Dylemat - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-13, 10:58   #1
DarkChic
Raczkowanie
 
Avatar DarkChic
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152

Dylemat


Witajcie Drogie Wizażanki,

Mam pewien problem od dłuższego czasu i naprawdę nie mam pojęcia co robić.Problem tyczy się mnie i mojego TŻ'a .

Jesteśmy od ponad 1,5 roku ze sobą,kochamy się ( mm nadzieję ,że z Jego strony też tak jest) i ogólnie jest zazwyczaj między nami dobrze (zazwyczaj - bo zdarzają sie kłotnie jak w każdym związku).Między mną i TŻ-em jest 10 lat różnicy - on jest ode mnie starszy,co skutkuje tym,że mamy często zupełnie inne podejście do życia.Ponadto on jest ze wsi ja z miasta,co dodatkowo potęguje nasze różnice zdań-ze swojego doświadczenia widzę,że ludzie ze wsi mają diametralnie inne (zazwyczaj-nie chcę generalizować)poglądy i inaczej patrzą na pewne sprawy.

Problem polega na tym,że mój TŻ chce już sie ze mną ożenić,chce mieć rodzinę.Ja do tego się nie spieszę,bo a) dopiero co zaczęłam studia i uważam ,że człowiek powinien najpierw się wykształcić podjąć pracę aby móć stworzyć dom i rodzinę,ponadto mój TŻ nie zarabia bajońskich sum i mówiąc wprost gdybym teraz za niego wyszła po prostu zdechlibyśmy z głodu. b) nie lubię dzieci i nie chciałabym ich kiedykolwiek mieć - nie wiem może to się zmieni z wiekiem ale na razie taką mam dewizę w życiu.

Mój TŻ jest raczej minimalistą,nie ma ambicji,więc wątpie że starały się znaleźć jakąs lepszą prace,gdyby bylo trudno w naszym malzenstwie- jest przyzwyczajony do skromnego życia,i mu to nie przeszkadza - ja natomiast jestem z rodziny raczej zamożnej -nie jakiejś mega,ale jednak- i jestem przyzwyczajona do lepszego życia.

Luby ma również straszną presję ze strony jego rodziny i znajomych jeśli chodzi o zawarcie małżeństwa - wszyscy w kółko mowią mu że powinien się ożenić już ,że do kolebki dziecka będzie patrzył w okularach...Skutkiem tego byla wczorajsza rozmowa...spędziłam z nim naprawdę świetny dzień,a on pod koniec spotkania zrobil się jakiś taki smutny,zdenerwowany itp.Zapytałam go o co chodzi,on na to,że tak dłuzej już nie może być-on chce mnie mieć blisko,chce mnie na wyłączność,nie potrafi znieść tęsknoty do mnie,ni czuje się dobrze w wolnym związku,chce miec rodzine itp,że on na pewno nie będzie na mnie czekał 5 lat z tą decyzją (5 lat bo wtedy skończę studia)...

Nie wiem może bylam glupia i kiedy po raz pierwszy mi powiedzial ,że nie bedzie czekal na mnie tyle lat - stwierdzilam ze przemilcze to i zanim sam sie nie obejrzy minie to 5 lat i on nawet sie nie zorientuje ,że jednak czekał...

Pytalam sie go ostatnio,czy przypadkiem nie jest ze mna tylko po to ,ze mieć ten pie...... ślub,papierek,zeby miec świety spokoj z tym wsrod rodziny,bo taka mysl mi przychodzila do glowy,on odparl,ze jest ze mna tylko i wylacznie z milosci...

Moj TZ jest dobrym czlowiekiem,nie ma nalogow,jest troskliwy pracowity , myslalm ze mnie kocha....jednak kiedy powiedzial ze nie bedzie czekal na mnie wszytsko sie zburzylo..ta cala harmonia w moich myslach legla w gruzach...ja poswiecalam sie dla niego tez w waznych sprawach,dlaczego on nie moze?to ,że mnie kocha zostalo gruntownie podchwiane...bo jesli nie ma zamiaru czekac,poswiecic sie to chyba mnie nie kocha...Jak kocha to poczeka,prawda?

Ogolem czarno widze sprawe malzenstwa-bo wg mnie to tylko niszczy prawdziwa milosc...

Chcialabym,adyście Wy Drogie Wizażanki pomogły mi w tym dylemacie- bo po prostu dostalam jasne ultimatum-albo wychodzisz teraz za mnie albo sie zegnamy, bo dla niego chodzenie nie ma sensu..-ale gdzie jest ta milosc o ktorej mnie zapewnial skoro pokazuje ze ma gleboko w d....to co ja czuje to czego ja pragne(a chce sie wyksztalcic zeby miec nie tylko na chleb) Chcialabym,abyscie postawily sie w mojej sytuacji,chcialabym zobaczyc co wy zrobilybyscie na moim miejscu.

Z gory przepraszam za chaotycznosc tekstu,ale jestem troche nie w sosie do pisania cudnie skonstruowanego postu.Dziękuję z góry za pomoc
DarkChic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:12   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
Dot.: Dylemat

Nie wiem po co z nim jesteś skoro w każdej sprawie wam nie po drodze ?
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:15   #3
Hortencja
Zadomowienie
 
Avatar Hortencja
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 685
Dot.: Dylemat

Nie chce czekać, to niech nie czeka- nie daj się szantażować.. Wyraź jasno swój stosunek do sprawy- najpierw studia potem zakładanie rodziny. Nie daj jego rodzinie kierować swoim życiem ani broń Boże się nie zgadzaj na ślub wbrew sobie.
__________________

2 more months...
Hortencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:17   #4
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
Dot.: Dylemat

Tak prawdę mówiąc to jakoś dalekiej przyszłości tego związku nie widzę, bo rozmijacie się praktycznie w każdej kwestii. Po co się męczyć, po co ciągnąć coś, co jak widać z daleka, na dłuższą metę nie ma sensu...?
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:18   #5
Śniegowa
Oby do wiosny
 
Avatar Śniegowa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 16 716
Dot.: Dylemat

Uważam, że powinnaś poważnie się zastanowić, czy to jest na prawdę "TŻ". W sensie, czy widzisz tego człowieka obok siebie za 5 czy 10 lat, bo z Twojego postu wynika, że tak na przede już w tym momencie bardzo dużo was dzieli i zupełnie inaczej wyobrażacie sobie życie i przyszłość.
Śniegowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:26   #6
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 409
Dot.: Dylemat

Twoj tz jest 10 lat starszy, a wiec ma okolo 30, nic dziwnego ,ze chce zalozyc rodzine. Pochodzenie ze wsi nie ma nic z tym wspolnego. po prostu jest w wieku kiedy czuje sie gotowy na stabilizacje.

To,ze nie chce czekac 5 lat na Ciebie, nie znaczy ,ze Cie nie kocha. Jest na innym etapie zycia i ma prawo do takich a nie innych marzen.

Zreszta po co ma czekac , skoro on chce miec dzieci a Ty nie? Po co obydwoje marnujecie czas w zwiazku ktory nigdzie nie prowadzi?
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:27   #7
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość

Ogolem czarno widze sprawe malzenstwa-bo wg mnie to tylko niszczy prawdziwa milosc...
To akurat jest bzdura. Ostatnie, co niszczy prawdziwą, dojrzałą miłość (a właściwie związek, bo związek to nie tylko miłość ale te wszystkie poboczności, które sprawiają, ze miłość trwa i człowiek jest w związku spełniony i szczęliwy), to małżeństwo.

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
bo po prostu dostalam jasne ultimatum-albo wychodzisz teraz za mnie albo sie zegnamy, bo dla niego chodzenie nie ma sensu..-
Skoro tak, to cóż Ci pozostaje - albo go bierzesz i żyjesz z nim (i nie przeszkadza Ci to, że zaraz po ślubie zacznie się wojna o dziecko jak w "Koglu Moglu" - takiej komedii oraz że czeka Cię życie ze starzejącym się już mentalnie gościem i na lepszy Wasz byt musiałabyś pracować sama, bo on to minimalista, jak mówisz) albo szukasz sobie faceta z podobnymi poglądami do Twoich.
Różnica wieku nie ma tu aż tak dużego znaczenia (choć znaczenie ma) jak to, z jakich środowisk pochodzicie i jaka macie mentalność. Niestety, ani wieku, ani mentalności zmienić się nie da.
Więc to w sumie dobrze, ze postawił sprawę na ostrzu noża - albo - albo. Tak będzie lepiej dla Ciebie. A czy to świadczy o miłości...na pewno świadczy o dużym konformizmie Twojego TŻa i cóż...o egoizmie też.


Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
Chcialabym,abyscie postawily sie w mojej sytuacji,chcialabym zobaczyc co wy zrobilybyscie na moim miejscu.
Ja bym sobie dała z nim spokój. Niech idzie swoją drogą.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-10-13 o 11:32
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:27   #8
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
Witajcie Drogie Wizażanki,

Mam pewien problem od dłuższego czasu i naprawdę nie mam pojęcia co robić.Problem tyczy się mnie i mojego TŻ'a .

Jesteśmy od ponad 1,5 roku ze sobą,kochamy się ( mm nadzieję ,że z Jego strony też tak jest) i ogólnie jest zazwyczaj między nami dobrze (zazwyczaj - bo zdarzają sie kłotnie jak w każdym związku).Między mną i TŻ-em jest 10 lat różnicy - on jest ode mnie starszy,co skutkuje tym,że mamy często zupełnie inne podejście do życia.Ponadto on jest ze wsi ja z miasta,co dodatkowo potęguje nasze różnice zdań-ze swojego doświadczenia widzę,że ludzie ze wsi mają diametralnie inne (zazwyczaj-nie chcę generalizować)poglądy i inaczej patrzą na pewne sprawy.

Problem polega na tym,że mój TŻ chce już sie ze mną ożenić,chce mieć rodzinę.Ja do tego się nie spieszę,bo a) dopiero co zaczęłam studia i uważam ,że człowiek powinien najpierw się wykształcić podjąć pracę aby móć stworzyć dom i rodzinę,ponadto mój TŻ nie zarabia bajońskich sum i mówiąc wprost gdybym teraz za niego wyszła po prostu zdechlibyśmy z głodu. b) nie lubię dzieci i nie chciałabym ich kiedykolwiek mieć - nie wiem może to się zmieni z wiekiem ale na razie taką mam dewizę w życiu.

Mój TŻ jest raczej minimalistą,nie ma ambicji,więc wątpie że starały się znaleźć jakąs lepszą prace,gdyby bylo trudno w naszym malzenstwie- jest przyzwyczajony do skromnego życia,i mu to nie przeszkadza - ja natomiast jestem z rodziny raczej zamożnej -nie jakiejś mega,ale jednak- i jestem przyzwyczajona do lepszego życia.

Luby ma również straszną presję ze strony jego rodziny i znajomych jeśli chodzi o zawarcie małżeństwa - wszyscy w kółko mowią mu że powinien się ożenić już ,że do kolebki dziecka będzie patrzył w okularach...Skutkiem tego byla wczorajsza rozmowa...spędziłam z nim naprawdę świetny dzień,a on pod koniec spotkania zrobil się jakiś taki smutny,zdenerwowany itp.Zapytałam go o co chodzi,on na to,że tak dłuzej już nie może być-on chce mnie mieć blisko,chce mnie na wyłączność,nie potrafi znieść tęsknoty do mnie,ni czuje się dobrze w wolnym związku,chce miec rodzine itp,że on na pewno nie będzie na mnie czekał 5 lat z tą decyzją (5 lat bo wtedy skończę studia)...

Nie wiem może bylam glupia i kiedy po raz pierwszy mi powiedzial ,że nie bedzie czekal na mnie tyle lat - stwierdzilam ze przemilcze to i zanim sam sie nie obejrzy minie to 5 lat i on nawet sie nie zorientuje ,że jednak czekał...

Pytalam sie go ostatnio,czy przypadkiem nie jest ze mna tylko po to ,ze mieć ten pie...... ślub,papierek,zeby miec świety spokoj z tym wsrod rodziny,bo taka mysl mi przychodzila do glowy,on odparl,ze jest ze mna tylko i wylacznie z milosci...

Moj TZ jest dobrym czlowiekiem,nie ma nalogow,jest troskliwy pracowity , myslalm ze mnie kocha....jednak kiedy powiedzial ze nie bedzie czekal na mnie wszytsko sie zburzylo..ta cala harmonia w moich myslach legla w gruzach...ja poswiecalam sie dla niego tez w waznych sprawach,dlaczego on nie moze?to ,że mnie kocha zostalo gruntownie podchwiane...bo jesli nie ma zamiaru czekac,poswiecic sie to chyba mnie nie kocha...Jak kocha to poczeka,prawda?

Ogolem czarno widze sprawe malzenstwa-bo wg mnie to tylko niszczy prawdziwa milosc...

Chcialabym,adyście Wy Drogie Wizażanki pomogły mi w tym dylemacie- bo po prostu dostalam jasne ultimatum-albo wychodzisz teraz za mnie albo sie zegnamy, bo dla niego chodzenie nie ma sensu..-ale gdzie jest ta milosc o ktorej mnie zapewnial skoro pokazuje ze ma gleboko w d....to co ja czuje to czego ja pragne(a chce sie wyksztalcic zeby miec nie tylko na chleb) Chcialabym,abyscie postawily sie w mojej sytuacji,chcialabym zobaczyc co wy zrobilybyscie na moim miejscu.

Z gory przepraszam za chaotycznosc tekstu,ale jestem troche nie w sosie do pisania cudnie skonstruowanego postu.Dziękuję z góry za pomoc
generalnie zgadzam sie z dziewczynami - rozmijacie sie w baaaaaardzo wielu istotnych kwestiach, wiec ten zwiazek moze nie przetrwac.

jedynym kompromisem, jaki mozna by tu EWENTUALNIE brac pod uwage to np. na poczatek wspolne mieszkanie. mozecie wtedy sprawdzic, czy potraficie ze soba zyc czesciej niz od spotkania do spotkania
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:30   #9
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 497
Dot.: Dylemat

Jak jest pracowity, skoro zarabia jakieś grosze i nie ma ambicji ? To, że ktoś myje gary po sobie i umie obsłużyć pralkę nie znaczy, że jest pracowity.

Poza tym jaka miłość, skoro tak naprawdę NIC Was nie łączy?
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:30   #10
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość

jedynym kompromisem, jaki mozna by tu EWENTUALNIE brac pod uwage to np. na poczatek wspolne mieszkanie. mozecie wtedy sprawdzic, czy potraficie ze soba zyc czesciej niz od spotkania do spotkania
Już widzę, jak on ze swoją mentalnością zgadza się na mieszkanie bez ślubu. A co ludzie powiedzą ?
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:34   #11
DarkChic
Raczkowanie
 
Avatar DarkChic
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Nie wiem po co z nim jesteś skoro w każdej sprawie wam nie po drodze ?

Z prostego powodu...bo go kocham
DarkChic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:34   #12
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Jak jest pracowity, skoro zarabia jakieś grosze i nie ma ambicji ? To, że ktoś myje gary po sobie i umie obsłużyć pralkę nie znaczy, że jest pracowity.

Poza tym jaka miłość, skoro tak naprawdę NIC Was nie łączy?
Może jest pracowity w tym sensie, że do pracy pójdzie na 8 godzin do pobliskiego zakładu jakiegoś za 1800 brutto na rękę, a po pracy krówki i świnki oporządzi. No taki jest, że nie leży non stop i nie ogląda Polsatu, ale wiesz...robotny jest w obejściu, jak to się mówi.
A że gówno z tego ma...
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:36   #13
DarkChic
Raczkowanie
 
Avatar DarkChic
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Jak jest pracowity, skoro zarabia jakieś grosze i nie ma ambicji ? To, że ktoś myje gary po sobie i umie obsłużyć pralkę nie znaczy, że jest pracowity.

Poza tym jaka miłość, skoro tak naprawdę NIC Was nie łączy?

Jest pracowity bo żadnej pracy się nie boi,o to mi chodzilo,a niestety u niego pracowitosc nie idzie w parze z ambicja ...bo tak jak juz napisalam nie boli go to,ze zyje na przecietnym poziomie

Edytowane przez DarkChic
Czas edycji: 2010-10-13 o 11:38
DarkChic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:39   #14
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
Z prostego powodu...bo go kocham
To go bierz. W kiepskim małżeństwie kochanie przejdzie ci migiem. Pytanie, czy chcesz być młodą rozwódką - nie daj Boże z przychówkiem ?
Jak to też Ci nie przeszkadza, to bierz go tym bardziej.

Ale widzicie jak to jest. Facet potrafi postawić ultimatum mimo, ze kocha. A baba...będzie jęczęć i marudzic, a zdecydowanego kroku nie podejmie, bo kocha. Twój TŻ jakoś się nie boi być samemu jakby co. Pewnie planuje się rozejrzeć za jaką inną jak mu kochanie do Ciebie minie - albo i wcześniej. W sumie ma rację. Po co tracić czas kiedy widac, ze nie po drodze razem iść i trzeba sie w końcu na coś zdecydować.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:40   #15
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
Dot.: Dylemat

Zapytaj go, z czego bedziecie zyc, jesli teraz rzucisz studia i zajdziesz w ciaze? Bo chyba nie chcecie zyc, od 1 do 1 byle by starczylo?
Macie odlozone na slub pieniadze? Macie gdzie mieszkac? Jak on to sobie wszystko wyobraza?
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:42   #16
Śniegowa
Oby do wiosny
 
Avatar Śniegowa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 16 716
Dot.: Dylemat

Skazana_na_blusa ma dobry pomysł. Zamieszkajcie razem i zobacz jak to będzie wygladało.
Śniegowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:43   #17
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Dylemat

Jezu, młoda jesteś, studia dopiero co zaczęłaś, niczego jeszcze nie przeżyłaś, a już masz się w małżeństwo pakować z gościem, który mentalnie ma z 50 lat ? Daj spokój. Weź sie tam na tych studiach za kimś sensowym rozejrzyj.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:46   #18
ilkas
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 230
Dot.: Dylemat

jak dla mnie zwiazek nie ma sensu. oboje macie inne potrzeby, marzenia. on chce stabilizacji i doskonale go rozumiem. jest w takim wieku, ze czlowiek mysli juz o rodzinie dzieciach itd. piszesz, ze on sie nie liczy z Toba, z Twoimi potrzebami, ale on o Tobie moglby powiedziec dokladnie to samo, ze on chce zalozyc rodzine a Ty nie chcesz, no i jak to dlaczego nie chcesz skoro go tak kochasz. jesli az tak sie roznia wasze oczekiwania na dzien dzisiejszy to ja bym dala sobie spokoj z takim zwiazkiem.
ilkas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:46   #19
DarkChic
Raczkowanie
 
Avatar DarkChic
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
To go bierz. W kiepskim małżeństwie kochanie przejdzie ci migiem. Pytanie, czy chcesz być młodą rozwódką - nie daj Boże z przychówkiem ?
Jak to też Ci nie przeszkadza, to bierz go tym bardziej.

Ale widzicie jak to jest. Facet potrafi postawić ultimatum mimo, ze kocha. A baba...będzie jęczęć i marudzic, a zdecydowanego kroku nie podejmie, bo kocha. Twój TŻ jakoś się nie boi być samemu jakby co. Pewnie planuje się rozejrzeć za jaką inną jak mu kochanie do Ciebie minie - albo i wcześniej. W sumie ma rację. Po co tracić czas kiedy widac, ze nie po drodze razem iść i trzeba sie w końcu na coś zdecydować.

Masz rację,zgadzam się z Tobą w 100%,ale jak sama widzisz,kobiecie która kocha trudno jest odejsc ( nie wiem,ale wydaje mi sie ,ze jestes albo jakas strasznie twarda psychicznie i potrafisz odchodzic nawet jak jestes bardzo mega zakochana - w tej sytuacji bardzo Ci tego zazdroszczę,albo nigdy jeszcze nie mialas takiego dylematu i nie wiesz jak to jest jak kobiecie ktora bardzo kocha jest trudno zerwac kontakt z mezczyzna ktory jest obiektem tej milosci,albo taka tylko w postach udajesz) Jednakze bardzo Ci dziekuje za opinie i rade
DarkChic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:46   #20
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
bo tak jak juz napisalam nie boli go to,ze zyje na przecietnym poziomie
Jemu nie musi przeszkadzać jego własny, przeciętny poziom, bo tak widać lubi. Ale dlaczego Ciebie, młodą dziewczynę chce do tego poziomu ściągnąć ? A nawet niżej, bo jak zmachacie dzieciaka to raczej Wam się finansowo jeszcze pogorszy.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:47   #21
Śniegowa
Oby do wiosny
 
Avatar Śniegowa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 16 716
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Jezu, młoda jesteś, studia dopiero co zaczęłaś, niczego jeszcze nie przeżyłaś, a już masz się w małżeństwo pakować z gościem, który mentalnie ma z 50 lat ? Daj spokój. Weź sie tam na tych studiach za kimś sensowym rozejrzyj.
Dokładnie to samo myślę....
Nie dość, że jest starszy o 10 lat co samo w sobie jest dość ryzykowne, to jak opowiadasz jest mentalnie .... stary.
Rozumiem on jest taki dojrzały, a nie jak te dzieciaki wokół Ciebie, ale za 10 lat to ty będziesz młodą energiczna 30 latka która będzie chciała spotykać się z przyjaciółmi a w domu będziesz miała zgrzybiałego ramola. Będziesz nieszczęśliwa.
Śniegowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:50   #22
DarkChic
Raczkowanie
 
Avatar DarkChic
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Zapytaj go, z czego bedziecie zyc, jesli teraz rzucisz studia i zajdziesz w ciaze? Bo chyba nie chcecie zyc, od 1 do 1 byle by starczylo?
Macie odlozone na slub pieniadze? Macie gdzie mieszkac? Jak on to sobie wszystko wyobraza?

Właśnie to samo mu mowie moja droga ...on twierdzi ,ze dalibysmy rade...ja na to ciekawe jak...i taka rozmowa z nim
DarkChic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:52   #23
Śniegowa
Oby do wiosny
 
Avatar Śniegowa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 16 716
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
Właśnie to samo mu mowie moja droga ...on twierdzi ,ze dalibysmy rade...ja na to ciekawe jak...i taka rozmowa z nim
No i sama tu sobie odpowiadasz na dylemat.... Jeśli już teraz po 1,5 roku nie umiecie rozmawiać i się dogadać- a wierz mi to jest podstawa dobrzego związku- to co będzie za 10 lat?
Śniegowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:53   #24
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
Jest pracowity bo żadnej pracy się nie boi,o to mi chodzilo,a niestety u niego pracowitosc nie idzie w parze z ambicja ...bo tak jak juz napisalam nie boli go to,ze zyje na przecietnym poziomie
cóż....zastanów się czy widzisz siebie u boku kogos kto nie zapewnia Ci takiego statusy życia do jakiego jestes przyzwyczajona i nie przeszkadza mu to wcale bo że nie zapewni bo nawet nie ma ambicji aby to zrobić
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:53   #25
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
Dot.: Dylemat

Dla mnie to nie jest dojrzaly facet, moze tylko fizycznie. Bo jesli chce zakladac rodzine, to trzeba miec z czego ja wyzywic. To nie dziala na zasadzie idziemy na zywiol.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 11:55   #26
fluoxetine
Wtajemniczenie
 
Avatar fluoxetine
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 2 034
Dot.: Dylemat

Chodzenie, czyli bycie z Tobą nie ma dla niego sensu? Faktycznie to świadczy o wielkim uczuciu z jego strony. Miłość nie stawia warunków "albo coś zrobisz, albo tam są drzwi". Z jego zachowania jasno wynika, że potrzebna mu jesteś tylko do tego, żeby miał w końcu tą żonę i ludzie się od niego odczepili... Uciekaj od niego, bo to nie jest człowiek, który chce dać Ci szczęście.
__________________
czytam!
stop wishing - start doing
be fit, not skinny!
176/56
fluoxetine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 12:04   #27
DarkChic
Raczkowanie
 
Avatar DarkChic
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez fluoxetine Pokaż wiadomość
Chodzenie, czyli bycie z Tobą nie ma dla niego sensu? Faktycznie to świadczy o wielkim uczuciu z jego strony. Miłość nie stawia warunków "albo coś zrobisz, albo tam są drzwi". Z jego zachowania jasno wynika, że potrzebna mu jesteś tylko do tego, żeby miał w końcu tą żonę i ludzie się od niego odczepili... Uciekaj od niego, bo to nie jest człowiek, który chce dać Ci szczęście.

Własnie tak samo pomyślałam,dlatego zapytalam go wprost..on zapewniał mnie,że na pewno tak nie jest...(ale wiadomo,zapewnienia to tylko słowa)

Wierzyłam ,że mnie kocha (a w takie rzeczy bardzo trudno mi uwierzyć,jestem nieufną osobą)bo okazywał to,ale teraz...już nie wiem co mam myśleć....a tym bardziej co robić.

Jestem osobą,która traktuje takie sprawy jak miłość poważnie-walczę zawsze o takie coś -może za dużo się bajek naoglądałam,ale od zawsze wierzyłam w siłe miłości...jednak,życie pokazuje ,że milość to chyba nie wszystko-dopiero chyba teraz to zauważyłam...
Boję się ze stracę fajnego mężczyznę, a że znajdę tylko gorszego z większymi wadami...

Edytowane przez DarkChic
Czas edycji: 2010-10-13 o 12:08
DarkChic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 12:11   #28
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
Masz rację,zgadzam się z Tobą w 100%,ale jak sama widzisz,kobiecie która kocha trudno jest odejsc ( nie wiem,ale wydaje mi sie ,ze jestes albo jakas strasznie twarda psychicznie i potrafisz odchodzic nawet jak jestes bardzo mega zakochana - w tej sytuacji bardzo Ci tego zazdroszczę,albo nigdy jeszcze nie mialas takiego dylematu i nie wiesz jak to jest jak kobiecie ktora bardzo kocha jest trudno zerwac kontakt z mezczyzna ktory jest obiektem tej milosci,albo taka tylko w postach udajesz) Jednakze bardzo Ci dziekuje za opinie i rade
Oczywiście, ja tutaj zawsze i wszystko udaję. Naprawdę mam na imię Stefan, mam 64 lata i wiodę żywot starego kawalera.


Powiem Ci tak.
Myśleć trzeba po prostu, miłość z tego nie zwalnia i niczego nie tłumaczy. Poza tym nie każdy związek musi kończyć się ślubem, związki są też po to żeby zbierać doświadczenia i sobie po prostu wspólnie być. Choćby tylko przez jakiś czas. Nie ma w tym nic strasznego, tak jak i smotność jest potrzebna i też niestraszna.

Kochanie to za mało żeby być szczęśliwym. Zależy jaka to miłość i do kogo.
A skoro on stawia Ci ultimatum, to sprawa jest jasna. Wybieraj. Dobrze, ze Cię nie zwodzi i nie cuduje, chce żeby było tak jak on chce albo wcale. Pomijam jego motywacje jakie za tym stoją, ale to dla Ciebie lepiej jak tak postawił sprawę - daje Ci jasno odczuć, że jak teraz zdecydujesz się na wpólne życie z nim, to już zawsze będziesz robić tak jak on to widzi. Chcesz tego ? Odpowiedz sobie i decyduj. Ja bym nie chciała. Ale to ja.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
Właśnie to samo mu mowie moja droga ...on twierdzi ,ze dalibysmy rade...ja na to ciekawe jak...i taka rozmowa z nim
hehe, czyli jednak gówniarz

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
Boję się ze stracę fajnego mężczyznę, a że znajdę tylko gorszego z większymi wadami...
No taaak, pewnie - jesteś już taka stara, że nie ma szans żebyś po tej fantastycznej partii mogła jeszcze kogokolwiek poznać lepszego. Gdzie i kiedy, nie ?

To bierz, co masz - powtarzam po raz kolejny.

O losie...nie no, ja już podziękuję.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 12:14   #29
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 155
Dot.: Dylemat

Siła miłości, siła miłości, to rzeczywiście ciut bajkowo brzmi, szczególnie w zderzeniu z rzeczywistością.

Spróbuj na chłodno przeczytać to co sine pisze, bo mądrze pisze.

Trwałego, szczęśliwego związku się samą miłością nie zbuduje. Macie inne podejście do życia, inne oczekiwania, w zasadzie totalne inne plany. On stawia Ci warunek, który z tego co zrozumiałam, jest dla Ciebie trudny do przyjęcia i niezgodny z przekonaniami. Teraz to robi. To pomyśl o tym co będzie później. Jak będzie wyglądać Twoje życie przy jego boku za kilka, kilkanaście lat? Widzisz to? Bo ja, pomimo bujnej wyobraźni jakoś nie potrafię zobaczyć szczęśliwej Ciebie w tym układzie.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-13, 12:15   #30
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: Dylemat

Cytat:
Napisane przez DarkChic Pokaż wiadomość
kobiecie która kocha trudno jest odejsc
Factowi też jest trudno odejść ale jak widzisz, Twój postawił ultimatum. Nie ma się co roztkliwiać, tym bardziej, ze roztkliwianie się nie jest obustronne.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.