wlasnie ze czasem mama jest zdenerwowana i dzieckko to czuje, niech sprobuje ktos inny jej dac...i napewno sie nauczy

Ja juz pojedzilam na roweku

Jutro mialam isc na zakupy i pujde bo mialam isc TZ ale zostaaje dlugo w pracy wiec ide z mama, ale zadzwonili ze miedzy 13-15 bede w sprawie telewizora bo TZ twierdzi ze mu cos burczy mam nadzieje ze zrobia to w domu, bo sie wkurze jak zabiora mi na tydzien

Jeszcze sk....zjadl mi cale pieczywo...a rano oczywicie nie pojdzie do sklepu, po za tym nie bylam dzis w bankomacie...ach nawet nie zapytal...do mnie masz przeciez mleko...no dobra jestem na diecie ale bez przesady....nawet mnie nie zapytal...mowi ze w lodowce pusto...a kiedy mam zrobic zakupy jak dzis zawory wymieniali, padalo, a samochod on zabiera ale mnie wku....az sie poplakalam

[Siala_Bala]

Napisane przez justynacz80

Hd super wiadomość!!!
Siala, może weszliście akurat w taką fazę związku. Raz jest lepiej raz gorzej. Teraz jesteście zmęczeni, Twoją głowę zaprząta Sebek, wszystko kręci się wokół dziecka i aż trudno znaleźć inne tematy do rozmowy. U nas jest w sumie podobnie: gadamy o Agacie, pracy tż albo okupujemy komputery w ciszy i odpoczywamy przy tym.
Mam nadzieję, że u Ciebie to przejściowy kryzys, hormony buzują, monotonia dni wypełnionych dzieckiem nuży- chciałoby się jakiejś odmiany i nowych wrażeń.

Martysek, Enterete, ja też czasem mam ochotę uciec. Idę wtedy sama do kina i się resetuję, a tż zostaje z małą. Jak wracam jestem taka stęskniona, że dziwie sie, że miałąm już wszystkiego dość Polecam.

Moja chyba nie lubi mleka modyfikowanego albo daję jej gdy nie jest głodna (po moim), bo wypija max 30 ml plując.
Próbowałam Beblilon Ha i Enfamil Premium.

Wy ćwiczycie a ja się smaruję: kupiłam krem ujędrniający brzuch

Może to trochę drastyczne ale jak dupa zgłodnieje to może wsunie to mleko ? Nie mówię o głodzeniu dziecka ale odczekaniu np 15 czy 20 minut od czasu jak się domaga jeść i podanie MM. Można spróbować.
Co do związku to nie sądzę bo tak się działo już zanim mały był na świecie.. czas pokaże.. boję się tylko, że mogę zrobić jakąś głupotę.. chociaż.. kto by zechciał romansować ze słoniem z zaoranym bębnem w dodatku dzieciatym i mężatym chyba jakiś dewiant jedynie xD

Napisane przez dzidziadziumdzia

Kiedy do mnie przyjedziesz z Sebkiem? Zatęsknicie do siebie i będzie o czym pogadać .

Czy to oficjalne zaproszenie?
Mnie tam długo do niczego nie trzeba namawiać

Napisane przez entertete

kinia, martysek, justynacz80

anuszka może jeszcze nie wszystko stracone, a jesli okaże się, że trzeba modyfikowane to zobaczysz jak szybko się z tym pogodzisz, naprawdę potem to już nie robi różnicy - najcięższy jest moment przejścia.

Ja akurat przeszłam na butelkę jak miałam taką sytucaję jak opisana przez karolcię, pokarmu było co prawda dużo, ale mały nie umiał dobrze ssać (po nawrocie żółtaczki tak mu sie zrobiło, bo był ospały strasznie), no i po szpitalu, który był bardzo ciężki wytrzymałam chyba 3 dni próbując go nauczyć (kangurowanie, budzenie) i poddałam się, bo myślalam, że oszaleję z wyczerpania i jego płaczu. I to była najlepsza decyzja jaką podjęłam wtedy. Czyli karmilismy się samą piersią 2 tyg, mieszanie ok miesiąca i butelka. Dzieciak zaczał normalnie spać i przybierac na wadze. I wiem, że wiele wartościowych rzeczy mogę mu dać z siebie, więc nie szkoda mi już tego, że nie będzie wykarmiony tradycyjnie.

Ech Siala jaka filozofka z Ciebie no no, trzymam kciuki, żebyś odnalazła siebie w pełni, cokolwiek byś nie miała zrobić.
Ja jestem z małżem długo, będzie dyszka za rok i czasami naprawdę trzeba od nowa coś zacząć i postarać się, żeby przegnać rutynę, bo nie sposób, żeby samo z siebie było wciąż tak jak te 10 lat temu.

Ooo czuję się doceniona Juz nie jestem w waszych oczach "pajacem/błaznem" forumowym
10 lat Szacun wielki
Ehh.. będę się uczyć od Ciebie jak pielęgnować związek by wytrwał
Co tu zacząć, co tu zmienić.. nie wiem, konceptu brak

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez karolcia228

Jeszcze sk....zjadl mi cale pieczywo...a rano oczywicie nie pojdzie do sklepu, po za tym nie bylam dzis w bankomacie...ach nawet nie zapytal...do mnie masz przeciez mleko...no dobra jestem na diecie ale bez przesady....nawet mnie nie zapytal...mowi ze w lodowce pusto...a kiedy mam zrobic zakupy jak dzis zawory wymieniali, padalo, a samochod on zabiera ale mnie wku....az sie poplakalam

Piźnij mu w łeb
może upieczesz sobie bułeczki albo chlebek sama?

http://dukanowa.blox.pl/2010/05/Grah...istaKomentarzy

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3885

To są akurat przepisy na chlebki dietetyczne z mojej diety ale może znajdziesz/masz przepis na własny chlebek

[żabka19]

Napisane przez Lilka___

A zapomniałam...Nie wiem co się dzieje z moim Szymkiem, ale od kilku dni jest taki leniwy, że głowy nie podnosi jak leży na brzuchu. Tylko zasypia albo rączki wcina. Pogorszyło mu się czy co?

Moj tez czasami tak ma dlatego staram sie go klasc jak jest zadowolony i na krotko i wtedy jest ok. Choc tez czasami wtedy protestuje bo nie lubi na brzuszku. Wczoraj kupilam mu taki przyrzad gimnastyczny ,bardzo mu sie spodobal ..bo mata jakos za bardzo sie nie interesowal ,przerzucilam go na brzuszek i postawilam ten przyrzad gimnastyczny (tak chyba sie to nazywa) przed nim ,zadarl tak mocno glowke ,ze az sie przestraszylam ,ze cos sobie zrobi . Teraz stwierdzilam ,ze moj blad bo zawsze jak go kladlam na brzuszek to przed soba mial sciane .. i co on niby mial tam ogladac.

Napisane przez panta_rei

Witam wszystkie Mamusie
Kiedyś już Was odwiedzałam, ale to było dawno temu na Poczekalni mam pewien problem i mam nadzieję, że mi pomożecie
Właśnie dzisiaj poproszono mnie o bycie chrzestną słodkiej Martynki i mam pytanie - co kupić takiemu Maleństwu w prezencie

Ja bym kupila cos pamiatkowego ,ale teraz zupelnie sie w tym temacie nie orientuje.

anuszka moze chociaz jakis czas pokarm ja mieszanie.
alutka ja tez sie naczytalam o tym bo wpisalam w wyszukiwarce haslo "zylki na glowie noworodka" i to wystkoczylo jako pierwsze.. i tez malemu zaczelam wmawiac. Naprawde nie martw sie! Niektore dzieci tak poprostu maja ,taka uroda ,minie z wiekiem! I bron Boze nie czytaj bo czasami internet to zloo.
Siala_Bala podziwiam ! I trzymam kciuki za wytrwalosc i szybki efekt diety! Mnie tez motywujesz zeby wziac sie za siebie bo nie jest dobrze.
papi wiesz co .. ja zastanawialam sie jak wygladal porod oczami mojego dziecka i dochodze do wniosku ,ze to musiala byc straszna trauma. Moj synek po porodzie prawie ,ze zjadal sobie paluszki ,poprostu rzucal sie na nie.. wyciagal taki paluszek z buzi ,a on byl az czerwony. Tak odreagowywal stres po porodzie. Pozniej prezyl sie ,odginal glowke do tylu na maxa tak ,ze az sie balam ,ze cos sobie zrobi.. A teraz ..wszytskie te "zle" objawy minely,usmiecha sie do lekarek ,zadko placze ,naprawde pogodne dziecko,ostatnio w markecie wlepial wzrok w jakies panienki,ktore usmiechaly sie do niego . Widac ,ze juz odnalazl sie w nowej sytuacji. Daj swojemu synkowi takze troche czasu,a niedlugo zobaczysz efekty.. A tak w ogole ,przeciez twoj synek byl pierwszym smieszkiem na naszym watku i ja np. Ci zazdroscilam ,ze tak wczesnie zobaczylas bezzebny usmiech
FraniaPirania kurcze ja mialam bardzo podobne przejscia na badaniu bioderek. Jak Szymus troche zaplakal.. a zaplakal dlatego bo mial przygnieciona swoja raczke przez reszte cialka.. to lekarz wpadl w panike ,ze bedzie plakal i ruszal sie ,ze biegal po calym gabinecie i szukal jak sie pozniej okazalo.. syropu z cukrem ..dopiero jak nalal mu tego duza ilosc na smoczek to wzial sie do badania ,juz nie bede wspominala o tym ,ze nagle maszyna do badani mu sie popusla i musial leciec po asystetke.
Morgana szczepienia sa co 6-8 tyg. Ja mam wszystkie wizyty "szczepienne" co 7 tyg. Kiedy wybierasz sie do neurologa? Mojemu synciowi te rozne dziwne objawy miny (jezeli nie ma wnm to powinny minac do 3 miesiaca) ,tak sie ciesze Takze chyba nie ma jednak wnm. Choc postaram sie zeby jednak neurolog go przebadal w Polsce i sprawdzil czy poradzilismy sobie z jego lekka asymetria

Wiolek sie nie odzywala??

[karolcia228]

siala - wynioslam sie do drugiego pokoju...ach...szkoda gadac...nie tylko ty nie masz o czym rozmawiac...wiesz jakie bylo jego dzis pierwsze pytanie...czy dzwonili z serwisu...czy nakladam obiad ( po za tym ze mu nie smakowal) po tem sie umyl, mowi ze jedzie po kolege z pracy, bo zostal dluzej a on przyjechal wczesniej, wziol smieci wiec pojechal o 17 wrocil o 18 z kolega, drugim kolega i jego dziewczyna przyjechali z irlandi przywiezli prezet dla Nastki (wtedy sie rozplakala i sie przejol, mowi ze nasz kocha i nie lubie jak placze) pozniej grali w fife, umylismy nastke polozylam spac, a on pozniej gral w sowoja gre, do mnie mowi zrobisz kolacje....no i zrobilam i taka byla dzis rozmowa...a no i czy pojdzie do sklepu po chleb i mleko...wow duzo sie nagadalismy....czasem mam ochote przeprowadzic sie do rodzicow, caly dzien sama dobrze ze mam telefon i neta...no i oczywiscie corke

zabka - zrob zdjecie tego do gimnastyki

[aniaa22]

tez wlasnie sie zastanawiam co u wiolek

a i napiszcie czy anoxa sie odzywala. w tamym tyg pisala mi ze sa w szpitalu z Hubciem a potem nie mialam dostepu do neta. macie jakies wiesci?

[karolcia228]

Napisane przez aniaa22

tez wlasnie sie zastanawiam co u wiolek

a i napiszcie czy anoxa sie odzywala. w tamym tyg pisala mi ze sa w szpitalu z Hubciem a potem nie mialam dostepu do neta. macie jakies wiesci?

Wszystko juz oki byla u mamy bo miala problem z tym palcem ale jest juz w domku i czeka z utęsknieniem na TZ

[żabka19]

Napisane przez karolcia228

zabka - zrob zdjecie tego do gimnastyki

Zaraz poszukam na allegro ,moze znajde taki jak ja mam. Jutro zrobie zdjecie bo dzis moj caly dom juz spi

EDIT : znalazlam co prawda ja mam wiekszosc grzechotek innych ,a do tego pajaca Szymcio sie smieje. http://allegro.pl/kolorowe-grzechotk...233964617.html

[aniaa22]

Napisane przez karolcia228

Wszystko juz oki byla u mamy bo miala problem z tym palcem ale jest juz w domku i czeka z utęsknieniem na TZ

no to dobrze. z tym palcem to wiem ale pisala ze Hubcio mial goraczke i ze wyniki nie za dobre wyszly i w poniedzialek miala miec nastepne