|
|||||||
| Notka |
|
| Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1381 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 3 144
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22100293]Hej.
![]() Wrócilam we wtorek z Lloret i moge sie wypowiedzieć na temat obozu studenckiego. Tak naprawdę, to wygląda to zupełnie tak samo jak wczasy tyle, ze jadą tylko młodzi ludzie. Żadnych integracji, zadnego pilnowania, rezydentka przychodziła raz na pare dni tylko jak mieliśmy pytania. No i obozy studenckie bywają tańsze od wczasów, wiec warto. Bez wyżywienia mozna znaleźć za 899 zł, z wyżywieniem za 1400.Tak samo polecam Lloret we wrześniu dla ludzi trochę starszych. Spotyka się głównie ludzi od 19,20-29 lat. Także wydaje mi się, ze jest większa kulturka. Mało kto probowal obmacywać, jak się wyraznie powiedziało "nie" to najczęsciej odchodzili, no... chyba ze byli Włochami- dla nich nie ma mocnych. W Moby's(albo Tropiksie, czym to sie rózni? ;P ) to juz w ogole bylo dośc kulturalnie. W St. Tropie nieco gorzej, otaczało 15 facetów i nie było jak uciec. Ogolnie to w tym pierwszym byliśmy 5 raz, w drugim 2 i raz na chwile w Gali. Do colossa jakoś nie dotarliśmy...Ale i tak najbardziej podobało mi sie siedzenie przed clubami. Zawsze pochodziło milion osób i zagadywało. Oczywiście każdy kocha polki. ![]() Tak BTW. tez spotkałam Niemca z polskimi korzeniami i również mówil po polsku. I również był mega uroczy z tym swoim uśmiechem, akcentem, czy przekręcaniem słów(lecicie samolotuchem? ) Mozna sie odrazu zakochać. nie miał może na imię Lukas? ![]() No i ogólnie pierwsze trzy dni spędziłyśmy tylko z pewnymi Hiszpanami. A jednak są oni w Lloret! I to z Barcelony pochodzili. Swoją drogą piękne miasto, zakochałam się. ![]() I mieć na imię Ola w hiszpanii to samobójstwo, wszyscy sie dziwili i śmiali, jak można mieć "cześć" na imię. ![]() Aha i chyba nigdy więcej nie zdecyduje się na autokar. Dla mnie to była masakra, wymęczyłam się strasznie. Samolot to wybawienie, wsiada się i za 3 godziny jest się w Polsce. Tak to mnie w Lloret prześladowała wizja, ze musze jeszcze potem spędzic 48 godzin w podrózy... Patrzcie jaka tania jest teraz Majorka : http://majorka.traveligo.pl/ Tylko ze to juz prawie koniec wrzesnia, nie wiem czy cos sie tam bedzie dziac. No i tylko 7 dni... ![]() Marzy mi sie ta wyspa. Musze iśc do prazy i zarobic na wyjazd, na własne wydatki to mi rodzice dołożą i może jakimś cudem się uda. ;D[/QUOTE]podpisuję się rękami i nogami pod recenzją Oli! Byłyśmy na obozie razem i było naprawdę cudownie!
__________________
Kosmetyki na wymianę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=666349 Ciuchy na wymianę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post38602495 |
|
|
|
#1382 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 719
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Dziewczyny a możecie napisać z jakiego biura jechałyście, jaka była pogoda i czy dużo ludzi było?
__________________
|
|
|
|
#1383 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Cytat:
Jechałysmy z Gandalftravel i srednio polecam to biuro. Beznadziejna organizacja, w Warszawie czekałysmy ponad 1,5 h na autokar i nikt nas nie powiadomił, ze się spóżni. Jak dzownilam zawsze gadali, ze bedzie za 10 min... potem przestali odbierać. W drodze powrotnej tez jakies cyrki w srodku nocy byly z przesiadkami do innego autokaru. No i mielismy beznadziejna przewodniczkę w Paryżu. Czas wolny był pod miejscami, gdzie kompletnie nie bylo co robic. Do tego mówila strasznie cicho, nudno, doslownie nic sie nie dowiedzialam na temat Paryza. Pamietam stamtąd głównie wieżę Eiffla. ![]() To na tyle.
|
|
|
|
|
#1384 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
http://www.lloret.cat/catala/Municip...68C825B2C7.asp
co się tu dzieje? Przeca se tu łaziłam, a teraz żywej duży nie ma ludzie chodzą w kurtkach........... nie patrze na to ![]() ![]()
__________________
5.08 - 21.08 |
|
|
|
#1385 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 12 206
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Cytat:
Cytat:
Włosi są średnio przystojni. Nie no. Za rok chce studencki ;D Rosja :masakra nie wierzę ,że to Lloret
|
||
|
|
|
#1386 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Cytat:
A włosi są dla mnie najczęsciej okropni.
|
|
|
|
|
#1387 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 12 206
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
I najbardziej napaleni. Wrrr.
No owszem zdarzają się wyjątki ,ale za Włochami ogólnie nie przepadam |
|
|
|
#1388 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Doli- nie pamiętam jak ten Niemiec-Polak miał na imię
... ale fakt, to jego gadanie po 'polsku'- przeurocze jeeezuuusie! jak ja uwielbiam czytać o Lloret!! <3<3 i w ogóle- muszę się pochwalić:P- jadę za tydzień do Monachium na Oktoberfest i spotykam się tam ze znajomymi, których poznałam w Lloret! normalnie kisiel w gaciach! nigdy bym nie pomyślała, że kogoś kogo spotkałam w Hiszpanii uda mi się kiedyś jeszcze zobaczyć! meeega szczęśliwa jestem! pominę fakt, że kupiłam już bilety a moja własna mama nie ma pojęcia, że gdzieś się wybieram :PP
__________________
'Bo w oczach tkwi siła duszy.' Paulo Coelho |
|
|
|
#1389 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 988
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
nie straszę, tylko mówię
przecież dużo osób tam jeździ i nic im nie jest, mnie poprostu odeszła ochota bo to przytrafiło się mojej koleżance i odwiedzałam ją w szpitalu
__________________
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, się nie żałuje (A. Sapkowski) |
|
|
|
#1390 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 12 206
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Cytat:
![]() Daj znać jak wrócisz ;p Cytat:
Ja raczej pojadę
|
||
|
|
|
#1391 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 311
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22100293]Hej.
![]() No i ogólnie pierwsze trzy dni spędziłyśmy tylko z pewnymi Hiszpanami. A jednak są oni w Lloret! I to z Barcelony pochodzili. Swoją drogą piękne miasto, zakochałam się. ![]() tez poznałam Hiszpanówz Barcelony;p w jeden dzien poznalam 3 a w inny 4, a potem dzieki facebookowi dowiedziałam sie, ze oni sie znaja;d ale swiat jest mały ;D |
|
|
|
#1392 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Najchetniej to bym na Erasmusa wyjechala do Barcelony. Ale nie wiem czy tam sie odbywają wymiany, no i nie potrafię powiedzieć slowa po hiszpansku. Bu.
|
|
|
|
#1393 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 661
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22100293]Hej.
![]() Wrócilam we wtorek z Lloret i moge sie wypowiedzieć na temat obozu studenckiego. Tak naprawdę, to wygląda to zupełnie tak samo jak wczasy tyle, ze jadą tylko młodzi ludzie. Żadnych integracji, zadnego pilnowania, rezydentka przychodziła raz na pare dni tylko jak mieliśmy pytania. No i obozy studenckie bywają tańsze od wczasów, wiec warto. Bez wyżywienia mozna znaleźć za 899 zł, z wyżywieniem za 1400.Tak samo polecam Lloret we wrześniu dla ludzi trochę starszych. Spotyka się głównie ludzi od 19,20-29 lat. Także wydaje mi się, ze jest większa kulturka. Mało kto probowal obmacywać, jak się wyraznie powiedziało "nie" to najczęsciej odchodzili, no... chyba ze byli Włochami- dla nich nie ma mocnych. W Moby's(albo Tropiksie, czym to sie rózni? ;P ) to juz w ogole bylo dośc kulturalnie. W St. Tropie nieco gorzej, otaczało 15 facetów i nie było jak uciec. Ogolnie to w tym pierwszym byliśmy 5 raz, w drugim 2 i raz na chwile w Gali. Do colossa jakoś nie dotarliśmy...Ale i tak najbardziej podobało mi sie siedzenie przed clubami. Zawsze pochodziło milion osób i zagadywało. Oczywiście każdy kocha polki. ![]() Tak BTW. tez spotkałam Niemca z polskimi korzeniami i również mówil po polsku. I również był mega uroczy z tym swoim uśmiechem, akcentem, czy przekręcaniem słów(lecicie samolotuchem? ) Mozna sie odrazu zakochać. nie miał może na imię Lukas? ![]() No i ogólnie pierwsze trzy dni spędziłyśmy tylko z pewnymi Hiszpanami. A jednak są oni w Lloret! I to z Barcelony pochodzili. Swoją drogą piękne miasto, zakochałam się. ![]() [/QUOTE] Nie byłam jeszcze na obozach studenckich, ale za wczasy płaciłam 200 zł więcej i byłyśmy we dwie w pokoju, miałam dwa posiłki, śliczny hotelik bez chamstwa. I powiem szczerze rozważam na następny rok obóz, ale to co się naobserwowałam jako wczasowiczka po prostu strach jechać ;/ Dziewczyna ryczy, że koleżanka jej się pod hotelem Belgów zgubiła, że "ona taka nie jest", że jarała i piła. Tamci znowu japę drą na plaży. Nie wiem. Jakoś obozowicze w Lloret w tym roku mnie nie przekonali Może to kwestia tego, że na obozach ludzie się mimo wszystko poznają, a na wczasach każdy sobie rzepkę skrobie. Nie wiem, co myśleć, znowu oprócz paru incydentów nie widziałam tragedii. Zastanawiam się dlaczego tu nikt nie pisze, że w Lloret sklepy są do 22 otwarte? Tropiksie chcieli nas oszukać i nie poszłam tam więcej. St.Trop i Londoner wspominam jak najbardziej pozytywnie, nie miałam problemów z facetami, właściwie z niczym, czysta, przyjemna zabawa. Byłam na Sycylii i na terenie kempingów chyba nikt nie złapał nic, bo chyba wiadomość wiatr by poniósł. Dla pocieszenia w chodzi w grę sporo ludzi. Choroby łapią wszędzie, jestem pewna, że Lloret czyste nie jest pod tym względem. W Bułgarii częste jest zatrucie pokarmowe (woooda! nie pić nic na bazie kranówy nawet herbaty).
__________________
Włosy: 75/100 Waga: 68/55 ![]() „Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem.” Edytowane przez Nerchie Czas edycji: 2010-09-19 o 02:08 |
|
|
|
#1394 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 12 206
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22137611]Najchetniej to bym na Erasmusa wyjechala do Barcelony. Ale nie wiem czy tam sie odbywają wymiany, no i nie potrafię powiedzieć slowa po hiszpansku. Bu.
[/QUOTE]Są wymiany do Barcelony ![]() A języka zawsze możesz się zacząć uczyć . Chociaż są osoby , które pojechały do Hiszpanii nie znając ani słowa po hiszpańsku i dały radę. |
|
|
|
#1395 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Cytat:
![]() A co tych sklepów też się dziwie, ze nikt o tym nie wspomniał. Myslalam, ze jakieś całodobowe istnieją, ale gdzie tam. ![]() A w jaki sposób Cię chcieli oszukac w Tropiksie? Popatrz, ja mam zupełnie inne odczucia. W tropiksie(chociaz ja chyba w Moby's siedziałam) spokojnie, nikt nie przesadzał. W St. Tropie faceci BARDZO nachalni.
Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2010-09-19 o 13:19 |
|
|
|
|
#1396 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Ja też byłam w tym roku w Lloret. Oczywiscie wakacje wspominam cudownie
Byłam na obozie studenckim i z czystym sumieniem mogę polecić tego rodzaju wyjazdy . Jechałam sama, nie znałam nikogo, nigdy wczesniej nie byłam ani na obozie studenckim ani w Hiszpanii. Teraz wiem jedno, wróce tam na pewno!!!! ;D Co do sklepów to rzeczywiście, troche zaskakujące, że tak wcześnie zamykali. Na jednym pisało że niby 24h otwarty, znalezliśmy nawet właściciela, powiedział że zamknięte juz i nie moze otworzyć ( takze pewnie jakimis przepisami prawnymi jest to uregulowane) aha, zapomniałam dodać ze chcieliśmy kupić alkohol ;P Na plus jest to że nie ma zakazu picia na ulicach ;D Co do ludzi w Hiszpanii, to ahhh... zakochałam się! ;D hehe no dobra, zauroczyłam Najgorsi z mojego punktu widzenia byli Włosi, trzeba było na prawdę uważać, bo byli bardzo zaborczy. Ponadto nawet Ci pochodzący z Rzymu nie znali angielskiego ( jedyne słowo to hotel!) ;P. Reszta rozumiała "nie" Poznałam bardzo sympatycznych Belgów ![]() Co do wymiany, to oczywiscie mozna jechać do Barcelony, ale trzeba znać jezyk Kataloński, znajomosć hiszpańskiego nie wystarczy. Katalonia ma dużą autonomię, językiem urzędowym jest kataloński. Takze na wymianę radze wybrać inny region ![]() Co innego wakacje!! jak wakacje to tylko Lloret! Ja najwięcej czasu spędziłam w Love Moby's disco ( piwnica w Tropicsie ) na prawdę szałowe imprezy, super klimat świetna muza ( mino ze dzień w dzień to samo). Do tej pory jak słyszę Allez ola ole to nogi mi same tańczą!!Viva Espania!! ;D |
|
|
|
#1397 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Cytat:
Tez wlasnie siedziłyśmy w Moby's (na samym dole sala? ) i czasami wchodziłysmy na górę. To daję dwa piętra, kolejnych dwóch nie znalazłam. ![]() Oj tak, mało ktory włoch umie powiedziec cokolwiek po angielsku.
|
|
|
|
|
#1398 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 311
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
ej to moby's to ta sala gdzie jest taki specyficzny zapach jak w stradivariusie?
a teraz mam pytanie do COCOLINO91.z jakiego biura jechalas? bo to chyba ty pisalas ze znalazalas oboz studencki za ok 700zl?
|
|
|
|
#1399 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
hmm.. w Tropiscsie zwiedziłam łącznie z Moby's 3 sale: na dole- Moby's ( moim zdaniem najlepsza!), główna- zawsze tłum i na tym samym poziomie jeszcze jedna, hip-hop' owa ( na mnie szału nie zrobiła). Z tego co słyszałam to była jeszcze jedna sala, na górze, tam gdzie toalety, ale zauroczona Moby'sem nie podjęłam poszukiwań ;P
ja podróżowałam z Almaturem, hotel nie powalał, ale bardzo blisko Tropicsa
|
|
|
|
#1400 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
hmm.. w Tropiscsie zwiedziłam łącznie z Moby's 3 sale: na dole- Moby's ( moim zdaniem najlepsza!), główna- zawsze tłum i na tym samym poziomie jeszcze jedna, hip-hop' owa ( na mnie szału nie zrobiła). Z tego co słyszałam to była jeszcze jedna sala, na górze, tam gdzie toalety, ale zauroczona Moby'sem nie podjęłam poszukiwań ;P
ja podróżowałam z Almaturem, hotel nie powalał, ale bardzo blisko Tropicsa
|
|
|
|
#1401 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 311
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
ale kolo wc to chyba taka mala sala byla;D bo byly 2 duze i chyba 2malutkie;D
|
|
|
|
#1402 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 661
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22158998]Wiesz co, to bardziej kwestia ludzi, a nie tego czy jestes na obozie. Pokoje też miałysmy czyste, codziennie przychodzila sprzątaczka wymieniała ręczniki, zamiatala, ścieliła łóżka. Hotel byl spokojny, nikt sie nie darł w nocy, bo kazdy wychodził na miasto. Jak pisałam zadnej integracji nie bylo, wiec wybieralo się osoby które nam podpasowały, z resztą tak naprawdę miało się mały kontakt. Ale nie bylo chamstwa, wszyscy dla siebie mili byli.
![]() A co tych sklepów też się dziwie, ze nikt o tym nie wspomniał. Myslalam, ze jakieś całodobowe istnieją, ale gdzie tam. ![]() A w jaki sposób Cię chcieli oszukac w Tropiksie? Popatrz, ja mam zupełnie inne odczucia. W tropiksie(chociaz ja chyba w Moby's siedziałam) spokojnie, nikt nie przesadzał. W St. Tropie faceci BARDZO nachalni.[/QUOTE]Moby i Tropic to samo. Powiem tak, ochroniarz chciał od każdej laski po 20 euro, ale nie proponował nam club kart ani nic w tym stylu, 20 euro i nic bez komentarza, nie wiem wytłumaczenia. Potem ulotkarze tłumaczyli, że to club karty i wogóle, ale ten co nas kasował, nie mógł nam tego powiedzieć, nie wiem pokazać? Mówimy po angielsku, koleżanka po niemiecku, ja po francusku, więc co bariera językowa? Uznałam, że chciał nas oszukać i tyle. Wywnioskowałam, że ludzie z plaży - to obozowicze, bo byli maksymalnie do 27 roku życia i było ich za dużo, jak na indywidualnych wczasowiczów. Może kwestia ludzi to fakt, że dużo zależy, ale dużo osób miałaś ze swojego miejsca zamieszkania. Ale obozy skupiają raczej młodych ludzi, dlatego dziksze grupy robią złą reputację. Może i tak
|
|
|
|
#1403 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Blondi ja jechałam z biura OskarTravel. i nie za 700 tylko za 1300
i nie byłam na obozie studenckim tylko na wczasach ![]() ![]() jeśli chodzi o to biuro- to przed wyjazdem dużo złego się o nim naczytałam i miałam obawy, ale jeśli pominiemy stan autokaru jakim jechałam do Hiszpanii to wszystko było idealnie
__________________
'Bo w oczach tkwi siła duszy.' Paulo Coelho |
|
|
|
#1404 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 10 612
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
laski co tu tak cicho ?
gdzie za rok ? w wakacje tyle pisałyśmy...a teraz co ?
__________________
impossible is nothing ! |
|
|
|
#1405 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
noo Just
bardzo cicho na tym naszym forum o ukochanym Lloret : ( .. noo jeżeli o mnie chodzi to podbijam Lloret za rok.!! o ile będę miała z kim bo wątpie aby ktoś z moich znajomych chciał tam jechać drugi raz .
|
|
|
|
#1406 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 3 144
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Cytat:
__________________
Kosmetyki na wymianę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=666349 Ciuchy na wymianę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post38602495 |
|
|
|
|
#1407 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 10 612
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
tak jak w tym roku
pozdro dla Marty, Helmansa i innych z którymi byłam w Eugeni <3 aa i ja też chyba wracam, zobaczymy
__________________
impossible is nothing ! |
|
|
|
#1408 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
a może znajdzie się ktoś chętny do pracy w Lloret?;>
__________________
'Bo w oczach tkwi siła duszy.' Paulo Coelho |
|
|
|
#1409 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Jamaica
Wiadomości: 4 402
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
Tęsknię za Lloretttt.! Chciałabym tam wrócić teraz. ;<
Justine!. ;* |
|
|
|
#1410 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Hiszpania - Lloret de Mar: obozy - wątek zbiorczy; część IV
nOO w sumie pomyśli się ; ))
+Cocolino ; ) ja bardzo bym chciała .. ale neistety dopiero 17 ... <beczy>
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:23.




Bez wyżywienia mozna znaleźć za 899 zł, z wyżywieniem za 1400.
W Moby's(albo Tropiksie, czym to sie rózni? ;P ) to juz w ogole bylo dośc kulturalnie. W St. Tropie nieco gorzej, otaczało 15 facetów i nie było jak uciec. Ogolnie to w tym pierwszym byliśmy 5 raz, w drugim 2 i raz na chwile w Gali. Do colossa jakoś nie dotarliśmy...








... ale fakt, to jego gadanie po 'polsku'- przeurocze
przecież dużo osób tam jeździ i nic im nie jest, mnie poprostu odeszła ochota bo to przytrafiło się mojej koleżance i odwiedzałam ją w szpitalu





