Czy mój mąż ma z nia romans??

[Elola]

Właśnie się załamałam. Zamówiłam billingi od mojego TZ za zeszły rok. Niestety to zauważyl,bo dostał smsa od operatora,że zamówione billingi zostały wysłane. Wkurzył się po co je zamawiałam.Powiedzialam,z e musze wiedziec od kiedy kontaktuje się z tym babskiem.Zacząl sie smiac i powiedzial"jakto odkad?!odkad wspolpracujemy!". A tu niespodzianka! Okłamał mnie! Od stycznia do lipca byly miedzy nimi zaledwie 4 kontakty! Na urodziny,swieta m.in.! Intensywny kontakt zaczął sie przed wyjazdem na te targi! Co ja mam robić?! Nawet boję się mu o tym wspominać,bo zaczyna mnie wyzywac.Musze odkryc co było między nimi! Macie jakis pomysł?!

[new woman in town]

zatrudnij detektywa
dziewczyno, to juz jakas paranoja

swoja drogą jestes pewna ze chcesz byc z facetem który cie nie szanuje i wyzywa(i nie wazne czy zdradza czy nie)
?

moj mężczyzna takie przypadki kwituje prosto: kobiety dostają od mezczyzn(i odwrotnie) to na co sami sobie pozwalają

[Luba]

Napisane przez Elola

Właśnie się załamałam. Zamówiłam billingi od mojego TZ za zeszły rok. Niestety to zauważyl,bo dostał smsa od operatora,że zamówione billingi zostały wysłane. Wkurzył się po co je zamawiałam.Powiedzialam,z e musze wiedziec od kiedy kontaktuje się z tym babskiem.Zacząl sie smiac i powiedzial"jakto odkad?!odkad wspolpracujemy!". A tu niespodzianka! Okłamał mnie! Od stycznia do lipca byly miedzy nimi zaledwie 4 kontakty! Na urodziny,swieta m.in.! Intensywny kontakt zaczął sie przed wyjazdem na te targi! Co ja mam robić?! Nawet boję się mu o tym wspominać,bo zaczyna mnie wyzywac.Musze odkryc co było między nimi! Macie jakis pomysł?!

No tak, ale oni współpracować zaczęli dopiero od tego wyjazdu, prawda? Bo wczesniej to bardziej wspólpraca była z meżem.
No i nie dziw, że przed wyjazdem na targi intensywnie się kontaktowali, przecież parę rzeczy trzeba ustalic, no ludzie.

Ja sie temu twojemu mężowi specjalnie nie dziwie, jesli jest niewinny, to ma prawo go szlag jasny trafiać.
Kobieto, choćby Jezus zszedł z krzyża i przysięgał na swoje rany, że twój mąż cię nie zdradził to ty i tak nie uwierzysz! Ty nie chcesz się dowiedzieć czy mąż cię zdradził, ty chcesz udowodnić że to zrobił i nawet gdyby był niewinny to powiesz, że winny, bo wiesz lepiej.
Wszystko cokolwiek zrobił jest dla ciebie dowodem jego winy, jeśli kiedyś facet kichnął to pewnie dlatego, że ta baba miał akurat w tym czasie katar i go zaraziła.

[margaritka4]

Jesli mam być szczera to według mnie sprawa jest naprawdę podejrzana. Po pierwsze jeżeli facet nie miałby nic do ukrycia to wiedziałabyś o jego kontaktach z nią od niego samego a nie z billingów - zwłaszcza, że razem prowadzicie firmę.
Po drugie, skoro facet Cię kocha, zależy mu na Tobie i wie, że nie jesteś zadowolona z tych kontaktów z nią a ona jest dla niego wyłącznie obcą osobą z którą czasami współpracuje to co za problem dla niego ograniczyć kontakt z nią do minimum???..a nawet całkowicie?? Przecież może kontaktować się wyłącznie z jej mężem, a jeśli nawet konieczne jest skontaktowanie się bezpośrednio z nią to przecież Ty to możesz robić.Gdyby ona była mu totalnie obojętna to sam by Ci to zaproponował dla świetego spokoju Twojego i jego. Po trzecie, aż tyle spraw ma z nią do załatwienia, że musi się z nią kontaktować kilka razy dziennie, nawet w niedziele??A Ty nawet nie wiesz co to za sprawy mimo, że to Wasza wspólna firma. Jak dla mnie to bardzo dziwne.
Wcale nie dziwi mnie, że masz podejrzenia a wręcz dziwi mnie, że tak długo wytrzymujesz w tak chorej sytuacji.
Może to głupie,ale ja bym go spróbowała jakoś podpuścić, sprawdzić i zobaczyć co on zrobi. Może napisałabym smsa z jakiegoś innego numeru do niego i podała się za nią, napisałabym, że już tęsknie i chce się z nim spotkać i żeby odpisał na ten numer bo coś tam...tylko,żeby tego smsa dostał przy Tobie a Ty np. zapytałabyś się go "kto do Ciebie napisał??". Wtedy zobaczysz jego reakcje, jeśli np będzie zdziwiony i powie Ci o tym to może świadczyć, że faktycznie ma czyste sumienie i nic między nimi nie było, a jeśli skłamie a nie daj Boże odpisze to będziesz miała pewność.
Może to wydać się chore, ale wolałabym się upewnić niż caly czas myśleć o tym i żyć w niepewności.

[paulaa6]

Napisane przez margaritka4

Jesli mam być szczera to według mnie sprawa jest naprawdę podejrzana. Po pierwsze jeżeli facet nie miałby nic do ukrycia to wiedziałabyś o jego kontaktach z nią od niego samego a nie z billingów - zwłaszcza, że razem prowadzicie firmę.
Po drugie, skoro facet Cię kocha, zależy mu na Tobie i wie, że nie jesteś zadowolona z tych kontaktów z nią a ona jest dla niego wyłącznie obcą osobą z którą czasami współpracuje to co za problem dla niego ograniczyć kontakt z nią do minimum???..a nawet całkowicie?? Przecież może kontaktować się wyłącznie z jej mężem, a jeśli nawet konieczne jest skontaktowanie się bezpośrednio z nią to przecież Ty to możesz robić.Gdyby ona była mu totalnie obojętna to sam by Ci to zaproponował dla świetego spokoju Twojego i jego. Po trzecie, aż tyle spraw ma z nią do załatwienia, że musi się z nią kontaktować kilka razy dziennie, nawet w niedziele??A Ty nawet nie wiesz co to za sprawy mimo, że to Wasza wspólna firma. Jak dla mnie to bardzo dziwne.
Wcale nie dziwi mnie, że masz podejrzenia a wręcz dziwi mnie, że tak długo wytrzymujesz w tak chorej sytuacji.
Może to głupie,ale ja bym go spróbowała jakoś podpuścić, sprawdzić i zobaczyć co on zrobi. Może napisałabym smsa z jakiegoś innego numeru do niego i podała się za nią, napisałabym, że już tęsknie i chce się z nim spotkać i żeby odpisał na ten numer bo coś tam...tylko,żeby tego smsa dostał przy Tobie a Ty np. zapytałabyś się go "kto do Ciebie napisał??". Wtedy zobaczysz jego reakcje, jeśli np będzie zdziwiony i powie Ci o tym to może świadczyć, że faktycznie ma czyste sumienie i nic między nimi nie było, a jeśli skłamie a nie daj Boże odpisze to będziesz miała pewność.
Może to wydać się chore, ale wolałabym się upewnić niż caly czas myśleć o tym i żyć w niepewności.

Właśnie nad tym samym się zastanawiałam. I Zgadzam się z Koleżanką. Wspólna firma a Ty nic o tych sprawach nie wiesz. To jest bardzo bardzo dziwne. I po co Oni kontaktują się ze soba w niedzielę? Hmmm... Naprawdę nie dziwię Ci się bo ja bym oszalała z bezsilności. Niby się go pytasz mówi nie ale potem ciągle do niej dzwoni a przecież ona może rozmawiać z Tobą. Oj trudna sytuacja.

[paolkalo1]

Hej, heh, hej

przyznam szczerze, że przejrzałam wątek bardzo pobieżnie... ale chciałabym, żebyście pamiętały, że to wszystko działa w obie strony: niedawno żona kolegi oskarżyła mnie o romans ze swoim mężem bo były smsy, rozmowy na gg, chat, na któryś kiedyś weszła. No niestety, gdy człowiek trafia na pokrewną duszę, kumpla, wiecie same, rozmawia się na różne tematy czasem wyrwane z kontekstu... Przez dwa wrześniowe tygodnie przeżyłam emocjonalna masakre, po czym sama zerwałam kontakt. W pewnym sensie mam kaca - straciłam kumpla i chcąc nie chcąc ktoś ogląda moje buty w swoim życiu.

Na całe szczęście moja połówka jest ode mnie mądrzejsza

[Elola]

Napisane przez Luba

No tak, ale oni współpracować zaczęli dopiero od tego wyjazdu, prawda? Bo wczesniej to bardziej wspólpraca była z meżem.
No i nie dziw, że przed wyjazdem na targi intensywnie się kontaktowali, przecież parę rzeczy trzeba ustalic, no ludzie.

Ja sie temu twojemu mężowi specjalnie nie dziwie, jesli jest niewinny, to ma prawo go szlag jasny trafiać.
Kobieto, choćby Jezus zszedł z krzyża i przysięgał na swoje rany, że twój mąż cię nie zdradził to ty i tak nie uwierzysz! Ty nie chcesz się dowiedzieć czy mąż cię zdradził, ty chcesz udowodnić że to zrobił i nawet gdyby był niewinny to powiesz, że winny, bo wiesz lepiej.
Wszystko cokolwiek zrobił jest dla ciebie dowodem jego winy, jeśli kiedyś facet kichnął to pewnie dlatego, że ta baba miał akurat w tym czasie katar i go zaraziła.

Nie,nie zaczeli współpracowac od wyjazdu.My z nimi współpracujemy już 4 lata!Właściwie z jej mężem i nagle nie wiedzieć czemu ona zaczęła akurat po targach załawtiać "jakieś"sprawy z moim mężem. Nie chcę udowodnić, że moj mąż ma z nią romans tylko sie dowiedzieć o co chodzi ponieważ kilka rzeczy tutaj kupy się nie trzyma. bardzo chciałabym odnaleźć odpowiedzi na kilka pytań.Przede wszystkim dlaczego od dnia wyjazdu kobita nagle zerwała ze mną kontakt/nie bylysmy przyjaciolkami ale czasami mnie dostarczala jakies dokumenty od jej meza/,po 2 -dlaczego ja nie mam pojecia o tym,ze ona czymkowliek sie tam zaczela zajmowac oprocz dostarczania nam dokumentów od jej meza!,po 3 - dlaczego ja nie wiem ,ze moj maz sie z nia w ogole kontaktuje??nie jestem typem zazdrosnicy,gdybym o tym wiedziala i czasami widziala co pisze w smsach napewno nie byloby sprawy!,po 4 -dlaczego odkad poprosilam ja grzecznie zeby te "wazne" sprawy przekazywala mnie-ona od miesiaca sie nie odzywa! Zaznaczam,że kobicie złego słowa nie powiedzialam! Przez cały rok od targów było między nimi od kilku do kilkunastu kontaktów miesięcznie/przez cały rok 75 dokładnie/.Teraz nagle nie ma do nas waznych spraw?! Ona nie wie,ze ja cos podejrzewam...

[paulaa6]

Naprawdę bardzo Ci współczuję tych nerwów. Domyślam się przez co przechodzisz. Chyba już ktoś o tym wspomniał ale powtórzę jeszcze raz, zaaranżuj spotkanie z Nią i porozmawiaj otwarcie jak kobieta z kobietą. Może się przyzna lub wytłumaczy swoje ciągłe telefony jakoś logicznie.

[Elola]

Napisane przez paulaa6

Naprawdę bardzo Ci współczuję tych nerwów. Domyślam się przez co przechodzisz. Chyba już ktoś o tym wspomniał ale powtórzę jeszcze raz, zaaranżuj spotkanie z Nią i porozmawiaj otwarcie jak kobieta z kobietą. Może się przyzna lub wytłumaczy swoje ciągłe telefony jakoś logicznie.

Nie wydaje mi się żeby sie przynała jesli było cos między nimi.Wrecz jestem pewna.

[paulaa6]

Strasznie Ci współczuję ale takie ciągłe zamartwianie jest strasznie niekorzystne, szczególnie dla zdrowia.

[Elola]

Tak siedze i kombinuję...Muszę się dowiedzieć czy było cos między nimi czy nie...Inaczej sie wykonczę. Muszę wiedzieć czy TZ jest wart tego żeby z nim byc do konca życia. Zastanawiałam się jak któregoś z nich zmusic do wyznania prawdy.

[Merys]

Napisane przez Elola

Tak siedze i kombinuję...Muszę się dowiedzieć czy było cos między nimi czy nie...Inaczej sie wykonczę. Muszę wiedzieć czy TZ jest wart tego żeby z nim byc do konca życia. Zastanawiałam się jak któregoś z nich zmusic do wyznania prawdy. Pomyslalam sobie,że ją podejdę. Może wypuszczę taka plotę, żeby ona się wsciekła na mojego męża i wysmarowala mu powiedzmy smsa/ktorego ja dorwe a nie on!/.Może rozpowiem,ze moj TZ sie nabija z niej,ze taka brzydka paskuda za nim lata a on by nigdy w zyciu nie chcial z nia nic miec...Jesli cos bylo lub jest miedzy nimi to ona moze sie wkurzyc.Albo ja, jak bede miala okazje cos jej powiedziec powiem,ze to TZ mnie prosil zebym ja sie z nia kontaktowala bo mial dosc jej napastowania a uwaza,ze ona jest brzydka jak noc?! Cos zeby sie wsciekla po prostu...Hmm...co sądzicie?

Kobieto opamietaj sie, przeczytaj kilka razy to co napisalas. Twoj plan to dziecinada, chcesz poznac prawde zatrudnij detektywa.

[margaritka4]

Jeżeli chcesz ich podpuścić to już lepiej zrób tak jak ja Ci pisałam wcześniej, bo jeżeli do niej rozgadasz, że niby Twój mąż ją obraża to wydaję mi się, że tylko się ośmieszysz i nic dobrego z tego nie wyniknie.

[Luba]

Napisane przez Elola

Tak siedze i kombinuję...Muszę się dowiedzieć czy było cos między nimi czy nie...Inaczej sie wykonczę. Muszę wiedzieć czy TZ jest wart tego żeby z nim byc do konca życia. Zastanawiałam się jak któregoś z nich zmusic do wyznania prawdy. Pomyslalam sobie,że ją podejdę. Może wypuszczę taka plotę, żeby ona się wsciekła na mojego męża i wysmarowala mu powiedzmy smsa/ktorego ja dorwe a nie on!/.Może rozpowiem,ze moj TZ sie nabija z niej,ze taka brzydka paskuda za nim lata a on by nigdy w zyciu nie chcial z nia nic miec...Jesli cos bylo lub jest miedzy nimi to ona moze sie wkurzyc.Albo ja, jak bede miala okazje cos jej powiedziec powiem,ze to TZ mnie prosil zebym ja sie z nia kontaktowala bo mial dosc jej napastowania a uwaza,ze ona jest brzydka jak noc?! Cos zeby sie wsciekla po prostu...Hmm...co sądzicie?

Że masz coś z głową.

[miphuhiz]

Napisane przez Luba

Że masz coś z głową.

O ile cie bronilam wczesniej teraz uwazam, ze przeginasz.

Zatrudnij detektywa, a nie kombinuj.

[Elola]

Napisane przez miphuhiz

O ile cie bronilam wczesniej teraz uwazam, ze przeginasz.

Zatrudnij detektywa, a nie kombinuj.

Po co mi detektyw jak oni napewno w tej chwili się nie spotykają. Moj maz jest kontrolowany. Wiem kazda godzine gdzie jestJak mowi,ze jedzie do naszego oddzialu,dzwonie pod jakims pretekstem i sprawdzam czy tam byl. Mowie Wam,koszmar.Nigdy nie sadzilam,ze bede musiala go sprawdzac

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Nie sądzę żeby detektyw odkrył czy kiedyś cos było między nimi...Teraz napewno sie nie spotykają. Albo po prostu nic nie było albo to skonczyli,ewentualnie na razie nie ryzykują...

[Deede]

Napisane przez Elola

Tak siedze i kombinuję...Muszę się dowiedzieć czy było cos między nimi czy nie...Inaczej sie wykonczę. Muszę wiedzieć czy TZ jest wart tego żeby z nim byc do konca życia. Zastanawiałam się jak któregoś z nich zmusic do wyznania prawdy. Pomyslalam sobie,że ją podejdę. Może wypuszczę taka plotę, żeby ona się wsciekła na mojego męża i wysmarowala mu powiedzmy smsa/ktorego ja dorwe a nie on!/.Może rozpowiem,ze moj TZ sie nabija z niej,ze taka brzydka paskuda za nim lata a on by nigdy w zyciu nie chcial z nia nic miec...Jesli cos bylo lub jest miedzy nimi to ona moze sie wkurzyc.Albo ja, jak bede miala okazje cos jej powiedziec powiem,ze to TZ mnie prosil zebym ja sie z nia kontaktowala bo mial dosc jej napastowania a uwaza,ze ona jest brzydka jak noc?! Cos zeby sie wsciekla po prostu...Hmm...co sądzicie?

Bez urazy, ale czy ty masz 15 lat?? Podobno nie..

[malamenda2009]

Napisane przez Elola

Po co mi detektyw jak oni napewno w tej chwili się nie spotykają. Moj maz jest kontrolowany. Wiem kazda godzine gdzie jestJak mowi,ze jedzie do naszego oddzialu,dzwonie pod jakims pretekstem i sprawdzam czy tam byl. Mowie Wam,koszmar.Nigdy nie sadzilam,ze bede musiala go sprawdzac
Poza tym taka plotka to w sumie prawda ,bo naprawdę tak powiedział...

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Nie sądzę żeby detektyw odkrył czy kiedyś cos było między nimi...Teraz napewno sie nie spotykają. Albo po prostu nic nie było albo to skonczyli,ewentualnie na razie nie ryzykują...

Długo tak nie wytrzymasz, to nie jest zdrowe. Porozmawiaj z mężem normalnie i zastanów się czy dasz na dłuższą metę żyć z kimś tak bez zaufania.

[Onetta]

[QUOTE=Elola;22682434]Tak siedze i kombinuję...Muszę się dowiedzieć czy było cos między nimi czy nie...Inaczej sie wykonczę. Muszę wiedzieć czy TZ jest wart tego żeby z nim byc do konca życia. Zastanawiałam się jak któregoś z nich zmusic do wyznania prawdy. Pomyslalam sobie,że ją podejdę. Może wypuszczę taka plotę, żeby ona się wsciekła na mojego męża i wysmarowala mu powiedzmy smsa/ktorego ja dorwe a nie on!/.Może rozpowiem,ze moj TZ sie nabija z niej,ze taka brzydka paskuda za nim lata a on by nigdy w zyciu nie chcial z nia nic miec...Jesli cos bylo lub jest miedzy nimi to ona moze sie wkurzyc.Albo ja, jak bede miala okazje cos jej powiedziec powiem,ze to TZ mnie prosil zebym ja sie z nia kontaktowala bo mial dosc jej napastowania a uwaza,ze ona jest brzydka jak noc?! Cos zeby sie wsciekla po prostu...Hmm...co sądzicie?[/QUOTE]

Pomysł beznadziejny... no zły po prostu- ja rozumiem, jest problem, nie ufasz mężowi, męczy Cię ta niewiedza, ale rozpuszczanie plotek to jakaś paranoja...
Ty masz problem z mężem, a nie z nią. Jeśli cokolwiek się wydarzyło między nimi to żal możesz mieć tylko do swojego faceta, to on powinien Cię kochać i szanować.
Nie wiem co Ci doradzić, co mogłaś sprawdzić sprawdziłaś, rozmowy z mężem nic nowego do sprawy nie wniosły. Rozumiem, że czujesz się źle i nie wiesz jak to wszystko rozwiązać, ale zachowaj zdrowy rozsądek i nie podejmuj takich nieodpowiedzialnych decyzji. Skoro masz męża na oku to może spróbuj się trochę uspokoić... i na razie tylko obserwuj.

[Biedronilla]

Napisane przez Elola

Tak siedze i kombinuję...Muszę się dowiedzieć czy było cos między nimi czy nie...Inaczej sie wykonczę. Muszę wiedzieć czy TZ jest wart tego żeby z nim byc do konca życia. Zastanawiałam się jak któregoś z nich zmusic do wyznania prawdy. Pomyslalam sobie,że ją podejdę. Może wypuszczę taka plotę, żeby ona się wsciekła na mojego męża i wysmarowala mu powiedzmy smsa/ktorego ja dorwe a nie on!/.Może rozpowiem,ze moj TZ sie nabija z niej,ze taka brzydka paskuda za nim lata a on by nigdy w zyciu nie chcial z nia nic miec...Jesli cos bylo lub jest miedzy nimi to ona moze sie wkurzyc.Albo ja, jak bede miala okazje cos jej powiedziec powiem,ze to TZ mnie prosil zebym ja sie z nia kontaktowala bo mial dosc jej napastowania a uwaza,ze ona jest brzydka jak noc?! Cos zeby sie wsciekla po prostu...Hmm...co sądzicie?

Paranoja.

[srebrnykot]

Napisane przez Elola

Tak siedze i kombinuję...Muszę się dowiedzieć czy było cos między nimi czy nie...Inaczej sie wykonczę. Muszę wiedzieć czy TZ jest wart tego żeby z nim byc do konca życia. Zastanawiałam się jak któregoś z nich zmusic do wyznania prawdy. Pomyslalam sobie,że ją podejdę. Może wypuszczę taka plotę, żeby ona się wsciekła na mojego męża i wysmarowala mu powiedzmy smsa/ktorego ja dorwe a nie on!/.Może rozpowiem,ze moj TZ sie nabija z niej,ze taka brzydka paskuda za nim lata a on by nigdy w zyciu nie chcial z nia nic miec...Jesli cos bylo lub jest miedzy nimi to ona moze sie wkurzyc.Albo ja, jak bede miala okazje cos jej powiedziec powiem,ze to TZ mnie prosil zebym ja sie z nia kontaktowala bo mial dosc jej napastowania a uwaza,ze ona jest brzydka jak noc?! Cos zeby sie wsciekla po prostu...Hmm...co sądzicie?

Że pomysł jest beznadziejny, infantylny i ciężko uwierzyć, że wpadła na coś takiego dorosła kobieta.

Nie ufasz mężowi, kontrolujesz go 24 godziny na dobę, a teraz jeszcze chcesz rozpuszczać nieprawdziwe, złośliwe plotki, które postawią go w bardzo złym świetle wśród współpracowników. W tym momencie na miejscu Twojego męża nawet mając czyste sumienie zaczęłabym poważnie rozważać odejście.

Opanuj się. Nie możesz przez całe życie wisieć nad facetem i sprawdzać, czy przypadkiem nie zdradza Cię robiąc zakupy w warzywniaku. Podejmij decyzję: albo jesteś w stanie mu zaufać i przestać zadręczać Was obojga tą obsesją, albo pora poważnie porozmawiać i zastanowić się nad tym, czy jesteś w stanie żyć w związku pełnym podejrzeń i nieufności.

[lachryma]

Napisane przez Elola

Nie sądzę żeby detektyw odkrył czy kiedyś cos było między nimi...Teraz napewno sie nie spotykają. Albo po prostu nic nie było albo to skonczyli,ewentualnie na razie nie ryzykują...

skoro detektyw wg Ciebie nic nie wskóra, to jaką szansę na to Ty masz?

[live199]

Witam
dziwna spawa,tak to jest z tymi facetami.mysle,ze my kobiety czesto sie same nakrecamy,jestesmy przy tym czujne- tak mozna nas usprawiedliwic.mysle,ze ja mimo tego powiedzialabym o swoim podejrzeniu 2.giej stronie,zobaczyla jego reakcje.skoro sama widzialas na wlasne oczy,ze jedzie do niej,pisze itp. To cos jest na rzeczy.wiadomo,ze kazda z nas chcialaby miec super live,ale tak czasami nie jest. Wydaje mi sie,ze wielkim nieszczesciem jest to,ze pracujecie razem.wiem po sobie.kiedys pracowalam z moim facetem i powiem jak wracalismy do domu to nie chcialo nam sie gadac.wszystko bylo nasz.praca,dom,znajomi,po poludnia. Jestem zdania co za duzo to nie zdrowo.moze on sie znudzil i szuka czegos nowego.przeanalizuj swoj zwiazek, czy nadal jestes dla niego idealem,obudz zmysly i ruszaj do boju.nie pozwoj,aby inna go kusila.dzis jest pt,jutro odwal sie kobieto na maksa,ubierz sie tak jak lubi i zrob cos z nim wyjatkowego,szalonego.daj mu znak,ze jestes super kobieta i,ze na nim w "razie"czego zycie sie nie konczy. A tej pani i jej mezowi daj znac,ze ma sie kontaktowac tylko z toba,jak zobaczysz,ze dalej dzwoni powiedz jej w jakiej sprawie dzwoni do meza i czy moze jak ma jakas sprawe to moze z toba ja teraz poruszyc.zobaczysz jej reakcje i czy bedzie umiala sklecic jedno zdanie. Badz nr 1 w tej rozmowie!!! Jesli bedziesz widziec ,ze on wchodzi do niej o dziwnej porze idz tam!wez ze soba jakies dokumenty, ktore "chcesz " jej przekazac i zobacz ich zaskoczenie!powodzenia

[Asiaa90]

Napisane przez Elola

Tak siedze i kombinuję...Muszę się dowiedzieć czy było cos między nimi czy nie...Inaczej sie wykonczę. Muszę wiedzieć czy TZ jest wart tego żeby z nim byc do konca życia. Zastanawiałam się jak któregoś z nich zmusic do wyznania prawdy. Pomyslalam sobie,że ją podejdę. Może wypuszczę taka plotę, żeby ona się wsciekła na mojego męża i wysmarowala mu powiedzmy smsa/ktorego ja dorwe a nie on!/.Może rozpowiem,ze moj TZ sie nabija z niej,ze taka brzydka paskuda za nim lata a on by nigdy w zyciu nie chcial z nia nic miec...Jesli cos bylo lub jest miedzy nimi to ona moze sie wkurzyc.Albo ja, jak bede miala okazje cos jej powiedziec powiem,ze to TZ mnie prosil zebym ja sie z nia kontaktowala bo mial dosc jej napastowania a uwaza,ze ona jest brzydka jak noc?! Cos zeby sie wsciekla po prostu...Hmm...co sądzicie?

a pomyslalas co bedzie gdybys tak zrobila.. ona pewnie powiedzialaby to jemu... a jak by sie okazalo, ze to jednak tylko Twoja wyobraznia tak szalala? a oni nie mieli zadnego romansu ? myslisz, ze po tym Twoj maz wroci spokojnie do domu jak gdyby nic ? wiedzac co jego zona wyprawiala ? dla mnie to dziecinada... i zachowanie zazdrosnej 14-sto latki

[Elola]

Napisane przez Asiaa90

a pomyslalas co bedzie gdybys tak zrobila.. ona pewnie powiedzialaby to jemu... a jak by sie okazalo, ze to jednak tylko Twoja wyobraznia tak szalala? a oni nie mieli zadnego romansu ? myslisz, ze po tym Twoj maz wroci spokojnie do domu jak gdyby nic ? wiedzac co jego zona wyprawiala ? dla mnie to dziecinada... i zachowanie zazdrosnej 14-sto latki

Nie zrozumiałyście mnie ale może źle ujęłam to co miałam na myśli. PO 1.mój TZ naprawdę powiedział coś w tym stylu broniąć się, że nie miał z nią nic wspólnego i stwierdził,że on z nią się kontaktował tylko w sprawach firmy ale dawno odniosl wrazenie,że ona chce coś więcej.... i ona nie jest totalnie w jego typie.ZAsypywala go smsami zawsze pod jakims pretekstem a on podobno odpowiadal z grzeczności....hmmm..Moze sie bronil,moze to prawda,nie wiem. Chcialam zeby dotarlo do niej coś takiego i ona się wkurzyla.Jesli coś bylo,moze wsciekla wysmaruje jakiegos smsado niego w stylu" a wtedy Ci sie podobalam..!" ,ktorego ja dorwę i będę wiedziec.Jesli nic nie bylo-po prostu bedzie jej przykro-ale uważam , że zasłużyla.Od TZ nic nie wyciągne-zaprzecza a kiedy pytam go dlaczego nic nie wiedzialam o ich smskach nie odpowiada tylko zmienia temat.Ewidentnie zwala na nią-mowi,ze on nie zwracal uwagi-cala inicjatywa kontaktu byla po jej stronie.Powiem szczerze jestem w 80% pewna,ze to prawda. Ona coś kombinowala ale chyba jej nie wyszlo albo nie zdąrzyla.Bo dlaczego nie potrafi kontaktować się ze mną? Gdyby byla niewinna teraz pisalaby smsy z jakimis sprawami do mnie kilka razy w miesiacu a tu cisza....

[paulaa6]

Skojarzyło mi się to z takim nowym filmem "Obsesja". Facet- tak jak Twój Mąż współpracował z Pewną Kobietą(była jego sekretarką ale na zastępstwo). Owa sekretarka śmiertelnie zakochała się w tym Mężczyźnie(wzór ojca, męża, i.t.p). Inicjowała przeróżne spotkania, dzwoniła, nagabywała wręcz. Facet próbował ze wszystkich sił wywinąć się jak najdalej z jej chorego życia/zachowania. Potem znaleźli się w dwuznacznej sytuacji i on po powrocie do domu chciał opowiedzieć wszystko Żonie. Okazało się, ze ma dla Niego podobną informację, była załamana bo Jej siostrę zdradził Mąż. I Facet by ją nie zasmucać nie opowiedział jej swojej historii. Kiedy wszystko się wydało(sekretarka chciała popełnic samobójstwo na delegacji jej Męża(pojechała za nim)), Żona za żadne skarby nie chciała uwierzyc Mężowi, że nic ich nie łączy. A Dlaczego? Bo tak jak ta kobieta przed ślubem była Jego sekretarką.


Nie wszystko się zgadza ale tak jak Autorko powiedziałaś o tym, że on nie chcę a ona go nagabuję to przypomniał mi się ten film.

[szugarbejb]

Nie wierzę normalnie.

[paulaa6]

W moją wypowiedź?

[szugarbejb]

Napisane przez paulaa6

W moją wypowiedź?

Nie,w cały ten wątek.

Jestem pewna, że to prowokacja, nie wierzę że zwyczajnie istnieją takie durnowate kobiety jak autorka wątku. Ktoś się dobrze bawi Waszym kosztem po prostu.

[Elola]

Napisane przez szugarbejb

Nie,w cały ten wątek.

Jestem pewna, że to prowokacja, nie wierzę że zwyczajnie istnieją takie durnowate kobiety jak autorka wątku. Ktoś się dobrze bawi Waszym kosztem po prostu.

Może uzasadnisz?! Z jakiej racji ty mnie obrażasz kobieto?????