Chyba nadszedł już nasz czas,rodzić jadą pierwsze z nas!mamyListopad-grudzień2010,cz6

[vikicullen]

Napisane przez Agatkia

O, to mamy identyczne podejście. Wiedza daje mi większe poczucie bezpieczeństwa. Chciałabym bardzo świadomie przejść przez cały poród, wiedząc, co się ze mną dzieje, po co i dlaczego.

nie no ja wiedzę mam, nie tak ze jestem zielona całkowicie i nic nie wiem , ale chodzi mi konkretnie o oglądanie jakiś filmów z porodu czy czytanie opisów dziewczyn co juz rodzily, takie rzeczy to nie dla mnie.

[Weronisia]

Kurde nie wiem jakim klawiszem to zrobiła, ale wcięło mi wszystkie odpowiedzi

A więc napisze tylko tak: Dziękuję wszystkim za miłe słowa i komplementy.
Na zdjęciu jestem uśmiechnięta, bo wczoraj miałam super humor, bo żyłam nadzieją, że dziś wyjdziemy do domu, no i moja mama przy mnie była...

Fakt, że jestem bardzo podobna do mamy, a Pascalek do mnie, tak jak i moja córka.
Mamę mam młodą, bo ma dopiero 53 lata Urodziła mnie młodziutko

Ktoś pytał jak się czuję (chyba Lutien). A więc...
Beczę od godziny.
Nie chcą nas wypuścić, bo ... mały dziś nic nie przytył. Kurde wczoraj wieczorem zwalił kupę cięższą chyba od niego całego! No i dziś są efekty.
Na dodatek każą w niego wlewać 65 ml mleka. Noż kurde, przecież on ma mniejszą pojemność żołądka!
Mają miary na noworodki i nie biorą poprawki, że on jest mniejszy.
Jestem tak wściekła, że brak opisu. Beczę chyba ze złości.
Od rana jestem już spakowana i czekam na lekarza jak na szpilkach.
Na śniadanie dziś nie poszłam, co by czasem nie przeoczyć lekarza. Na obiad zdążyłam jako ostatnia. Odebrałam tylko talerz i poleciałam z nim do pokoju. A lekarza nadal nie ma...
Chyba 50 razy pytałam pielęgniarkę kiedy przyjdzie lekarz i czy o mnie nie zapomniał (był już u wszystkich tylko nie u mnie i gdzieś zniknął).
Gdy powiedziałam, że ja chcę dziś iść do domu, pielęgniarka na to, że na 1000% dziś nie wyjdziemy, bo mały nic nie przytył, no i nie mają pewności czy wypije tyle mleka itp....

Zadzwonilam do położnej dowiedzieć się czy można z dzieckiem wyjść na żądanie. Poradziła mi zaczekać do jutra. Kurde! Ja już nie daję rady! Dzieci w innych salach drą się w niebogłosy. Ja leżę plackiem 10 dni już.. W nocy non stop włącza się alarm jak tylko Pascal próbuje się poruszyć. Mam juz dosyć.

Sorki, że tak smęcę... ale same pytałyście co u mnie

[pelnia1980]

Napisane przez myszka_maj

hej dziewczyny...

wlasnie wrócilam od gina .... ze skierowaniem do szpitala... mam miec zrobione przepływy wie ktoras co to jest??? gin podejrzewa malowodzie

MYSZKO bedzie dobrze - bardzo czesto aparatu zafalszowuja wyniki pokazujac za duza lub za mala - trzymam kciuki za badanie
i polecam ci dla spokoju stronke:

http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawd...rwi_33827.html

[Patrycja_1708]

Dziewczyny a czy wasze maluszki też mają tak często czkawke?? Mój to ma praktycznie codziennie... To normalne??

[Aliszcze]

Weronisia, nie zazdroszczę sytuacji, tym bardziej, że nastawiłaś się na wyjście do domu mam nadzieję, że lekarz się pojawi, myślałam, że tylko w polskich szpitalach tyle człowiek czeka aż lekarz łaskawie przyjdzie

ja też wolę wiedzieć, co mnie czeka, choć z drugiej strony nie mogę jakoś patrzeć na filmy o porodzie trochę za to czytałam o porodzie

Mallinka, tak, wizja sn jest coraz bardziej realna, co mnie cieszy, bo od początku ciąży myślałam, że jestem skazana na cc. W ogóle myślałam, że wada macicy uniemożliwi mi normalne funkcjonowanie w 3 trymestrze, a tu nie muszę leżeć mam nadzieję, że Asia nadal będzie jak inne Asie- grzecznai że nie zrobi na złość mamusi i nie obróci się pupą w dół

Patrycja, czkawka u maluszka jest normalna i może być często, ćwiczy sobie płuca i nie jest dla niego mecząca, choć nam może się taka wydawać

[Vcelka]

Napisane przez Patrycja_1708

Dziewczyny a czy wasze maluszki też mają tak często czkawke?? Mój to ma praktycznie codziennie... To normalne??

Mój czkawkę ma nawet kilka razy dziennie i jakoś nie wydaje mi się, żeby to było nienormalne.

[pelnia1980]

Napisane przez Weronisia

Kurde nie wiem jakim klawiszem to zrobiła, ale wcięło mi wszystkie odpowiedzi

A więc napisze tylko tak: Dziękuję wszystkim za miłe słowa i komplementy.
Na zdjęciu jestem uśmiechnięta, bo wczoraj miałam super humor, bo żyłam nadzieją, że dziś wyjdziemy do domu, no i moja mama przy mnie była...

Fakt, że jestem bardzo podobna do mamy, a Pascalek do mnie, tak jak i moja córka.
Mamę mam młodą, bo ma dopiero 53 lata Urodziła mnie młodziutko

Ktoś pytał jak się czuję (chyba Lutien). A więc...
Beczę od godziny.
Nie chcą nas wypuścić, bo ... mały dziś nic nie przytył. Kurde wczoraj wieczorem zwalił kupę cięższą chyba od niego całego! No i dziś są efekty.
Na dodatek każą w niego wlewać 65 ml mleka. Noż kurde, przecież on ma mniejszą pojemność żołądka!
Mają miary na noworodki i nie biorą poprawki, że on jest mniejszy.
Jestem tak wściekła, że brak opisu. Beczę chyba ze złości.
Od rana jestem już spakowana i czekam na lekarza jak na szpilkach.
Na śniadanie dziś nie poszłam, co by czasem nie przeoczyć lekarza. Na obiad zdążyłam jako ostatnia. Odebrałam tylko talerz i poleciałam z nim do pokoju. A lekarza nadal nie ma...
Chyba 50 razy pytałam pielęgniarkę kiedy przyjdzie lekarz i czy o mnie nie zapomniał (był już u wszystkich tylko nie u mnie i gdzieś zniknął).
Gdy powiedziałam, że ja chcę dziś iść do domu, pielęgniarka na to, że na 1000% dziś nie wyjdziemy, bo mały nic nie przytył, no i nie mają pewności czy wypije tyle mleka itp....

Zadzwonilam do położnej dowiedzieć się czy można z dzieckiem wyjść na żądanie. Poradziła mi zaczekać do jutra. Kurde! Ja już nie daję rady! Dzieci w innych salach drą się w niebogłosy. Ja leżę plackiem 10 dni już.. W nocy non stop włącza się alarm jak tylko Pascal próbuje się poruszyć. Mam juz dosyć.

Sorki, że tak smęcę... ale same pytałyście co u mnie

hej Werka
wybacz, ze to napisze :/
ale jestes matka juz 2 dzieci teraz trójki, masz wcześniaka!!!
i chcesz byc madrzejsza od lekarzy???????????
dla mnie to chore!!
chcesz wyjsc do domu bo???????
- masz dosc?
- 10 dni?? to co az tak duzo w porownaniu ze zdrowiem i rozwojem maluszka??
ja siedzialam przez zoltaczke T. 23 dni ale wiem ze posiedzialabym jeszcze raz tyle gdyby lekarze tak zadecydowali

I MASZ CHOLERNE!! szczescie
1. masz niezly szpital i warunki
a co najwazniejsze!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! (wykrzykniki moje to nie krzyk ale akcent wyrazny )
jestes u boku Pascalka i mozesz przy nim byc przez caly czas - nie jedna z nas nie bedzie lub nie miala takiej mozliwosci...

masz sweitna sytuacje wiedzac ze w domu sie nic nie dzieje, masz mame ktora zajmuje sie wszystkim i jest wszystko ok
a ty zamiast myslec o wyjsciu pomysl o tym jak cudnie byc przy malym i ze masz kupe szczescia ze dali ci pokoj razem z nim, ze nie ubywa na wadze ma chwilowy zastoj...

rozumiem, ze psychiczny twoj stan tez jest bardzo wazny, ale czy robia wam cos zlego??? ccha tylko i wylacznie dobra dziecka, a jesli tobie na tym nie zalezy to wypisuj sie i do malego przychodz na godizne, dwie...

wiem, ze dosadnie napisalam - juz prosze o wybaczenie, ale wiem, ze czaem ktos musi powiedziec co mysli...

i tu nie chodzi o smecenie ze masz dosc, tylko o to ze dobro DZIECKA jest teraz wazniejsze od twojego (niby na rowni, ale maluszkowi trzeba pomoc) i tu tez chodzi o wczeniaczka ktory musi sie dodatkowo rpzestawic na inna aure"" domowa gdzie spokoju takiego jak w szpitalu miec nie bedzie!

wez ksiazke plyty posc sobie wez prysznic wycisz sie i czekaj u boku kochajacego cie brzdaca
- BEDZIE DOBRZE JUZ JEST SUPER A MA BYC JESZCZE LEPIEJ niczym sie obejrzysz bedziecie w domkU
buziaczki dla WAS

p.s. moja mama skonczyla 5 dni temu 53 lat a mysle ze juz starsza babeczka jest hehe

[Martinixxx]

O kurcze Weronisia nie dziwie sie, ze szału dostajesz. Kazdy dzień w szpitalu dla mnie to koszmar. Przez cały mój ostatni poróc codziennie pytałam sie czy moge wyjść i byłam bliska wyjścia na własne żądanie. Mam nadzieje, ze dorwiesz tego lekarza i uzyskasz bardziej klarowne informacje.

Napisane przez Patrycja_1708

Dziewczyny a czy wasze maluszki też mają tak często czkawke?? Mój to ma praktycznie codziennie... To normalne??

Codziennie, przeważnie wieczorem Chyba to normalne.


Z tymi skurczami to już w nocy myślałam,że rodze. Brzuch twardy jak kamień i ten ból. czytałam że jeśli skurcz słabnie lub mija po zmianie pozycji to jest ok. Jak troche sie powierciłam to mijało, ale potem znów to samo. Wzięłam nospe no i przeszło. Ale się nieźle wystraszyłam

Mam ochote na gofry. Lece kupić gofrownice

[lutien]

Napisane przez Weronisia

Kurde nie wiem jakim klawiszem to zrobiła, ale wcięło mi wszystkie odpowiedzi

A więc napisze tylko tak: Dziękuję wszystkim za miłe słowa i komplementy.
Na zdjęciu jestem uśmiechnięta, bo wczoraj miałam super humor, bo żyłam nadzieją, że dziś wyjdziemy do domu, no i moja mama przy mnie była...

Fakt, że jestem bardzo podobna do mamy, a Pascalek do mnie, tak jak i moja córka.
Mamę mam młodą, bo ma dopiero 53 lata Urodziła mnie młodziutko

Ktoś pytał jak się czuję (chyba Lutien). A więc...
Beczę od godziny.
Nie chcą nas wypuścić, bo ... mały dziś nic nie przytył. Kurde wczoraj wieczorem zwalił kupę cięższą chyba od niego całego! No i dziś są efekty.
Na dodatek każą w niego wlewać 65 ml mleka. Noż kurde, przecież on ma mniejszą pojemność żołądka!
Mają miary na noworodki i nie biorą poprawki, że on jest mniejszy.
Jestem tak wściekła, że brak opisu. Beczę chyba ze złości.
Od rana jestem już spakowana i czekam na lekarza jak na szpilkach.
Na śniadanie dziś nie poszłam, co by czasem nie przeoczyć lekarza. Na obiad zdążyłam jako ostatnia. Odebrałam tylko talerz i poleciałam z nim do pokoju. A lekarza nadal nie ma...
Chyba 50 razy pytałam pielęgniarkę kiedy przyjdzie lekarz i czy o mnie nie zapomniał (był już u wszystkich tylko nie u mnie i gdzieś zniknął).
Gdy powiedziałam, że ja chcę dziś iść do domu, pielęgniarka na to, że na 1000% dziś nie wyjdziemy, bo mały nic nie przytył, no i nie mają pewności czy wypije tyle mleka itp....

Zadzwonilam do położnej dowiedzieć się czy można z dzieckiem wyjść na żądanie. Poradziła mi zaczekać do jutra. Kurde! Ja już nie daję rady! Dzieci w innych salach drą się w niebogłosy. Ja leżę plackiem 10 dni już.. W nocy non stop włącza się alarm jak tylko Pascal próbuje się poruszyć. Mam juz dosyć.

Sorki, że tak smęcę... ale same pytałyście co u mnie

Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, co możesz teraz czuć. Najgorzej jest chyba właśnie, jak się jest takim bezsilnym. Bo przecież nie wlejesz na siłę Pascalowi tyle mleka, co chcieliby lekarze Na prawdę współczuję tych stresów.

Napisane przez Patrycja_1708

Dziewczyny a czy wasze maluszki też mają tak często czkawke?? Mój to ma praktycznie codziennie... To normalne??

Wg mnie normalne. Moja też miała codziennie (nawet po kilka razy). Choć teraz już jej się to rzadko zdarza. Ale teraz to ona się już w ogóle rzadko rusza Ale podobno przed porodem spada aktywność

Wiem, że się powtarzam, ale JA JUŻ CHCĘ URODZIĆ!!! Mam dość, a na moje dziecię nic z przyspieszaczy nie działa

[Weronisia]

Pełnia ja nie z tych co sie obrazaja. Masz prawo napisać co myślisz.

Mysle, ze nie do konca mnie zrozumiałaś. Mi nie chodzi o moje widzimisie
Ja chcę jak najlepiej dla Pascalka i nie podważam wiedzy lekarzy.
Jednak moje dziecko jest w pełni zdrowe, silne, je, nie gubi wagi. Wszystko jest super.
Dlaczego więc nie chcą nas wypuścić?
Bo w podręczniku dla lekarzy pisze, że noworodek w pierwszym tygodniu musi wypić mleka 10x ilość dni życia. Dla Pascala jest to nie osiągalne, bo on nie ma takiego żoładka. Tylko to mnie tak wkurza.
No może jeszcze to, że mam mleka tyle, że obkarmiłabym cały oddział, a mi nie pozwalają podac piersi dziecku. A gdy robię to po kryjomu, to on nie wie, że ma ją ssać i to potwornie jest dla mnie przykre!

Dobra. Znikam z małym na spacerek.

[vikicullen]

Wspólczuje ci Weronisia, ale faktycznie Pelnia ma racje też- ciesz sie ze jest wszystko dobrze, że mały zdrowy itp ,a to ze nie chca was wypuscic no trudno, ale mysl pozytywnie ze niedlugo wyjdziecie i zapomnisz o tym co bylo i bedziesz sie cieszyła Pasclakiem w domu.

[Patrycja_1708]

No teraz już będę wiedziała że czkawka jest normalna ale wolałam zapytać bo ja teraz na każdy najmniejszy szczegół jestem wyczulona czy to tak powinno być... Może to już schizowanie ale chcę aby wszystko było jak najlepiej a że wizyta dopiero za tydzien to lepiej zapytać WAS


Tak sie zastanawiam jakie by tu buciki sobie kupić, płaskie już mam wiec jakies na obcasie by sie przydały na poźniej I zastanawiam sie nad botkami... bo po Nowym Roku jak pojedziemy do Polski to młoda mamusia chciałaby ładnie wyglądać

[vikicullen]

Napisane przez lutien

Wiem, że się powtarzam, ale JA JUŻ CHCĘ URODZIĆ!!! Mam dość, a na moje dziecię nic z przyspieszaczy nie działa

ja tez bym chciała juz no to znaczy za tydzień najpóźniej:P ale te właśnie co chcą bardzo to zwykle przenoszą ciąże

[Martinixxx]

Baby nie myślcie o porodach tylko chodźcie na gofry

[kootekk]

witam

my wrócilismy ze spacerku, michałek taki grzeczny był ze chdzilismy i chodzilismy teraz dostał flache i spi dalej

dziewczyny musze wam napisac ze dla mnie najlepsze okazaly sie półśpiochy, swietnie sie malego przewija, jest wygodniej i szybciej idzie, jakos nie lubie tych pajacykow rozpinanych w kroczu, moze ze jest jescze maly i to jakos nie wygodnie ? hmm sama nie wiem

czekam na tż bo musi zostac z malym a ja sobie pojade do opola na zakuy, potrzebuje plaszcz nowy albo kurtke, buty i dlamalego jakies ciuszki

a i musze sie pochawalic tżtem, dostałam z okazji narodzin michałka pierscionek z diamentem dopiero teraz bo biedny w tym calym stresie zapomnial do grawerowania dac, w srodku jest wygrawerowane MICHAŁ 03.09.2010, zrobilam fotki ale graweru nie widac wiec nawet nie wstawiam

weronisia super wygladasz a pascalek cud miód a w tym wózeczku jaki dorosły ale co do tego wypisania sie to faktycznie ci juz raz pisalam ze lepiej zaczekac az maly nabierze sił i sam bedzie ładnie pił, bo co ty w domu z nim zrobisz, bedziesz siedziala nad nim i plakala, moj byl 4 tyg w szpitalu, nie bylam wprawdzie z nim tam ale dojezdzalam i to 3-4 razy, caly czas w akcji i tez juz bylam wykonczona wszystkim ale lepiej zaczekac i dostac pozadnego bobasa do domu

[vikicullen]

Napisane przez Martinixxx

Baby nie myślcie o porodach tylko chodźcie na gofry

hehe za 5 minut bede:P uwielbiam gofry,ale nie lubie ich robic:/

[pelnia1980]

Napisane przez Weronisia

Pełnia ja nie z tych co sie obrazaja. Masz prawo napisać co myślisz.

Mysle, ze nie do konca mnie zrozumiałaś. Mi nie chodzi o moje widzimisie
Ja chcę jak najlepiej dla Pascalka i nie podważam wiedzy lekarzy.
Jednak moje dziecko jest w pełni zdrowe, silne, je, nie gubi wagi. Wszystko jest super.
Dlaczego więc nie chcą nas wypuścić?
Bo w podręczniku dla lekarzy pisze, że noworodek w pierwszym tygodniu musi wypić mleka 10x ilość dni życia. Dla Pascala jest to nie osiągalne, bo on nie ma takiego żoładka. Tylko to mnie tak wkurza.
No może jeszcze to, że mam mleka tyle, że obkarmiłabym cały oddział, a mi nie pozwalają podac piersi dziecku. A gdy robię to po kryjomu, to on nie wie, że ma ją ssać i to potwornie jest dla mnie przykre!

Dobra. Znikam z małym na spacerek.

widyisy spacerki w spyitalu w Polsce nie ma tej moyliwosci hehe
ciesze sie ze dobrze przyjelas moje zdanie
pomysl inaczej - przed weekendem bedziecie juz w domku wszyscy! optymistyczna mysl nie? i najbardziej prawdopodobna !
wiec posiedzicie dzis, jutro byc moze jakies badania zobaczycie wszyscy czy przybral czy tez stoi nadal... wczesniak ma swoje prawa wiec i lekarze podchodza ostrozniej do wypisow takowych
zachowaj zimna krew opowiadaj malemu o rodzenstwie ciesz sie ze na prawde syuper wszystko idzie do przodu, a zapare dni (moze nawet jutro) choc stawiam na srode ze wyjdziecie

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

spytaj lekarza dlaczego nie mozesz karmic piersia - to chore!!!!!!!!!!!

hmmm mi przychodzi tylko na mysl fakt, ze chca srawdzic ile je... ale to tez chore bo kazde dz. inne ma potrzeby...

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez vikicullen

hehe za 5 minut bede:P uwielbiam gofry,ale nie lubie ich robic:/

ojjj viki ja mam potworna zgage po gofrach ale uwielbiam je! masz specjalna maszynke?

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez kootekk

witam

my wrócilismy ze spacerku, michałek taki grzeczny był ze chdzilismy i chodzilismy teraz dostał flache i spi dalej

dziewczyny musze wam napisac ze dla mnie najlepsze okazaly sie półśpiochy, swietnie sie malego przewija, jest wygodniej i szybciej idzie, jakos nie lubie tych pajacykow rozpinanych w kroczu, moze ze jest jescze maly i to jakos nie wygodnie ? hmm sama nie wiem

czekam na tż bo musi zostac z malym a ja sobie pojade do opola na zakuy, potrzebuje plaszcz nowy albo kurtke, buty i dlamalego jakies ciuszki

a i musze sie pochawalic tżtem, dostałam z okazji narodzin michałka pierscionek z diamentem dopiero teraz bo biedny w tym calym stresie zapomnial do grawerowania dac, w srodku jest wygrawerowane MICHAŁ 03.09.2010, zrobilam fotki ale graweru nie widac wiec nawet nie wstawiam

weronisia super wygladasz a pascalek cud miód a w tym wózeczku jaki dorosły ale co do tego wypisania sie to faktycznie ci juz raz pisalam ze lepiej zaczekac az maly nabierze sił i sam bedzie ładnie pił, bo co ty w domu z nim zrobisz, bedziesz siedziala nad nim i plakala, moj byl 4 tyg w szpitalu, nie bylam wprawdzie z nim tam ale dojezdzalam i to 3-4 razy, caly czas w akcji i tez juz bylam wykonczona wszystkim ale lepiej zaczekac i dostac pozadnego bobasa do domu

zgadzam sie z KOTECZKIEM
ty bidula bylas z tymi dojazdami Kotku - a Wera ma przy sobie malego caly czas wiec to ich ogromne szczescie!

pierscionek super - kochany ten twoj tż buziak mu sie nalezy

zakupy - ojj bys szybko znalazla to co w twoim stylu ja dalej nie moge znalezc poncza dla siebie... :/ polspioszki bardziej sie sprawdzaja na wyjscie lub jak dz. jest starsze i klika warst sie ubiera - tez preferowalam polspioszki, ale w domu musi byc cieplo...

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez Patrycja_1708

No teraz już będę wiedziała że czkawka jest normalna ale wolałam zapytać bo ja teraz na każdy najmniejszy szczegół jestem wyczulona czy to tak powinno być... Może to już schizowanie ale chcę aby wszystko było jak najlepiej a że wizyta dopiero za tydzien to lepiej zapytać WAS


Tak sie zastanawiam jakie by tu buciki sobie kupić, płaskie już mam wiec jakies na obcasie by sie przydały na poźniej I zastanawiam sie nad botkami... bo po Nowym Roku jak pojedziemy do Polski to młoda mamusia chciałaby ładnie wyglądać

a nie zmienila ci sie nozka podczas ciazy??

[vikicullen]

Napisane przez pelnia1980

----



ojjj viki ja mam potworna zgage po gofrach ale uwielbiam je! masz specjalna maszynke?

mam ale chyba wadliwa bo mi sie wylewają, a nie wlewam wcale duzo tej masy.

[pelnia1980]

Napisane przez vikicullen

mam ale chyba wadliwa bo mi sie wylewają, a nie wlewam wcale duzo tej masy.

hmm albo ciasto za rzadkie?
ehh probuj i podeslij do Legnicy

uciekam - do jutra - pa

[vikicullen]

Kretencja tak mi sie kojarzy , że to ty pisałas ze jak pojdziesz do gina to zobaczysz czy da ci termin na CC.
Dzis rozmawiałam z koleżanką, ona też ma miec cc i mowie- a masz termin ustalony, a ona że nie, ze jeżeli nic złego z dzieckiem sie nie dzieje to lekarza nie daja terminu, tylko poprostu trzeba czekac na akcje, tam samo własnie z Ishką pewnie jest bo ktos pisal ze ją mecza no ale wdiocznie tak robią. Nie wiem wsumie moze to nie w kazdym miescie i szpitlau tak jest, w kazdym badz razie u nas nie daja terminu cc.

[kootekk]

pelnia my mamy w domu 24 stopnie minimum, my w krotkim rekaku chodzimy zeby mlody mial cieplutko

[melabn]

Napisane przez kliwia

dzasta w saszetce biore tantum. Rozrobie sobie w butelce z dziobkiem w szitalu 1 saszetka na 0,5 do litra wody to nawet na oko w wiekszej butelce mozna rozrobic - po tej ktora zostanie z picia do porodu np. i potem przelac do 0,5 z dziobkiem

moja lista wyglada tak:
- karta ciąży, ew. skierowanie, ostatnie wyniki
-dowód osobisty
- aparat fotograficzny
- telefon
- ładowarka do telefonu i aparatu
- biszkopty, czekolada, krówki, kubusie, vitello, herbata owocowa, kanapki dla tatusia
- jednorazowe buty dla tatusia


- woda – duże butelki, i ze dwie butelki 0,5 z dzióbkiem
- podpaski poporodowe
- podkłady
- majtki siateczkowe
- wkładki laktacyjne
- skarpetki
- dwie pidżamy
- szlafrok
- kapcie
- klapki pod prysznic
- 3 ręczniki – duży, średni i mały
- ręcznik papierowy
- tantum rosa i laktacyd
- kosmetyki – antyperspirant, krem do twarzy, płyn do mycia, oliwka, pasta i szczoteczka do zębów, pomadka ochronna, szampon, szczotka, krem na sutki
- suszarka
- kubek, talerzyk, sztućce



- pieluchy tetrowe
- kocyk różowy – elastyczny, i kremowy bawełniany
- krem do pupy, do buzi, chusteczki nawilżane, pieluchy
- ubranka:
- kaftaniki
- bodziaki
- pajace
- niedrapki
- czapeczki
- papucie


- przygotować ubranka na wyjście dziecka
- poprosić Gosię o kupienie czapki i szalika po narodzinach
- przygotować ubrania dla mamy na wyjście ze szpitala

Ty po tej czekoladzie bedziesz karmic?

Napisane przez jastinada

WITAM SERDECZNIE!!!

Gratuluję mamusiom



ale Wam zazdroszczę...pomyślec,że też przygotowywałabym się z Wami do porodu...ehhhh.

Trzymam kciuki za wszytkie BRZUCHATKI

dla Was i Waszych maleństw

Napisane przez myszka_maj

hej dziewczyny...

wlasnie wrócilam od gina .... ze skierowaniem do szpitala... mam miec zrobione przepływy wie ktoras co to jest??? gin podejrzewa malowodzie

za Was

Napisane przez Weronisia

Kurde nie wiem jakim klawiszem to zrobiła, ale wcięło mi wszystkie odpowiedzi

A więc napisze tylko tak: Dziękuję wszystkim za miłe słowa i komplementy.
Na zdjęciu jestem uśmiechnięta, bo wczoraj miałam super humor, bo żyłam nadzieją, że dziś wyjdziemy do domu, no i moja mama przy mnie była...

Fakt, że jestem bardzo podobna do mamy, a Pascalek do mnie, tak jak i moja córka.
Mamę mam młodą, bo ma dopiero 53 lata Urodziła mnie młodziutko

Ktoś pytał jak się czuję (chyba Lutien). A więc...
Beczę od godziny.
Nie chcą nas wypuścić, bo ... mały dziś nic nie przytył. Kurde wczoraj wieczorem zwalił kupę cięższą chyba od niego całego! No i dziś są efekty.
Na dodatek każą w niego wlewać 65 ml mleka. Noż kurde, przecież on ma mniejszą pojemność żołądka!
Mają miary na noworodki i nie biorą poprawki, że on jest mniejszy.
Jestem tak wściekła, że brak opisu. Beczę chyba ze złości.
Od rana jestem już spakowana i czekam na lekarza jak na szpilkach.
Na śniadanie dziś nie poszłam, co by czasem nie przeoczyć lekarza. Na obiad zdążyłam jako ostatnia. Odebrałam tylko talerz i poleciałam z nim do pokoju. A lekarza nadal nie ma...
Chyba 50 razy pytałam pielęgniarkę kiedy przyjdzie lekarz i czy o mnie nie zapomniał (był już u wszystkich tylko nie u mnie i gdzieś zniknął).
Gdy powiedziałam, że ja chcę dziś iść do domu, pielęgniarka na to, że na 1000% dziś nie wyjdziemy, bo mały nic nie przytył, no i nie mają pewności czy wypije tyle mleka itp....

Zadzwonilam do położnej dowiedzieć się czy można z dzieckiem wyjść na żądanie. Poradziła mi zaczekać do jutra. Kurde! Ja już nie daję rady! Dzieci w innych salach drą się w niebogłosy. Ja leżę plackiem 10 dni już.. W nocy non stop włącza się alarm jak tylko Pascal próbuje się poruszyć. Mam juz dosyć.

Sorki, że tak smęcę... ale same pytałyście co u mnie

rozumiem ,ze chcesz do domu i dzieci.Mysle, ze skoro Pascalek nie przybral na wadze to lepiej zostac w szpitalu.To nic ze nie spada ,ale przybierac powinien,tak mysle

[mallinka]

Weronisia już coraz bliżej do Waszego wyjścia a ten lekarz w końcu się pojawił?

Kootek mimo wszystko pochwal się pierścionkiem i oczywiście zakupami-jak już zrobisz
mój TŻ też myśli o pierścionku w prezencie po narodzinach Bartka i nawet już oglądaliśmy-prawdopodobnie będzie z niebieskim kamieniem-nie pamietam jak się nazywa, ale tym ciemniejszym i na razie proszę go aby się wstrzymał, gdyż jesteśmy spłukani i mam nadzieję że zaczeka z tym do stycznia-lutego

[Beata_Batumi]

Witajcie!

Ja mam termin za 2,5 tyg tyg a torba jeszcze nie spakowana...Juz posegregowałam rzeczy, które zabieram ale jeszcze nie wszystko (dla mnie) i nie poprane (dla Lili) bo nie mam płynu do prania! siedzę całe dnie sama w domu (edit- z teściówką) i nie mam jak pojechać do sklepu po jakiś płyn. Byliśmy z mężem w niedz na zakupach ale kod na ten płyn nie wszedł a mąż mi o tym powiedział dopiero w domu ja w tym momencie poszłam po cos jeszcze...
Dzisiaj robię pierwszy raz obiad w naszym nowym domku- indyjskie curry z gorącymi, chrupiacymi bułeczkami...Mniam.

Skurcze ja też mam, lekarz kazał brać no spę i odpoczywać.

Mi się wcale nie spieszy do porodu- mam nadzieję że nie będzie wcześniej i że zdążę ze wszystkim...

[rptrbj1978]

a ja znalazłam do nabycia w aptece test na wody płodowe
http://www.i-apteka.pl/product-pol-2...wego-3szt.html

[lutien]

Napisane przez Martinixxx

Baby nie myślcie o porodach tylko chodźcie na gofry

Z chęcią Ja mam gofrownicę w domu, ale nie chce mi się robić Choć takie z dżemikiem może bym zjadła.... (No i pewnie wieczorem się jednak zabiorę za te gofry )

Zaraz lecę farbować włoski, żeby jakoś w tym szpitalu wyglądać

Od rana mam jakieś dziwne uczucie, że Nika się obróciła. Zawsze ją czułam po prawej, a od rana czuję ją bardzo po lewej. I jak macam, to jakoś jest inaczej niż zawsze. Dobrze, że w czwartek idę do lekarza, to mi usg zrobi

[myszka_maj]

Napisane przez Beata_Batumi

Witajcie!

Ja mam termin za 2,5 tyg tyg a torba jeszcze nie spakowana...Juz posegregowałam rzeczy, które zabieram ale jeszcze nie wszystko (dla mnie) i nie poprane (dla Lili) bo nie mam płynu do prania! siedzę całe dnie sama w domu (edit- z teściówką) i nie mam jak pojechać do sklepu po jakiś płyn. Byliśmy z mężem w niedz na zakupach ale kod na ten płyn nie wszedł a mąż mi o tym powiedział dopiero w domu ja w tym momencie poszłam po cos jeszcze...
Dzisiaj robię pierwszy raz obiad w naszym nowym domku- indyjskie curry z gorącymi, chrupiacymi bułeczkami...Mniam.

Skurcze ja też mam, lekarz kazał brać no spę i odpoczywać.

Mi się wcale nie spieszy do porodu- mam nadzieję że nie będzie wcześniej i że zdążę ze wszystkim...

a ja mialam juz tak pięknie spakowaną torbę i.... musialam ja calą wyrzucić.... bo teraz przeciez nie bede brala do spzitala ubranek dla dzidiz pampersó i wkladow poporodowych

[kretencja]

Mela, a co, po czekoladzie nie wolno karmić? Kurna, może ja jestem nienormalna, ale nie zamierzam sobie takich ograniczeń wprowadzać. Chcę jeść po troszku wszystkiego i patrzeć jak dziecko reaguje. Ani ja ani mąż nie mamy żadnej alergii pokarmowej, więc nie widzę powodu, żeby tak chuchać na dziecko

Viki, z tego co wiem, to to zależy od szpitala, różnie do tego podchodzą...

[Beata_Batumi]

A jak u Was reaguje rodzina/ znajomi na wybrane dla dziecka imię? U mnie tylko moi rodzice i siostry nie krytykowały, a rodzina męża że dziwne, wymyslne i jak tesciowa wymawia to tak twardo akcentuje...Nie podoba mi sie to ale w końcu to moje dziecko i ma mnie się podobać...



A i jeszcze jedno- jesli lubicie dostawać coś za darmo- wchodzimy na stronę www tena i tam zamawiamy darmowe próbki wkładek, przysyłają 2 duże, chłonne ale cienkie wkładki i jedną grubszą, ja zamówiłam drugi raz bo naprawdę są dobre a teraz dużo mi leci...

[kularek]

Napisane przez Patrycja_1708

Dziewczyny a czy wasze maluszki też mają tak często czkawke?? Mój to ma praktycznie codziennie... To normalne??

moja dzidzia ma bardzo często nawet kilka razy dziennie i to dość mocną często

dziewczyny tak mnie boli, że zaraz się popłaczę nawet leżeć nie mogę - nockę to już na pewno mam z głowy