Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. VI

[ennostiel]

No i tak najlepiej, kiedy się ma swobodę... tylko szkoda, że to nie zawsze jest mozliwe

na szczescie na weekend wspollokatorki wyjechaly i bedziemy mieli z BSem upragniona swobode

Dobrej zabawy Fallen

A mnie to mamino-moje poszukiwanie samochodu wpędza w depresję... mamy od zawsze malutkie miejskie autka a tu się mamie spodobało Renault Thalia, które ma ponad 4m, a ja się boję jeździć długim samochodem i w dodatku jak my tylko dwie kobietki, na co nam taka limuzyna? Aj

[mww]

Cześć lalunie
Moi rodzice (jak mieszkałam jeszcze z nimi) nigdy nie pozwalali mojemu facetowi spać u mnie, nie było mowy o nocnym siedzeniu (wychodził ode mnie o 22). Mieszkam sama od 21 roku życia i pamiętam to przerażenie jak tata dowiedział się, że facet u mnie śpi.
Witam kiccie i ketamine
miłego sobotniego popołudnia

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Labirynth

dlatego ja nigdy nie godzę się na mieszkanie z rodzicami BSa, czy ex, ZAWSZE SAMI

Powiedz mi tylko jak mam tego dokonać

[Labirynth]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;22572723]Powiedz mi tylko jak mam tego dokonać [/QUOTE]
nie no...
cóż
są sposoby, ale to trza chcieć, ale jeśli dla kogoś nie jest to az tak ważne, to sprawa każdego indywidualnie

ja wiedziałam, że nie chce
i dążyłam do tego po trupach, kosztem wyrzeczeń czasem
praca dorywcza, trochę farta
stypedium

[Zussska]

Może Was zaskoczę, ale mając 17 lat wracanie od BS-a ok. 3 w nocy jest u mnie w domu tolerowane, a nawet nocowanie u niego. Samą mnie to dziwi, bo ja bym swojemu dziecku na takie coś nie pozwoliła. Widać ufają mi.

[ennostiel]

Napisane przez Zussska

Może Was zaskoczę, ale mając 17 lat wracanie od BS-a ok. 3 w nocy jest u mnie w domu tolerowane, a nawet nocowanie u niego. Samą mnie to dziwi, bo ja bym swojemu dziecku na takie coś nie pozwoliła. Widać ufają mi.

To dobrze Ci Chociaż w tym wieku to mi samej byłoby głupio chyba nocować oficjalnie u swojego faceta albo go sprowadzać do domu.

Po waszych wypowiedziach bardziej rozumiem moją mamę upierającą się, byśmy z BSem spali osobno u nas w domu, zwłaszcza że mamy krótki staż. Tylko mnie to zdziwiło w kontekście liberalizmu jego mamy, która sobie nie wyobraża innej opcji niż nasze spanie razem i mieliśmy dla siebie pokój z wielką kanapą, jak byłam u niego. A w końcu on jest młodszy, no i kochany syn mamy, to teoretycznie mogłaby bardziej protestować a tu o :P

[Iwa844]

Do naszego spania razem rodzice BSa się nigdy nie wtrącali i od pierwszej mojej wizyty u nich spaliśmy w jednym łóżku. Natomiast u mnie w domu nie Nawet jak już zamieszkaliśmy razem to nocując u moich rodziców spaliśmy osobno Dopiero na poczatku czerwca, dwa miesące przed ślubem zaistniała taka sytuacja, że najechało się do rodziców naraz dużo ludzi i po prostu usieliśmy spać razem, nie było innej możłiwej konfiguracji No ale teraz po śłubie już wszystko na legalu

Co do auta to sprawiliśmy sobie Peugeot 206. Byłam trochę przerażona, bo nie dość że 3-drzwiowy, to jeszcze maleńki silnik (1.1). A ja w przeciwieństwie do ennostiel jestem przyzwyczajona do dużych aut od Forda Transita począwszy. Najmniejsze czym jeździłam to Renault Megane Scenic. No ale powiem Wam, ze jestem bardzo pozytywnie tym Peugeotem zaskoczona. Prowadzi się naprawdę gładziutko i jest świetnie utrzymany. No i jak na takie młode auto (rocznik 2003, a pierwsza rejestracja w 2004) to daliśmy za niego moim zdaniem śmieszne pieniądze


No nie no! Jak ja przyszłam o takie pustki??? :P

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez ennostiel

To dobrze Ci Chociaż w tym wieku to mi samej byłoby głupio chyba nocować oficjalnie u swojego faceta albo go sprowadzać do domu.

Po waszych wypowiedziach bardziej rozumiem moją mamę upierającą się, byśmy z BSem spali osobno u nas w domu, zwłaszcza że mamy krótki staż. Tylko mnie to zdziwiło w kontekście liberalizmu jego mamy, która sobie nie wyobraża innej opcji niż nasze spanie razem i mieliśmy dla siebie pokój z wielką kanapą, jak byłam u niego. A w końcu on jest młodszy, no i kochany syn mamy, to teoretycznie mogłaby bardziej protestować a tu o :P

Myślę, że gdybyśmy mieli spać osobno, to nikt by nic nie miał przeciwko, ale i u mnie, i u niego spanie osobno wiąże się z jakimś materacem, bo nie ma dodatkowych łóżek.


Mimo, że była siostra BSa, dzień był cudowny. Co prawda zaczął się od zgrzytu z moim płaczem (poszło znowu o to jego popalanie... Już wiem, że z tego nie zrezygnuje, ale na pewno daleko mu do uzależnienia jakiegokolwiek...). No ale potem... seks na zgodę. A właściwie dwa cudowne seksy Łącznie trzy moje orgazmy (podczas jednego podobno wydarłam się "O ku*waaaaaaaaaa!" )... I cały właściwie dzień spędziłam nago pod kołderką, mrrrr... Jutro podobne plany.
Aaa, i lakier mi kupił!


Jezzzu, ale mi brakowało takiego wolnego dnia!

[ennostiel]

Orli opis orgazmów... mrrr

A z tymi samochodami to po poczytaniu opinii już zupełnie z mamą zglupiałyśmy

W ogóle mam dziś dzień huśtawek nastrojów bez konkretnego powodu, a BS wysłuchuje przez gadu moich żalów i jest po prostu aniołem *.*

[tusamolot]

Napisane przez ennostiel

W ogóle mam dziś dzień huśtawek nastrojów bez konkretnego powodu, a BS wysłuchuje przez gadu moich żalów i jest po prostu aniołem *.*

dobry BS więc nieważne huśtawki


a jaaaaaa... tęsknię i mam motylki w brzuchu jednocześnie. ale to bardziej dobre niż smutne wciąż więc się uśmiecham

[ennostiel]

Dzięki tu to najważniejsze, że uśmiech na buzi

[meggara]

Same wspaniale powroty! Kiccia, Ketamina - naprawde dobrze Was widziec z powrotem

A ja niedawno wrocilam z popoludniowej zmiany. Dzis juz obslugiwalam recepty. idzie mi nauka w ekspresowym tempie

[ennostiel]

megg gratulacje

[meggara]

Dzieki Enno
zbieram sie myć i pać. jestem u kresu sil. Dobrze, ze jutro wolne

Dobranoc!

[ennostiel]

Dobranoc dziewczynki

[asiaczek87]

To i ja powiem Dobranoc

[Chaigata]

A ja dzień dobry

[Ketamina]

Napisane przez Chaigata

A ja dzień dobry

I ja też

Labi, mww, ennostiel, Damo, Meg


a co tam, wszystkie macie



no i na dobry początek dnia

Napisane przez meggara

A ja niedawno wrocilam z popoludniowej zmiany. Dzis juz obslugiwalam recepty. idzie mi nauka w ekspresowym tempie

zakorzeniasz się


heh, u mnie w domu spanie razem nie przejdzie Dopiero po ślubie (chociaż złudzeń nie mają żadnych )

[Chaigata]

Napisane przez Ketamina

I ja też

Labi, mww, ennostiel, Damo, Meg


a co tam, wszystkie macie



no i na dobry początek dnia





zakorzeniasz się


heh, u mnie w domu spanie razem nie przejdzie Dopiero po ślubie (chociaż złudzeń nie mają żadnych )

No u mnie czasem BS nocował, ale to raczej po weselu, albo na sylwestra. Ale w sumie już po jakimś dłuższym czasie...
Ja u niego nie nocowałam kiedy byli rodzice.

Dzisiaj wracam na szydełko! ja powinnam mieć dłuższą dobę, bo albo odkładam robótki, albo książki...

[FallenAnn]

ehhh dziewczyny... <buja w oblokach> mrauuuuuuu!!!! bs bs bs bs/!!!!

[ennostiel]

Dzień dobry!

Ketamina a ten to tak żeby przegonić resztki snu czy co??

Fallen wyczuwam jakąś opowieść...

[Chaigata]

Napisane przez ennostiel

Dzień dobry!

Ketamina a ten to tak żeby przegonić resztki snu czy co??

[B]Fallen [/B]wyczuwam jakąś opowieść...

no nie?
Fallen, czekamy!

[mww]

Babeczki :
30 dag mąki, 100 g masła, 20 dag cukru pudru, 5 zółtek, 200 ml mleka, op. cukru waniliowego, łyżka mąki ziemniaczanej, czekolada

Z mąki, masła, 10 dag cukru pudru oraz 2 żółtek zagnieść ciasto. Zawinąć w folię, włożyć na 30 minut do lodówki.
Mleko zagotowac z cukrem waniliowym. W drugiej miseczce utrzeć 3 żółtka z pozostałym cukrem pudrem (10 dag) i dodać mąkę ziemniaczaną.
II miseczkę położyć na garnku z wodą, mieszając wlewać powoli do masy gorące mleko. Krem ubić na parze, aż zgęstnieje, potem ostudzić.

Ciasto rozwałkować na cienki placek, częścią ciasta wylepić foremki, a do reszty wykroić krążki wielkości górnej średnicy foremki.
Krem budyniowy nałożyć do babeczek, przykryć krążkami ciasta, zlepić brzegi i nakłuć widelcem wierzch. Piec 25 minut w temp. 200 stopni. Ostudzone babeczki polać roztopioną czekoladą.

Miłej niedzieli kochane

[givemecookies]

mam mega kaca, umieram.

[Chaigata]

Napisane przez givemecookies

mam mega kaca, umieram.

fuuu

[meggara]

mww ale te babeczki skomplikowane!
ja lubie ciasta "wrzucic, wymieszać i wylać do formy"

[ennostiel]

Tez lubię proste, ale czasami można się pobawić. Dobrze, że nie mam teraz pod ręką piekarnika bo bym zrobiła... i ładnie to tak kusić, nęcić? ale przepis sobie skopiuję zaraz

[Labirynth]

coś jest nie tak chyba ze mną

nie chce mi sie gadać
z nikim
do rodziny się nie odzywam, nie mam potrzeby
dzwoni mama: nie gadam z nią
siora pisze: nie odpisuje jej
koleżanka pisze: nie odpisuje jej
z BS chce mi się gadać, ale nie chce
ktoś coś do mnie gada, a ja się tylko w glowie modle, zeby nikt nic ode mnie nie chcial, o nic nie pytal...

nawet na forum nie chce mi się

[mww]

Napisane przez meggara

mww ale te babeczki skomplikowane!
ja lubie ciasta "wrzucic, wymieszać i wylać do formy"

jak zrobisz pierwszy raz to zobaczysz, że to prościutki przepis.. moja 9-cio letnia chrzesnica zawsze je ze mna robi, dzieciak jest w siódmym niebie jak słyszy, ze pieczemy babeczki

[asiaczek87]

Ja mam do zrobienia jakieś babeczki z Kauflandu z wiśniami