Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tygrys, obserwuj i nie panikuj jeśli poza kolorem jest ok, to jest... ok

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22515131]Bratku, my mamy FP do kąpieli, od chrzestnej na dzień dziecka Agu dostała, widziałam u kuzynki w użyciu - synek się bawił jak szalony, ok. pół roku miał:

PRZYJACIELE Z WANNY

Nazwa głupia

11 października, w poniedziałek o godzinie 13:00 mam obronę mgr. Zaczynam mieć cykora [/QUOTE]
Fajne - zapamiętam sobie na przyszłość jak będę już prezentu szukała
A obrona pikuś - nie bój żaby dasz radę Będę trzymała kciuki a co

Napisane przez iza240

ja karmiłam małą sztucznie w szpitalu bo były problemy z przystawianiem do piersi(do tej pory karmię w sylikonowych nakładkach) i patrzyłam z zazdrością na mamy karmiące piersią
Mam straszne wyżuty,że muszę małą przestawić na sztuczne mleko z powodu powrotu do pracy.Jednak nie uważam,żeby dziecku działa sie z tego powodu krzywda
Rozumiem,że nie każdej kobiecie jest dane karmic naturalnie.
W szpitalu strasznie na mnie napierały położne żeby karmić piersią a mała nie potrafiła chwytać sutka.Dzięki temu popadałam w depresję.

Ja myślę tak samo, choć jak już się karmi maleństwo tych kilka miesięcy to ciężko jest odstawić, normalnie żal tej bliskości z dzieckiem. Ale życie toczy się dalej więc trzeba się przestawić, bo tata inaczej dziecka nie wykarmi jak dając mu modyfikowane

Napisane przez Edzia400

a zapomniałam dzis mamy 5 miesiecy------- jak ten czas leci

Gratulacje serdeczne

Napisane przez kardashi

I chwalę się moją modeleczką

Zdjęcia przepiękne

Napisane przez margo80

jak nie ma gorączki, tylko katar, to co robicie oprócz odciągania glutków? wychodzicie normalnie na dwór?

Ewcia dziś powiedziała coś w stylu:
1. łebidikeeee
2.ne ne nyyyyy
i namiętnie łapie się za stópki, obracając przy tym na boczki

Nawet powinno się wyjść na spacer. Nam pediatra przy katarze małego zalecała w pokoju nie więcej niż 20st. a spacery obowiązkowo. Na dworze zwyczajnie łatwiej się oddycha. Niech Ewcia szybko zdrowieje i gratulacje za udane pogadanki i łapanie za stópki
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22516893]A mnie zaraz strzeli nie powiem co.

Po oddaniu pracy mgr rozmawiałam z mężem - tak, oczywiście, nie będę w pracy, najwyżej wezmę opiekę na małą. Po czym okazuje się, że owszem, BĘDZIE w pracy, bo na zmianie jest tylko on i wpsółpracowniczka jedna, nie da rady biedactwo się zamienić (no bo kolega musiałby mieć 2 dni wolne rozbite, straszne!!!), urlopu na żądanie nie weźmie bo już nie ma, a opieki też nie, bo jedna osoba na dziale by została. KUR... Wychodzi na to, że żona jedzie na obronę mgr i niech se sama radzi - nieważne, że stres, że musi malej opiekę u babci zorganizować, że na dobrą sprawę będzie taxi musiała brać (koszt - ok 100zł do Katowic ), bo z koszem, kwiatami i na obcasach za cholerę nie pojedzie autobuesm.

Jestem WŚCIEKŁA. Jeden z ważniejszych dni w życiu, a na męża liczyć nie mogę. I wiecie co? Chyba wrednie zadzwonię po pomoc do byłego [/QUOTE]
Też by mnie ku... strzeliła. Młodej mamie każda pomoc potrzebna więc nie wahaj się tylko dzwoń. W takim dniu dodatkowe nerwy nie są potrzebne. Gdybym auto miała to bym po Ciebie zajechała ale nie mam niestety A tak swoją drogą ty chcesz na tych obcasach na rehabilitację iść czy planujesz powrót do domu i ponowny przyjazd?? Pytam z ciekawości, bo jakby coś to po obronie możesz od razu do mnie wpaść. Masz otwarte zaproszenie.

Napisane przez _paula_

tak poza tym to zaliczyliśmy tez ważenie i mierzenie i no i wynik jest takie : 76 cm i 7800 g wagi

Fajnie
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22517564]szaja pytała co dzieciom kupujemy. [/QUOTE]
A co mama nie może się pobawić?? W końcu mówi się że kolejkę to kupuje ojciec dla siebie zazwyczaj a nie dla dziecka A zabawki Sassy do kąpieli bardzo fajne

Teściowa przyjechała. Wzięła młodego na spacer. Starałam się żeby nie był za ciepło ubrany bo ona i przykrywkę ma i grubaśny koc, ale co tam kłócić się nie mam zamiaru. Rzadko przyjeżdża więc niech idzie z nim na spacer jak chce.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22518085]UWAGA - niniejszym oznajmiam, że ze mnie dupa a nie szukacz zębów. Wiecie, gdzie pojawiła się biała, twarda kropka? No, która zgaduje? [/QUOTE]
Sama nie szukaj - niech małż poszuka, w końcu kto pierwszy znajdzie ten stawia czyż nie?? A tak poważnie obstawiam górna prawa (jej prawa)

[iza240]

Napisane przez bratkab

Sama nie szukaj - niech małż poszuka, w końcu kto pierwszy znajdzie ten stawia czyż nie?? A tak poważnie obstawiam górna prawa (jej prawa)

ja obstawiam prawa dolną stronę bo chyba dzieciom najpierw na dole zęby wychodząprzynaj mniej do tej pory tak myślałam

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez kardashi

A my mamy dziś szczepieeenieee... za godzineee..
ale na razie włosy farbuje w koooncuuu

a potem jade po jakąś kurteczke dla małej, bo mam dla niej taką bawełnianą, ale jak u nas 5 stopni i wiatrzysko takie że szok to ja musze jej ze 3 rzeczy na długi rękaw pod spód założyc. bo ona cieniutka..i bidulka rączką nie moze zgiąć
Kupie jej taką grubszą i wygodniejszą


I chwalę się moją modeleczką

jaka ślicznotka

[tygrysek99]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22518285]Tygrys, obserwuj i nie panikuj jeśli poza kolorem jest ok, to jest... ok [/QUOTE]

może i masz rację
obserwuję - nic innego nie robię i pewnie trochę panikuję

a mam pytanie boś Ty pewnie zorientowana - jak Zuźka urodziła się dwa tygodnie przed czasem to może mieć to wpływ na rozwój ruchowy czy niekonieczniebo w sumie to jakby donoszona ciąża już była

[iza240]

Napisane przez tygrysek99

dziewczyny jak długo może być zielona kupa???
czy wogle jej nie może być???
już nie wiem - albo jest taka łaciata - zielonkawa z ciemnym albo zielona - wczoraj np mała jadła dynię z ziemniakami i jabłko z bananem - i to nic nowego nie było - tylko kombinacja owoców nowa....
nie wiem martwię się tymi kupsztolami, ale bólów brzuszka nie ma, apetyt też dopisuje
poradźcie - robić przerewę w rozszerzaniu diety czy jak????

zielona kupa moze być objawem biegunki u dzieci.Musisz obserwować dziecko

[tygrysek99]

Napisane przez iza240

zielona kupa moze być objawem biegunki u dzieci.Musisz obserwować dziecko

odpada - tak jest od kilku dni a konsystencja plastelinki - bez zmian

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tygrysku, 2tyg, ciąża donoszona, to raczej wpływu nie ma.

Źle obstawiacie :d Prawa, ale górna DWÓJKA Mam dziecko - wapirka Na razie białą kropkę widać, twardą - kiedy to może bardziej nieco wyleźć?

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez tygrysek99

odpada - tak jest od kilku dni a konsystencja plastelinki - bez zmian

poprzednim razem nie zacytowało mi Twojego posta.
Tymke już od około 7-10 dni robi ciemno zielone kupy o konsystencji plasteliny, do tego inaczej "pachnące"... Mama mi gada, że to takie bakteryjne, ale żadnych innych niepokojących objawów nie ma, więc póki co się nie stresuję.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22518705]Tygrysku, 2tyg, ciąża donoszona, to raczej wpływu nie ma.

Źle obstawiacie :d Prawa, ale górna DWÓJKA Mam dziecko - wapirka Na razie białą kropkę widać, twardą - kiedy to może bardziej nieco wyleźć?[/QUOTE]
to se agatka umyśliła od górnej dwójki zaczynać.

A co się terminowosci porodów tyczy, to ja Maksia urodziłam dwa tygodnie po terminie, a moja szwagierka urodziła syna dwa tygodnie przed terminem. Maksiu wszelkiego rodzaju umiejetności szybko nabywał, znacznie przed czasem (chodzenie w łóżeczku- 7 miesięcy, chodzenie samodzielne- 8,5 miesiąca), a syn szwagierki wszystko później (chodzenie w łóżeczku- 11 miesięcy, chodzenie samodzielne 13 miesiecy), no i moja teściowa, która tamtego wnuczka pilnuje i świata poza nim nie widzi , non stop tak jakby Krzysia tłumaczy, że on wszystko później, bo jakby nie było, to Maksiu nijaka miesiąc starszy się urodził.

[tygrysek99]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22518705]Tygrysku, 2tyg, ciąża donoszona, to raczej wpływu nie ma.

Źle obstawiacie :d Prawa, ale górna DWÓJKA Mam dziecko - wapirka Na razie białą kropkę widać, twardą - kiedy to może bardziej nieco wyleźć?[/QUOTE]

o kurczę to ja może dobrze u nas tą trójkę widziałam

lea to obserwujemy dalej ale dobrze wiedzieć ze nie jestem sama z czymś takim

a o terminowość to tak pytam z ciekawości bardziej - póki co pod tym względem jeszcze wszystko w porządku jest choć czas niby się kończy na obroty ale widzę ze mała próbuje coś zdziałać więc nie panikuję

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja zaczęłam chodzić w 14 miesiącu, za to gadać przed skończeniem roku, pokaźny słownik miałam

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Tygrysku, zazwyczaj zęby od 1 wychodzą, ale czasem od innych - od trójek również

[justin18061976]

hej babki

my dzisiaj marudny dzien zaliczamy, wiec co usiadlam was podczytac, to ryk..i tak od rana,
teraz spi od 10 minut
szaja trzymam mocno kciuki za obrone, to tylko chwila nerwow (wg mnie juz teraz zupelnie niepotrzebnych) a potem tak sie przyjemnie robi, pamietam moja obrone - wrocilam do domku ze szpilkami w reku, bukietem lekko wymietolonych rozyczek i lekko na gazie
kardashi - malenka jest przecudna i wiesz co, podobna na tych zdjeciach do TZ, ale ze ma slicznych rodzicow to i jaka ma ona byc sama
marhalczar malenka jest po prostu, fajnie macie z ta pogoda, zazdraszczam

malusio cos mi dzisiaj ulewa :/, no i z jedzeniem ciezkawo, zaparl sie i juz, pare lykow i ryk...
obudzil sie wlasnie...i znowu ryk
od rana leje jak z cebra, tu juz ciemno o 19 a rano dopiero o 8 sie przejasnia,
w zime jest jeszcze lepiej: ciemno juz kolo 15.30 a rano kolo 9.00 sie rozjasnia maly bedzie non stop spal

[tygrysek99]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22518991]

[/COLOR]Tygrysku, zazwyczaj zęby od 1 wychodzą, ale czasem od innych - od trójek również [/QUOTE]

no właśnie wiem że od 1 - to mówisz że od trójek też - to muszę się uważniej przyjrzeć bo sądziłam że to omamy

[marhalczar]

...a my juz po spacerku, obiadku i deserku....

Amelia dzisiaj jest nadzwyczaj grzeczniutka... rano spala od 10-12, ubralam ja na spacer, bo nie chciala jesc...p 15 minutach spaceru znowu zasnela na póltorej godziny...kiedy weszlysmy do domu tez spala i jak sie przebudzila to oczywiscie glodna jak nie wiem co no i zjadla jak zawsze duzo i teraz poprawila jablkiem z bananem..pól pojemniczka wsunela...po ra pierwszy jej dalam i zachwycona.

Jak narazie to jej posmakowaly jablka, pomarancz no i teraz banan...super

Teraz bawi sie i smieje w swoim lezaczku i bawi gryzaczkiem...to moje dziecko nie umie plakac czy co?..czasami nawet bym chciala aby zaplakala...a ona nic...ostatnio w tamtym tygodniu plakala..jakies 20 min bez przerw i..chyba za caly tydzien nadrobila

Piszecie o slinieniu...moja równiez ma dni, ze musze jej sliniaak zakladac i zmieniac body , bo jest mokre..no ale na zeby wczesnie..chociaz gryzie gryzaczki niesamowicie.

[justin18061976]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22518750]
A co się terminowosci porodów tyczy, to ja Maksia urodziłam dwa tygodnie po terminie, a moja szwagierka urodziła syna dwa tygodnie przed terminem. Maksiu wszelkiego rodzaju umiejetności szybko nabywał, znacznie przed czasem (chodzenie w łóżeczku- 7 miesięcy, chodzenie samodzielne- 8,5 miesiąca), a syn szwagierki wszystko później (chodzenie w łóżeczku- 11 miesięcy, chodzenie samodzielne 13 miesiecy), no i moja teściowa, która tamtego wnuczka pilnuje i świata poza nim nie widzi , non stop tak jakby Krzysia tłumaczy, że on wszystko później, bo jakby nie było, to Maksiu nijaka miesiąc starszy się urodził. [/QUOTE]

oj, ja urodzilam dwa tygodnie przed...
a ja tak chcialam zeby smigal zanim skonczy roczek...moze u ans sie nie sprawdzi

[marhalczar]

Napisane przez justin18061976

hej babki

my dzisiaj marudny dzien zaliczamy, wiec co usiadlam was podczytac, to ryk..i tak od rana,
teraz spi od 10 minut
szaja trzymam mocno kciuki za obrone, to tylko chwila nerwow (wg mnie juz teraz zupelnie niepotrzebnych) a potem tak sie przyjemnie robi, pamietam moja obrone - wrocilam do domku ze szpilkami w reku, bukietem lekko wymietolonych rozyczek i lekko na gazie
kardashi - malenka jest przecudna i wiesz co, podobna na tych zdjeciach do TZ, ale ze ma slicznych rodzicow to i jaka ma ona byc sama
marhalczar malenka jest po prostu, fajnie macie z ta pogoda, zazdraszczam

malusio cos mi dzisiaj ulewa :/, no i z jedzeniem ciezkawo, zaparl sie i juz, pare lykow i ryk...
obudzil sie wlasnie...i znowu ryk
od rana leje jak z cebra, tu juz ciemno o 19 a rano dopiero o 8 sie przejasnia,
w zime jest jeszcze lepiej: ciemno juz kolo 15.30 a rano kolo 9.00 sie rozjasnia maly bedzie non stop spal

No fakt, pogoda super...dzisiaj znowu cieplo ...24 C, w cieniu troszke mniej, mala na spacerku w spodenkach, skarpetki i bluzeczka z krótkim rekawem tylko ubrana ....

[justin18061976]

Napisane przez marhalczar

No fakt, pogoda super...dzisiaj znowu cieplo ...24 C, w cieniu troszke mniej, mala na spacerku w spodenkach, skarpetki i bluzeczke z krótkim rekawem tylko ubrana ....

hihi, to dla porownania, u nas dzisiaj 7 stopni, wiatr i deszcz, malutki na spacerku w body, rajstopkach, skarpetkach, kombinezonik, lezal w spiworku cieplym, oczywiscie czapeczka, wozek okryty folia przeciwdeszczowa, jak wstal mial zimne poliki i raczki..chyba rekawiczki wyciagne

[marhalczar]

Napisane przez justin18061976

hihi, to dla porownania, u nas dzisiaj 7 stopni, wiatr i deszcz, malutki na spacerku w body, rajstopkach, skarpetkach, kombinezonik, lezal w spiworku cieplym, oczywiscie czapeczka, wozek okryty folia przeciwdeszczowa, jak wstal mial zimne poliki i raczki..chyba rekawiczki wyciagne

Wiem, wiem...moja rodzinka mieszka w lubelskim i tez mówia, ze zimno, w nocy przymrozek i wiatr wieje... tak sie zastanawiamy czy leciec na Boze Narodzenie czy tez zaczekac do Wielkanocy, bo mamy wesele brata...
wiec wtedy reszta rodzinki pozna niunie na zywo.

[tygrysek99]

Napisane przez marhalczar

Wiem, wiem...moja rodzinka mieszka w lubelskim i tez mówia, ze zimno, w nocy przymrozek i wiatr wieje... tak sie zastanawiamy czy leciec na Boze Narodzenie czy tez zaczekac do Wielkanocy, bo mamy wesele brata...
wiec wtedy reszta rodzinki pozna niunie na zywo.

ooo potwierdzam ja z lubelskiego - wieje i to dość fajnie ale słonko na szczęście i da się wyjść na spacer a na Boże Narodznie to pewnie śnieg będzie zresztą kto wie czy na Wielkanoc też nie bo przecież zimę tysiąclecia zapowiadaję

[justin18061976]

Napisane przez marhalczar

Wiem, wiem...moja rodzinka mieszka w lubelskim i tez mówia, ze zimno, w nocy przymrozek i wiatr wieje... tak sie zastanawiamy czy leciec na Boze Narodzenie czy tez zaczekac do Wielkanocy, bo mamy wesele brata...
wiec wtedy reszta rodzinki pozna niunie na zywo.

tez wlasnie sie zastanawiamy,
wlasnie zapowiadaja zime stulecia, wiec chyba nie damy rady, 20 godzin w aucie, z brzdacem a nie daj Boze jakies karambole na autostradach, jak bedzie sypal snieg to samoloty tez nie beda lataly nie cierpie Bozego Narodzenia w Norwegii, ale jak bedzie ciezko to sobie odpuscimy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

U nas piękne słońce, niby 14 stopni, ale wiatr koszmarny, mam wrażenie, że temperatura odczuwalna to gdzieś 5stopni.

Babcia zaopatrzyła wnusię w zimowy komplet - kurtka i spodnie takie do pasa, ocieplane, błękitny kolor. Fajnie

[Siala_Bala]

http://nk.pl/profile/36210625

Proszę, popytajcie znajomych jeśli macie możliwość.

Naprawdę przemyśleliśmy wszystkie możliwości, szukamy im domu.
W ostateczności do schroniska co wcale nie jest takie proste bo... schroniska nie chcą przyjmowac zwierząt od właścicieli.. musiałabym uzyskać zgodę urzędu miasta.. byłam i co? Facet mówi, że gdyby się zgodzili to ktoś musi pokryć koszty.... koszt oddania kota to 700zł a psa 1100zł! Sam powiedział, że jakbym je wyrzuciła to złapane z marszu idą do schroniska ..za darmo! Ale przecież tego nie zrobię!

[Silpe]

Dylemat z kombinezonami dla Gabryśki rozwiązany
bedzie miała 2 i dupa ze mnie bo jak bym od razu kukła do pudła gdzie leżą zimowe żeczy to by problemu nie było
Ten co ja jej kupiłam jeszcze w niemczech jest troszke może przyduży ale wsam raz na tą pogode jaka jest teraz - jest nie za gruby nie za cienki - raczej cienszy niż normalny kombinezon
- to ten kremowy z cielakiem
natomiast ten od teścia i szwagierki zostaje bo to był najmniejszy rozmiar wiec do zimy młoda podrośnie do niego a jak nie to też nie tragedia bedzie wiekszy , no i jest konkretny gruby i na polarku - wsam raz na tą zime tysiąclecia co ma byc

chwale sie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez tygrysek99

a o terminowość to tak pytam z ciekawości bardziej - póki co pod tym względem jeszcze wszystko w porządku jest choć czas niby się kończy na obroty ale widzę ze mała próbuje coś zdziałać więc nie panikuję

Napisane przez justin18061976

oj, ja urodzilam dwa tygodnie przed...
a ja tak chcialam zeby smigal zanim skonczy roczek...moze u ans sie nie sprawdzi

o tej terminowości to ja tak z pisałam.
nie sądze, żeby 2 tyg w ta czy w ta miało jakieś znaczenie.
i śmieszne są dla mnie te gadki mojej teściowe.

Napisane przez Siala_Bala

http://nk.pl/profile/36210625

Proszę, popytajcie znajomych jeśli macie możliwość.

nie macie jakiejś rodziny z domem, z ogródkiem?

[Siala_Bala]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22524859]
nie macie jakiejś rodziny z domem, z ogródkiem?[/QUOTE]
gdybyśmy mieli komu dać to byśmy dali a nie szukali w necie. Już pytaliśmy i rodziny i znajomych i znajomi znajomych.. rodzina była pierwsza w kolejności.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Oba ładne, ale ten sportowy ładniejszy. Super jest. To co Agu od babci dzisiaj dostała, to dwuczęściówka, spodnie takie do pasa, cieszę się, bo to łatwiej zdjąć niż takie na szelkach. No i ta kurtka - już chyba zacznę ubierać, słońce jest, ale autentycznie - lodówa przez wietrzysko. A jutro ma być dalej słońce, ale 10 stopni tylko i wicher.

Do tego kupiłam czapę, rękawiczki i butki takie - skarpetkowe. Czapa na naprawdę zimę, ale rękawiczki teraz chyba małej poubieram, bo przez ciągłe pchanie w paszczę rączki ma lodowate.

A jeszcze ciocia na wyprzedaży gdzieś dorwała kaftaniki i bluzeczkę - kaftaniki teoretycznie 74rozmiar, ale jak spojrzałam, to spokojnie na roczek Agu je ubierze Ale ładne. Fajne do spania.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Silpe

Ten co ja jej kupiłam jeszcze w niemczech jest troszke może przyduży ale wsam raz na tą pogode jaka jest teraz - jest nie za gruby nie za cienki - raczej cienszy niż normalny kombinezon
- to ten kremowy z cielakiem

ten z krówką jest boski.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22516893]A mnie zaraz strzeli nie powiem co.

Po oddaniu pracy mgr rozmawiałam z mężem - tak, oczywiście, nie będę w pracy, najwyżej wezmę opiekę na małą. Po czym okazuje się, że owszem, BĘDZIE w pracy, bo na zmianie jest tylko on i wpsółpracowniczka jedna, nie da rady biedactwo się zamienić (no bo kolega musiałby mieć 2 dni wolne rozbite, straszne!!!), urlopu na żądanie nie weźmie bo już nie ma, a opieki też nie, bo jedna osoba na dziale by została. KUR... Wychodzi na to, że żona jedzie na obronę mgr i niech se sama radzi - nieważne, że stres, że musi malej opiekę u babci zorganizować, że na dobrą sprawę będzie taxi musiała brać (koszt - ok 100zł do Katowic ), bo z koszem, kwiatami i na obcasach za cholerę nie pojedzie autobuesm.

Jestem WŚCIEKŁA. Jeden z ważniejszych dni w życiu, a na męża liczyć nie mogę. I wiecie co? Chyba wrednie zadzwonię po pomoc do byłego [/QUOTE] Wysłałabym Ci mojego, ale 11 pracuje.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Misio dzisiaj przetestował spacerówkę, którą babcia kupiła od sąsiadki. Jakaś taka Chicco, bez szału, ale za 60zł. Chyba się podobało, rozglądał się ciekawie. Myślałam, że może będzie się czuł nie halo, bo inny kierunek jazdy, babcia z tyłu, ale nie, zadowolony był.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

uhhh to poważny facio już

[bydgoszczanka]

Napisane przez marhalczar

Fotki- Amelia , sobotni wyjazd do domku w górach
.

Ślicznie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22515131]

11 października, w poniedziałek o godzinie 13:00 mam obronę mgr. Zaczynam mieć cykora [/QUOTE]

Już zaciskam kciuki

Te wózki dla dziewczynek są boskie. Sama bym taki się pobawiła

Napisane przez Edzia400

a zapomniałam dzis mamy 5 miesiecy------- jak ten czas leci

Oj leci. Luiza za 10 dni kończy pół roku

Napisane przez kardashi

I chwalę się moją modeleczką

Cudne fotki

Napisane przez margo80

Ewcia dziś powiedziała coś w stylu:
1. łebidikeeee
2.ne ne nyyyyy
i namiętnie łapie się za stópki, obracając przy tym na boczki

Luiza mówi aldididju

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22516893]A mnie zaraz strzeli nie powiem co.

Po oddaniu pracy mgr rozmawiałam z mężem - tak, oczywiście, nie będę w pracy, najwyżej wezmę opiekę na małą. Po czym okazuje się, że owszem, BĘDZIE w pracy, bo na zmianie jest tylko on i wpsółpracowniczka jedna, nie da rady biedactwo się zamienić (no bo kolega musiałby mieć 2 dni wolne rozbite, straszne!!!), urlopu na żądanie nie weźmie bo już nie ma, a opieki też nie, bo jedna osoba na dziale by została. KUR... Wychodzi na to, że żona jedzie na obronę mgr i niech se sama radzi - nieważne, że stres, że musi malej opiekę u babci zorganizować, że na dobrą sprawę będzie taxi musiała brać (koszt - ok 100zł do Katowic ), bo z koszem, kwiatami i na obcasach za cholerę nie pojedzie autobuesm.

Jestem WŚCIEKŁA. Jeden z ważniejszych dni w życiu, a na męża liczyć nie mogę. I wiecie co? Chyba wrednie zadzwonię po pomoc do byłego [/QUOTE]

No ale chyba to nie jego wina?

Napisane przez margo80

Marhalczar, Kardashi - śliczne macie córcie

wymyśliłam sobie, że w czerwcu, przy okazji roczku, wybierzemy się z Ewcią na sesję plenerową do sąsiada. parę domów od nas mieszka fotograf, u którego w ogrodzie mieliśmy sesję ślubną. i tak sobie to wyobrażam - Ewcia w jakiejś sukieneczce, chodząca albo próbująca chodzić, siedząca na trawce itp.

Super pomysł.

Napisane przez Silpe

dziewczyny czy wam dzieciaczki też łapią za włosy

i

Oj tak, muszę spinać. Męża targa za włosy na rękach

Napisane przez Silpe

Dylemat z kombinezonami dla Gabryśki rozwiązany
bedzie miała 2 i dupa ze mnie bo jak bym od razu kukła do pudła gdzie leżą zimowe żeczy to by problemu nie było
Ten co ja jej kupiłam jeszcze w niemczech jest troszke może przyduży ale wsam raz na tą pogode jaka jest teraz - jest nie za gruby nie za cienki - raczej cienszy niż normalny kombinezon
- to ten kremowy z cielakiem
natomiast ten od teścia i szwagierki zostaje bo to był najmniejszy rozmiar wiec do zimy młoda podrośnie do niego a jak nie to też nie tragedia bedzie wiekszy , no i jest konkretny gruby i na polarku - wsam raz na tą zime tysiąclecia co ma byc

chwale sie

Śliczne obydwa, ale pierwszy naj

O prezentach jeszcze nie myślałam.

Luiza bardzo mocno się ślini od lipca ( zapisałam sobie ), teraz wkłada 2 ręce na raz. Gryzie nasze palce, mnie w ramię. Wyczułam zgrubienia na dolnych dziąsłach

Kupiłam kaszkę jaglaną, będziem podawać

Zakupiłam też zupkę jarzynowa z rybką. Jutro podam na obiad

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bydgoś, pewnie, że nie jego wina - ale już to, że nie wykazał MINIMUM dobrej woli by np. iść do szefa i poprosić o zwolnienie na 2h (da się, robią tak u niego, raczej nie ma problemu) jego winą jest. A tekst sprzed chwili (zaznaczam, że już nieraz sam został na dziale, bo ktoś w ostatniej chwili brał wolne): no ale jak będę z tobą, to KTOŚ zostanie sam. To ja tu czegoś nie rozumiem, jemu się lekko priorytety pomieszały