Dopalacze ?!

[Dagusiac]

A ja uważam, że dobrym pomysłem było zamknięcie tych sklepów. Co prawda jest to działanie na granicy prawa, ale tłumaczenia, że "kto chce i tak kupi" są absurdalne. To prawda, ale chodzi o to, by takie świństwa, które prowadzą do ciężkiego uszkodzenia zdrowia lub nawet śmierci nie były legalne. A już dopisek "Produkt kolekcjonerski" jest jawną kpiną z prawa. To czy ktoś to kupi z innych źródeł to osobna sprawa, ale nie kupi tego w legalnym sklepie. To samo narkotyki można je kupić, ale nie są legalne (i bardzo dobrze). Alkohol i papierosy owszem niszczą zdrowie, ale nikt nie trafia do szpitala po jednym papierosie czy puszce piwa.
To tak jakby zapakować amfetaminę do pięknego woreczka i napisać "nie nadaje się do spożycia", no przecież to niedorzeczne i uważam za oczywiste konieczność delegalizacji takiego czegoś.

[201803300917]

tak tylko czy państwo nie nadużywa swojej władzy? też jestem przeciwko dopalaczom ale uważam, że rząd nie postępuje mądrze.
co do legalności wątpię czy jest to kwestia troski o zdrowie- można się zapić na śmierć, a ,,przepalić" marihuana już nie

[Dagusiac]

Napisane przez maconha89

tak tylko czy państwo nie nadużywa swojej władzy? też jestem przeciwko dopalaczom ale uważam, że rząd nie postępuje mądrze.
co do legalności wątpię czy jest to kwestia troski o zdrowie- można się zapić na śmierć, a ,,przepalić" marihuana już nie

Nie, działa w granicach prawa. To właściciele sklepów z dopalaczami łamią np. art.17 i 18 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, które stanowią, że przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą z poszanowaniem słusznych interesów klientów oraz (art.18)że przedsiębiorca jest zobowiązany spełniać określone warunki wykonywania działalności gospodarczej. Wśród nich jest ochrona przez zagrożeniem życia i zdrowia ludzkiego. Więc logiczne jest, że oferowanie powodujących śmierć produktów jest naruszeniem tego artykułu. A z artykułu 78 tejże ustawy jasno wynika, że prowadzenie działalności gospodarczej niezgodnej z przepisami lub narażającej życie lub zdrowie, skutkuje zawiadomieniem określonych organów i może prowadzić do nakazu wstrzymania działalności gospodarczej.

[muszynianka]

Bardzo dziwne, mi się wydawało że jeśli służba celna nie zna składu substancji nie może jej zarekwirować, nie działa to tak samo z sanepidem? Niektóre sklepy zamknęli hmmm "na wyrost" bo nie było tam nic podejrzanego

[ankasz]

Napisane przez Dagusiac

Nie, działa w granicach prawa. To właściciele sklepów z dopalaczami łamią np. art.17 i 18 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, które stanowią, że przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą z poszanowaniem słusznych interesów klientów oraz (art.18)że przedsiębiorca jest zobowiązany spełniać określone warunki wykonywania działalności gospodarczej. Wśród nich jest ochrona przez zagrożeniem życia i zdrowia ludzkiego. Więc logiczne jest, że oferowanie powodujących śmierć produktów jest naruszeniem tego artykułu. A z artykułu 78 tejże ustawy jasno wynika, że prowadzenie działalności gospodarczej niezgodnej z przepisami lub narażającej życie lub zdrowie, skutkuje zawiadomieniem określonych organów i może prowadzić do nakazu wstrzymania działalności gospodarczej.

rany, to by musieli wszystkie sklepy przemysłowe, chemiczne i jeszcze apteki zamknąć. Jak się napiję Domestosa albo Kreta to mogę umrzeć - na opakowaniu jest napisane, że nie nadaje sie do spożycia. Jak się naćkam tabletkami to też mogę umrzeć.
Ten przepis akurat nie jest dobry. Ze strony prawa, to wydaje mi się, że temu Bratce mogą zarzucic jedynie to zerwanie plomb sanepidu i sprzedaż tych kilku sztuk dopalaczy. Jakies wymyslane wprowadzenie w obieg substancji zakazanych... to nie zadziała, bo na opakowaniu było napisane, że produkt nie jest do spożycia. A prawo nie działa wstecz.

[Dagusiac]

Napisane przez ankasz

rany, to by musieli wszystkie sklepy przemysłowe, chemiczne i jeszcze apteki zamknąć. Jak się napiję Domestosa albo Kreta to mogę umrzeć - na opakowaniu jest napisane, że nie nadaje sie do spożycia. Jak się naćkam tabletkami to też mogę umrzeć.
Ten przepis akurat nie jest dobry. Ze strony prawa, to wydaje mi się, że temu Bratce mogą zarzucic jedynie to zerwanie plomb sanepidu i sprzedaż tych kilku sztuk dopalaczy. Jakies wymyslane wprowadzenie w obieg substancji zakazanych... to nie zadziała, bo na opakowaniu było napisane, że produkt nie jest do spożycia. A prawo nie działa wstecz.

Ale o co Ci chodzi z tym, że prawo nie działa wstecz przecież to prawo obowiązywało w momencie funkcjonowania tych sklepów i jak najbardziej ma zastosowanie. Nie jest ważny napis tylko skład, który zawiera nielegalne w Polsce substancje.
Naprawdę nie rozumiesz różnicy między domestosem, kretem czy tabletkami, a dopalaczami? Przecież to są NARKOTYKI. W krecie, domestosie czy innych środkach nie masz zawartych substancji zakazanych w sprzedaży. A to, że się tego nachlasz to twoja głupota, bo przeznaczenie jest inne i powszechnie znane. Niebezpieczne dla zdrowia (zdrowych ludzi) leki nie są powszechnie dostępne, a sprzedawane na receptę prawda? Co do zasady jednak chronią życie i zdrowie, nie na odwrót.
Zrozum, że narkotyki w Polsce są nielegalne, a dopalacze to narkotyki pod fajną, niepozorną nazwą Tyle.

[muszynianka]

Ale o co Ci chodzi z tym, że prawo nie działa wstecz przecież to prawo obowiązywało w momencie funkcjonowania tych sklepów i jak najbardziej ma zastosowanie. Nie jest ważny napis tylko skład, który zawiera nielegalne w Polsce substancje.

nielegalne substancje wykryto w SMARTSHOPACH nie, w dopalaczach.com które funkcjonują (niektóre) normalnie. Bo nie zamknięto absolutnie wszystkich sklepów

[Dagusiac]

Napisane przez muszynianka

nielegalne substancje wykryto w SMARTSHOPACH nie, w dopalaczach.com które funkcjonują (niektóre) normalnie. Bo nie zamknięto absolutnie wszystkich sklepów

Pewnie już niedługo.

[muszynianka]

Przetrzepali i nic nie znaleźli, więc nie rozumiem, co by mieli zrobić?
Stworzyć ustawę która uciszy dopalacze na 3 miesiące, a potem pozwoli na wielki powrót? Wygłodniali klienci będą podsycani informacjami na stronie "już wkrótce nowa technologia pozwoli kolekcjonować nowe zestawy!"
tja, naprawdę, gdyby to było takie łatwe, już dawno by zrobili z tym coś.

[Dagusiac]

Napisane przez muszynianka

Przetrzepali i nic nie znaleźli, więc nie rozumiem, co by mieli zrobić?
Stworzyć ustawę która uciszy dopalacze na 3 miesiące, a potem pozwoli na wielki powrót? Wygłodniali klienci będą podsycani informacjami na stronie "już wkrótce nowa technologia pozwoli kolekcjonować nowe zestawy!"
tja, naprawdę, gdyby to było takie łatwe, już dawno by zrobili z tym coś.

Możliwe W każdym razie ja uważam, że niedawne działania rządu były słuszne.

[muszynianka]

Słuszny cel, wykonanie - nie do końca...

[Nektaryna]

Napisane przez Dagusiac

Ale o co Ci chodzi z tym, że prawo nie działa wstecz przecież to prawo obowiązywało w momencie funkcjonowania tych sklepów i jak najbardziej ma zastosowanie. Nie jest ważny napis tylko skład, który zawiera nielegalne w Polsce substancje.
Naprawdę nie rozumiesz różnicy między domestosem, kretem czy tabletkami, a dopalaczami? Przecież to są NARKOTYKI. W krecie, domestosie czy innych środkach nie masz zawartych substancji zakazanych w sprzedaży. A to, że się tego nachlasz to twoja głupota, bo przeznaczenie jest inne i powszechnie znane. Niebezpieczne dla zdrowia (zdrowych ludzi) leki nie są powszechnie dostępne, a sprzedawane na receptę prawda? Co do zasady jednak chronią życie i zdrowie, nie na odwrót.
Zrozum, że narkotyki w Polsce są nielegalne, a dopalacze to narkotyki pod fajną, niepozorną nazwą Tyle.

Całkowicie się z tobą zgadzam. Ta cała akcja związana jest z tym, że w niektórych dopalaczach składnikiem jest zakazana substancja (nie wiem czy to narkotyk czy po prostu coś co szkodliwie działa na organizm) i było kilka "zatruć" tym dopalaczem no i 1 zgon.
Pozatym od początku wiadomo było, że dopalacze żeby mieć takie właściwości jak narkotyki czyli halucynacje, dobre samopoczucie itd. nie będą tylko jakaś ziołową mieszanką. W wielu dopalaczach znajdują się składniki które są normalnie w psychotropach, lekach na depresje. Dopalacze nie są przeznaczone do spożycia itd. to środki kolekcjonerskie i przez to przed wprowadzeniem do sprzedaży nie przeprowadza się testów jak działają na ludzi bo pisze że "nie nadaje się do spożycia", "do uprawy roślin" na opakowaniu. Takie mieszanki środków syntetycznych i roślinnych bez żadnych badań jak działają w organiźmie człowieka mogą być śmiertelnie niebezpieczne.
Dla mnie to kompletna głupota to już nie chodzi o to czy to są narkotyki tylko o to, że nie wiadomo co się stanie po zazyciu tego świństwa bo czytałam, że chłopcy którzy się dostali do szpitala po zażyciu dopalaczy mieli problemy z krążeniem to ciekawe co tam było tak silnego żeby tak zadziałać na młody organizm...

[201803300917]

Napisane przez Dagusiac

Nie, działa w granicach prawa. To właściciele sklepów z dopalaczami łamią np. art.17 i 18 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, które stanowią, że przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą z poszanowaniem słusznych interesów klientów oraz (art.18)że przedsiębiorca jest zobowiązany spełniać określone warunki wykonywania działalności gospodarczej. Wśród nich jest ochrona przez zagrożeniem życia i zdrowia ludzkiego. Więc logiczne jest, że oferowanie powodujących śmierć produktów jest naruszeniem tego artykułu. A z artykułu 78 tejże ustawy jasno wynika, że prowadzenie działalności gospodarczej niezgodnej z przepisami lub narażającej życie lub zdrowie, skutkuje zawiadomieniem określonych organów i może prowadzić do nakazu wstrzymania działalności gospodarczej.

ak jak wspomniała wizazanka wyżej, pod produkty powodujące smierć można podciągnąć leki, produkty chemiczny, alkohol czy nawet gaz który mamy w rurach. tak dopalcze to są narkotyki ale ich producenci zręcznie wykorzystali lukę prawna nazywając je produktem kolekcjonerskim ,, nie do spożycia"
tak samo jak nie rozumiem obecnej zmiany w ustawie: legalnych substancji psychoaktywnych jest multum. alkohol, nikotyna jak ktoś ma chęć może kupić w sklepie spożywczym gałkę muszkatołową i będzie mu wesoło. wiec na jakiej zasadzie to ma działać?

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez Dagusiac

Ale o co Ci chodzi z tym, że prawo nie działa wstecz przecież to prawo obowiązywało w momencie funkcjonowania tych sklepów i jak najbardziej ma zastosowanie. Nie jest ważny napis tylko skład, który zawiera nielegalne w Polsce substancje.
Naprawdę nie rozumiesz różnicy między domestosem, kretem czy tabletkami, a dopalaczami? Przecież to są NARKOTYKI. W krecie, domestosie czy innych środkach nie masz zawartych substancji zakazanych w sprzedaży. A to, że się tego nachlasz to twoja głupota, bo przeznaczenie jest inne i powszechnie znane. Niebezpieczne dla zdrowia (zdrowych ludzi) leki nie są powszechnie dostępne, a sprzedawane na receptę prawda? Co do zasady jednak chronią życie i zdrowie, nie na odwrót.
Zrozum, że narkotyki w Polsce są nielegalne, a dopalacze to narkotyki pod fajną, niepozorną nazwą Tyle.

w dopalczach też nie. rząd wciągał na listę nielegalnych substancji co jakiś czas pewne składniki dopalaczy co poskutkowało tylko tym, że zastępowano je nowymi możliwe, że silniejszymi i bardziej szkodliwymi składnikami

[muszynianka]

Chodzi o to że dextrometorfan, difenhydramina, efedryna i inne tego typu można normalnie legalnie dostać w aptece w wielkich ilościach

[Nektaryna]

Napisane przez maconha89

w dopalczach też nie. rząd wciągał na listę nielegalnych substancji co jakiś czas pewne składniki dopalaczy co poskutkowało tylko tym, że zastępowano je nowymi możliwe, że silniejszymi i bardziej szkodliwymi składnikami

Teraz przy kontroli okazało się, że niektóre dopalacze zawierały substancje zakazane w tej ustawie z czerwca.

[201803300917]

no właśnie niektóre.. a zamknięto wszystkie sklepy
tworzenie listy zakazanych substancji było wiec średnio udanym posunięciem, ciągle powstają nowe mieszanki

[Dagusiac]

Napisane przez maconha89

ak jak wspomniała wizazanka wyżej, pod produkty powodujące smierć można podciągnąć leki, produkty chemiczny, alkohol czy nawet gaz który mamy w rurach. tak dopalcze to są narkotyki ale ich producenci zręcznie wykorzystali lukę prawna nazywając je produktem kolekcjonerskim ,, nie do spożycia"
tak samo jak nie rozumiem obecnej zmiany w ustawie: legalnych substancji psychoaktywnych jest multum. alkohol, nikotyna jak ktoś ma chęć może kupić w sklepie spożywczym gałkę muszkatołową i będzie mu wesoło. wiec na jakiej zasadzie to ma działać?

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Idąc waszym tokiem rozumowania w sklepach zostałaby woda i cukier, bo reszta to substancje, które zażyte w nadmiarze mogą spowodować jakieś tam haluny czy zatrucia. No to jest chore. Gaz w rurach jest po to żebyś miała jak ugotować ziemniaki. Gałka muszkatołowa to przyprawa. Jeśli w dopalaczach jest trutka na szczury czy nawóz do roślin to porozsyłać to do sklepów ogrodniczych i finał.

[Nektaryna]

Napisane przez maconha89

no właśnie niektóre.. a zamknięto wszystkie sklepy
tworzenie listy zakazanych substancji było wiec średnio udanym posunięciem, ciągle powstają nowe mieszanki

Zamknięto wszystkie sklepy, ponieważ należą do jednego właściciela, pozatym podjęto takie wyjątkowe środki bo sprawa była bardzo poważna. Facet wiedział, że to co sprzedaje jest nielegalne i szkodliwe dla zdrowia.
http://polskalokalna.pl/news/kara-dl...i,1541708,3286

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Pozatym nie bądzmy naiwni przecież dopalacze zawierają substancje które normalnie znajdują się w lekach. Niewiadomo jaki dokładnie jest skład, nikt pewnie nie bada interakcji z innymi lekami czy substancjami. Nie robią żadnych testów bo napiszą na opakowaniu "nie do spożycia, nadaje się do uprawy roślin".

Piszecie o alkoholu, gałce muszkatołowej, nikotynie ale nie jest odpowiednie porównanie z dopalaczami. Wszyscy znamy skład tych rzeczy, wiemy jakie są skutki zazywania sorki ale po zażyciu gałki muszkatołowej czy po kilku kieliszkach wódki (chyba że zapijesz się nan śmierć) nie masz problemów z oddychaniem czy ustaniem krążenia. WIesz że wódki nie można pić przy pewnych lekach, antybiotykach, kupujesz wódkę w sklepie i masz pewność, że firma która ją sprzedaje przebadała produkt czy nadaje się do spożycia.

A taki dopalacz skąd wiesz co zawiera? Jak widać kilka osób kupiło sobie dopalacze dla zabawy i mało nie zeszli z tego swiata.

Tak samo interakcje z lekami. Zdrowemu nic nie bedzie, a ktoś bierze jakieś leki na serce czy wątrobe i myśli sobie że taki dopalacz zawiera ziołowe, naturalne substancje, a tu niespodzianka i w najlepszym przypadku jeszcze jak to się skończy w szpitalu a nie w kostnicy...

[201803300917]

tak zgadzam się z tobą jeśli chodzi o szkodliwość dopalaczy mogą wyrządzić więcej krzywdy niż te nielegalne narkotyki. ale działania rządu w sprawie dopalaczy uważam za nieudolne
nie zamknięto tylko sieci należącej do Dawida Bratko tylko wszystkie sklepy dopalaczowe. zresztą on zdaje się był właścicielem ,, smart shop" a nie ,, dopalacze.com"
a co do toku rozumowanie- przecież nie porównuje gałki do dopalaczy po prostu chodzi mi o to żeby pokazać błędy w ustawie. bo niestety prawo musi być skonstruowane jasne po potem powstają takie twory jak dopalacze, które zgrabnie je obchodzą.

[Dziewucha]

Od samego patrzenia jak te cuda działają na moich znajomych odechciało mi się z tym eksperymentowac. Jeden znajomych chodzi czasem po prostu jakby był na inne planecie, nie ma z nim kontaktu o ile jestw stanie trafić do szkoły. Inny np. modli się z głową z kiblu podczas lekcji.
Radze sobie na własne życzenie nie niszczyć zdrowia

[Nektaryna]

Napisane przez maconha89

tak zgadzam się z tobą jeśli chodzi o szkodliwość dopalaczy mogą wyrządzić więcej krzywdy niż te nielegalne narkotyki. ale działania rządu w sprawie dopalaczy uważam za nieudolne
nie zamknięto tylko sieci należącej do Dawida Bratko tylko wszystkie sklepy dopalaczowe. zresztą on zdaje się był właścicielem ,, smart shop" a nie ,, dopalacze.com"
a co do toku rozumowanie- przecież nie porównuje gałki do dopalaczy po prostu chodzi mi o to żeby pokazać błędy w ustawie. bo niestety prawo musi być skonstruowane jasne po potem powstają takie twory jak dopalacze, które zgrabnie je obchodzą.

Jest bardzo nieudolne, na jakimś informacyjnym kanale mówiono wczoraj, że propozycja Platformy ma pewne braki takie jak np. likwidacja sklepów z dopalaczami ale nie ma tam mowy o zakazie sprzedaży w internecie
Przeszła już ta ustawa czy jeszcze nie było głosowania?

[magica]

Walka z dopalaczami to walka z wiatrakami. Substancje zawarte w dopalaczach w większości nie są nielegalne, a jeśli jakąś uznają za nielegalną, producenci dopalaczy zmienią minimalnie skład i już będzie legalna Tak to działa, bo w większości skład dopalaczy jest ustalany komputerowo. Wystarczy zmienić coś minimalnie i już jest pochodna tego składnika, mająca takie samo działanie, a nie będąca na czarnej liście.
Rząd w końcu po 2 latach zobaczył, że warto byłoby zająć się sprawą dopalaczy, śmiech na sali i robi to tak nieudolnie, że szkoda słów. Przecież, tak jak pisałyście, wiele produktów zawiera substancje szkodliwe, i co-też będą wycofane?płyny do mycia naczyć, domestosy... Na każdym dopalaczu widnieje:produkt nie do spożycia przez ludzi-jest więc ostrzeżenie, ale wiadomo, że każdy to kupuje, żeby to spożyć. Nie mam sama pomysłu jak należałoby to rozwiązać, ale rząd ewidentne łamie prawo.

Jestem zdania, że jak ktoś jest głupi i chce się truć, znając konsekwencje spożycia tego gówna-proszę bardzo. Ale jest wielu młodych ludzi, którzy często nie są dostatecznie uświadomieni- dla tych ludzi, czasem jeszcze dzieci, należałoby coś zrobić. Rodzice powinni wytłumaczyć swoim pociechom zgubny wpływ dopalaczy na ich zdrowie i życie.

[Dagusiac]

Napisane przez magica

Walka z dopalaczami to walka z wiatrakami. Substancje zawarte w dopalaczach w większości nie są nielegalne, a jeśli jakąś uznają za nielegalną, producenci dopalaczy zmienią minimalnie skład i już będzie legalna Tak to działa, bo w większości skład dopalaczy jest ustalany komputerowo. Wystarczy zmienić coś minimalnie i już jest pochodna tego składnika, mająca takie samo działanie, a nie będąca na czarnej liście.
Rząd w końcu po 2 latach zobaczył, że warto byłoby zająć się sprawą dopalaczy, śmiech na sali i robi to tak nieudolnie, że szkoda słów. Przecież, tak jak pisałyście, wiele produktów zawiera substancje szkodliwe, i co-też będą wycofane?płyny do mycia naczyć, domestosy... Na każdym dopalaczu widnieje:produkt nie do spożycia przez ludzi-jest więc ostrzeżenie, ale wiadomo, że każdy to kupuje, żeby to spożyć. Nie mam sama pomysłu jak należałoby to rozwiązać, ale rząd ewidentne łamie prawo.

Jestem zdania, że jak ktoś jest głupi i chce się truć, znając konsekwencje spożycia tego gówna-proszę bardzo. Ale jest wielu młodych ludzi, którzy często nie są dostatecznie uświadomieni- dla tych ludzi, czasem jeszcze dzieci, należałoby coś zrobić. Rodzice powinni wytłumaczyć swoim pociechom zgubny wpływ dopalaczy na ich zdrowie i życie.

Nie wiem czy masz świadomość tego co piszesz. Rząd działa na granicy prawa, ale go nie łamie. Jeśli tak by się stało uwierz, że już dawno byliby przed Trybunałem Stanu.
A co do domestosów itd. to już pisałam poniżej, nie będę się powtarzać, ale to jest jakiś absurd co piszecie.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez muszynianka

Słuszny cel, wykonanie - nie do końca...

Czy ja wiem, mnie się bardziej wydaje, że celem były słupki w sondażach

Mnie w Mielnie/Unieściu w tym roku przeraziła ilość bud z dopalaczami - naliczyłam ponad 20. Teraz zastanówmy się nad jedną kwestią - nawet jeśli dopalacze zostaną całkowicie zdelegalizowane, to pomysł zostanie i ludzie i tak będą mieli do nich dostęp, tylko pewnie z jeszcze bardziej badziewnych i niebezpiecznych źródeł. To samo jest obecnie z narkotykami, kręcą tym głównie zorganizowane grupy przestępcze, większość substancji jest zanieczyszczona, słyszałam nawet o pokruszonym szkle w fecie dla zwiększenia efektu... Generalnie - syf kompletny. Teraz przemyślmy kwestię legalizacji jednego i drugiego na konkretnych i surowych zasadach. Do dystrybucji potrzebna koncesja, do tego narzucona akcyza, porządna edukacja i bardzo restrykcyjne przepisy o sprzedaży/ułatwianiu dostępu nieletnim tak, żeby za przeproszeniem każdy był zesrany i nawet by o tym nie pomyślał. W moim odczuciu to wcale nie zwiększy ilości ludzi używających tego czy innego - większość wbrew pozorom jeśli by zapragnęła, to ma obecnie bezproblemowy dostęp do większości narkotyków. Plusem jest realnie kontrolowana kwestia nieletnich, przebadanie składu i pieniądze pokrywające późniejsze leczenie ćpunów.

...ale to niestety przez długie lata pozostanie jeszcze w sferze fantazji

A Bratko czy ktoś tam miał rację, bo ja też uważam, że dopalacze/ćpanie biorą tylko debile. Tylko, że to zazwyczaj właśnie na debilach są największe pieniądze

[muszynianka]

Nie no wiadomo, ponieważ plany i projekty ustaw leżały od 2 lat (!) i nikt się nie raczył nimi zająć. Dopiero nagle, PRZEZ PRZYPADEK wujek Donald chciał stworzyć medialne show o superbohaterze kapitanie planeta który ratuję młodych ludzi (ta.... jeden 36 latek zginął. gówniarz jak nic) przed śmiercionośnymi dopalaczami...

[vespertine_]

A mnie wkurza ta cala nagonka nna dopalacze. Wszyscy teraz nagle 'nie biore tego syfu' a jeszcze miesiąc temu latali do smartshopów i odurzali sie jakimś krzywym ziolkiem. Mi te sklepy nie przeszkadzają, niech sobie będą. Ja nie mam zamiaru tam kupować, bo kolekcjonowanie jakiegos badziewia mnie nie uszczęśliwia.
Nie rozumiem w czym tkwi problem. Każdy ma swoj rozum, nikt nikomu tych srodkow nie wpycha do gardla. Za bledy sie placi, nie zal mi tych dzieciakow(a tymbardziej doroslych ludzi) ktorzy mieli po tym jakies problemy ze zdrowiem. Ja sama palilam raz czy dwa cos ze smartshopu i musze powiedziec ze bylo to skrajna glupota : D

A do wszystkich ktorzy zachwalaja naturalna marysie upewnijcie sie skad bierzecie towar. Sa goscie ktorzy robia z ziola dopalacz dodajac tam jakis syf i robiac z 5 sztuk 8. FUJ!

[201803300917]

Napisane przez Fela Von Helvete

Czy ja wiem, mnie się bardziej wydaje, że celem były słupki w sondażach

Mnie w Mielnie/Unieściu w tym roku przeraziła ilość bud z dopalaczami - naliczyłam ponad 20. Teraz zastanówmy się nad jedną kwestią - nawet jeśli dopalacze zostaną całkowicie zdelegalizowane, to pomysł zostanie i ludzie i tak będą mieli do nich dostęp, tylko pewnie z jeszcze bardziej badziewnych i niebezpiecznych źródeł. To samo jest obecnie z narkotykami, kręcą tym głównie zorganizowane grupy przestępcze, większość substancji jest zanieczyszczona, słyszałam nawet o pokruszonym szkle w fecie dla zwiększenia efektu... Generalnie - syf kompletny. Teraz przemyślmy kwestię legalizacji jednego i drugiego na konkretnych i surowych zasadach. Do dystrybucji potrzebna koncesja, do tego narzucona akcyza, porządna edukacja i bardzo restrykcyjne przepisy o sprzedaży/ułatwianiu dostępu nieletnim tak, żeby za przeproszeniem każdy był zesrany i nawet by o tym nie pomyślał. W moim odczuciu to wcale nie zwiększy ilości ludzi używających tego czy innego - większość wbrew pozorom jeśli by zapragnęła, to ma obecnie bezproblemowy dostęp do większości narkotyków. Plusem jest realnie kontrolowana kwestia nieletnich, przebadanie składu i pieniądze pokrywające późniejsze leczenie ćpunów.

...ale to niestety przez długie lata pozostanie jeszcze w sferze fantazji

A Bratko czy ktoś tam miał rację, bo ja też uważam, że dopalacze/ćpanie biorą tylko debile. Tylko, że to zazwyczaj właśnie na debilach są największe pieniądze

zgadzam się
poza ostatnim zdaniem bo nie sprowadzałabym problemu uzależnienia do deficytu intelektu
dobry artykuł: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...l?ticaid=1b095

[arszeniks]

zgadzam się z vespertine_, sama miałam z tym styczność i cóż, straszne to to nie było, jakieś szczególnie wspaniałe też, znam przyjemniejsze rzeczy żałosny jest ten cyrk z dopalaczami, najwięcej wypowiadają się ci, co mają najmniejsze pojęcie o całej sprawie. nikt nikomu nie każe tego brać, a jeśli macie nieodpowiedzialne dzieci to przykro mi bardzo, ale problem leży w domu i może czas zająć się swoją pociechą

[Fela Von Helvete]

Napisane przez maconha89

zgadzam się
poza ostatnim zdaniem bo nie sprowadzałabym problemu uzależnienia do deficytu intelektu
dobry artykuł: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...l?ticaid=1b095

Nie w tym rzecz Uzależnienie nie bierze się z powietrza, najpierw trzeba danej substancji spróbować, a imho trzeba mieć nierówno pod deklem, żeby się za coś takiego w ogóle brać.

[201803300917]

czyli co uważasz, że każdy użytkownik narkotyków albo uzależniony to kretyn?
tak samo teoretycznie sięgając po alkohol powinniśmy liczyć się z możliwością nałogu, który może prowadzić do śmierci. a sięgamy
to dlaczego ludzie biora to problem dosc złożony nieładnie tak upraszczać