2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :D

[waniliaania2009]

justysia8522 poczytaj tu http://linemed.pl/nhealth_guide/details/cId,17,id,514

[Eveliouses]

dobryyy mamuśki,a to teraz tu się spotykamy

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

mam niewiele czasu bo mały od 2 dni wcale nie chce spac przez dzien tylko płacze jak daje go do wózka(bo narazie mamy wozek w domku)i uspokaja sie przy cycku,zasypia a ja staram sie zeby sie tak nie uczył-spac przy piersi.Wieczorem,po kąpieli karmimy sie i troszke usypia na jakies 1,5-2 godz a potem do 2 , 3 w nocy drzemki krótkie i karmienie,pozniej zasypia i spi tak do 6,7 wiec dopiero wtedy ja łapie oddech ale jestem przeszczęsliwa ,ze juz go mam na swiecie,tylko napiszcie czy u was tez kazdy dzien inny i na początku spał po 2 godz miedzy karmieniem a teraz nie chce.Macie jakies rady,pomysły????bedziemy wdzięczni

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

mszu ale cudna dzidziaaaa!!nasz w niedziele skończy 2 tyg....czas leci jak szalony

[Eveliouses]

to Radek jak miał 5 dni a za chwilę dam jakieś aktualniejsze,tylko idę sprawdzić czy śpi maluszek

[naked21]

dziewczyny cudne te Wasze dzieciaczki, WSZYSTKIE

Klarissa Tobie się marzy wyjście na miasto ja to muszę nieźle nakombinować, żeby móc wieczorem wziąć prysznic, czy jeść posiłki Mały co chwilę głodny, a nawet jak zaśnie to przez sen pilnuje żebym nie odstąpiła go na krok. Kiedy jestem przy nim śpi, kiedy tylko wstanę- ryk Jestem uwiązana na amen. Najgorsze, że nie nadążam juz z produkcją pokarmu, ostatnio Fil pije dużo więcej i częściej. Po kąpieli [ok22.30] daję mu więc modyfikowane mam wtedy mozliwość pospać kilka godzin bez przerwy a i on jest widać najedzony w porzyszłości zamierzam wprowadzić też butlę raz w ciągu dnia żeby móc popisać troszkę pracę mgr

Nie mam zbytnio na nic czasu, teraz piszę z małym śpiacym na kolanach, wiem, że jak tylko spróbuje położyć go w łóżeczku, obudzi się

Dziewczyny czy Wasze dzieci też czasem zezują???

[Eveliouses]

naked ,moj czasem zezuje ale to chyba normalnev

[bordowa]

Napisane przez Klarissa

wił, że mała emigruje do swojego łóżeczka. Najpierw myślałam, że to głupi pomysł bo będę musiała w nocy łazić do niej, ale dziewczyny to było genialne! Matko jak ja się wyspałam! Wreszcie się mogłam wyciągnąć w łóżku i kręcić na wszystkie strony. I przytulać do tż-ta

Właśnie dlatego my nigdy nie śpimy z Asią

Napisane przez ycnan

Potem to już się tak wierzgał, że bez przerwy tego smoka uderzał i mu wypadał

Ja już w akcie desperacji powiedziałam Tżtowi, że przykleję Asi smoczek plastrem do buźki

Napisane przez waniliaania2009

Piore ciuszki maluszka. Wy jak pierzecie to prasujecie dalej ubranka?

Szczerze mówiąc - nie chce mi się. A Asi skóra dobrze reaguje, więc sobie odpuszczam.

Napisane przez martucha84

a jak mówią że karmiły to tż mówi i co wkur***iająca robota no nie

ale się uśmiałam

Napisane przez naked21

Klarissa Tobie się marzy wyjście na miasto ja to muszę nieźle nakombinować, żeby móc wieczorem wziąć prysznic, czy jeść posiłki

Ja sobie właśnie wczoraj o Tobie myślałam i jesteś naprawdę dzielna. Ja przez większość czasu jestem sama, bo Łukasz dużo pracuje i jest w domu albo wieczorem albo tylko na noc, a czasem narzekam, że mam tyle roboty ... A Ty sobie tak radzisz sama, naprawdę wielki szacunek

Dziewczyny czy Wasze dzieci też czasem zezują???

Tak


Byłam dziś na kontroli. Lekarz pozwolił na przytulanki Normalnie czekałam na to jak dziecko na Gwiazdkę A jak poprosiłam o tabletki antykoncepcyjne to powiedziała, że za miesiąc mam iść do swojego lekarza w regionie i on mi wypisze, bo mam jeszcze poczekać, aż się wszystko w organizmie unormuje. Dobrze mówi, czy znowu pieprzy głupoty?
A zanim wyszłam do lekarza Asia płakała przez 2 godziny, jedyne co ją uciszało to smoczek, a ten wypadał jej co minutę, więc nawet nie mogłam się umyć Zadzwoniłam do mamy i na szczęście mnie uratowała i przyszła ... A teraz dopiero co wróciłam do domu, nakarmiłam i przewinęłam Asię i znów to samo

Byłyśmy dziś w odwiedzinach u dawnej sąsiadki, która ma 9-cio miesięczną córeczkę. Asia miała akurat na sobie pajaca po tej właśnie Maji (Mai?). I Maja 3 razy złapała za rękaw i tak szarpnęła, że gdyby siostra nie trzymała mocno Asi to by spadła Śmiałyśmy się, że poznała swoje ciuchy i jak to kobieta, chciała je zedrzeć, żeby nikt nie ubierał się tak jak ona A Asia sobie spała w najlepsze i nawet oka nie otworzyła na ten "akt agresji"

[waniliaania2009]

A jakie mozna brac tabletki antykoncepcyjne jak sie karmi piersia?bo chyba nie takie zwykle jak przed ciaza... A ja tak bez tabletek to nie bardzo....bo jeszcze sie szybko 2-ga dzidzia pojawi hehe

naked21u mojego zezowanie sie pojawia jak mu sie spac chce, zamyka oczy i wzrok zaczyna sie tzw gubic

[bordowa]

Napisane przez waniliaania2009

A jakie mozna brac tabletki antykoncepcyjne jak sie karmi piersia?

Jakbym wiedziała to bym kupiła Może Martucha nam powie, jakie bierze?


Ale ja jestem ograniczona ... Asia chyba po prostu ma skok rozwojowy i jest głodna ... Bo dawałam jej tyle co zwykle, a teraz dałam więcej i się trochę uspokoiła.

[mszu]

dziekuje dziewczyny za wszytskie mile słowa pod adresem mojej córki

Moja mama mowi, ze byłam identyczna jak byłam noworodkiem, wiec pewnie macie racje, ze Mała jest do mnie podobna...

naked... nasze dzidziusie ucza sie patrzec/widziec i jeszcze nie do konca kontruluja ruch gałkami ocznymi. Zezowanie zdarza sie wiec kazdemu noworodkowi i nie nalezy sie tym martwic. Jednak nalezy pamietac, aby nie nachylac sie nad malenstwem "od tylu" (tzn. male widzi nas do gory nogami), bo mozg moze zapamietac takie widzenie jako poprawne i pozniej trzeba bedzie to korygowac...

ja w zyciu nie bralam tabletek... ale po tym porodzie tak boje sie kolejnego, ze nie wiem czy sie nie wybiore do gina...

bordowa zupelnie Cie rozumiem z tym tesknieniem za swoim TZtem, bo ja mam to samo, jakos przestalam sie czuc jedyna kobieta w jego zyciu i moze troche z zazdrosci tak mi za nim teskno... choc dzis sie poklocilismy , bo wielki pan jest nie w humorze, bo po ktoryms nocym karmieniu, Nadia miala problemy z zasnieciem takze go obudzila (zdarzylo to to moze drugi raz w jej zyciu) ale fukal na mnie to mu wygarnelam, ze ja wstaje od 3 tygodni pare razy w nocy i poki co na niego warcze z tego powodu...eh... szkoda gadac

Czy Wam sie tez czasem tak ciezko w nocy wstaje? Czy juz sie tego nauczylyscie?

[ninaad]

Napisane przez martucha84

ninaad jak cię nie ciągnie to może poczekaj albo najlepiej zrobisz jak do niej zadzwonisz i zapytasz

no niestety nie da się zadzwonić- nie mam nr telefonu do lekarki

Napisane przez ycnan

ninaad, ja bym poszła wczesniej, bo do listopada to Ci się te szwy na pewno wrosną O ile już się nie wrosły...

chyba tak zrobię- spróbuję się zarejestrować we wtorek

Napisane przez Eveliouses

mam niewiele czasu bo mały od 2 dni wcale nie chce spac przez dzien tylko płacze jak daje go do wózka(bo narazie mamy wozek w domku)i uspokaja sie przy cycku,zasypia a ja staram sie zeby sie tak nie uczył-spac przy piersi.

Ola to samo robi od 2 dni- wcześniej ładnie spała jak ją układałam w łóżeczku a teraz zaraz ryczy. Jak ją biorę na ręce to momentalnie sie uspokaja i usypia, ale po włożeniu do łóżeczka jak tylko zobaczy, że nie jest u mnie na rękach- znowu ryk

Napisane przez naked21

Dziewczyny czy Wasze dzieci też czasem zezują???

tak. Czytałam ostatnio w jakiejś dzieciatej gazecie, że jest to normalne do 3-4 miesiąca

Napisane przez waniliaania2009

A jakie mozna brac tabletki antykoncepcyjne jak sie karmi piersia?bo chyba nie takie zwykle jak przed ciaza... A ja tak bez tabletek to nie bardzo....bo jeszcze sie szybko 2-ga dzidzia pojawi hehe

można brać jednoskładnikowe (minipigułki), np Cerazette.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez mszu

Czy Wam sie tez czasem tak ciezko w nocy wstaje? Czy juz sie tego nauczylyscie?

ja się przyzwyczaiłam. Jak mała marudzi, biorę kołdrę, żeby nie zmarznąć, w półśnie przewijam małą i karmię przykryta (przysypiając przy tym trochę0, potem kładę ją do łóżka i idę do sypialni. Chwilę posłucham czy nie płacze i zaraz zasypiam. Jakoś tak mechanicznie to wszystko robię i nie wybudzam się przy tym za bardzo. No ale ja karmię małą ok. północy, 6-7 rano i w nocy tylko raz wstaję. No a rano jak ją karmię to często biorę do siebie do łóżka i potem jeszcze na trochę razem zasypiamy.

Wszystkie dzieciaczki śliczne

[ycnan]

Eveliouses, Radek jest prześliczny

naked21, podziwiam Cię ja mam dość po godzinie Boryskowego marudzenia.
Co do zezowania, to może się to zdarzać nawet do końca pierwszego roku życia

Napisane przez bordowa

Ja już w akcie desperacji powiedziałam Tżtowi, że przykleję Asi smoczek plastrem do buźki

Mój dziś, całkiem serio, spytał, czy nie ma smoczków z taką gumką naokoło głowy

waniliaania2009, w trakcie karmienia można brać jednoskładnikowe pigułki antykoncepcyjne, czyli tzn minipigułki (np Cerazette czy jakoś tak) ale to wszystko tylko na receptę


Coś chyba wszystkie dzieciaczki się zmówiły i marudzą. Odkąd rano pisałam to Borys spał może 1,5h Po karmieniu o 15 zasnął dopiero 15 min temu, w ramionach tatusia, ze smokiem w buźce

Ma może któraś z Was do udostępnienia coś, co się nazywa "Sen bobasa"? Taka płyta z dźwiękiem suszarki, odkurzacza, szumu morza itp itd. martucha84, Ty chyba pisałaś, że macie jakieś nagranie suszarki, o ile się nie mylę. Można wiedzieć skąd? Szukam, i znaleźć nie mogę, żeby ściągnąć


...oho, pospane... Borysek się budzi...

[kasienka1701]

Mój kręgosłup i nadgarstki umierają...mam dość.A to wszystko od noszenia Młodej.Nie usnie inaczej,jak tylko na rękach,przy bujaniu...Jak tylko się ją odłoży to ryk....Nie wiem już co robić,bo jestem wykończona,a chcę jakoś ją odzwyczaić od zasypiania na rękach.Inny sposób na uśpienie to oczywiście cycek,ale tego też nie chciałabym nadużywać...
Już mi sie płakać dziś chciało i miałam ochotę rzucić to wszystko i gdzieś pójść przed siebie...Ech...

[bordowa]

Dziewczyny, poradźcie.
Asia chyba ma ten skok rozwojowy. Czy mam jej dawać tyle mleka, ile chce? Pytanie zwłaszcza do karmiących butelką, bo ja daję moje odciągane w butli. Przez 2 godziny Asia zjadła 200ml i nadal wydaje się być głodna. Mam jej dawać zawsze jak się domaga, bez ograniczeń?

[waniliaania2009]

Napisane przez bordowa

Dziewczyny, poradźcie.
Asia chyba ma ten skok rozwojowy. Czy mam jej dawać tyle mleka, ile chce? Pytanie zwłaszcza do karmiących butelką, bo ja daję moje odciągane w butli. Przez 2 godziny Asia zjadła 200ml i nadal wydaje się być głodna. Mam jej dawać zawsze jak się domaga, bez ograniczeń?

kurcze tez sie nad tym zastanawiam. Moj jadl co 3 godziny po 60 ml, a teraz wypija 70-80 i wydaje mi sie ze jaklby bylo wiecej to by wiecej zjadl...... i zastanawiam sie czy wiekszej butli mu nie przygotowywac. Dwa dni temu minal mu miesiac wiec moze ma wieksze zapotrzebowanie. Chociaz pije cos tam z piersi jeszcze.... hm...

[Szczęśliwa]

Napisane przez mszu

Czy Wam sie tez czasem tak ciezko w nocy wstaje? Czy juz sie tego nauczylyscie?

Zależy od nocy, czasami to rutyna a czasami (jak wczoraj) sił wstać nie mam. Ale ja wstaję raz ok 24-1. A później to już nad ranem ok 4:30-5:30.

Napisane przez bordowa

Dziewczyny, poradźcie.

Ja niestety o tych skokach nie mam pojęcia.


Jak tak czytam o Waszych problemach z zasypianiem dzieci na rękach, to się troszkę cieszę, że ja byłam przez pierwszy tydzień uwięziona w łóżku przez bolące krocze. Nie mogłam siedzieć ani chodzić, więc siłą rzeczy nie nosiłam małej na rękach.
Nauczyła się zasypiać leżąc poprostu obok mnie na łóżku, kiedy boli brzuszek lub jest mocno zmęczona to wystarczy ją mocno przytulić i usypia. Jak uśnie przekładam ją do łóżeczka.
Czasami jak przyśnie przy karmieniu i nie obudzi się przy bekaniu to można ją wsadzić wprost do łóżeczka.

[Binka0310]

Napisane przez Szczęśliwa

Szkoda, że się rozstajecie akurat teraz. Nie chcesz tam dłużej zostać skoro i tak jesteś na macierzyńskim?

Napisane przez martucha84

Binka0310 a czemu się rozstajecie? nie możesz jeszcze zostać z nim?

Moj mezulek pracuje caly czas w delegacji. Wyjezdza bardzo wczesnie w poniedzialek i wraca poznym popoludniem w piatek, a w sobote jedzie wieczorem i wraca nad ranem a w niedziele odsypia wiec prawie wcale sie nie widzimy, jestem sama caly czas w domu. No i doszlismy do wniosku ze ja z mala wracam do Pol a on popracuje jeszcze troche bysmy mieli jakas kase na poczatek bo z mamusia nie chcemy mieszkac wiecznosci

Czy ktoras ma tak jak ja??? ze dzieciatko tak kolo 11 zaczyna plakac i slysze jak w brzuszku jej chodzi i meczy sie by kupke zrobic (baczki puszcza) a uspokaja sie badz zasypia ( z plytkim snem i za chiny nie odloze do lozeczka) jak ja tule i chodze i tak kolo 15 jej przechodzi marudzenie i idzie juz normalnie spac??? mi normlanie siada juz kregoslup

no i najswiezsze zdjecia

[Szczęśliwa]

Napisane przez Binka0310

sci

Czy ktoras ma tak jak ja??? ze dzieciatko tak kolo 11 zaczyna plakac i slysze jak w brzuszku jej chodzi i meczy sie by kupke zrobic (baczki puszcza) a uspokaja sie badz zasypia ( z plytkim snem i za chiny nie odloze do lozeczka) jak ja tule i chodze i tak kolo 15 jej przechodzi marudzenie i idzie juz normalnie spac???

U nas tak było w pierwszych dniach po powrocie ze szpitala, pomogły krople espumisan 4 x5 kropel. No i pewnie nie bez znaczenia jest fakt, ze przestałam dokarmiać sztucznym. Mała jest tylko na piersi a ja na diecie lekkostrawnej.
Pomaga też kładzenie na brzuszek kilka razy dziennie.

[Binka0310]

Napisane przez Szczęśliwa

U nas tak było w pierwszych dniach po powrocie ze szpitala, pomogły krople espumisan 4 x5 kropel. No i pewnie nie bez znaczenia jest fakt, ze przestałam dokarmiać sztucznym. Mała jest tylko na piersi a ja na diecie lekkostrawnej.
Pomaga też kładzenie na brzuszek kilka razy dziennie.

Ja karmie tylko piersia i tez mam diete lekkostrawna. Sztucznego jeszcze nie dawalam i jak na razie nie mam zamiaru bo mleczarnie dzialaja bez zarzutu a co do kropel w tej pie*** anglii nie ma na brzuszku mala nie lubi lezec no chyba ze na mnie to nawet sobie tak pospi czasem

ooo i wlasnie sie obudzila no to ide szykowac do mycia

[tifio]

Żeby się Wam za mocno nie naprzykrzać to tylko raz dziennie zaglądam

Napisane przez mszu

tifio... czekamy na Ciebie tutaj. Mam nadzieje, ze nie przezyjesz takiego szoku jak np ja no i oczyiwscie zycze Ci lepszego porodu niz moj... przede wszytskim zeby nie musieli go wywolywac... ródź szybko i lekko

Skoro mamy tu dzien pokazywania dzieciarni, to i ja pokazuję swoja
"Dzien dobry wizazowe ciocie, niedługo skoncze 3 tygodnie"

Oj, to jeszcze troszkę poczekacie. Dopiero we wtorek po południu do szpitala i wtedy zdecydują kiedy będą wywoływać Już mi bez różnicy jaki ten poród będzie, najważniejsze aby przed wtorkowym popołudniem sam się rozpoczął
Śliczna ta Twoja córunia - cała mamusia

NIKaP-n, trzecie zdjęcie wymiata! Po prostu czad

Napisane przez bordowa

To może być ciemieniucha, ale pewna nie jestem. Tylko wiesz, że to trzeba mocno wyczesywać? Czytałam, że dzieci to nie boli i trzeba to naprawdę konkretnie zrobić, bo inaczej nie przyniesie efektów.

Z moich informacji wynika, że trzeba ją wyczesywać pod włos, bo podobnież z włosem nic nie da. No i oczywiście wcześniej natłuścić, odczekać i wyczesać.

martynka81, przystojniaczek z tego Twojego synia

Napisane przez martucha84

tifio nie jem bo na sr mówili że tylko drób, no to jadłam tylko drób, a teraz wprowadziłam wieprzowina i jest ok, za jakiś tydzień wołowinę no patrz już twój buszujący w brzuchu będzie buszował tu

Hmm a nam właśnie mówili, że drób jest pędzony hormonami i to najgorsze mięso jakie może być. Co SR to inna teoria Jak nie zapomnę to zapytam w poniedziałek moją położną jak to jest z tym mięchem... Bo ja silnie nastawiona byłam na rosół wołowy

A mój buszujący w brzuchu dalej buszuje w brzuchu i ani mu się śni z niego wychodzić Chyba naprawdę siłą go będą musieli wyrabować

[Lenka*]

Napisane przez gabisun

Lenka dopiero teraz doczytałam o serduszku, mam nadzieje że będzie lepiej i obędzie się bez zabiegu a co do zabawek to moja na karuzele reaguje, ale po pol godziny juz sie nudzi i musze ja wyciagac z lozeczka, mam nadzieje ze lezaczek bardziej ja zaciekawi. a ten konik to taki pluszak ktory gra i swieci , jest tez w przedmiotach uzytkownika od tego lezaczka co wstawiałam

Napisane przez NIKaP-n

Lenuś trzymamy kciuki, na pewno będzie dobrze

Napisane przez martynka81

Lenka - trzymam kciuki żeby jednak z serduszkiem się poprawiło A i chyba nie podziękowałam ci za info dot. ortopedy.
My byliśmy wczoraj na Hipotecznej, lekarz do d..., wizyta na szybko i taki w ogóle dziwny, ale zrobił usg, zbadał i powiedział że jest oki, ale żeby małego pieluszkować podwójnie i do kontroli za dwa miesiące. Ale nie wiem czy do niego wrócimy, dziwny gość....

dzięki my też mieliśmy jechać na Hipoteczną, ale mąż zdążył wykupić dla Małej pakiet w Luxmedzie i płacimy grosze (a wydalibyśmy na lekarzy dla niej już w tym miesiącu 390 zł...), więc korzystam z tego.

Napisane przez malwina1204

Mam pytania
1.Czy pierze się ochraniacze na szczebelki bo jest dośc grube i mam obawy ze sie po niszczy??

2.Ile przed porodem rozłożyłyście łóżeczko?

3.Czy łóżeczko dzidziusia jest koło grzejnika??

Proszę o odpowiedzi

1. można prać, ja nie miałam jak, bo leżałam w ciąży, ale może za jakiś czas jak Mała zacznie wędrować po łóżeczku i dotykać wszystkiego to wypiorę

2. my jakiś miesiąc wcześniej

3. nasze niestety jest blisko, bo mamy ograniczony metraż, dlatego staram się dużo nie grzać w sypialni

Napisane przez naked21

Dziewczyny czy Wasze dzieci też czasem zezują???

Martynka zezowała dużo, ale teraz już coraz rzadziej. Podobno koło 4 miesiąca to mija.

Napisane przez bordowa

Byłyśmy dziś w odwiedzinach u dawnej sąsiadki, która ma 9-cio miesięczną córeczkę. Asia miała akurat na sobie pajaca po tej właśnie Maji (Mai?). I Maja 3 razy złapała za rękaw i tak szarpnęła, że gdyby siostra nie trzymała mocno Asi to by spadła Śmiałyśmy się, że poznała swoje ciuchy i jak to kobieta, chciała je zedrzeć, żeby nikt nie ubierał się tak jak ona A Asia sobie spała w najlepsze i nawet oka nie otworzyła na ten "akt agresji"

dobre

Napisane przez bordowa

Ale ja jestem ograniczona ... Asia chyba po prostu ma skok rozwojowy i jest głodna ... Bo dawałam jej tyle co zwykle, a teraz dałam więcej i się trochę uspokoiła.

moja chyba też ma znowu skok, ale czytałam że następny jest koło 8 tygodnia ona mi dzisiaj godzinę wisiała na piersi!!! a zwykle je 10- MAX 15 min, czasem tylko 5 min.

I dzisiaj w dzień mi w ogóle nie spała, tylko marudzi... może ona za długo śpi w nocy? Ostatnio jak zaśnie ok. 18 to nie mam jej jak kąpać, bo budzi się na karmienie ok 22-23 i jest tak zaspana że nie chcę jej wybudzać.. A potrafi pospać i do 11 rano.. Za to w dzień ciężko z nią mam, tylko jak się nią zajmujemy, mówimy do niej, pokazujemy zabawki itd to jest grzeczniutka- z zaśnięciem gorzej:/

Napisane przez ycnan

Mój dziś, całkiem serio, spytał, czy nie ma smoczków z taką gumką naokoło głowy

TEŻ SIĘ NAD TYM ZASTANAWIAŁAM... ale Martyna tylko 2 dni ssała smoczek, znowu wybrzydza

Coś chyba wszystkie dzieciaczki się zmówiły i marudzą. Odkąd rano pisałam to Borys spał może 1,5h Po karmieniu o 15 zasnął dopiero 15 min temu, w ramionach tatusia, ze smokiem w buźce

No właśnie, zmówiły się coś

Ma może któraś z Was do udostępnienia coś, co się nazywa "Sen bobasa"? Taka płyta z dźwiękiem suszarki, odkurzacza, szumu morza itp itd. martucha84, Ty chyba pisałaś, że macie jakieś nagranie suszarki, o ile się nie mylę. Można wiedzieć skąd? Szukam, i znaleźć nie mogę, żeby ściągnąć

TEŻ BYM TO CHCIAŁA... Wczoraj suszarka chodziła 40 min...

Napisane przez kasienka1701

Mój kręgosłup i nadgarstki umierają...mam dość.A to wszystko od noszenia Młodej.Nie usnie inaczej,jak tylko na rękach,przy bujaniu...Jak tylko się ją odłoży to ryk....Nie wiem już co robić,bo jestem wykończona,a chcę jakoś ją odzwyczaić od zasypiania na rękach...

Moja z kolei nie umie zasnąć na rękach, ale czasem jest tak zmęczona że nie może zasnąć, jak mi tak ciągle krzyczy to biorę na ręce, ale jak tylko się uspokoi to odkładam do łóżeczka. W łóżeczku znowu zaczyna płakać to biorę na ręce i tak w kółko. Dzisiaj 10 razy to powtórzyłam i w końcu ze zmęczenia mi zasnęła.. Niedawno, a od rana nie spała....

Jeszcze cholery dostaję bo ledwo mi dziecko zasnęło, a za oknem jacyś żule się drą, a na górze mieszka jakiś rozdarty dzieciak i chyba w piłkę gra bo takie dudnienie że oszaleć można........ Ludzie to są nienormalni, naprawdę. Ja jak wyjdę na klatkę to szeptem mówię, bo nie chcę hałasować, a tu...

[ninaad]

Napisane przez tifio

Hmm a nam właśnie mówili, że drób jest pędzony hormonami i to najgorsze mięso jakie może być.

niedawno oglądałam w telewizji program dot. m.in. jakości mięsa i mówili tam, że teraz są takie przepisy, że nie można już faszerować drobiu ani hormonami, ani antybiotykami

[ycnan]

mszu, mi się straaasznie nie chce wstawać do małego w nocy. Łóżeczko mam na wyciągniecie ręki, no, ale żeby do cyca go przystawić, to muszę jednak się z wyrka podnieść. Zazwyczaj podczas karmienia mi co chwilę głowa opada Ale, jak już go zabieram na przewijak, to jestem w pełni obudzona.

kasienka1701, rozumiem Cie doskonale. Borysowi coś się poj***ło i od ostatniej nocy tez inaczej nie zaśnie jak tylko na rękach No, ewentualnie ze smokiem, ale go trzeba i tak trochę ululać. A do tej pory było tak, że jak ziewnął dwa razy to go kładłem i sam spokojnie zasypiał. A teraz nie wiem czemu mu się przestawiło

bordowa, spróbuj dać jej odrobinę więcej. Jak zje, to znaczy, że potrzebuje. Tak mi się wydaje. Jakby jadła z piersi, to byś jej nie wyrwała cycka z buzi, dlatego, ze zawsze jadła 10 min, a teraz ssie już od 20, prawda?

Napisane przez Szczęśliwa

Ale ja wstaję raz ok 24-1. A później to już nad ranem ok 4:30-5:30.

Hehe. Ja też w podobnych porach karmię, z tym, że dla mnie to 4godzina jest karmieniem nocnym a 24-1 ostatnim przed snem.

Jak tak czytam o Waszych problemach z zasypianiem dzieci na rękach, to się troszkę cieszę, że ja byłam przez pierwszy tydzień uwięziona w łóżku przez bolące krocze. Nie mogłam siedzieć ani chodzić, więc siłą rzeczy nie nosiłam małej na rękach.
Nauczyła się zasypiać leżąc poprostu obok mnie na łóżku, kiedy boli brzuszek lub jest mocno zmęczona to wystarczy ją mocno przytulić i usypia. Jak uśnie przekładam ją do łóżeczka.
Czasami jak przyśnie przy karmieniu i nie obudzi się przy bekaniu to można ją wsadzić wprost do łóżeczka.

Nie chcę straszyć, ale ja też do tej pory miałam dokładnie tak samo, aż tu nagle wczoraj Boryskowi odbiło i nie zaśnie sam. Zresztą, tu więcej dzieciaczków teraz jakieś odchyły ma
...Jakaś pełnia ksieżyca czy coś

Binka0310, dzieciątko śliczne

Napisane przez tifio

Żeby się Wam za mocno nie naprzykrzać to tylko raz dziennie zaglądam

Hehe Możesz częściej
Trzymam kciuki za szybki weekendowy poród No, ewentualnie poniedziałkowy


--------------------
Sprawdziłam. Od wczoraj jest nów, ale czy to ma jakiś wpływ na dzieciaczki to nie wiem. W każdym razie odbija im

[NIKaP-n]

martynka ycnan dzięki za słowa otuchy
Dziękujemy wszystkim ciociom za komplementy Pawełkowe. Ja jestem zdrowo przerażona, że to rośnięcie tak szybko idzie

martynka piękny Filuś
Evelio, słodas z Radzia
Binka urocza Ingusia

waniliaania coś mało dajesz tej butli… Zasada jest taka: jeśli dziecko zje z apetytem 60, to nast. Razem szykuje się 70, żeby znaleźć dawkę idealną dla dziecka itd. Mój zjada 150- 160 i więcej czasem też by padło. To wieści skonsultowane z pediatrą. J

[bordowa]

Napisane przez Lenka*

moja chyba też ma znowu skok, ale czytałam że następny jest koło 8 tygodnia ona mi dzisiaj godzinę wisiała na piersi!!! a zwykle je 10- MAX 15 min, czasem tylko 5 min.

Mi się wydaje, że Asia ma dopiero pierwszy skok, a dziś kończy 6 tygodni. Czy to możliwe, żebym przeoczyła wcześniejszy?

Napisane przez ycnan

bordowa, spróbuj dać jej odrobinę więcej. Jak zje, to znaczy, że potrzebuje. Tak mi się wydaje. Jakby jadła z piersi, to byś jej nie wyrwała cycka z buzi, dlatego, ze zawsze jadła 10 min, a teraz ssie już od 20, prawda?

Ostatnio daję jej pierś rzadko, ale zauważyłam, że od wczoraj je co najmniej 30 minut! Z tym, że ja zawsze w pewnym momencie jej zabieram pierś, bo ona lubi sobie ssać a mnie to wkurza I niewygodnie mi. Ale je co najmniej 30 minut, nawet do godziny, a wcześniej 15-20 minut i była najedzona. Dziś po kąpieli zjadła tylko 70ml, już nic nie wiem

[Klarissa]

Moje wychodne się udało Byłam aż 3,5 h poza domem Wprawdzie nic sobie nie kupiłam bo jakoś nie bardzo mi coś pasiło ale humor mam wyśmienity. Kupiłam prezent dla tż-ta, dla malutkiej, dla brata bo miał imieniny i połaziłam trochę. Ale samo to, że ubrałam się jak człowiek, umalowałam, włosy zrobiłam i w ogóle wyszłam z domu sprawiło, że super się czuję. Rozmawiałam też z teściową i mężem - i prawdopodobnie 15-go uda się zostawić małą z babcią i gdzieś wyjść z tż-tem

Z takich fajnych rzeczy to dzisiaj przyszedł podgrzewacz zamówiony na allegro a oprócz tego mała dostała prezent od dziadków - farelkę do łazienki. Grzeje pomieszczenie w 3 minuty i dzisiaj była pierwsza kąpiel bez dzikich wrzasków - czyli wcześniej po prostu było dziecku zimno po wyjęciu z wody - mimo, że robiliśmy wszystko by nagrzać pomieszczenie.

Kurcze kupiłam jej w C&A taką fajną zieloną bluzę - strasznie słodko w niej wygląda. Może mi się jutro uda porobić jakieś foty jak się wystroimy - bo jutro odwiedza mnie moja ex-bratowa z małą brataniczką dzisiaj założyłam jej na próbę, ale tż-towi nie wyszły coś zdjęcia.

Co do tego poprawiania smoczka - też tak mamy, czasem mi się wydaje, że jej zaraz tego smoka przykleje albo za uszami przywiążę szczególnie jak sama wypluje a potem ryczy, że nie ma i tak np.10 razy zanim się zassa. Miałam nadzieję, że tż przeżyje dzisiaj chrzest bojowy jak mnie nie będzie, a tu guzik. Wyszłam na 3,5h i mała cały ten czas przespała. Z kupą i jedzeniem czekała na mamusię

Dzisiaj też odwiedzili nas dziadkowie (moi teście). I normalnie kłócili się kto ma trzymać na rękach Natalkę - w końcu musiałam ich "pokrzyczeć" że zaraz zabiorę małą i nikt nie dostanie. Normalnie jak dzieci w piaskownicy

Jak ktoś ma C&A w pobliżu to polecam - bluza słodka i niedroga (22 zł). Mój mąż kupił młodej bluzę za dużą w entliczku pentliczku i dał prawie 50 zł...

[NIKaP-n]

Klari super Mała w niej wygląda
Ja kupiłam dzisiaj czapę zimową i kombinezon, jutro wkleję foty.

Co do podgrzewacza- super sprawa i to samo ze sterylizatorem!!! Ja głupia idiotka przez półtora m-ca się męczyłam z gotowaniem w garze. Mamuśki, co karmią butlą- wstawiam na 6 minut i komplet flach czysty i się martwić nie muszę- czy odpowiednio długo sterylizowałam? Paweł mi kupił a ja durna baba nie chciałam! oszczędzam półtorej h dziennie, a to już dużo

[1985ewa]

Napisane przez Binka0310

a co do kropel w tej pie*** anglii nie ma

Są Nazywają się Infacol. To jest to samo co Espumisan. Ja kupiłam w Boots ale widziałam też w Sainsbury i w Toys r us.

Napisane przez ycnan

Ma może któraś z Was do udostępnienia coś, co się nazywa "Sen bobasa"? Taka płyta z dźwiękiem suszarki, odkurzacza, szumu morza itp itd. martucha84, Ty chyba pisałaś, że macie jakieś nagranie suszarki, o ile się nie mylę. Można wiedzieć skąd? Szukam, i znaleźć nie mogę, żeby ściągnąć

http://babysleepnoise.com/download.html

[kasienka1701]

a ja od rana z mała na rekach...nawet teraz bo sie oczywiscie drze ch...wie czego....juz mam dosc....

[martucha84]

Eveliouses cudny Raduś


naked podziwiam Cie i mocno przytulam! moje dziecie też zezuje

bordowa waniliaania2009 ja byłam u gina w 6 tyg i powiedział że albo tabletki albo kolejne dziecko po teraz najszybciej mogę zajść w ciąże a że nasz weselny świadek taką wpadkę włąsnie zaliczył - w grudniu jedno dziecko będzie miało rok a teraz na dniach urodzic sie 2.. miodzio.. to powiedziałam że zdecydowanie tabletki - dostałam AZALIA bezpieczne przy karmieniu piersią bo są jednoskłądnikowe i ta ilość hormonów któa przenika do mleka nie zagraża dziecku, właśnie kończę pierwsze opakownie i wszytko jest ok - tabletki kosztują ponad 30 zł coś oło 37 chyba, jest ich 28 w opakowaniu bierze się je codziennie bez przerwy kończąc jedno opakowanie zaczynasz drugie - tak długo jak karmisz piersią, potem możesz dostać takie te zwykłe... czytałam dużo o tych tabletach i mnóstwo i same pozytywne komentarze http://mamzdrowie.pl/azalia-nowosc-w...et-karmiacych/ ogóle w google wrzućcie to sporo poczytacie o nich


mszu kochana wstaje mi się dobrze bo - karmię o 20, potem o 1, potem o 5 no i o 8, więc w nocy wstaje dwa razy, ale od samego początku wstaje ze mną mąż więc moze dla tego - jak karmiliśmy w łóżku to zawsze mi Pata przynosił, przewijał itd.. a teraz jak karmię u niego w pokoju to mamy taki system że on śpi, ja idę nakarmić przewinąć, i odkładam do łóżeczka, a jak Pat się przebudzi to idzie on, czy to utulić czy sprawdzić pieluchę itd.. więc jest sprawiedliwie..
a jak nasze dziecie zaczyna specyficznie ryczec bardzoooo głośno to umówiliśmy się czy to w dzień czy w nocy jesteśmy przy nim oboje bo jedno przewija czy tam przebiera a drugie zagaduje - jest szybciej


Binka0310 słodziak!

tifio widać co szkoła to inny pogląd, ale wołowiny nie polecają także przy skazie białkowej więc chyba bym się wstrzymała...




ycnan i reszta

1.5 h nagranie SUSZARKI nasze dziecie uspokaja się od razu NA PW

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Klarissa bardzoooo się cieszę że wypad udany wiedziałam że humor ci się poprawi!!
a co do smoczka to mam identycznie śmiałam się że na gumkę go dam i założe młodemu hahahahah
no ale

NIKaP-n;
no ja niestety wygotowuje... bu...



moje dziecie dziś się śmiało jak się bawiło z tatusiem tak że zaczęło przy tym wydawać dzwięki i dostało czkawki hahahahahahahah
uwielbiam go

[mszu]

dzieki za wszystkie odpowiedzi, milo widziec ze nie jestem sama, kotrej ciezko sie do wlasnego dziecka w nocy wstaje...

ninaad.. widze, ze tez przewijasz przed karmieniem ja tak robiłam, ale ostatnio taka zamulona wstawalam, ze mi sie mylilo i bralam ja napierw na jedzenie, przez to Młoda mi sie robudzała przy przewijaniu... i godzina szła sie je...ac
ycnan... tez mam łozeczko prawie na wyciagniecie reki, ale czasem tak mi sie nie chce... ze czekam do momentu kiedy dostane konkretny sygnal z jej lozeczka ze chce juz jesc (z nadzieja oczywiscie, ze nie dostane ), ale przespac cala noc zdarzylo sie jej tylko raz po powrocie ze szpitala do domu... (ciekawe kto zaprogramowal rase ludzka, ze na poczatku swojego zywotu musi jesc cała dobe ;/)


martucha... Ty to sie juz nawet nie odzywaj! Boze gdzie sie takich mezów znajduje?! Ten Twoj to jakis aniol!!! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze...

Klarissa... fajnie sie tak oderwac, prawda? Ja dzis mialam ochote pojechac do IKEA na sniadanie, ale jakos po porannym karmieniu wkopalam sie kołdre ze wykopalama sie po 10 A bluza jest bombowa! Szkoda tylko ze te nasze szkarby tak szybko wyrstaja ze swoich ubranek... na moja juz nie pasuja bodziaki kotre w zeszlym tygodniu lezaly jak ulal.

Szczesliwa... ja tez wstaje 2, 3 razy w ciagu nocy, ale dla mnie i tak to mega ciezkie, mam nadzieje, ze nowordkowo-niemowlecy szybko mi minie nadejda czasy kiedy moje dziecko bedzie spalo cała noc

kasienka...az nie wiem co ci poradzic... przyulam, trzymaj sie dzielnie , wiem, ze to slabe pocieszenie, ale nasze dzieci wiecznie takie malutkie i placzace nie beda...