"Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2 - Strona 132 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-10-14, 20:55   #3931
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 604
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez muron Pokaż wiadomość
ja myślę o tych z allegro jednokolorowych, bo w ciapki słodkie, ale nawet 12 zł na jednej więcej

ja myslałam o 40 pieluchach i np 10 samych wkładach dodatkowo. Bo w ciągu dnia może się zdażyć wymiana tylko wkładu, czy moczą się całe majtki?

Wolę więcej, a rzadziej prac;-) Zresztą można zawsze dokupić.

Ja średnio proekologoiczna w tym momencie, ale jak myślę o wyrzucaniu do śmieci, dosłownie 150-200 zł miesięcznie....szlag mnie trafia. Bo za to mozna mieć cos dla dziecka fajnego, lub siebie


Niby więcej nie planuję, ale widzę, że i używane schodzą.

Tż opodejmie ostateczną decyzje.


pampesy używane byłyby na dłuższe wyjścia etc.
kma982 za-bi-ła-bym


teraz ja gotuję, ale po powrocie z macierzyńskiego znowu podział-kto da radę.

Mój je wszystko oprócz podrobów i flaków-tu się zgadzamy, nawet jak nie smakuje, najwyżej prosi, żeby więcej czgoś tam nie robic;-)
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 20:57   #3932
szizuho
Raczkowanie
 
Avatar szizuho
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 407
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
Jejku jak mnie dziś Tż wkurzył!! Masakra jakaś!! I nie chodzi o to, że jestem w ciąży i mam humory...
Mam z nim od dawna pewien problem - on prawie nic nie je, tzn. baaardzo wybrzydza jeśli chodzi o jedznie-nie wiem, chyba jego mamusia mu tak pozwoliła na to i od kiedy mieszkamy razem mam problem z gotowaniem, bo żeby on się najadł, to ja muszę zrezygnowac z niektórych potraw...on nie jada zup, makaronów, kasz, sosów pomidorowych, klopsików w żadnym sosie, mięs innych niż pierś z kurczaka, kotlet schabowy i ew. jakaś pieczeń ale bez sosu, nie lubi gotowanej kapusty ani modrej, ani eksperymentów w kuchni, nie je naleśników, klusek, pyz, pierogi tylko z kapustą i grzybami, nie je zapiekanek, lecza, gulaszu, itp. w ogóle nie jada gotowanego mięsa, za pieczonym nie przepada, najlepiej żeby wszystko smażone było na głębokim tłuszczu więc ja niektórych z tych dań nie jadłam ponad dwa lata czasem robię dwa obiady, ale wtedy dużej to trwa i on zrzędzi i narzeka, że po co sama sobie robotę i gotuję dwa obiady - nie rozumie, że to dla niego przecież, bo gdyby to ode mnie zależało, to ja bym nie gotowała...Poza tym on nie lubi jak dwa razy pod rząd jest ten sam obiad... Często się o to kłócimy, bo wkurza mnie, że nie dośc, że rzadko gotuję to czego on nie lubi, czasem gotuję dwa obiady (jak mam ochotę na jakiś makaron...) i codziennie muszę coś nowego wymyślac, to jeszcze on często stoi nade mną w kuchni i patrzy mi na ręce, w dodatku poucza - to mi posol bardziej, to podsmaż mocniej, tego daj więcej A dziś przyszedł o 19:30 z pracy obiad miałam przygotowany - ziemniaki czekały na zrobienie z nich frytek i rybka już w panierce przygotowana czekała na usmażenie...wszedł do kuchni i mówi - ale rybę dobrze mi posól i mocno przypiecz...jak już zaczęłam to robic, to wszedł i mówi, a dlaczego więcej oliwy nie dodałaś do smażenia (w sumie może i dałam mało, ale się skończyła właśnie)...wkurzyłam się i powiedziałam, że ma sobie sam to dokończyc i wyszłam z kuchni, a on mi na to, ze miałam tyle czasu, to mogłam skoczyc do sklepu po oliwę
Stwierdziłam, ze od dziś nie gotuję dla niego, niech sam się martwi coś zjeśc i czy to coś jest w lodówce...
Poza tym koleżanki patrzą na mnie jak na dziwoląga, bo mu tak dogadzam, u nich jest prosto, czasem dwa razy pod rząd to samo, czasem nie zrobią nic i mąż sobie kiełbaskę zagrzeje,...
Mojego Tżta mama tak rozpieściła, bo nie pracowała i mogła codziennie robic na obiad inne frykasy, a ja pracuję do 16 i nim zrobię jakieś zakupy po drodze, to czasem w domu o 17 jestem a jeszcze obiad trzeba zrobic...
Teraz siedze w kuchni i słucham radia, zostawiłam go samego w pokoju, normalnie jakbym miała gdzie pójśc, to bym go dzisiaj olała nie mam ochoty nawet patrzec na niego...grrrr

lilijka ma rację. nie gotuj dla niego wcale przez tydzień albo dwa to później doceni makaron z serem albo pampuchy z jogurtem. Im jest zbyt dobrze obiadki na stole czekają, pełna lodówa.... trzeba czasem byc twardą i się nie dac.....

trzymam kciuki
szizuho jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 20:59   #3933
kma1982
Wtajemniczenie
 
Avatar kma1982
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 428
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

To pewnie też moja wina, bo problem zaczęłam dostrzegac dopiero niedawno...wcześniej wydawało mi się, że jest ok...mama i jakieś starsze znajome często mówiły mi, że z factem można się kłocic, ale obiad zawsze musi byc, bo inaczej facet zacznie z domu uciekac...i tak gotowałam, ale po rozmowie z kilkoma koleżankami (młodymi mężatkami) doszłam do wniosku, że tylko mój ma wiecznie problem i że one nie gotują codziennie, tylko ja...skoro on nawet tego docenic nie potrafi, to po co ja mam to robic Mam nadzieję, że wytrwam chociaz z tydzień i nie ugotuję mu nic...
__________________
kma1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:04   #3934
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 604
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez MARIKA.S Pokaż wiadomość
muron daj maila na priv to prześlę Ci w Wordzie obliczenia tych pieluch
Pul Minkee ładne szczególnie dla naszych dziewuszek

Kurcze chyba bym chciała, zobaczę co TŻ, wiem, że teściowa szykuje na narodziny parę (jak przy tym obecnym, 1. wnuku) stów to byłoby na połowę;-)

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
To pewnie też moja wina, bo problem zaczęłam dostrzegac dopiero niedawno...wcześniej wydawało mi się, że jest ok...mama i jakieś starsze znajome często mówiły mi, że z factem można się kłocic, ale obiad zawsze musi byc, bo inaczej facet zacznie z domu uciekac...i tak gotowałam, ale po rozmowie z kilkoma koleżankami (młodymi mężatkami) doszłam do wniosku, że tylko mój ma wiecznie problem i że one nie gotują codziennie, tylko ja...skoro on nawet tego docenic nie potrafi, to po co ja mam to robic Mam nadzieję, że wytrwam chociaz z tydzień i nie ugotuję mu nic...
my się podzieliliśmy ja gotuję, on sprząta, ja mopa w ręce nie trzymam, on to odkurzacze, kibelki etc

Ale gotowac umie, choć gorzej;-), pracował na emigracji na kuchni jako prawa ręka szefa kuchni (w normalnej restauracji) to podpatrzył.

A że umysłowy to nie je dużo i ciężko hi hi. Makaron z serem lubi Kurde, zjadłabym....
Wracam do pracy pod koniec maja to on wraca tez do gotowania, tym bardziej że ma ruchome dni wolne, moja mama nie będzie dzięki temu co dziennie u mnie

albo smazony na maśle jak prababcia robiła
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:09   #3935
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

kma, to co Twój tż w ogóle je??? Jak długo zamierzasz robić po dwa obiady??niech je, to co Ty przygotujesz. Nie pasuje? - to niech ugotuje sobie sam, a nie poucza, to dosól, tam dolej oleju..zamiast docenić, że się starasz i gotujesz to co on lubi, rezygnujesz ze swoich smakołyków... sorry, ale ja rozumiem, że można czegoś nie lubić, jakiegoś składnika, ale tak wybrzydzać??? Sądzę, że Twoje zachowanie było jak najbardziej na miejscu. Weź pod uwagę, że jak pojawi się dziecko, nie będziesz miała czasu na gotowanie, a tym bardziej dwóch obiadów.....w końcu powinien to zrozumieć, a jak sam coś przygotuje, to zobaczy, ile to trwa...
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:09   #3936
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Ale fajne zakupy porobilyscie, i fajnie, ze u Was w lumpkach mozna takie cuda wyszukac, tu same resztki, albo starocie, dlatego ja kupuje wszystko nowe i dla malenstwa i dla dziewczyn i dla nas, ale za to szukam promocji.
Czasem na ebayu wypatruje cos nowego i tanio.
Co do badan cukrzycy, ja tam zdania nie zmieniam i ciesze sie, ze tu tych badan nie robia, jak nie ma wskazac, zreszta w krwi tez mozna cukier wykryc przeciez, mi w ogole zadnych badan ginekolog nie robi na pusty zoladek, wiec wychodze z zalozenia, ze maja jakies badania opracowane, ktore wykazuja, ze tyle badan nie jest konieczne, bo jednak opieka lekarska jest tu dobra, a czym mniej ingerencji lekarskiej, tym lepiej podobno .
Jakby w krwi jej wyszlo cos nie tak, to wtedy koniecznie bym musiala ta glukoze pic, albo jakbym sama chciala, bo prywatnie mozna robic co sie chce.
Ale moja bratowa robila badania genetyczne, i lekarze powiedzieli, ze urodzi chore dziecko, kazali zastanowic sie nad aborcja , przeplakala wiele nocy, bila sie z myslami, w koncu stwierdzila, ze jak Pan Bog tak chce, to widocznie tak ma byc, i mimo wszystko urodzi.
I tak w stresie do konca ciazy, ile lez wylala to jej, tymczasem dziecko zupelnie zdrowe tylko malutkie sie urodzilo.
Wiec te badania tez nie daja pewnosci, ona miala powtarzane kilka razy w super klinice, a dziecko zdrowe bylo.
Nie znaczy to, ze odradzam takie badania, twierdze tylko, ze nawet jak lekarz twierdzi, ze wynik jest zly, to nie zawsze to sie zgadza .

Posprzatalismy z TZ mieszkanie, szybciej we dwoch idzie, ale nie na dlugo, bo mlodsza wlasnie lakier do paznokci wylala na podloge, wiec znow musialam wstanac.
Marika to fakt, dzieciaki caly czas rosna, ale tak zwany "zastoj" tez maja, bynajmniej moje mialy, za to teraz obie rosna jakby sie zmowily, ale tak ma byc.
Moja najstarsza ma 9 lat, i ostatnio tak mi smignela, ze oczom nie dowierzam

Nareszcie chwila relaksu, tylko laptop i ja, dzieciaki powoli ida do lozek, a TZ muzyki slucha, ktora malej chyba sie podoba, bo zawsze kopie, jak muzyke slyszy
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:11   #3937
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 827
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

szizuho tak jak pisze hawea (dziękuję ) ja mam zamiar rodzić na Kamieńskiego w wodzie (a zobaczymy czy się uda) i Supernovaja zdaje się też wiec wszystkie trzy się na ten chyba szpital decydujemy. Ma bardzo dobre opinie jeśli chodzi o porodówkę, ocena jego spada trochę przy personelu dla noworodków, na który część osób narzeka. Ja na pewno już zdania nie zmienię, jeśli będę rodzić naturalnie, i mam już umówioną na spotkanie swoją położną z Kamieńskiego. W listopadzie mamy się spotkać i pokaże mi też szpital, więc dam znać po spotkaniu
Natomiast gdybym z góry jednak miała być skazana na cesarkę (u mnie może się pojawić problem z współmiernością porodową - tak to się nazywa? - jeśli moja córeczka urośnie na duża bo mam bardzo wąską miednicę) to chyba zdecydowałabym się na Kliniki, bo tam pracuje mój lekarz i jest bardzo chwalony jeśli chodzi o cesarki.

Co do staników do karmienia, nam w SR mówili żeby najlepiej kupić je ok 36. tyg, bo na koniec piersi mocno rosną i żeby pamiętać, żeby dało się włożyć do niego na płasko jeszcze swoją dłoń, bo tyle mogą urosnąć piersi pod wpływem produkowania mleka. Inaczej stanik będzie cisnął i drażnił. Dlatego ja na razie się wstrzymuję. I tak widzę że w ostatnim tygodniu mi bardzo biust urósł...

Z zakupami ja jestem daleko w tyle poza ubrankami (większość dostanę w weekend), misiami (do powieszenia nad łózeczkiem), jedną pościelą i kołyską na pierwsze 3 miesiące i podgrzewaczem do butelek... Nie mam ani butelek, ręczniczków, zestawu do pielęgnacji, apteczki, kosmetyków, wanienki, mebelków, wózka, fotelika, lampki, przewijaka, nic dla siebie - ani przyborów higienicznych, ani koszul do karmienia czy porodu (przestaje się miescic w swoje dotychczasowe wiec spie w t-shirtach TŻa...) A Wy już tyle macie! Rany ile wydatków przede mną...
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:14   #3938
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 903
GG do lilijka3
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

apropo muzyki ja dzisiaj słuchałam koncert fortepianowy E.Griega i dzidziuś zaczął w rytm się ruszać Lubię słuchać klasyki, to takie zboczenie zawodowe.
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:16   #3939
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez szizuho Pokaż wiadomość
Tak właśnie jestem z Wrocławia i termin mam na 22 lutego i ma dziewczynka. Ja tez chce rodzic na Kamieńskiego bo tam pracuje mój lekarz a poza tym mam miec cesarkę. Pierwszą córkę rodziłam na Brochowie tez przez cc ale teraz decyduje się właśnie na Kamieńskiego. A wy na kiedy macię terminy, jęśli się nie mylę i dobrze doczytałam to ok 6 tygodni przed mną.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------


Dzziękuję, mam
szizuho, ja mam termin na 13 lutego (wcześniej na 16-ego, ale to i tak jest tylko orientacyjna data). U nas będzie synek Imienia jeszcze nie mamy, ale chyba będzie Sebastian
A jaki lekarz prowadzi Ci ciążę? Bo ja dopiero będę zjeżdżać do Wrocka. I czemu masz cc?
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:18   #3940
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Kma nie przejmuj się nim... niech sam gotuje sobie. Podziwiam Cię że miałas siłę gotować 2 obiady.
U mnie mój TŻ też wybrzydza bo dużo nie zje...ale raczej mięso każde je pod każdą postacią - najwazniejsze by do tego był sos i ziemniaki to wtedy zje wszystko .

Choć i tak mnie drażni że wybrzydza z warzywami i innymi takimi, mimo wszystko u Ciebie to mam wrażenie że faktycznie Twojego TŻ mamusia rozpieściła w jedzonku...i wcale nie starała się mu pokazać że może przecież zjeść coś pod inną postacią - skoro nie smakuje mu pod taką i taką.

Ech! faceci! czasem są gorsi niż kobiety w ciąży
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:21   #3941
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 827
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

aha, szizuho ja mam z nas Wrocławianek (przynajmniej tych które się tu udzielają) termin najwcześniej chyba bo na 18.01. to pierwsza sprawdzę szpital ale nie no, naprawdę, ostatnio gadałam z ciocią która rodziła tam tuż przed remontem i mówi, że nawet wtedy było ładnie, schludnie, no i jak miała położną to nie było żadnych zastrzeżeń. Może później na oddziale noworodków, jak jej synek zachorował, to personel był gorszy, ale poza tym OK (wcześniej rodziła na Dyrekcyjnej i mówi że nigdy więcej! Nie pozwolili jej ani przewijać, ani przebierać, ani kąpać dziecka, nie można było mieć swoich ubranek, a dzieci były ciasno wiązane w rożki, nawet na wyjście do domu musiała dać pielegniarkom swoje ubranka bo nie pozwalały samemu ubierać... Paranoja... Nie mówiąc o tym że wszyscy olali to że jej poród nie postępuje... Wujek musiał zrobić awanturę i od razu zadziałało)
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:23   #3942
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

kma ale rozpieszczony, ten Twoj TZ.
Moj na poczatku naszego malzenstwa lubil krytykowac co przygotowalam, i przewaznie przy kims.
Fakt, ze wtedy nie umialam jakos super gotowac, ale wkurzylam sie, przestalam wiec robic kanapeczki do pracy, obiadki na pore tez sie skonczyly, i docenil chlopina.
Jak nie pochwali to tym bardziej nie krytykuje.
On jadl strasznie niezdrowo, jak wszyscy w jego rodzinie, ja bardziej zwracam uwage, by jedzenie bylo wartosciowe i jak najmniej kaloryczne, no i w koncu po latach, mowi ze nie rozumie, jak mogl kiedykolwiek tak niezdrowo jesc, moja kuchnie chwali, zreszta jakby tak dalej jadl, to nie wiadomo jakby to na jego zdrowie wplynelo.
Mial kilka wykladow o zdrowym jedzeniu, dzialaniu tegoz na organizm, i teraz jak mnie pilnuje, to wlasnie zeby dobry tluszcz kupic , a najlepiej jak najmniej tluszczu, potrafi mi uwage zwrocic jak cole pije, a to juz mile nie jest, bo ja w tej ciazy cole lubie.
Ale ogolnie narzekanie sie skonczylo.
Jego zadanie to szykowanie sniadan wekendowych (bo w tygodniu czasu brak), gotowac nie umie, wiec sie nie wychyla, po tym jak zrobil niejadalne spaghettii, bo zapomnial i o ziolach i o tluszczu do sosu, ani odrobiny nie dal.
Ale ja gotuje podwojnie, ze wzgledu na siebie, bo ja wegetarianka, a TZ i dzieciaki nie.
Ale kombinuje tak by jak najmniej sie narobic, poza tym mieso jedza 2-3 razy w tygodniu, bo tak podobno najzdrowiej jest(Tz twierdzi, ze tak wykladowca dietetyczny im wpajal).
3 obiady tez mi sie zdarzylo gotowac, jak mlodsza miala alergie i czegos tam jesc nie mogla, ale tez kombinowalam tak, by sie za duzo nie narobic
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:28   #3943
szizuho
Raczkowanie
 
Avatar szizuho
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 407
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez hawea Pokaż wiadomość
szizuho, ja mam termin na 13 lutego (wcześniej na 16-ego, ale to i tak jest tylko orientacyjna data). U nas będzie synek Imienia jeszcze nie mamy, ale chyba będzie Sebastian
A jaki lekarz prowadzi Ci ciążę? Bo ja dopiero będę zjeżdżać do Wrocka. I czemu masz cc?
Fajne imię, my dla chłopczyka mieliśmy Tymon, a dla dziewczynki mamy Michalina (takie imię wybrała starsza córka 7lat).

Mój lekarz to Tomasz Żołnierczyk, młody ale świetny specjalista jeszcze nie jest zmanierowany jak jego starsi koledzy. Przyjmuje raz w tygodniu w przychodni na NFZ. Jeśli bedziesz zainteresowana to podam Ci namiary, a w przychodni na Nowym Dworze przyjmuje.

CC na Kamienskiego tak juz jest że jak była pierwsza cesarka to i przy drugim porodzie też bedzie cesarka. Ja jestem straszna panikara i cholernie boję się bólu wiec nie wiem czy naturalny poród bym zniosła. I na dodatek mam tyłozgięcie.... więc kilka powodów jest.
szizuho jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:30   #3944
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

A, ja postanowilam nie kupowac sobie do konca ciazy zadnych ciuchow ciazowych .
Chyba ze sytuacja (znaczy brzuch) mnie do tego zmusi.
Jakos na poczatku wrzesnia TZ kupil mi 2 pary spodni, spodnice, bluzke plus dokupilam 2 pasy ciazowe (tzn. on mnie zmusil do kupienia tych rzeczy) i poki co ku mojej radosci za duze mi sa, nosze spodnie swoje, ktore mi byly ciut za duze, bluzki pasuja wszystkie, a jak nie to pas zakladam, plus kupilam 2 pary spodni na gumke w moim rozmiarze, i mam cicha nadzieje, ze mi to wystarczy.
Poki co mam ponad 4 kg na plusie, jak mam kurtke to nikt nie poznaje, ze jestem w ciazy, mam nadzieje, ze wiecej jak 5-6 kg. nie przytyje do konca..
Ze starsza mialam prawie 12 kg. na plusie, z mlodsza 16, o zrzucenie sie nie martwie, bo karmiac i biegajac za nimi 3 pewno zrzuce, ale jak pomysle, ze mam wygladac jak w 2 ciazy, to .
Ogolnie bardzo aktywna jestem, i mam nadzieje, ze to mi pomoze utrzymac wage jako tako.
Poza tym myslalam, ze ciut choc palce mi "przytyja" tymczasem shudly jeszcze, do tego stopnia, ze bardzo maly pierscionek przytrzymujacy obraczke tez sie zsuwa, az sie boje ze ja zgubie, a zdjac nie moge, bo TZ sie obraza, i zaraz sciaga swoja
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:35   #3945
stalowamagnolia
Wtajemniczenie
 
Avatar stalowamagnolia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 2 080
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

kma, współczuje! Bozie, to co On je jak nic nie je Dziewczyny mają rację - przestań Mu gotować na jakiś czas...Wytrwałości życzę!
Mój na szczęście zjada wszystko co Mu podam i to w taaakich ilościach, że głowa mała , ale w sumie nie ma się co dziwić - waży ponad 100kg
__________________
Marcelek
ur. 31. 01. 2011r.



Edytowane przez stalowamagnolia
Czas edycji: 2010-10-14 o 21:42
stalowamagnolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:46   #3946
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez szizuho Pokaż wiadomość
Fajne imię, my dla chłopczyka mieliśmy Tymon, a dla dziewczynki mamy Michalina (takie imię wybrała starsza córka 7lat).

Mój lekarz to Tomasz Żołnierczyk, młody ale świetny specjalista jeszcze nie jest zmanierowany jak jego starsi koledzy. Przyjmuje raz w tygodniu w przychodni na NFZ. Jeśli bedziesz zainteresowana to podam Ci namiary, a w przychodni na Nowym Dworze przyjmuje.

CC na Kamienskiego tak juz jest że jak była pierwsza cesarka to i przy drugim porodzie też bedzie cesarka. Ja jestem straszna panikara i cholernie boję się bólu wiec nie wiem czy naturalny poród bym zniosła. I na dodatek mam tyłozgięcie.... więc kilka powodów jest.
jasne, jeśli mogłabyś podać namiary to bardzo bym prosiłazawsze to lepiej, jak lekarz pracuje tam gdzie się rodzi.
hmm, ja przed zajściem w ciążę też miałam tyłozgięcie, nie wiedziałam, że to się kwalifikuje do cesarki?? muszę lekarza wypytać wobec tego, a idę dopiero 12-ego listopada we Wrocławiu....

Michalina - bardzo ładnie, oryginalnie
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png




Edytowane przez hawea
Czas edycji: 2010-10-14 o 21:51
hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 21:59   #3947
szizuho
Raczkowanie
 
Avatar szizuho
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 407
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez hawea Pokaż wiadomość
jasne, jeśli mogłabyś podać namiary to bardzo bym prosiłazawsze to lepiej, jak lekarz pracuje tam gdzie się rodzi.
hmm, ja przed zajściem w ciążę też miałam tyłozgięcie, nie wiedziałam, że to się kwalifikuje do cesarki?? muszę lekarza wypytać wobec tego, a idę dopiero 12-ego listopada we Wrocławiu....

Michalina - bardzo ładnie, oryginalnie
Wiesz te tyłozgięcie to mi na Brochowie powiedzieli że szyjka jest tak odchylona i dłucha że nigdy sama nie urodzę, ale ja się z tego powodu ciesze bo od pierwszego dnia jak zaszłam w ciążę to wiedziałam że tylko cesarka

Tel. do przychodni 71 783 30 09 ul. Gubińska 8 Salutaris Vite. W tej przychodni nie ma jakiegoś rewelacyjnego usg ale lekarz warty polecenia. Dał mi skierowanie bez problemu na usg genetyczne i co chwila podrzuca to na nowe badania (w dalekiej rodzinie był zespół Downa). Ja mam u niego wizyty co 3 tygodnie, przyjmuje tylko w środy od 15.

A z której strony do wrocławia sie dostajesz??
szizuho jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:11   #3948
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez szizuho Pokaż wiadomość
Wiesz te tyłozgięcie to mi na Brochowie powiedzieli że szyjka jest tak odchylona i dłucha że nigdy sama nie urodzę, ale ja się z tego powodu ciesze bo od pierwszego dnia jak zaszłam w ciążę to wiedziałam że tylko cesarka

Tel. do przychodni 71 783 30 09 ul. Gubińska 8 Salutaris Vite. W tej przychodni nie ma jakiegoś rewelacyjnego usg ale lekarz warty polecenia. Dał mi skierowanie bez problemu na usg genetyczne i co chwila podrzuca to na nowe badania (w dalekiej rodzinie był zespół Downa). Ja mam u niego wizyty co 3 tygodnie, przyjmuje tylko w środy od 15.

A z której strony do wrocławia sie dostajesz??
Dziękuję za namiary, już sobie zapisałam. Ja na razie jestem w Belgii A we Wrocławiu mieszkam na Maślicach a Ty?
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:15   #3949
szizuho
Raczkowanie
 
Avatar szizuho
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 407
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez hawea Pokaż wiadomość
Dziękuję za namiary, już sobie zapisałam. Ja na razie jestem w Belgii A we Wrocławiu mieszkam na Maślicach a Ty?

A więc daleko nie bedziesz miała bo lekarz jest na nowym dworze w wieżowcu gdzie fryzjer Halina przy stacji benzynowej shell.
I ja tez mieszkam na Nowym Dworze. Rok temu moi znajomi kupili mieszkanie na Maślicach na Gosławickiej...oj głośno teraz tam się zrobiło przez ten stadion
szizuho jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:27   #3950
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 827
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Stalowamagnolio to jak mój - 115kg i 2m wzrostu ciężko wykarmić

kma ja bym już dawno temu przestała gotować. Mój też na początku wybrzydzał, ze tego nie lubi, tamtego nie lubi, ale jak zaczął przychodzić na obiadki do moich rodziców to nie miał wyjścia, jadł co było i bardzo polubił

Rany, dziewczyny, Wy tak o tej cesarce z miłością normalnie piszecie, a ja się cholernie boję, że mnie na nią mogą skierować Ja chcę naturalnie i z moim TŻem!!!
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:28   #3951
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez szizuho Pokaż wiadomość
A więc daleko nie bedziesz miała bo lekarz jest na nowym dworze w wieżowcu gdzie fryzjer Halina przy stacji benzynowej shell.
I ja tez mieszkam na Nowym Dworze. Rok temu moi znajomi kupili mieszkanie na Maślicach na Gosławickiej...oj głośno teraz tam się zrobiło przez ten stadion
no, my mieszkamy jakieś 700 metrów od stadionu ale generalnie hałas do nas nie dociera Jak chodziłam do liceum, to często jeździłam na Nowy Dwór, bo większość znajomych z klasy była właśnie z tej dzielnicy
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:36   #3952
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Jejku Was nadrobic...

Co do tej linii od pepka w dol to ja juz ja mam dosc dlugo jakos bardzo wczesnie mi sie pojawila ale na poczatku myslalam, ze mi sie tylko tak wydaje, potem ze moze po prostu to moje bujne brzuchowe wlosy a teraz juz widac ewidentnie ze to ta krecha Z mama gadalam to mowila, ze tez miala takie cos ale tylko w pierwszej ciazy.

Dzis bylam u lekarza i okazalo sie ze dalam rade bez antybiotyku wyleczyc sie z bakterii w moczu i mam bardzo ladny mocz
Ale szczerze przyznam, ze sporo sie musialam napracowac...bo pilam bardzo duzo plynow, potrafilam zjesc cala cytryne w ciagu dnia oczywiscie taka w herbacie...bo ja sobie wkrajam plaster taki gruby i druga polowe wciskam, a jak wypije herbate to zjadam ten plaster cytryny i w ten sposob cala cytryna dziennie byla opanowana pilam te herbatki zurawinowe itd. itp. i na szczescie dalo to dobry skutek

Lekarka stwierdzila ze jestem dopiero w 21 tc ;/ termin mam na 25 lutego..wiec wychodzi na to ze to moja ciaza jest najmlodsza... Jeszcze troche to chyba bede musiala przeniesc sie do mam marcowo-kwietniowych...
No i nie chciala mi dac skierowania na kolejne USG a tam jak byk jest napisane ze nie dokonano badania serca, ze wzgledu na ulozenie...wiem tylko ze serduszko bije ale nie wiem jak z jego budowa... A juz nie pamietam czy ten prywany lekarz mowil mi tez o sercu maluszka...
No ale trudno...nie bede sobie nic wkrecac...a najwyzej za jakis czas skocze prywatnie na USG.

Polozne sie smialy z moich wystajacych kosci, o ktorych byla ostatnio mowa bo brzuch mi rosnie a te kosci wciaz wystaja...i mowily ze bym sie im przydala, bo studenci by sie mogli na mnie uczyc

U mnie i u TŻa troche lepiej...zaczelam go troche olewac i sie poprawil...dzis sie nawet spotkalismy bo jechalam do sklepu, co jest obok niego, to po mnie przyjechal (gdzie chcialam autobusem sobie pojechac) a potem mowi ze mnie odwiezie do domu...to sie zgodzilam a on mnie zawiozl do swojego domu...wiec tak milo mi sie zrobilo, bo zawsze byl taki ze od razu sie mnie pozbywal... Nasza dzidzia dzis go pierwszy raz kopnela ale mial mine chyba powoli zaczyna do niego dochodzic ze jest tam czlowiek... I potem dzidzius przestal kopac, to zaczelam lekko naciskac brzuch palcem, bo wtedy zauwazylam ze czesto na to reaguje, to on mi prawie rece zawiazal za to ze tak robie i mowil ze mam uwazac zebym nic (wg niego) MU (nie jej :P) nie zrobila Fajnie bo dalo mi to nadzieje, ze moze cos jeszcze z tego zwiazku wyjdzie...
A jego rodzice to mi go dzis prawie zabili... bo dali mu obiadl z ogromnym kawalkiem SZKŁA... ktore oczywiscie on zgryzl i kawalek polknal, utknal mu prawdopodobnie w gardle ;/ a te kawalki co wyplul to mu poranily w srodku buzie....;/ masakra...a potem jego tata mowi, ze faktycznie pekla mu pokrywka od tego gdzie bylo jedzenie i jeszcze mu nakladal od tej strony co peklo wiec bardzo mozliwe ze ma to w obiedzie...gratuluje ;/ i to mi sie wlasnie u niego w rodzinie nie podoba...zero intelignecji...a przeciez mogli go nawet w taki sposob zabic ;/ jakby mu przelyk, zoladek i jelita pocielo ;/ niby jeszcze ma to w gradle (bo tez glupi nie pojedzie z tym do szpitala...) wiec niewaidomo jak to sie skonczy... A by powinni po prostu ta potrawe wyrzucic...trudno...lepie j tak niz zeby cos sie komus stalo... I to juz nie pierwszy raz on znajduje w buzi podczas obiadu szklo...az sie boje tam chodzic na obiady... I ja mam tam mieszkac jeszcze z malym dzieckiem?!?!
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:42   #3953
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 903
GG do lilijka3
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Jejku Was nadrobic...

Co do tej linii od pepka w dol to ja juz ja mam dosc dlugo jakos bardzo wczesnie mi sie pojawila ale na poczatku myslalam, ze mi sie tylko tak wydaje, potem ze moze po prostu to moje bujne brzuchowe wlosy a teraz juz widac ewidentnie ze to ta krecha Z mama gadalam to mowila, ze tez miala takie cos ale tylko w pierwszej ciazy.

Dzis bylam u lekarza i okazalo sie ze dalam rade bez antybiotyku wyleczyc sie z bakterii w moczu i mam bardzo ladny mocz
Ale szczerze przyznam, ze sporo sie musialam napracowac...bo pilam bardzo duzo plynow, potrafilam zjesc cala cytryne w ciagu dnia oczywiscie taka w herbacie...bo ja sobie wkrajam plaster taki gruby i druga polowe wciskam, a jak wypije herbate to zjadam ten plaster cytryny i w ten sposob cala cytryna dziennie byla opanowana pilam te herbatki zurawinowe itd. itp. i na szczescie dalo to dobry skutek

Lekarka stwierdzila ze jestem dopiero w 21 tc ;/ termin mam na 25 lutego..wiec wychodzi na to ze to moja ciaza jest najmlodsza... Jeszcze troche to chyba bede musiala przeniesc sie do mam marcowo-kwietniowych...
No i nie chciala mi dac skierowania na kolejne USG a tam jak byk jest napisane ze nie dokonano badania serca, ze wzgledu na ulozenie...wiem tylko ze serduszko bije ale nie wiem jak z jego budowa... A juz nie pamietam czy ten prywany lekarz mowil mi tez o sercu maluszka...
No ale trudno...nie bede sobie nic wkrecac...a najwyzej za jakis czas skocze prywatnie na USG.

Polozne sie smialy z moich wystajacych kosci, o ktorych byla ostatnio mowa bo brzuch mi rosnie a te kosci wciaz wystaja...i mowily ze bym sie im przydala, bo studenci by sie mogli na mnie uczyc

U mnie i u TŻa troche lepiej...zaczelam go troche olewac i sie poprawil...dzis sie nawet spotkalismy bo jechalam do sklepu, co jest obok niego, to po mnie przyjechal (gdzie chcialam autobusem sobie pojechac) a potem mowi ze mnie odwiezie do domu...to sie zgodzilam a on mnie zawiozl do swojego domu...wiec tak milo mi sie zrobilo, bo zawsze byl taki ze od razu sie mnie pozbywal... Nasza dzidzia dzis go pierwszy raz kopnela ale mial mine chyba powoli zaczyna do niego dochodzic ze jest tam czlowiek... I potem dzidzius przestal kopac, to zaczelam lekko naciskac brzuch palcem, bo wtedy zauwazylam ze czesto na to reaguje, to on mi prawie rece zawiazal za to ze tak robie i mowil ze mam uwazac zebym nic (wg niego) MU (nie jej :P) nie zrobila Fajnie bo dalo mi to nadzieje, ze moze cos jeszcze z tego zwiazku wyjdzie...
A jego rodzice to mi go dzis prawie zabili... bo dali mu obiadl z ogromnym kawalkiem SZKŁA... ktore oczywiscie on zgryzl i kawalek polknal, utknal mu prawdopodobnie w gardle ;/ a te kawalki co wyplul to mu poranily w srodku buzie....;/ masakra...a potem jego tata mowi, ze faktycznie pekla mu pokrywka od tego gdzie bylo jedzenie i jeszcze mu nakladal od tej strony co peklo wiec bardzo mozliwe ze ma to w obiedzie...gratuluje ;/ i to mi sie wlasnie u niego w rodzinie nie podoba...zero intelignecji...a przeciez mogli go nawet w taki sposob zabic ;/ jakby mu przelyk, zoladek i jelita pocielo ;/ niby jeszcze ma to w gradle (bo tez glupi nie pojedzie z tym do szpitala...) wiec niewaidomo jak to sie skonczy... A by powinni po prostu ta potrawe wyrzucic...trudno...lepie j tak niz zeby cos sie komus stalo... I to juz nie pierwszy raz on znajduje w buzi podczas obiadu szklo...az sie boje tam chodzic na obiady... I ja mam tam mieszkac jeszcze z malym dzieckiem?!?!
jeżeli masz tam mieszkać, to chyba będziesz głodować , bo jak tu się chwycić obiadu z niespodzianką
cieszę się, że obyło się bez antybiotyku
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:50   #3954
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 827
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

o rany, wera u mnie jak stało się coś podobnego z naczyniem żaroodpornym i część wpadła do jedzenia, to po prostu obiad poszedl do kosza i to chyba jest normalne! Co za ludzie... Może Ty sama rób obiady
Nie martw się tym terminem. Widocznie gdyby miał się pojawić okres, to byłby opóźniony, dlatego tak późno zaszłaś w ciążę. Przynajmniej będziesz już po naszych doświadczeniach z porodówki choć wiem, że jakoś przyjemniej wiedzieć, że juz bliżej niż dalej do spotkania z kruszynką
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:52   #3955
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
jeżeli masz tam mieszkać, to chyba będziesz głodować , bo jak tu się chwycić obiadu z niespodzianką
cieszę się, że obyło się bez antybiotyku
Raz mial tez oczywiscie w obiedzie ten drucik, co sa takie druciane gabki do mycia naczyn masakra...tym sie wtedy pamietam ze prawie udusil teraz sie smiejemy ale kiedys na serio moze sie zdazyc tragedia ;/ tylko on tez jest taki gong ze je tak dziko, ze nawet nie poczuje czegos dziwnego... A ja z kolei kazdy drobiazg wyczuje bo jem spokojnie ale z drugiej strony co to za przyjemnosc z jedzenia obiadu jak trzeba uwazac, zeby zaraz szkla nie polknac ;/
A nawet jak bede tam mieszkac to juz powiedzialam mamie ze bede do niej przychodzic na obiad....spacerkiem do mnie to jest 30 min drogi, to tak w sam raz na spacer z dzieckiem
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:56   #3956
_havana_
Raczkowanie
 
Avatar _havana_
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 287
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Ale Was dzisiaj cięzko nadrobić!!

kma1982 ja dokładnie takie same skarpetki jak te zielone w paseczki i szare w żabki kupiłam za 3,49 w biedronce w dwupaku
A z Tżtem to masz naprawdę przesrane z tym gotowaniem ja bym oszalała przy takim menu. Mój to prawie pochłania wszystko. Nawet jak mówi, że nie lubi to jak mu nie dam nic innego to i tak zje cały talerz głodomorek

Weraa cieszę się, że u Was jakaś poprawa Może faktycznie dopiero do niego dochodzi. Ważne, że widać inicjatywę

Dobranoc Kobitki
Wypiłam sobie to kakałko co za mną chodziło od rana i do łóżeczka
__________________
"bo do mnie anioły wchodzą bez pukania
i kawę mi słodzą uśmiechem"
_havana_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:58   #3957
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
o rany, wera u mnie jak stało się coś podobnego z naczyniem żaroodpornym i część wpadła do jedzenia, to po prostu obiad poszedl do kosza i to chyba jest normalne! Co za ludzie... Może Ty sama rób obiady
Nie martw się tym terminem. Widocznie gdyby miał się pojawić okres, to byłby opóźniony, dlatego tak późno zaszłaś w ciążę. Przynajmniej będziesz już po naszych doświadczeniach z porodówki choć wiem, że jakoś przyjemniej wiedzieć, że juz bliżej niż dalej do spotkania z kruszynką
No u mnie jest tak samo, bo tez kiedys sie zdazylo, ze mamie cos prawdopodobnie wpadlo do jedzenia, to calosc wyrzucila...lepsze to niz miec kogos na sumieniu... A oni nie...bo "moze nie wpadlo nic" gdzie jak ogladalismy to naczynie potem, to tam byla az taka wielka dziura...;/ ja jestem bardzo oszczedna, ale tez bym wyrzucila takie jedzenie...tym bardziej ze tam sporo tego szkla musialo wpasc... Mi tez proponowali ten obiad ale intuicja mi kazala odmowic mimo ze ladnie pachnialo

Terminem sie juz nie martwie, bo i tak dziecko bedzie wiedziec kiedy ma wyjsc przynajmniej nie beda go zmuszac zeby wczesniej wyszlo, bo tak sobie po porstu wyliczyli a mozliwe ze mi sie okres wydluzyl bo tyle stresow co ja mialam w tym maju to chyba przez cale zycie tyle nie mialam ;/
No i niby fajnie ze jestem na koncu bo tak jak mowisz poslucham Waszych wrazen...ale czy Wy o mnie biednej ostatniej nie zapomnicie, jak juz Wam sie dzieci urodza? no i ja nie lubie byc ostatnia nawet jak jest sesja, to wole wejsc pierwsza na egz ustny zeby miec to z glowy szybko
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 22:58   #3958
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

cześć Werka, fajnie, że obyło się bez antybiotyków, ja też czasem profilaktycznie zwiększam ilość cytryny w napojach, to pomaga

co do obiadu, no to faktycznie, strach jeść u teściów po prostu musisz jeść tam jak najrzadziej...dobrze, że Twojemu TŻ nic się nie stało...niech on lepiej przeżuwa wolniej pokarm
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 23:01   #3959
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 903
GG do lilijka3
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Dobranoc dziewczynki
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 23:02   #3960
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: "Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

Cytat:
Napisane przez _havana_ Pokaż wiadomość
Ale Was dzisiaj cięzko nadrobić!!

kma1982 ja dokładnie takie same skarpetki jak te zielone w paseczki i szare w żabki kupiłam za 3,49 w biedronce w dwupaku
A z Tżtem to masz naprawdę przesrane z tym gotowaniem ja bym oszalała przy takim menu. Mój to prawie pochłania wszystko. Nawet jak mówi, że nie lubi to jak mu nie dam nic innego to i tak zje cały talerz głodomorek

Weraa cieszę się, że u Was jakaś poprawa Może faktycznie dopiero do niego dochodzi. Ważne, że widać inicjatywę

Dobranoc Kobitki
Wypiłam sobie to kakałko co za mną chodziło od rana i do łóżeczka
Dokladnie...ale nie chwalmy go jeszcze za duzo bo niewiadomo, czy sie zmenia, czy po porstu mial lepszy dzien :P

A co do kakałka to ja na poczatku ciazy 2x dziennie czulam potrzebe wypicia tego teraz juz mi przeszlo :P
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.