Ryzyko odklejenia sie siatkówki oka

[Thorgal1980]

Cześć!
jestem w 15 tyg. ciaży, bylam niedawno u okulistki, która zbadała mi dno oka i stwierdziła na siatkówce jakieś zmiany. Dała mi skierowanie do poradni siatkówki oka, zeby lekarze specjalizujący się w leczeniu siatkówki zdecydowali o dalszym leczeniu, ewentualnej laseroterapii i zastanowili sie czy będę rodzić cc czy sn. Była to wizyta w lux medzie i Pani doktor dała mi skierowanie do kliniki leczenia siatkówki oka prywatnej, dzwoniłam tam i niestety ten zabieg-laseroterapia który może być konieczny kosztuje prwatnie nawet do 1200 zł. Wolałabym więc pójść do lekarza z nfz, ale nie mam pojęcia gdzie sie udać. Dzwonilam na infolinię do nfz i babka mi powiedziala ze ona mi może tylko podać jakie są poradnie okulistyczne w Warszawie i mam sobie tam podzwonić i dowiedzieć się gdzie zajmują się siatkówką oka, bo ona takich informacji nie ma... czyli teraz muszę sobie zadzwonić do 100 poradni po kolei i pytać ich gdzie zbadają mi oczy. I tu pytanie do Was-może ktoraś z Was miała problemy z siatkówką oka i leczyła się w ramach nfz w Warszawie? a jeżeli nie w ramach nfz to może ostatecznie prywatnie ale żeby lekarze byli kompetentni i nie robili mi zabiegów niepotrzebnie byle tylko kasę nabić?

[vikicullen]

a jaką masz wade?ile dioptrii?

[oolong]

Napisane przez Thorgal1980

Cześć!
jestem w 15 tyg. ciaży, bylam niedawno u okulistki, która zbadała mi dno oka i stwierdziła na siatkówce jakieś zmiany. Dała mi skierowanie do poradni siatkówki oka, zeby lekarze specjalizujący się w leczeniu siatkówki zdecydowali o dalszym leczeniu, ewentualnej laseroterapii i zastanowili sie czy będę rodzić cc czy sn. Była to wizyta w lux medzie i Pani doktor dała mi skierowanie do kliniki leczenia siatkówki oka prywatnej, dzwoniłam tam i niestety ten zabieg-laseroterapia który może być konieczny kosztuje prwatnie nawet do 1200 zł. Wolałabym więc pójść do lekarza z nfz, ale nie mam pojęcia gdzie sie udać. Dzwonilam na infolinię do nfz i babka mi powiedziala ze ona mi może tylko podać jakie są poradnie okulistyczne w Warszawie i mam sobie tam podzwonić i dowiedzieć się gdzie zajmują się siatkówką oka, bo ona takich informacji nie ma... czyli teraz muszę sobie zadzwonić do 100 poradni po kolei i pytać ich gdzie zbadają mi oczy. I tu pytanie do Was-może ktoraś z Was miała problemy z siatkówką oka i leczyła się w ramach nfz w Warszawie? a jeżeli nie w ramach nfz to może ostatecznie prywatnie ale żeby lekarze byli kompetentni i nie robili mi zabiegów niepotrzebnie byle tylko kasę nabić?

poradnia siatkówki jest przy Klinice na Sierakowskiego

[kretencja]

Oolong, mam pytanie, bo gdzieś przeczytałam, że Ty przed porodem naprawiłaś sobie siatkówkę właśnie.
Jestem w 32tc i okulista wypisał mi wskazanie do cc z powodu rozrzedzonej siatkówki. Bardzo chciałam rodzić sn, ale przed tym porodem pewnie już nie zdążę z tą siatkówką zawalczyć. Ale planuję jeszcze jedno dziecko.
Napisz mi, jeśli możesz, jak wygląda taki zabieg, jakie w ogóle warunki trzeba spełnić? I czy gdzieś poza Warszawą go wykonują (jestem z Łodzi)?
Bardzo będę wdzięczna

[oolong]

nic skomplikowanego z punktu widzenia pacjenta

najpierw miałam rozszerzane źrenice i badane dno oka (podawane były krople rozszerzające źrenicę i znieczulające rogówkę) , w tym obrzeża siatkówki za pomocą trójlustra Goldmana (taka jakby soczewka przykładana do oka)
okazało się, ze jest przedarcie
poproszono, bym poczekała na korytarzu, dostałam dodatkowo krople rozszerzające
weszłam do gabinetu z laserem, siadłam na fotelu przed aparatem do badania oka i znów miałam przykładana do oka tą soczewkę, tylko tym razem miałam patrzeć ścisle w jeden punkt (akurat jakieś krzesło sobie wybrałam), szczególnie wtedy gdy pulsowało takie zielone światło, jednorazowo po kilkanaście sekund, całość tego laserowania to kilka minut

także nie ma co się bać, z punktu widzenia pacjenta to jak badanie właściwie


tylko że ja nie tylko miałam rozrzedzona siatkówkę, ale PRZEDARCIE i właśnie ono było wskazaniem

zabieg miałam robiony tez późno, ale wcześniej niż Ty jesteś teraz

co do Łodzi, to nie umiem nic doradzić
pewnie robią w poradniach siatkówki, najlepiej zorientuj się (zadzwoń) do jakiejś przyklinicznej poradni okulistycznej

[kretencja]

Pięknie dziękuję

[Thorgal1980]

wielkie dzieki!
mam -4,25 i -3,75 i lekki astygmatyzm.
czyli ten laser to nic strasznego? bo juz sie bałam troche.
oolong a ty mialas właśnie w tej klinice na sierakowskiego robiony ten laser? dopłacałaś coś? pamiętasz może lakarza? jakis fajny?

[oolong]

nic nie boli, widzisz jak widziałaś przed zabiegiem, możesz iść do domu po zabiegu (pomijając rozszerzone wciąż źrenice, co w słoneczne dni jest problemem)

nic nie dopłacałam, na NFZ

[caprica6]

Napisane przez Thorgal1980

Cześć!
jestem w 15 tyg. ciaży, bylam niedawno u okulistki, która zbadała mi dno oka i stwierdziła na siatkówce jakieś zmiany. Dała mi skierowanie do poradni siatkówki oka, zeby lekarze specjalizujący się w leczeniu siatkówki zdecydowali o dalszym leczeniu, ewentualnej laseroterapii i zastanowili sie czy będę rodzić cc czy sn. Była to wizyta w lux medzie i Pani doktor dała mi skierowanie do kliniki leczenia siatkówki oka prywatnej, dzwoniłam tam i niestety ten zabieg-laseroterapia który może być konieczny kosztuje prwatnie nawet do 1200 zł. Wolałabym więc pójść do lekarza z nfz, ale nie mam pojęcia gdzie sie udać. Dzwonilam na infolinię do nfz i babka mi powiedziala ze ona mi może tylko podać jakie są poradnie okulistyczne w Warszawie i mam sobie tam podzwonić i dowiedzieć się gdzie zajmują się siatkówką oka, bo ona takich informacji nie ma... czyli teraz muszę sobie zadzwonić do 100 poradni po kolei i pytać ich gdzie zbadają mi oczy. I tu pytanie do Was-może ktoraś z Was miała problemy z siatkówką oka i leczyła się w ramach nfz w Warszawie? a jeżeli nie w ramach nfz to może ostatecznie prywatnie ale żeby lekarze byli kompetentni i nie robili mi zabiegów niepotrzebnie byle tylko kasę nabić?

Ja mialam robiona laseroterapie z nfzu w Mavicie Mialam w wielu miejscach poprzedzierana siatkówke, ale pomimo zaleczonych zmian zdecydowalam sie na cc, wolalam nie ryzykowac.

Napisane przez oolong

nic nie boli, widzisz jak widziałaś przed zabiegiem, możesz iść do domu po zabiegu (pomijając rozszerzone wciąż źrenice, co w słoneczne dni jest problemem)

nic nie dopłacałam, na NFZ

Hmm nie chce nikogo straszyc ale mnie to strasznie bolalo, pomimo kropli znieczulajacych, a potem wyjscie na slonce to byla masakra, jeszcze pare dni pozniej mialam wrazliwe oczy, no ale moze dlatego ze bardzo duzo mialam tych zmian w oczach.

[oolong]

Napisane przez caprica6

Ja mialam robiona laseroterapie z nfzu w Mavicie Mialam w wielu miejscach poprzedzierana siatkówke, ale pomimo zaleczonych zmian zdecydowalam sie na cc, wolalam nie ryzykowac.

Hmm nie chce nikogo straszyc ale mnie to strasznie bolalo, pomimo kropli znieczulajacych, a potem wyjscie na slonce to byla masakra, jeszcze pare dni pozniej mialam wrazliwe oczy, no ale moze dlatego ze bardzo duzo mialam tych zmian w oczach.

a co Cię bolało? rogówka?

[caprica6]

Napisane przez oolong

a co Cię bolało? rogówka?

Cale oko, czulam jakby mi ktos wkladal igle do srodka.

[muron]

Napisane przez caprica6

Cale oko, czulam jakby mi ktos wkladal igle do srodka.

robił ktoś w Katowicach?

[Thorgal1980]

no i zrobili mi tez laser, miałam przetarcia na siatkówce. mnie zabieg nie bolał, tylko to jest taki dyskomfort ze musisz patrzeć w jeden punkt a ciężko to wykonac bo to laserowanie to takie błuskanie do oka, odrobinke czasem zakłuje ale własnie dla mnie najgorsze było to, ze ciężko nie uciekac okiem od tego swiatełka no i łzy leciały mi ciurkiem, ale nie z bólu tylko właśnie z tego światła, wiadomo, oczy sa wrażliwe. potem do końca dznie oczko trochę bolało, ale nie jakaś masakra, oglądałam tv itp. następnego dnia nie było juz żadnego dyskomfortu. mam tylko pyatnie czy moge teraz nosić soczewki, bo zapomniałam zapytać tej pani doktor? i doktor tez powiedziała ze to nie jest wskazanie do cc ale kurde nie wiem sama, macie jakies doświadczenia w tym względzie?

[oolong]

ja nosiłam następnego dnia
chyba zresztą spytałam, czy mogę

dodatkowo następnego dnia kierowałam samochodem na długiej trasie i wszystko było w porządku


super, że się udało
ale i tak masz mieć cięcie????


edit: zrozumiałam, ech. Czyli teraz jesteś do porodu dołem? Mi też mówili, że to żadne wskazanie, wskazaniem byłyby dynamiczne, narastające zmiany/wada

[pneumona]

Dziewczyny, jak tam wasze oczy? Mogłybyście polecić mi jakiegoś dobrego lekarza od siatkówek w Krakowie?

[mysza007]

Kochana to dobrze, że udało się tę siatkówkę uratować.
Ja mam takie zmiany w siatkówce, że jesli ona mi się odklei to mi laser nie pomoże. Też planuję ciąże, ale to będzie ciąża bardzo wysokiego ryzyka. W moim wypadku to tylko cc wchodzi w grę, a i w takcie ciąży może dojść do pogorszenia stanu siatkówki.
Trzymaj się dzielnie.

[pneumona]

Napisane przez mysza007

Ja mam takie zmiany w siatkówce, że jesli ona mi się odklei to mi laser nie pomoże. Też planuję ciąże, ale to będzie ciąża bardzo wysokiego ryzyka. W moim wypadku to tylko cc wchodzi w grę, a i w takcie ciąży może dojść do pogorszenia stanu siatkówki.

Jeśli mogę spytać, jakiego rodzaju masz te zmiany? Zwyrodnienia szroniaste, ślady ślimaka, zaniki naczyniówkowe? Długo już masz to schorzenie? Uważam, że laser może pomagać, np. gdy zrobi się dziura na siatkówce. Jeśli nie, jest jeszcze witrektomia.

[mysza007]

zmiany są pozapalne, o nieznanym pochodzeniu. niestety są w samej plamce zółtej, czyli w samym dołeczku, a to jest miejsce gdzie zadnego zabiegu sie nie przeprowadza

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[pneumona]

Rozumiem. Ja sama oprócz słabej siatkówki (drobne zwyrodnienia) mam jakąś dziwną naczyniową zmianę/bliznę (pozapalną?) na dnie oka, której etiologia również nie jest znana. Na szczęście u mnie wszystko dzieje się na peryferiach siatkówki, więc ostrość widzenia jest cały czas dobra. Dodatkowo cierpię na męty i dziwne efekty wzrokowe związane z odłączeniem szklistki (błyski, obręcze i różne atrakcje). Pocieszające jest to, że są osoby o znacznie gorszej niż nasza sytuacji. Mysza007, jak planujesz swoją dalszą przyszłość? Chodzi mi o kwestię opieki nad dzidziusiem. Ja w tej chwili wychowuję prawie rocznego synka i staram się ograniczać podnoszenie go. W czynnościach, takich jak np. kąpiel malca pomaga mi mąż.

[mysza007]

oj ja tez mam juz od bardzo dlugiego czasu odłaczanie szklistki, błyski mam nagminne. Mojej siostrze od odłaczania sie szklistki wlasnie przedarla sie siatkowka. Jak z moimi blyskami poszlam do mojego lekarza, to az zdrętwial, ale dal mi na to krople i jest duzo lepiej, tylko widze, ze musze je brac bez zadnej przerwy. Wlasnie obawiam sie, jak to bedzie z przebiegiem ciązy i po porodzie. Mąz na pewno mi pomoze, bo juz sie na mnie denerwuje jak cos ciezszego podnosze. Lekarz powiedzial ze dzwigac moge do 3 kilo, ale w zyciu nie zawsze sie tak da. Najbardziej boje sie tego, ze moze ta siatkowka sie odkleic, a chciałabym, aby moje malenstwo mialo mamę, a nie bylo uwiazane przez moje kalectwo. Do tego boje się, ze malenstwo odziedziczy po mnie chorobe, a jest niestety duze prawdopodobienstwo.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[pneumona]

Napisane przez mysza007

Mojej siostrze od odłaczania sie szklistki wlasnie przedarla sie siatkowka.

To samo spotkało i mnie:/. Na szczęście otwór był niewielki i został zalaserowany. A jaki zabieg miała Twoja siostra?
Jeśli chodzi o Vitreolent, wypytałam okulistę, czy można go stosować w czasie karmienia piersią. Powiedział, że nie ma sensu truć dziecka jodem. Z kolei inna okulistka nie widziała przeciwskazań i uznała, że działa on tylko miejscowo. Ilu lekarzy, tyle opinii.. Ostatecznie zdecydowałam się stosować sam Vitroft oraz kwasy DHA.
Nie przejmuj się, że dziecko odziedziczy wadę. Jak dorośnie, z pewnością będzie już dostępna terapia genowa. Jeśli zapalenia nie wywołał wirus (CMV, toksoplazmoza,itp.) możesz spać spokojnie. Choroby te może wykluczyć badanie w laboratorium.
Mam podobne obawy odnośnie dalekiej przyszłości. Póki co, na razie planuję najbliższych kilka lat. W tej chwili lekarze operują nawet najbardziej skomplikowane odwarstwienia siatkówki. Według okulistów ważna jest profilaktyka i regularne kontrole, co może zapobiec takim sytuacjom. Znam kilka osób, które żyją z podobnymi dolegliwościami i żyją całkiem normalnie.