problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU

live199 · 2010-10-10, 18:22

Kochane!
Licze na wasza pomoc.
Jestem z facetem juz prawie 5lat,wczesniej mieszkalismy za granica,ale wrocilismy do polski.moj facet zamieszkal u rodzicow ja u swojej mamy. Jestem w kropce,jestesmy zareczeni od ponad roku i widze,ze nasz zwiazek jest nijaki mianowicie problem tkwi w tym,ze moj facet jest za bardzo ulegly swoim rodzica.nie dosc,ze placi im 500zl za pokoj i niby w tym jedzenie z czego tak na prawde musi dac drugie tyle bo jedzenia nikt mu prawie nie robi a mama go wykorzystuje na kazdym kroku. Rodzice sa sepami , ktorzy tylko czekaja ja jego kase i nie przejmuja sie np. Tym,ze ma wazne sprawy do zalatwienia, ktore sa zw. Z kasa. Nie jestem kobieta, ktora zwraca uwage na pieniadze,ale w tym przypadku mam dosc. Facet ma 36lat,zwiazek za soba z 2dzieci.jego byla zona nie miala dobrych stosunkow z tesciami i oni tez nie przepadali za nia juz wiem dlaczego!widziala ten sam problem co ja!moj facet nie ma mieszkania,ma jedynie -moze i az auto natomiast nie mysli o swoim zyciu,emeryturze,oszczedn osciach.to co zarobi a im wiecej ma tym jego rodzice chca wiecej!pracuje na okres probny.w listopadzie maja mu przedl.,umowe czekam czy zdecyduje sie na zamieszkanie razem. Poki co to ja namawiam go do zamieszkania razem,slubu mimo,ze wcale nie chce sie wyprowadzac z domu,pisze teraz mgr i chcialabym miec spokoj.ale wiem,ze do czasu,az on sie nie wyprowadzi z domu to nie bedzie mial nic,zyje dniem dzisiejszym byle od 1.do 1!jak mam to zmienic?namawiam go zeby odkladal choc 20zl miesiecznie mimo,ze zarabia ponad 3tys!wali fochy i min y a na fajki,piwo o totolotka ma!mam dosc tego,caly czas sie z nim kloce. Ostatnio mowil,ze mama kazala mu dac 200zl extra bo kupila kurczaki i zwierzaki na wsi taniej,wiec ma sie "dolozyc"?jestem pewna,ze dala za calosc 200zl a nie,ze on ma jej dac tyle kasy!walcze z tym,ale widze,ze nie mam szans. Jak mieszkalismy za granica to jak wracalismy do pl to robil im paczki tj nie bylo tego u nas!ostatnio jego rodzice i siostra zgubili pozyczony sprzet, ktory byl drogi. Nie odezwali sie a i on sie nie odezwie bo jest ciota?gdyby ktores z nich bylo na jego miejscu dawno domagaloby sie zwrotu!dziewczyny ratujcie!

ston3d · 2010-10-10, 18:33

Cytat:

Napisane przez live199

Kochane!
Licze na wasza pomoc.
Jestem z facetem juz prawie 5lat,wczesniej mieszkalismy za granica,ale wrocilismy do polski.moj facet zamieszkal u rodzicow ja u swojej mamy. Jestem w kropce,jestesmy zareczeni od ponad roku i widze,ze nasz zwiazek jest nijaki mianowicie problem tkwi w tym,ze moj facet jest za bardzo ulegly swoim rodzica.nie dosc,ze placi im 500zl za pokoj i niby w tym jedzenie z czego tak na prawde musi dac drugie tyle bo jedzenia nikt mu prawie nie robi a mama go wykorzystuje na kazdym kroku. Rodzice sa sepami , ktorzy tylko czekaja ja jego kase i nie przejmuja sie np. Tym,ze ma wazne sprawy do zalatwienia, ktore sa zw. Z kasa. Nie jestem kobieta, ktora zwraca uwage na pieniadze,ale w tym przypadku mam dosc. Facet ma 36lat,zwiazek za soba z 2dzieci.jego byla zona nie miala dobrych stosunkow z tesciami i oni tez nie przepadali za nia juz wiem dlaczego!widziala ten sam problem co ja!moj facet nie ma mieszkania,ma jedynie -moze i az auto natomiast nie mysli o swoim zyciu,emeryturze,oszczedn osciach.to co zarobi a im wiecej ma tym jego rodzice chca wiecej!pracuje na okres probny.w listopadzie maja mu przedl.,umowe czekam czy zdecyduje sie na zamieszkanie razem. Poki co to ja namawiam go do zamieszkania razem,slubu mimo,ze wcale nie chce sie wyprowadzac z domu,pisze teraz mgr i chcialabym miec spokoj.ale wiem,ze do czasu,az on sie nie wyprowadzi z domu to nie bedzie mial nic,zyje dniem dzisiejszym byle od 1.do 1!jak mam to zmienic?namawiam go zeby odkladal choc 20zl miesiecznie mimo,ze zarabia ponad 3tys!wali fochy i min y a na fajki,piwo o totolotka ma!mam dosc tego,caly czas sie z nim kloce. Ostatnio mowil,ze mama kazala mu dac 200zl extra bo kupila kurczaki i zwierzaki na wsi taniej,wiec ma sie "dolozyc"?jestem pewna,ze dala za calosc 200zl a nie,ze on ma jej dac tyle kasy!walcze z tym,ale widze,ze nie mam szans. Jak mieszkalismy za granica to jak wracalismy do pl to robil im paczki tj nie bylo tego u nas!ostatnio jego rodzice i siostra zgubili pozyczony sprzet, ktory byl drogi. Nie odezwali sie a i on sie nie odezwie bo jest ciota?gdyby ktores z nich bylo na jego miejscu dawno domagaloby sie zwrotu!dziewczyny ratujcie!

Świetny kandydat na męża, nic tylko pozazdrościć.

Nikogo na siłę nie zmienisz.

Nikt Cię nie uratuje, jeżeli sama tego nie będziesz chciała. Tkwisz z facetem, z którym raczej nie zbudujesz prawdziwej rodziny, który jest kompletnie nieodpowiedzialny, uzależniony od rodziców, z którym się kłócisz zamiast rozmawiać. Powiedz mi, jak widzisz waszą przyszłość?

Ile masz lat?

madana · 2010-10-10, 18:36

Wybacz, ale eks żona to mądra kobieta, widziała, dlaczego lepiej być rozwódką z 2 dzieci niż z kimś takim.
Halo, tu Ziemia! Mówimy o dorosłym 36-latku, nie 21-latku. W tym wieku faceta nie zmienisz.Serio planujesz tak od razu być żoną nr 2, a potem krótko rozwódką?

Luba · 2010-10-10, 18:48

Cytat:

Napisane przez live199

Kochane!
Licze na wasza pomoc.
Jestem z facetem juz prawie 5lat,wczesniej mieszkalismy za granica,ale wrocilismy do polski.moj facet zamieszkal u rodzicow ja u swojej mamy. Jestem w kropce,jestesmy zareczeni od ponad roku i widze,ze nasz zwiazek jest nijaki mianowicie problem tkwi w tym,ze moj facet jest za bardzo ulegly swoim rodzica.nie dosc,ze placi im 500zl za pokoj i niby w tym jedzenie z czego tak na prawde musi dac drugie tyle bo jedzenia nikt mu prawie nie robi a mama go wykorzystuje na kazdym kroku. Rodzice sa sepami , ktorzy tylko czekaja ja jego kase i nie przejmuja sie np. Tym,ze ma wazne sprawy do zalatwienia, ktore sa zw. Z kasa. Nie jestem kobieta, ktora zwraca uwage na pieniadze,ale w tym przypadku mam dosc. Facet ma 36lat,zwiazek za soba z 2dzieci.jego byla zona nie miala dobrych stosunkow z tesciami i oni tez nie przepadali za nia juz wiem dlaczego!widziala ten sam problem co ja!moj facet nie ma mieszkania,ma jedynie -moze i az auto natomiast nie mysli o swoim zyciu,emeryturze,oszczedn osciach.to co zarobi a im wiecej ma tym jego rodzice chca wiecej!pracuje na okres probny.w listopadzie maja mu przedl.,umowe czekam czy zdecyduje sie na zamieszkanie razem. Poki co to ja namawiam go do zamieszkania razem,slubu mimo,ze wcale nie chce sie wyprowadzac z domu,pisze teraz mgr i chcialabym miec spokoj.ale wiem,ze do czasu,az on sie nie wyprowadzi z domu to nie bedzie mial nic,zyje dniem dzisiejszym byle od 1.do 1!jak mam to zmienic?namawiam go zeby odkladal choc 20zl miesiecznie mimo,ze zarabia ponad 3tys!wali fochy i min y a na fajki,piwo o totolotka ma!mam dosc tego,caly czas sie z nim kloce. Ostatnio mowil,ze mama kazala mu dac 200zl extra bo kupila kurczaki i zwierzaki na wsi taniej,wiec ma sie "dolozyc"?jestem pewna,ze dala za calosc 200zl a nie,ze on ma jej dac tyle kasy!walcze z tym,ale widze,ze nie mam szans. Jak mieszkalismy za granica to jak wracalismy do pl to robil im paczki tj nie bylo tego u nas!ostatnio jego rodzice i siostra zgubili pozyczony sprzet, ktory byl drogi. Nie odezwali sie a i on sie nie odezwie bo jest ciota?gdyby ktores z nich bylo na jego miejscu dawno domagaloby sie zwrotu!dziewczyny ratujcie!

A ja powiem tak
Babo, to twoje pieniądze, ze się tak martwisz na co facet je wydaje?! Swoimi sie zainteresuj

Facet ma 36 lat i co, myslisz, że rodzice będą go za friko żywić do setnych urodzin? Ma swoje lata, pracuje, zarabia, to powinien płacić sobie za to co zużyje prądu i gazu, za jedzenie także. A jak ma potrzebe kupic rodzinie prezent to też za swoje kupuje, nie za twoje. Fajnie mieszkac u mamusi ale jak się trzeba dołożyc do opłat to już portfel boli

A że facet w tym wieku nie ma jakiegoś samodzielnego mieszkania, to cóż... nie rokuje na przyszłość. Ja nie znam ludzi w tym wieku mieszkających z rodzicami.
Ale jak się już chce w tym wieku z rodzicami mieszkać, to trzeba za to płacić, nie ma totamto.

gringolada · 2010-10-10, 18:59

zastanow sie nad tym zwiazkiem nie 5 ale 55 razy...

skazana_na_bluesa · 2010-10-10, 19:01

z twoich pieniedzy nie placi, wiec o co kaman?
facet ma 36 lat i mieszka z rodzicami. bajka

studi · 2010-10-10, 19:12

Cytat:

Napisane przez live199

Kochane!
Licze na wasza pomoc.
Jestem z facetem juz prawie 5lat,wczesniej mieszkalismy za granica,ale wrocilismy do polski.moj facet zamieszkal u rodzicow ja u swojej mamy. Jestem w kropce,jestesmy zareczeni od ponad roku i widze,ze nasz zwiazek jest nijaki mianowicie problem tkwi w tym,ze moj facet jest za bardzo ulegly swoim rodzica.nie dosc,ze placi im 500zl za pokoj i niby w tym jedzenie z czego tak na prawde musi dac drugie tyle bo jedzenia nikt mu prawie nie robi a mama go wykorzystuje na kazdym kroku. Rodzice sa sepami , ktorzy tylko czekaja ja jego kase i nie przejmuja sie np. Tym,ze ma wazne sprawy do zalatwienia, ktore sa zw. Z kasa. Nie jestem kobieta, ktora zwraca uwage na pieniadze,ale w tym przypadku mam dosc. Facet ma 36lat,zwiazek za soba z 2dzieci.jego byla zona nie miala dobrych stosunkow z tesciami i oni tez nie przepadali za nia juz wiem dlaczego!widziala ten sam problem co ja!moj facet nie ma mieszkania,ma jedynie -moze i az auto natomiast nie mysli o swoim zyciu,emeryturze,oszczedn osciach.to co zarobi a im wiecej ma tym jego rodzice chca wiecej!pracuje na okres probny.w listopadzie maja mu przedl.,umowe czekam czy zdecyduje sie na zamieszkanie razem. Poki co to ja namawiam go do zamieszkania razem,slubu mimo,ze wcale nie chce sie wyprowadzac z domu,pisze teraz mgr i chcialabym miec spokoj.ale wiem,ze do czasu,az on sie nie wyprowadzi z domu to nie bedzie mial nic,zyje dniem dzisiejszym byle od 1.do 1!jak mam to zmienic?namawiam go zeby odkladal choc 20zl miesiecznie mimo,ze zarabia ponad 3tys!wali fochy i min y a na fajki,piwo o totolotka ma!mam dosc tego,caly czas sie z nim kloce. Ostatnio mowil,ze mama kazala mu dac 200zl extra bo kupila kurczaki i zwierzaki na wsi taniej,wiec ma sie "dolozyc"?jestem pewna,ze dala za calosc 200zl a nie,ze on ma jej dac tyle kasy!walcze z tym,ale widze,ze nie mam szans. Jak mieszkalismy za granica to jak wracalismy do pl to robil im paczki tj nie bylo tego u nas!ostatnio jego rodzice i siostra zgubili pozyczony sprzet, ktory byl drogi. Nie odezwali sie a i on sie nie odezwie bo jest ciota?gdyby ktores z nich bylo na jego miejscu dawno domagaloby sie zwrotu!dziewczyny ratujcie!

A jak wyglądały wasze realacje poza granicami kraju, kto płacił za mieszkanie i jedzenie? czy mówił coś o tym jak będzie wasze zycie wyglądało po powrocie?
ja powiem tak, nie sądzę,żeby 36 letni facet się zmienił, nikt Cię nie uratuje, ratuj się sama póki możesz

**aga696** · 2010-10-10, 19:31

Cytat:

Napisane przez live199

Kochane!
Licze na wasza pomoc.
Jestem z facetem juz prawie 5lat,wczesniej mieszkalismy za granica,ale wrocilismy do polski.moj facet zamieszkal u rodzicow ja u swojej mamy. Jestem w kropce,jestesmy zareczeni od ponad roku i widze,ze nasz zwiazek jest nijaki mianowicie problem tkwi w tym,ze moj facet jest za bardzo ulegly swoim rodzica.nie dosc,ze placi im 500zl za pokoj i niby w tym jedzenie z czego tak na prawde musi dac drugie tyle bo jedzenia nikt mu prawie nie robi a mama go wykorzystuje na kazdym kroku. Rodzice sa sepami , ktorzy tylko czekaja ja jego kase i nie przejmuja sie np. Tym,ze ma wazne sprawy do zalatwienia, ktore sa zw. Z kasa. Nie jestem kobieta, ktora zwraca uwage na pieniadze,ale w tym przypadku mam dosc. Facet ma 36lat,zwiazek za soba z 2dzieci.jego byla zona nie miala dobrych stosunkow z tesciami i oni tez nie przepadali za nia juz wiem dlaczego!widziala ten sam problem co ja!moj facet nie ma mieszkania,ma jedynie -moze i az auto natomiast nie mysli o swoim zyciu,emeryturze,oszczedn osciach.to co zarobi a im wiecej ma tym jego rodzice chca wiecej!pracuje na okres probny.w listopadzie maja mu przedl.,umowe czekam czy zdecyduje sie na zamieszkanie razem. Poki co to ja namawiam go do zamieszkania razem,slubu mimo,ze wcale nie chce sie wyprowadzac z domu,pisze teraz mgr i chcialabym miec spokoj.ale wiem,ze do czasu,az on sie nie wyprowadzi z domu to nie bedzie mial nic,zyje dniem dzisiejszym byle od 1.do 1!jak mam to zmienic?namawiam go zeby odkladal choc 20zl miesiecznie mimo,ze zarabia ponad 3tys!wali fochy i min y a na fajki,piwo o totolotka ma!mam dosc tego,caly czas sie z nim kloce. Ostatnio mowil,ze mama kazala mu dac 200zl extra bo kupila kurczaki i zwierzaki na wsi taniej,wiec ma sie "dolozyc"?jestem pewna,ze dala za calosc 200zl a nie,ze on ma jej dac tyle kasy!walcze z tym,ale widze,ze nie mam szans. Jak mieszkalismy za granica to jak wracalismy do pl to robil im paczki tj nie bylo tego u nas!ostatnio jego rodzice i siostra zgubili pozyczony sprzet, ktory byl drogi. Nie odezwali sie a i on sie nie odezwie bo jest ciota?gdyby ktores z nich bylo na jego miejscu dawno domagaloby sie zwrotu!dziewczyny ratujcie!

To facet jest sępem. Dobrze że płaci za siebie. Pora wyfrunąć z rodzinnego gniazda.

tweenty22 · 2010-10-10, 19:55

To że płaci swoim rodzicą to akurat ok.
Nie wiem czy ten facet poważnie myśli o waszym związku skoro już tyle czasu jesteście zaręczeni i nie mieszkacie razem,myśle że powinnaś z nim pogadać,a jak to nie pomoże to chyba nie warto z nim być.
Zgadzam się z koleżankami faceci w tym wieku raczej się nie zmieniają,może jemu odpowiada taka sytuacja i jest to dla niego wygodne?

Klarissa · 2010-10-10, 20:13

Cytat:

Napisane przez live199

Kochane!
Licze na wasza pomoc.
Jestem z facetem juz prawie 5lat,wczesniej mieszkalismy za granica,ale wrocilismy do polski.moj facet zamieszkal u rodzicow ja u swojej mamy. Jestem w kropce,jestesmy zareczeni od ponad roku i widze,ze nasz zwiazek jest nijaki mianowicie problem tkwi w tym,ze moj facet jest za bardzo ulegly swoim rodzica.nie dosc,ze placi im 500zl za pokoj i niby w tym jedzenie z czego tak na prawde musi dac drugie tyle bo jedzenia nikt mu prawie nie robi a mama go wykorzystuje na kazdym kroku. Rodzice sa sepami , ktorzy tylko czekaja ja jego kase i nie przejmuja sie np. Tym,ze ma wazne sprawy do zalatwienia, ktore sa zw. Z kasa. Nie jestem kobieta, ktora zwraca uwage na pieniadze,ale w tym przypadku mam dosc. Facet ma 36lat,zwiazek za soba z 2dzieci.jego byla zona nie miala dobrych stosunkow z tesciami i oni tez nie przepadali za nia juz wiem dlaczego!widziala ten sam problem co ja!moj facet nie ma mieszkania,ma jedynie -moze i az auto natomiast nie mysli o swoim zyciu,emeryturze,oszczedn osciach.to co zarobi a im wiecej ma tym jego rodzice chca wiecej!pracuje na okres probny.w listopadzie maja mu przedl.,umowe czekam czy zdecyduje sie na zamieszkanie razem. Poki co to ja namawiam go do zamieszkania razem,slubu mimo,ze wcale nie chce sie wyprowadzac z domu,pisze teraz mgr i chcialabym miec spokoj.ale wiem,ze do czasu,az on sie nie wyprowadzi z domu to nie bedzie mial nic,zyje dniem dzisiejszym byle od 1.do 1!jak mam to zmienic?namawiam go zeby odkladal choc 20zl miesiecznie mimo,ze zarabia ponad 3tys!wali fochy i min y a na fajki,piwo o totolotka ma!mam dosc tego,caly czas sie z nim kloce. Ostatnio mowil,ze mama kazala mu dac 200zl extra bo kupila kurczaki i zwierzaki na wsi taniej,wiec ma sie "dolozyc"?jestem pewna,ze dala za calosc 200zl a nie,ze on ma jej dac tyle kasy!walcze z tym,ale widze,ze nie mam szans. Jak mieszkalismy za granica to jak wracalismy do pl to robil im paczki tj nie bylo tego u nas!ostatnio jego rodzice i siostra zgubili pozyczony sprzet, ktory byl drogi. Nie odezwali sie a i on sie nie odezwie bo jest ciota?gdyby ktores z nich bylo na jego miejscu dawno domagaloby sie zwrotu!dziewczyny ratujcie!

Życie dorosłego człowieka polega na tym, że trzeba się utrzymywać samodzielnie. Albo więc musi płacić za wynajem mieszkania komuś obcemu (pewnie by go to wyszło drożej) albo opłacać swoją część rachunków w domu rodziców. Nic dziwnego w tym nie widzę.

To, że jest niezaradny życiowo jak piszesz - nie oszczędza, nie odkłada, mieszka z rodzicami i nic nie robi w kierunku ułożenia sobie życia, trwoni pieniądze na używki (papierosy i alkohol) oraz jest rozwodnikiem z obowiązkiem alimentacyjnym na 2 dzieci dla mnie wykluczyło by go jako kandydata na partnera. Po prostu. Od razu widać, że z facetem coś jest nie tak. Po co się męczyć i odkrywać co konkretnie?

Nie wiem jakiego ratunku oczekujesz?

Suziii90 · 2010-10-10, 21:44

Różni są ludzie ale ja osobiście nie byłabym z takim facetem,który jest po rozwodzie,ma 2 dzieci,36 lat i chyba sam nie wie czego chce od życia... to że sie dorzuca do opłat w domu to jego obowiązek...Nawet by to głupio wyglądało że nic nie płaci tylko jest darmozjadem. Nie jest dzieckiem tylko dorosłym więc sam o sobie decyduje... Faceta do ołtarza nie zaciagniesz siłą... ja bym chyba zrezygnowała z tego związku ...

bluebluesky · 2010-10-10, 22:19

36-cio latek mieszkajacy z mamusia. Znac, lubi to, skoro jeszcze tego nie zmienil. Ja bym sie ratowala ucieczka.

dudipopka · 2010-10-10, 22:54

helooo jak to mamusia mu ma robić jedzenie bo on placi 500 zl

on ma 36 lat i 2 rączki chyba ze nie ma to sorry......
wogole nie czaje tematu skoro on zarabia 3000 miesiecznie czemu nie wynajmiecie razem mieszkania

lily92920 · 2010-10-10, 22:58

Mój tż też jest uległy rodzicom, nie umie im odmówić, wykorzystują go do prac polowych i siedzenia z ich młodszym dzieckiem, w dodatku są strasznie skąpi... Ale co zrobić, ja już się do tego przyzwyczaiłam...

KarolinaK · 2010-10-11, 08:40

Poki co to pieniadze sa jego i wydaje na co mu sie podoba i na co potrzebuje

. Nie mieszkacie razem, wspolnych wydatkow nie macie, ani malzenstwem nie jestescie wiec nie masz prawa tymi pieniedzmi rozporzadzac

.
Na twoim miejscu zastanowilabym sie dlaczego on mieszka z mama majac 36 lat a nie z toba

.

**201803290936** · 2010-10-11, 08:54

Cytat:

Napisane przez madana

Wybacz, ale eks żona to mądra kobieta, widziała, dlaczego lepiej być rozwódką z 2 dzieci niż z kimś takim.
Halo, tu Ziemia! Mówimy o dorosłym 36-latku, nie 21-latku. W tym wieku faceta nie zmienisz.Serio planujesz tak od razu być żoną nr 2, a potem krótko rozwódką?

100% racji.

Zamierzasz być EX żoną nr 2?

szugarbejb · 2010-10-11, 09:55

Jezusiemaryjo

**sine.ira** · 2010-10-11, 10:05

Cytat:

Napisane przez szugarbejb

Jezusiemaryjo

I wszyskie świnte

A może powodem rozpadu pierwszego małżeństwa Twojego faceta nie byli jego toksyczni rodzice, a raczej jego lekkomyślność i niedojrzałość ?
Po co Tobie, młodej kobiecie, stary grzyb

po rozwodzie, z przychówkiem, na dodatek niezaradny życiowo i bez perspektyw na przyszłość ?
Miłość powiesz...to żaden argument.

Klarissa · 2010-10-11, 10:14

Cytat:

Napisane przez sine.ira

I wszyskie świnte

A może powodem rozpadu pierwszego małżeństwa Twojego faceta nie byli jego toksyczni rodzice, a raczej jego lekkomyślność i niedojrzałość ?
Po co Tobie, młodej kobiecie, stary grzyb

po rozwodzie, z przychówkiem, na dodatek niezaradny życiowo i bez perspektyw na przyszłość ?
Miłość powiesz...to żaden argument.

Jak na mojego czuja to tak właśnie było.
Ja bym się z tego związku ewakuowała czym prędzej tym lepiej.

Blondi2989 · 2010-10-11, 10:15

Faceta bierzesz za męża z akceptacją jego rodziny - o tym też trzeba pamiętać...

Luba · 2010-10-11, 10:20

Cytat:

Napisane przez Klarissa

Jak na mojego czuja to tak właśnie było.
Ja bym się z tego związku ewakuowała czym prędzej tym lepiej.

No cos Ty, jak ona go moze zostawić, jeśli 5 lat w niego już zainwestowała?

A może nawet sama jest powodem rozpadu jego pierwszego małżeństwa? Miłośc ich sparła i musieli se ulżyć.

Teraz musi trzymac misiaczka pazurami i zębami, bo przecież co złego to nie on, to jego rodzina!

**sine.ira** · 2010-10-11, 10:20

Nie wiem jak można z tak dupowatym kolesiem i na dodatek z przeszłością, planować ślub.
Zresztą, czy z każdego związku musi być zaraz ślub ? Poczekaj, zastanów się, poobserwuj, a klapki być moze spadną Ci z oczu. Teraz widzisz źródło problemu nie tam gdzie trzeba, tj. w jego rodzicach, a nie w nim. Jest zbyt dorosły żeby można było go tym tłumaczyć.
E tam, porażka.

Luba · 2010-10-11, 10:24

E tam, przez 5 lat klapki nie spadły to teraz już nie ma na co liczyć.

A jak ja wczoraj przeczytałam, że ona go nazywa "ciota" to myślałam, że z krzesła spadnę.

Ślicznie, po prostu ślicznie.

**sine.ira** · 2010-10-11, 10:24

Cytat:

Napisane przez Luba

No cos Ty, jak ona go moze zostawić, jeśli 5 lat w niego już zainwestowała?

Taaak, w kontekście wyjącej na innym wątku 16 latki (sic!), że boi się samotności, bo jest już w wieku, w którym szuka się kogoś na stałe, a ona nie ma nikogo, to ten przypadek nabiera rownież innego znaczenia...Całe pięć lat i zaręczyny...szkoda, och, szkoda.
Jakby co, to zawsze przecież można być 36 letnią rozwódką z dwójką dzieci.

sensitiv · 2010-10-11, 10:25

Cytat:

Napisane przez madana

Wybacz, ale eks żona to mądra kobieta, widziała, dlaczego lepiej być rozwódką z 2 dzieci niż z kimś takim.
Halo, tu Ziemia! Mówimy o dorosłym 36-latku, nie 21-latku. W tym wieku faceta nie zmienisz.Serio planujesz tak od razu być żoną nr 2, a potem krótko rozwódką?

I tyle w temacie.

**sine.ira** · 2010-10-11, 10:25

Cytat:

Napisane przez Luba

E tam, przez 5 lat klapki nie spadły to teraz już nie ma na co liczyć.

W sumie, racja.

Cytat:

Napisane przez Luba

A jak ja wczoraj przeczytałam, że ona go nazywa "ciota" to myślałam, że z krzesła spadnę.

Ślicznie, po prostu ślicznie.

Hm ?

EDIT:
Aaa, doczytałam

Luba · 2010-10-11, 10:27

Cytat:

Napisane przez sine.ira

Jakby co, to zawsze przecież można być 36 letnią rozwódką z dwójką dzieci.

No jasne, bo to lepiej brzmi.
Lepiej rozwódka niż singielka czy tam stara panna.
A jak ma dzieci to przynajmneij ma kobita nadzieje, że jak umrze, to się ktoś zainteresuje jej nieobecnością i jej owczarki nie zeżrą, nie?

arrabbiata · 2010-10-11, 10:28

Nie chce mi się rozpisywać, ujmę to krótko: Kopa w dupę i sajonara.

Luba · 2010-10-11, 10:29

Końcówka jej posta, drugie czy trzecie zdanie od końca.

**sine.ira** · 2010-10-11, 10:38

Cytat:

Napisane przez luba

i jej owczarki nie zeżrą, nie?

Albo stado kotów

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

"Dziewczyny ratujcie" - ratuj sama siebie.
Najlepsza rada jaka przychodzi mi do głowy, to przyjamniej nie bierz z nim ślubu skoro odejść nie planujesz (o ile nie planujesz). Seks tylko z podwójnym albo i potrójnym zabezpieczeniem i kochaj se go do woli

Jak Bóg da, to dorośniesz, zmądrzejesz i kopniesz trutnia w stary zadek

A i jego rodzice nie będą Ci straszni.

2010-10-10, 18:22	#1
live199 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 26	problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Kochane! Licze na wasza pomoc. Jestem z facetem juz prawie 5lat,wczesniej mieszkalismy za granica,ale wrocilismy do polski.moj facet zamieszkal u rodzicow ja u swojej mamy. Jestem w kropce,jestesmy zareczeni od ponad roku i widze,ze nasz zwiazek jest nijaki mianowicie problem tkwi w tym,ze moj facet jest za bardzo ulegly swoim rodzica.nie dosc,ze placi im 500zl za pokoj i niby w tym jedzenie z czego tak na prawde musi dac drugie tyle bo jedzenia nikt mu prawie nie robi a mama go wykorzystuje na kazdym kroku. Rodzice sa sepami , ktorzy tylko czekaja ja jego kase i nie przejmuja sie np. Tym,ze ma wazne sprawy do zalatwienia, ktore sa zw. Z kasa. Nie jestem kobieta, ktora zwraca uwage na pieniadze,ale w tym przypadku mam dosc. Facet ma 36lat,zwiazek za soba z 2dzieci.jego byla zona nie miala dobrych stosunkow z tesciami i oni tez nie przepadali za nia juz wiem dlaczego!widziala ten sam problem co ja!moj facet nie ma mieszkania,ma jedynie -moze i az auto natomiast nie mysli o swoim zyciu,emeryturze,oszczedn osciach.to co zarobi a im wiecej ma tym jego rodzice chca wiecej!pracuje na okres probny.w listopadzie maja mu przedl.,umowe czekam czy zdecyduje sie na zamieszkanie razem. Poki co to ja namawiam go do zamieszkania razem,slubu mimo,ze wcale nie chce sie wyprowadzac z domu,pisze teraz mgr i chcialabym miec spokoj.ale wiem,ze do czasu,az on sie nie wyprowadzi z domu to nie bedzie mial nic,zyje dniem dzisiejszym byle od 1.do 1!jak mam to zmienic?namawiam go zeby odkladal choc 20zl miesiecznie mimo,ze zarabia ponad 3tys!wali fochy i min y a na fajki,piwo o totolotka ma!mam dosc tego,caly czas sie z nim kloce. Ostatnio mowil,ze mama kazala mu dac 200zl extra bo kupila kurczaki i zwierzaki na wsi taniej,wiec ma sie "dolozyc"?jestem pewna,ze dala za calosc 200zl a nie,ze on ma jej dac tyle kasy!walcze z tym,ale widze,ze nie mam szans. Jak mieszkalismy za granica to jak wracalismy do pl to robil im paczki tj nie bylo tego u nas!ostatnio jego rodzice i siostra zgubili pozyczony sprzet, ktory byl drogi. Nie odezwali sie a i on sie nie odezwie bo jest ciota?gdyby ktores z nich bylo na jego miejscu dawno domagaloby sie zwrotu!dziewczyny ratujcie!

2010-10-10, 18:36	#3
madana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 Wiadomości: 17 069	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Wybacz, ale eks żona to mądra kobieta, widziała, dlaczego lepiej być rozwódką z 2 dzieci niż z kimś takim. Halo, tu Ziemia! Mówimy o dorosłym 36-latku, nie 21-latku. W tym wieku faceta nie zmienisz.Serio planujesz tak od razu być żoną nr 2, a potem krótko rozwódką?

2010-10-10, 18:59	#5
gringolada Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 1 017	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU zastanow sie nad tym zwiazkiem nie 5 ale 55 razy...

2010-10-10, 19:01	#6
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 052	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU z twoich pieniedzy nie placi, wiec o co kaman? facet ma 36 lat i mieszka z rodzicami. bajka

2010-10-10, 19:55	#9
tweenty22 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: częstochowa Wiadomości: 1 428	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU To że płaci swoim rodzicą to akurat ok. Nie wiem czy ten facet poważnie myśli o waszym związku skoro już tyle czasu jesteście zaręczeni i nie mieszkacie razem,myśle że powinnaś z nim pogadać,a jak to nie pomoże to chyba nie warto z nim być. Zgadzam się z koleżankami faceci w tym wieku raczej się nie zmieniają,może jemu odpowiada taka sytuacja i jest to dla niego wygodne?

2010-10-10, 21:44	#11
Suziii90 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Polska:) Wiadomości: 372	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Różni są ludzie ale ja osobiście nie byłabym z takim facetem,który jest po rozwodzie,ma 2 dzieci,36 lat i chyba sam nie wie czego chce od życia... to że sie dorzuca do opłat w domu to jego obowiązek...Nawet by to głupio wyglądało że nic nie płaci tylko jest darmozjadem. Nie jest dzieckiem tylko dorosłym więc sam o sobie decyduje... Faceta do ołtarza nie zaciagniesz siłą... ja bym chyba zrezygnowała z tego związku ...

2010-10-10, 22:19	#12
bluebluesky Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 3 569	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU 36-cio latek mieszkajacy z mamusia. Znac, lubi to, skoro jeszcze tego nie zmienil. Ja bym sie ratowala ucieczka.

2010-10-10, 22:54	#13
dudipopka kobieta za ladą Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: z czarnej..dziury Wiadomości: 11 696	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU helooo jak to mamusia mu ma robić jedzenie bo on placi 500 zlon ma 36 lat i 2 rączki chyba ze nie ma to sorry...... wogole nie czaje tematu skoro on zarabia 3000 miesiecznie czemu nie wynajmiecie razem mieszkania __________________ 9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał trzeba dzisiaj nie mieć czasu żeby jutro mieć czas ````kękę

2010-10-10, 22:58	#14
lily92920 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle Wiadomości: 11 936	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Mój tż też jest uległy rodzicom, nie umie im odmówić, wykorzystują go do prac polowych i siedzenia z ich młodszym dzieckiem, w dodatku są strasznie skąpi... Ale co zrobić, ja już się do tego przyzwyczaiłam...

2010-10-11, 08:40	#15
KarolinaK Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Lokalizacja: CairnLand Wiadomości: 16 888	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Poki co to pieniadze sa jego i wydaje na co mu sie podoba i na co potrzebuje . Nie mieszkacie razem, wspolnych wydatkow nie macie, ani malzenstwem nie jestescie wiec nie masz prawa tymi pieniedzmi rozporzadzac . Na twoim miejscu zastanowilabym sie dlaczego on mieszka z mama majac 36 lat a nie z toba .

2010-10-11, 10:15	#20
Blondi2989 Blond forever! Zarejestrowany: 2007-11 Lokalizacja: Aktualnie nad morzem Wiadomości: 4 487	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Faceta bierzesz za męża z akceptacją jego rodziny - o tym też trzeba pamiętać... __________________ Mężatka. a jaka jest Twoja supermoc?

2010-10-11, 10:20	#22
sine.ira BAN stały Zarejestrowany: 2006-09 Wiadomości: 15 124	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Nie wiem jak można z tak dupowatym kolesiem i na dodatek z przeszłością, planować ślub. Zresztą, czy z każdego związku musi być zaraz ślub ? Poczekaj, zastanów się, poobserwuj, a klapki być moze spadną Ci z oczu. Teraz widzisz źródło problemu nie tam gdzie trzeba, tj. w jego rodzicach, a nie w nim. Jest zbyt dorosły żeby można było go tym tłumaczyć. E tam, porażka.

2010-10-11, 10:24	#23
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 540	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU E tam, przez 5 lat klapki nie spadły to teraz już nie ma na co liczyć. A jak ja wczoraj przeczytałam, że ona go nazywa "ciota" to myślałam, że z krzesła spadnę. Ślicznie, po prostu ślicznie. __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

2010-10-11, 10:28	#28
arrabbiata Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 1 726	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Nie chce mi się rozpisywać, ujmę to krótko: Kopa w dupę i sajonara.

2010-10-11, 10:29	#29
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 540	Dot.: problem z facetem i jego rodzicami RATUNKU Końcówka jej posta, drugie czy trzecie zdanie od końca. __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)