Dziewczyny jak maliny-starające i rodzące,jak i tylko wspierające...cz.IX

[lisek15]

Motylku bo jak pisałam wiadomość to jeszcze Cię nie było. Jak juz wyslałam to byłaś Stąd to moje sprostowanie

[aniaxxxxx]

Hejka

Dziekuje motylku za przepis... bede musiala sobie zrobic te ala paczusie

Scio, mam nadzieje ze sie uda z opisu nie wyglada mi to na ciekawa klinike, ale jezeli Wam sie uda to mozna to przebolec

[lisek15]

Napisane przez aniaxxxxx

Hejka

Dziekuje motylku za przepis... bede musiala sobie zrobic te ala paczusie

Scio, mam nadzieje ze sie uda z opisu nie wyglada mi to na ciekawa klinike, ale jezeli Wam sie uda to mozna to przebolec

Cześć

Uciekam spać jeszcze tak z 2 godz

[Pamela86]

helloł laseczki

scio dzielna kobietka z ciebie, i nie było aż tak strasznie jak sie bałaś to teraz czekamy razem z tobą na efekty

ja musialam wstac dzis wczesnie zeby wyszykowac sie na wizyte, tż przyjedzie po mnie o 10tej a tak bym pospala dluzej

motylku moj tez zawsze rano jak szykuje sie do pracy to swieci swiatlo tu gdzie spimy bo szuka ubran i bielizny, no wlasnie ja sie rozbudzam i ciezko zasnąć później

[motylek85]

spoczko Lisku a ja się idę szykowac zaraz bo jade do kuzynki już mam dośc tego siedzenia w domu...
aniaxxx mam nadzieję, że będą smakowały tak jak nam

[aniaxxxxx]

Napisane przez lisek15

Cześć

Uciekam spać jeszcze tak z 2 godz

ale Ci dobrze, tez bym jeszzce pospala

Napisane przez Pamela86

motylku moj tez zawsze rano jak szykuje sie do pracy to swieci swiatlo tu gdzie spimy bo szuka ubran i bielizny, no wlasnie ja sie rozbudzam i ciezko zasnąć później

a moj to przyswieca sobie komorka, zeby nie zapalac swiatla i mnie nie budzic ... choc ja ostatnio mam taki twardy sen ze nawet nie slysze jak wstaje z lozka..

[motylek85]

Napisane przez Pamela86

helloł laseczki

scio dzielna kobietka z ciebie, i nie było aż tak strasznie jak sie bałaś to teraz czekamy razem z tobą na efekty

ja musialam wstac dzis wczesnie zeby wyszykowac sie na wizyte, tż przyjedzie po mnie o 10tej a tak bym pospala dluzej

motylku moj tez zawsze rano jak szykuje sie do pracy to swieci swiatlo tu gdzie spimy bo szuka ubran i bielizny, no wlasnie ja sie rozbudzam i ciezko zasnąć później

no to kciuki za wizytę
ech te nasze chłopy, a im to nic nie może snu zakłucac... jak dłużej niż on oglądam tv to szturcha mnie żebym wyłączyła bo go razi

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez aniaxxxxx

ale Ci dobrze, tez bym jeszzce pospala



a moj to przyswieca sobie komorka, zeby nie zapalac swiatla i mnie nie budzic ... choc ja ostatnio mam taki twardy sen ze nawet nie slysze jak wstaje z lozka..

to fajnie masz mój to się z rana rozbija o wszytko co się da i tłucze szklankami i talerzami i mikrofalę potrafi włączyc aaaale co ja będę tu wam narzekac... jeu musze w końcu wygarnąc w niedzielę mu taką pobudkę zrobię z rana ze światłem i brzdąkaniem naczyniami

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

ok teraz to już na serio lecę bo chcę jak najwcześniej wyruszyc buziam i do wieczorka

[Pamela86]

Napisane przez motylek85

no to kciuki za wizytę
ech te nasze chłopy, a im to nic nie może snu zakłucac... jak dłużej niż on oglądam tv to szturcha mnie żebym wyłączyła bo go razi

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------


to fajnie masz mój to się z rana rozbija o wszytko co się da i tłucze szklankami i talerzami i mikrofalę potrafi włączyc aaaale co ja będę tu wam narzekac... jeu musze w końcu wygarnąc w niedzielę mu taką pobudkę zrobię z rana ze światłem i brzdąkaniem naczyniami

Dzieki
A to akurat moj oglada dluzej tv ode mnie i to ja go szturcham zeby gasil bo idzie taka łuna swiatla ze spac sie nie da ale jak ja bym go obudzila to bylby foch

No i zaczynamy z dzidzią 29tc

[aniaxxxxx]

Napisane przez motylek85

to fajnie masz mój to się z rana rozbija o wszytko co się da i tłucze szklankami i talerzami i mikrofalę potrafi włączyc aaaale co ja będę tu wam narzekac... jeu musze w końcu wygarnąc w niedzielę mu taką pobudkę zrobię z rana ze światłem i brzdąkaniem naczyniami

no fajnie.. nie narzekam na to ze mnie budzi... za to spi na mojej polowie lozka.. a ja jak taka fladra zmasakrowana na samym brzezku

[Pamela86]

Dziewczyny tak mi leci siara z piersi ze bez wkladek laktacyjnych ani rusz wczoraj to normalnie kapalo mi na nogi jak siedzialam mam nadzieje ze uda mi sie dzis kupic jakis fajowy stanik

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez aniaxxxxx

no fajnie.. nie narzekam na to ze mnie budzi... za to spi na mojej polowie lozka.. a ja jak taka fladra zmasakrowana na samym brzezku

hehe to u nas na odwrót tż spi na samym kraju a ja zajmuje cale łóżko i pcham sie jeszcze na niego, kołdre mu ponoc zabieram...

[kliwia]

Pamela ja bym nie umiala spac pod jedna koldra z moim małżem. bo to on mi kołdre w nocy zabierał.

[aniaxxxxx]

Pam, to calkiem odwrotnie jak u nas i jeszcze oczywiscie ze niby to ja mu zabieram

a co macie dzis na obiad? bo nie mam pomyslu... moze mnie natchniecie?

[kliwia]

aniax ja mam grochowki na 3 dni
ale polecam ryz z warzywkami.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=579

[Pamela86]

Napisane przez aniaxxxxx

Pam, to calkiem odwrotnie jak u nas i jeszcze oczywiscie ze niby to ja mu zabieram

a co macie dzis na obiad? bo nie mam pomyslu... moze mnie natchniecie?

ja dzis mam makaron z serem bialym ze smietana i cukrem czyli obiadek na słodko

kliwia my mamy tą duza koldre 200x220 takze miescimy sie razem pod nią

[aniaxxxxx]

o to moze faktycznie jakis ryz?? moj mezulo nie lubi obiadow na slodko

Pam, my tez mamy duza koldre, a jednak czasami nie mam sie czym przykryc

[Pamela86]

Napisane przez aniaxxxxx

o to moze faktycznie jakis ryz?? moj mezulo nie lubi obiadow na slodko

Pam, my tez mamy duza koldre, a jednak czasami nie mam sie czym przykryc

mój lubi a szczegolnie naleśniki i racuszki ale dzis nie bede miala czasu stac przy patelni to robie na szybko makaronik

heh to ja zawsze ciagne koldre i juz mam sie czym przykryc, a jak co to biore jeszcze kocyk

[aniaxxxxx]

no moj tylko nalesniki lubi.. czasem racucha zje.. ale zadnych makaronow na slodko, pierogow itd

dobra lasencje ja myskam do roboty... zbliza sie weekend wiec nie bede czesto na necie... usprawiedliwiam swoja przyszla nieobeznosc

[bella7]

Pamelka trzymam kciuki a po południu Ty będziesz trzymać za mnie?

a tak w ogóle
Dzień dobry

[LadyMK]

dzien dobry, dopiero wstalam, nie wyspałam się, bo jak zwykle miałam beznadziejne sny - tym razem, że TŻ mnie zdradza a najlepsze to, że ja go sama umówiłam z tą laską ze snu
a poza tym taka pogoda, że głowa mnie boli. Dziś jadę do promotora... o Boziu drogi, widziałam go ostatnio w czerwcu jak nei w maju

Napisane przez Pamela86

Dziewczyny tak mi leci siara z piersi ze bez wkladek laktacyjnych ani rusz wczoraj to normalnie kapalo mi na nogi jak siedzialam mam nadzieje ze uda mi sie dzis kupic jakis fajowy stanik

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------



hehe to u nas na odwrót tż spi na samym kraju a ja zajmuje cale łóżko i pcham sie jeszcze na niego, kołdre mu ponoc zabieram...

ja też tak mam, że swojego spycham, może nie spycham, ale lubię zasypiać leżąc na boku i opierając się połową ciała o niego. i tak o to śpimy na jednej połówce.
:P a potem uciekam i zazwyczaj leżę w poprzek, nogami na TŻcie

spadam się myć i prasować ubranka te małe, buziolki

[Scio]

Napisane przez aniaxxxxx

Hejka

Dziekuje motylku za przepis... bede musiala sobie zrobic te ala paczusie

Scio, mam nadzieje ze sie uda z opisu nie wyglada mi to na ciekawa klinike, ale jezeli Wam sie uda to mozna to przebolec

bo to poradnia przy szpitalu była - świętokrzyskim centrum matki i noworodka.

Dzięki dziewczyny za kciuki. Okres mam dostać 29 października.

[marlenka0505]

Napisane przez czekajaca na fasolke26

witam was kochane!

ja juz jestem po wizycie i ogólnie powiedzmy, ze wszystko oki, skurcze mam w granicach 35-50% wiec coś powoli zaczyna się dziać! z serduszkiem małej tez oki, tylko mojego gina niepokoi waga małej bo ma 2800g, a to jest waga dla 35 tygodnia ciąży a nie dla mojego! troszkę za mao wazy, dlatego w poniedziałek czekaja mnie dodatkowe badania w tym badanie przepływowe, które ma określić czy mała jest prawidłowo odzywiona za pomocą łozyska czy moze łożysko zawodzi! miejmy nadzieję, ze bedzie oki! przeciez nie wszystkie dzieci po urodzeniu muszą mieć 3.5 kg!!! a poza tym ja miałam 2800 po urodzeniu, a mój mąż 2600, wiec po kim lenka miałabyc wielka? ehhh

powiem tak nie denerwuj się, bo Lenka też się będzie denerwować. Moim zdaniem dobrze, że lekarz zareagował na mniejszą wagę małej, bo albo taka jej natura, albo możesz mieć niewydolne łożysko lub pępowinę i jeżeli tego nie sprawdzą to może dojść do tragedii, a tak przynajmiej sprawdzą czy wszystko gra i ciesz się, że lekarz tego nie olał, ja zawsze mówię, że lepiej dwa razy sprawdzić jak raz płakać

Napisane przez sanderinka

no mnie tez czasem sutki bolą ale czemu tak nie wiem

jest to chyba związane z produkcją mleka, ja tak też jeszcze mam. czuję taki ścisk w sutkach i potem zaczyna się wyciek mleka - bez wkłądek laktacyjnych ani rusz

Napisane przez Scio

Opowiadam o dzisiejszej wizycie
Przyszliśmy z M. do szpitala na 8.30. Warunki koszmar. Maleńki kwadratowy korytarzyk 2x2, 4 pokoje i wc. W poczekalni siedziały 4 kabietki i jedna para tez na iui. Odstaliśmy swoje, weszlismy do gabinetu, tam pielegniarka wypelniala z nami mnostwo papierkow, po czym dostał kubeczek i do wc oddac nasienie. Ja w tym czasie poszlam na izbe przyjec, bo mialam doniesc ksiazeczke zdrowia, a nie chcialam tak stac pod wc i czekac. Wiec jak wrocilam to moj m. juz wychodzil z kubeczkiem (oczywiscie wszytsko przy tych babkach z poczekalni) i poszedł zaniesc do tej babki. No i czekamy, az nasienie sie odwiruje. w miedzyczasie przyszedł drugi dr i poprzyjmowal siedzace w poczekalni kobiety. W koncuprzyszedl nasz lekarz, przyjal tamta pare, a potem znowu poszedł i mial zaraz przyjsc. Wiec znow czekamy. M. juz sie okropnie wkurzal tym czekaniem. W koncu przyszedl lekarz, no i zaczęlo się M. wszedł ze mną do gabinetu (nawet nie wiedziałam ze tak mozna), ja sie rozebralam i na fotel, normalny ginekologiczny (za parawanem), pan dr wziął wziernik i troche na siłe go wcisnął, zabolało, bo samo wprowadzanie cewnika juz wcale. Sam iui trwało może 5 minut. Potem pani pielęgniarka (przemiła kobieta) ustawiła mi fotel tak ze miałam tyłek wyżej niz głowe. Przykryła golizne i zbliżyła te oparcia na nogi i kazała M. usiąść koło mnie. I tak sobie leżałam 20 minut. Kazała się dziś oszczędzać. Nie było źle, przyjemnie wcale, troche bolało, a jak wstałam małam nogi jak z waty. Mężulek się mną opiekuje, a ja odpoczywam.

dzielna kobitka teraz

Napisane przez motylek85

ano właśnie chciałam napisac, że ktoś mnie tu przeoczył

kliwia mój to serca nad ranem nie ma... wstaje do pracy o 6 i nie dośc, że włącza sobie radio to jeszcze światło duże pali w pokoju bo skarpetek szuka... a mamy jednopomieszczeniowe mieszkanie więc mógłby oszczędzic mi tego i włączyc światło np w kuchni i też by te skarpety znalazł heh później zamiast cmoknąc i iśc to on tak się do tego zabiera żeby tylko mnie obudzic, bo muszę mu chociaż oczami zamrugac uch nie znoszę tego (choc kiedyś mi nie przeszkadzało) ale teraz nie wysypiam się bo w nocy jak wstanę na siusiu to ciężko znów zasnąc... i coraz ciężej wygodną pozycję znaleźc...

to musi tż zmienić nawyki, bo jak maleństwo będzie i Ty dopiero co zaczniesz a On cię obudzi, to uwierz będziesz gotowa go pogryść więc jak nie chce TŻ chodzić pogryziony to lepiej niech zmieni nawyki

Napisane przez LadyMK

spadam się myć i prasować ubranka te małe, buziolki

jak powystawiasz to daj linki

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez Scio

bo to poradnia przy szpitalu była - świętokrzyskim centrum matki i noworodka.

Dzięki dziewczyny za kciuki. Okres mam dostać 29 października.

okresu masz nie dostać i tego się trzymaj

[bella7]

Boję się tej wizyty dzisiaj. By to małpa wzięła bo za 2tyg powinna przyjśc a chciałabym by się udało. Mam nadzieję że pękł ten pęcherzyk.

[marlenka0505]

Napisane przez bella7

Boję się tej wizyty dzisiaj. By to małpa wzięła bo za 2tyg powinna przyjśc a chciałabym by się udało. Mam nadzieję że pękł ten pęcherzyk.

nie bój się będzie dobrze mi się właśnie przypomniało, że w okolicach owulki byłam u gina (sama nie wiem po co) i w tym cyklu nam sie udało tego tobie też życzę... ja poprostu laski żądam od Was listopadowej fali

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Lady patrzyłam na listę i musisz chyba przenieść scio na starankową z leniuchowej i fajnie by było jakby układać laseczki terminem @ ta która ma mieć najprędzej to u samej góry, wtedy byłoby czytelniej i wiedziałybyśmy od razu która ma testować. Maggie tak chyba kiedyś prowadziła a ona na liście była pogrubiona jako punkt odniesienia

[niunia1401]

hej laseczki wpadlam sie tylko przywitac bo brak czasu,mam nadzieje ze wszystko u was ok

[bella7]

U mnie dziś piękna pogoda. Śliczna. I nawet ciepło.

Właśnie smaże naleśniki. Któraś chce?

[jagda22]

Napisane przez Scio

Opowiadam o dzisiejszej wizycie
Przyszliśmy z M. do szpitala na 8.30. Warunki koszmar. Maleńki kwadratowy korytarzyk 2x2, 4 pokoje i wc. W poczekalni siedziały 4 kabietki i jedna para tez na iui. Odstaliśmy swoje, weszlismy do gabinetu, tam pielegniarka wypelniala z nami mnostwo papierkow, po czym dostał kubeczek i do wc oddac nasienie. Ja w tym czasie poszlam na izbe przyjec, bo mialam doniesc ksiazeczke zdrowia, a nie chcialam tak stac pod wc i czekac. Wiec jak wrocilam to moj m. juz wychodzil z kubeczkiem (oczywiscie wszytsko przy tych babkach z poczekalni) i poszedł zaniesc do tej babki. No i czekamy, az nasienie sie odwiruje. w miedzyczasie przyszedł drugi dr i poprzyjmowal siedzace w poczekalni kobiety. W koncuprzyszedl nasz lekarz, przyjal tamta pare, a potem znowu poszedł i mial zaraz przyjsc. Wiec znow czekamy. M. juz sie okropnie wkurzal tym czekaniem. W koncu przyszedl lekarz, no i zaczęlo się M. wszedł ze mną do gabinetu (nawet nie wiedziałam ze tak mozna), ja sie rozebralam i na fotel, normalny ginekologiczny (za parawanem), pan dr wziął wziernik i troche na siłe go wcisnął, zabolało, bo samo wprowadzanie cewnika juz wcale. Sam iui trwało może 5 minut. Potem pani pielęgniarka (przemiła kobieta) ustawiła mi fotel tak ze miałam tyłek wyżej niz głowe. Przykryła golizne i zbliżyła te oparcia na nogi i kazała M. usiąść koło mnie. I tak sobie leżałam 20 minut. Kazała się dziś oszczędzać. Nie było źle, przyjemnie wcale, troche bolało, a jak wstałam małam nogi jak z waty. Mężulek się mną opiekuje, a ja odpoczywam.

to tylko czekac na efekty

Napisane przez bella7

Boję się tej wizyty dzisiaj. By to małpa wzięła bo za 2tyg powinna przyjśc a chciałabym by się udało. Mam nadzieję że pękł ten pęcherzyk.

trzyma kciuki!!

ja chce nalesnika

czesc.....

u mnie pogoda do bani zle spalam budzilam sie co chwilke... do tego TZ mnie wkurzyl..z rana...wrrr faceci....

[Basima]

Cześć laseczki ja dopiero wróciłam od dermatologa, dostałam jakieś tabletki różne maści i 100 poszła w siną dal .Idę Was nadrabiać mam nadzieje,że dam rade

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez Scio

Opowiadam o dzisiejszej wizycie
Przyszliśmy z M. do szpitala na 8.30. Warunki koszmar. Maleńki kwadratowy korytarzyk 2x2, 4 pokoje i wc. W poczekalni siedziały 4 kabietki i jedna para tez na iui. Odstaliśmy swoje, weszlismy do gabinetu, tam pielegniarka wypelniala z nami mnostwo papierkow, po czym dostał kubeczek i do wc oddac nasienie. Ja w tym czasie poszlam na izbe przyjec, bo mialam doniesc ksiazeczke zdrowia, a nie chcialam tak stac pod wc i czekac. Wiec jak wrocilam to moj m. juz wychodzil z kubeczkiem (oczywiscie wszytsko przy tych babkach z poczekalni) i poszedł zaniesc do tej babki. No i czekamy, az nasienie sie odwiruje. w miedzyczasie przyszedł drugi dr i poprzyjmowal siedzace w poczekalni kobiety. W koncuprzyszedl nasz lekarz, przyjal tamta pare, a potem znowu poszedł i mial zaraz przyjsc. Wiec znow czekamy. M. juz sie okropnie wkurzal tym czekaniem. W koncu przyszedl lekarz, no i zaczęlo się M. wszedł ze mną do gabinetu (nawet nie wiedziałam ze tak mozna), ja sie rozebralam i na fotel, normalny ginekologiczny (za parawanem), pan dr wziął wziernik i troche na siłe go wcisnął, zabolało, bo samo wprowadzanie cewnika juz wcale. Sam iui trwało może 5 minut. Potem pani pielęgniarka (przemiła kobieta) ustawiła mi fotel tak ze miałam tyłek wyżej niz głowe. Przykryła golizne i zbliżyła te oparcia na nogi i kazała M. usiąść koło mnie. I tak sobie leżałam 20 minut. Kazała się dziś oszczędzać. Nie było źle, przyjemnie wcale, troche bolało, a jak wstałam małam nogi jak z waty. Mężulek się mną opiekuje, a ja odpoczywam.

Trzymam kciukasy,żeby wojownik doleciał i zaatakował jajeczko, by mogła powstać wyczekiwana przez nas wszystkie Twoja fasolka

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Pami gratuluje 29 tc
A ja dzisiaj kupiłam prezerwatywy jak w niedziele odjedzie TŻ mama to będziemy się bzykać aż będzie furczało, we czwartek w końcu chcę iść do ginekologa

[kliwia]

u mnie pogoda piekna. Zwalaniam sie zaraz z pracy, wcinam obiadek - albo sobie kupie hot doga w cenrum handlowym i ide ogladac rzeczy w sklepikach
Jaka wyprzedazowa noc promocji ma byc dzisiaj od 20stej
oj samej to nie wiem czy poleze tak pozno na zakupki.

[sanderinka]

czesc
wczoraj od 21 nie miałam neta
próbuje sie wziasc za obiad jakiś bo wy o jedzeniu a mi zaraz zoladek przyrośnie do kręgosłupa a nie wiem na co mam ochote
ooo barszczyk czerwony

Napisane przez Pamela86

No i zaczynamy z dzidzią 29tc

Napisane przez Pamela86

Dziewczyny tak mi leci siara z piersi ze bez wkladek laktacyjnych ani rusz wczoraj to normalnie kapalo mi na nogi jak siedzialam mam nadzieje ze uda mi sie dzis kupic jakis fajowy stanik

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------



hehe to u nas na odwrót tż spi na samym kraju a ja zajmuje cale łóżko i pcham sie jeszcze na niego, kołdre mu ponoc zabieram...

mi znów wczoraj poleciała kropelusia

a z tym spaniem to jak u nas no ale jakby nie patrzyć łóżko jest 2 osobowe ja i malutka no to juz komplet to po co sie tz pcha

Napisane przez Scio

bo to poradnia przy szpitalu była - świętokrzyskim centrum matki i noworodka.

Dzięki dziewczyny za kciuki. Okres mam dostać 29 października.

nie bedzie zadnego okresu




Basima to sie bedzie działo

[Pamela86]

hej ja juz po wizycie mozecie puścić kciuki

mała ładnie przybiera na wadze waży 1100gram ale jest malutka i trzeba to monitorowac czy nie ma problemu z dostarczaniem pokarmu...
szyjka skrócona ma tylko 27mm zaczyna sie robic miekka, mam lezec, zero seksu i brac magnez oraz nospe na te skurcze
nie mam humoru bo oczywiscie sie martwie choc gin zapewnia ze jest wszystko o.k...