Seks = stosunek - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-30, 15:49   #31
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 803
Dot.: Seks = stosunek

Twój facet nie chce zaspakajać ciebie, ale wyłącznie siebie.........
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 15:58   #32
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez Magda_CK Pokaż wiadomość

On ma niestety spore problemy sam ze sobą i to on chce być tym 'mentorującym", a każdy mój przejaw uczenia go czegokolwiek przejawia jakbym go kastrowała. Cholernie nie wierzy w siebie, a chciałby być dla mnie oparciem, autorytetem i wszystkim co się da. I co najgorsze - nie daje sobie prawa do błędu jeżeli chodzi o wszystkie płaszczyzny naszego życia. Źle znosi krytykę - trudno mi zwracać mu uwagę, bo zaraz odbiera to jako atak na jego osobę. Facet z problemami (pracuję nad jego wizytą u psychologa, ale niestety póki co jest oporny i uparty)Poza łóżkiem dba o mnie, stara się, choć mieliśmy na początku związku sprzeczkę na temat tego, że on spełnia nie moje właściwe potrzeby tylko to co jemu się wydaje, że jest moją potrzebą. Na szczęście jedna rozmowa wystarczyła i teraz pyta o moje potrzeby, a ja je komunikuję jasno. Jest dla mnie wsparciem, ufam mu, ale w łóżku - jak napisałam wyżej.


No to masz problem i albo strzelisz z grubej rury albo reszte życia bedziesz sie z nim obchodzic jak z jajkiem bo jasnie pan moze strzelić foch.

Cytat:
Napisane przez Madaaa Pokaż wiadomość
Twój facet nie chce zaspakajać ciebie, ale wyłącznie siebie.........
Tez tak myślę bo koleś nawet sie nie stara aby coś zmienić.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 16:17   #33
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez Magda_CK Pokaż wiadomość

Obecnego TŻta jestem drugą partnerką, ale nie chodzi o to, którą - on z poprzednią był jedynie pół roku, na dodatek ona była dziewicą. Więc doświadczenia nie ma dużego. Przyznał mi się, że lubi oglądać zdjęcia porno i przy tym się masturbować, czyli rzeczywiście może być taki problem, o jakim piszesz.
.
Ale z tą poprzednią uprawiał petting/seks czy w ogóle nic?
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 16:23   #34
Magda_CK
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
Dot.: Seks = stosunek

Seks - ona była jego pierwszą partnerką seksualną.
Magda_CK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 16:23   #35
Osiak
Zadomowienie
 
Avatar Osiak
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wszechświat
Wiadomości: 1 064
GG do Osiak
Dot.: Seks = stosunek

Żadne tłumaczeni tutaj Jego zachowań nie wydaje mi się właściwe.
Może to dziwne(), ale traktuję mężczyzn jako logicznie myślące, mające mózg istoty. I jeśli mu pińcet razy powtarzasz to samo i o tym samym gadasz a On nic to wydaje mi się że albo ma jakiś problem natury psychicznej(z przyswajaniem wiedzy), albo mu się po prostu nie chce i już.

Normalnego, zdrowego, kochającego mężczyznę cieszy bliskość partnerki, zapach i widok jej ciała, to że może sobie podotykać to wszystko czego nie ma Cieszy go satysfakcja dziewczyny, bo punktuje na tym jego męskość i zadowolenie z siebie.
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne."

Edytowane przez Osiak
Czas edycji: 2010-09-30 o 16:24
Osiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 17:28   #36
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Seks = stosunek

Moim zdaniem musisz sprawę postawić w miarę jasno... Tzn powiedzieć czego od niego oczekujesz, ale jednocześnie musisz to ująć w odpowiednie słowa.

Nie mów "nie zaspokajasz mnie" ("ty"),
tylko "potrzebuję więcej pieszczot i więcej czasu, by się podniecić i by mi było dobrze" ("ja").

W takim stylu.

Poza tym skoro mimo, że wszystko nie idzie po Twojej myśli, nie jesteś podniecona, nie jesteś zaspokojona - i tak uprawiasz z nim seks (stosunek), to może jemu się wydaje, że w sumie jest to dla Ciebie ok. Powiedz mu wprost, że nie jest, że potrzebujesz czegoś więcej.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 17:41   #37
myslov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraina mojego bloku i moich kredek
Wiadomości: 110
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Moim zdaniem musisz sprawę postawić w miarę jasno... Tzn powiedzieć czego od niego oczekujesz, ale jednocześnie musisz to ująć w odpowiednie słowa.

Nie mów "nie zaspokajasz mnie" ("ty"),
tylko "potrzebuję więcej pieszczot i więcej czasu, by się podniecić i by mi było dobrze" ("ja").


W takim stylu.

Poza tym skoro mimo, że wszystko nie idzie po Twojej myśli, nie jesteś podniecona, nie jesteś zaspokojona - i tak uprawiasz z nim seks (stosunek), to może jemu się wydaje, że w sumie jest to dla Ciebie ok. Powiedz mu wprost, że nie jest, że potrzebujesz czegoś więcej.
Popieram! właśnie w ten sposób należy przeprowadzić ta rozmowę.
Poza tym... jestem w szoku, że to wszystko wytrzymujesz. Patrząc na to wszystko z boku można dojść do wniosku, że on traktuje Cię w łóżku bardzo przedmiotowo. Nie dba o Twoje potrzeby, które (jak pisałaś) próbowałaś mu sygnalizować. Tak to jest z facetami- trzeba gadać i gadać i gadać... ale trzeba też zdać sobie sprawę z tego, że jak on nawet nie stara sie czegoś zmienić, to czy na pewno będzie lepiej? Przecież do zmian (tego typu) trzeba dwojga. A osoba, która winna być najbardziej zainteresowana myśli tylko o tym, by już było po...
myslov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 18:40   #38
LittleStar
Zadomowienie
 
Avatar LittleStar
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 506
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez LadyMK Pokaż wiadomość
może on się wstydzi, że szybko dochodzi. Tym bardziej wstyd mu, że dochodzi podczas pieszczot, dlatego ich unika. Musi się przełamać.
A z innej strony, może to być taki typ człowieka, że lubi dbać o siebie. Raczej obstawiałabym to pierwsze
Taka była i moja pierwsza myśl..
Jakoś dziwnie .. żeby facet nie przepadał na oralem.. żeby jeszcze nie lubił robić dobrze tobie nooo może bym to zrozumiała, ale żeby facet nie chciał ehh..
Czy to możliwe żeby jeszcze nie dorósł? Chyba nie bardzo.. Powinniście porozmawiać, wyduś to z niego .. dowiedz się w czym tkwi problem, a potem spróbujcie go wspólnie rozwiązać.
__________________
LittleStar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 18:51   #39
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez LittleStar Pokaż wiadomość
Taka była i moja pierwsza myśl..
Jakoś dziwnie .. żeby facet nie przepadał na oralem.. żeby jeszcze nie lubił robić dobrze tobie nooo może bym to zrozumiała, ale żeby facet nie chciał ehh..
Czy to możliwe żeby jeszcze nie dorósł? Chyba nie bardzo.. Powinniście porozmawiać, wyduś to z niego .. dowiedz się w czym tkwi problem, a potem spróbujcie go wspólnie rozwiązać.
Powiem ci że już to widziałam - po prostu oral jest tak intensywny, że aż nieprzyjemny - sama tak miałam na początku, już się przyzwyczaiłam
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 19:22   #40
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez Magda_CK Pokaż wiadomość
Witajcie,
seks ogranicza się tylko do stosunku. Rozmawiałam z nim wiele razy, niby kolejnym razem próbował mnie pieścić, ale widać było, że chce jak najszybciej wejść we mnie i tyle.
To nie jest niekumaty facet, a egoista łóżkowy. Bo niekumaty facet jak się mu powie raz drugi trzeci to zakuma. Egoista nie.

Cytat:
Wygląda to zazwyczaj tak, że po prostu rozbiera mnie, zakłada prezerwatywę i wchodzi we mnie... i koniec seksu.
Ty jesteś dmuchana lala co głosu nie ma? Opieprzyc delikwenta raz a porządnie bez cackania się (skoro rozmowy nie pomagają) i mu oświadczyc, że albo się mną zainteresuje, albo zostaje mu lala z sexshopu. Skoro mnie tak traktuje to niewielka różnica dla niego.

Delikatnie już z nim rozmawiałaś. Dalej ma twoje potrzeby w du***. On może miec je w dupie i Cię ranic, a Ty się masz z nim cackac jak z jajkiem, żeby dumy jaśnie pana nie urazic?

Cytat:
Pytałam się go, dlaczego tak jest - nie potrafił mi odpowiedzieć.
No bo raczej ciężko żeby ci wprost powiedział: Twoja przyjemnośc mnie nie obchodzi.

Cytat:
Gdy w trakcie rozbierania, prosiłam go o konkretne pieszczoty (np. o pieszczenie mnie ręką) to niedbale włożył mi dwa palce do pochwy, dwa pchnięcia i wyjął... choć wyraźnie wiele razy z nim rozmawiałam, miałam wrażenie, że .....nie sprawia mu to przyjemności, albo że tego nie potrafi robić. Oralnie raz mnie pieścił i też na jednym razie się zakończyło, mimo że widział jak bardzo mnie to podniecało.
Patrz wyżej. Ile jeszcze dowodów potrzebujesz żeby zobaczyc, że on ma gdzieś twoją przyjemnośc?

Cytat:
Zaznaczam też, że on generalnie lubi uprawiać ze mną seks, to nie tak że go nie podniecam, ale nie wiem czemu (i on też nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie) nie chce gry wstępnej.
No ciężko żeby nie lubił skoro nie wysila sie w ogóle, bierze co chce, ma orgazm i reszte w poważaniu. A panienka sie jeszcze zastanawia jak mu zwrócic uwagę by mu się przykro nie zrobiło.

Cytat:
Napisane przez Magda_CK Pokaż wiadomość
Ja mam większe doświadczenie seksualne niż on - wcześniej byłam z facetem starszym o 7 lat, doświadczonym seksualnie i widziałam różnicę - gra wstępna była cudowna i ewidentnie potrafił mnie zaspokoić.
Mój Tż był totalnym prawiczkiem jak mnie poznał. Nawet nie całował się szybciej. A w łóżku jest świetny. Bo chciał sie uczyc, sprawiac mi przyjemnosc, dotykac itd.

Nie usprawiedliwiaj go na siłę. Doświadczenie nic do tego nie ma, że mu się nie chce.

Cytat:
Przyznał mi się, że lubi oglądać zdjęcia porno i przy tym się masturbować, czyli rzeczywiście może być taki problem, o jakim piszesz.
Wielu facetów lubi, szczególnie gdy nie mieszkają z swoimi kobietami. Nie przekłada się to jednak na fakt, że traktują je jak pojemnik na spermę.

Cytat:
Z dochodzeniem nie ma problemu, robi to nawet bardzo szybko - potrafi w ciągu godziny odbyć 4 stosunki (zakończone wytryskiem) i jest to dla niego normalne.
Bo idzie na ilośc nie jakośc. Patrzy ile przyjemności dla niego, nie dla Ciebie. Gdyby interesowało go to pierwsze to byłoby raz a porządnie.

Cytat:
chciałabym mu sprawić przyjemność w inny sposób niż "wypinając się". Prosił mnie o striptiz... Chętnie mu go zrobię, ale wiem, że skończy się to tak jak zwykle - szast, prast i po wszystkim.
Nie no on ma w dupie Twoje potrzeby i Twoją przyjemnośc, traktuje Cię jak prostytutkę (bo ona nie wymaga, nie ma nic do gadania on robi swoje). A Ty sie jeszcze zastanawiasz jakby mu tu przyjemnośc sprawic?

Nie no polegałam kobieto.

Cytat:
Napisane przez Magda_CK Pokaż wiadomość

On ma niestety spore problemy sam ze sobą i to on chce być tym 'mentorującym", a każdy mój przejaw uczenia go czegokolwiek przejawia jakbym go kastrowała. Cholernie nie wierzy w siebie, a chciałby być dla mnie oparciem, autorytetem i wszystkim co się da. I co najgorsze - nie daje sobie prawa do błędu jeżeli chodzi o wszystkie płaszczyzny naszego życia. Źle znosi krytykę - trudno mi zwracać mu uwagę, bo zaraz odbiera to jako atak na jego osobę. Facet z problemami (pracuję nad jego wizytą u psychologa, ale niestety póki co jest oporny i uparty).
6 miesięcy związku, facet totalny łóżkowy egoista, w dodatku typowy nieudacznik życiowy, z wiecznym dołem, wiecznie niedowartosciowany, któremu złego słowa nie można powiedziec bo się będzie smucił. To typ, który Cię pociągnie na dno a i tak będziesz miała wieczne poczucie winy, że czymś go zraniłaś.

Nad czym Ty się jeszcze kobieto zastanawiasz? Tu nie należy rozmawiac a spier.... mówiąc delikatnie uciekac.

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2010-09-30 o 19:51
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 19:47   #41
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 075
GG do 0nasty0
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
To nie jest niekumaty facet, a egoista łóżkowy. Bo niekumaty facet jak się mu powie raz drugi trzeci to zakuma. Egoista nie.

Delikatnie już z nim rozmawiałaś. Dalej ma twoje potrzeby w du***. On może miec je w dupie i Cię ranic, a Ty się masz z nim cackac jak z jajkiem, żeby dumy jaśnie pana nie urazic?

No bo raczej ciężko żeby ci wprost powiedział: Twoja przyjemnośc mnie nie obchodzi.

Patrz wyżej. Ile jeszcze dowodów potrzebujesz żeby zobaczyc, że on ma gdzieś twoją przyjemnośc?

No ciężko żeby nie lubił skoro nie wysila sie w ogóle, bierze co chce, ma orgazm i reszte w poważaniu. A panienka sie jeszcze zastanawia jak mu zwrócic uwagę by mu się przykro nie zrobiło.

Mój Tż był totalnym prawiczkiem jak mnie poznał. Nawet nie całował się szybciej. A w łóżku jest świetny. Bo chciał sie uczyc, sprawiac mi przyjemnosc, dotykac itd.

Nie usprawiedliwiaj go na siłę. Doświadczenie nic do tego nie ma, że mu się nie chce.

Co do gumki, to mimo że ja biorę tabletki (ze względów m.in. zdrowotnych), to on z gumek nie rezygnuje tłumacząc, że "trzeba dmuchać na zimne".

Bo idzie na ilośc nie jakośc. Patrzy ile przyjemności dla niego, nie dla Ciebie. Gdyby interesowało go to pierwsze to byłoby raz a porządnie.

Nie no on ma w dupie Twoje potrzeby i Twoją przyjemnośc, traktuje Cię jak prostytutkę (bo ona nie wymaga, nie ma nic do gadania on robi swoje). A Ty sie jeszcze zastanawiasz jakby mu tu przyjemnośc sprawic?


Nie no polegałam kobieto.

6 miesięcy związku, facet totalny łóżkowy egoista, w dodatku typowy nieudacznik życiowy, z wiecznym dołem, wiecznie niedowartosciowany, któremu złego słowa nie można powiedziec bo się będzie smucił. To typ, który Cię pociągnie na dno a i tak będziesz miała wieczne poczucie winy, że czymś go zraniłaś.

Nad czym Ty się jeszcze kobieto zastanawiasz? Tu nie należy rozmawiac a spier.... mówiąc delikatnie uciekac.
Zgadzam się
A szczególnie z pogrubionym
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 20:08   #42
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

Acha i uprzedając Twoją odpowiedź autorko: to nie ma znaczenia, że on na co dzień potrafi byc miły, albo kochany, albo, że jest fajny rozmówca z niego i się o Ciebie niby troszczy.

Przy całym ogromie wad jakie tutaj przestawiłaś, jego zachowania w stosunku do Ciebie jego depresyjnego charakteru i postawy w łóżku NIE MA znaczenia, że nie znamy całej sytuacji, NIE MA znaczenia jakie ma zalety i NIE MA znaczenia, że "gdyby nie ta jedna kwestia" (gdzie od razu widac że to nie jedna) to żyłoby się nam idealnie.

Wybacz tą małą ironię, ale w 99% wypadków tak sie toczą takie wątki. Więc z góry uprzedzam. Obronę misia, tłumaczenie i próbę stawiania go w jaśniejszym świetle możesz sobie z góry darowac. Wszystkie tutaj ten manewr znamy.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 20:11   #43
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Patrz wyżej. Ile jeszcze dowodów potrzebujesz żeby zobaczyc, że on ma gdzieś twoją przyjemnośc?
No ciężko żeby nie lubił skoro nie wysila sie w ogóle, bierze co chce, ma orgazm i reszte w poważaniu. A panienka sie jeszcze zastanawia jak mu zwrócic uwagę by mu się przykro nie zrobiło.
Nie usprawiedliwiaj go na siłę. Doświadczenie nic do tego nie ma, że mu się nie chce.
6 miesięcy związku, facet totalny łóżkowy egoista, w dodatku typowy nieudacznik życiowy, z wiecznym dołem, wiecznie niedowartosciowany, któremu złego słowa nie można powiedziec bo się będzie smucił. To typ, który Cię pociągnie na dno a i tak będziesz miała wieczne poczucie winy, że czymś go zraniłaś.

Nad czym Ty się jeszcze kobieto zastanawiasz? Tu nie należy rozmawiac a spier.... mówiąc delikatnie uciekac.
ostro ale prawdziwie
ja bym sobie poszukała lepszego towarzysza zabaw...lub kupiła wibrator i dała swojemu panu do ręki z textem "skoro ty nie mozesz mnie zaspokoić, to zrób to z pomocą tego instrumentu"
albo dotrze - i facet się ogarnie, ale sam cię zostawi, boś niedelikatnie mu pojechała po męskim ego
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 20:15   #44
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Seks = stosunek

andzia, jaki bojowy nastrój :P :P :P :P

Cóż, dla mnie bardziej logiczne byłoby, gdyby z tamtą seksu nie uprawiał. Ale skoro uprawiał, to powinien się jednak inaczej zachowywać. Nawet, jeśli on szybko kończy - powinien chwilę odsapnąć i zająć się pieszczeniem Ciebie. Po 3 nakierowaniach ręką powinien już sam zrozumieć i zapamiętać, co lubisz.

Pomijam fakt, że porno oglądać lubi, ale nawet nie wiedział gdzie jest łechtaczka?! Nooo cóż
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 20:21   #45
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
andzia, jaki bojowy nastrój :P :P :P :P
Po prostu szlag mnie trafia jak widzę do jakiego stopnia kobieta potrafi się nie szanowac...

Bo ludzie... On ją ma gdzieś a ona się tylko przejmuje jak nie urazic jak nie zranic jak delikatnie zwrócic uwagę i jak jeszcze przyjemnosc sprawic...

Gdzie kobiety, które mają do siebie szacunek? Masakra po prostu...
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 20:40   #46
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Po prostu szlag mnie trafia jak widzę do jakiego stopnia kobieta potrafi się nie szanowac...

Bo ludzie... On ją ma gdzieś a ona się tylko przejmuje jak nie urazic jak nie zranic jak delikatnie zwrócic uwagę i jak jeszcze przyjemnosc sprawic...

Gdzie kobiety, które mają do siebie szacunek? Masakra po prostu...
Trochę mnie dziwią Twoje wypowiedzi - chłopaka podsumowujesz przeczytawszy o nim 3 posty i to z drugiej ręki, objeżdżasz go, dziewczynie każesz się zamknąć jako że "znamy te numery" a wypowiedź kończysz pogadanką na temat nieszanowania siebie przez kobiety. Nie bierzesz choć trochę pod uwagę że możesz nie mieć racji podsumowując wszystko i wszystkich z nastawieniem "mam licencję na prawdę" bez napisania na poczatku wypowiedzi choćby "moim zdaniem"?

Twoja diagnoza może być słuszna, nie mówię że nie. Ale zdiagnozowanie u kogoś wiecznej depresji i niezadowolenia, traktowanie go jak jakiegoś egoistycznego gbura i kazanie dziewczynie skreślenie go z życia? Seks jest ważną dziedziną życia, ale jak dziewczyna mówi że poza tym jest jej z nim dobrze to już wg Ciebie za mało?? Wiele kobiet w Polsce i nie tylko chociaż tyle chciałoby mieć...
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 20:53   #47
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Trochę mnie dziwią Twoje wypowiedzi - chłopaka podsumowujesz przeczytawszy o nim 3 posty i to z drugiej ręki, objeżdżasz go, dziewczynie każesz się zamknąć jako że "znamy te numery" a wypowiedź kończysz pogadanką na temat nieszanowania siebie przez kobiety. Nie bierzesz choć trochę pod uwagę że możesz nie mieć racji podsumowując wszystko i wszystkich z nastawieniem "mam licencję na prawdę" bez napisania na poczatku wypowiedzi choćby "moim zdaniem"?
Nie mam licencji na rację. A skoro pisze post konkretna osoba to wyraża swoje zdanie a nie iksińskiego z klatki obok. Chyba logiczne.

Jak Twoim zdaniem inaczej podsumowac jego zachowanie w łóżku? Oraz fakt, że ona w takiej sytuacji zastanawia się jeszcze jakby mu inaczej i lepiej przyjemnośc sprawic?



Cytat:
Twoja diagnoza może być słuszna, nie mówię że nie. Ale zdiagnozowanie u kogoś wiecznej depresji i niezadowolenia, traktowanie go jak jakiegoś egoistycznego gbura i kazanie dziewczynie skreślenie go z życia? Seks jest ważną dziedziną życia, ale jak dziewczyna mówi że poza tym jest jej z nim dobrze to już wg Ciebie za mało?? Wiele kobiet w Polsce i nie tylko chociaż tyle chciałoby mieć...
Poza tym jest dobrze? Nie może mu w NICZYM zwrócic uwagi bo on się zaraz obraża. Nie może W NICZYM nawet podpowiedziec, pomóc., WYKAZAC SIĘ, bo on się czuje nic nie warty i urażony. Naprawdę myślisz, że to tylko problem z seksem? A nawet jeśli? To pytam: Jak inaczej to wytłumaczysz, że mimo WIELU rozmów, mówienia WPROST, nakierowywania ręką i innych wybiegów on w dalszym ciagu ma strategię: ściągnąc majtki ulżyc sobie i koniec?

P,s A co do końcówki. No cóż. Nie moja wina w takim razie, że wiele kobiet chciałoby byle co.

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2010-09-30 o 20:58
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:10   #48
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Nie mam licencji na rację. A skoro pisze post konkretna osoba to wyraża swoje zdanie a nie iksińskiego z klatki obok. Chyba logiczne.

Jednak zasady dyskusji narzucają pewne zwroty, żeby sama rozmowa nie brzmiała jak pokrzykiwanie na siebie, wygłaszanie dogmatów, a tak to czasami niestety brzmi


Jak Twoim zdaniem inaczej podsumowac jego zachowanie w łóżku? Oraz fakt, że ona w takiej sytuacji zastanawia się jeszcze jakby mu inaczej i lepiej przyjemnośc sprawic?

Nie wiem czy bierzesz coś takiego pod uwagę ale może dziewczyna najzwyczajniej w świecie go kocha, przywiązuje się, chce związek naprawić a nie wyrzucać go do kosza od razu?

Poza tym jest dobrze? Nie może mu w NICZYM zwrócic uwagi bo on się zaraz obraża. Nie może W NICZYM nawet podpowiedziec, pomóc., WYKAZAC SIĘ, bo on się czuje nic nie warty i urażony. Naprawdę myślisz, że to tylko problem z seksem? A nawet jeśli? To pytam: Jak inaczej to wytłumaczysz, że mimo WIELU rozmów, mówienia WPROST, nakierowywania ręką i innych wybiegów on w dalszym ciagu ma strategię: ściągnąc majtki ulżyc sobie i koniec?

Może jest pod takim ciśnieniem spermy że jak już ma dobre chęci to nie wytrzymuje i musi pójśc dalej? Nie byłby to pierwszy przypadek w światowej seksuologii u mężczyzn do 25 roku życia. Nie trzeba w każdym od razu znajdować najgorszego!

P,s A co do końcówki. No cóż. Nie moja wina w takim razie, że wiele kobiet chciałoby byle co.

No i znowu. Mam wrażenie że w każdej wypowiedzi chcesz znaleźć najgorsze ostatnie dno, jakie tylko się da. Miałam na myśli, że nie każda kobieta w Polsce ma ten LUKSUS zmieniania sobie facetów, jak tylko jej się coś nie spodoba. Jakbyś miała 5 dzieci, pijącego męża, brak pracy i perspektyw może inaczej być to zrozumiała
I tyle.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:16   #49
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

1. Miłośc to nie wszystko. Jakby miało byc w związkach dobrze tylko dlatego, że ona go kocha, to 90% wątków z intymnego by zniknęło.

2. Pod ciśnieniem spermy mówisz? Nawet jeśli. To po stosunku nawet nie pomyśli o niej. Gdyby to chodziło tylko o ciśnienie to zreflektowałby się "PO" on nie reflektuje się w ogóle.

3. Każda kobieta ma ten LUKSUS zmiany faceta. Posiadania jakichś wymagań co do partnera, poszukiwania SZCZĘŚCIA w życiu. A nie łapania się pierwszego lepszego byle spodnie w domu były.

I wybacz. Raczej nie jestem na tyle nierozsądną kobietą, żeby sobie zmajstrowac 5-cioro dzieci, z pijakiem i dac sie uwiązac w domu. A uwierz, że jak się człowiek zaprze i uprze to nawet z takich sytuacji jest wyjście.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:27   #50
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
1. Miłośc to nie wszystko. Jakby miało byc w związkach dobrze tylko dlatego, że ona go kocha, to 90% wątków z intymnego by zniknęło.

2. Pod ciśnieniem spermy mówisz? Nawet jeśli. To po stosunku nawet nie pomyśli o niej. Gdyby to chodziło tylko o ciśnienie to zreflektowałby się "PO" on nie reflektuje się w ogóle.

3. Każda kobieta ma ten LUKSUS zmiany faceta. Posiadania jakichś wymagań co do partnera, poszukiwania SZCZĘŚCIA w życiu. A nie łapania się pierwszego lepszego byle spodnie w domu były.

I wybacz. Raczej nie jestem na tyle nierozsądną kobietą, żeby sobie zmajstrowac 5-cioro dzieci, z pijakiem i dac sie uwiązac w domu. A uwierz, że jak się człowiek zaprze i uprze to nawet z takich sytuacji jest wyjście.
1. Nikt nie mówi że od samej miłości ma być dobrze w związku. Ale czasem jest to czynnik, który pozwala przetrwać kryzysy, gorsze chwile i wyjść z nich obronną ręką.

2. Uważnie śledzę wątek, ale nie znalazłam tam informacji, jak on zachowuje się po stosunku. Może przybliżysz mi cytat?

3. Tak, każda kobieta ma prawo wymagać. Ale niekoniecznie metodą zmieniania facetów jak rękawiczki. Oglądałaś film "Sekretarka"? Dokładnie to, co miało miejsce w tym filmie mi chodzi - ona go oswajała, powoli, cierpliwie, było to bolesne i wymagało cierpliwości, ale w zamian zyskała kogoś wyjątkowego - faceta, który pójdzie za nią na koniec świata.

4. I znów - pojmujesz świat bardzo czarno-biało. Nie wszystko dzieje się tak prosto - może facet się kamuflował, ona myślała, że on ją kocha, a jak już była w kaszanie, on stwierdził ze i tak nigdzie nie pójdzie i nie warto się ukrywać? I tak, masz rację, ze wszystkiego da się wyplątać.

Nie warto też przez całe życie gonić za ideałem. Każdy facet będzie miał wady, a u niego niekoniecznie muszą one wynikać z egoizmu, braku szacunku i skłonności do pomiatania, a z FIZJOLOGII.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:28   #51
niepewna20
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11
Dot.: Seks = stosunek

Obydwie dziewczyny macie rację. Może w tym związku po prostu trzeba pewne rzeczy wypracować, przez rozmowę. Czasem o nią trudno, ale takie szczere okazanie uczuć, obaw po pewnym czasie powinno dotrzeć. W końcu jeżeli partner kocha partnerkę i nie ma serca z kamienia, to z czasem zrozumie i będzie starać się zrobić wszystko, żeby było dobrze. No, chyba, że fundamentem tego związku jest współżycie...
Poza tym do faceta często wszystko idzie przez satelitę

Edytowane przez niepewna20
Czas edycji: 2010-09-30 o 21:32
niepewna20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:34   #52
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
1. Miłośc to nie wszystko. Jakby miało byc w związkach dobrze tylko dlatego, że ona go kocha, to 90% wątków z intymnego by zniknęło.

2. Pod ciśnieniem spermy mówisz? Nawet jeśli. To po stosunku nawet nie pomyśli o niej. Gdyby to chodziło tylko o ciśnienie to zreflektowałby się "PO" on nie reflektuje się w ogóle.

3. Każda kobieta ma ten LUKSUS zmiany faceta. Posiadania jakichś wymagań co do partnera, poszukiwania SZCZĘŚCIA w życiu. A nie łapania się pierwszego lepszego byle spodnie w domu były.

I wybacz. Raczej nie jestem na tyle nierozsądną kobietą, żeby sobie zmajstrowac 5-cioro dzieci, z pijakiem i dac sie uwiązac w domu. A uwierz, że jak się człowiek zaprze i uprze to nawet z takich sytuacji jest wyjście.
Prawda, prawda, prawda... Sęk w tym, że jak chodzi o punkt 1 i 3, to niewiele kobiet w to wierzy. Wydaje im się, że jak KOCHAJĄ to miłość załatwi całą resztę, a to g... prawda. Miłość miłością, ale szanujcie się kobiety

Droga Autorko wątku, jeśli ponowisz jeszcze próbę, a on się nie zmieni, to może faktycznie lepiej rozważyć sens tego związku. Teraz taki seks może Ci nie przeszkadza na tyle, by odejść, ale kiedyś może. A seks w związku nie jest najważniejszy, ale jest ważny.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:38   #53
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
1. Nikt nie mówi że od samej miłości ma być dobrze w związku. Ale czasem jest to czynnik, który pozwala przetrwać kryzysy, gorsze chwile i wyjść z nich obronną ręką.
Uwierz, że ja nie jestem zwolenniczką, że należy odejśc gdy tylko nam coś nie pasuje, ale są sytuacje gdy się powinno. Dla własnego dobra. Póki jeszcze nie zaboli tak bardzo.

Cytat:
2. Uważnie śledzę wątek, ale nie znalazłam tam informacji, jak on zachowuje się po stosunku. Może przybliżysz mi cytat?
Ja to wywnioskowałam ze stwierdzenia, że on tak potrafi 4 razy w ciągu godziny i z tego, że on jej nie zaspokaja. Raczej gdyby się to działo po stosunku autorka takiego problemu ogromnego by nie widziała. Stwierdza też np. że tylko raz był seks oralny. Z tych kawałków stwierdzam, że nie ma pieszczot, ani przed ani po ani zamiast.


Cytat:
3. Tak, każda kobieta ma prawo wymagać. Ale niekoniecznie metodą zmieniania facetów jak rękawiczki. Oglądałaś film "Sekretarka"? Dokładnie to, co miało miejsce w tym filmie mi chodzi - ona go oswajała, powoli, cierpliwie, było to bolesne i wymagało cierpliwości, ale w zamian zyskała kogoś wyjątkowego - faceta, który pójdzie za nią na koniec świata.
Nikt nie każe zmieniac jak rękawiczki, ale też nie godzic się na coś co nas totalnie uwiera, przeszkadza, sprawia, że jesteśmy nieszczęśliwe i niespełnione w związku. Są wady i są sytuacje, które da sie akceptowac i nad którymi da się pracowac. I takie, kiedy się nie da i będzie tylko gorzej. W tym wypadku frustracja będzie narastac i narastac i pewnie w końcu i tak się rozstaną, tylko po dłuższym czasie bardziej zaboli.

A co do filmu, wiesz są dziewzyny, które lubię "trudnych" facetów. Bo on sie przy niej zmieni, bo ona go nauczy bo to bo tamto. Zwykle wychodzą z takich związków zranione bo życie to nie film.

Cytat:
4. I znów - pojmujesz świat bardzo czarno-biało. Nie wszystko dzieje się tak prosto - może facet się kamuflował, ona myślała, że on ją kocha, a jak już była w kaszanie, on stwierdził ze i tak nigdzie nie pójdzie i nie warto się ukrywać? I tak, masz rację, ze wszystkiego da się wyplątać.
Tak może się kamuflował, ale istnieją wybory. Wybór: urodzic kolejne dziecko czy iśc do pracy, wybór: gdy pije 3 razy na tydzen do upadłego to jest już alkoholikiem czy jeszcze nie, wybór: mam 5-cioro dzieci i nie mam pracy, ale jeszcze 3/4 życia przed sobą co zrobic : zawalczyc o siebie i dzieci czy zmarnowac sobie i im życie przyboku alkoholika.

Cytat:
Nie warto też przez całe życie gonić za ideałem. Każdy facet będzie miał wady, a u niego niekoniecznie muszą one wynikać z egoizmu, braku szacunku i skłonności do pomiatania, a z FIZJOLOGII.

Nie wierzę w tą fizjologię. Nie w aż takim stopniu.

A co do ideału, nie nie ma. Natomiast dobrze się związac z kimś kogo wady jesteśmy w stanie zaakceptowac. Wiesz, kiedyś sobie zrobiłam taki rachunek związku, zastanowiłam się nad wadami Tż=ta pomnożyłam razy 10 (bo przy mieszkaniu razem 24/7 wady się nasilają, i zadałam sobie pytanie czy będę w stanie te wady zaakceptowac. Miesiąc później zgodziłam się zostac jego żoną.

I nie, nie jest ideałem. Tak jak i ja nie jestem. Jednak ma taki charakter, który potrafię zaakceptowac z wadami i zaletami. I chyba tak powinno byc.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:46   #54
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Seks = stosunek

może nie chce abyś sprawiała mu przyjemność oralnie bo on sam nie lubi Twojego zapachu. To bardzo częste. Moi znajomi byli w 5-letnim związku i faceta brzydził ten zapach więc nie robił swojej dziewczynie minetek. W końcu go rzuciła i niedługo potem znalazła sobie jednego z wielu facetów, których to kręci.
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:48   #55
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
może nie chce abyś sprawiała mu przyjemność oralnie bo on sam nie lubi Twojego zapachu. To bardzo częste. Moi znajomi byli w 5-letnim związku i faceta brzydził ten zapach więc nie robił swojej dziewczynie minetek. W końcu go rzuciła i niedługo potem znalazła sobie jednego z wielu facetów, których to kręci.

Palcami też jej dotykac nie lubi, piersi pieścic też nie lubi....?

No opory do seksu oralnego JAKOŚ mogłabym zrozumieć. Zdarza się. Ale opory w ogóle do sprawiania swojej kobiecie przyjemności? Nie.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 21:51   #56
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Uwierz, że ja nie jestem zwolenniczką, że należy odejśc gdy tylko nam coś nie pasuje, ale są sytuacje gdy się powinno. Dla własnego dobra. Póki jeszcze nie zaboli tak bardzo.

Taką decyzję może podjąć tylko sama zainteresowana - czy kocha, jak bardzo, czy chce to utrzymać, jak bardzo jej zależy. Ja już jestem spaczona, bo nie pamiętam jak to jest być z kimś pół roku, i do związku z zasady podchodzę może zbyt poważnie

Ja to wywnioskowałam ze stwierdzenia, że on tak potrafi 4 razy w ciągu godziny i z tego, że on jej nie zaspokaja. Raczej gdyby się to działo po stosunku autorka takiego problemu ogromnego by nie widziała. Stwierdza też np. że tylko raz był seks oralny. Z tych kawałków stwierdzam, że nie ma pieszczot, ani przed ani po ani zamiast.

Hmm, taki wniosek wyciągnąć można, ale jak on się zachowuje tuż po, to tak jak mi się wydawało - nie wiemy.


Nikt nie każe zmieniac jak rękawiczki, ale też nie godzic się na coś co nas totalnie uwiera, przeszkadza, sprawia, że jesteśmy nieszczęśliwe i niespełnione w związku. Są wady i są sytuacje, które da sie akceptowac i nad którymi da się pracowac. I takie, kiedy się nie da i będzie tylko gorzej. W tym wypadku frustracja będzie narastac i narastac i pewnie w końcu i tak się rozstaną, tylko po dłuższym czasie bardziej zaboli.

No i tutaj też wchodzimy w sferę, której nie potrafimy ocenić. Jeśli ta sprawa - tak jak mówisz - uwiera, puszcza kwas na cały związek i całą atmosferę, to praca nad nią staje się bardziej uciążliwa. A czy autorka ma ochotę na pracę przy chłopaku - ocenić nie możemy.

A co do filmu, wiesz są dziewzyny, które lubię "trudnych" facetów. Bo on sie przy niej zmieni, bo ona go nauczy bo to bo tamto. Zwykle wychodzą z takich związków zranione bo życie to nie film.

No wiesz, komedie romantyczne też tak można podsumować - aaa, tak się nie zdarza, przecież tyle osób jest samotnych, nieszczęśliwych i skrzywdzonych, i życie to nie film. A jednak się zdarza - z tego co rozumiem i ja i Ty jesteśmy w szczęśliwych związkach.

Tak może się kamuflował, ale istnieją wybory. Wybór: urodzic kolejne dziecko czy iśc do pracy, wybór: gdy pije 3 razy na tydzen do upadłego to jest już alkoholikiem czy jeszcze nie, wybór: mam 5-cioro dzieci i nie mam pracy, ale jeszcze 3/4 życia przed sobą co zrobic : zawalczyc o siebie i dzieci czy zmarnowac sobie i im życie przyboku alkoholika.

Oczywiście, istnieją. Ale sama wiesz że łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić. A większość kobiet w takiej sytuacji niestety budzi się z ręką w nocniku.


Nie wierzę w tą fizjologię. Nie w aż takim stopniu.

Kwestia opinii, i wiary - prawie jak z chrześcijaństwem

A co do ideału, nie nie ma. Natomiast dobrze się związac z kimś kogo wady jesteśmy w stanie zaakceptowac. Wiesz, kiedyś sobie zrobiłam taki rachunek związku, zastanowiłam się nad wadami Tż=ta pomnożyłam razy 10 (bo przy mieszkaniu razem 24/7 wady się nasilają, i zadałam sobie pytanie czy będę w stanie te wady zaakceptowac. Miesiąc później zgodziłam się zostac jego żoną.

I nie, nie jest ideałem. Tak jak i ja nie jestem. Jednak ma taki charakter, który potrafię zaakceptowac z wadami i zaletami. I chyba tak powinno byc.

Racja, ale znów - czy autorka po pół roku związku może podjąć taką decyzję z ręką na sercu? Nie sądzę.
.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 22:00   #57
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

A i jeszcze jedno: praca nad związkiem tak, ale gdy pracowac nad tym związkiem chce dwoje.

Nawet jeśli chłopak nadużywa alkoholu można nad związkiem pracowac. Gdy on tego chce.

Tutaj nie ma inicjatywy ze strony chłopaka (do psychologa nie pójdę, sam Cię nie dotknę, nie mów mi nic złego bo mnie ranisz itd itp...).

Ona sama siłą woli go nie zmieni. I to dla mnie przeważa w moim zdaniu, że nie warto się męczyc dalej.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 22:23   #58
Magda_CK
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
Dot.: Seks = stosunek

To może ja się wypowiem.


Generalnie andzia, nie rozumiem czemu od razu na mnie naskoczyłaś, że będę"broniła misia" nie czekając na to co napiszę. Poczułam się urażona, że ktoś wrzuca mnie do jednego wora z tego typu zachowaniem i oskarża mnie o coś, czego nie ma. Tak, każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania, ale ja nie życzę sobie agresji skierowanej w moją stronę - a Twoje posty (te wcześniejsze) są agresywne. Wszystko można, ale kulturalnie.

To, że opisuję pewne sytuacje to nie po to, żeby "bronić misia" czy usprawiedliwiać siebie/jego przed kimkolwiek, ale po to, żeby ZNALEŹĆ ROZWIĄZANIE. Tak jak pisałam wcześniej - w życiu codziennym JESTEM Z NIM SZCZĘŚLIWA póki co i to MA dla mnie znaczenie. Dlatego nie wydaje mi się, żeby fakt, że chcę coś naprawić był czymś złym. Nie chcę kopać w tyłek od razu kogoś - tymbardziej, że w sprawach nieseksualnych ZAWSZE mi pomaga i jest wręcz na moje zawołanie. Stąd zaniepokojenie tym, że w seksie jest inaczej. Co do krytyki to owszem, nie przyjmuje jej łatwo, ale nie strzela focha na sto lat, tylko po wymianie zdań w końcu dochodzimy do rozwiązania sytuacji i nie zdarzyło się, żebym płaszczyła się przed nim.

Tak, chcę mi sprawiać przyjemność, ale to nie znaczy, że będę z zaciśniętymi zębami wytrzymywała brak zaspakajania mnie. Dlatego szukam rozwiązania wszędzie i rozmawiać z nim będę nadal, tymbardziej że w ostatnim czasie to ON sam inicjuje te rozmowy.

Jak się zachowuje po? Przytula mnie, dziękuje i rozmawiamy czasem do rana objęci. Przynosi mi czasem jeszcze kolację do łóżka.

Z ciekawością czytam wszystkie wypowiedzi tutaj, gdyż właśnie nie szukam usprawiedliwienia go, tylko próbuję OBIEKTYWNIE na to wszystko spojrzeć, a jak wiadomo - ja jestem z nim emocjonalnie związana i ta obiektywność może być zachwiana.

Zauważyłam też, że faktycznie do tej pory rozmawiałam z nim używając komunikatu "ty". Spróbuję komunikatu "ja" (takie niby oczywiste, a pominęłam w takiej kwestii), tymbardziej że po prostu chcę nauczyć się z nim rozmawiać.

Co do jego problemów - ja też jestem niedowartościowana, też mam problemy ze sobą, to co? powinien też ode mnie odejść, bo jestem jakaś gorsza? też źle znoszę krytykę... Tylko tak jak pisałam już wcześniej - w życiu pozałóżkowym on się stara i pracuje nad sobą.
Magda_CK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 22:54   #59
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Seks = stosunek

Stwierdziłaś, że obraziłam Cię pisząc, żebyś sobie darowała obronę misia Po czym to zrobiłaś.

Dla mnie nie ma znaczenia jaki on jest na co dzień. Wymagam od związku czegoś więcej po prostu.

Skoro jesteś z nim taka szczęśliwa to powodzenia.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

P.s Możesz ewentualnie wziąc pod uwagę, że jest może ukrytym gejem. Taki rzeczywiście na co dzień będzie wspaniałym człowiekiem. Jednak nie jest w stanie zapragnąć dotykać kobiecego ciała bo nie to ciało go podnieca.

I nie, seks z homoseksualistą nie jest niemożliwy.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-30, 23:02   #60
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Seks = stosunek

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Stwierdziłaś, że obraziłam Cię pisząc, żebyś sobie darowała obronę misia Po czym to zrobiłaś.

Dla mnie nie ma znaczenia jaki on jest na co dzień. Wymagam od związku czegoś więcej po prostu.

Skoro jesteś z nim taka szczęśliwa to powodzenia.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

P.s Możesz ewentualnie wziąc pod uwagę, że jest może ukrytym gejem. Taki rzeczywiście na co dzień będzie wspaniałym człowiekiem. Jednak nie jest w stanie zapragnąć dotykać kobiecego ciała bo nie to ciało go podnieca.

I nie, seks z homoseksualistą nie jest niemożliwy.
Nie wiem dlaczego autorka nie ma bronić swojego chłopaka, czemu jej to zakazujesz, jakby to była relacja ofiara - oprawca. Ja też swojego chłopaka bym broniła.

Mówisz, że oczekujesz od związku "czegoś więcej". A coś więcej, niż to, co ma autorka to właśnie ideał. Mają problemy łóżkowe, end of story.

Nie wiem po co był ten tekst o gejach. Z podobnie niesprawdzalnych, acz obraźliwych teorii można wymienić że jest pedofilem i nekrofilem
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.